Autor |
Wiadomość |
Semele |
Wysłany: Nie 20:32, 26 Maj 2024 Temat postu: |
|
MaluśnaOwieczka napisał: | Cytat: | K. już piąty tydzień opłakuje odejście M. Nie docierają do niej słowa, że już po wszystkim, że on odszedł do innej. Trochę nie ma się co dziwić - byli razem cztery lata. W dodatku informacja, że on odchodzi była dla niej jak grom z jasnego nieba. Szczególnie gdy zaczął tłumaczyć, że już od dawna nosił się z takim zamiarem. Jej wydawało się, że wszystko jest między nimi w porządku, a tu taka niespodzianka.
Spakował wszystkie swoje rzeczy, cofnął upoważnienie w banku, opłacił z góry trzy kolejne raty za lodówkę, którą kupili niedawno i tyle go widziała. Mimo to, K. wciąż wierzy, że on wróci. Taki tam kryzys. Potrzebuje odpocząć. |
|
Miło że zapłacił raty.
|
|
|
MaluśnaOwieczka |
Wysłany: Nie 18:05, 26 Maj 2024 Temat postu: |
|
Cytat: | K. już piąty tydzień opłakuje odejście M. Nie docierają do niej słowa, że już po wszystkim, że on odszedł do innej. Trochę nie ma się co dziwić - byli razem cztery lata. W dodatku informacja, że on odchodzi była dla niej jak grom z jasnego nieba. Szczególnie gdy zaczął tłumaczyć, że już od dawna nosił się z takim zamiarem. Jej wydawało się, że wszystko jest między nimi w porządku, a tu taka niespodzianka.
Spakował wszystkie swoje rzeczy, cofnął upoważnienie w banku, opłacił z góry trzy kolejne raty za lodówkę, którą kupili niedawno i tyle go widziała. Mimo to, K. wciąż wierzy, że on wróci. Taki tam kryzys. Potrzebuje odpocząć. |
|
|
|
Semele |
Wysłany: Nie 17:56, 26 Maj 2024 Temat postu: |
|
MaluśnaOwieczka napisał: | Semele napisał: | Jest to możliwe jednak wyłącznie wtedy, gdy decyzja o zakończeniu tego rozdziału w życiu była wspólna. Jeśli jeden z partnerów odszedł, gdy drugi wciąż był przywiązany i emocjonalnie zaangażowany, może sobie nie poradzić i wciąż próbować ratować związek, który już nie istnieje. |
A to nie jest przypadkiem tak, że taki ktoś wtedy jest tzw. stalkerem? |
No...raczej tak...
Dlatego to są trudne sytuacje. |
|
|
MaluśnaOwieczka |
Wysłany: Nie 16:04, 26 Maj 2024 Temat postu: |
|
Semele napisał: | Jest to możliwe jednak wyłącznie wtedy, gdy decyzja o zakończeniu tego rozdziału w życiu była wspólna. Jeśli jeden z partnerów odszedł, gdy drugi wciąż był przywiązany i emocjonalnie zaangażowany, może sobie nie poradzić i wciąż próbować ratować związek, który już nie istnieje. |
A to nie jest przypadkiem tak, że taki ktoś wtedy jest tzw. stalkerem? |
|
|
Semele |
Wysłany: Nie 12:11, 26 Maj 2024 Temat postu: Pożegnanie |
|
https://kobieta.onet.pl/zdrowie/psychologia/dlaczego-niektorzy-ludzie-nie-potrafia-odejsc-i-zapomniec-choc-zwiazek-juz-sie/w4w8dgq
Kiedy związek się rozpada, każdy z partnerów powinien zastanowić się, dlaczego tak się stało i wyciągnąć wnioski. Ułatwi to budowanie kolejnych relacji bez popełniania tych samych błędów. Żałoba po rozstaniu nie trwa jednak zbyt długo i ostatecznie każdej ze stron udaje się wejść w nowy związek. Jest to możliwe jednak wyłącznie wtedy, gdy decyzja o zakończeniu tego rozdziału w życiu była wspólna. Jeśli jeden z partnerów odszedł, gdy drugi wciąż był przywiązany i emocjonalnie zaangażowany, może sobie nie poradzić i wciąż próbować ratować związek, który już nie istnieje. |
|
|