Autor Wiadomość
Semele
PostWysłany: Śro 3:28, 30 Wrz 2020    Temat postu:

Współcześni ateiści pokładają zaufanie w nauce, ale nie twierdzą, że jej możliwości są nieograniczone. Nawet jeżeli uznamy, że nauka jest najbardziej wartościowym źródłem poznania, to nie jedynym i nie niezawodnym. Nie należy zatem oczekiwać jakiegoś ateistycznego credo. Praca Gui wychodzi z założenia, że jeśli ateizm ma być realną alternatywą dla teizmu, to nie powinien ograniczać się do suchej konstatacji, że nie istnieje taki byt, którego moglibyśmy nazwać Bogiem. Z podobnych założeń wychodzi angielski filozof Michael Ruse, który stwierdza, że ateizm nie jest jedynie kwestią ontologii, ale również etyki i aksjologii, czyli dyscyplin zajmujących się systemami wartości. Jednakże Ruse w przeciwieństwie do polskiej filozofki stwierdza, że przed ateistami stoi zadanie zaakceptowania brutalnego faktu, że nie istnieje świecki substytut koncepcji zbawienia (zob. Ruse 2015: 295). Tegoż właśnie substytutu szuka Jowita Guja. Jednak jak sama zauważa – ateizm nie gwarantuje komfortu psychicznego w postaci wizji życia wiecznego ani nawet doczesnej opieki niewidzialnej Opatrzności. Nie da się jednocześnie zjeść ciastka i mieć ciastka.

Nie popadałbym jednak w skrajny pesymizm. Być może nie istnieje świecka wizja zbawienia, ponieważ człowieka nie ma od czego zbawiać. Zauważmy, że roszczenie, aby raz na zawsze, nieodwracalnie pozbyć się cierpienia, wynika z iście religijnego światoobrazu. Wykluczając religię, wykluczamy również tezę, że człowieka należy od czegokolwiek wyzwolić. Sama koncepcja ludzkiej nieczystości i wrodzonej słabości jest naznaczona fatalizmem i poczuciem zagrożenia, które często są nie tylko podtrzymywane ale i inicjowane przez indoktrynację religijną. Zatem religia nie tyle odpowiada na ludzkie potrzeby odkupienia i wiecznej egzystencji w absolutnym dobrostanie, co sama te potrzeby tworzy – co zauważył Pascal Boyer w swojej klasycznej już książce poświęconej psychologii religii (zob. Boyer 2001: 20-22). To wszystko nie oznacza jednak, że ateistyczna perspektywa sprowadza się do całkowitego nihilizmu i rozpaczy przez samotność człowieka w bezdusznym kosmosie. Wydaje się, że ateiści czy agnostycy, twierdzący, że życie nie jest poczekalnią w kolejce do zaświatów, zwracają się ku doczesności, która okazuje się sama w sobie cenna i warta wykorzystania. Zaś zamiast bezwarunkowego posłuszeństwa doktrynie preferują etykę opartą na połączeniu racjonalnego namysłu i współczucia. Takie też wnioski płyną z omawianej książki.
Semele
PostWysłany: Śro 3:27, 30 Wrz 2020    Temat postu:

Ostatni rozdział publikacji jest poświęcony tak zwanemu nowemu ateizmowi, który stanowi zjawisko stosunkowo świeże, bo powstałe w XXI wieku. Autorka dostrzega tu wątki soteriologiczne zwłaszcza w bezgranicznym zaufaniu do ludzkiego rozumu, afirmacji nauki i absolutyzacji prawdy (zob. s. 246). Nowi ateiści pragną zbawić świat przez naukę i racjonalny namysł, zaś punktem wyjścia ich rozważań jest darwinowska teoria ewolucji (zob. s. 261). Często traktują ateizm jako swego rodzaju nierozerwalny element nauki. Gwoli ścisłości, ateizm nie jest stanowiskiem naukowym, lecz filozoficznym, a dokładniej metafizycznym, czyli dotyczącym bytu rozumianego jako całość tego, co istnieje. Jednakże nie znaczy to, że do jego uzasadnienia nie można stosować przesłanek, które będą zawierały wyniki określonych nauk. Ateizm może stanowić filozoficzną konsekwencję wynikającą z interpretacji osiągnięć współczesnej nauki.
Semele
PostWysłany: Śro 3:24, 30 Wrz 2020    Temat postu: ciekawa książka

http://www.artpapier.com/index.php?page=artykul&wydanie=377&artykul=7466&kat=15

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group