Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Czw 11:24, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Bóg ŁP JWPB napisał: | WLR napisał: | Twierdzisz pan zatem, że w Rosji normą jest śmierć 700 Rosjan dziennie, z powodu powikłań po grypie lub katarze, tak?
To daje rocznie 255,500 śmiertelnych ofiar kataru. |
Tępy huju, dla którego nawet zdania proste są niezrozumiałe, już tu wielokrotnie pisałem, że ludzie umierają z powodu różnych chorób, a tylko instrukcje administracyjne nakazują kwalifikować te zgony, jako covidowe, jeżeli u zmarłego na cokolwiek, test PCR wykrywający setki rodzajów wirusów dał wynik pozytywny. A ponieważ z pośród umierających z różnych powodów około 20% jest akurat zainfekowanych jakim wirusem, który nie ma nic wspólnego ze zgonem, a nakaz administracyjny nakazu kwalifikować taki zgon, jako cowidowy, to i jak ten nakaz administracyjny obejmie katar, to 20% będzie umierało na katar, a ty jełopie wraz z gronem swych serdecznych przyjaciół będziecie srali ze strachu przed śmiertelnym katarem.
WLR napisał: | To wyjaśnij mi "tytanie yntelektu", co spowodowało 18% wzrost ogólnej śmiertelności w Rosji? Ogólnej, nie tylko na covid. |
I o tym, tępy huju, też tu pisałem wielokrotnie. Wzrost śmiertelności jest skutkiem administracyjnego ograniczenia dostępu do opieki medycznej, a to jest administracyjnie zaplanowanym i realizowanym ludobójstwem, kurwo jebana. |
Tępy matematyczny tumanie i chuju.
To by było logiczne gdyby ilość zgonów była na podobnym poziomie a rósł tylko udział tych cowidowych.
średnio 100 zgonów z różnych chorób rok w rok i nagle nadal średnio 100 zgonów ale już nagle, na prikaz, 20 % kowidowych. Potem 40% kowidowych.
Ale nie tumanie jeden humanistyczny (bo ty jesteś zwykłym humanistą od filozofii marksistowskiej nauki humanistycznej w 100% jak każda filozofia czy dialektyka humanistyczna humanistyczny tumanie na bakier z fizyką i matematyką w przypadku kiedy następuje bezwzględny wzrost zgonów w ogóle o około 20 % i jest 120. Od samego prikasu kwalifikacji wszystkiego jako cowid teki wzrost nie nastąpi.
I ja cię bardzo proszę humanistyczny dialektyczny tumanie nie wypowiadaj się na temat nauk ścisłych, przyrodniczych, których istoty, metodologii nie rozumiesz, nie czujesz liczb, związków i zależności miedzy nimi i nimi a rzeczywistością, rzędów wielkości, nie potrafisz porównać skali zjawisk np 10 przypadków śmierci z powodu powikłań po szczepieniu z tysiącami i z powodu choroby której zapobiega. Dla humanisty dialektycznego to wsio rawno a nawet te 10 przypadków urasta do rangi niebywałej zbrodni z chęci zysku wielkich korporacji farmaceutycznych i ich spisku z lekarzami, WHO i Billem Gatesem. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 9:46, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Dzięcioooooł napisał: | Bóg ŁP JWPB napisał: | Wzrost śmiertelności jest | skutkiem powodzi informacji. |
Pamiętajmy, że informacja formatuje nam mózg. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 9:44, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Bóg ŁP JWPB napisał: | Wzrost śmiertelności jest | skutkiem powodzi informacji. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 9:40, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Bóg ŁP JWPB napisał: | Coraz więcej informacji naukowych wypływa |
Powódź w 1997 roku można nazwać kataklizmem dziejowym. Choć trudno dokładnie oszacować straty, już teraz wiadomo, że było to największe w dziejach wezbranie w dorzeczu Odry. Od zarania dziejów towarzyszą ludzkości groźne zjawiska przyrodnicze, w tym klęski powodzi. Warto przypomnieć, że pod pojęciem powódź rozumie się wezbranie wody wyrządzające szkody gospodarcze, społeczne i moralne. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 9:32, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Bóg ŁP JWPB napisał: | Wzrost śmiertelności jest skutkiem administracyjnego ograniczenia dostępu do opieki medycznej |
A proszę ja pana Lipcowy Przybór Wód czego jest skutkiem? |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 9:26, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Bóg ŁP JWPB napisał: | Coraz więcej informacji i wnioski są takie |
No właśnie wnioskujcie. Tylko wstawcie Adresata. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 7:47, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Cytat: | Mityczny turysta ma obowiązkową nadwagę, od maja do września chodzi topless, głównie po sklepach, ale czasem też pod oknami co wrażliwszych, prowadząc za sobą głośny orszak złożony z żony a) roszczeniowej tipsiary, b) umęczonej matki polki, c) połączenia dwóch poprzednich i dzieci, dwojga co najmniej, na każde musi przypadać po jednym dmuchanym zwierzęciu plażowo-wodnym i jednym ataku histerii w miejscu publicznym. |
ale jak nie ma zwierzęcia plażowo-wodnego to się robi pustka |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 7:01, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Dopókiśmy młodzi i sercem, i duszą, nie wiemy, jak cenić ten skarb,
Dopiero gdy włosy się srebrem przyprószą, widzimy, co skarb ten był wart.
Żałujemy tych dni, a po nocach się śni jedna prawda, a prawda ta brzmi:
Że srebro i złoto to nic, chodzi o to, by młodym być i więcej nic,
Nie rozgłos, nie sława, nie stroje, zabawa, lecz młodym być i więcej nic.
A jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego i kochać go, i więcej nic,
Najbiedniejszym być, najskromniejszym być, ale mieć przed sobą świat,
Zakochanym być i kochanym być, i mieć wciąż dwadzieścia lat.
Choć młodość jest często i smutna, i trudna, to nic, nie narzekaj na los,
Po latach zrozumiesz, że młodość jest cudna, pomimo twych zmartwień i trosk.
Więc korzystaj z tych lat, dzień i noc o tym myśl i pamiętaj, pamiętaj od dziś:
Że srebro i złoto to nic, chodzi o to, by młodym być i więcej nic,
Nie rozgłos, nie sława, nie stroje, zabawa, lecz młodym być i więcej nic.
A jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego i kochać go, i więcej nic,
Najbiedniejszym być, najskromniejszym być, ale mieć przed sobą świat,
Zakochanym być i kochanym być, i mieć wciąż dwadzieścia lat.
Właściwie już cała piosenka skończona, lecz jeszcze powtórzę ją raz.
Spytacie: „A po co?" bo chcę, aby ona została i żyła wśród was.
Żeby każdy ją znał i powtarzał od dziś, i zrozumiał zawartą w niej myśl:
Że srebro i złoto to nic, chodzi o to, by młodym być i więcej nic,
Nie rozgłos, nie sława, nie stroje, zabawa, lecz młodym być i więcej nic.
A jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego i kochać go, i więcej nic,
Najbiedniejszym być, najskromniejszym być,
Ale mieć przed sobą świat, zakochanym być i kochanym być,
I mieć wciąż dwadzieścia lat. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 6:58, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Na prawdę proszę Państwa, bez względu na ustrój, na elektrownię Fuku Shima i ocieplenie Pingwina, mam granatowe bawełniane spodenki z których wystaje dowód wdzięczności za ofiarowane mi życie.
Wszystkim prostytutkom za 50 złotych serdecznie dziękuję za właściwe obchodzenie się z moim ptaszkiem. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 6:52, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Mam 70 lat, 3600 emerytury, kopię ziemię, robię podjazd bo skułem dużo nalanego przez cywilizację betonu, mieszkam w opuszczonym budynku oświatowym, obrastam we florę i nich mi ktoś powie jaki pożytek ma cywilizacja ze mnie?
Gdyby nie cywilizacja, to bym miał więcej przekonania że żyję dla młodej Dziewczynki Komunijnej. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 6:45, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Od kilku dni mam na sobie superowe spodenki plażowe.
Granatowe spodenki z gustownym rozporkiem zapinanym na guziczek, ale łatwiej mi jest wypuścić sikawkę przez nogawkę.
Granatowe bawełniane, tylko gumka jest szerokim pasem i się poci. Poci się okropnie pod tym pasem i on nie jest przewiewny. A obciska tak samo jak skarpetki, że noga puchnie.
każdy by się popukał po głowie, że ja chodzę w skarpetkach i trzewikach roboczych w taki upał i kopię ziemię jak bym dla siebie kopał grób. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 6:19, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
Podobno Rosja wejdzie w stan wojny z Wielką Brytanią i zażąda korytarza z Kaliningradu do Berlina, po polskich plażach. Będą wbijać pale żelbetowe a wysokie filary na trwałe zmienią krajobraz nadbałtyckich kurortów.
Gdy zaś Wspólnota Rosyjsko-niemiecka stanie się faktem miliony Francuzów dopadnie stress i zawód. |
|
|
Dzięcioooooł |
Wysłany: Czw 6:12, 15 Lip 2021 Temat postu: |
|
ROTACJA MAŁŻONKÓW W RAMACH WSPÓLNOTY
Z całą uwagą należy się przyjrzeć postępującej alienacji jednostki ludzkiej. Notujemy znaczny odsetek idący w dziesiątki rozpadających się małżeństw i żyć na kocią łapę. Mąż nie wierzy w cnotę żony, a żona nie chce wyjść za mąż, a co najwyżej przeżyć własny ślub jako kreację okazjonalną. |
|
|