|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:03, 26 Kwi 2020 Temat postu: Poprawność polityczna i kult bycia ofiarą |
|
|
Poprawność polityczna i kult bycia ofiarą - Slavoj Žižek
https://www.youtube.com/watch?v=mFT1r1ImFbI
Widać że nawet inteligentni lewicowcy odżegnują się od poprawności politycznej i tak modnego na tej grupie postmodernizmu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33475
Przeczytał: 77 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:15, 26 Kwi 2020 Temat postu: Re: Poprawność polityczna i kult bycia ofiarą |
|
|
Problem tu przedstawiony jest bardzo złożony.
Z jednej strony bym się zgodził z prelegentem, że owa polityka politpoprawności nie spełnia tej foli, jaką - przy założeniu dobrych intencji jej twórców - jej mielibyśmy przypisać. W szczególności udawanie, że owe grupy chronione politpoprawnością nie są niczemu winne, bo przecież wszystko co złe na świecie robią tylko biali mężczyźni chrześcijanie, zaś imigrantom, czarnym, czy dyskryminowanym kobietom odmawiamy, że w ogóle mogą coś złego robić, stwarza podejście jak z osobami ubezwłasnowolnionymi. W sądzie nie karze się tych, co nie odpowiadają za swoje czyny - chory psychicznie nie jest więc winny temu, co zrobił; podobnie osoby o bardzo niskiej inteligencji, są uznawane za nie mające świadomości skutków tego, co robią. I odmawianie ludziom prawa do odpowiedzialności, tym razem z intencją ich ochrony, jest de facto poniżaniem tych osób, jest zrównywaniem ich dziećmi, niepełnosprawnymi intelektualnie i psychicznie chorymi.
Sprawa ma jednak ogólnie głębsze podłoże o mocno filozoficzno - światopoglądowym wydźwięku; Postawmy sobie ogólne pytanie: kto ma prawo oceniać inne osoby?
Politpoprawni wykombinowali sobie regułę, że grupy uprzywilejowane nie mają mają prawa oceniać grup dyskryminowanych. Czyli de facto co się stało?...
- To biały mężczyzna ma w ogóle nie myśleć, nie oceniać?...
To gwałt dokonany przez osobę z dyskryminowanej grupy robi się akceptowalnym zachowaniem?...
A murzyn murzyna ma prawo oceniać?
- Może i on nie może?...
A kobieta dyskryminowana (np. nie dość, że kobieta, to jeszcze murzynka) ma prawo powiedzieć, że inna kobieta (np. też murzynka) coś złego zrobiła?
To może na sędziów w ogóle należałoby wybierać wyłącznie osoby z grup dyskryminowanych.
A kto w ogóle decyduje, czy aby na pewno ktoś był dyskryminowany, czy nie. Czy zarabiający miliony czarny koszykarz ligi NBI, jest dyskryminowany przez białego dostawcę pizzy?
Kwadratura koła.
Takie na sztywno przypisanie ról dyskryminowanych i dyskryminujących, opierając się tylko o kolor skóry, czy płeć - czy to aby nie jest jakieś niesprawiedliwe uproszczenie?
Kto miałby cenzurować rozum ludzi?...
Czy to nie jest czasem tak, ze np. morderstwo, gwałt, kradzież samo w sobie nie są tak samo nagannymi czynami, niezależnie od tego, czy robi je ktoś z grupy uznawanej wg jakiegoś tam klucza za poczynione przez kogoś z grupy dyskryminowanej, czy może uprzywilejowanej?...
Słyszałem, że najczęstszymi ofiarami czarnych gangsterów w USA są inni czarni. Jak zaczniemy tym gansterom pobłażać na zasadzie "oni nie są winni, bo są tacy dyskryminowani", to najbardziej zaszkodzimy tym spokojnym członkom czarnoskórych społeczności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dyskurs
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:28, 26 Kwi 2020 Temat postu: Re: Poprawność polityczna i kult bycia ofiarą |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Problem tu przedstawiony jest bardzo złożony.
Z jednej strony bym się zgodził z prelegentem, że owa polityka politpoprawności nie spełnia tej foli, jaką - przy założeniu dobrych intencji jej twórców - jej mielibyśmy przypisać. W szczególności udawanie, że owe grupy chronione politpoprawnością nie są niczemu winne, bo przecież wszystko co złe na świecie robią tylko biali mężczyźni chrześcijanie, zaś imigrantom, czarnym, czy dyskryminowanym kobietom odmawiamy, że w ogóle mogą coś złego robić, stwarza podejście jak z osobami ubezwłasnowolnionymi. W sądzie nie karze się tych, co nie odpowiadają za swoje czyny - chory psychicznie nie jest więc winny temu, co zrobił; podobnie osoby o bardzo niskiej inteligencji, są uznawane za nie mające świadomości skutków tego, co robią. I odmawianie ludziom prawa do odpowiedzialności, tym razem z intencją ich ochrony, jest de facto poniżaniem tych osób, jest zrównywaniem ich dziećmi, niepełnosprawnymi intelektualnie i psychicznie chorymi.
Sprawa ma jednak ogólnie głębsze podłoże o mocno filozoficzno - światopoglądowym wydźwięku; Postawmy sobie ogólne pytanie: kto ma prawo oceniać inne osoby?
Politpoprawni wykombinowali sobie regułę, że grupy uprzywilejowane nie mają mają prawa oceniać grup dyskryminowanych. Czyli de facto co się stało?...
- To biały mężczyzna ma w ogóle nie myśleć, nie oceniać?...
To gwałt dokonany przez osobę z dyskryminowanej grupy robi się akceptowalnym zachowaniem?...
A murzyn murzyna ma prawo oceniać?
- Może i on nie może?...
A kobieta dyskryminowana (np. nie dość, że kobieta, to jeszcze murzynka) ma prawo powiedzieć, że inna kobieta (np. też murzynka) coś złego zrobiła?
To może na sędziów w ogóle należałoby wybierać wyłącznie osoby z grup dyskryminowanych.
A kto w ogóle decyduje, czy aby na pewno ktoś był dyskryminowany, czy nie. Czy zarabiający miliony czarny koszykarz ligi NBI, jest dyskryminowany przez białego dostawcę pizzy?
Kwadratura koła.
Takie na sztywno przypisanie ról dyskryminowanych i dyskryminujących, opierając się tylko o kolor skóry, czy płeć - czy to aby nie jest jakieś niesprawiedliwe uproszczenie?
Kto miałby cenzurować rozum ludzi?...
Czy to nie jest czasem tak, ze np. morderstwo, gwałt, kradzież samo w sobie nie są tak samo nagannymi czynami, niezależnie od tego, czy robi je ktoś z grupy uznawanej wg jakiegoś tam klucza za poczynione przez kogoś z grupy dyskryminowanej, czy może uprzywilejowanej?...
Słyszałem, że najczęstszymi ofiarami czarnych gangsterów w USA są inni czarni. Jak zaczniemy tym gansterom pobłażać na zasadzie "oni nie są winni, bo są tacy dyskryminowani", to najbardziej zaszkodzimy tym spokojnym członkom czarnoskórych społeczności. | Nikt, bo Cytat: | jesli jest bez winy/grzechu, niech pierwszy rzuci [w nia] kamieniem |
[link widoczny dla zalogowanych]
Im wieksze (termin roboczy) ego, tym trudniej te madrosc zrozumiec by odczuc sercem i fizjologia komorkowa - poczuc w sobie i odlozyc na bok moralnosc Kalego, bo jest zabojcza gdyz z powodu chronicznego dysonansu fizjologicznego i kognitywnego (dlugo by pisac dlugopisem lub olowkiem) pewnikiem do ataku serca lub wylewu krwi do mozgu doprowadzi i po co sie w okresie pandemii dodatkowo narazac, skoro wirus SARS-CoV-2 sobie "spaceruje i pladruje" bez ograniczen.
Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Nie 18:34, 26 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|