MOGLI |
Wysłany: Wto 11:22, 26 Wrz 2006 Temat postu: Koty dorosłe |
|
Koty dorosłe
Tradycyjnie większość ludzie decyduje się na adopcje małego kotka, wierząc, że zwierzaka sobie wychowają. Oczywiście małe kocięta są urocze i milusińskie. Jednak takie pozostają tylko kilka miesięcy, a przez pozostałe kilkanaście lat swego życia są duże. Adopcja dorosłego kota ma wiele zalet. Natomiast wiara, że tylko małego kotka można sobie wychować oparta jest na mitach.
Mity dotyczące kotów dorosłych i kociąt
Mit 1: Koty dorosłe mają swoje nawyki
To prawda, lecz nie zawsze te nawyki będą dla nas uciązliwe. Biorąc kota z dobrego źródła, zostaniemy poinformowani, czy kot, który się nam spodobał ma jakieś uciążliwe nawyki i jaki jest jego charakter. Niektórzy lubią koty urwisowate a inni przymilne i spokojne. Dorosły kot ma już ustalony charakter, a nawet wtedy można skorygować wady, które nam przeszkadzają. Koty są w gruncie rzeczy zwierzętami mało uciążliwymi i nie robią wielkich szkód w domu. Większość kotów nie ma żadnych uciążliwych nawyków. Są takie, które umieją otwierać szafki i drzwi. Jedne chodzą po meblach, a inne nie. Jedne boją się wychodzić na dwór a inne będą szukały sposobu aby się wymknąć. Jeśli mamy już kota, nowy przybysz może naśladować tubylca i nabrać jego nawyków. Jak zauważy, że nasz pierwszy kot tarmosi kwiaty doniczkowe, spróbuje robić to samo. Jedynym uciążliwym nawykiem u kota jest znaczenie u kocurów i brudzenie poza kuwetą. Problem ten występuje jednak niezwykle rzadko. Nawet kot przygarnięty z ulicy szybko znajdzie drogę od kuwety.
Zdarza się, że dorosłe koty mają nawyki żywieniowe. Małemu kociakowi powinno się dawać różnorodne pożywienie. Jeśli karmi się go jednorodnie kot przyzwyczai się do jedego rodzaju jedzenia i potem nie tknie nic innego. Podobnie jeśli kot w dzieciństwie nie zakosztował jakichś produktów potem może nie będzie chciał ich wziąć do pyszczka.
Mit 2: Tylko jak najmłodsze, 6-tygodniowe kocięta można sobie wychować
Kocięta powinny być odbierane od matki, gdy mają co najmniej 2 miesiące, gdy są w pełni rozwinięte i samodzielne. Młodsze kocięta, odebrane od matki za wcześnie będą miąły bardziej wrażliwe zdrowie i charakter.
Podstawą tego mitu jest brak rozróżnienia między kotami oswojonymi a nie oswojonymi. Koty urodzone na wolności z dzikiej matki, mogą zostać oswojony tylko jeśli zostaną przyniesione do domu w wieku od 6 do 10 tygodni. Oswojenie kociąt, które przekroczyły 10 tydzień życia jest trudne, a gdy przekroczą 12 tydzień życia prawie nie możliwe.
Inaczej sprawa wygląda z kociątemi oswojonymi (urodzonymi w domu lub wolno żyjącymi, które oswoiły się przez kontakt z karmicielem). Tych kociąt właściwie nie trzeba wychowywać. Koty nie sa zwierzętami, które się tresuje. Maja bardzo wrażliwą psychikę, dlatego ich wychowanie powinno się ograniczyć do minimum: pokazania gdzie jest kuweta. Różne zabiegi wychowawcze mogą spowodować więcej szkody niż pożytku, mogą kota zestresować i doprowadzić do powstania złych nawyków. Poza tym cechy charakteru kota mogą być uwarunkowane genetycznie, dlatego biorąc kota dorosłego wiemy jakie on ma nawyki, a mały kotek jest wielką niewiadomą.
Mit 3: Kot dorosły nie przyzwyczai się do nowego domu i opiekuna
Generalnie koty można podzielić na domowe i dzikie. Kot oswojony to taki, który urodził się w domu, został oswojony w dzieciństwie, miał swojego opiekuna i mieszkał w domu, lub został oswojony przez karmiciela. Takich kotów nie potrzeba przyzwyczajać. One już są przyzwyczajone. Jeśli wyczują, że ich nowy opiekun jest troskliwy a nowy dom bezpieczny, zadamawiają się od razu. Szybko znajdują kuwetę i miejsce do spania.
Koty dzikie żyją wolno i są od kociaka nieufne wobec ludzi i dzięki temu przeżywają. One wiedzą, że kontakt z człowiekiem oznacza niebezpieczeństwo i nawet do swego karmiciela podchodzą nieufnie i nie dają się pogłaskać. Często są agresywne i jest to cecha bardzo pożądana. Przeszły szkołę przetrwania wiedzą jak żyć w ekstremalnych warunkach. Domowy kotek rzucony w takie warunki ma marne szanse przeżycia tak jak człowiek, przeniesiony nagle z ciepłego mieszkanka do dżungli lub w góry. Dzikie koty zabrane do domu często nigdy się nie oswajają. Nawet po latach nie dadzą się pogłaskać ani dotknąć. Jednak i wśród tych kotów są takie, które przyniesione do domu i uraczone pełną miską stają się nagle kotami domowymi.
Mit 4: Dorosły kot będzie się bał i przez 2 tygodnie siedział za szafą
U kotów bojaźliwych dzieje się tak bez względu na wiek.
Mit 5: Mały kotek jest świetnym towarzyszem dla dziecka
Kot jest żywym stworzeniem a nie zabawką. Małe dzieci nie rozumieją, że kot nie lubi noszenia, upychania do wózka dla lalki czy ubierania w ubranka. Takie zabawy nie są dla kota przyjemne, a małego kotka mogą śmiertelnie zestresować. Kotek zestresowany może udrapać. Dlatego małe kocięta nie nadają się jako towarzysze dla małych dzieci. W domu gdzie są dzieci lepiej sprawdzi się kot dorosły. Jest spokojny, nie podrapie małego dziecka. Jeśli sposób zabawy mu się nie podoba po prostu odejdzie, a dziecko nie będzie mogło go złapać.
Nalęży również zdać sobie sprawę, że domowe koty żyją do 18 lat. Jeśli chcecie sprawić przyjemność dziecku ale sami nie lubicie kotów, nie cieszy was perspektywa czyszczenia kociej kuwety, ponoszenie kosztów jedzenia, raczej zdecydujcie się na uszczęśliwienie dziecka pluszowym misiem.
Dziecko, lub młody dorosły, mimo najszczerszych obietnic, nie będzie dbało o pupila. Obowiązek ten spadnie na dorosłych.
Mit 6: Mam psa i tylko mały kotek może się do psa przyzwyczaić
Jest całkiem odwrotnie: szczeniak wychowany z kotem, może być do niego przyjacielsko nastawiony, a nawet traktować go jako towarzysza zabaw. Dla dorosłego psa jest zupełnie bez znaczenia czy przyniesiony nowy domownik jest kotem małym czy dużym. Będzie go raczej traktował z całkowitą obojętnością.
Również kot, mały czy duży, będzie traktował domowe psy obojętnie, chyba że miał jakieś złe przejścia i boi się psów.
Biorąc małego kociaka do domu, gdzie jest pies, należy zachować szczególną ostrożność i nigdy nie zostawiać psa i kociaka samych bez nadzoru ludzi. Kociak jest zbyt głupi i nieporadny aby uciec przed psem, w przypadku nagłego ataku agresji. Zdarzały się przypadki pogryzienia kociaków. Tylko dorosły kot będzie na tyle sprytny aby wskoczyć na wysoki mebel. Maluszek może nie dać rady.
Reasumując, nie ma żadnego znaczenia czy do psa bierzemy małego kociaka czy dorosłego kota, z tym, że jednak lepszym rozwiązaniem będzie kot dorosły. |
|