Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wartości czy człowiek? - oto jest pytanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:50, 08 Sie 2021    Temat postu: Wartości czy człowiek? - oto jest pytanie

Towarzyski.pelikan ma bardzo niepopularne poglądy w środowisku, w którym na co dzień się obraca. Pelikan jest komunitarystycznym narodowcem, a jej znajomi to w 99% liberalne lewaki, pro-LGBT, unioentuzjaści, prący jednogłośnie w stronę nowoczesności.

W towarzyskim.pelikanie nowoczesne lewactwo, które tak porywa jego znajomych, wzbudza bardzo negatywne odczucia, postrzega je jako coś fundamentalnie złego, co niszczy społeczeństwo, coś co jest projektem inżynierii społecznej, uwodzi pięknymi hasłami, utopijnymi wizjami, w rzeczywistości działają na zgubę człowieka.

Jednak z drugiej strony towarzyski.pelikan ma na uwadze, że ci jego znajomi to jednak są ludzie, a Pelikan właśnie dlatego jest komunitarystycznym narodowcem, bo ludzie są dla niego wartością, dlatego ma pewien dylemat, jak ma się ustosunkowywać do tych znajomych.

Mógłby zerwać z nimi wszelkie stosunki, bo są mu ideowo wrodzy, a tym samym zawalczyć o dobro człowieczeństwa, ale jeżeli to zrobi, to czy nie będzie hipokrytą? Skoro podejmie walkę z człowiekiem w imię dobra człowieka? W takim razie powinien z nimi rozmawiać normalnie jak ze swoimi, akceptować ich, tolerować ich lewactwo. Tylko czy wtedy nie będzie działać na ich zgubę, bo co prawda okaże im jako jednostkom zrozumienie, empatię, szacunek, ale podtrzymując w nich przekonanie, że z nimi wszystko ok, przyłoży rękę do ich zguby?

Jeżeli podziały prawica i lewica postrzegamy tylko politycznie, jako odmienne pomysły na funkcjonowanie państwowości na gruncie tych samych wartości, to wtedy traktowanie wyżej idei politycznej od człowieka byłoby oczywistym błędem, bo przecież mając te same wartości wszyscy chcemy tego samego, ostatecznie mamy wspólną wizję dobra. Jednak podziały prawica i lewica w dzisiejszym świecie to podziały, które dotykają sfery wartości. Wyobraźmy sobie, że nasz przyjaciel Chińczyk je z nami lunch. Ja mam na obiad kurczaka, a on psa. Czy powinnam jęść przy jednym stole z kimś, kto zjada "najlepszego przyjaciela człowieka"? Wiem, że on jest z innej kultury, ma prawo do życia wedle własnych wartości, ale niesmak pozostaje.

Współczesne czasy ze społeczeństwami, które nie zespolone wspólnymi wartościami, tylko na tym samym terenie współegzystują ze sobą ludzie o różnych wartościach niosą ze sobą wyzwania, których dawny świat nie znał. Na co człowiek się nie zdecyduje, będzie zdrajcą - albo zdradzi swoje ideały, wartości, albo zdradzi taką ludzką empatię. Gdzieś się jedno rozjeżdża z drugim przez ten chaos płynący ze zniesienia granic, wymieszania wartości.

Towarzyski.pelikan chciałby powrotu dawnego porządku, kiedy nie musiałby mieć takich dylematów. Nie musiał wybierać między człowiekiem a wartościami, bo jedno z drugim współgrało. Czy towarzyski.pelikan powinien czym prędzej zejść na ziemię, bo to se nevrati? W takim razie, jak żyć, panie premierze?

Towarzyski.pelikan widzi dwie opcje:
1. Stać się nihilistą jeżeli chodzi o wartości, sprowadzić je do jakichś poglądów, które są indywidualną sprawą każdego człowieka i wówczas mógłby bez żadnych zgrzytów wchodzić w stosunki z ludźmi o przeróżnych wartościach
2. Utrzymać wartości i ideowo (służbowo) walczyć z lewactwem, ale po godzinach, za kulisami kamracić się z lewakami, dzięki czemu nie tylko by zachował to empatyczne, ludzkie podejście, ale również lepiej by poznał wroga (oczywiście - ideowego wroga), zbliżając się do ich świata.

Pelikan jak dotychczas zdecydował się na drugą opcję. Nie uważa, że to jest idealne rozwiązanie, bo jednak jest w tym jakaś hipokryzja. Moi znajomi lewaccy nie wiedzą, że jestem swego rodzaju "agentem", traktują mnie jak swoją, a moje ziomy z prawicy z kolei mogliby uznać moje kamracenie się z lewakami jako zdradę prawicowych ideałów, bo zamiast walczyć z otwartą przyłbicą w jakiś sposób podporządkowuje się lewactwu.

Jednak na ten moment nie widzę lepszej opcji. Muszę trwać w tym rozdwojeniu jaźni, pogodzić się z posiadaniem dwóch tożsamości, jeżeli nie chcę rezygnować z żadnej z moich wartości, a nie chcę.

Ale może inne osoby widzą takie opcje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:22, 08 Sie 2021    Temat postu: Re: Wartości czy człowiek? - oto jest pytanie

towarzyski.pelikan napisał:
Muszę trwać w tym rozdwojeniu jaźni, pogodzić się z posiadaniem dwóch tożsamości, jeżeli nie chcę rezygnować z żadnej z moich wartości, a nie chcę.

Ale może inne osoby widzą takie opcje?

Powiedziałbym "witaj w klubie". Ja nie mam w swoim otoczeniu ANI JEDNEJ osoby, z którą dzieliłbym w pełni moje ideały. Poziom zgodności 50% jest już przeze mnie oceniany jako bardzo wysoki.
Człowiek jest samotny w swoim życiu. Może warto jest pożegnać tę potrzebę posiadania swoich ziomów, takich samych jak my, bo...
... bo de facto (to jest jedno z moich życiowych odkryć) wysoką zgodność osiąga się jedynie z tymi, którym jest wszystko jedno, którzy przyznają nam rację, bo tak naprawdę w dupie mają to, o czym mówimy, więc - z tytułu "żeby nam nie było przykro" - zgodzą się na nasze ideowe fanaberie. A w przypadku ludzi, którym rzeczywiście o coś chodzi, pojawienie się różnic jest naturalnym efektem różnych ścieżek życia, doświadczeń, rozwoju wewnętrznego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:07, 08 Sie 2021    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 0:33, 26 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:08, 08 Sie 2021    Temat postu: Re: Wartości czy człowiek? - oto jest pytanie

towarzyski.pelikan napisał:
Towarzyski.pelikan ma bardzo niepopularne poglądy w środowisku, w którym na co dzień się obraca. Pelikan jest komunitarystycznym narodowcem, a jej znajomi to w 99% liberalne lewaki, pro-LGBT, unioentuzjaści, prący jednogłośnie w stronę nowoczesności.

W towarzyskim.pelikanie nowoczesne lewactwo, które tak porywa jego znajomych, wzbudza bardzo negatywne odczucia, postrzega je jako coś fundamentalnie złego, co niszczy społeczeństwo, coś co jest projektem inżynierii społecznej, uwodzi pięknymi hasłami, utopijnymi wizjami, w rzeczywistości działają na zgubę człowieka.

Jednak z drugiej strony towarzyski.pelikan ma na uwadze, że ci jego znajomi to jednak są ludzie, a Pelikan właśnie dlatego jest komunitarystycznym narodowcem, bo ludzie są dla niego wartością, dlatego ma pewien dylemat, jak ma się ustosunkowywać do tych znajomych.

Mógłby zerwać z nimi wszelkie stosunki, bo są mu ideowo wrodzy, a tym samym zawalczyć o dobro człowieczeństwa, ale jeżeli to zrobi, to czy nie będzie hipokrytą? Skoro podejmie walkę z człowiekiem w imię dobra człowieka? W takim razie powinien z nimi rozmawiać normalnie jak ze swoimi, akceptować ich, tolerować ich lewactwo. Tylko czy wtedy nie będzie działać na ich zgubę, bo co prawda okaże im jako jednostkom zrozumienie, empatię, szacunek, ale podtrzymując w nich przekonanie, że z nimi wszystko ok, przyłoży rękę do ich zguby?

Jeżeli podziały prawica i lewica postrzegamy tylko politycznie, jako odmienne pomysły na funkcjonowanie państwowości na gruncie tych samych wartości, to wtedy traktowanie wyżej idei politycznej od człowieka byłoby oczywistym błędem, bo przecież mając te same wartości wszyscy chcemy tego samego, ostatecznie mamy wspólną wizję dobra. Jednak podziały prawica i lewica w dzisiejszym świecie to podziały, które dotykają sfery wartości. Wyobraźmy sobie, że nasz przyjaciel Chińczyk je z nami lunch. Ja mam na obiad kurczaka, a on psa. Czy powinnam jęść przy jednym stole z kimś, kto zjada "najlepszego przyjaciela człowieka"? Wiem, że on jest z innej kultury, ma prawo do życia wedle własnych wartości, ale niesmak pozostaje.

Współczesne czasy ze społeczeństwami, które nie zespolone wspólnymi wartościami, tylko na tym samym terenie współegzystują ze sobą ludzie o różnych wartościach niosą ze sobą wyzwania, których dawny świat nie znał. Na co człowiek się nie zdecyduje, będzie zdrajcą - albo zdradzi swoje ideały, wartości, albo zdradzi taką ludzką empatię. Gdzieś się jedno rozjeżdża z drugim przez ten chaos płynący ze zniesienia granic, wymieszania wartości.

Towarzyski.pelikan chciałby powrotu dawnego porządku, kiedy nie musiałby mieć takich dylematów. Nie musiał wybierać między człowiekiem a wartościami, bo jedno z drugim współgrało. Czy towarzyski.pelikan powinien czym prędzej zejść na ziemię, bo to se nevrati? W takim razie, jak żyć, panie premierze?

Towarzyski.pelikan widzi dwie opcje:
1. Stać się nihilistą jeżeli chodzi o wartości, sprowadzić je do jakichś poglądów, które są indywidualną sprawą każdego człowieka i wówczas mógłby bez żadnych zgrzytów wchodzić w stosunki z ludźmi o przeróżnych wartościach
2. Utrzymać wartości i ideowo (służbowo) walczyć z lewactwem, ale po godzinach, za kulisami kamracić się z lewakami, dzięki czemu nie tylko by zachował to empatyczne, ludzkie podejście, ale również lepiej by poznał wroga (oczywiście - ideowego wroga), zbliżając się do ich świata.

Pelikan jak dotychczas zdecydował się na drugą opcję. Nie uważa, że to jest idealne rozwiązanie, bo jednak jest w tym jakaś hipokryzja. Moi znajomi lewaccy nie wiedzą, że jestem swego rodzaju "agentem", traktują mnie jak swoją, a moje ziomy z prawicy z kolei mogliby uznać moje kamracenie się z lewakami jako zdradę prawicowych ideałów, bo zamiast walczyć z otwartą przyłbicą w jakiś sposób podporządkowuje się lewactwu.

Jednak na ten moment nie widzę lepszej opcji. Muszę trwać w tym rozdwojeniu jaźni, pogodzić się z posiadaniem dwóch tożsamości, jeżeli nie chcę rezygnować z żadnej z moich wartości, a nie chcę.

Ale może inne osoby widzą takie opcje?




Ateiści nie muszą wybierać miedzy człowiekiem a wartościami.
Człowiek jest najwyższą wartością, jego szczęście jest celem.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 15:13, 08 Sie 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:11, 08 Sie 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Nie trzeba sprowadzać Chińczyków.

W Polsce jedzenie królików nie jest niczym nadzwyczajnym.
MaluśnaOwieczka jednak porzygałaby się na widok królika na talerzu. MaluśnaOwieczka nie kupuje kociej karmy, gdy widzi, że jest z królika.
Smacznego.


A z czego może być kocia karma??🙂😉😊
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:31, 08 Sie 2021    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 0:34, 26 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:28, 08 Sie 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Semele napisał:
MaluśnaOwieczka napisał:
Nie trzeba sprowadzać Chińczyków.

W Polsce jedzenie królików nie jest niczym nadzwyczajnym.
MaluśnaOwieczka jednak porzygałaby się na widok królika na talerzu. MaluśnaOwieczka nie kupuje kociej karmy, gdy widzi, że jest z królika.
Smacznego.


A z czego może być kocia karma??🙂😉😊


Z człowieka bym kupił bez żadnych skrupułów.


Chciałbyś z kota zrobic kanibala? :) :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaluśnaOwieczka




Dołączył: 28 Gru 2020
Posty: 6538
Przeczytał: 7 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:39, 08 Sie 2021    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez MaluśnaOwieczka dnia Nie 0:35, 26 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 96 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:41, 08 Sie 2021    Temat postu:

MaluśnaOwieczka napisał:
Ale jak to kanibala? Przecież karmy z kota bym mu nie dał.


Oczywiście ale kot to taki czlowiek :) :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin