Autor |
Wiadomość |
neko |
Wysłany: Śro 15:17, 25 Paź 2006 Temat postu: |
|
Ni, dla rozrywki (bo sie moze nudzisz?) przeklejam tu post, ktory umieszczony jest tez w kawiarni. Jesli masz chec, to powiedz, skad zaczerpnales cytat, i co to znaczy "manipulacja rzeczywistaoscia, przgmatyczna.
Ni napisał: | wuj napisał: | Paradygmat (w znaczeniu wprowadzonym przez Kuhna) nie oznacza zadnego mariazu nauki z filozofia, bo nie ma nic wspolnego z interpretacja tej pierwszej, lecz jest po prostu pewnym obowiazujacym powszechnie w danym okresie i w danej dziedzinie sposobem dokonywania opisu doswiadczenia: wyznacza sposob stawiania pytan, wytycza cele, okresla zbior podstawowych pojec. |
Przykro mi Wujek, ale nie całkiem zrozumiałeś Kuhna. Kuhn najogólniej przez paradygmat rozumie te elementy, które dla członków danej wspólnoty naukowej:
"decydują o względnie nieproblematycznym charakterze komunikowania się i względenj jednomyślności w kwestiach zawodowych".
Natomiast ty opisałeś paradygmat bardzo współczesnego przyrodoznawstwa, które wyłoniło się z filozofii przyrody i ma ambicję (nie do końca zrealizowaną) ostatecznie odciąć pępowinę łączącą je z filozofią.
Nie trzeba wielkiej wiedzy, żeby zauważyć, że paradygmat nauki wywodzącej się z arystotelizmu był najzupełniej różny. Związek z filozofią wydawał się czymś naturalnym, formalizm był mniej ważny od opisu jakościowego, a głównym celem nie była pragmatyczna manipulacja rzeczywistością, lecz jej zrozumienie/wyjaśnienie. |
Zdaje się, że to Ni nie przemyślał Kuhna. Paradygmat w znaczeniu Kuhna umożliwia naukę właśnie w sensie dzisiejszym (i okresla dokladnie to, co opisal wuj). Czasy panowania arystotelizmu były okresem przedparadygmatycznym (jak pisze Kuhn).
Paradygmat dopiero zamienia grupę zainteresowaną badaniami natury w grupę zawodową; dzięki paradygmatowi nauka staje się, jak pisze Kuhn, ezoteryczna (tj. tworzą ją, rozumieją, i oceniają jedynie odpowiednio wykształceni fachowcy: członkowie danej wspólnoty naukowej są jedyną publicznością i jedynymi osądzającymi pracę naukowca).
Wg. Kuhna nauka w żadnym przypadku nie mówi nic o ontologii. Nauka dostarcza coraz dokładniejszego opisu natury, nie wypowiadając się na temat ontologii (czyli tego, co „rzeczywiście istnieje”, inaczej mówiąc: „rzeczy samej w sobie”).
Nie rozumiem, co oznacza „pragmatyczna manipulacja rzeczywistością”.
Nie wiem, skąd Ni wziął swój cytat, ale raczej nie z samego Kuhna. (Zaniosę ten post do więzienia, żeby dać Ni możliwość odpowiedzi; mam nadzieję, że to nie łamie regulaminu?). |
|
|
Gość który mówi Ni |
Wysłany: Wto 19:09, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Cisza we wienźniu! Nie kucić siem! Pożondek ma być!
Nowy bendzie spać na pryczy na guże, bo pod tom celom to żondzi recydywa. |
|
|
neko |
Wysłany: Wto 18:54, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
anbo napisał: | neko napisał: | w przypadku rozmów z wujem unika rzeczowości, zaś całą energię kieruje na subtelne obelgi. |
Na pewno nie można tego powiedzieć o wszystkich wypowiedziach Ni. Widziałem wiele merytorycznych rozmów Ni z wujem, w którym nawet "subtelnych obelg" jak na lekarstwo. |
Chętnie wierzę. Rzeczywiście, znam tylko niewiele ich rozmów, ale te, które akurat znam – budzą we mnie mieszane uczucia. |
|
|
neko |
Wysłany: Wto 18:47, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Ni napisał: | Jeśli masz zamiar mi już nawtykać (być może słusznie) to sam przy tym nie łam regulaminu, który nakazuje zakładać dobre intencje rozmówcy. |
Oh.
Oto kilka uwag, ktore nasunely mi sie przy czytaniu postu Ni z Pon 10:17, 23 Paź 2006:
Ni napisał: | Napisałem wyżej, że Wuizm
Cytat: | ostatecznie prowadzi do nagiej przemocy i dyktatury |
|
Owszem, napisałeś. A uzasadniasz to, co napisales nastepujaco:
Ni napisał: | Wynika z niego [tekstu wuja o nauce] jasno, że o tym, co jest naukowe a co nie, decyduje ostatecznie - według wuisty - dyktatura tworu o nazwie "środowisko naukowe"
|
Jest to argument, który sam zbijasz w następnej linijce:
Ni napisał: | Oczywiście argument ze "zbiorowej zgody specjalistów" jest ważny, [...] Zatem próby odsiewania hochsztaplerów, choćby poprzez przyglądanie się ich dorobkowi w zakresie "uznanej nauki", są jak najbardziej racjonalne. |
Więc – w jaki sposób wuizm prowadzi do dyktatury i przemocy? Skoro to, co nazywasz "dyktatura tworu o nazwie "środowisko naukowe"" jest, takze wg. Ciebie, jak najbardziej racjonalne?
Ni napisał: | W zakończonej więzieniem dyskusji, jaką przeprowadziłem z pewnym wuistą na tym forum (nazwijmy go "panem Wu"), uczyniłem dokładnie to samo, co we wzmiankowanym poście czyni się pod adresem zwolenników ID. Zapytałem o kompetencje autora i ilość jego publikacji "w temacie" sporu w jakichś "poważnych czasopismach".
Pytanie o publikacje [z dziedziny teologii] pan Wu skwitował cierpką uwagą POD MOIM ADRESEM
Ach, magia slowa pisanego? |
POD TWOIM ADRESEM! Sam zaserwowałeś wujowi porównania typu : „bliżej nieznany w kręgach gościu, który oświadcza, że właśnie obalił Einsteina, a tak przy okazji jeszcze rozpier... teorię kwantów?”, „facet wciąż dłubie i pojęcia mu się zmieniają w ręcach jak króliki u magika” oraz niecierpkie uwagi, jak: „Czy ty Wujek zrobiłeś coś takiego, czy może zajmujesz się głównie łapaniem w sieci chętnej do słuchania młodzieży?” – i tym podobne. Zaiste, zdumiewające, że po tym wszyskim wuj POD TWOIM ADRESEM ośmielił się napisać: Ach, magia słowa pisanego.
Nawiasem mowiac, jesli juz sie cytuje czyjes pojedyncze wypowiedzi, to nie od rzeczy byloby podac link do postu, z ktorego sie je czerpie. W tym przypadku powinienes byl zacytowac ten link . Moze wtedy jakis czytelnik mialby okazje zauwazyc, ze nieco inna jest wymowa wujowego:
wuj w http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=22340#22340 napisał: | :
Gdyby nikt nigdy niczego nowego nie wymyslal, to nic nowego nie pojawialo by sie nie tylko przez dwa tysiace, ale i przez dwa miliardy lat.
Widzisz bracie, ja jestem przyzwyczajony do tego, ze czasami wymyslam cos nowego. Na tym polega moj zawod. Wiec mnie nie przeraza mysl, ze jakies autorytety nie zauwazyly czegos przez tysiace lat. |
niz dokonanej prze Ni rekapitulacji:
Ni napisał: | Pan Wu stwierdził ni mniej ni więcej, iż przez 2000 lat "środowisko teologiczne" plus różni tam papieże, biskupi itp. nie dostrzegło pewnych istotnych braków i dziur w kościelnej teorii zbawienia, które on sam nie tylko spostrzegł, ale też i niezwłocznie zgrabnie załatał. Bo jak skwitował rzecz całą skromnie:
Cytat: | Widzisz bracie, ja jestem przyzwyczajony do tego, ze czasami wymyslam cos nowego |
|
Ale wrocmy do Twojego postu w tym watku:
Ni napisał: | uczyniłem dokładnie to samo, co we wzmiankowanym poście czyni się pod adresem zwolenników ID. Zapytałem o kompetencje autora i ilość jego publikacji "w temacie" sporu w jakichś "poważnych czasopismach". |
I wuj Ci na to odpowiedział, że innym rygorom podlegają wyniki badań naukowych, a innym – wyniki przemyśleń filozoficznych. Wuj pisał o tym na forum wiele razy, więc odpowiedział Ci z pewnym uzasadnionym zniecierpliwieniem i z jeszcze bardziej uzasadnionym domysłem, że nie wiesz, o czym mówisz:
Co Ni uznał za „atak osobisty”. Jeśli to jest atak osobisty, to jak nazwać Twoje wypowiedzi pod adresem wuja?
Ni napisał: | Dalsze "wyciskanie" oraz pewne grymaszenie w związku z uzyskanymi odpowiedziami zakończyło się po wuistowsku - więzieniem. |
O ile się znam, zakończyło się zgodnie z regulaminem forum. W całej tej, przeniesionej do więzienia rozmowie, nie padł z Twojej strony ani jeden rzeczowy argument. Rozmowę sprowadziłeś do inkwizytorskiego badania kompetencji wuja. To jest forum dyskusyjne, otwarte dla wszystkich, i każdy może się tu wypowiadać na temat religii choćby nie był teologiem albo na temat PiS-u choćby nie był politykiem, ani nawet wyborcą. Liczy się posiadanie poglądów i argumentów. A tymi akurat się nie wykazałeś. Mimo, ze wuj we wspomnianym poscie Cie zachecal:
No właśnie. A ponieważ uporczywie zajmowałeś się nie ewentualnymi błędami wuja, lecz wyłącznie jego osobą, to słusznie znalazłeś się w więzieniu.
I jeszcze we wlasnej sprawie: Ni napisał: | Jeśli zaś uważasz, że tego typu wypowiedź jak twoja jest dopuszczalna, to zapewniam cię, że nigdy nie zarzucałem tu nikomu nic gorszego niż "przemyślnie i cynicznie skonstruowane wypowiedzi". |
Uważam, że moja wypowiedź jest dopuszczalna, bo nie zarzucam Ci w niej niczego, a jedynie piszę, że niektóre Twoje posty
neko napisał: | robią wrażenie, jakby byly przemyślnie i cynicznie skonstruowane w taki sposób, żeby zdezawuować oponenta. |
Na moje wrażenia niewiele mogę poradzić. Co najwyżej Ty możesz spróbować przekonać mnie, że nie odpowiadają one rzeczywistości. |
|
|
anbo |
Wysłany: Wto 10:18, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Cytat: | Dobrzy pedagodzy wiedzą, że jak kogoś stygmatyzujesz i nazywasz łobuzem, to on raczej nie staje się grzeczniejszy, ale zaczyna podświadomie dostosowywać się do cudzego obrazu. |
Czyżbyś sugerował, że miłomściwie nam panujacy minister oświaty dobrym pedagogem nie jest? Ni, ty masz jakieś masochistyczne ciągoty, bo wszędzie guza szukasz |
|
|
Gość który mówi Ni |
Wysłany: Wto 9:41, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
anbo napisał: | Widziałem wiele merytorycznych rozmów Ni z wujem, w którym nawet "subtelnych obelg" jak na lekarstwo.
|
Sękju za słowa prawdy. Neko ...uwno czytał poza paroma moimi postami, ale uogólnia chłopak dziarsko jak mały wujek, normalnie Microwuj. Aż dziwne, że jeszcze nie jest "obiektywnym modem" ale może chce wygryźć Drizzta albo Gąsienicę, bo oni mają za dużo poczucia humoru i zdrowego rozsądku
Cytat: | Czasami w rozmowach z wujem ma się do wyboru: ugyźć się w język (Ni, czasami warto! czasami rzeczywiście mógłbyś sobie odpuścić), odpłacić pięknym za nadobne, nadstawić policzek itp. - to nie są łatwe wybory |
Tak, to nie są łatwe wybory. Osobiście wielokrotnie bym sobie odpuścił, bo duszę mam łagodną, ale wtedy przypominam sobie, że nie uginam się przed przemocą, a Wujkowa dintojra nie usposobiła mnie pojednawczo. Jeśli Wujek myślał, że od straszenia "sądami" i "wyrokami" spokornieję, to się grubo pomylił.
Poza tym pamiętaj, że Wujek to jest facet, który po moim parodniowym rejestrowym pobycie na forum podsumował mnie jako faceta, którego jedynym celem tutaj jest dogryzać jemu, Wujkowi i to w niegodziwy sposób. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni - powiada Pismo, no i Wujek zbiera teraz tego owoce. Można to też nazwać samospełniającą się przepowiednią. Dobrzy pedagodzy wiedzą, że jak kogoś stygmatyzujesz i nazywasz łobuzem, to on raczej nie staje się grzeczniejszy, ale zaczyna podświadomie dostosowywać się do cudzego obrazu.
My maue gupie chmórki pszeglondamy siem czensto w jeziorkach, żeczkach, kaurzach i Wujkach i jakimi siem tam widzimy, takimi siem też i coraz bardziej stajemy. We wienźniu chyba jurz caukiem zejdziemy na ciemne chmóry bóżowe... |
|
|
anbo |
Wysłany: Wto 9:11, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Neko napisał: | w przypadku rozmów z wujem unika rzeczowości, zaś całą energię kieruje na subtelne obelgi. |
Na pewno nie można tego powiedzieć o wszystkich wypowiedziach Ni. Widziałem wiele merytorycznych rozmów Ni z wujem, w którym nawet "subtelnych obelg" jak na lekarstwo.
Czasami w rozmowach z wujem ma się do wyboru: ugyźć się w język (Ni, czasami warto! czasami rzeczywiście mógłbyś sobie odpuścić), odpłacić pięknym za nadobne, nadstawić policzek itp. - to nie są łatwe wybory i nie jest łatwe ich osądzenie. W tych osądach zapomina się (albo nie zauważa), że niektóre uwagi traktowane jako ad personbam, tak naprawdę są uwagami merytorycznymi, a przynajmniej takimi się stają z uwagi na to, na co były odpowiedzią.
(Powyższe argumentuję na bierząco, więc prosze się nie domagać dyskusji i potraktowac jedynie jako wyrażenie opinii.) |
|
|
Gość który mówi Ni |
Wysłany: Wto 1:52, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Gość który mówi Ni napisał: | Jak widać, wuizm ostatecznie prowadzi do nagiej przemocy i dyktatury. Bez straszenia więzieniem wuistyczna dyskuja pęka jak bańka mydlana. |
wujzboj napisał: | Wlasnie za notoryczne lamanie tego punktu regulaminu znajdziesz sie na wlasna prosbe jutro w Wiezieniu, Ni.
|
Prorok jakiś ze mnie, czy co?
Cytat: | Wiedzac doskonale, ze wisi na tobie wyrok w zawieszeniu |
Jaki tam wyrok. Dintojra tajnego sądu kapturowego, gdzie publiczności wstęp wzbroniony, oskarżony nie ma adwokata, a oskarżyciel i sędzia w jednej osobie sądzi we własnej sprawie. Wstydziłbyś się Wujek tak nadużywać słów. Napisz szczerze: mam chęć cię wsadzić, bo w paru dyskusjach z tobą już robię bokami. O ile wiem nie wsadzałeś do więzienia palantów w rodzaju MOGLIEGO czy RAFAŁA SKIBOWSKIEGO, choć z pewnością zaśmiecali to forum daleko bardziej niż ja. Czy aby nie dlatego, że w sumie byli niegroźni dla twojego prestiżu?
Cusz, we wienźniu zajmem siem tfurczościom literackom, do kturej od dawna jusz czójem powołanie i kto wie, morze znajdem nawet jakiegoś agęta, kturen to wyda. Morze nawet spiszem pamientniki z mych pszygud na tym forómie?
Pa, pa muj okrótny pszyjacielu Wujku!
PS.
Cytat: | Na razie mozesz zadowolic sie uwagami neko, celnie oddajacymi sedno sprawy |
Niestety, lekturę tych "celnych uwag" przerwałem (zgodnie z zaleceniami Regulaminu) po pierwszym zdaniu. Czyżby pewne nieregulaminowe zwroty stawały się regulaminowe, gdy są miłe Wujowi? Jeśli tak, to jest z tobą gorzej niż myślałem, muj pszyjacielu. |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Wto 1:27, 24 Paź 2006 Temat postu: |
|
Wlasnie za notoryczne lamanie tego punktu regulaminu znajdziesz sie na wlasna prosbe jutro w Wiezieniu, Ni. Wiedzac doskonale, ze wisi na tobie wyrok w zawieszeniu (za nagminne ataki osobiste), najpierw rozpoczales kilka rozsadnych dyskusji - teraz zas calkiem swiadomie uciekasz do Wiezienia: to, co napisales w tym watku i w watku z Notatek (post #24480, gdzie okresliles sie nawet slowem "kamikadze"), jest jednoznacznym dopraszaniem sie wykonania wyroku. Twojej tak ewidentnej prosbie o czas do namyslu stanie sie zadosc (moderatorzy juz zdecydowali): piszac sobie pamietniki w Wiezieniu, bedziesz mial miesiac na odpoczynek i poszukanie jakichs rzeczowych argumentow.
Pelne orzeczenie zostanie opublikowane jutro. Na razie mozesz zadowolic sie uwagami neko, celnie oddajacymi sedno sprawy. Dobranoc. |
|
|
Gość który mówi Ni |
Wysłany: Pon 23:54, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
neko napisał: | niektóre posty autora tej ładnej wypowiedzi robią wrażenie, jakby byly przemyślnie i cynicznie skonstruowane w taki sposób, żeby zdezawuować oponenta. |
Przepraszam, ale w tym miejscu przerwałem czytanie.
Jeśli masz zamiar mi już nawtykać (być może słusznie) to sam przy tym nie łam regulaminu, który nakazuje zakładać dobre intencje rozmówcy. Jeśli zaś uważasz, że tego typu wypowiedź jak twoja jest dopuszczalna, to zapewniam cię, że nigdy nie zarzucałem tu nikomu nic gorszego niż "przemyślnie i cynicznie skonstruowane wypowiedzi". Czyli remis. Jedziemy na tym samym wózku. |
|
|
neko |
Wysłany: Pon 23:43, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
Ni w http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=24518#24518 napisał: | Chodzi o to, że oczywiście jesteśmy poniekąd "automatami do przeżywania", co dzielimy z resztą przyrody, ale jednocześnie jest w nas "coś więcej" (obraz Boży) i podporządkowanie tego "czegoś więcęj" strategii "automatu do przeżywania" jest zabójcze (to jest "śmierć duchowa"). [...] Jest to wybór tak mocno "wpisany" w nasze człowieczeństwo, że ani nie da się go "zagadać" ani też nikt nie może uczciwie powiedzieć, że go "nie zauważyl". |
Nie powiem, ładnie powiedziane.
Zdumiewa przy tym tylko, że niektóre posty autora tej ładnej wypowiedzi robią wrażenie, jakby byly przemyślnie i cynicznie skonstruowane w taki sposób, żeby zdezawuować oponenta. Dziwne w tym jest, że, o ile się orientuję, Ni normalnie i rozsądnie rozmawia np. z anbo, natomiast w przypadku rozmów z wujem unika rzeczowości, zaś całą energię kieruje na subtelne obelgi.
Ni napisał: | Napisałem wyżej, że Wuizm
Cytat: | ostatecznie prowadzi do nagiej przemocy i dyktatury |
|
Owszem, napisałeś. A uzasadniasz to co napisales nastepujaco:
Ni napisał: | Wynika z niego [tekstu wuja o nauce] jasno, że o tym, co jest naukowe a co nie, decyduje ostatecznie - według wuisty - dyktatura tworu o nazwie "środowisko naukowe" |
Jest to argument, który sam zbijasz w następnej linijce:
Ni napisał: | Oczywiście argument ze "zbiorowej zgody specjalistów" jest ważny, [...] Zatem próby odsiewania hochsztaplerów, choćby poprzez przyglądanie się ich dorobkowi w zakresie "uznanej nauki", są jak najbardziej racjonalne. |
Więc – w jaki sposób wuizm prowadzi do dyktatury i przemocy? Skoro jedyny podany przez Ciebie argument nie ma sensu - jak to sam zauwazasz?
Ni napisał: | W zakończonej więzieniem dyskusji, jaką przeprowadziłem z pewnym wuistą na tym forum (nazwijmy go "panem Wu"), uczyniłem dokładnie to samo, co we wzmiankowanym poście czyni się pod adresem zwolenników ID. Zapytałem o kompetencje autora i ilość jego publikacji "w temacie" sporu w jakichś "poważnych czasopismach".
Pytanie o publikacje [z dziedziny teologii] pan Wu skwitował cierpką uwagą POD MOIM ADRESEM
Ach, magia slowa pisanego? |
POD TWOIM ADRESEM! Sam zaserwowałeś wujowi porównania typu: „bliżej nieznany w kręgach gościu, który oświadcza, że właśnie obalił Einsteina, a tak przy okazji jeszcze rozpier... teorię kwantów?”, „facet wciąż dłubie i pojęcia mu się zmieniają w ręcach jak króliki u magika” oraz niecierpkie uwagi, jak: „Czy ty Wujek zrobiłeś coś takiego, czy może zajmujesz się głównie łapaniem w sieci chętnej do słuchania młodzieży?” – i wiele tym podobnych(wiezienie, 22358). Zaiste, zdumiewające, że po tym wszyskim wuj POD TWOIM ADRESEM ośmielił się napisać: Ach, magia słowa pisanego.
Nawiasem mowiac, jesli juz sie cytuje czyjes pojedyncze wypowiedzi, to nie od rzeczy byloby podac link do postu, z ktorego sie je czerpie. W tym przypadku powinienes byl zacytowac ten link . Moze wtedy jakis czytelnik mialby okazje zauwazyc, ze nieco inna jest wymowa wujowego: wuj w http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=22340#22340 napisał: | Gdyby nikt nigdy niczego nowego nie wymyslal, to nic nowego nie pojawialo by sie nie tylko przez dwa tysiace, ale i przez dwa miliardy lat.
Widzisz bracie, ja jestem przyzwyczajony do tego, ze czasami wymyslam cos nowego. Na tym polega moj zawod. Wiec mnie nie przeraza mysl, ze jakies autorytety nie zauwazyly czegos przez tysiace lat. | niz dokonanej prze Ni rekapitulacji:
Ni napisał: | Pan Wu stwierdził ni mniej ni więcej, iż przez 2000 lat "środowisko teologiczne" plus różni tam papieże, biskupi itp. nie dostrzegło pewnych istotnych braków i dziur w kościelnej teorii zbawienia, które on sam nie tylko spostrzegł, ale też i niezwłocznie zgrabnie załatał. Bo jak skwitował rzecz całą skromnie:
Cytat: | Widzisz bracie, ja jestem przyzwyczajony do tego, ze czasami wymyslam cos nowego |
|
Ale wrocmy do Twojego postu w tym watku:
Ni napisał: | uczyniłem dokładnie to samo, co we wzmiankowanym poście czyni się pod adresem zwolenników ID. Zapytałem o kompetencje autora i ilość jego publikacji "w temacie" sporu w jakichś "poważnych czasopismach". |
I wuj Ci na to odpowiedział, że innym rygorom podlegają wyniki badań naukowych, a innym – wyniki przemyśleń filozoficznych. Wuj pisał o tym na forum wiele razy, więc odpowiedział Ci z pewnym uzasadnionym zniecierpliwieniem i jeszcze bardziej uzasadnionym domysłem, że nie wiesz, o czym mówisz:
Co Ni z wielkim krzykiem uznał za „atak osobisty”. Jeśli to jest atak osobisty, to jak nazwać Twoje wypowiedzi pod adresem wuja?
Ni napisał: | Dalsze "wyciskanie" oraz pewne grymaszenie w związku z uzyskanymi odpowiedziami zakończyło się po wuistowsku - więzieniem. |
O ile się znam, zakończyło się zgodnie z regulaminem forum. W całej tej, przeniesionej do więzienia rozmowie, nie padł z Twojej strony ani jeden rzeczowy argument. Rozmowę sprowadziłeś do inkwizytorskiego badania kompetencji wuja. To jest forum dyskusyjne, otwarte dla wszystkich, i każdy może się tu wypowiadać na temat religii choćby nie był teologiem albo na temat PiS-u choćby nie był politykiem, ani nawet wyborcą. Liczy się posiadanie poglądów i argumentów. A tymi akurat się nie wykazałeś, więc nie dziw się, że odpowiednio do tego faktu zostałeś odesłany do więzienia.
Dedykuje Ci Twoja wlasna wypowiedx:
Cytat: | Jeszcze raz cię proszę wyluzuj i zastanów się, jak traktujesz innych ludzi. Czy na pewno tak samo chcesz być traktowany? |
|
|
|
Gość który mówi Ni |
Wysłany: Pon 10:36, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
Jeżdże sufko do mojego ałtomatycznego pszyjaciela Wujka, iszby mó siem nie zaprogramowauo, isz powyszsze pozdy powzdały z brakó merydorycznych argumętuf.
wujzboj napisał: | Zupelnie blednie interpretujesz |
Przeciwnie, Wujku, to ty nie zrozumiałeś zarzutu. Jeśli jeden wuista może dojść - w sposób na gruncie wuizmu uprawniony - do tezy "Wuk istnieje", a drugi wuista może dojść w taki sam uprawniony sposób do tezy "Wuk nie istnieje", to nie można utrzymywać, że ich preferencje niosą jakiekolwiek informacje ontologiczne. To, że mają takie a nie inne prefrencje, świadczy jedynie, że mają takie a nie inne preferencje. Można ewentualnie jeszcze utrzymywać, że tylko preferencje jednego z tych wuistów niosą "informacje ontologiczne", natomiast preferencje drugiego niosą najwyżej jakiś "szum ontologiczny". Nie ma jednak metody, by rozstrzygnąć, który to konkretnie wuista ma poprzez swe preferencje dostęp do "ątologii", a który tylko do jakichś "gupot". W praktyce rozstrzyga się to tak, że "czyje forum, tego ontologia". |
|
|
Gość który mówi Ni |
Wysłany: Pon 10:17, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
Napisałem wyżej, że Wuizm
Cytat: | ostatecznie prowadzi do nagiej przemocy i dyktatury |
Ktoś może uznać to za retoryczną przesadę, ale proszę choćby uważnie przeczytać ten oto świeży post wuistowski na temat tego, czym jest nauka http://www.sfinia.fora.pl/viewtopic.php?p=24316#24316
Wynika z niego jasno, że o tym, co jest naukowe a co nie, decyduje ostatecznie - według wuisty - dyktatura tworu o nazwie "środowisko naukowe", które jest czymś w rodzaju "zbiorowej mądrości partii" czy innego podobnego badziewia.
Oczywiście argument ze "zbiorowej zgody specjalistów" jest ważny, podobnie jak ważne jest przyglądanie się kompetencjom tych specjalistów oraz kompetencjom osób atakujących naukowe status quo. Przełomowe nowe teorie zdarzają się rzadko, a hochsztaplerów raczej nie brakuje. Zatem próby odsiewania hochsztaplerów, choćby poprzez przyglądanie się ich dorobkowi w zakresie "uznanej nauki", są jak najbardziej racjonalne. Istnienie takiego dorobku pozwala przypuszczać, iż osoba taka przynajmniej wie, co kwestionuje, bo się na tym nieźle zna.
Zaskakująca jest jednak niekonsekwencja wuizmu, który identycznych argumentów absolutnie NIE przyjmuje, gdy zastosować je do niego samego. Co więcej, klasyfikuje je wówczas jako "ataki osobiste"!
W zakończonej więzieniem dyskusji, jaką przeprowadziłem z pewnym wuistą na tym forum (nazwijmy go "panem Wu"), uczyniłem dokładnie to samo, co we wzmiankowanym poście czyni się pod adresem zwolenników ID. Zapytałem o kompetencje autora i ilość jego publikacji "w temacie" sporu w jakichś "poważnych czasopismach".
Pytanie o publikacje pan Wu skwitował cierpką uwagą POD MOIM ADRESEM
Cytat: | Ach, magia slowa pisanego? |
Na pytanie o kompetencje pan Wu tak oto przekonująco odpowiedział:
Cytat: | Ja siedze w temacie od cwierci wieku i mam cos o tym do powiedzenia |
Udało mi się jeszcze z pana Wu wycisnąć tyle, że jest najprawdopodobniej cenionym specjalistą od fizyki półprzewodników.
Dalsze "wyciskanie" oraz pewne grymaszenie w związku z uzyskanymi odpowiedziami zakończyło się po wuistowsku - więzieniem.
Acha, tematem dyskusji była bardzo mocno powiązana z fizyką półprzewodników teoria apokatastazy na tle nauki o zbawieniu Kościoła katolickiego. Pan Wu stwierdził ni mniej ni więcej, iż przez 2000 lat "środowisko teologiczne" plus różni tam papieże, biskupi itp. nie dostrzegło pewnych istotnych braków i dziur w kościelnej teorii zbawienia, które on sam nie tylko spostrzegł, ale też i niezwłocznie zgrabnie załatał. Bo jak skwitował rzecz całą skromnie:
Cytat: | Widzisz bracie, ja jestem przyzwyczajony do tego, ze czasami wymyslam cos nowego |
|
|
|
Gość który mówi Ni |
Wysłany: Pon 9:35, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
Dla mniem pozd Anbo byu merydoryczny oraz dajoncy wiele do pszemyźlenia. Podobniesz ówagi doktora ętropii. Wysnółem z nich napszykład wniosek, isz być morze nalerzy teraz sprubować argumętacji innego typu skoro taka nie dociera do ałtomató "Wuj" (mam akórat preferęcjem ówarzać Wuja za ałtomata*). Obserwójem ruwniesz, isz JA mam prefręcje takie pozdy w tym temacie czytać, a poniewasz 'ja" jezd zawsze ozdadecznym kryterióm... No i tótaj pojawia siem wóizdyczna zagwozdka - czyje "ja"? Mauej gupiej chmórki, czy tesz dórzego ałtomatycznego Wuja z dórzom kópom ałtomatycznych moduf?
Jak widać, wuizm ostatecznie prowadzi do nagiej przemocy i dyktatury. Bez straszenia więzieniem wuistyczna dyskuja pęka jak bańka mydlana. W końcu któreś "ja" (werbując czasem inne "ja" do pomocy) narzuca swoje "prefręcje" (niechby się nawet nazywały "regulaminem") innym "ja". Jaki jest regulamin, to mniej ważne (różne prawne akty totalitarne często bywają wręcz rozczulająco śliczne, jak na przykład stalinowska konstytucja). Ważne kto regulamin interpretuje, kto dobiera kadry i kto ma monopol na stosowanie przemocy.
Jak byś tak na kilka tygodni Wujek oddał władzę nad tym forum - z regulaminem nie zmienionym ani na jotę! - to byś zobaczył jak zupełnie innymi drogami potoczyłyby się tu dyskusje. Apriorycznego "argumentu", że wówczas tutejszy porządek i ład zmieniłby się w rynsztok pełen błota i Śfinia przestałaby wzbogacać intelektualny dorobek polskiego Internetu, nie przyjmuję. Sam z góry deklaruję, że jestem na taki eksperyment gotowy i mam też już swoich kandydatów na modów.
______________
*Czy jeśli óważam, isz nie dyskótójem z osobom tylko ze zprydnym ałtomatem, to dalej niekture moje ówagi mogom być traktowane jako "ad personam"? Bo o ówagach "ad automatem" (czy jak tam to bendzie) rególamin nic nie muwi. Czyszby zatem rególamin nieposzczeżenie nażócał pewnom ątologiem? |
|
|
anbo |
Wysłany: Pon 8:08, 23 Paź 2006 Temat postu: |
|
wuj napisał: | jesli autor nie jest w stanie wskazac merytorycznego elementu we wlasnej wypowiedzi, to znaczy, ze elementu takiego tam BRAK. |
Nie jest w stanie, bo nie wskazuje? Nie widzę konieczności wskazywania, a jak ty widzisz, to wątpię, bym według ciebie był w stanie wskazać. Zawsze możesz powiedzieć, że nadal nie widzisz związku, a wykazanie należy do autora, więc czekasz do jutra albo więzienie. |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Nie 22:01, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
Jesli powyzszy post nie zostanie zmieniony do polnocy na zgodny z regulaminem, to zostanie usuniety do Wiezienia. Nastepne nieregulaminowe posty zwiazane z ta sprawa beda z tego watku usuwane do Wiezienia bez ostrzezenia. Przypominam, ze dyskusje na temat moderatorskich decyzji wolno prowadzic tylko w dziale Regulamin. To ra. A dwa, jesli autor nie jest w stanie wskazac merytorycznego elementu we wlasnej wypowiedzi, to znaczy, ze elementu takiego tam BRAK. |
|
|
idiota |
Wysłany: Nie 19:44, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
uprzejmie proszę by wój nie srucał na innych swego onus probandi.
twierdzi że osobiste uwagi, niech wykaże czemu tak sondzi. |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Nie 19:40, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
Uprzejmie prosze szanownych panow o uzasadnienie w/w opinii przez wskazanie w omawianym poscie anbo (post rozpoczynajacy te strone) na merytoryczna zawartosc dotyczaca pogladow, ktora moze byc tu dyskutowana. W zaleznosci od tego, czy wskazana zawartosc bedzie dotyczyla tego watku czy tez ogolnej metodologii, albo udziele odpowiedzi tutaj, albo przeniose odnosne posty do Metodologii i tam odpowiem. W przypadku braku uzasadnienia, wypadnie mi przeniesc te posty do Wiezienia.
Prosze dokonac niezbednych poprawek dzis lub jutro. |
|
|
idiota |
Wysłany: Nie 14:55, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
ja też. ale może wuj używa pojęcia "opinja na temat osoby wuja" w jakiś niestandardowy sposób...
kto wie??? |
|
|
anbo |
Wysłany: Nie 13:36, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
Cytat: | Twoj ostatni post dotyczy wylacznie twoich opinii na temat mojej osoby; |
Nie zgadzam się z tą opinią. |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Nie 13:30, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
Od Sfini Naczelnej: Anbo, prosze brac udzial w dyskusji o pogladach. Twoj ostatni post dotyczy wylacznie twoich opinii na temat mojej osoby; prosze go uzupelnic o argumenty dotyczace albo pogladow albo metodologii. Mozesz - na przyklad - wyjasnic, jak to jest, ze jesli ty lub owa "inna osoba" jest przekonana o swojej racji, to jest to przejaw racjonalnej metodologii, zas jesli wuj (lub Michal, albo ktos inny, z mik sie nie zgadzasz) jest przekonany o swojej racji, to jest to przejaw irracjonalnego wywyzszania sie nad innych. Mozesz do tego rowniez dodac wyjasnienie, jak to jest, ze jesli ty lub owa "inna osoba" rezygnuje z dyskusji oglaszajac, ze nie bedzie wiecej mowic o oczywistosciach z kims, kto oczywistosci odrzuca, to jest to przejaw racjonalnej metodologii, zas jesli ktos kto sie z toba nie zgadza regularnie przedstawia argumenty wskazujace - przynajmniej jego zdaniem - na to, ze owe "oczywistosci" to mniej lub bardziej trywialne bledy logiczne, to jest to przejaw irracjonalnego wywyzszania sie nad innymi. |
|
|
Gość który mówi Ni |
Wysłany: Sob 15:56, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
anbo napisał: | wuj napisał: | Racjonalną konkluzją wuizmu mogłoby być natomiast stwierdzenie, że o gustach (także "gustach ontologicznych") się nie dyskutuje, ale to już chyba ktoś kiedyś powiedział i to dość dawno temu. |
Wujowi mówiono to wiele razy. |
Cusz, klijęt óświadomiomy nie powinien w takim razie być awantórujoncy siem ani siem obóżać, isz robione som z niego permanętnie jaja. |
|
|
anbo |
Wysłany: Sob 13:56, 21 Paź 2006 Temat postu: Wycieczki anbo + prosba Ni o uwiezienie |
|
Przesuniete za zlamanie Regulaminu przez ataki osobiste.
Oryginalne miejsce: za postem #24369.
Patrz tez notka moderatora umieszczona na koncu #24369.
Przesuniete w poludnie 24.10.2006.
_________________________________________
Ni napisał: | Pozostaje pytanie, czy jest możliwa poważna dyskusja z kimś, kto z góry założył, że on zawsze ma rację w swoich ocenach, gdyż jedynie on dysponuje preferencjami zgodnymi ze strukturą ontologiczną świata. |
Nie pamiętam kto, ale na pl.soc.religia ktoś się dość szybko poznał na wuizmie i mniej więcej taką uwagę wystukał.
ni napisał: | Osoba taka może najwyżej o tych swoich preferencjach poinformować, ale nie powinna udawać, że są te preferencje czymś więcej niż są - to znaczy jej własnymi prefrencjami. Ani mniej ani bardziej "racjonalnymi" od preferencji cudzych. |
Wuj ciasteczkowy zbój. Stawia wszystkich w jednym szeregu, a potem sam staje z przodu. Boje o powyższe toczyłem z wujem już na psr.
wuj napisał: | Racjonalną konkluzją wuizmu mogłoby być natomiast stwierdzenie, że o gustach (także "gustach ontologicznych") się nie dyskutuje, ale to już chyba ktoś kiedyś powiedział i to dość dawno temu. |
Wujowi mówiono to wiele razy. |
|
|