Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Samowywrotka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krofa




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 23:33, 20 Sty 2008    Temat postu:

Wuj gdyby zechciał, to mógłby twierdzić, że tylko krofa w pełni rozumie zagadkę, ale nie musi tego robić bo nie byłby w stanie tego udowodnić. ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:44, 20 Sty 2008    Temat postu:

Krofo, czy to już wszystko, co masz w odpowiedzi na mój ostatni post? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujzboj
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: znad Odry
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:45, 20 Sty 2008    Temat postu:

anbo napisał:
Wuju, na jakiej podstawie twierdzisz, że nie rozumiem, "jak to jest, że w żadnym światopoglądzie nie da się opierać stosunku do nauki na samej nauce"?

A rozumiesz? Jak to więc jest, że w żadnym światopoglądzie nie da się opierać stosunku do nauki na samej nauce?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Vigilate




Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 0:22, 21 Sty 2008    Temat postu:



Ostatnio zmieniony przez Vigilate dnia Wto 12:28, 18 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krofa




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 1:53, 21 Sty 2008    Temat postu:

Słusznie wuju, bo nie odpowiedziałam Ci zupełnie jasno na twój ostatni post, wydaje mi się że mogłam gdzieś tu i ówdzie popełnić jakieś drobne błędy. Muszę jeszcze się zastanowić nad kwestiami, które poruszyłeś, bo bardzo mnie zaciekawiły. Buddy słusznie zauważył, że troszkę czasem zbyt pochopnie reaguję, ale sama nie jestem jeszcze do końca przekonana że nie miałam racji. Mam pytanie trochę na marginesie: jak z twojej intuicji kształtować by się mogły proporcje, gdyby hipotetycznie przyjąć te dwie postawy o których pisał Vigilate? Nie wiem czy uznajesz że mogę o to zapytać biorąc pod uwagę ton moich niektórych wypowiedzi, ale zawsze wolno zapytać :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 7:39, 21 Sty 2008    Temat postu:

Neko, skoro zdanie "Za wiarygodne uznaję zdania dowiedzione naukowo" nie spełnia kryterium "dowiedzione naukowo", to zgodnie z wuja sposobem myślenia jest samowywrotne, bo nie spełnia swojego kryterium. Proste? Proste.

Warunek spełnienia nakazuje wuj, bo jako zarzut przedstawia to, że nie spełnia tego, przez co się wywraca. W tym zdaniu nie wolno widzieć konieczności spełniania swojego kryterium, bo zdania nie mogą orzekać o samych sobie, a nie mogą, bo wpada się wtedy w paradoksy. Co innego wujowa krytyka czyjegoś poglądu, że można mieć światopogląd (mam na mysli poglądy zasługujące w pełni na miano światopoglądu) bez założeń, oparte wyłącznie na zdaniach udowadnialnych naukowo. Ale to jest naprawdę co innego niż to, o co tutaj mam do wuja pretensje, czyli jego krzyczenie o samowywrotności spowodowanej niespełnianiem swojego własnego kryterium.

Wuju, nie zmieniaj tematu; nie dam się wciągnąć w jakieś przepytywanki, żeby udowadniać jakich poglądów nie mam. Jak mi chcesz coś udowodnić to załóż odpowiedni temat, powołaj się na jakąś moją wypowiedź, a ja albo ci przyznam rację i zmienię zdanie, albo sprostuję, że to bylo dawno, albo będę bronił swojego stanowiska.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Pon 17:55, 21 Sty 2008    Temat postu:

anbo napisał:
Neko, skoro zdanie "Za wiarygodne uznaję zdania dowiedzione naukowo" nie spełnia kryterium "dowiedzione naukowo", to zgodnie z wuja sposobem myślenia jest samowywrotne, bo nie spełnia swojego kryterium. Proste? Proste.

NIE. O ile mi wiadomo, wuj nigdzie nie twierdzi, że KAZDE zdanie orzeka o sobie samym. Zdanie: "Za wiarygodne uznaję zdania dowiedzione naukowo" ma niejako dwie części: pierwsza część mówi o mnie, o tym co ja uznaję czy zakładam, nie o żadnych zdaniach: "Za wiarygodne JA uznaję". Ta część zdania określa moje założenie, przyjęte przeze mnie kryterium – ale jeszcze nie żadne zdania. Dopiero druga część mówi o zdaniach, które JA będę uznawać za wiarygodne: będę uznawać za wiarygodne takie zdania, które są dowiedzione naukowo.
Pewną analogią mogą być tu założenia w nauce. Np. w systeme ptolemejskim zakładano, na podstawie dość mocnych przesłanek, że Słońce i planety krążą dookoła Ziemi. Wszystkie twierdzenia dotyczące ruchu planet musiały uwzględniać to założenie. To założenie (którego na razie nie było jak udowodnić) stało niejako ponad wszystkimi twierdzeniami, one musiały się do niego stosować, nie ono do nich.
Tu jest trochę podobnie: zakładam, że zdania są wiarygodne tylko, jeśli są udowodnione naukowo. To jest założenie (którego nie ma jak udowodnić), według którego będę oceniać wszystkie zdania, jakie napotkam.
O ile pamiętam, przy dowodzeniu twierdzeń zawsze mamy założenie i tezę – dowodzi się tylko tezy, nigdy założenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 18:10, 21 Sty 2008    Temat postu:

Neko, ja nie mówię, że wuj twierdzi, że każde zdanie orzeka o sobie samym. Ja mówię, że wuj zastosował takie rozumowanie: zdanie nie spełnia swojego kryterium, więc jest samowywrotne. Zastosował? Zastosował. Jemu wolno, a mi nie?

Skoro twoje zdanie mówi o zdaniach, to także o tym zdaniu, bo niby dlaczego nie? Zdanie scjentysty mówi o samym sobie, a twoje już nie?
Taką sprawiedliwością załatwicie każde zdanie ;) Albo stosujemy zasadę, że zdania nie orzekają o sobie, albo nie stosujemy. A jeśli stosujemy (a o ile mi wiadomo, to stosujemy), to niech wuj nie krzyczy, że zdanie scjentysty jest samowywrotne, bo nie spełnia swojego kryterium.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Pon 19:18, 21 Sty 2008    Temat postu:

anbo napisał:
Taką sprawiedliwością załatwicie każde zdanie
Anbo, czy sprawiedliwie jest traktować każde zdanie tak samo, niezależnie od tego, czy to twierdzenie, czy założenie, czy implikacja, czy pytanie?
anbo napisał:
Albo stosujemy zasadę, że zdania nie orzekają o sobie, albo nie stosujemy.
Założenie (filoz.): zdanie naczelne w danej teorii, stanowiące uzasadnienie jej bardziej szczegółowych twierdzeń.
Twierdzenie (filoz.): zdanie udowodnione.
(Definicje pochodzą ze slownika języka polskiego)
Anbo, proszę Cię o odpowiedź: czy widzisz różnicę pomiędzy tak zdefiniowanymi założeniem i twierdzeniem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krofa




Dołączył: 04 Sty 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 19:45, 21 Sty 2008    Temat postu:

Wuju prośba, jeśli już mnie cytujesz, to proszę nie gub sensu mojej wypowiedzi:
wuj krytykując artykuł Standinga (sic!) napisał:

Bierzemy zdania A, B i C; przedrostek "i-" oznacza w nich "intersubiektywne, czyli zawierające wyłącznie takie treści, które mogą być przekazywane pomiędzy różnymi obserwatorami bez utraty tych treści oraz w sposób umożliwiający wykrycie i korektę błędów w przekazie":

A = "Badanie ma sens tylko, gdy dotyczy i-twierdzeń";
B = "A to nie definicja, lecz fakt o prawdziwości możliwej do udowodnienia"
C = "Dowód prawdziwości musi opierać się tylko na i-faktach"

Zakładamy teraz, że A, B i C są równocześnie prawdziwe. Wobec B, musi istnieć dowód A. Dowód A musi przebiegać według wymagań C.

Ale wymagania C są poprawne jedynie, gdy A jest prawdziwe. Wobec tego dowód A według wymagań C byłby błędnym kołem, czyli dowodem pozornym.

Wynika z tego, że jeśli A i C są prawdziwe, to B musi byc fałszywe; innymi słowy, A to definicja, a nie udowadnialny fakt.

Wobec tego twierdzenie "wiarygodne jest tylko to, co zostanie naukowo dowiedzione" jest samowywrotne: opiera się na naukowo nieudowadnianym twierdzeniu o wiarygodności (podanym w formie definicji A), i wobec tego samo nie spełnia nakładanego przez siebie warunku wiarygodności. Jest więc pozbawione wiarygodności na swojej własnej mocy. Innymi słowy, obala siebie samo, jest samowywrotne.

Zarzuty są bardzo proste i tym się zajmujemy, powyższego rozumowania użyłeś krytykując Standinga: Przedstawiłeś "dowód samowywrotności scjentyzmu". Nic nie udowodniłeś, kompletnie nic, a nazwałeś swoje pseudorozumowanie dowodem.
krofa napisał:
1. W wątku o artykule Standinga wuj pokazał nam coś, co było bardzo skomplikowane i miało dowodzić stwierdzenia, że "scjentyzm jest samowywrotny". Nazwał to "dowodem samowywrotności scjentyzmu ABC".
2. Pod tym dowodem napisał "twierdzenie że wiarygodne jest tylko to co zostanie dowiedzione naukowo jest samowywrotne". Powiązał to i tylko to zdanie ze scjentyzmem i z tym co napisałam w punkcie 1.
3. Nie jest łatwo zauważyć, że coś nie gra w tym dowodzie. Absolutnie nie jest łatwo szukać błędów w takich zagmatwanych niedodefiniowanych pseudorozumowaniach. Są to pseudodowody, dowody pozorne. Użyte w dyskusji o artykule Standinga wspomnianym przeze mnie w punkcie 1. są zmianą tematu, zmuszaniem rozmówcy do szukania błędów w zagmatwanym dowodzie pozornym.
4. Zrozumiałam, a nie było to wcale łatwe, że ten dowód że niby "scjentyzm jest samowywrotny" jest niepoprawny, że jest dowodem pozornym i można nim udowodnić wszystko, bo:
wuj w definicji jakiegoś zbioru zdań wiarygodnych umieszcza zdanie mówiące o tej definicji.
5. Zadałam sobie spory trud, żeby wyjaśnić na tym forum, dlaczego jest to dowód pozorny i dojść do powyższego - zwięzłego sedna tego błedu. Np. w moim poprzednim poście w tym wątku.
6. W nagrodę za rozwiązanie zagadki wuja, której kopie są porozsiewane po całym tym forum nie wyłączając Regulaminu, dowiaduję się teraz od wuja, że ten dowód nie jest wcale wuja dowodem, tylko dowodem Dawkinsa. Otóż dowiedziałam się właśnie, że Dawkins przeprowadza skomplikowane dowody pozorne jakichś tez o tym kto jest "poważnym i godnym zaufania człowiekiem". Uznaję na mocy powyższych zdarzeń że zdanie "scjentyzm jest samowywrotny", gdzie przez scjentyzm można tylko rozumieć zdanie z pkt.[2] nie zostało przez wuja udowodnione. A kogo Dawkins uważa za poważnego i godnego zaufania człowieka, to niech wuj postawi jakąś tezę i jej dowodzi, bo jest to tylko wyrafinowany atak osobisty na Dawkinsa. Apeluję o zaprzestanie na tym forum ataków osobistych na Dawkinsa. Zamęt w glowach wuju, to się robi prezentując takie pseudodowody jak ty nam tu zaprezentowałeś.

Chodzi o to, że powyższy chronologiczny, ciąg zdarzeń świadczy o tym, że nie udowodniłeś swojej absurdalnej tezy iż "scjentyzm jest samowywrotny", zastosowałeś swój własny pseudodowód do poparcia swoich własnych absurdalnych pomysłów o tym, co Standing uznaje za wiarygodne, a o czym nie było żadnej mowy w artykule. Teraz z kolei umieszczasz to w jeszcze szerszym kilku albo i kilkunastostronicowym kontekście swojego artykułu, którego podsumowaniem jest, że Dawkins jest nieuczciwy. Apeluję do twojej własnej uczciwości, abyś nie głosił fałszywego świadectwa przeciw Dawkinsowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 19:50, 21 Sty 2008    Temat postu:

Neko, zdanie omawiane przez wuja: "wiarygodne jest tylko to, co zostanie naukowo dowiedzione"; twoje zdanie: "Za wiarygodne uznaję zdania dowiedzione naukowo". Obydwa zdania mówią o kryterium wiarygodności zdań, w dodatku o tym samym kryterium. Jeżeli ktoś mówi, że wiarygodne jest tylko to, co zostanie naukowo dowiedzione, to znaczy, że za wiarygodne uznaje zdania dowiedzione naukowo. Obydwa zdania mówią o kryterium i ponieważ zdania nie mogą orzekać o samych sobie, to kryterium, o których mówią, nie stosuje się do nich. A ty za wujem powtarzasz, że zdanie scjentysty nie spelnia swojego kryterium, więc jest samowywrotne.

Gdyby zdanie scjentysty brzmiało: "wiarygodne jest tylko to, co zostanie naukowo dowiedzione i można tego naukowo dowieść", to mogłabyś z wujem domagać się dowodu naukowego na słuszność warunku scjentysty. Ale ty z wujem domagacie się spełniania warunku dowodu naukowego dla słuszności warunku scjentysty na mocy tego, że scjentysta wypowiedział się o zdaniach, a więc - mówicie! - także o swoim warunku. A ja wam mówię, że tak tego zdania nie można traktować, bo jak się tak zdania traktuje, to pojawiają się paradoksy, stąd recepta logików "zdania nie orzekają o sobie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Pon 20:03, 21 Sty 2008    Temat postu:

Anbo, nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Będę rozmawiać o tym dalej dopiero wtedy, kiedy poznam Twoją odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 20:06, 21 Sty 2008    Temat postu:

Neko, gdybyś przeczytała uważnie i ze zrozumieniem to, co napisałem, to nie domagałabyś się ode mnie odpowiedzi na swoje pytanie. Widzisz na mocy czego domagasz się od zdania scjentysty spełniania swojego kryterium? Na mocy tego, że to zdanie mówi o zdaniach. No więc ja ci do znudzenia mówię: o zdaniach za wyjątkiem siebie, bo zdanie o sobie nie orzeka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:29, 21 Sty 2008    Temat postu:

Twierdzenie "Wiarygodne jest tylko to, o czym mówi nauka" jest rzeczywiście samowywrotne, bo nauka nie mówi o tym, że wiarygodne jest tylko to co mówi nauka, a musiałaby się to twierdzenie na nauce opierać, skoro wiarygodne ma być tylko to, o czym mówi nauka. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 20:35, 21 Sty 2008    Temat postu:

Neko, jeszcze wrócę do twojej starszej wypowiedzi. Twierdzisz, że w twoim zdaniu część "Za wiarygodne JA uznaję" określa twoje założenie, przyjęte przez ciebie kryterium. Wybacz, ale nie widzę tu żadnego założenia, ani żadnego kryterium, możesz wskazać? Bo ja kryterium widzę w drugiej części: dowiedzione naukowo. Takie jest tutaj kryterium uznawania przez ciebie zdań za wiarygodne (zupełnie zresztą jak w zdaniu scjentysty).

Nie wiem po co pytasz o zalożenie i twierdzenie, skoro twoje zdanie jest takie samo jak zdanie scjentysty, czyli mówi o kryterium uznawania zdań za wiarygodne.

Ale to jest drobiazg, najważniejsze jest to, że ty z wujem domagacie się spełniania warunku dowodu naukowego dla słuszności warunku scjentysty na mocy tego, że scjentysta wypowiedział się o zdaniach, a więc - mówicie! - także o swoim warunku. Taka jest prawda, na mocy tego się domagacie, sama to napisałaś! Szkoda tylko, ze wciąz nie widzisz co z tego wynika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 20:38, 21 Sty 2008    Temat postu:

Konrado5, przeczytałeś wszystkie wpisy? Jeśli nie to proponuję przeczytać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Pon 20:46, 21 Sty 2008    Temat postu:

Anbo, prawdę mówiąc nie rozumiem, co Ci szkodzi udzielić jednoznacznej odpowiedzi? Napisać TAK albo NIE (plus ewentualne rozszerzenie) w odpowiedzi na pytanie: "czy widzisz różnicę pomiędzy tak [jak w słowniku] zdefiniowanymi założeniem i twierdzeniem?" nie jest trudno, a i bać się nie ma czego.

Możemy zresztą podejść do tego zagadnienia i od innej strony. Niech będzie, że zdanie „Wiarygodne są tylko zdania udowodnione naukowo“, nie orzeka o samym sobie. Ale czym w takim razie jest to zdanie? Jest prawdziwe, czy nie jest? A jeśli jest, to na jakiej podstawie? Jak mogę ustalić, czy ono jest prawdziwe? Czy też mamy decydować o tym, co jest wiarygodne, na podstawie wiszącej w powietrzu wypowiedzi, której nie da się nawet zweryfikować?


Ostatnio zmieniony przez neko dnia Pon 20:51, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Pon 20:53, 21 Sty 2008    Temat postu:

Dokładnie tak, jak napisał Ci powyżej konrado.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 21:00, 21 Sty 2008    Temat postu:

Neko, Konrado powtórzył za tobą błąd, więc nic dziwnego, ze piszesz "Dokładnie tak, jak napisał Ci powyżej konrado" Znaczy to niestety, że nadal go nie rozumiesz. Jaśniej wyjaśnić nie potrafię :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 21:03, 21 Sty 2008    Temat postu:

Konrado, "musiałaby się to twierdzenie na nauce opierać" wziąłeś z "wiarygodne ma być tylko to, o czym mówi nauka", zgadza się? Czyli omawiane zdanie scjentysty traktujesz jako zdanie orzekające o samym sobie, zgadza się? Jak się zgadza to pójdziemy dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Pon 21:04, 21 Sty 2008    Temat postu:

anbo napisał:
Twierdzisz, że w twoim zdaniu część "Za wiarygodne JA uznaję" określa twoje założenie, przyjęte przez ciebie kryterium. Wybacz, ale nie widzę tu żadnego założenia, ani żadnego kryterium, możesz wskazać? Bo ja kryterium widzę w drugiej części: dowiedzione naukowo.
OK, masz rację, to moja stylistyczna niezręczność. "Za wiarygodne JA uznaję" jest zaznaczeniem, że zaraz zostanie podane kryterium, które JA uważam za słuszne i do którego zamierzam się stosować.

anbo napisał:
Takie jest tutaj kryterium uznawania przez ciebie zdań za wiarygodne (zupełnie zresztą jak w zdaniu scjentysty).
Nie. U mnie jest założenie, u Dawkinsa jest twierdzenie.

anbo napisał:
domagacie się spełniania warunku dowodu naukowego dla słuszności warunku scjentysty na mocy tego, że scjentysta wypowiedział się o zdaniach, a więc - mówicie! - także o swoim warunku.
Problem w tym, że scjentysta nie podaje żadnego uzasadnienia dla swojego warunku. Nie ZAKŁADA, że prawdziwe są tylko zdania udowodnione naukowo, tylko to TWIERDZI. A twierdzenie, w przeciwieństwie do założenia, wymaga dowodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 21:05, 21 Sty 2008    Temat postu:

Neko, jak skończymy z samowywrotnością omawianego zdania scjentysty to możemy zająć się twoją nową linią oskarżenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrado5




Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:05, 21 Sty 2008    Temat postu:

anbo napisał:
Konrado, "musiałaby się to twierdzenie na nauce opierać" wziąłeś z "wiarygodne ma być tylko to, o czym mówi nauka", zgadza się? Czyli omawiane zdanie scjentysty traktujesz jako zdanie orzekające o samym sobie, zgadza się? Jak się zgadza to pójdziemy dalej.

Zgadza się. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neko




Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: PL, D

PostWysłany: Pon 21:06, 21 Sty 2008    Temat postu:

Anbo, przed uwagą, że "Tak, jak to napisał konrado" jest jeszcze jeden mój post.
Jeśli chcesz kontynuować tamten wątek samowywrotności, to zacznij od odpowiedzi na moje pytanie.
W drugim wątku jest również samowywrotność, bo jak coś nie ma podstaw to też się wywraca.


Ostatnio zmieniony przez neko dnia Pon 21:09, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anbo




Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 6480
Przeczytał: 44 tematy


PostWysłany: Pon 21:21, 21 Sty 2008    Temat postu:

1. Neko, to nie jest niezręczność, to kładzie twoją linię obrony, że twoje zdanie powinno się inaczej traktować niż omawiane zdanie scjentysty. Aktualna uwaga tego nie zmienia. Zdanie scjentysty podaje kryterium i twoje zdanie podaje kryterium, przedmowa "a teraz podam kryterium" tego nie zmienia.

2. Dawkinsa do tego nie mieszaj, mówimy o konkretnym zdaniu i zarzucie jego samowywrotności. Twoje zdanie nie jest założeniem, jest przedstawieniem kryterium uznawania zdań za wiarygodne, tym kryterium jest naukowość zdań. Żeby było założeniem, musialoby być częscią jakiegoś rozumowania, brzmiałoby: zakładam, ze wiarygodne są tylko zdania udowadnialne naukowo.

3. Niech sobie scjentysta twierdzi, ale nie musi tego udowadniać naukowo, czego domaga się od niego wuj, a za nim ty i Konrado. Domagacie się tego popełniając błąd, a potem krzyczycie o samowywrotności tezy scjentysty. Ale mam wrażenie, że się pomału zbliżamy do momentu, w którym to zauważysz :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Rozbieranie irracjonalizmu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 2 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin