Gość |
Wysłany: Pią 21:04, 28 Maj 2021 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Anonymous napisał: | Veni vidi vici napisał: | Jednym z najlepszych przykładów skrzywionej psychicznie i moralnie lewicy, nie tylko w Polsce bo takich jest wieli na świecie, jest "Jaś" Kapela, publicysta Krytyki Politycznej i lewicowy aktywista który był gościem Krzysztofa Stanowskiego w programie "Przejdźmy na ty" na "kanale sportowym". Na początek lewicowy aktywista poruszył kwestię wynagrodzenia za przyjście do programu Stanowskiego. Swoją obecność w dwugodzinnym programie wycenił na tysiąc złotych. Dostał sześćset.
Generalnie okazało się, że "nie zgłasza gwałcicieli na policję, a zna wielu, namawia wszystkich na mniejsze mieszkania, a mieszka w coraz większym, chce zabrać innym 90 procent zarobków, ale nie rozumie, dlaczego jego dziewczyna miałaby pracować i cokolwiek ze swoich oddać itd
No i chciałby zdelegalizowania reklam, ale chętnie zareklamuje swoje książki. I dałby każdemu Polakowi po 1000 złotych, na miesiąc jako zarobek gwarantowany (czyli pracować nie ma się obowiązku), które to pieniądze wziąłby z budżetu." Opowiedziałby więcej o dochodzie gwarantowanym ale za kosztowałoby stację dodatkowe 100 zł.
Ten Fasola, to partner aktywistki, która zbierała w sieci na komputer oraz inne niezbędne dla jej aktywizmu rzeczy. Na propozycję znalezienia pracy a nie żerowania na ludziach którzy pracują, odparła, że ona nie ma czasu na pracę bo zajmuje się poważniejszymi działaniami. A praca by ją rozpraszała i nie potrzebnie zabierała czas.
Czy nie jest to dziwne, że takich ludzi jest coraz więcej?
Że chcą mieć wygodne życie za cudze, sami uważając się za grupę wybranych, których praca by upokorzyła?
Podobnie się ma sprawa, z gwarantowanym dochodem dla "artystów", proponowanym przez "artystów".
Otóż, ci ludzie mieliby dostawać z budżetu państwa gwarantowaną pensję, nie zależnie od tego czy tworzą, czy nie, czy to co wytworzą znajdzie nabywcę i zainteresowanie, czy też nie.
Skarżą się artyści, że muszą teraz dorabiać w Biedronce na kasie, jako kelnerzy czy w innych niegodnych i talentów zawodach. Artyści chcą, by płacono im za bycie artystami.
Kiedyś w tym środowisku obowiązywała "selekcja naturalna". Prace które miały wzięcie, decydowały o tym kto przetrwał, a kto musiał się przekwalifikować. Dziś, byle szmira która nazwie się artystą, żąda, by za ten tytuł jej płaciło państwo, z podatków ludzi ciężko pracujących na chleb.
Ponieważ wokół „statusu artysty” narosły kontrowersje, padł postulat, by zamiast nacechowanego romantyczną i modernistyczną tradycją słowa „artysta”, stosować określenie „status twórcy”. Chodzi o to, by wprowadzając nowy system, nie odmawiać komuś prawa do czucia się artystą.
Niedługo to wszyscy progresywni, liberałowie, lewicowcy, będą artystami ze statusem twórcy a my, będziemy na nich zapierdalać do śmierci by żyło im się wygodnie i dostatnio. |
studnie są robione tak że lewica trzyma sznur a prawica kręci korbą
A potem sie niesie wiadro z wodą na skrzywionym kręgosłupie a woda we wiadrze chlupie chlup chlup chlup chlup chlup |
Kibel już umyty |
dziwi mnie ze ludzie w miastach pracują ciezko wynosząc wodę na 7-me pietro a potem spuszczaja brudy i kupe tym na dole, przeciez nie wypijaja całego wiadra a mogliby pakowac w folie |
|
Gość |
Wysłany: Pią 20:51, 28 Maj 2021 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Veni vidi vici napisał: | Jednym z najlepszych przykładów skrzywionej psychicznie i moralnie lewicy, nie tylko w Polsce bo takich jest wieli na świecie, jest "Jaś" Kapela, publicysta Krytyki Politycznej i lewicowy aktywista który był gościem Krzysztofa Stanowskiego w programie "Przejdźmy na ty" na "kanale sportowym". Na początek lewicowy aktywista poruszył kwestię wynagrodzenia za przyjście do programu Stanowskiego. Swoją obecność w dwugodzinnym programie wycenił na tysiąc złotych. Dostał sześćset.
Generalnie okazało się, że "nie zgłasza gwałcicieli na policję, a zna wielu, namawia wszystkich na mniejsze mieszkania, a mieszka w coraz większym, chce zabrać innym 90 procent zarobków, ale nie rozumie, dlaczego jego dziewczyna miałaby pracować i cokolwiek ze swoich oddać itd
No i chciałby zdelegalizowania reklam, ale chętnie zareklamuje swoje książki. I dałby każdemu Polakowi po 1000 złotych, na miesiąc jako zarobek gwarantowany (czyli pracować nie ma się obowiązku), które to pieniądze wziąłby z budżetu." Opowiedziałby więcej o dochodzie gwarantowanym ale za kosztowałoby stację dodatkowe 100 zł.
Ten Fasola, to partner aktywistki, która zbierała w sieci na komputer oraz inne niezbędne dla jej aktywizmu rzeczy. Na propozycję znalezienia pracy a nie żerowania na ludziach którzy pracują, odparła, że ona nie ma czasu na pracę bo zajmuje się poważniejszymi działaniami. A praca by ją rozpraszała i nie potrzebnie zabierała czas.
Czy nie jest to dziwne, że takich ludzi jest coraz więcej?
Że chcą mieć wygodne życie za cudze, sami uważając się za grupę wybranych, których praca by upokorzyła?
Podobnie się ma sprawa, z gwarantowanym dochodem dla "artystów", proponowanym przez "artystów".
Otóż, ci ludzie mieliby dostawać z budżetu państwa gwarantowaną pensję, nie zależnie od tego czy tworzą, czy nie, czy to co wytworzą znajdzie nabywcę i zainteresowanie, czy też nie.
Skarżą się artyści, że muszą teraz dorabiać w Biedronce na kasie, jako kelnerzy czy w innych niegodnych i talentów zawodach. Artyści chcą, by płacono im za bycie artystami.
Kiedyś w tym środowisku obowiązywała "selekcja naturalna". Prace które miały wzięcie, decydowały o tym kto przetrwał, a kto musiał się przekwalifikować. Dziś, byle szmira która nazwie się artystą, żąda, by za ten tytuł jej płaciło państwo, z podatków ludzi ciężko pracujących na chleb.
Ponieważ wokół „statusu artysty” narosły kontrowersje, padł postulat, by zamiast nacechowanego romantyczną i modernistyczną tradycją słowa „artysta”, stosować określenie „status twórcy”. Chodzi o to, by wprowadzając nowy system, nie odmawiać komuś prawa do czucia się artystą.
Niedługo to wszyscy progresywni, liberałowie, lewicowcy, będą artystami ze statusem twórcy a my, będziemy na nich zapierdalać do śmierci by żyło im się wygodnie i dostatnio. |
studnie są robione tak że lewica trzyma sznur a prawica kręci korbą
A potem sie niesie wiadro z wodą na skrzywionym kręgosłupie a woda we wiadrze chlupie chlup chlup chlup chlup chlup |
Kibel już umyty |
|