Autor |
Wiadomość |
krowa |
Wysłany: Wto 5:54, 19 Maj 2020 Temat postu: |
|
Kupiłem sobie karabinek wiatrówkę "na bażanty". Taki który ma największą siłę uderzeniową i w miarę celność.
Nabyłem ten karabinek, na wszelki wypadek jak by brakowało jedzenia, bo w mojej wsi nie ma sklepu, a samochód mi się psuje.
Być może, wykorzystam ten karabinek w innym celu. Żeby się zmierzyć z odpowiedzią, czy bażant jest dla mnie pożywieniem, jedzeniem, pokarmem, czy jest ozdobą, czy jeśli bażanty po moim terenie chodzą to mam być z tego dumny, chwalić sie przed innymi ludźmi że u mnie bażanty są, a gdzie indziej nie ma.
Bażanty dla mnie mogą pełnić inną rolę niż dla kogoś innego. Również inni ludzie pełnią inne role wśród ludzi, odróżniające tych ludzi ode mnie.
W każdej chwili, ja mogę zmienić swój stosunek do bażanta jakiegoś. To ja zdecyduję, w danej chwili. W danej chwili zdecyduję się lub nie. Może ktoś przechodzić drogą i mi w tym przeszkodzić.
Ten co mi przeszkodzi, będzie mym wrogiem. |
|
|
krowa |
Wysłany: Wto 5:32, 19 Maj 2020 Temat postu: |
|
Dla mnie kori jest półgłówkiem. On jest niebezpieczny dla mnie wtedy jak zwoła takich samych jak on.
Jeśli kori przyjdzie do mnie sam, przyjdzie z takim problemem jaki postawił, to ja mu wytłumaczę po swojemu, jak dziecku.
Nie może się dzierać gdzieś na chodniku daleko mnie. Ja muszę widzieć jak sie dziera, co mu się stało i jak uznam to za błahostkę a będzie darł się w niebo głosy, to spiorę na kwaśnie jabłko. |
|
|
krowa |
Wysłany: Wto 5:23, 19 Maj 2020 Temat postu: |
|
Wszystko można wytłumaczyć kulturą nabytą, kulturą dalekowschodnią, polityką. W imię polityki można wzniecić powstanie narodowe, ale nie wiadomo co to jest powstanie narodowe dla mnie.
Trzeba samego siebie zapytać, co znaczy naród. Samemu trzeba zobaczyć zwierzę, roślinę i innych ludzi. Nadać im sens taki jaki się ma w stosunku do siebie. |
|
|
janek krowa |
Wysłany: Wto 5:10, 19 Maj 2020 Temat postu: |
|
Jeśli kori nie ma własnego pomyślunku... to ja bym go może rzeczywiście zabił, jako zbędne ogniwo chorej ewolucji.
Jeśli spojrzę na kori jak na ogniwo ewolucji, że ono jest skorodowane i ewolucja zostanie odrzucona, przerwana przez spazmującego kori, to nawet sam Pan Bóg mi grzech zabicia odpuści. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 5:06, 19 Maj 2020 Temat postu: Re: Stosunek do zwierząt |
|
Anonymous napisał: | Kori napisał: | Czy zabijanie zwierząt jest w porządku?
Chyba wszyscy jesteśmy przeciwni zadawaniu niepotrzebnego cierpienia, jednak istnieją różne podejścia do tego zagadnienia - osoby bardziej "prawicowe" postrzegają zwierzęta jako dane nam od Boga, które możemy wykorzystywać do naszych potrzeb, np. robienie futer, butów, zabijanie na mięso. Osoby z niektórych kręgów religijnych, jak buddyzm, czy interesujących się duchowością Dalekiego Wschodu, tudzież osoby bardziej "lewicowe", wydają się być bardziej zatroskane o los i sposób traktowania zwierząt i mieć inne spojrzenie, patrząc na zwierzęta jak na kolejne istoty żyjące na tej planecie oprócz nas, z tym, że może mniej rozwinięte w pewnych względach.
Jaki wy macie do tego stosunek?
Ja osobiście staram się jeść na sposób wegański, ale nie jestem fanatykiem- kiedy jedzenie po mojemu byłoby uciążliwe albo jestem w gościach nie wybrzydzam. |
Zapytam czy kori jest człowiekiem?
Ja mogę mieć inne spojrzenie na kori, na sposób wegański. Spojrzę na kori jak na uciążliwą wszę i go zabiję.
Zabicie kori a nawet zjedzenie kori w gościach może być niesmaczne, Wtedy otworzę tętnicę kori żeby się wykrwawił. Wszyscy wiedzą że krew psuje smak mięsa.
Zatroskany o los kori będę rzucał monetą, zabić go czy nie zabić, zjeść go czy iść w gości z nim.
Sory, ale czy jak szybko zabiję kori, to on jak się będzie potem ruszał to kori boli czy nie boli? Jak osobiście jak czuję ból, to zaciskam zęby i się nie ruszam. |
Czy jak kori wrzeszczy że go boli to go boli czy udaje?
Ja osobiście jak mój syn się darł, to uznałem że brakuje mu powodu i go sprałem po dupie i zostawiłem samego tam gdzie się darł, jakieś 100 metrów od bloku mieszkalnego.
Spazmował.
Spazmował jak Jezus Chrystus, więc mu wlałem. |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 4:58, 19 Maj 2020 Temat postu: Re: Stosunek do zwierząt |
|
Kori napisał: | Czy zabijanie zwierząt jest w porządku?
Chyba wszyscy jesteśmy przeciwni zadawaniu niepotrzebnego cierpienia, jednak istnieją różne podejścia do tego zagadnienia - osoby bardziej "prawicowe" postrzegają zwierzęta jako dane nam od Boga, które możemy wykorzystywać do naszych potrzeb, np. robienie futer, butów, zabijanie na mięso. Osoby z niektórych kręgów religijnych, jak buddyzm, czy interesujących się duchowością Dalekiego Wschodu, tudzież osoby bardziej "lewicowe", wydają się być bardziej zatroskane o los i sposób traktowania zwierząt i mieć inne spojrzenie, patrząc na zwierzęta jak na kolejne istoty żyjące na tej planecie oprócz nas, z tym, że może mniej rozwinięte w pewnych względach.
Jaki wy macie do tego stosunek?
Ja osobiście staram się jeść na sposób wegański, ale nie jestem fanatykiem- kiedy jedzenie po mojemu byłoby uciążliwe albo jestem w gościach nie wybrzydzam. |
Zapytam czy kori jest człowiekiem?
Ja mogę mieć inne spojrzenie na kori, na sposób wegański. Spojrzę na kori jak na uciążliwą wszę i go zabiję.
Zabicie kori a nawet zjedzenie kori w gościach może być niesmaczne, Wtedy otworzę tętnicę kori żeby się wykrwawił. Wszyscy wiedzą że krew psuje smak mięsa.
Zatroskany o los kori będę rzucał monetą, zabić go czy nie zabić, zjeść go czy iść w gości z nim.
Sory, ale czy jak szybko zabiję kori, to on jak się będzie potem ruszał to kori boli czy nie boli? Jak osobiście jak czuję ból, to zaciskam zęby i się nie ruszam. |
|
|
Semele |
Wysłany: Wto 2:59, 19 Maj 2020 Temat postu: Re: Stosunek do zwierząt |
|
Kori napisał: | Czy zabijanie zwierząt jest w porządku?
Chyba wszyscy jesteśmy przeciwni zadawaniu niepotrzebnego cierpienia, jednak istnieją różne podejścia do tego zagadnienia - osoby bardziej "prawicowe" postrzegają zwierzęta jako dane nam od Boga, które możemy wykorzystywać do naszych potrzeb, np. robienie futer, butów, zabijanie na mięso. Osoby z niektórych kręgów religijnych, jak buddyzm, czy interesujących się duchowością Dalekiego Wschodu, tudzież osoby bardziej "lewicowe", wydają się być bardziej zatroskane o los i sposób traktowania zwierząt i mieć inne spojrzenie, patrząc na zwierzęta jak na kolejne istoty żyjące na tej planecie oprócz nas, z tym, że może mniej rozwinięte w pewnych względach.
Jaki wy macie do tego stosunek?
Ja osobiście staram się jeść na sposób wegański, ale nie jestem fanatykiem- kiedy jedzenie po mojemu byłoby uciążliwe albo jestem w gościach nie wybrzydzam. |
Dlaczego umieściłes ten wątek w kawiarni. To może być w filozofii myślę.
Tu wypowiedź prawaka
https://www.m.pch24.pl/prof--skrzydlewski---humanizacja-zwierzat--jak-do-tego-doszlo-,72582,tv.html
Ja jem mięso. Uważam jednak, że Paweł Skrzydlewski nie ma racji. |
|
|
krowa |
Wysłany: Wto 0:22, 19 Maj 2020 Temat postu: |
|
Szerszeni mogę wyciąć całe stado jak mi wpadnie do pokoju, przywabione światłem. Ale pojedyńczego co wpadnie przez pomyłkę, raczej wyganiam przez okno, a nigdy szerszeniom w naturze nie przeszkadzam. |
|
|
krowa |
Wysłany: Wto 0:15, 19 Maj 2020 Temat postu: |
|
Do wszystkich zwierząt dzikich, nawet szerszeni i żmij, mam stosunek naBożny.
Jest to stosunek Pana Boga a nie Boga.
Uznaję tylko zwierzęta silne, które są Panami sytuacji. Nie uznaję zwierząt spolegliwych, hodowanych na pokarm lub służących do zabawy, zjedzenia.
Zwierzęta chore wole ominąć i duszę w sobie tzw. litość. |
|
|
krowa |
Wysłany: Wto 0:08, 19 Maj 2020 Temat postu: |
|
Netlis napisał: | Lubię zwierzęta, ale nie wszystkie. |
Ja lubię zwierzęta ogółem.
A następnie mogę się zastanawiać co to znaczy, że je lubię.
Przykłady:
- lubię wilki, bo kojarzą mi się z dzikim zwierzęciem występującym w polskim klimacie, wyjątkowym drapieżnikiem napadającym na bezbronne owce, barany, łanie itp
- lubię również koty, jako te które chodzą swoimi drogami
- nie lubię psów, jako tych który wykonują polecenia panów
- lubię krowy, gdyż kojarzą mi się z dzieciństwem, ale również lubię pić mleko, jeść ser, wołowinę
- nie lubię dżdżownic, ale zakładam je na przynętę dla ryb które łowię
- nie lubię much, ale mogę je też zakładać na przynętę dla ryb
- lubię ryby drapieżne bo atakują ryby spokojnego żeru
WYSTARCZY
Z tego wynika, że mój stosunek do zwierząt opiera się na moim mniemaniu o sobie, na moich preferencjach charakterologicznych.
Jestem urodzonym zdobywcą. Wypatruję ofiary i je łapię, przyswajam, obłaskawiam w znaczeniu obdarzania łaskami.
CZY JA JESTEM BOGIEM?
TAK.
Czy zwierzęta są owocem mojej wyobraźni?
Tak. |
|
|
Netlis |
Wysłany: Pon 23:25, 18 Maj 2020 Temat postu: |
|
Lubię zwierzęta, ale nie wszystkie. |
|
|
krowa |
Wysłany: Nie 14:22, 26 Kwi 2020 Temat postu: |
|
Czy kobiety to zwierzęta?
Być może. One lubią zwierzęta, a nawet niektóre współżyją ze zwierzętami. Nie bójmy się tego powiedzieć.
Jako z_wierzę_ta kobiety powstają z wierzeń w nie. |
|
|
krowa |
|
|
krowa |
Wysłany: Pon 2:04, 20 Kwi 2020 Temat postu: |
|
[/i] |
|
|
krowa |
Wysłany: Pon 2:02, 20 Kwi 2020 Temat postu: |
|
krowa napisał: | towarzyski.pelikan napisał: |
Tutaj w sukurs przychodzi technologia i możliwość produkcji sztucznego mięsa w laboratorium |
sztuczne produkować? jak produkujemy prawdziwe niemowlęta, to je jedzmy.
https://www.youtube.com/watch?v=IE1dLFtvOXs |
ARMATOR CITRUS TANGO !! https://www.youtube.com/watch?v=_GdtFryY06M |
|
|
krowa |
Wysłany: Pon 0:12, 20 Kwi 2020 Temat postu: |
|
towarzyski.pelikan napisał: |
Tutaj w sukurs przychodzi technologia i możliwość produkcji sztucznego mięsa w laboratorium |
sztuczne produkować? jak produkujemy prawdziwe niemowlęta, to je jedzmy.
https://www.youtube.com/watch?v=IE1dLFtvOXs |
|
|
krowa |
Wysłany: Nie 23:43, 19 Kwi 2020 Temat postu: |
|
krowa napisał: | Kori napisał: | Czy zabijanie zwierząt jest w porządku? |
Filozofia nie jest dla durni.
Zwierzęta nie istnieją na prawdę. Są owocem ludzkiej wyobraźni.
Rośliny też; z-resztą. |
towarzyski.pelikan napisał: | Prawicowy punkt widzenia
Lewicowy punkt widzenia |
Filozofia nie jest dla durni.
Prawicowy punkt widzenia (przez lewe oko) a lewicowy punkt widzenia przez prawe oko. Z tego powstaje wspólny obraz zwierzęcia, piłki do gry, paprotki.
Ale skąd to się bierze proszę durni? Ano obraz te jest wyświetlany na wklęsłym ekranie z tyłu czaszki i wypromieniowywany w przód przez oczy. W taki sposób widzimy paprotkę, piłkę do gry, zwierzątko.
Ale na tył wklęsłości czaszki obraz również jest wyświetlony z niższego poziomu kręgowego.
Na razie durniom wystarczy tej podpowiedzi.
Smacznej piłki do gry życzy krowa. |
|
|
towarzyski.pelikan |
Wysłany: Nie 22:30, 19 Kwi 2020 Temat postu: |
|
Prawicowy punkt widzenia jest bardziej naturalistyczny, tzn. pod Boga można podłożyć po prostu przyrodę - takie prawo przyrody, że zwierzęta siebie nawzajem zjadają. My mamy tę intelektualną przewagę, że możemy się chronić przed zwierzętami, które zagrażają naszemu życiu i jednocześnie hodować sobie zwierzęta na produkty, których potrzebujemy.
Lewicowy punkt widzenia jest z kolei bardziej religijny, bo wymaga od człowieka tego, by się wznieść ponad to bezlitosne prawo przyrody, być czymś więcej niż tylko kolejnym gatunkiem eksploatującym inne.
Jeśli jednak zakładamy, że jesteśmy czymś więcej niż zwierzę i że Boży nakaz uczynienia sobie zwierząt poddanymi już się zdezaktualizował, to należałoby przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie, czy my w ogóle potrzebujemy zabijać zwierzęta, w jakim zakresie. Czy dieta bezmięsna jest zdrowa i bezpieczna dla wszystkich? Czy - jak chcą tego ideologiczni wegetarianie - jedzenia mięsa to nasza fanaberia? Czy jesteśmy w ogóle w stanie to zbadać, nie wiedząc, jakie dalekosiężne skutki może mieć rezygnacja z mięsa?
Tutaj w sukurs przychodzi technologia i możliwość produkcji sztucznego mięsa w laboratorium, co być może rozwiąże ten problem w sposób satysfakcjonujący tak dla mięsożerców, jak wegan/wegetarian. |
|
|
krowa |
Wysłany: Nie 22:11, 19 Kwi 2020 Temat postu: Re: Stosunek do zwierząt |
|
Kori napisał: | Czy zabijanie zwierząt jest w porządku?
Chyba wszyscy jesteśmy przeciwni zadawaniu niepotrzebnego cierpienia, jednak istnieją różne podejścia do tego zagadnienia - osoby bardziej "prawicowe" postrzegają zwierzęta jako dane nam od Boga, które możemy wykorzystywać do naszych potrzeb, np. robienie futer, butów, zabijanie na mięso. Osoby z niektórych kręgów religijnych, jak buddyzm, czy interesujących się duchowością Dalekiego Wschodu, tudzież osoby bardziej "lewicowe", wydają się być bardziej zatroskane o los i sposób traktowania zwierząt i mieć inne spojrzenie, patrząc na zwierzęta jak na kolejne istoty żyjące na tej planecie oprócz nas, z tym, że może mniej rozwinięte w pewnych względach.
Jaki wy macie do tego stosunek?
Ja osobiście staram się jeść na sposób wegański, ale nie jestem fanatykiem- kiedy jedzenie po mojemu byłoby uciążliwe albo jestem w gościach nie wybrzydzam. |
Filozofia nie jest dla durni. A takich filozoficznych durni jest na świni 100% nie licząc mnie.
Zwierzęta nie istnieją na prawdę. Są owocem ludzkiej wyobraźni.
Rośliny też; z-resztą. |
|
|
Kori |
Wysłany: Nie 21:07, 19 Kwi 2020 Temat postu: Stosunek do zwierząt |
|
Czy zabijanie zwierząt jest w porządku?
Chyba wszyscy jesteśmy przeciwni zadawaniu niepotrzebnego cierpienia, jednak istnieją różne podejścia do tego zagadnienia - osoby bardziej "prawicowe" postrzegają zwierzęta jako dane nam od Boga, które możemy wykorzystywać do naszych potrzeb, np. robienie futer, butów, zabijanie na mięso. Osoby z niektórych kręgów religijnych, jak buddyzm, czy interesujących się duchowością Dalekiego Wschodu, tudzież osoby bardziej "lewicowe", wydają się być bardziej zatroskane o los i sposób traktowania zwierząt i mieć inne spojrzenie, patrząc na zwierzęta jak na kolejne istoty żyjące na tej planecie oprócz nas, z tym, że może mniej rozwinięte w pewnych względach.
Jaki wy macie do tego stosunek?
Ja osobiście staram się jeść na sposób wegański, ale nie jestem fanatykiem- kiedy jedzenie po mojemu byłoby uciążliwe albo jestem w gościach nie wybrzydzam. |
|
|