Autor |
Wiadomość |
krowa |
|
|
Dziedzic maski |
Wysłany: Sob 14:22, 29 Lut 2020 Temat postu: |
|
Dyskurs jest nieprawdopodobnie głupia. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 16:18, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
Cytat: | Odpuszam sobie k.. |
to mi się podoba
|
|
|
Semele |
Wysłany: Pią 16:14, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
krowa napisał: | Anonymous napisał: | Semele napisał: | Co nie musi w ogóle skłaniać do wiary w Boga. |
uprzedzając ewentualne niesmaczne dla mnie komentarze Krowy informuję, że nie jestem zainteresowany osobiście Krowo, kretynkami na forum |
nie o kretynki chodzi a o kobiety bez menstruacji. Pytanie po co takie istnieją wciąż tkwi na końcu języka |
Po to abyś je mógł krytykować. I psioczyc na nie. Nie wiedziałeś, że są stworzone przez Boga dla Ciebie krówka..:-) :-) :-) |
|
|
Semele |
Wysłany: Pią 16:11, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Semele napisał: | Co nie musi w ogóle skłaniać do wiary w Boga. |
bez świadomości realnego istnienie Boga, to co "skłania" to tylko zbędne sentymenty, które każdy porzuci, gdy uzna, że przeszkadzają mu one w osiągnięciu doraźnego celu.
na resztę wcześniej już odpowiedziałem - nie zrozumiałaś chyba trudno, nie mam takiej mocy by włożyć ci coś do głowy
PS
uprzedzając ewentualne niesmaczne dla mnie komentarze Krowy informuję, że nie jestem zainteresowany osobiście Krowo, kretynkami na forum |
Vice versa. Odpuszam sobie k..
Nie ma religijnych i ateistycznych a takze apologetycznych forów oddzielnych dla kobiet i mezczyzn. To chyba oczywiste, że płeć tak średnio predystynuje do wiary w Boga. Kobiety sa zazwyczaj mniej odważne. Bardziej podległe i uległe. Potrzebuja także wiecej wsparcia niz mężczyźni. Dlatego bardziej trzymaja się religii.boficjalnej. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 9:40, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
myślę jednak, że "kretynka na forum dyskusyjnym", pełniej oddaje istotę problemu, w przypadku kobiet, choć mniej dosłownie (i może są wyjątki, których nie zauważyłem)
i już nie ma nic gorszego, niż baba która chce wyznaczać innym jedynie słuszne tematy, godne zainteresowania, i te niegodne. Czyżby nie było forów dla pań ? |
|
|
krowa |
Wysłany: Pią 9:18, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Semele napisał: | Co nie musi w ogóle skłaniać do wiary w Boga. |
uprzedzając ewentualne niesmaczne dla mnie komentarze Krowy informuję, że nie jestem zainteresowany osobiście Krowo, kretynkami na forum |
nie o kretynki chodzi a o kobiety bez menstruacji. Pytanie po co takie istnieją wciąż tkwi na końcu języka |
|
|
krowa |
Wysłany: Pią 9:14, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
Semele napisał: | lucek napisał: | Semele napisał: | Semele napisał: | Po upadku metafizyki sztuka przejmuje część
społeczno-egzystencjalnych funkcji sacrum O. Kłosiewicz |
Dobrze byloby zrobić listę określeń (desygnatow) słowa Bóg, które wystąpiły na tym forum.
Poczynając od określenia:
Bóg wielka miłość.(( chyba najbardziej abstrakcyjne). |
wcale nie Semele, definicji słów w sensie ich "desygnatów" w świadomości (jak kto woli reprezentacji mentalnych - wyobrażeń) jest tyle ilu ludzi się takim słowem posługuje, o ile "desygnat"(ta reprezentacja mentalna) ma realny desygnat istniejący poza umysłem, to słowo/a (tylko) wskazują go, a odbiorca sam musi go poznać we własnym doświadczeniu ... dlatego człowiek posiada wyobraźnie i w wyobraźni buduje obraz tego, co jego zdaniem te słowa mają mu komunikować .... jednak, gdy słowa budują jedynie wyobrażenie, którego ten jeszcze nie poznał we własnym doświadczeniu, to mówi jedynie o czymś co istnieje jedynie w jego wyobraźni i nie ma realnego istnienia.
więc definiowanie słów, czy ich doprecyzowywanie w wypadku pojęć metafizycznych, dostępnych rozumem, a niedostępnych zmysłami zewnętrznymi - mija się z celem.
ważne jest więc rozróżnianie tego, co człowiek wie, a w co tylko wierzy i nie doświadcza tego .... ludzie wierzą w Boga (choć nie w jego istnienie) bo prawdy religijne, zwłaszcza te z NT odnajdują we własnym doświadczeniu, sam zaś "desygnat" Boga jest co najwyżej jakimś dziecinnym wyobrażeniem lub jakim innym symbolicznym przedstawienie złożonym ze znanych mu doświadczeń. |
Mi nie chodzi o doprecyzowanie lecz o zdobycie informacji jak szerokie jest spektrum rozumienia lub odczuwania a w jakie wąskie wrota kieruje nas oficjalna religia lub religie.
Dlatego też założyłam temat o Jezusie.
|
Nie wiadomo czy Jezus wchodził w jakie wąskie wrota.
Wąskie wrota są symbolem żeńskiej cipy. Niby wąska a otwiera się szeroko na boży świat wydając dziecię. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 7:47, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
Semele napisał: | Co nie musi w ogóle skłaniać do wiary w Boga. |
bez świadomości realnego istnienie Boga, to co "skłania" to tylko zbędne sentymenty, które każdy porzuci, gdy uzna, że przeszkadzają mu one w osiągnięciu doraźnego celu.
na resztę wcześniej już odpowiedziałem - nie zrozumiałaś chyba trudno, nie mam takiej mocy by włożyć ci coś do głowy
PS
uprzedzając ewentualne niesmaczne dla mnie komentarze Krowy informuję, że nie jestem zainteresowany osobiście Krowo, kretynkami na forum |
|
|
Semele |
Wysłany: Pią 7:14, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Semele napisał: | Dobrze byloby zrobić listę określeń (desygnatow) słowa Bóg, które wystąpiły na tym forum. |
wcale nie Semele, definicji słów w sensie ich "desygnatów" w świadomości (jak kto woli reprezentacji mentalnych - wyobrażeń) jest tyle ilu ludzi się takim słowem posługuje, o ile "desygnat"(ta reprezentacja mentalna) ma realny desygnat istniejący poza umysłem, to słowo/a (tylko) wskazują go, a odbiorca sam musi go poznać we własnym doświadczeniu ... dlatego człowiek posiada wyobraźnie i w wyobraźni buduje obraz tego, co jego zdaniem te słowa mają mu komunikować .... jednak, gdy słowa budują jedynie wyobrażenie, którego ten jeszcze nie poznał we własnym doświadczeniu, to mówi jedynie o czymś co istnieje jedynie w jego wyobraźni i nie ma realnego istnienia.
więc definiowanie słów, czy ich doprecyzowywanie w wypadku pojęć metafizycznych, dostępnych rozumem, a niedostępnych zmysłami zewnętrznymi - mija się z celem.
ważne jest więc rozróżnianie tego, co człowiek wie, a w co tylko wierzy i nie doświadcza tego .... ludzie wierzą w Boga (choć nie w jego istnienie) :wink: bo prawdy religijne, zwłaszcza te z NT odnajdują we własnym doświadczeniu, sam zaś "desygnat" Boga jest co najwyżej jakimś dziecinnym wyobrażeniem lub jakim innym symbolicznym prze
dlatego Semele twoje, wuja itp. lewactwo jest zagrożeniem dla przyszłości ludzkości |
Co to jest to lewactwo?
Jeśli masz na mysli coś z marksizmu jest to bardziej skomplikowane. Określenie walka klas to pojęcie, które nie jest dobrze rozumiane. Co do rasizmu, który byl składową hitleryzmu, sprawa zupelnie inna |
|
|
Semele |
Wysłany: Pią 7:09, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
lucek napisał: | Semele napisał: | Semele napisał: | Po upadku metafizyki sztuka przejmuje część
społeczno-egzystencjalnych funkcji sacrum O. Kłosiewicz |
Dobrze byloby zrobić listę określeń (desygnatow) słowa Bóg, które wystąpiły na tym forum.
Poczynając od określenia:
Bóg wielka miłość.(( chyba najbardziej abstrakcyjne). |
wcale nie Semele, definicji słów w sensie ich "desygnatów" w świadomości (jak kto woli reprezentacji mentalnych - wyobrażeń) jest tyle ilu ludzi się takim słowem posługuje, o ile "desygnat"(ta reprezentacja mentalna) ma realny desygnat istniejący poza umysłem, to słowo/a (tylko) wskazują go, a odbiorca sam musi go poznać we własnym doświadczeniu ... dlatego człowiek posiada wyobraźnie i w wyobraźni buduje obraz tego, co jego zdaniem te słowa mają mu komunikować .... jednak, gdy słowa budują jedynie wyobrażenie, którego ten jeszcze nie poznał we własnym doświadczeniu, to mówi jedynie o czymś co istnieje jedynie w jego wyobraźni i nie ma realnego istnienia.
więc definiowanie słów, czy ich doprecyzowywanie w wypadku pojęć metafizycznych, dostępnych rozumem, a niedostępnych zmysłami zewnętrznymi - mija się z celem.
ważne jest więc rozróżnianie tego, co człowiek wie, a w co tylko wierzy i nie doświadcza tego .... ludzie wierzą w Boga (choć nie w jego istnienie) bo prawdy religijne, zwłaszcza te z NT odnajdują we własnym doświadczeniu, sam zaś "desygnat" Boga jest co najwyżej jakimś dziecinnym wyobrażeniem lub jakim innym symbolicznym przedstawienie złożonym ze znanych mu doświadczeń. |
Mi nie chodzi o doprecyzowanie lecz o zdobycie informacji jak szerokie jest spektrum rozumienia lub odczuwania a w jakie wąskie wrota kieruje nas oficjalna religia lub religie.
Dlatego też założyłam temat o Jezusie.
To, ze ludzie odnajdują własne doświadczenia w NT jest czymś oczywistym. Co nie musi w ogóle skłaniać do wiary w Boga. |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 5:30, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
Semele napisał: | Dobrze byloby zrobić listę określeń (desygnatow) słowa Bóg, które wystąpiły na tym forum. |
wcale nie Semele, definicji słów w sensie ich "desygnatów" w świadomości (jak kto woli reprezentacji mentalnych - wyobrażeń) jest tyle ilu ludzi się takim słowem posługuje, o ile "desygnat"(ta reprezentacja mentalna) ma realny desygnat istniejący poza umysłem, to słowo/a (tylko) wskazują go, a odbiorca sam musi go poznać we własnym doświadczeniu ... dlatego człowiek posiada wyobraźnie i w wyobraźni buduje obraz tego, co jego zdaniem te słowa mają mu komunikować .... jednak, gdy słowa budują jedynie wyobrażenie, którego ten jeszcze nie poznał we własnym doświadczeniu, to mówi jedynie o czymś co istnieje jedynie w jego wyobraźni i nie ma realnego istnienia.
więc definiowanie słów, czy ich doprecyzowywanie w wypadku pojęć metafizycznych, dostępnych rozumem, a niedostępnych zmysłami zewnętrznymi - mija się z celem.
ważne jest więc rozróżnianie tego, co człowiek wie, a w co tylko wierzy i nie doświadcza tego .... ludzie wierzą w Boga (choć nie w jego istnienie) :wink: bo prawdy religijne, zwłaszcza te z NT odnajdują we własnym doświadczeniu, sam zaś "desygnat" Boga jest co najwyżej jakimś dziecinnym wyobrażeniem lub jakim innym symbolicznym przedstawienie złożonym ze znanych mu doświadczeń, gdyby nie to religia dawno by upadła ... i tylko dlatego dominujące dziś ideologie faszystowsko-lewackie, gdzie człowiek podporządkowany ma być dobru gatunku (w faszyzmie(naziźmie) rasy, w lewactwie - klasy - społeczeństwa)
dlatego Semele twoje, wuja itp. lewactwo jest zagrożeniem dla przyszłości ludzkości |
|
|
lucek |
Wysłany: Pią 5:20, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
Semele napisał: | Semele napisał: | Po upadku metafizyki sztuka przejmuje część
społeczno-egzystencjalnych funkcji sacrum O. Kłosiewicz |
Dobrze byloby zrobić listę określeń (desygnatow) słowa Bóg, które wystąpiły na tym forum.
Poczynając od określenia:
Bóg wielka miłość.(( chyba najbardziej abstrakcyjne). |
wcale nie Semele, definicji słów w sensie ich "desygnatów" w świadomości (jak kto woli reprezentacji mentalnych - wyobrażeń) jest tyle ilu ludzi się takim słowem posługuje, o ile "desygnat"(ta reprezentacja mentalna) ma realny desygnat istniejący poza umysłem, to słowo/a (tylko) wskazują go, a odbiorca sam musi go poznać we własnym doświadczeniu ... dlatego człowiek posiada wyobraźnie i w wyobraźni buduje obraz tego, co jego zdaniem te słowa mają mu komunikować .... jednak, gdy słowa budują jedynie wyobrażenie, którego ten jeszcze nie poznał we własnym doświadczeniu, to mówi jedynie o czymś co istnieje jedynie w jego wyobraźni i nie ma realnego istnienia.
więc definiowanie słów, czy ich doprecyzowywanie w wypadku pojęć metafizycznych, dostępnych rozumem, a niedostępnych zmysłami zewnętrznymi - mija się z celem.
ważne jest więc rozróżnianie tego, co człowiek wie, a w co tylko wierzy i nie doświadcza tego .... ludzie wierzą w Boga (choć nie w jego istnienie) bo prawdy religijne, zwłaszcza te z NT odnajdują we własnym doświadczeniu, sam zaś "desygnat" Boga jest co najwyżej jakimś dziecinnym wyobrażeniem lub jakim innym symbolicznym przedstawienie złożonym ze znanych mu doświadczeń. |
|
|
Semele |
|
|
Semele |
Wysłany: Pią 3:51, 28 Lut 2020 Temat postu: |
|
Semele napisał: | Po upadku metafizyki sztuka przejmuje część
społeczno-egzystencjalnych funkcji sacrum O. Kłosiewicz |
Dobrze byloby zrobić listę określeń (desygnatow) słowa Bóg, które wystąpiły na tym forum.
Poczynając od określenia:
Bóg wielka miłość.(( chyba najbardziej abstrakcyjne). |
|
|
Semele |
Wysłany: Śro 15:11, 26 Lut 2020 Temat postu: |
|
Po upadku metafizyki sztuka przejmuje część
społeczno-egzystencjalnych funkcji sacrum O. Kłosiewicz |
|
|
krowa |
Wysłany: Śro 12:23, 26 Lut 2020 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | 1.Świat ma zawsze charakter prywatnego doświadczenia. Natomiast doświadczenia innych ludzi są wtórne i mogą być poznawane jedynie poprzez analogię do jego własnych doświadczeń, poprzez (3)
2.istnienie i natura świata zewnętrznego jest wytworem umysłu doświadczającego.
3 ten umysł rozpoznaje zasady-porządek, rządzący jego światem i one nim kierują
4 wtórnym jak w (1) istnienie innych ludzi jest konstatacja, że zasady (3) istnieją niezależnie od niego i jego ich poznania i tylko poprzez kodowanie tych zasad (język) może komunikować się z innym
5. "umysł świata"("Bóg") to zasady (4), i nie jest tożsamy ze światem, a z odkrywanym w nim porządkiem
6. "Bóg" co do przekonania o jego istnieniu, jest konstatacją wtórną i stwierdzającą, że przedmiotem poznania świadomości człowieka jest "Bóg" a jego istnienie ma charakter empiryczny, co jest oczywiste jak 2+2=4
7. wszelkie inne dyrdymały, w tym w szczególności ideologie o ego, jestestwie, ... różne pierdy psychiatryczno psychologiczne, religijne itp.mają wartość poznawczą bajek "z mchu i paproci"
8. osoba, która, o ile rozumie znaczenie słów powyższego, zaprzecza powyższemu, choć ma do tego prawo (tj. nikomu nie zabraniam) jest idiotą zaprzeczającym faktom |
Faustyna, po oczyszczeniu zmysłów i ducha podczas znanej tylko mistykom tak zwanej nocy ciemnej, coraz częściej w nagłych momentach światła udzielanego duszy przez Boga poznawała Jego Istotę i doznawała zjednoczenia z Bogiem w miłości.
|
|
|
krowa |
Wysłany: Śro 12:22, 26 Lut 2020 Temat postu: |
|
Semele napisał: | lucek napisał: |
masz mózg sprany lewactwem Semele - obrona to nie agresja |
Ok lucek...życzę zdrówka :-) |
Faustyna, po oczyszczeniu zmysłów i ducha podczas znanej tylko mistykom tak zwanej nocy ciemnej, coraz częściej w nagłych momentach światła udzielanego duszy przez Boga poznawała Jego Istotę i doznawała zjednoczenia z Bogiem w miłości.
|
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 12:15, 26 Lut 2020 Temat postu: |
|
1.Świat ma zawsze charakter prywatnego doświadczenia. Natomiast doświadczenia innych ludzi są wtórne i mogą być poznawane jedynie poprzez analogię do jego własnych doświadczeń, poprzez (3)
2.istnienie i natura świata zewnętrznego jest wytworem umysłu doświadczającego.
3 ten umysł rozpoznaje zasady-porządek, rządzący jego światem i one nim kierują
4 wtórnym jak w (1) istnienie innych ludzi jest konstatacja, że zasady (3) istnieją niezależnie od niego i jego ich poznania i tylko poprzez kodowanie tych zasad (język) może komunikować się z innym
5. "umysł świata"("Bóg") to zasady (4), i nie jest tożsamy ze światem, a z odkrywanym w nim porządkiem
6. "Bóg" co do przekonania o jego istnieniu, jest konstatacją wtórną i stwierdzającą, że przedmiotem poznania świadomości człowieka jest "Bóg" a jego istnienie ma charakter empiryczny, co jest oczywiste jak 2+2=4
7. wszelkie inne dyrdymały, w tym w szczególności ideologie o ego, jestestwie, ... różne pierdy psychiatryczno psychologiczne, religijne itp.mają wartość poznawczą bajek "z mchu i paproci"
8. osoba, która, o ile rozumie znaczenie słów powyższego, zaprzecza powyższemu, choć ma do tego prawo (tj. nikomu nie zabraniam) jest idiotą zaprzeczającym faktom |
|
|
l. |
Wysłany: Wto 17:49, 25 Lut 2020 Temat postu: re |
|
zmieniło się tyle, że nazywam to "lewactwem", a nie "faszyzmem" bo choć to, to samo, to tępakom znacznie trudniej zrozumieć o co chodzi
to zresztą też wiele nie zmienia |
|
|
Agent Tomek |
Wysłany: Wto 17:34, 25 Lut 2020 Temat postu: |
|
Rozumiem, że już zaniechałeś składania kwiatów na mogile zapoznanego psychiatry!
NIE idź tą drogą ...
____________________________________________
"Ja z panią nie rozmawiam, bo rozmowa z głupkiem nie ma sensu." W. Cejrowski |
|
|
l. |
Wysłany: Wto 16:26, 25 Lut 2020 Temat postu: re |
|
Cytat: | Jak zwykle nic nie jarzysz, biedaku , toż właśnie o widoczność się rozchodzi! |
sam nie jarzysz swoją gratyfikację darmo otrzymałeś
Cytat: | Taka usługa jest wykluczona ze wzgledów zasadniczych! |
no patrz Pan w końcu cóś zajarzył
za nic to bardzo wiele, nie tylko, że za nic |
|
|
Agent Tomek |
Wysłany: Wto 16:11, 25 Lut 2020 Temat postu: |
|
l. napisał: | niestety Tomku zdaje się, że mojej prośby wraz z gratyfikacją nie zobaczysz ... | Jak zwykle nic nie jarzysz, biedaku , toż właśnie o widoczność się rozchodzi!
lucek napisał: | bardzo proszę mój przyjacielu : bądź łaskaw w moim imieniu odpowiedzieć ... | Taka usługa jest wykluczona ze wzgledów zasadniczych!
lucek napisał: | jako gratyfikację ... | Spadaj!
______________
"Ty głupku ty jeden ty ..." T. Szczypka |
|
|
l. |
Wysłany: Wto 15:12, 25 Lut 2020 Temat postu: do agenta Tomka |
|
niestety Tomku zdaje się, że mojej prośby wraz z gratyfikacją nie zobaczysz, z powodu parszywego charakteru moderacji, a zdaje się, że i tak nie mógłbyś spełnić ....
niemniej dziękuję za dobre chęci
lucek |
|
|
lucek |
Wysłany: Wto 15:05, 25 Lut 2020 Temat postu: |
|
bardzo proszę mój przyjacielu : bądź łaskaw w moim imieniu odpowiedzieć Dyszyńskiemu na post - ten na zewnątrz, w dziale filozofia
oto treść
Cytat: | z przykładu wynika tyle:
1. "kwadracik" to pewien porządek, który ma znaczenie - czyli istnieje realnie
2. z założenia, że kwadraciki generowane są losowo, nie jest możliwe odnalezienie porządku - miejsca i czasu, wg, którego kwadraciki się pojawią
3. jesli, wypatrujący kwadracików nie zna założenia - porządku (w tym wypadku jego braku) może w nieskończoność go poszukiwać
tyle, czy o czymś to ma świadczyć?
w rzeczywistości człowiek odnajduje niekiedy jakiś porządek, dlatego, w zjawiskach mających dla niego znaczenie, go poszukuje. |
jako gratyfikację masz tu szczery uśmiech zezowatej
|
|
|