Autor |
Wiadomość |
anbo |
Wysłany: Wto 8:06, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
wuj napisał: | Miales nie "zamknac sie", |
Znowu coś ci umknęło, tym razem moje "albo." Zgadza się, że przeniesiem są zagrożone przedłużające się dyskusje, chodzi jednak o to, że ty sobie zostawiasz ostatni głos, a jakby kto chciał się bronić, to ma wybór: milczenie albo przeniesienie. Mogę ci wskazać najmniej trzy miejsca, w których tak postąpiłeś ze mną.
Co do pipokze, to już wcześniej powiedziałem: nie zamierzam odpowiadać na uwagi nie do mnie i nie o mnie. Wyjątki robię, gdy pojawia się coś, co można rozpatrywać w oderwaniu od adresata uwag.
wuj napisał: | O pileczkach wspomnialem zas w kontekscie niebronionyh twierdzen, a nie w kontekscie otwartych dyskusji. |
O piłeczkach było w kontekście "nóg" i obrazowało fakt, że są dyskusje, gdzie wyraźnie widać moje "nogi", o które tak dopytywałeś, a kolej na odpowiedź jest tam po twojej stronie. Taki był kontekst piłeczek, a nie taki, jak to ty sugerujesz.
wuj napisał: | Gdy zas wycofujesz sie z dyskusji, to tym samym oddajesz swoja teze na laske i nielaske swojego oponenta. |
Powiem tak: gdy ogłaszasz swoje zwycięstwo z powodu rezygnacji z dyskusji twojego oponenta, co bierzesz za fakt obronienia przez ciebie twoich tez, oddajesz się na łaskę i niełaskę obserwatorów dyskusji i twojego ogłoszenia wygranej.
anbo |
|
|
Gość który mówi Ni |
Wysłany: Pon 23:20, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
anbo napisał: | Nie pierwszy raz sobie pozwoliłeś na to, czego odmówiłeś swojemu oponentowi. |
A cusz to za arogałncka wycieczka osobizda? Czyszbyś sógerował nieszczensny, isz Wujek, pszyjaciel muj, jezd tótaj jakimź ałtokratom? Jakszesz błondzisz! On tylko trożdży siem z głembi serca, iszbyś nie palnoł nieopatsznie gupstwa, kturego puźniej bendziesz siem wsdydzić paczonc goszkimi uzami.
Wszyzdzy Wujka kochajom prucz niedobrych lódzi
Kto wienc zbłondził niech teraz skróchem w sobie wzbódzi! |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Pon 23:05, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
Miales nie "zamknac sie", lecz bronic tego, co oglaszasz. Przeniesienie do kawiarni mialo nastapic NA SKUTEK przeciagajacego zamkniecia sie (czyli podtrzymywania niebronionej tezy).
Co do pipokze: skoro nie mowi sam, kim jest, to nie widze powodu, bym mial go o to nagabywac. Tym bardziej, ze jesli jest Wojtkiem Kotwica, to zmiana nicku na nie zawierajacy nazwiska i brak nawiazania do poprzedniej korespondencji sugeruje niechec do takich wynurzen. NIE WIEM wiec, kim jest pipokze, choc nierzadko odnosze wrazenie, ze jest to Wojtek.
O pileczkach wspomnialem zas w kontekscie niebronionyh twierdzen, a nie w kontekscie otwartych dyskusji. Rozmawiamy w wielu tematach, i mozesz tam stawiac dowolne tezy - bylebys byl gotow ich bronic, gdy cie o to poprosza. Gdy zas wycofujesz sie z dyskusji, to tym samym oddajesz swoja teze na laske i nielaske swojego oponenta. Chyba, ze przedtem uzgodnisz z nim zgode na roznice zdan. Lub jesli w ogole nie masz mozliwosci kontynuowania jakiejkolwiek dyskusji na sfini - ale w tym przypadku nie masz rowniez mozliwosci podtrzymywania twojej opinii na sfini, wiec problem znika sam z siebie. Tyle, ze ja nie moge wtedy odwolywac sie do tej dyskusji jako do mojego "zwyciestwa" (tak czy owak brzydkie to slowo, bo nie o zwyciestwa lecz o wzajemne sprawdzanie spojnosci i praktycznej przydatnosci naszych pogladow tu chodzi).
Dobra, teraz juz naprawde ide spac |
|
|
anbo |
Wysłany: Pon 21:18, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
wuj napisał: | W tamtych watkach dyskusja sie TOCZY - czyli trudno mowic o wniosku koncowym. Jesli jednak uwazasz, ze ktos WYKAZAL dziure w wuizmie i oglaszasz te opinie na Sfini, to prosze cie o wskazanie watku, w ktorym taki dowod zostal zakonczony w sposob regulaminowo pozwalajacy ci na takie skladanie takich oswiadczen na tym forum. |
Coś ci się wujek pomyliło. Moje:
anbo napisał: | Wątki: twoja definicja istnienia i "zaległe pytania". |
Było po twoim:
Cytat: | Jesli gdzies "pileczka jest po mojej stronie", to wkaz takie przypadki; ja nie znam zadnego. |
A nie po tym co zacytowałeś.
Po twoim:
wuj napisał: | Jesli gdzies ktos cos twoim zdaniem udowodnil przeciwko wuizmowi a ja odszedlem od dyskusji pozostawiajac jego argumenty bez odpowiedzi, to wskaz takie przypadki. |
Było moje:
anbo napisał: | Nie wymyślaj mi tez, już kiedyś cię o to prosiłem. |
Co zupełnie zmienia postać rzeczy.
wuj napisał: | Jesli ktos najpierw porzucil swoja argumentacje i zniknal, a potem powrocil ze zmienionym nickiem i nie przyznaje sie do tozsamosci z poprzednim, |
Pytałeś i otrzymałeś odpowiedź "nie", że mówisz o nieprzyznawaniu się?
wuj napisał: | Nie ma to zreszta zadnego wplywu na fakt, ze oglaszac zwyciestwo wolno na Sfini wylacznie wtedy, gdy twoj oponent uznal twoje argumenty albo explicite, albo implicite (czyli przez wycofanie sie z dyskusji). |
A ty o czym? Bo było o tym, gdzie są nogi (w nawiązaniu do sceny z pewnego filmu) wkotwicy, a nie o tym, że wkotwica ogłosił zwycięstwo (miec nogi to nie ogłaszać zwycięstwo).
wuj napisał: | to znaczy, ze nie zyczy sobie, by jego wypowiedzi traktowano jako kontynuacje wypowiedzi podpisanych pierwszym nickiem. |
Nie wiem co kto sobie życzy, ale jeśli pipokze to wkotwica, to nogi wkotwicy widać jak na dłoni.
wuj napisał: | To chyba zart... Odmawiam ci prawa obrony, domagajac sie od ciebie, bys sie bronil? |
Gdzie mnie atakowałeś, a gdzie nakazałeś obronę? Nie pierwszy raz sobie pozwoliłeś na to, czego odmówiłeś swojemu oponentowi. To się odbywa na zasadzie: "albo się zamknij, albo przenoszę to do więzienia/kawiarni". Uczciwie by było, gdybyś od razu przeniósł dyskusję do kawiarni albo więzienia i tam wyraził swoje opinie, a nie: następuje wymiana zdań, ty jako ostatni chcesz coś powiedzieć, a jakby twój oponent chciał coś dodać, to ostrzegasz: wtedy przenoszę! Nie zareagowałbym teraz na to, gdybyś już wczęsniej nie stawiał mnie w takich sytuacjach.
anbo |
|
|
wujzboj |
Wysłany: Pon 18:34, 16 Paź 2006 Temat postu: Nogi Wojtka i inne uwagi anbo o sfinskiej rzeczywistosci |
|
Zgodnie z obietnica, odpowiadam w kawiarniany sposob na kawiarnianie w swoim charakterze uwagi anbo z watku Michala Dyszynskiego Chwyty i sztuczki nie tylko sfinskich dyskutantów.
Ni napisał: | a na końcu i tak zawsze racjem ma muj ólóbiony pszyjaciel Wujek. | wuj napisał: | Ciesze sie, ze tak sie sklada, ze nikt nie znalazl jeszcze dziury w wuizmie. | anbo napisał: | Z tego, że wuj czegoś nie widzi nie wynika, że tego nie ma. | wuj napisał: | z tego, ze anbo uwaza, ze anbo ma racje, nie wynika, ze anbo ma racje.
Zwazywszy natomiast fakt, ze "obalenie wuizmu" glosza tu wylacznie ci, ktorzy na propozycje uzasadnienia poprawnosci chocby jednego "przykladu obalenia" reaguja rejterada lub powtarzaniem "dowodem na to, ze obalilem wuizm jest to, ze mam racje, a dowodem na to, ze mam racje jest to, ze sie nie myle, co udowadnia, ze wuizm obalilem"... | anbo napisał: | z tego, ze wuj uwaza, ze wuj ma racje, nie wynika, ze wuj ma racje. | wuj napisał: | jesli glosisz na Sfini jakas teze, to twoim OBOWIAZKIEM jest bronienie jej przed ewentualnymi zarzutami. /.../ Jesli gdzies "pileczka jest po mojej stronie", to wkaz takie przypadki; ja nie znam zadnego. Jesli gdzies ktos cos twoim zdaniem udowodnil przeciwko wuizmowi a ja odszedlem od dyskusji pozostawiajac jego argumenty bez odpowiedzi, to wskaz takie przypadki. | anbo napisał: | Wątki: twoja definicja istnienia i "zaległe pytania". |
W tamtych watkach dyskusja sie TOCZY - czyli trudno mowic o wniosku koncowym. Jesli jednak uwazasz, ze ktos WYKAZAL dziure w wuizmie i oglaszasz te opinie na Sfini, to prosze cie o wskazanie watku, w ktorym taki dowod zostal zakonczony w sposob regulaminowo pozwalajacy ci na takie skladanie takich oswiadczen na tym forum.
anbo napisał: | Pamiętasz wuju scenę z filmu "Monty Python i Święty Graal", którą opowiedział kiedyś Wojtek Kotwica na pl.soc.religia? Król Artur pozbawia Czarnego Rycerza kończyn, a ten krzyczy: "Wracaj, to ci nogi poodgryzam!!!" Opowiedział ją w takich samych okolicznościach jak ta. | wuj napisał: | Skoro pamietasz te scene z filmu "Monty Python i Święty Graal", to powinienes tez starac sie, by nie zachowywac sie jak ow Czarny Rycerz. Pokaz swoje nogi, anbo. Ja z pokazaniem swoich sie nie ukrywam. ALE GDZIE SA TWOJE?
O nogi Wojtka nie pytam, bo ten ukryl je tym razem bardziej, niz na psr. Czy wiesz moze, gdzie jest Wojtek i dlaczego nie pojawiaja sie juz na Sfini posty podpisane nickiem wkotwica? | anbo napisał: | jeżeli pipokze to Wojtek, to nogi Wojtka widać jak na dłoni. |
wuj napisał: | przypuszczam, ze [pipokze] to Wojtek, ale z jakiegos powodu nie przyznaje sie on do tozsamosci z uzytkownikiem wkotwica, wiec albo to przypuszczenie jest bledne (moze np. Wojtek ma brata), albo wolalby, by go z postami wkotwicy nie identyfikowano. W obu przypadkach (a szczegolnie w drugim) nog Wojtka nie widac. |
anbo napisał: | Jeżeli pipokze to Wojtek, nogi Wojtka widac jak na dłoni, bo to on (podpisując się pipokze) dyskutuje. Rozmawiasz z podpisami, czy z ludźmi? |
Jesli ktos najpierw porzucil swoja argumentacje i zniknal, a potem powrocil ze zmienionym nickiem i nie przyznaje sie do tozsamosci z poprzednim, to znaczy, ze nie zyczy sobie, by jego wypowiedzi traktowano jako kontynuacje wypowiedzi podpisanych pierwszym nickiem. Nie ma to zreszta zadnego wplywu na fakt, ze oglaszac zwyciestwo wolno na Sfini wylacznie wtedy, gdy twoj oponent uznal twoje argumenty albo explicite, albo implicite (czyli przez wycofanie sie z dyskusji). §3 Regulaminu reguluje to bardzo szczegolowo wlasnie dlatego, zeby uniknac absurdalnych przepychanek w rodzaju "ja mialem racje, tylko ty jestes za glupi / zbyt nieuczciwy, zeby to pojac / przyznac". Takie odzywki potrafi wyprodukowac kazda oferma i dlatego ich wartosc merytoryczna jest dokladne zerowa. A nawet ujemna, bo pokazuja one merytoryczna bezradnosc tego, kto je wypowiada.
Dokladnie takie zachowanie obserwowalismy na psr, i dokladnie z tego powodu (czyli ze wzgledu na team Kotwica - anbo) zostal wprowadzony ten przepis.
wuj napisał: | Jesli nie zobacze tego przykladu w twojej odpowiedzi, przeniose calosc do Kawiarni | anbo napisał: | To szantarz. Sobie dałeś pozwolenie na atak, mi odmawiasz obrony pod groźbą przeniesienia dyskusji. |
To chyba zart... Odmawiam ci prawa obrony, domagajac sie od ciebie, bys sie bronil? |
|
|