Autor Wiadomość
krowa
PostWysłany: Czw 20:39, 28 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

krowa napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Netlis napisał:

Przeczytałem, ale nie zrozumiałem go. 🤔

Chodzi o przywiązanie do wszelkich materialnych bogactw, chęć posiadania.


Nie wolno nam sie "przywiązywać do materii" czyli do trupa, do ciała zbudowanego z wody i popiołu.


Nie wolno nam się też przywiązywać do "ciąży" i "prawa ciążenia" czyli wlec za sobą kulę u nogi.

I do tego tę kulę ma ciągnąć słabsza z natury Kobieta.
krowa
PostWysłany: Czw 20:36, 28 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

towarzyski.pelikan napisał:
Netlis napisał:

Przeczytałem, ale nie zrozumiałem go. 🤔

Chodzi o przywiązanie do wszelkich materialnych bogactw, chęć posiadania.


Nie wolno nam sie "przywiązywać do materii" czyli do trupa, do ciała zbudowanego z wody i popiołu.
krowa
PostWysłany: Czw 20:34, 28 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

towarzyski.pelikan napisał:
Netlis napisał:

Przeczytałem, ale nie zrozumiałem go.
Tego cytatu też nie rozumiem, bo nie wiadomo czy to chodzi o pieniądze czy o stosunek do nich czy o coś jeszcze innego 🤔

Chodzi o przywiązanie do wszelkich materialnych bogactw, chęć posiadania.



Przyznaję Ci rację. Podoba mi się Twój upór "w beznadziejnej" wydawałoby się sprawie. Podobasz mi się jak Nadzia, która nie chce przyjąć tradycyjnego spojrzenia na Kobietę.
Odrzucenie tradycji jest na miarę przyszłości i ja idę w przyszłość, idę choć nie wiem do czego prowadzi.

++
towarzyski.pelikan
PostWysłany: Czw 8:11, 28 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

Netlis napisał:

Przeczytałem, ale nie zrozumiałem go.
Tego cytatu też nie rozumiem, bo nie wiadomo czy to chodzi o pieniądze czy o stosunek do nich czy o coś jeszcze innego 🤔

Chodzi o przywiązanie do wszelkich materialnych bogactw, chęć posiadania.

"And the things you own, own you"
Gość
PostWysłany: Śro 21:42, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

Dyskurs napisał:
Cytat:
- starość (dojrzałość) też ma swoje prawa.
Starość nie jest synonimem dojrzałości, "oblechu" helski :wink:


I tu się zgadzam, jesteś najlepszym tego przykładem bo jesteś stara ale całkowicie niedojrzała. I na dokładkę jesteś ordynarna.
Dyskurs
PostWysłany: Śro 21:35, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

Cytat:
- starość (dojrzałość) też ma swoje prawa.
Starość nie jest synonimem dojrzałości :wink:

https://deon.pl/inteligentne-zycie/psychologia-na-co-dzien/o-dojrzalosci-czlowieka,72891
Netlis
PostWysłany: Śro 19:56, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

towarzyski.pelikan napisał:
Netlis napisał:
Liczyłem, że ktoś napisze, że tam moja stówa to jest nic w porównaniu do tego ile sam zgubił 😃

To chyba przeoczyłeś mój wpis:
Cytat:
Jeśli chodzi o mnie, nie gubię pieniędzy, to pieniądze mnie gubią.

Twoja stówa to nic w porównaniu do zgubienia samego siebie.
Ciesz się, kolego, że pieniądze się Ciebie nie imają.

Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego



Przeczytałem, ale nie zrozumiałem go.
Tego cytatu też nie rozumiem, bo nie wiadomo czy to chodzi o pieniądze czy o stosunek do nich czy o coś jeszcze innego 🤔
krowa
PostWysłany: Śro 8:55, 27 Maj 2020    Temat postu:

Każdy człowiek w Istocie mierzy się z samym sobą. Odnajduje w swoim obliczu twarz drugiego człowieka i na odwrót.

Dlatego ludzie którzy nie chcą patrzeć prosto w oczy > OSZUKUJĄ SAMYCH SIEBIE lub robią sobie specjalnie na ZŁOŚĆ.
krowa
PostWysłany: Śro 8:52, 27 Maj 2020    Temat postu:

Jak kiedyś przyszedłem do ....... niespodzianie, to wpadła w panikę, bo dopiero z łóżka wyszła. I czułem zapach.
Innym razem, ponieważ jakoś nie kręciła mnie, poszedłem i kazałem jej wyciągnąć rękę abym powąchał. Ona w pierwszej chwili wyciągnęła, ale zaraz cofnęła.
Ja wiem o co chodzi.... Gdy kiedyś przeczytałem jej dyskusje z koleżankami, dlaczego nie podparła się seksownie pod bok do zdjęcia, odparła też tak, że w ostatniej chwili cofnęła rękę za siebie.

Ja je wszystkie znam, tylko jestem spisany na straty.
krowa
PostWysłany: Śro 8:44, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

krowa napisał:
krowa napisał:
Netlis napisał:
Ile najwięcej kasy zgubiliście?

Ostatnio zgubiłem stówę ......


To jest nie po polsku. Kasa nie jest po polsku.
Po polsku gubi się trop, czyli ślady które ktoś zostawił.

100zł nie zostawia śladów. Każde 100zł jest niczyje.



100 złotych jest własnością Narodowego Banku Polski. I wszystkie te pieniądze są w obrocie, krążą w kółko. Można stać i czekać na okazję, porwać i w nogi.



Z kobietą jest chyba jak z tropieniem zwierzyny, tylko wspólcześnie nie da się wyczuć, bo maskuje perfumami i odkaża florę bakteryjną, usuwa pot, tuszuje pachy aerosolem.

A zapach pochodzi od pach.
krowa
PostWysłany: Śro 8:41, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

krowa napisał:
Netlis napisał:
Ile najwięcej kasy zgubiliście?

Ostatnio zgubiłem stówę ......


To jest nie po polsku. Kasa nie jest po polsku.
Po polsku gubi się trop, czyli ślady które ktoś zostawił.

100zł nie zostawia śladów. Każde 100zł jest niczyje.



100 złotych jest własnością Narodowego Banku Polski. I wszystkie te pieniądze są w obrocie, krążą w kółko. Można stać i czekać na okazję, porwać i w nogi.
krowa
PostWysłany: Śro 8:38, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

Netlis napisał:
Ile najwięcej kasy zgubiliście?

Ostatnio zgubiłem stówę ......


To jest nie po polsku. Kasa nie jest po polsku.
Po polsku gubi się trop, czyli ślady które ktoś zostawił.

100zł nie zostawia śladów. Każde 100zł jest niczyje.
krowa
PostWysłany: Śro 8:32, 27 Maj 2020    Temat postu:

Znaleźć zgubę oznacza też własne zatracenie.
krowa
PostWysłany: Śro 8:30, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

janek krowa napisał:
A wtedy ten pomocnik, co nie ma nic swojego, mówi do Jureczka:

- A tobie wypadło 200 złotych z kieszeni!
- Gdzie?
- W Sądzie.
- Zaraz....sprawdzę.... faktycznie mogło mi wypaść. To czemu nie mówiłeś od razu?
- Bo ta co stała nadepła.
- Jak to nadepła, widziałeś że nadepła?
- Nie widziałem, bo stała za tobą, ale nadepła.


Mówi się "znaleźć zgubę".

Słowo ZNALEŹĆ jest niemal takie samo ja NALEŹĆ. Szedłem szedłem aż nalazłem na gówno.
Albo: Pieniądze leżą na ulicy. Szedłem ulicą i nalazłem zgubę, klucze do drzwi.

Albo: Kto szuka ten znajdzie, na przykład znajdę.



Można "odnaleźć samego siebie".
Jak to odnaleźć samego siebie? Wygląda na to, że odnajdujemy bratnią duszę. Ona jest naszym odbiciem. Powiedziałbym odbiciem w oczach, oczywistością taką że od razu wiemy o co chodzi, że to jest bratnia dusza.
towarzyski.pelikan
PostWysłany: Śro 7:51, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

Netlis napisał:
Liczyłem, że ktoś napisze, że tam moja stówa to jest nic w porównaniu do tego ile sam zgubił 😃

To chyba przeoczyłeś mój wpis:
Cytat:
Jeśli chodzi o mnie, nie gubię pieniędzy, to pieniądze mnie gubią.

Twoja stówa to nic w porównaniu do zgubienia samego siebie.
Ciesz się, kolego, że pieniądze się Ciebie nie imają.

Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego
krowa
PostWysłany: Śro 7:41, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

janek krowa napisał:
Netlis napisał:
Liczyłem, że ktoś napisze, że tam moja stówa to jest nic w porównaniu do tego ile sam zgubił 😃


Ja Niczego nie zgubiłem tylko straciłem 600 tys w pieniądzu. Jako to jest opiszę na pewnym zdarzeniu.

Jureczek, gruby Jureczek cały czas myślał o pieniądzach. Schylał się do samej ziemi jak rozmawiał o biznesie prze telefon.
I ja przyjeżdzam do Jureczka, a on ma pomocnika, takiego co nie skończył 7-miu klas.
I Jureczek był w Sądzie, przepisać jakieś pieniądze na kogoś z rodziny, ale Jureczek włożył do kieszeni łapówkę na wszelki wypadek.

Ja słucham co mówią. Jureczek siedzi i utyskuje na swojego pomocnika, że pił, że wody nie wylał, z przeciekającego dachu. A wtedy ten pomocnik, co nie ma nic swojego, mówi do Jureczka:

- A tobie wypadło 200 złotych z kieszeni!
- Gdzie?
- W Sądzie.
- Zaraz....sprawdzę.... faktycznie mogło mi wypaść. To czemu nie mówiłeś od razu?
- Bo ta co stała nadepła.
- Jak to nadepła, widziałeś że nadepła?
- Nie widziałem, bo stała za tobą, ale nadepła.


MORAŁ z tego jest taki:

jak ktoś przywiązuje wagę do pieniędzy, to one spadają na ziemię.
janek krowa
PostWysłany: Śro 7:33, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

Netlis napisał:
Liczyłem, że ktoś napisze, że tam moja stówa to jest nic w porównaniu do tego ile sam zgubił 😃


Ja Niczego nie zgubiłem tylko straciłem 600 tys w pieniądzu. Jako to jest opiszę na pewnym zdarzeniu.

Jureczek, gruby Jureczek cały czas myślał o pieniądzach. Schylał się do samej ziemi jak rozmawiał o biznesie prze telefon.
I ja przyjeżdzam do Jureczka, a on ma pomocnika, takiego co nie skończył 7-miu klas.
I Jureczek był w Sądzie, przepisać jakieś pieniądze na kogoś z rodziny, ale Jureczek włożył do kieszeni łapówkę na wszelki wypadek.

Ja słucham co mówią. Jureczek siedzi i utyskuje na swojego pomocnika, że pił, że wody nie wylał, z przeciekającego dachu. A wtedy ten pomocnik, co nie ma nic swojego, mówi do Jureczka:

- A tobie wypadło 200 złotych z kieszeni!
- Gdzie?
- W Sądzie.
- Zaraz....sprawdzę.... faktycznie mogło mi wypaść. To czemu nie mówiłeś od razu?
- Bo ta co stała nadepła.
- Jak to nadepła, widziałeś że nadepła?
- Nie widziałem, bo stała za tobą, ale nadepła.
Netlis
PostWysłany: Śro 7:12, 27 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

Liczyłem, że ktoś napisze, że tam moja stówa to jest nic w porównaniu do tego ile sam zgubił 😃
krowa
PostWysłany: Wto 22:00, 26 Maj 2020    Temat postu:

krowa napisał:
Nie wiem jak to jest, ale moim naturalnym wrogiem jest kobieta.
Owszem, biłem się nie raz z chłopakami, ostatnio o dziewczynę szkolną, która potem okazała się moją żoną.
Z meżczyznami dorosłymi, z żadnym nie biłem się. Nie przypominam sobie.

Kiedyś przyszedł do mnie w zeszłym roku taki ze wsi napakowany chłopak i szukał zwady, ale po pijanemu. I chciał abym mu patrzył prosto w oczy, a ja nie chciałem zwady. On się zamierzył na mnie, jakby chciał uderzyć w twarz, a ja nic. Nie podjąłem wyzwania.

Gdybym podjął, to o jego dziewczynę, na której wiem, że zrobiłem wrażenie. Oni przyszli do mnie, dziewczyna usiadła bliżej mnie na łóżku posłanym kocem i patrzyła w przestrzeń. A ten chłopak na mnie się patrzył.
Wiem że on jakoś czuł się słaby w stosunku do tej dziewczyny i chciał mnie sprowokować.


Oczywiście z kobietą się nie będę bił. Mógłbym ją uderzyć w nerwach, bo kobiety są denerwujące. Nerwy szarpią. Wzorem denerwującej kobiety jest taka co gra na harfie. Szarpie na harfie.
Nie widziałem aby meżczyzna szarpał na harfie.
krowa
PostWysłany: Wto 21:55, 26 Maj 2020    Temat postu:

Nie wiem jak to jest, ale moim naturalnym wrogiem jest kobieta.
Owszem, biłem się nie raz z chłopakami, ostatnio o dziewczynę szkolną, która potem okazała się moją żoną.
Z meżczyznami dorosłymi, z żadnym nie biłem się. Nie przypominam sobie.

Kiedyś przyszedł do mnie w zeszłym roku taki ze wsi napakowany chłopak i szukał zwady, ale po pijanemu. I chciał abym mu patrzył prosto w oczy, a ja nie chciałem zwady. On się zamierzył na mnie, jakby chciał uderzyć w twarz, a ja nic. Nie podjąłem wyzwania.

Gdybym podjął, to o jego dziewczynę, na której wiem, że zrobiłem wrażenie. Oni przyszli do mnie, dziewczyna usiadła bliżej mnie na łóżku posłanym kocem i patrzyła w przestrzeń. A ten chłopak na mnie się patrzył.
Wiem że on jakoś czuł się słaby w stosunku do tej dziewczyny i chciał mnie sprowokować.
Wieża z Kości
PostWysłany: Wto 21:23, 26 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

towarzyski.pelikan napisał:

Jeśli chodzi o mnie


to zawsze ze mną przegracie gdy będziecie mężczyzną ha ha ha!
krowa
PostWysłany: Wto 21:08, 26 Maj 2020    Temat postu:

krowa napisał:
Nigdy nie zgubiłem pieniędzy. Tak myślę.


Czasami myślę, że pieniądze są powiązane jakby z niebem. Jeśli stracę pieniądze to one do mnie wrócą. A jeśli zyskam to stracę.
krowa
PostWysłany: Wto 21:06, 26 Maj 2020    Temat postu:

Nigdy nie zgubiłem pieniędzy. Tak myślę.
towarzyski.pelikan
PostWysłany: Wto 21:05, 26 Maj 2020    Temat postu: Re: Gubienie kasy

Netlis napisał:
Ile najwięcej kasy zgubiliście?

Jeśli chodzi o mnie, nie gubię pieniędzy, to pieniądze mnie gubią.
Netlis
PostWysłany: Wto 20:33, 26 Maj 2020    Temat postu: Gubienie kasy

Ile najwięcej kasy zgubiliście?

Ostatnio zgubiłem stówę i I tak sobie pomyślałem że nigdy nie znalazłem 100 zł znalazłem raz 20 zł a już kiedyś się zdarzyło że zgubiłem stówę. czyli wychodzi na to że więcej gubię niż znajduje to z kolei pokazuje że gubię więcej niż inni.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group