Autor |
Wiadomość |
Gość |
Wysłany: Czw 12:31, 05 Lis 2020 Temat postu: |
|
acid arab |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 8:12, 03 Lis 2020 Temat postu: |
|
acid |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 8:47, 01 Lis 2020 Temat postu: |
|
aag |
|
|
krowa |
Wysłany: Pią 19:30, 30 Paź 2020 Temat postu: |
|
Oblegający ujrzeli Kaczyńskiego na dachu domu. Podniecony, mimo swej tuszy, prędko wydostał się na dach i pełzał po nim mając nadzieję na ucieczkę. Ale przeprawa była trudna, brzuch mu zawadzał, więc ranił sobie ręce o cegły. Byłby się może mimo to wydrapał aż do góry, ale drżączka go napadła na myśl, że może zostać trafiony kamieniem. Nie widział tłumu pod sobą zwrócony doń grzbietem, ale słyszał krzyk:
— Kot! Dalej w niego kamieniem! Trzeba go strącić na dół!
Naraz stracił równowagę, stoczył się w dół jak kula, zrobił koziołka na rynnie, padł na mur, skośnie, tak że odrzucony ku ulicy spadł na nią, uderzając głową o kamień i zabił się na miejscu. Mózg wyprysnął, Kaczyński nie żył.
Zrazu wszyscy zgłupieli, patrzyli na mur, skąd ściekał cienki wężyk krwi. Krzyki umilkły, cisza głęboka zaległa ulicę, którą coraz bardziej zasnuwał mrok.
Ale niedługo krzyki wybuchły. Przyskoczyły do trupa kobiety rozszalałe widokiem krwi.
— Jest przecież sprawiedliwość! Nareszcie, sprośny wieprzu, przyszło ci na koniec!
Otoczyły ciepłe jeszcze zwłoki, śmiały się szyderczo, miotały obelgi i kopały martwe ciało.
Szyderstwa i obelgi stawały się coraz to gwałtowniejsze, a umarły leżał cicho, wpatrzony otwartymi oczyma w pociemniałe niebo. Ziemia, której miał pełne usta, to był teraz chleb jego.
Kobiety jednak nie nasyciły jeszcze swej zemsty. Krążyły dokoła niego, jak żądne krwi wilczyce. Rozmyślały, jaką by zadać mu obelgę, w jaki sposób dać wyraz swemu gniewowi.
Naraz wrzasnęła jedna:
— Trzeba go wykastrować jak wałacha!
— Tak, tak! Za dużo nabroił łajdak!
Zaraz też ściągnęły mu spodnie, rozłożyły nogi, po czym lempart kościstymi rękami wiedźmy chwyciła genitalia. Objęła je ręką i szarpnęła, aż wygiął się jej suchy grzbiet i strzeliły stawy rąk. Ale miękkie organy oparły się. Musiała chwycić jeszcze raz i ciągnąć długo, mim wreszcie wydarła krwawy, kosmaty ochłap mięsa. Poczęła nim wywijać w powietrzu wydając okrzyki tryumfu.
— Mam! Mam!
Wrzaski powitały ohydny łup.
— Wieprzu sprośny! Tak… to twój koniec!
— Hę… słyszysz! Będę tym karmić twego kota.
Dowcipy rozweseliły bardzo kobiety. Pokazywały sobie krwawy ochłap, jak złe zwierzę, które im się dało we znaki, potwora złośliwego, którego teraz trzymały pokonanego w rękach. Pluły nań i powtarzały z dziką radością:
— Już nie może! Już nie może! Już nie jest mężczyzną! Można ścierwo cisnąć do ziemi, by tam zgniło.
Lempart zatknęła zdobycz na kij i niby z chorągwią poszła przodem, a za nią uformował się orszak wyjących wiedźm. Krople krwi ściekały po kiju, spoza szyb patrzyła bez ruchu żona Dudy i w ostatnich przebłyskach zachodu zdawało się, iż się uśmiecha. Szyby zaszłe parą widocznie zmieniły obraz jej twarzy.
Reszta tłumu spoglądała w niemym osłupieniu na zwierzęce kaleczenie zwłok. Korwin Mikke i Hołownia nie mieli siły przeszkodzić straszliwej zemście i tańcowi wiedźm. Z progu urzędu miasta wyzierała blada z oburzenia twarz Trzaskowskiego, zdumione twarze Gowina i Schetyny, obaj starzy poważnie potrząsali głowami, a Morawiecki trącał łokciem Ziobrę zmuszając go do patrzenia na ochłap wiszący na kiju. Kobiety zawróciły i korowodem przedefilowały ulicą. Damy i panny patrzące poprzez zza firanek wyciągały szyje.
— Cóż te baby niosą na kiju? — spytała Gretkowska, która odważyła się już patrzyć. Holland i Eliza Michalik oświadczyły, że musi to być skóra królika. |
|
|
Aurelka Bocianek |
Wysłany: Pią 18:32, 30 Paź 2020 Temat postu: |
|
Karta na dziś.
Co oznacza karta Ryby?
Karta Ryby jest kartą pozytywną, która symbolizuje finansowy dobrobyt i majątkowe bogactwo. To majątek, obfitość w sensie materialnym oraz korzyści finansowe, które otrzymujemy z naszych inwestycji. Karta ta, mimo że skupia się na pieniądzach, to nakazuje równocześnie słuchania intuicji, nielekceważenia wewnętrznego głosu, który pomaga wybrać właściwą drogę do osiągnięcia pewnego stopnia materialnego statusu. To powodzenie w naszych przedsięwzięciach, realizacja planów, marzeń i ogólnie dobry czas w naszym życiu. Karty towarzyszące Rybom mogą nieznacznie zmieniać znaczenie karty. Kotwica przy Rybach oznacza raczej stałość i niezmienność finansów, z Księżycem lub Słońcem oznacza wielki finansowy sukces, a w połączeniu z kartą Dziecka, oznaczać będzie raczej wydatki, niż przychody. Poza tym karta Ryby związana jest z różnego rodzaju płynami, także z alkoholem. W końcu nie od dziś wiadomo, że Ryby lubią pływać.
Ryby w miłości
Karta Ryby w miłości nie są jednoznaczną wróżbą. Oznaczać mogą powodzenie w miłości, stały i niezmienny związek, ale również relację opartą na finansowej zależności lub samotność w związku, spowodowaną nieobecnością partnera, zajętego „robieniem” pieniędzy. Jednak dokładna interpretacja Karty Ryby w sprawach uczuciowych, zależy od kart, które ją otaczają i które dopełniają jej znaczenie.
Praca i pieniądze
W sprawach zawodowych i finansowych karta Ryby, to prawdziwe błogosławieństwo. Oznacza bowiem sukces finansowy oraz karierę zawodową. To korzystne umowy, intratne interesy, lukratywne kontrakty oraz stały i spory dopływ gotówki. To korzystne interesy, rozwój własnego biznesu i sukces na każdym polu.
Zdrowie
Karta Ryby to zapowiedź dobrego zdrowia. Karta ta związana jest z płynami ustrojowymi w naszym organizmie, także z narządami takimi jak pęcherz moczowy lub nerki. Mimo braku problemów warto kontrolować na bieżąco swój stan zdrowia oraz wykonywać niezbędne badania laboratoryjne. Niekiedy kłopoty chowają się na dnie, niewidoczne na pierwszy rzut oka. |
|
|
krowa |
Wysłany: Czw 5:38, 29 Paź 2020 Temat postu: |
|
jw |
|
|
krowa |
Wysłany: Śro 19:36, 28 Paź 2020 Temat postu: |
|
TO ZNOWU JA, KROWA
|
|
|
krowa |
Wysłany: Nie 8:43, 25 Paź 2020 Temat postu: |
|
Aurelka Bocianek napisał: | Semele napisał: | Ok. Usunę. |
Nie trzeba usuwać, wystarczy inaczej napisać post
Pozdrowionka, całuski, buziaczki. |
Przekierowane ad hoc z Więzienia:
Nigdy nie byłem w Wenecji, mieście wody, światła i romansów.
Za młodu a nawet nie za młodu oglądałem Śmierć w Wenecji, bodajże Felliniego. To był super reżyser, co przewidział rozwój wypadków.
Że niby starszy wyrafinowany w guście Człowiek zakochał się w młodym chłopaku, o włosach jak Aniołek.
Nie jest to dla mnie dziwne, w świecie do cna prześwietlonych cip, wyglądających zza każdego węgła środków masowego przekazu.
Nie chce mi się tutaj produkować własnej poetyki, bo i tak mnie wykasują zdaje się ręką kobiecą. Na zdrowie pań. Pozdrawiam zza szyby. https://www.youtube.com/watch?v=7dt6ADjLcW4 |
|
|
Aurelka Bocianek |
Wysłany: Nie 8:32, 25 Paź 2020 Temat postu: |
|
Semele napisał: | Ok. Usunę. |
Nie trzeba usuwać, wystarczy inaczej napisać post i/lub wklejać zdjęcia, obrazki o dostosowanej do forum wielkości/rozdzielczości.
To zdjęcie ma 420x238 pikseli
A to ma 800x500 pikseli
Wszystko jest doskonale widoczne.
Zaś to
https://www.sayidy.net/sites/default/files/main/articles/1408185930009.cached.jpg
ma 2000x1333 pikseli i nawet ty korzystając z komputera chcąc je całe zobaczyć musisz używać suwaków.
Ktoś kto korzysta z telefonu ominie taki post, ale zanim to zrobi zaklnie z parę razy, bo strona główna forum i strona z postem na twoim blogu rozlezie mu się jak stara guma z majt.
Dosyć tego przynudzania - jeżeli masz ochotę to przeczytaj ten poradnik, może znajdziesz w nim odpowiednią dla siebie metodę na wyszukiwanie obrazem.
https://softonet.pl/publikacje/poradniki/Wyszukiwanie.obrazem-Google.TinEye.i.inni,915
Pozdrowionka, całuski, buziaczki. |
|
|
Semele |
Wysłany: Sob 20:12, 24 Paź 2020 Temat postu: |
|
Aurelka Bocianek napisał: | Karta na dziś:
Co oznacza karta Kwiaty (bukiet)? Karta Kwiaty zwana również Bukietem to karta należąca do kart pozytywnych. Oznacza ona szczęście, radość, satysfakcję i zadowolenie, we wszystkich dziedzinach życia. To zaproszenie, niespodzianka, odwiedziny kogoś miłego, goście i prezenty. To także nadzieja na lepszą przyszłość, na to, że wszystko zdąża we właściwym kierunku. To w końcu dobre towarzystwo oraz prawdziwa, sprawdzona przyjaźń.
Kwiaty (bukiet) w miłości
Karta ta w miłości mówi o pozytywnych zmianach, radosnych, romantycznych chwilach i spełnionych marzeniach. Kwiaty są symbolem związku, który rozwija się i wzrasta, wśród wzajemnego zrozumienia, zaufania i wierności. Łączy nas silna więź oraz szczere uczucie, które pomoże przetrwać burze. Otaczają nas zaufani, sprawdzeni ludzie, którzy są z nami w trudnych chwilach. Jeżeli karta Kwiaty znajdzie się w układzie obok karty Pierścionek, wówczas jest zapowiedzią zaręczyn.
Praca i pieniądze
W pracy zawodowej oraz w finansach karta Bukiet mówi o profitach, podwyżce, premii, ale też o zadowoleniu z pracy, o wyróżnieniu, satysfakcji i radości z wykonywanego zawodu. To również nowa korzystna oferta, dodatkowy zarobek, a niekiedy nawet wygrana. Jeżeli pozostajesz bez pracy, to karta Kwiaty sugeruje, że niedługo oferty pojawią się jak kwiaty w bukiecie. Jeżeli pracujemy zawodowo, wówczas karta ta mówi o naszej pracy, o ludziach z nami współpracujących oraz o atmosferze w miejscu pracy. To pozytywny nastrój, współpraca, ale też finansowa rekompensata, zabezpieczenie przyszłości oraz bezpieczeństwo finansowe.
Zdrowie
Karta Kwiaty w sprawach zdrowia mówi o procesach zdrowienia. Kwiaty to także rośliny, w tym uzdrawiające zioła, o właściwościach terapeutycznych. To bogactwo natury, zawarte w medycynie naturalnej oraz alternatywnych metodach leczenia. Jeżeli Kwiaty będą leżały blisko Trumny, wówczas oznaczać mogą alergię, nowotwory, cysty lub narośle. Jednak najczęściej jest to karta oznaczająca dobre zdrowie i piękny wygląd, promienny uśmiech oraz czystą twarz i zadbane włosy.
Semele, gdybyś to czytała, to zwróć uwagę na linki, które wklejasz na swoim blogu.
Ostatni kierujący czytelników do obrazków przyszłości rozwala stronę forum i ktoś kto pisze z telefonu ma problem.
Buziole, całuski, pozdrowionka. |
Ok. Usunę. Ciekawa karta.. |
|
|
Aurelka Bocianek |
Wysłany: Sob 19:52, 24 Paź 2020 Temat postu: |
|
Karta na dziś:
Co oznacza karta Kwiaty (bukiet)? Karta Kwiaty zwana również Bukietem to karta należąca do kart pozytywnych. Oznacza ona szczęście, radość, satysfakcję i zadowolenie, we wszystkich dziedzinach życia. To zaproszenie, niespodzianka, odwiedziny kogoś miłego, goście i prezenty. To także nadzieja na lepszą przyszłość, na to, że wszystko zdąża we właściwym kierunku. To w końcu dobre towarzystwo oraz prawdziwa, sprawdzona przyjaźń.
Kwiaty (bukiet) w miłości
Karta ta w miłości mówi o pozytywnych zmianach, radosnych, romantycznych chwilach i spełnionych marzeniach. Kwiaty są symbolem związku, który rozwija się i wzrasta, wśród wzajemnego zrozumienia, zaufania i wierności. Łączy nas silna więź oraz szczere uczucie, które pomoże przetrwać burze. Otaczają nas zaufani, sprawdzeni ludzie, którzy są z nami w trudnych chwilach. Jeżeli karta Kwiaty znajdzie się w układzie obok karty Pierścionek, wówczas jest zapowiedzią zaręczyn.
Praca i pieniądze
W pracy zawodowej oraz w finansach karta Bukiet mówi o profitach, podwyżce, premii, ale też o zadowoleniu z pracy, o wyróżnieniu, satysfakcji i radości z wykonywanego zawodu. To również nowa korzystna oferta, dodatkowy zarobek, a niekiedy nawet wygrana. Jeżeli pozostajesz bez pracy, to karta Kwiaty sugeruje, że niedługo oferty pojawią się jak kwiaty w bukiecie. Jeżeli pracujemy zawodowo, wówczas karta ta mówi o naszej pracy, o ludziach z nami współpracujących oraz o atmosferze w miejscu pracy. To pozytywny nastrój, współpraca, ale też finansowa rekompensata, zabezpieczenie przyszłości oraz bezpieczeństwo finansowe.
Zdrowie
Karta Kwiaty w sprawach zdrowia mówi o procesach zdrowienia. Kwiaty to także rośliny, w tym uzdrawiające zioła, o właściwościach terapeutycznych. To bogactwo natury, zawarte w medycynie naturalnej oraz alternatywnych metodach leczenia. Jeżeli Kwiaty będą leżały blisko Trumny, wówczas oznaczać mogą alergię, nowotwory, cysty lub narośle. Jednak najczęściej jest to karta oznaczająca dobre zdrowie i piękny wygląd, promienny uśmiech oraz czystą twarz i zadbane włosy.
Semele, gdybyś to czytała, to zwróć uwagę na linki, które wklejasz na swoim blogu.
Ostatni kierujący czytelników do obrazków przyszłości rozwala stronę forum i ktoś kto pisze z telefonu ma problem.
Buziole, całuski, pozdrowionka. |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 9:03, 12 Lut 2020 Temat postu: |
|
wujzboj napisał: | Lucku drogi,
Art. 194.1 mówi. |
Mówi? Kurwa nie słyszę. Proszę głośniej wyartykułować dżwięk Muuuuuuu!!! |
|
|
Pan Barycki |
Wysłany: Śro 8:08, 12 Lut 2020 Temat postu: |
|
PS. A od kiedy nasz drogi Wuj otrzymał humanistyczną instrukcję o humanistycznej prawdzie historycznej, to jego szlachetność humanistyczna dorównuje humanistycznej szlachetności prezydentów naszych przepraszających w imieniu narodu polskiego za zbrodnie narodu owego nazistowskiego na narodzie żydowskim, tak i Wuj nasz szlachetny humanistycznie przeprasza za mordy ojca swego na żydach i humanistycznie potępia ojca swego nazistowskiego za mordy jego okrutne na żydach. |
|
|
Pan Barycki |
Wysłany: Śro 7:25, 12 Lut 2020 Temat postu: |
|
lucek napisał: | gdyby wuj tak samo przeżywał to co zrobił sejm VII kadencji i podobnie mocnych słów używał ...
miałoby usprawiedliwienie, a tak trąci jedynie demagogią i hipokryzją |
Jak śmiesz, kanalio, tak plugawie do naszego drogiego Wuja, nasz drogi Wuj jest humanistą czerpiącym humanistycznego ducha z humanistycznych instrukcji spływających z humanistycznych źródeł do jego humanistycznego ducha. A przecie humanistyczna TVN24 nie przekazała naszemu drogiemu Wujowi humanistycznej instrukcji o humanistycznym potępieniu wówczas tego samego, co humanistycznie poinstruowała humanistycznie potępić to samo teraz, więc nie ma tu żadnej winy naszego drogiego Wuja, bo i skąd miał wiedzieć wówczas, że konstytucję mordują, skoro z humanistycznego źródła nie wyszła wówczas humanistyczna instrukcja humanistycznego potępienia.
Musisz, Lucku, kanalio plugawa, wiedzieć, że nasz drogi Wuj jest humanistą wszechstronnym, nie tylko z humanistycznym oddaniem oddaje się humanistycznym instrukcjom humanistycznej walki z bezprawiem, ale równie humanistycznie oddaje się humanistycznym instrukcjom humanistycznej walki z klimatyczną zagładą naszej humanistycznej planety i humanistycznie poinstruowany posiada humanistyczną wiedzę o zdrowych wiatrakach i trującym węglu. I tylko patrzeć, jak humanistyczny król Szwecji nagrodzi humanistycznym Noblem naszego drogiego Wuja humanizmu pelnego za ten sam humanizm, za który nagrodził humanistycznie humanistyczną Tokarczuk. |
|
|
lucek |
Wysłany: Śro 1:09, 12 Lut 2020 Temat postu: |
|
wuj napisał: | O tym już było... |
wuj napisał: | Jeszcze raz, w skrócie: PONIEWAŻ nie leży w jego uprawnieniach selekcjonowanie sędziów wybranych przez Sejm, MÓGŁ JEDYNIE odłożyć sprawę do momentu, w którym TK wyda w tej sprawie wyrok. |
no to jeszcze raz w skrócie :
1. ja wuju, ty, a tym bardzie Prezydent podpisując cokolwiek autoryzuje to jednocześnie - i odwrotnie tam gdzie moja autoryzacja nie jest wymagana, nie jest wymagany podpis ... nikt mnie, wuja, a tym bardziej Prezydenta nie może zmusić do podpisania czegoś, czego ten nie autoryzuje ... to nie "selekcja" a autoryzacja
2. mógł zaczekać - ale nie musiał, o ile prawo go do tego nie obligowało, a skoro zrobił to "nocą" i jest p.Prezydent prawnikiem to myślę, że wiedział co robi i wierzę, że prawa nie złamał, gdyby chciał złamać - nie robiłby tego "nocą"
wuj napisał: | PODPISAŁ nominacje pięciu sędziów wybranych WBREW poleceniu Trybunału przez Sejm nowej kadencji. |
jak wyżej + TK nie może wydawać Prezydentowi poleceń lub przedstawi może wuj formę takiego "polecenia" TK w stosunku do Prezydenta RP
wuj napisał: | Sejm VII kadencji złamał prawo, lecz nie ignorowali przy tym stanowiska TK. (Tak, nie mieli takiej okazji, lecz faktów to nie zmienia). |
owszem nie jest tajemnicą, że p.Rzepliński uprzedzał, że będzie to (wybór tych 5 sędziów zamiast 3) złamaniem prawa - lecz jak sądzę nie wydał polecenia.
i na zakończenie
przypomnę wujowi, że sędzią TK wraz z p.Rzeplińskim, był (może jeszcze jest) p. Leon Kieres, który to , będąc prezesem (? - w każdym razie szefem) Instytutu Pamięci Narodowej, to uroczyście wręczył Lechowi Wałęsie laurkę, że ten nie był tw, a p.Wałesa pozywał do sądów, a ci przed sądami przegrywali sprawy, każdego kto opowiadał o tw Bolku ...
rozumiałbym jeszcze ochronę legendy Wałęsy, gdyby w imię tej "legendy", nie skazywano ludzi, którzy rzeczywiście z komuną walczyli, a nie w totolotka wygrywali ... takież to "niezależne sądy" i "ustrój PIS przemocą obala"
nadmienię też, że nie byłem tw a takiej laurki nie otrzymałam dlaczego ?
i tym retorycznym pytaniem, ze swojej strony, zakończę tę arcyciekawą dyskusję
pozostaniemy pewnie przy swoich zdaniach,
niemniej, pozdrawiam wuja serdecznie
ps
co do tej "laurki" dla Wałęsy to nie pamiętam, czy mówiła o tym, że nie był tw, czy, że był poszkodowanym ... w każdym razie była to forma wyjątkowa specjalnie dla L.Wałęsy
|
|
|
wujzboj |
Wysłany: Śro 0:29, 12 Lut 2020 Temat postu: |
|
lucek napisał: | jako "strażnik konstytucji" (a nie "żyrandola" ) może nie podpisać - i nie podpisał. |
O tym już było... Jeszcze raz, w skrócie: PONIEWAŻ nie leży w jego uprawnieniach selekcjonowanie sędziów wybranych przez Sejm, MÓGŁ JEDYNIE odłożyć sprawę do momentu, w którym TK wyda w tej sprawie wyrok. On jednak niczego nie odłożył. Postąpił dokładnie przeciwnie! Najpierw samowolnie PRZEJĄŁ rolę Sejmu w kwestii pięciu sędziów już wybranych, a potem zamiast czekać na wyrok (a o obowiązku czekania przypomniał mu Trybunał), pospiesznie, w nocy, w ciągu dwóch godzin PODPISAŁ nominacje pięciu sędziów wybranych WBREW poleceniu Trybunału przez Sejm nowej kadencji.
lucek napisał: | nie twierdzę, że Prezydent, a nie sejm wybiera ... twierdzę, że "dublerami"(nie są sędziami) są sędziowie wybrani przez PO |
Sejm VII kadencji wybrał dwóch dublerów (którzy ostatecznie NIE znaleźli się w TK). Sejm VIII kadencji wybrał piątkę potencjalnych dublerów, z których trzech okazało się realnymi dublerami. A cała piątka została wybrana nielegalnie, gdyż w tym czasie toczył się przed TK proces mający na celu ustalenie, czy w TK są obecnie wakaty, a jeśli są, to ile ich jest.
Sejm VII kadencji złamał prawo, lecz nie ignorowali przy tym stanowiska TK. (Tak, nie mieli takiej okazji, lecz faktów to nie zmienia).
Duda i Sejm VIII kadencji złamali prawo, ignorując przy tym (po dziś dzień) stanowiska TK.
I to jest różnica jak stąd do Księżyca! |
|
|
lucek |
Wysłany: Wto 23:56, 11 Lut 2020 Temat postu: |
|
wuj napisał: | stwierdza po prostu, że |
K RP art.144.2-3.17 napisał: | ... dla swojej ważności ... |
powołanie sędziego jest aktem urzędowym Prezydenta, nie twierdzę, że Prezydent, a nie sejm wybiera ... twierdzę, że "dublerami"(nie są sędziami) są sędziowie wybrani przez PO
i jako "strażnik konstytucji' (a nie "żyrandola" ) może nie podpisać - i nie podpisał.
wuj napisał: | aktywny współudział w zmienianiu przemocą ustroju Rzeczpospolitej. |
mam nadzieję, że PISowi uda się ta "zmiana ustroju przemocą", bo wtedy już żadna propaganda nie będzie wujowi wody z mózgu robiła, co by wuj już zmiany ustroju RP nie musiał się obawiać
gdyby wuj tak samo przeżywał to zrobił sejm VII kadencji i podobnie mocnych słów używał ... bo przecież nie dla tego, że zreflektował się i wycofał z błędu, a dlatego, że stracił władzę i nowa władza swoją prawomocną władzą go z "błędu" wyprowadziła, to co wuj wypisuje jako "nadwrażliwiec prawny" miałoby usprawiedliwienie, a tak trąci jedynie demagogią i hipokryzją
|
|
|
wujzboj |
Wysłany: Wto 23:32, 11 Lut 2020 Temat postu: |
|
lucek napisał: | Prezydent RP nie pełni w Polsce roli "mistrza ceremonia" |
Czasem nie pełni, czasem pełni. Gdy mowa o TK, to prezydent bierze udział w wyborze prezesa (Art. 194.2), ale nie bierze udziału w wyborze sędziów (Art. 194.1). Pojęcie zaprzysiężenia sędziego TK wprowadza ustawa, a nie Konstytucja. Ustawy nie mogą rozszerzać uprawnień nadawanych władzom przez Konstytucję. Wobec tego mówiąc o zaprzysiężeniu, ustawa wprowadza CEREMONIĘ, a nie SELEKCJĘ. Natomiast w przypadku prezesa mamy do czynienia z selekcją, a nie z ceremonią.
lucek napisał: | K RP art.144.3.17 napisał: | 2. Akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej wymagają dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów, który przez podpisanie aktu ponosi odpowiedzialność przed Sejmem.
3. Przepis ust. 2 nie dotyczy:
....
17) powoływania sędziów,
..... |
z którego jasno wynika sędzia nie powołany(zaprzysiężony) przez prezydenta, nie jest sędzią |
Art. 144.3.17 stwierdza po prostu, że aktu urzędowego stwierdzającego przyjęcie przysięgi przez prezydenta nie musi już podpisywać prezes Rady Ministrów (przysięgi, bo odpowiednia ustawa mówi akurat o przysiędze; Konstytucja dopuszcza natomiast, by ustawa mówiła tylko o na przykład o wydaniu aktu urzędowego). Nie ma tu mowy o tym, że prezydent powołuje; powołuje Rzeczpospolita glosami Sejmu (Art. 194.1). Art. 1443.17 jest o tym, że kiedy prezydent wyda w imieniu RP akt powołujący sędziego, to premier nie musi tego jeszcze raz podpisywać. To logiczne - prezydent reprezentuje tutaj Rzeczpospolitą i w jej imieniu, jako jej najwyższy przedstawiciel, przewodzi ceremonii. Nie wybiera, nie dokonuje selekcji - reprezentuje Rzeczpospolitą, która poprzez Sejm swoją decyzję już podjęła.
Rzeczpospolita podejmuje tę decyzję poprzez Sejm; tę wyłączną rolę Sejmu konstytuuje jednoznacznie Artykuł 194. Jego paragraf 1 zarządza, że decyzję w sprawie sędziów podejmuje wyłącznie Sejm. A paragraf 2 zarządza, że o prezesie i wiceprezesie decyduje Trybunał przy współudziale prezydenta.
wuj napisał: | Pisałem już o tym: problemem nie jest to, że Duda dopuścił się poważnego błędu formalnego, lecz to, że razem ze swoją partią zignorował prawomocne wyroki w tej sprawie i że ignorowanie to trwa po dziś dzień, ze wszystkimi tego konsekwencjami dla stanu prawnego Rzeczpospolitej. | lucek napisał: | Cieszę się, że jednak, że zmienił wuj kwalifikację z "przestępstwa nieznanego w historii ludzkości" |
Radość przedłuża życie, ciesz się więc do woli. Nie będę tu jednak rozwadniał tematu tłumacząc, o czym pisałem mówiąc o historii ludzkości; możesz sam ten fragment przeczytać raz jeszcze (jeśli tej radości ci nie szkoda). Kwalifikacja brzmi natomiast: aktywny współudział w zmienianiu przemocą ustroju Rzeczpospolitej. |
|
|
lucek |
Wysłany: Wto 22:35, 11 Lut 2020 Temat postu: |
|
wuj napisał: | Ano właśnie, Lucku - Art. 2 stwierdza, co prezydent ma do powiedzenia w kwestii TK. Spośród kandydatów wybiera prezesa i wiceprezesa. Koniec, kropka. Sędziów wybiera wyłącznie Sejm (Art. 1). |
wuj niestety źle mnie zrozumiał przytoczyłem art.194 ust.2, żeby uświadomić wujowi, ze Prezydent RP nie pełni w Polsce roli "mistrza ceremonia" jak zdaje się wuj chciałby to widzieć lub jak kto inny "strażnika żyrandola" ....
wuj napisał: | Jaśniej chyba tego już nie można było w Konstytucji napisać. |
no myślę, że można, wtedy wuj nie przegapiłby art. 144.3.17
K RP art.144.3.17 napisał: | 2. Akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej wymagają dla swojej ważności podpisu Prezesa Rady Ministrów, który przez podpisanie aktu ponosi odpowiedzialność przed Sejmem.
3. Przepis ust. 2 nie dotyczy:
....
17) powoływania sędziów,
..... |
z którego jasno wynika sędzia nie powołany(zaprzysiężony) przez prezydenta, nie jest sędzią
wuj napisał: | Pisałem już o tym: problemem nie jest to, że Duda dopuścił się poważnego błędu formalnego, lecz to, że razem ze swoją partią zignorował prawomocne wyroki w tej sprawie i że ignorowanie to trwa po dziś dzień, ze wszystkimi tego konsekwencjami dla stanu prawnego Rzeczpospolitej. |
Cieszę się, że jednak, że zmienił wuj kwalifikację z "przestępstwa nieznanego w historii ludzkości" ... muszę tu wujowi w wspomnieć, że była premier Kopacz również odwoływała się do historii ludzkości i walkę z PIS em porównywała z walką z dinozaurami .... cóż, trudno się dziwić tak szerokim horyzontom w myśleniu zwolenników PO bądź co bądź elita
Semele napisał: | Pisia piątka :-) |
nie chciałbym kogoś przedwcześnie uśmiercić, a losów sędziów TK nie śledzę uważnie, ale zdaje się, że dwóch już odeszło to wieczności (mam nadzieję, że się tu nie mylę) |
|
|
Semele |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Wto 21:52, 11 Lut 2020 Temat postu: |
|
Ano właśnie, Lucku - Art. 2 stwierdza, co prezydent ma do powiedzenia w kwestii TK. Spośród kandydatów wybiera prezesa i wiceprezesa. Koniec, kropka. Sędziów wybiera wyłącznie Sejm (Art. 1).
Paragraf pierwszy artykułu 194 ustala, co ma tu do powiedzenia Sejm, a paragraf drugi - co ma do tu powiedzenia prezydent. Jaśniej chyba tego już nie można było w Konstytucji napisać.
lucek napisał: | ówczesny Prezydent, L.Kaczyński nie przyjął od niej ślubowania |
Zapewne przekroczył swoje uprawnienia, podobnie jak to uczynił Duda (piszę "zapewne", bo też nie pamiętam, o jakie stanowisko chodziło). Ale jeśli rzeczywiście przekroczył, lecz nikt nie zwrócił mu na to uwagi, a w szczególności jeśli nie stwierdził tego TK, to Lech Kaczyński nie musi się z tego powodu przewracać w grobie. Ludzie są omylni, także prezydenci mogą źle interpretować prawo. Od tego właśnie jest TK, by takie błędy naprawiać. Pisałem już o tym: problemem nie jest to, że Duda dopuścił się poważnego błędu formalnego, lecz to, że razem ze swoją partią zignorował prawomocne wyroki w tej sprawie i że ignorowanie to trwa po dziś dzień, ze wszystkimi tego konsekwencjami dla stanu prawnego Rzeczpospolitej.
Semele napisał: | Nie pobierają jednak za to wynagrodzenia. |
To było za Rzeplińskiego. Gdy skończyła się jego kadencja, Duda mianował prezesem Trybunału Przyłębską Julię, wybraną na sędzię TK 2 grudnia przez PiS. Wybraną wbrew zaleceniu TK z 30 listopada, by wstrzymać się z działaniami do wydania wyroku, wyrok wydano zaś 3 grudnia... Dziś więc pisia piątka nie tylko pobiera wynagrodzenia, lecz na dodatek wyłoniła z siebie prezesa Trybunału, od tego czasu już niekonstytucyjnego. |
|
|
Semele |
Wysłany: Wto 21:16, 11 Lut 2020 Temat postu: |
|
W kwestii moich rachunkow:
Spór o powołanie sędziów Trybunału Konstytucyjnego spowodował ograniczenie wypłacanych wynagrodzeń. Zgodnie z ustaleniami reportera RMF FM w tej chwili pensje dostaje tylko [b]dziesięciu sędziów.[/b]
Cała reszta - piątka wybrana przez koalicję PO-PSL i pięcioro sędziów wybranych przez PiS i zaprzysiężonych już przez prezydenta Dudę - nie dostała jeszcze ani złotówki i nie została dopuszczona do prac Trybunału.
Z informacji uzyskanych w zespole prasowym Trybunału wynika, że osoby wybrane przez sejm VIII kadencji mają swobodny dostęp do pomieszczeń Trybunału "zostały im udostępnione pokoje i zajmują się teraz czynnościami organizacyjnymi". Nie pobierają jednak za to wynagrodzenia.
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/910665,tk-skrocona-lista-sedziowskich-plac.html |
|
|
lucek |
Wysłany: Wto 19:25, 11 Lut 2020 Temat postu: |
|
wuj napisał: | Nie czyni to prezydenta osobą współdecydującą o składzie TK. |
Art. 194.2 napisał: | Prezesa i Wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. |
Przytoczył wuj Art.194.1, to ja przytoczę wujowi ust.2. owszem Prezydent nie wybiera składu, ale jego rola wg. Konstytucji nie sprowadza się chyba do "pilnowania żyrandola", czy wykonywania poleceń p. Rzeplińskiego, wybranego (jak mniema) przez p. Prezydenta Komorowskiego lub Kaczyńskiego .... bo zgodnie, choćby z Art. 126. 1.2. jako "najwyższym przedstawicielem" i "strażnikiem konstytucji" myślę, że jego wola, w trójpodziale władzy, ma większe znaczenie. Trójpodział władzy i takie, a nie inne procedury służą też temu, żeby żadna z nich nie mogła zrobić nic autonomicznie, a w Polsce już prezes SN porównała się z Sądem Ostatecznym.
wuj w poprzednim swoim poście napisał: | Jeśli to nie jest ewidentne działanie z pełną świadomością przestępczości dokonywanych czynów (polegających na działaniu w kierunku zmiany PRZEMOCĄ ustroju RP) i z zamiarem wprowadzania następnie w błąd opinii publicznej fałszywymi informacjami o rzekomej zgodności z prawem tego czynu zabronionego, to trudno znaleźć przekonujący przykład jakiegokolwiek przestępstwa w całej chyba historii ludzkości. |
Służę pomocą wuju, sprawa taka miała miejsce w całkiem nie odległej historii ludzkości. Chodzi o kandydatkę Samoobrony, wybraną przez sejm, a która nie zajęła stanowiska (nie pamiętam ani jej nazwiska, ani stanowiska - jest prawdopodobne, że było to stanowisko sędziego TK lub inne, które zależy od wyboru sejmu) tylko dlatego, że ówczesny Prezydent, L.Kaczyński nie przyjął od niej ślubowania. ... i nikt wówczas nie krzyczał o łamany Konstytucji czy przestępstwie nie znanym w całej historii ludzkości - wprost przeciwnie - wszelkie elity i autorytety prawnicze odniosły się do sprawy ze zrozumieniem, mimo, ze tam jak tu - sprawy wynikającej z nadużycia władzy przez PO - nie było |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Wto 19:00, 11 Lut 2020 Temat postu: |
|
Lucku drogi, studiowanie Konstytucji to rzecz chwalebna, więc czyń to i bez przymusu
Art. 194.1 mówi, że sędziów TK wybiera WYŁĄCZNIE Sejm. Na to zwrócił także uwagę TK w cytowanym przeze mnie wyroku: "Kompetencja Prezydenta przewidziana w art. 21 ust. 1 ustawy o TK nie polega jednak na współudziale w kreowaniu składu personalnego Trybunału Konstytucyjnego. Zadanie to zostało powierzone wyłącznie Sejmowi na podstawie art. 194 ust. 1 Konstytucji."
Art. 144.3.17 stwierdza po prostu, że aktu urzędowego stwierdzającego przyjęcie przysięgi przez prezydenta nie musi już podpisywać prezes Rady Ministrów. Nie czyni to prezydenta osobą współdecydującą o składzie TK. Gdyby czyniło, to Art. 194.1 musiałby brzmieć: "Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm i Prezydenta". Brzmi on jednak tylko: "Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm". Słów "i przez Prezydenta" tam nie ma.
Polska jest demokracją parlamentarną, a nie prezydencką.
Prezydent jest - jak mówi Art. 126.1 - PRZEDSTAWICIELEM RP, a nie jej WŁADCĄ. Do jego obowiązków należy także czuwanie nad przestrzeganiem Konstytucji (Art. 126.2) i dlatego jego obowiązkiem jest w szczególności przestrzeganie wyroków TK. Które to orzeczenia "mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne" (Art. 190), więc w szczególności także i prezydenckie opinie nie mogą ich podważyć.
Jeśli prezydent miał wątpliwości co do konstytucyjności wyboru pierwszej piątki sędziów, to powinien niezwłocznie skierować zapytanie do TK. A następnie dopilnować, by przed uzyskaniem odpowiedzi Sejm nie podejmował żadnych kroków w tej sprawie. Prezydent zachował się dokładnie odwrotnie. To jest ciężkie przestępstwo, sprowadzające się w praktyce do współudziału w działaniach mających na celu zmianę przemocą ustroju Rzeczpospolitej Polskiej. Za co jest minimum dziesięć lat odsiadki, a przy odrobinie szczęścia można zarobić i dożywocie (Art. 127.1 Kodeksu Karnego). Towarzystwo to ma więc pełną motywację do tego, by "władzy raz zdobytej nie oddać nigdy". |
|
|
Semele |
Wysłany: Wto 17:15, 11 Lut 2020 Temat postu: |
|
DODATEK
Jeden z komentatorów mojego tekstu o koniunkcji i tożsamości zauważył:
„Natomiast pół żartem, pół serio zdanie: »obecny Trybunał ma być redutą broniącą tego, co w ostatnich 20 latach było złe i haniebne«, co można także zinterpretować dosłownie, tzn. że Kaczyński jakoby oświadcza, iż teraz nowy Trybunał (ten już usprawniony przez PiS) będzie bronił właśnie tego, co w ostatnich latach było haniebne”.
Konsekwencje oświadczenia p. Jarosława Kaczyńskiego zależą od interpretacji słowa „obecnie”, niezależnie od tego, czy są pół żartem czy pół serio. Rzeczone oświadczenie zostało wypowiedziane 13 grudnia 2015 r. Zgodnie z poglądem jego autora Trybunał Konstytucyjny składał się w tym dniu z 15 sędziów, w tym pięciu wybranych przez Sejm VIII kadencji.
Znaczy to, że ci sędziowie należą do reduty etc. Wygląda jednak na to, że intencja p. Kaczyńskiego była inna, tj. miał on na uwadze TK bez tych osób. Znaczy to, że nie są oni sędziami TK. I tak źle, i tak niedobrze. Na przykład prof. Lech Morawski, jedna z osób wybranych przez Sejm VIII kadencji, mój kolega po fachu z branży filozoficzno-prawnej, ma problem, gdyż albo jest sędzią i należy do reduty broniącej tego, co w ostatnich 20 latach było złe i haniebne, albo też nie jest sędzią, mimo że zgodził się złożyć ślubowanie wobec Prezydenta RP.
TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY
Faktem JEST, ze studiowanie tych zawirowań moze być w istocie stratą czasu :-)
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1645114,1,z-ilu-sedziow-sklada-sie-trybunal-konstytucyjny-i-jak-to-liczyc.read |
|
|