Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ustępstwo nie leży w naturze tyrana
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:32, 19 Maj 2024    Temat postu: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

Niejeden naiwnie myśli, że może gdyby Putinowi "dać na pożarcie" Ukrainę, to się sprawę rozwiąże, bo nastanie pokój, nie będą już ginąć Ukraińcy ani Rosjanie, a jeśli nawet na Ukrainie przez to nie będzie już zachodnich swobód politycznych, to może jest to cena, którą warto zapłacić za to, aby już nie ginęli ludzie. Ale takie myślenie jest naiwne.

Żaden tyran nie zatrzyma się w swoim dążeniu do zdominowania otoczenia, jeśli tylko dostrzega jakąś szansę na postęp w owym dominowaniu.
Putin po zajęciu Ukrainy pewnie by się na parę lat zatrzymał w swoich wojennych aspiracjach, ale to zatrzymanie byłoby tylko po to, aby wzmocnić (dzięki przejęciu ukraińskiego przemysłu i siły roboczej) swoją armię, a potem próbowałby pójść dalej - od Europy najpierw wyrwałby stare republiki ZSRR (kraj bałtyckie), potem resztę "demoludów", a potem - pod jakimkolwiek pretekstem - ruszyłby dalej na zachód. Względem USA z kolei roszczenia objęłyby najpierw Alaskę, a potem, co tam jeszcze Putinowi, albo jego następcom przyszłoby do głowy...

Tyran jest osobowością zaburzoną psychicznie - chorą na potrzebę dominacji.
Tej choroby nie uleczy żadna forma dania tyranowi to, czego on pragnie, bo tyran zawsze pragnie postępująco. Nawet jakby cały świat poddał się tyranowi, to tyran zorientowałby się, że musi znaleźć jakiś dodatkowy cel związany z wykazywaniem swojej wyższości nad resztą ludzi - zacząłby narzucać coraz surowsze prawa ludności, szukałby ognisk najmniejszego oporu, a potem rozprawiał się tymi, których za swoich wrogów uznał. To dobrze widać było choćby za czasów stalinowskich, w których terror wobec ludności wzmagał się z każdym rokiem, sięgając w końcu absurdu, jako że zabijani, albo zsyłani do obozów pracy byli ludzie de facto przypadkowi, wcale nie próbujący się buntować, tylko że sam system - nastawiony na wyszukiwanie wrogów - rozpoznawał nadmiarowo zwykłych ludzi jako wrogich. I nie ma jak być inaczej - każdy tyran jest paranoikiem, nie jest w stanie poprawnie postrzegać rzeczywistości.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 12:37, 19 Maj 2024, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:33, 19 Maj 2024    Temat postu:

Hitler Háchę wziął pod pachę,
zaprowadził na kiełbachę
a ten Hácha z tej uciechy
podarował Niemcom Czechy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:30, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

Michał Dyszyński napisał:
Niejeden naiwnie myśli, że może gdyby Putinowi "dać na pożarcie" Ukrainę, to się sprawę rozwiąże, bo nastanie pokój, nie będą już ginąć Ukraińcy ani Rosjanie, a jeśli nawet na Ukrainie przez to nie będzie już zachodnich swobód politycznych, to może jest to cena, którą warto zapłacić za to, aby już nie ginęli ludzie. Ale takie myślenie jest naiwne.

Tak jak jedyną obroną przed tyranem jest silna osobowość z mocnymi granicami, tak jedyną obroną przed imperializmem jest silne państwo narodowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:38, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Niejeden naiwnie myśli, że może gdyby Putinowi "dać na pożarcie" Ukrainę, to się sprawę rozwiąże, bo nastanie pokój, nie będą już ginąć Ukraińcy ani Rosjanie, a jeśli nawet na Ukrainie przez to nie będzie już zachodnich swobód politycznych, to może jest to cena, którą warto zapłacić za to, aby już nie ginęli ludzie. Ale takie myślenie jest naiwne.

Tak jak jedyną obroną przed tyranem jest silna osobowość z mocnymi granicami, tak jedyną obroną przed imperializmem jest silne państwo narodowe.

Chyba, że mowa o tym państwie narodowym, które jest właśnie kierowane przez tyrana i jest imperialistyczne.
Gdyby nie było państw narodowych, to nie byłoby też impulsu do tego, aby jakiś naród narzucał swoją wyższość innemu narodowi, a wtedy też nie byłoby by powodu do bronienia się przed tym pierwszym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:42, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Niejeden naiwnie myśli, że może gdyby Putinowi "dać na pożarcie" Ukrainę, to się sprawę rozwiąże, bo nastanie pokój, nie będą już ginąć Ukraińcy ani Rosjanie, a jeśli nawet na Ukrainie przez to nie będzie już zachodnich swobód politycznych, to może jest to cena, którą warto zapłacić za to, aby już nie ginęli ludzie. Ale takie myślenie jest naiwne.

Tak jak jedyną obroną przed tyranem jest silna osobowość z mocnymi granicami, tak jedyną obroną przed imperializmem jest silne państwo narodowe.

Chyba, że mowa o tym państwie narodowym, które jest właśnie kierowane przez tyrana i jest imperialistyczne.
Gdyby nie było państw narodowych, to nie byłoby też impulsu do tego, aby jakiś naród narzucał swoją wyższość innemu narodowi, a wtedy też nie byłoby by powodu do bronienia się przed tym pierwszym.

Dopiero co pisałeś, że imperializm ma u podstaw zaburzenie psychiczne. Uważasz, że zlikwidowanie narodów by sprawiło, że to zaburzenie psychiczne by zniknęło? :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:54, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
Niejeden naiwnie myśli, że może gdyby Putinowi "dać na pożarcie" Ukrainę, to się sprawę rozwiąże, bo nastanie pokój, nie będą już ginąć Ukraińcy ani Rosjanie, a jeśli nawet na Ukrainie przez to nie będzie już zachodnich swobód politycznych, to może jest to cena, którą warto zapłacić za to, aby już nie ginęli ludzie. Ale takie myślenie jest naiwne.

Tak jak jedyną obroną przed tyranem jest silna osobowość z mocnymi granicami, tak jedyną obroną przed imperializmem jest silne państwo narodowe.

Chyba, że mowa o tym państwie narodowym, które jest właśnie kierowane przez tyrana i jest imperialistyczne.
Gdyby nie było państw narodowych, to nie byłoby też impulsu do tego, aby jakiś naród narzucał swoją wyższość innemu narodowi, a wtedy też nie byłoby by powodu do bronienia się przed tym pierwszym.

Dopiero co pisałeś, że imperializm ma u podstaw zaburzenie psychiczne. Uważasz, że zlikwidowanie narodów by sprawiło, że to zaburzenie psychiczne by zniknęło? :think:

Nie postuluję "zlikwidowania narodów". Myślę raczej o ROZSĄDNEJ, NIEFANATYCZNEJ FORMIE identyfikowania się z narodowością, z którą dana osoba ewentualnie chciałaby się identyfikować. W rozsądnych granicach idea narodowa może być fajna, sympatyczna, wzmacniająca więzi z ludźmi. Problem zaczyna się wtedy, gdy idea narodowa trafi do umysłów paranoicznych, fanatycznych, gniewnych i żądnych wywyższenia.
Ogólnie oczywiście pewnie paranoików i nadmiernie agresywnych osobowości się nie pozbędziemy ze społeczeństwa, niezależnie od tego, czy narodowość jest w nim akcentowana bardziej, czy mniej. Więc tak zupełnie się problemu nie mamy szansy pozbyć. Świadczy o tym choćby imperializm komunistyczny, który głosił na pierwszym miejscu hasła internacjonalistyczne - im idea narodowa nie była potrzebna do realizacji swojego zła. Jednak hitleryzm, frankizm, a teraz putinizm oparł się o nacjonalizm. Fanatyczne czczenie narodu ma wyraźną bliskość do imperializmu (choć podkreślam tu, że nie głoszę, imperializm musi być zawsze nacjonalistyczny, tylko, że Z REGUŁY z nacjonalizmem mu jest blisko), bo wygodne jest tyranowi wokół jakiejś idei swoich żołnierzy gromadzić. Idea narodowa tu się naturalnie narzuca, a więc ochoczo była przez większość tyranów wykorzystywana.
Idea narodowa ma tę przykrą bliskość do agresji, militaryzmu, że bazuje na instynktownych emocjach stadnych - terytorializmie, dominacji, rywalizacji w grupie, a przede wszystkim związkiem ze stadem i podległością jego liderowi. Mając podbudowę instynktowną te uczucia zyskują większą trwałość, są łatwiejsze do bazowania na nich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:31, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

Michał Dyszyński napisał:

Idea narodowa ma tę przykrą bliskość do agresji, militaryzmu, że bazuje na instynktownych emocjach stadnych - terytorializmie, dominacji, rywalizacji w grupie, a przede wszystkim związkiem ze stadem i podległością jego liderowi. Mając podbudowę instynktowną te uczucia zyskują większą trwałość, są łatwiejsze do bazowania na nich.

Jest też druga strona medalu - ta agresja, militaryzm, instynktowność są skutecznym orężem do obrony przed imperialistą. Zełenski nie próbuje pokonać Putina za pomocą debaty ani nie zaciąga obywateli Ukrainy do panelu dyskutantów, tylko ucieka się do idei narodowej i narzędzi militarnych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:37, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

Michał Dyszyński napisał:

Świadczy o tym choćby imperializm komunistyczny, który głosił na pierwszym miejscu hasła internacjonalistyczne

Ważny jest patriotyzm i dbanie o niepodległość kraju,
Z jednej strony mamy Piłsudskiego, który mówił że wysiadł z czerwonego tramwaju na przystanku Niepodległość, a z drugiej jego przeciwieństwo Różę Luksemburg, która była przeciw niepodległości Polski bo "liczy się sprawa międzynarodowego proletariatu".
Dziś mamy osoby, dla których niepodległość Polski jest ważna, a z drugiej mamy albo lewaków, którzy chcą by Polska rozpłynęła się w Unii bez prawa veta i podlegała "mądrzejszym" narodom jak Niemcy albo niektórych prawaków, którzy szczekają na swój kraj, za to popierają Putina czy Chiny.
Nie ma wolności bez niepodległosci
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:43, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

towarzyski.pelikan napisał:

Jest też druga strona medalu - ta agresja, militaryzm, instynktowność są skutecznym orężem do obrony przed imperialistą. Zełenski nie próbuje pokonać Putina za pomocą debaty ani nie zaciąga obywateli Ukrainy do panelu dyskutantów, tylko ucieka się do idei narodowej i narzędzi militarnych.

Ukraińcy okazali się niespodziewanie twardzi.
Wydawało się że to skorumpowany kraj oligarchów i padnie na drugi dzień, gdzie będzie można zainstalować Janukowicza. Podczas gdy jest to już 816 dzień pełnej wojny,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:56, 19 Maj 2024    Temat postu:

Państwa tyrańskie jak np. ZSRR stosowały popieranie sił rozsprzegjących Zachód

Jak napaść na państwo (całość) Jurij Bezmienow
https://www.youtube.com/watch?v=lWIpFvGrNak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:35, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Idea narodowa ma tę przykrą bliskość do agresji, militaryzmu, że bazuje na instynktownych emocjach stadnych - terytorializmie, dominacji, rywalizacji w grupie, a przede wszystkim związkiem ze stadem i podległością jego liderowi. Mając podbudowę instynktowną te uczucia zyskują większą trwałość, są łatwiejsze do bazowania na nich.

Jest też druga strona medalu - ta agresja, militaryzm, instynktowność są skutecznym orężem do obrony przed imperialistą. Zełenski nie próbuje pokonać Putina za pomocą debaty ani nie zaciąga obywateli Ukrainy do panelu dyskutantów, tylko ucieka się do idei narodowej i narzędzi militarnych.

Teraz pozostaje kwestią oceny osobistej, która opcja wydaje się komuś bardziej atrakcyjna
1. Opcja, gdy z góry zakładamy, że ma być zagrożenie wojną, a więc gdy wojna wystąpi, to będziemy się starali nie być słabsi. Przy czym jeślibyśmy okazali się (choćby tylko w przekonaniu potencjalnego nacjonalistycznego wrogiego tyrana, który może obiektywnie kalkulując, a może z czystej głupoty uzna nas za zdobycz wartą zachodu) słabsi, to zapewne zostalibyśmy zaatakowani. Wtedy to dzięki tej sile spajającej w zbiorowość, może mielibyśmy w stanie się skuteczniej bronić. Jest to opcja z niepewnym rezultatem kto zwycięży, a dodatkowo na pewno obie strony będą miały straty w ludziach, a przynajmniej jedna zniszczony kraj (zapewne obie), zaś w obliczu tego, że wynaleziono broń jądrową i środki jej automatycznego przenoszenia, oba narody mogłyby zostać unicestwione w wyniku tej wojny.
czy
2. Opcja w której robimy co możliwe, aby w ogóle nie zaistniały warunki ku temu, że ktoś miałby nastawiać jeden naród przeciw drugiemu, jako że idea narodowa nigdy nie rozwija się do poziomu, w którym występuje chęć wywyższenia swego narodu, zdominowania innych narodów, wzrostu potęgi militarnej państwa, szykowanie się do wojny, bo już od początku w zarodku dławione są wszelkie ciągoty ludzi (a szczególnie ludzi u władz) ku wywyższaniu narodu, ku traktowaniu gorzej innych, z racji na to, że my chcemy się wykazać jako silniejsi, czyli ku wszelkim próbom podgrzewania nastrojów rywalizacji, wrogości, wywyższania swego. W tej opcji jest blokowane szykowanie się do wojen w każdym narodzie. W tej opcji w ogóle nie pracują fabryki na potrzeby wojenne, bo prawie nikt nie widzi do tych wojen powodu.

Co jest lepsze dla ludzi?...
- Każdy niech sam to w swoim sercu rozstrzygnie. :think:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 18:53, 19 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:46, 19 Maj 2024    Temat postu:

Narody narody Po diabła narody
Stojące na drodze do szczęścia i zgody
Historia nam daje dobitne dowody
Pragniecie pokoju Usuńcie przeszkody
Narody narody narody
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:34, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Idea narodowa ma tę przykrą bliskość do agresji, militaryzmu, że bazuje na instynktownych emocjach stadnych - terytorializmie, dominacji, rywalizacji w grupie, a przede wszystkim związkiem ze stadem i podległością jego liderowi. Mając podbudowę instynktowną te uczucia zyskują większą trwałość, są łatwiejsze do bazowania na nich.

Jest też druga strona medalu - ta agresja, militaryzm, instynktowność są skutecznym orężem do obrony przed imperialistą. Zełenski nie próbuje pokonać Putina za pomocą debaty ani nie zaciąga obywateli Ukrainy do panelu dyskutantów, tylko ucieka się do idei narodowej i narzędzi militarnych.

Teraz pozostaje kwestią oceny osobistej, która opcja wydaje się komuś bardziej atrakcyjna
1. Opcja, gdy z góry zakładamy, że ma być zagrożenie wojną, a więc gdy wojna wystąpi, to będziemy się starali nie być słabsi. Przy czym jeślibyśmy okazali się (choćby tylko w przekonaniu potencjalnego nacjonalistycznego wrogiego tyrana, który może obiektywnie kalkulując, a może z czystej głupoty uzna nas za zdobycz wartą zachodu) słabsi, to zapewne zostalibyśmy zaatakowani. Wtedy to dzięki tej sile spajającej w zbiorowość, może mielibyśmy w stanie się skuteczniej bronić. Jest to opcja z niepewnym rezultatem kto zwycięży, a dodatkowo na pewno obie strony będą miały straty w ludziach, a przynajmniej jedna zniszczony kraj (zapewne obie), zaś w obliczu tego, że wynaleziono broń jądrową i środki jej automatycznego przenoszenia, oba narody mogłyby zostać unicestwione w wyniku tej wojny.
czy
2. Opcja w której robimy co możliwe, aby w ogóle nie zaistniały warunki ku temu, że ktoś miałby nastawiać jeden naród przeciw drugiemu, jako że idea narodowa nigdy nie rozwija się do poziomu, w którym występuje chęć wywyższenia swego narodu, zdominowania innych narodów, wzrostu potęgi militarnej państwa, szykowanie się do wojny, bo już od początku w zarodku dławione są wszelkie ciągoty ludzi (a szczególnie ludzi u władz) ku wywyższaniu narodu, ku traktowaniu gorzej innych, z racji na to, że my chcemy się wykazać jako silniejsi, czyli ku wszelkim próbom podgrzewania nastrojów rywalizacji, wrogości, wywyższania swego. W tej opcji jest blokowane szykowanie się do wojen w każdym narodzie. W tej opcji w ogóle nie pracują fabryki na potrzeby wojenne, bo prawie nikt nie widzi do tych wojen powodu.

Co jest lepsze dla ludzi?...
- Każdy niech sam to w swoim sercu rozstrzygnie. :think:

Powyżej założyłeś, że istnienie imperializmu jest pochodną nasilenia się nacjonalizmu, kiedy dopiero co się zgodziliśmy, że u podłoża imperializmu leży zaburzenie psychiczne, dodajmy: przejawiające się wewnętrzną presją dominowania otoczenia, a idea narodowa jako taka jeśli łączy się z imperializmem to dlatego, że jest dobrym pretekstem do tego, by tę dominację roztaczać. Gdyby ten naturalny nacjonalizm był słabszy, a więc nie stanowiłby dobrego pretekstu do tego, by uzasadniać imperializm, to wówczas - jako że natura nie znosi próżni - w miejsce nacjonalizmu wskoczyłoby coś innego.


Ostatnio zmieniony przez towarzyski.pelikan dnia Nie 19:35, 19 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:37, 19 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:

Idea narodowa ma tę przykrą bliskość do agresji, militaryzmu, że bazuje na instynktownych emocjach stadnych - terytorializmie, dominacji, rywalizacji w grupie, a przede wszystkim związkiem ze stadem i podległością jego liderowi. Mając podbudowę instynktowną te uczucia zyskują większą trwałość, są łatwiejsze do bazowania na nich.

Jest też druga strona medalu - ta agresja, militaryzm, instynktowność są skutecznym orężem do obrony przed imperialistą. Zełenski nie próbuje pokonać Putina za pomocą debaty ani nie zaciąga obywateli Ukrainy do panelu dyskutantów, tylko ucieka się do idei narodowej i narzędzi militarnych.

Teraz pozostaje kwestią oceny osobistej, która opcja wydaje się komuś bardziej atrakcyjna
1. Opcja, gdy z góry zakładamy, że ma być zagrożenie wojną, a więc gdy wojna wystąpi, to będziemy się starali nie być słabsi. Przy czym jeślibyśmy okazali się (choćby tylko w przekonaniu potencjalnego nacjonalistycznego wrogiego tyrana, który może obiektywnie kalkulując, a może z czystej głupoty uzna nas za zdobycz wartą zachodu) słabsi, to zapewne zostalibyśmy zaatakowani. Wtedy to dzięki tej sile spajającej w zbiorowość, może mielibyśmy w stanie się skuteczniej bronić. Jest to opcja z niepewnym rezultatem kto zwycięży, a dodatkowo na pewno obie strony będą miały straty w ludziach, a przynajmniej jedna zniszczony kraj (zapewne obie), zaś w obliczu tego, że wynaleziono broń jądrową i środki jej automatycznego przenoszenia, oba narody mogłyby zostać unicestwione w wyniku tej wojny.
czy
2. Opcja w której robimy co możliwe, aby w ogóle nie zaistniały warunki ku temu, że ktoś miałby nastawiać jeden naród przeciw drugiemu, jako że idea narodowa nigdy nie rozwija się do poziomu, w którym występuje chęć wywyższenia swego narodu, zdominowania innych narodów, wzrostu potęgi militarnej państwa, szykowanie się do wojny, bo już od początku w zarodku dławione są wszelkie ciągoty ludzi (a szczególnie ludzi u władz) ku wywyższaniu narodu, ku traktowaniu gorzej innych, z racji na to, że my chcemy się wykazać jako silniejsi, czyli ku wszelkim próbom podgrzewania nastrojów rywalizacji, wrogości, wywyższania swego. W tej opcji jest blokowane szykowanie się do wojen w każdym narodzie. W tej opcji w ogóle nie pracują fabryki na potrzeby wojenne, bo prawie nikt nie widzi do tych wojen powodu.

Co jest lepsze dla ludzi?...
- Każdy niech sam to w swoim sercu rozstrzygnie. :think:

Powyżej założyłeś, że istnienie imperializmu jest pochodną nasilenia się nacjonalizmu, kiedy dopiero co się zgodziliśmy, że u podłoża imperializmu leży zaburzenie psychiczne, dodajmy: przejawiające się wewnętrzną presją dominowania otoczenia, a idea narodowa jako taka jeśli łączy się z imperializmem to dlatego, że jest dobrym pretekstem do tego, by tę dominację roztaczać. Gdyby ten naturalny nacjonalizm był słabszy, a więc nie stanowiłby dobrego pretekstu do tego, by uzasadniać imperializm, to wówczas - jako że natura nie znosi próżni - w miejsce nacjonalizmu wskoczyłoby coś innego.

Nie wiem, skąd Ci przyszła do głowy sugestia, że mamy rozważać tu wyłącznie albo - albo, czyli że imperializm jest (w całości?... :shock: ) spowodowany tylko przez ten czynnik zaburzeń psychicznych, co rzekomo miałoby (chyba... :shock: ) wykluczać inne czynniki. Otóż spieszę sprostować moje stanowisko, że widzę zagadnienie imperializmu jako mocno złożone. W grę tu wchodzi wiele czynników (wzajmnie powiązanych) z różnych stron. Jest tu więc i czynnik społeczny (nacjonalizm jest jego częścią), polityczny, indywidualny (psychika liderów).
Nie uważam za poprawne wnioskowania na zasadzie: skoro ustaliliśmy, że jakiś rodzaj zaburzenia psychicznego, występuje u tyranów u władzy, to już żadne inne czynniki tu nie wystąpią i nie powinny być rozważane.
To, że w ogóle tyrani do władzy dochodzą, że zyskują poparcie w jednych państwach, podczas gdy są eliminowani z tejże władzy w innych państwach jest właśnie tym najciekawszym, co warto jest rozważać. I uważam, że są poważne przesłanki aby uznać, iż najważniejszym powodem utrwalania się władzy tyranów, są właśnie nastroje nacjonalistyczne w społeczeństwie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:17, 20 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

Michał Dyszyński napisał:
I uważam, że są poważne przesłanki aby uznać, iż najważniejszym powodem utrwalania się władzy tyranów, są właśnie nastroje nacjonalistyczne w społeczeństwie.

Czego przykładem jest nacjonalistyczna obrona Ukraińców przed imperializmem Putina. Zaprawdę bardzo to wzmacnia władze tyranów :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:42, 20 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
I uważam, że są poważne przesłanki aby uznać, iż najważniejszym powodem utrwalania się władzy tyranów, są właśnie nastroje nacjonalistyczne w społeczeństwie.

Czego przykładem jest nacjonalistyczna obrona Ukraińców przed imperializmem Putina. Zaprawdę bardzo to wzmacnia władze tyranów :think:

Jednostkowo wskazując przykłady, trudno jest wnioskować o regułach, czy tendencjach, bo właściwie nie wiadomo na co dany konkretny przypadek jest przykładem, jak to się ma ogólniejszych zasad. Natura człowieka jest taka, że w obliczu zagrożenia instynktownie poszukuje sojuszników do walki. Gdy zatem jakaś zbiorowość będzie miała poczucie zagrożenia, to należy się spodziewać, iż w tej zbiorowości powstanie jakaś forma pragnienia konsolidacji, sprawdzania kto z nami, a kto przeciw nam, poszukiwania przyjaciół i wrogów, a będzie zapewne porzucanie postaw typu "niech sobie każdy żyje niezależnie, robiąc, na co indywidualnie ma ochotę". Nacjonalistyczne nastroje w kraju, który dalej zaczyna przejawiać za ich przyczyną agresywne, imperialistyczne postawy, będą zatem indukowały odpowiedź też w duchu nacjonalizmu u zagrożonych społeczności. To jest naturalne, niejako "logiczne". Przy czym oczywiście kluczowe jest pytanie; CO JEST PIERWOTNE?
Co tu jest przyczyną, a co skutkiem?...
Patrząc na reakcje ludzi, zapewne będzie tak, że nacjonalizmy będą się systemowo rozlewały, indukując poczucie zagrożenia, nieufność, potem tendencję do zbrojeń, dalej rozwój militaryzmu, a wraz z nim dalej tworzenie się elit skłonnych przemocą rozwiązywać różne problemy.
Rosja nigdy nie przepracowała tego tematu społecznego, jakim jest przyjrzeniem się głównego mechanizmowi wojen - roszczeniowych, wyzywających postaw w imię "naszemu narodowi należy się więcej, powinniśmy być asertywni, domagać się, żądając dla siebie jak najwięcej od narodów ościennych, czy inaczej dostępnych, a szczególnie narodow słabszych, atrakcyjnych jako celów do zdominowania". A taka postawa jest właśnie główną myślą w nacjonalizmie - tu każdy chce wywyższyć swój naród, a wywyższanie odbywa się za pomocą poniżania tych narodów, względem których wywyższający chce się postawić wyżej. I nie ma jak być inaczej.
Rosjanie poddawani skutecznie propagandzie nacjonalistycznej są dziś bardzo często przekonani, że im po prostu należy się uprzywilejowana rola wśród narodów, że to oni ma po prawo narzucać innym swoje zasady, władzę. Są przekonani (nie wszyscy, ale chyba większość ma w ten sposób wyprane móżgi), że takie jest prawo świata, które oni teraz muszą zrealizować pokazując innym, jacy to są sini i jak to będą w stanie narzucać swoją wolę najpierw Ukrainie, a potem innym krajom.
Niektórzy Polacy chyba też podobnie myslą...
Niektórzy uważają, że ten świat po prostu taki jest i takim być musi, że największy skurw...syn jest tym powołanym, aby innych zdominować zgnębić, narzucić swoją władzę ii kaprysy, a słabsi będą tu na przegranej pozycji, słabsi są winni. Czemu są winni?... Ano temu, że są właśnie słabsi... :shock:
Ta zasada, że to siła jest ponad wszelkim prawem, że dominator ma zawsze rację z podświadomości włada wieloma ludźmi, skutecznie unicestwiając w nich etyczne, czy z ducha chrześcijańskie postrzeganie świata i zasad społecznych. Jak ktoś tam w głębi duszy, tak szczerze w sercu wierzy, że to twarda przemoc jest ostateczną instancją sensu, prawdy i słuszności, to znajdzie sobie zawsze usprawiedliwienie (czasem bardzo pokrętne, ale jednak), aby tyrana usprawiedliwiać, wybraniając przy tym samą zasadę - przemoc ma rządzić, przemocy się nie przeciwstawiamy, bo to silny wyznacza wszelkie prawa świata.

Są jednak też ludzie, którzy czuję w głębi serca dokładnie odwrotnie - czyli, że tyran jest tą najbardziej podłą, wstrętną częścią ludzkości, jest tym czymś, co ostatecznie zostanie uznane za odpad. Przejściowo tyranie będą panowały, bo ludzkość aby zrozumieć dobro, musi też jakoś otrzeć się o zło, nawet tym złem do pewnego stopnia ubrudzić. Ale biada (w sensie ostatecznego potępienia, uznania najbardziej podłą część ludzkości) tym, którzy tym syfem mentalnym zechcę się smarować i z nim obnosić - biada krzywdzicielom, mordercom, złodziejom. Tak przynajmniej uważa ta - chyba zdecydowanie bardziej chrześcijańska z ducha - część ludzkości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:45, 20 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
I uważam, że są poważne przesłanki aby uznać, iż najważniejszym powodem utrwalania się władzy tyranów, są właśnie nastroje nacjonalistyczne w społeczeństwie.

Czego przykładem jest nacjonalistyczna obrona Ukraińców przed imperializmem Putina. Zaprawdę bardzo to wzmacnia władze tyranów :think:

Jednostkowo wskazując przykłady, trudno jest wnioskować o regułach, czy tendencjach, bo właściwie nie wiadomo na co dany konkretny przypadek jest przykładem, jak to się ma ogólniejszych zasad.

Nie jest to bynajmniej odosobniony przypadek. To właśnie nacjonalizmy państw europejskich powstrzymały swego czasu innego imperialistę - Adolfa Hitlera przed budowaniem Mitteleuropy.
Cytat:
Natura człowieka jest taka, że w obliczu zagrożenia instynktownie poszukuje sojuszników do walki. Gdy zatem jakaś zbiorowość będzie miała poczucie zagrożenia, to należy się spodziewać, iż w tej zbiorowości powstanie jakaś forma pragnienia konsolidacji, sprawdzania kto z nami, a kto przeciw nam, poszukiwania przyjaciół i wrogów, a będzie zapewne porzucanie postaw typu "niech sobie każdy żyje niezależnie, robiąc, na co indywidualnie ma ochotę". Nacjonalistyczne nastroje w kraju, który dalej zaczyna przejawiać za ich przyczyną agresywne, imperialistyczne postawy, będą zatem indukowały odpowiedź też w duchu nacjonalizmu u zagrożonych społeczności. To jest naturalne, niejako "logiczne".

Piszesz - słusznie zresztą - że taka reakcja jest logiczna, ale warto dodać, że też z innego względu niż przez Ciebie wymieniony, mianowicie: co miałoby powstrzymywać podbijany lud przed poddaniem się imperialiście jeśli nie utożsamianie się z własnym narodem (odrębnym od tego który się narzuca)? Jeśli narodowość jest nieistotna, to też nieistotny jest podbój jednego państwa przez inne. To i to jest państwo, więc w czym problem?
Cytat:
Przy czym oczywiście kluczowe jest pytanie; CO JEST PIERWOTNE?
Co tu jest przyczyną, a co skutkiem?...

Najłatwiej zrozumieć ten mechanizm sprowadzając do czegoś mniej abstrakcyjnego. Powiedzmy, że ktoś w pewnym momencie zaczyna Cię tyranizować, naruszać istotnie Twoje granice. To właśnie wtedy Twoje poczucie odrębności, zakładając, że wybierzesz walkę, będzie najsilniejsze, ponieważ nic tak nie uświadamia nam kim jesteśmy jak wróg (czyli to czym nie jesteśmy i co przeszkadza nam być sobą). Jednak czy z tego wynika, że przed napadnięciem przed tyrana, nie czułeś się kimś odrębnym, nie miałeś poczucia indywidualności? Miałeś, tylko przez fakt, że nikt go w takim stopniu nie kwestionował, nie miałeś okazji poczuć tak dobitnie swoich granic.

Kolejna kwestia. Czy z faktu, że ludzie jako ogół mają to poczucie indywidualności wynika, że mają ochotę tyranizować innych ludzi? Nie, takie zapędy przejawiają tylko jednostkowe (zaburzone) przypadki. Znakomita większość ludzi szanuje odrębność innych osób. Mało tego - jak donoszą psychologowie - to właśnie ci którzy mają problem z szanowaniem cudzych granic mają nieprawidłowo ukształtowane ego - poczucie indywidualności się u nich nie wykształciło, a w ich miejsce powstało fałszywe "imperialne" JA. Ponieważ nie wiedzą kim są, próbują tą wewnętrzną pustkę wypełnić tyranizowaniem otoczenia, jakby chcieli zyskać tożsamość dosłownie pozbawiając jej innych.

Jaki z tego morał dla naszej dyskusji? To nie nacjonalizm jest przyczyną imperializmu, a UWAGA - jego BRAK!!! Jeśli imperialista powołuje się na idee narodowe, to robi to tylko instrumentalnie, wykorzystując fakt, że w ten sposób może zdobyć popleczników. Jednak gdyby ci eksploatowani nacjonaliści, patrioci etc. byli świadomi, że są wykorzystywani jako mięso armatnie w nie swojej wojnie, to nigdy by za tyranem nie poszli, a co najwyżej, by poszli ramię w ramię...na niego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:59, 20 Maj 2024    Temat postu:

Jak jest większe imperium to nie jest narodowe, bo rozrasta się wchłaniając inne narody
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:01, 20 Maj 2024    Temat postu: Ki

Andy72 napisał:
Jak jest większe imperium to nie jest narodowe, bo rozrasta się wchłaniając inne narody


Tak jak niegdyś Imperium Brytyjskie.

HISTORIA
Kolonie brytyjskie – odkryj ich historię od początków osadnictwa po dekolonizację
10.04.2023 ARTUR BIAŁEK
W szczytowym okresie swojej potęgi Wielka Brytania miała kolonie niemal w każdym zakątku świata. Taki stan utrzymywał się przez długi czas, bo jeszcze na początku XX wieku co piąty człowiek był poddanym korony. Imperium Brytyjskie obejmowało niemal 1/4 powierzchni globu! Trwająca ponad 300 lat ekspansja uczyniła Wielką Brytanię największą potęgą imperialną świata. Jak wyglądały początki brytyjskiej kolonizacji? Jakie kraje znajdowały się pod zwierzchnictwem brytyjskiej korony i dlaczego potężne imperium brytyjskie upadło? Na te i inne pytania odpowiadamy poniżej. NG


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Pon 20:07, 20 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:08, 20 Maj 2024    Temat postu:

Albo starożytny Rzym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:11, 20 Maj 2024    Temat postu:

Wspomniałam o Imperium Brytyjskie bo mam na tapecie:

Przesadą i naiwnością byłoby twierdzić, że to Mahatma Gandhi wyzwolił Indie (i wbrew sobie Pakistan) spod brytyjskiego panowania kolonialnego. Imperium przeżyło się, stało niewydolne, upadło z powodu gospodarczej zapaści i wyniszczenia dwoma światowymi wojnami z pierwszej połowy XX w. Mahatma nadał jednak kształt indyjskiemu ruchowi wolnościowemu, a także został jego sztandarem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:25, 20 Maj 2024    Temat postu:

W imperium jak starożytnym Rzymie mamy negatywną selekcję elit, gdzie przywódcami zostają zaburzeni.
A czy Unia Europejska nie jest imperium które wchłonęło państwa? Owszem, niepodległe państwa powinny mieć jakiś związek, taki jak dawniej było EWG, Strefa Schengen też jest czymś pozytywnym, ale obecna Unia to superpańśtwo


Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pon 20:28, 20 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:48, 20 Maj 2024    Temat postu: Re: Ustępstwo nie leży w naturze tyrana

towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Michał Dyszyński napisał:
I uważam, że są poważne przesłanki aby uznać, iż najważniejszym powodem utrwalania się władzy tyranów, są właśnie nastroje nacjonalistyczne w społeczeństwie.

Czego przykładem jest nacjonalistyczna obrona Ukraińców przed imperializmem Putina. Zaprawdę bardzo to wzmacnia władze tyranów :think:

Jednostkowo wskazując przykłady, trudno jest wnioskować o regułach, czy tendencjach, bo właściwie nie wiadomo na co dany konkretny przypadek jest przykładem, jak to się ma ogólniejszych zasad.

Nie jest to bynajmniej odosobniony przypadek. To właśnie nacjonalizmy państw europejskich powstrzymały swego czasu innego imperialistę - Adolfa Hitlera przed budowaniem Mitteleuropy.

Powstrzymały rządy, ludzie, armie, ale nie nacjonalizmy. Walczyli ludzie niekoniecznie motywowani narodowo, lecz po prostu pragnący nie dopuścić do władzy nad sobą tyrana.
Nacjonalizm rozpętany przez Hitlera, Mussoliniego, czy militarystów Japonskich tylko wojnę wywołał.
Ludzie walczący z Hitlerem nie byli wszyscy nacjonalistami (jakaś część pewnie była). Ja z resztą też, gdyby moim bliskim groziło zniewolenie przez wrogie państwo, przyłożyłbym się do walki z takim wrogiem. A wcale nie jestem nacjonalistą, wręcz nie lubię nacjonalizmu. Robię to z motywu nie "za mój naród", ale z motywu "za lepszą przyszłość pokoleń". Znane jest hasło "za wolność naszą i waszą" - ono charakteryzowało ludzi walczących po prostu ZA DOBRĄ SPRAWĘ, za to, żeby źli ludzie nie krzywdzili dobrych ludzi.
Nacjonalizm czasem będzie jakimś dodatkowym motywem u części ludzi, czasem nie będzie. Wręcz walczyć za dobrą sprawę będą ludzie bardzo nacjonalizmowi niechętni.

Tak więc Twoje utożsamienie sił walczących z nacjonalistycznymi hitlerowcami z nacjonalistami, sugerowanie, że to "nacjonalizmy powstrzymywały" wygląd mi na życzeniowe. Typowałym, żę wzięło się z tego tytułu, że chciałabyś coś dobrego dla nacjonalizmu wskazać. W rzeczywistości motywy ludzi walczących z hitleryzmem były bardzo różne, choć za głównym uważam po prostu to, że ludzie chcieli nie być tyranizowani. Dziś też np. walczą na Ukrainie, po stronie ukraińskiej także oddziały Rosjan - ludzi jak najbardziej przeciwnych nacjonalizmowi rosyjskiemu, pragnący Rosji, która będzie pokojowo nastawiona do innych narodów. Za czasów II WŚ byli Niemcy, którzy z nacjonalizmem hitlerowskim się nie identyfikowali, walczyli przeciw Hitlerowi, także po stronie polskiej. Są ludzie walczących ZA DOBRĄ SPRAWĘ - aby było mniej krzywdzenia ludzi, mniej nienawiści, mniej panoszenia się przez drani u władzy.
Wielką refleksją elit intelektualnych po II wojnie światowej było właśnie zorientowanie się, co czego nacjonalizmy prowadzą. Stąd wziął się pomysł na Europę, która nie podkreśla kwestii narodowych, nie polaryzuje stanowisk, nie dzieli, nie zezwala na rewanżystowskie traktowanie się ludzi, lecz stara się skupiać na wzajemnej życzliwości i współpracy - współdziałaniu na polu ekonomicznym, naukowym, społecznym. Bo demon nienawiści i pogardy, jaki się ciągnie za nacjonalizmem, może wyskoczyć z pudełka ludzkich namiętności. Stąd z resztą powstał pomysł na przyszłą UE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:52, 21 Maj 2024    Temat postu:

Czy Ukraińcy są tym czym byli żydzi dla Hitlera?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lucek




Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 8769
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 4:32, 21 Maj 2024    Temat postu:

MD napisał:
Wielką refleksją elit intelektualnych po II wojnie światowej było właśnie zorientowanie się, co czego nacjonalizmy prowadzą


zrozum chłopie, że jesteś durny jak but, a już na pewno nie należysz do elity intelektualnej, a wręcz przeciwnie - jesteś tylko zmanipulowanym, tępą propagandą, i to kilku ostatnich lat, idiotą :)

ta lewacka propagandą, ostatnich niewielu lat, dopiero zaczęła, w celach, bezwzględnej zresztą, walki politycznej, zrównywać prawicę z nacjonalizmem, nacjonalizm z faszyzmem .... i tej tępej propagandy, jako, że sam jesteś tępy, więc i doskonałym materiałem na tyrana jesteś, jesteś ofiarą :)

historia natomiast pokazała, poprzez dwa totalitarne systemy - sowiecki inter-nacjonalizm, i narodowo socjalistyczny - nacjonalizm, że istotą totalitaryzmów - tyrani, nie są kwestie narodowe ! tę są tylko elementem narracji, co z kolei pokazuje rodząca się nowa totalitarna tyrania UE, czy w Polsce, dziś, rządy post komuchów i folksdojczów, jako żywo przypominające metodyką działania - łamanie prawa i bezczelna zakłamaniem propaganda - dojście Hitlera do władzy, czy sposób działania "prawa" bolszewików ...

....

o ile jednak nazizm i komunizm (nacjonalizm i inter-nacjonalizm) u podstaw miały, choć chore i urojone, to jednak założenia społeczne, to rodzący się w tzw. UE współczesny totalitaryzm opiera się już tylko na konformizmie sprzedajnych jednostek i idiotów twojego pokroju Michale, którzy tej tępej propagandzie ulegają ...

piszę niechlujnie bo i tak wiem, że nic nie zrozumiesz :) ale mógłbyś chociaż dać sobie spokój z wypisywaniem tych swoich bredni ... może zajmij się poezją :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin