Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Problem z ojcem a totalitaryzm

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:48, 16 Cze 2023    Temat postu: Problem z ojcem a totalitaryzm

Michał napisał post w blogu
„Atawizm polegający na wybielaniu, czczeniu dominatorów”
http://www.sfinia.fora.pl/blog-michal-dyszynski,73/atawizm-polegajacy-na-wybielaniu-czczeniu-dominatorow,23177.html
oczywiście nie można odpowiedzieć w wątku, Wuj powinien zlikwidować blogi.
Taką postawę atawistyczną widać o kobiet – blachar, czasem mordercy w więzieniach mają swoje fanki, którym się podobają, bo to „prawdziwi mężczyźni” z testosteronem, a nie jakieś nudne mięczaki.
Taką blacharką postawę widać nie tylko u kobiet, jeśli weźmie się stosunek mężczyzn do Putina, a wcześniej np. do Hitlera czy Mao.
Janusz Korwin-Mikke uwielbia Putina bo to „mocny człowiek” a słowo „demokracja” nie chce Korwinowi przejść przez klawiaturę.

Jest w necie fajny filmik: Korwin to wolność. Korwin to nadzieja.
https://www.youtube.com/watch?v=a9bBEbAO8Ik
wspaniale wyważone pro – anty Korwin
Warto zwrócić uwagę, że inklinacje do wodzów o silnej osobowości mają zwłaszcza ci którzy mają problemy ze swym ojcem.
Wodzowie na tym żerują: Hitler, Mao Tse Tung, Putin.

Jaki był najlepszy ojciec w historii, wzór ojcostwa?
Święty Józef, którego Jezus wybrał na Swego opiekuna, spokojny, rozważny, małomówny, wykonujący w pokorze swoje obowiązki, nie żaden typ idola czy wodza.
Czasem zdarza się że nawet gdy ojciec ma coś ze świętego Józefa, to woli się ludzi o silnej osobowości, czasem żona mająca dobrego męża, woli księciunia z bajki, który temu mężowi niegodzien jest nosić butów.
Ignacy Krasicki

Wół minister
Kiedy wół był ministrem i rządził rozsądnie,
Szły, prawda, rzeczy z wolna, ale szły porządnie.
Jednostajność na koniec monarchę znudziła;
Dał miejsce woła małpie lew, bo go bawiła.
Dwór był kontent, kontenci poddani — z początku;
Ustała wkrótce radość — nie było porządku.
Pan się śmiał, śmiał minister, płakał lud ubogi.
Kiedy więc coraz większe nastawały trwogi,
Zrzucono z miejsca małpę. Żeby złemu radził,
Wzięto lisa: ten pana i poddanych zdradził.
Nie osiedział się zdrajca i ten, który bawił:
Znowu wół był ministrem i wszystko naprawił.


Machulski popełnił wredny film „Ile waży koń trojański”, gdzie bohaterka nie tylko rzuca swego męża, ojca swej córki dla jakiegoś chłopa , ale jeszcze przenosi się w czasie, by swoją ofiarę pozbawić ojcostwa. Znakomicie ten film wpisuje się w politykę antyrodzinną, już Maryja w Faitmie ostrzegała, że największy bój będzie o rodzinę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33370
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:41, 16 Cze 2023    Temat postu: Re: Problem z ojcem a totalitaryzm

Andy72 napisał:
Michał napisał post w blogu
„Atawizm polegający na wybielaniu, czczeniu dominatorów”
http://www.sfinia.fora.pl/blog-michal-dyszynski,73/atawizm-polegajacy-na-wybielaniu-czczeniu-dominatorow,23177.html
oczywiście nie można odpowiedzieć w wątku, Wuj powinien zlikwidować blogi.

Jak nie można?...
Nie zablokowałem tego wątku i nie ma on kłódki. To musi być jakiś błąd samego silnika forum. Zaraz sprawdzę, czy sam mogę dodać coś w wątku.

W sumie dobrze, że rozszerzyłeś temat o dominujących ojców (może dalej byłoby rodziców i opiekunów). Tu jest chyba dość podobne źródło zniewolenia. Choć...
chyba też są różnice. :think:


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 18:46, 16 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:44, 16 Cze 2023    Temat postu:

Nie sprawdzałem, uważałem że jak zwykle nie można odpowiedzieć w blogu to i tym razem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33370
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:47, 16 Cze 2023    Temat postu:

Andy72 napisał:
Nie sprawdzałem, uważałem że jak zwykle nie można odpowiedzieć w blogu to i tym razem...

Patrz na ikonę kłódki. Ja niektóre tematy zamykam, a inne nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:49, 16 Cze 2023    Temat postu:

A po co niektóre zamykasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33370
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:04, 16 Cze 2023    Temat postu:

Andy72 napisał:
A po co niektóre zamykasz?

Z różnych powodów:
1. Głównym jest potrzeba zachowania w licznych przypadkach tematyki i spójności wątku. Chodzi o to, aby nie było w nim dygresji (szczególnie w stronę, która mnie nie interesuje). Trochę mnie do tego zmusiły osoby, które zaczynały w dyskusjach na poważne tematy, przekomarzać się, pisać o pierdołach, kwestiach personalnych, czy innych gadkach - szmatkach. Tam gdzie takie wykraczanie poza temat mi nie przeszkadza, albo mniej mi przeszkadza, wątek zostawiam otwarty. A nie chcę też po prostu wywalać do śmieci czyichś wypowiedzi.
2. Czasem po prostu wątek jest tylko dla mnie. Piszę, aby to zapamiętać, wrócić do tego, a nawet nie chcę z nikim na dany temat dyskusji. Jeśli ktoś chce jednak podyskutować, to zawsze może się odnieść (to już mi nie przeszkadza) choćby w sposób, który teraz Ty zaprezentowałeś. Ale wtedy jest jasne, że to jego wątek, on za niego odpowiada, a także on ma na głowie problem, że ludzie zaczynają na przykład pisać o pierdołach, toczyć wojenki personalne, czy co tam więcej.
3. Niektóre tematy planuję z góry jako krótkie, bez dyskusji. I chcę panować nad tym, aby nikt mi nie przedłużył wątku o coś, co jemu pasuje, a mi niekoniecznie.
4. W skrajnych przypadkach też jest to zabezpieczenie przed trolami i hejterami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33370
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:26, 16 Cze 2023    Temat postu: Re: Problem z ojcem a totalitaryzm

Andy72 napisał:
Michał napisał post w blogu
„Atawizm polegający na wybielaniu, czczeniu dominatorów”
http://www.sfinia.fora.pl/blog-michal-dyszynski,73/atawizm-polegajacy-na-wybielaniu-czczeniu-dominatorow,23177.html
oczywiście nie można odpowiedzieć w wątku, Wuj powinien zlikwidować blogi.
Taką postawę atawistyczną widać o kobiet – blachar, czasem mordercy w więzieniach mają swoje fanki, którym się podobają, bo to „prawdziwi mężczyźni” z testosteronem, a nie jakieś nudne mięczaki.
Taką blacharką postawę widać nie tylko u kobiet, jeśli weźmie się stosunek mężczyzn do Putina, a wcześniej np. do Hitlera czy Mao.
Janusz Korwin-Mikke uwielbia Putina bo to „mocny człowiek” a słowo „demokracja” nie chce Korwinowi przejść przez klawiaturę.

Problem w tym, że to nie jest wyłącznie domena kobiet. A jeśli kobiet, to nie tylko blachar.

Miłośniczki "silnych mężczyzn" są wśród całkiem inteligentnych kobiet. Jest też wielu mężczyzn, którym podobają się tyrani, czy inni wodzowie, nadęci niczym indory, głoszący się silnymi za pomocą napastliwych deklaracji. Staram się nie być jak oni. Ale...
... muszę przyznać, że się staram, bo wciąż obserwuję u siebie reakcje, których nie akceptuję. Jakieś dziwne usprawiedliwiania działań dominatorów, jakąś taką dziwną niechęć do sprzeciwiania się im. Widzę to u siebie na poziomie emocjonalnym. I nie akceptuję tego. A chyba blacharem nie jestem. :(
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:31, 16 Cze 2023    Temat postu:

Andy72 napisał:
A po co niektóre zamykasz?


Ja na poczatku mialam otwarty blog. Potem zamknęłam
Teraz znowu mam otwarty.
Ale napisałam, że będę usuwać posty uwłaczające godności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33370
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:52, 17 Cze 2023    Temat postu: Re: Problem z ojcem a totalitaryzm

Michał Dyszyński napisał:
Jest też wielu mężczyzn, którym podobają się tyrani, czy inni wodzowie, nadęci niczym indory, głoszący się silnymi za pomocą napastliwych deklaracji. Staram się nie być jak oni. Ale...
... muszę przyznać, że się staram, bo wciąż obserwuję u siebie reakcje, których nie akceptuję. Jakieś dziwne usprawiedliwiania działań dominatorów, jakąś taką dziwną niechęć do sprzeciwiania się im. Widzę to u siebie na poziomie emocjonalnym. I nie akceptuję tego. A chyba blacharem nie jestem. :(

Na pewnym etapie postanowiłem w tym zakresie zadziałać jednoznacznie - zerojedynkowo. Mam swój osobisty postulat (nieprzekraczalny, obowiązkowy), który stanowi:
Każdy objaw postaw dominacji, agresji u dyskutantów, stronników jakiejś sprawy (także w polityce) ma zostać oceniony na start negatywnie.
Postulat uzupełniający: jeśli dostrzegam u siebie jakąś skłonność do wybielania postaw agresywno - dominacyjnych, to MOCĄ DANEGO SOBIE NA TWARDO POSTANOWIENIA mam obowiązek je zwalczyć w sobie.
Czasami, przyznaję to, jest niełatwo. Nieraz wciąż łapię się na tym, że jakoś tak chciałbym, aby się ci, co protestują przeciw tyranii zamknęli, aby już nie drażnili tyrana. Bo będzie z tego drażnienia tylko problem, bo będzie rozróba, a tyran się rozeźli. Właśnie tego się chcę wystrzegać!
Jak u siebie ujrzę jakikolwiek objaw usprawiedliwiania tyranów, to najpierw odkręcam w sobie tę tendencję. W ogóle nie myślę nad argumentami stron (bo w aktualnym stanie byłoby myślenie nieprawidłowe, stronnicze), lecz skupiam się na przywróceniu sobie samemu wewnętrznej równowagi, która zwalczy atawizm pokładania nadziei w tyranii. Potem, jak już poczuję, że tę równowagę sobie przywróciłem mogę się dopiero zastanowić nad argumentami rzeczowymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:58, 17 Cze 2023    Temat postu:

Wiekszymi tyranami tu jednak są apologeci , raczej.....🙂😉 :) :wink:

Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 10:59, 17 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33370
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:07, 17 Cze 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Wiekszymi tyranami tu jednak są apologeci , raczej.....🙂😉 :) :wink:

Nie chodzi mi o ustalenie kto większy, a kto mniejszy. To jest uznaniowe, jakie kryteria tu przyjmiemy, więc tak naprawdę tego typu deklaracje są czystym chciejstwem deklarującego. Wręcz sobie zabraniam tego rodzaju myślenia, bo samo to już jest formą ukłonu w stronę "logiki" poniżania oponentów, która stoi właśnie za tyranią.

Dlatego sam zamierzam skupić się na własnej reakcji, na mojej osobistej higienie mentalnej, której zadaniem jest nie dopuszczenie do tego, że fałsz zaakceptuję jako prawdę. Chodzi przy tym nie tylko o to, aby nie brać czynnego udziału w tym oskarżaniu się nawzajem, ale nawet o to, aby zablokować to na poziomie już czysto emocjonalnym, aby NIE CHCIEĆ nikogo poniżyć. Dopiero jak poczuję, że naturalnie i spontanicznie będę postrzegał ludzi w ten sposób, że poniżanie kogoś "samo mi się odczuje" jako forma idiotyzmu, dopiero wtedy uznam, że swoje zadanie wykonałem.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pon 17:57, 03 Lip 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:30, 17 Cze 2023    Temat postu:

Sam kiedys miales pretensję, ze cos tam źle zrobilam odnosnie twego wpisu na moim blogu. A to byla zwykła techniczna pomyłka.

Myślę, że blogi są ok.
Mozesz podzielić się mysla spostrzeżeniem nie oczekujac odpowiedzi.
Lecz jeśli ona nastąpi ucieszysz się.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 12:51, 17 Cze 2023, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33370
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:05, 03 Lip 2023    Temat postu:

Nieraz się zastanawiam jaki kompleks dziwnych emocji, lęków, pragnień kryje się za uwielbieniem tyranów, jaki da się zaobserwować u pewnej klasy ludzi. Mam tu wiele hipotez, z których głównymi sa:
- część kochających tyranów sama chce być tyranami, więc się instynktownie podłącza pod grupę/wodza, które tyranię reprezentują
- część jest tak wychowana, że jakiemuś tyranowi trzeba oddawać cześć
- część ma syndrom sztokholmski
- części (kobietom?...) imponują "zdecydowane, męskie, charyzmatyczne osobowości" (dla mnie te "osobowości", to są w większości dupki, psychopaci, ale rozumiem, że mam inne spojrzenie)
- część wierzy, że ten świat ogólnie należy traktować jako wojnę, a więc skoro i tak się wojuje, to najlepiej trzymać ze zwycięzcami, a potem biorą (naiwnie...) tego, który się najbardziej wydziera, nadyma, głosząc swoją wielką moc, jako swojego lidera, bo w nim pokładają nadzieję na to zwycięstwo.
- część po prostu ma tak silny instynkt stadny, tak wielką potrzebę podążania za jakimś przewodnikiem stada, że - też ślepym instynktem się kierując - biorą tyranów, drani właśnie za takich liderów.
- jakaś część ulega owczemu pędowi innych, którzy już za liderem poszli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 99 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:43, 03 Lip 2023    Temat postu:

Imponuje siła i to ze ktoś wygrywa. Jakimi sposobami dla niektórych ludzi jest mało istotne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33370
Przeczytał: 73 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:22, 03 Lip 2023    Temat postu:

Semele napisał:
Imponuje siła i to ze ktoś wygrywa. Jakimi sposobami dla niektórych ludzi jest mało istotne.

Tak. Warto to zauważyć - np. to, że komuś siła "imponuje". Wielu nie ma na tyle autorefleksji, czy ogólnie głębszej refleksji nad życiem, że utożsamia owo imponowanie ze słusznością przekonań.
Tymczasem warto wiedzieć, że wielu oszustów wyspecjalizowało się w oszukiwaniu naszego wrażenia o imponowaniu. Czy aby na pewno są mądrzejsi od nas ci, którzy nam imponują?...
Imponowaniem, uleganiem sile posłużyć się może ktoś kto nami gardzi, albo jest de facto naszym wrogiem. Jeśli się nie wyzwolimy spod tego atawistycznego podążania z silniejszymi jednostkami, to z dużym prawdopodobieństwem padniemy ofiarą takich właśnie cwaniaków.
Przy czym, spodziewając się chochoła związanego z zarzutem, iż przecież popełniam tu błąd, bo nie można założyć, że od razu każdy silny w moich oczach, czy dominator jest wrogiem i oszustem. I będzie w tym o tyle racja, że rzeczywiście tego założyć nie można, a ja nawet tego nie zakładam. Ja jednak (jeśli ktoś mnie zrozumiał tu niedokładnie, to prostuję moją intencję) nie mówię tu o tym, że taki ktoś będzie destrukcyjny dla mnie na pewno, lecz jednak stawiam, iz będzie tu spore prawdopodobieństwo takie przypadku. Bo do władzy jakoś zaskakując chętnie garnę się psychopaci, jednostki bardziej ambitne niż etyczne i mądre. Co któryś lider u władzy jest wart, aby mu zaufać. Pewnie nawet tym gorszym liderom trzeba częściowo zaufać, bo nie bardzo mamy wyjście, gdyż żyjemy w społecznościach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin