|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:40, 27 Gru 2021 Temat postu: Polska ma Historię i Tradycję |
|
|
Legenda, która ma kilkanaście już wieków. Ale teraz, zamiast być dumni z naszej tradycji i historii, często bez mydła robimy wszystko co na hunia każe.
[link widoczny dla zalogowanych]
Smutne dni nastały w Krakowie. Zdawało się, że nawet Wawelskie Wzgórze ugięło się pod brzemieniem ogarniającego wszystko smutku. Śmierć zabrała króla Kraka. Był on władcą dzielnym i mądrym, sprawiedliwym i powszechnie szanowanym.
Nie obeschły jeszcze łzy poddanych, gdy zgromadziła się starszyzna, by postanowić o przyszłością grodu.
Król męskiego potomka nie zostawił, osierocił jedynie księżniczkę Wandę i ona to zgodnie ze zwyczajem ma przejąć koronę po ojcu. Wanda, choć młoda, zdążyła już owdowieć i samotnie wychować córkę Żagannę na młodą damę. Wanda słynęła z roztropności niezwykłej urody, której z biegiem lat jej przybywało. Wanda jako król była godną następczynią Kraka, zdobyła serca wszystkich poddanych, a wieść o jej urodzie i mądrości niosła się w cztery strony świata. Doszła też do dalekiej rzeki Łaby, do Niemiec, gdzie rządził młody książę Rytgier.
Szukał on dla siebie żony i z zaciekawieniem nasłuchiwał wiadomości z podwawelskiego grodu o pięknej i mądrej córce Kraka. W końcu postanowił pojąć ją za żonę. Posłał więc do odległego Krakowa posłów, uzbrojonych w miecze, by w jego imieniu o rękę pięknej księżniczki prosili i obdarowali ją cudnymi bogactwami. A gdyby zaś z dobrej woli oddać się chciała, groźbą mieli zgodę na księżniczce wymusić.
Wyruszyli tedy niemieccy posłowie w drogę, przedzierali się przez puszcze i pokonywali rzeki, aż wreszcie stanęli u stóp wawelskiego grodu. Zdumieli się jego okazałością. Nie spodziewali się, że zastaną tak potężną warownię. Zdumienie ich wzrosło jeszcze bardziej, gdy zaproszono ich do biesiadnej izby na wieczerzę. Nie spodziewali się ujrzeć tak bogato udekorowanej sali, ani tak suto zastawionych stołów. Kiedy następnego dnia stanęli przed królem Wandą, nie potrafili powiedzieć słowa, nie mogąc nadziwić się niezwykłej jej urodzie.
Wystąpił najstarszy z nich i w te słowa przemówił:
- Pani, przysyła nas Pan dalekiej krainy, dzielny książę Rytgier, którego serce poruszyło się na wieść o twej mądrości i urodzie. Przysyła nas, by przekazać te oto dary i prosić, byś została jego żoną.
Powiedziawszy to, pokłonił się nisko i złożył u stóp księżniczki szkatułę pełną kosztowności.
- Powiedzcie swemu panu, że cenię sobie jego uczucia i hojność, ale ręki swej oddać mu nie mogę. Nie mogę bowiem opuścić ziemi, na której się urodziłam, i ludu, który tak ukochałam. A serce me mimo iż owdowiałe kochało, kocha i będzie kochać jedynego męża jakiego kiedykolwiek miałam. - odrzekła królowa
Nie takiej odpowiedzi spodziewali się posłowie. Znowu głos zabrał najstarszy pośród nich:
- Gdy nasz pan czegoś prośbą nie zyska, to siłą zdobędzie. Biada twej ziemi i ludowi. Pani, jeżeli tak kochasz ten lud, pomyśl o krwi, którą zapłaci za twój upór.
Zaniepokojona starszyzna wymieniła między sobą spojrzenia i jakieś uwagi. Wanda jednak odpowiedziała z podniesioną głową:
- Siła miecza nie jest największą mocą, są też inne, wiele silniejsze.
I opuściła komnatę, a za nią podążyły dworki i starszyzna.
Inaczej wyglądała tego dnia wieczerza na wawelskim grodzie. Smutek panował na twarzach biesiadników. Tylko Wanda zdawała się być beztroska jak zawsze, choć w jej oczach widać było, że rozmyśla o czymś wielkim i bolesnym zarazem. Na rady starszyzny, by ratując kraj, rękę Rytgierowi oddała, miała jedną tylko odpowiedź:
- Żoną Rytgiera nie zostanę, ale gród przed najazdem wroga uchronię. - Dziwili się ludzie skąd w ich Władczyni tyle pewności siebie, ale pytać o to nie mieli odwagi.
Wreszcie nad Wawelem zapadła noc. Pogasły światła, posnęli mieszkańcy i nawet zdrzemnęły się straże. Nikt nie zauważył, jak Wanda opuszcza zamek i idzie w stronę Wisły. Nikt też nie dostrzegł, jak stoi na stromym brzegu, wznosi ręce ku górze i jak rzuca się w spienione wody rzeki.
"Lepiej umrzeć w wodach rzeki, niż narazić swój lud na cierpienie. Rytgier nie zdobędzie mnie siłą!" Takie były jej ostatnie myśli. Nazajutrz Wisła oddała jej ciało. Głęboki żal i ból wstrząsnęły Krakowem. Śmiercią księżniczki przejęli się nawet Rytgierowi posłowie, którzy jeszcze w Krakowie byli, a on sam, dowiedziawszy się o czynie Wandy, szczerze żałował swych twardych, stanowczych słów. Lud zaś na cześć swej pani, którą tak umiłował, usypał wysoki kopiec, który do dziś sławi bohaterstwo dzielnej córki Kraka
---------------------------
Niestety, często jest tak jak celnie opisał to Mickiewicz:
Wtem brząknął w tabakierę
złotą Podkomorzy,
I rzekł: «Mój Sędzio, dawniej było jeszcze gorzéj!
Teraz, nie wiem, czy moda i nas starych zmienia,
Czy młodzież lepsza, ale widzę mniej zgorszenia.
Ach, ja pamiętam czasy, kiedy do ojczyzny,
Pierwszy raz zawitała moda francuszczyzny!
Gdy raptem paniczyki młode
z cudzych krajów
Wtargnęli do nas hordą gorszą od Nogajów,
Prześladując w ojczyźnie Boga, przodków wiarę,
Prawa i obyczaje, nawet suknie stare.
Żałośnie było widzieć wyżółkłych młokosów,
Gadających przez nosy, a często bez nosów,
Opatrzonych w broszurki i w różne gazety,
Głoszących nowe wiary, prawa, toalety.
Miała nad umysłami wielką moc ta tłuszcza;
Bo Pan Bóg, kiedy karę na naród przypuszcza,
Odbiera naprzód rozum od obywateli.
I tak, mędrsi fircykom oprzeć się nie śmieli,
I zląkł ich się jak dżumy jakiej cały naród,
Bo już sam wewnątrz siebie czuł choroby zaród.
Krzyczano na modnisiów, a brano z nich wzory;
Zmieniano wiarę, mowę, prawa i ubiory.
Była to maszkarada, zapustna swawola,
Po której miał przyjść wkrótce wielki post — niewola!
Pamiętam, chociaż byłem wtenczas małe dziecię,
Kiedy do ojca mego, w Oszmiańskim powiecie,
Przyjechał pan Podczaszyc na francuskim wózku,
Pierwszy człowiek, co w Litwie chodził po francusku.
Biegali wszyscy za nim, jakby za rarogiem,
Zazdroszczono domowi, przed którego progiem
Stanęła Podczaszyca dwukolna dryndulka,
Która się po francusku zwała karyjulka:
Zamiast lokajów, w kielni siedziały dwa pieski,
A na kozłach Niemczysko chude na kształt deski;
Nogi miał długie, cienkie jak od chmielu tyki,
W pończochach, ze srebrnymi klamrami trzewiki,
Peruka z harbajtelem
zawiązanym w miechu.
Starzy na on ekwipaż
parskali ze śmiechu,
A chłopi żegnali się, mówiąc: że po świecie
Jeździ wenecki diabeł w niemieckiej karecie.
Sam Podczaszyc jaki był, opisywać długo;
Dosyć, że się nam zdawał małpą lub papugą
W wielkiej peruce, którą do złotego runa
On lubił porównywać, a my do kołtuna.
Jeśli kto i czuł wtenczas, że polskie ubranie
Piękniejsze jest niż obcej mody małpowanie,
Milczał; bo by krzyczała młodzież, że przeszkadza
Kulturze, że tamuje progresy, że zdradza!
Taka była przesądów owoczesnych władza!
Podczaszyc zapowiedział, że nas reformować,
Cywilizować będzie i konstytuować;
Ogłosił nam, że jacyś Francuzi wymówni
Zrobili wynalazek: iż ludzie są równi…
Choć o tym dawno w Pańskim
pisano Zakonie,
I każdy ksiądz toż samo gada na ambonie.
Nauka dawną była, szło o jej pełnienie!
Lecz wtenczas panowało takie oślepienie,
Że nie wierzono rzeczom najdawniejszym w świecie,
Jeśli ich nie czytano w francuskiej gazecie.
Podczaszyc, mimo równość, wziął tytuł markiża;
Wiadomo, że tytuły przychodzą z Paryża,
A natenczas tam w modzie był tytuł markiża.
Jakoż, kiedy się moda odmieniła z laty,
Tenże sam markiż przybrał tytuł demokraty;
Wreszcie z odmienną modą, pod Napoleonem,
Demokrata przyjechał z Paryża baronem;
Gdyby żył dłużej, może nową alternatą,
Z barona przechrzciłby się kiedyś demokratą.
Bo Paryż częstą mody odmianą się chlubi;
A co Francuz wymyśli, to Polak polubi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:59, 28 Gru 2021 Temat postu: Re: Polska ma Historię i Tradycję |
|
|
Andy72 napisał: | Legenda, która ma kilkanaście już wieków. Ale teraz, zamiast być dumni z naszej tradycji i historii, często bez mydła robimy wszystko co na hunia każe. |
Przed chwilą sobie coś uświadomiłem w kwestii tego wątku. Wydaje mi się, że to wyjaśnia powód, dla którego różne "godnościowe klimaty" jakoś mnie nie kręcą.
Otóż ZGADZAM SIĘ, ze stwierdzeniem, iż Polska ma historię i tradycję. Nie tylko Polska ją ma. Każda społeczność, każde miejsce na Ziemi, każdy kraj, każdy naród - wszyscy ją mają. Czy ktoś to w ogóle podważa?
Czy gdzieś są takie siły, które by negowały tradycje, historię czegokolwiek, czy kogokolwiek, kto uznał iż taką tradycję i historię posiada?
- Ja nie znam niczego takiego.
Skoro nikt tego wszystkiego nie neguje, to o co to bicie piany?...
Czy nie jest to dziwne, może nawet śmieszne?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:59, 28 Gru 2021 Temat postu: Re: Polska ma Historię i Tradycję |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Andy72 napisał: | Legenda, która ma kilkanaście już wieków. Ale teraz, zamiast być dumni z naszej tradycji i historii, często bez mydła robimy wszystko co na hunia każe. |
Przed chwilą sobie coś uświadomiłem w kwestii tego wątku. Wydaje mi się, że to wyjaśnia powód, dla którego różne "godnościowe klimaty" jakoś mnie nie kręcą.
Otóż ZGADZAM SIĘ, ze stwierdzeniem, iż Polska ma historię i tradycję. Nie tylko Polska ją ma. Każda społeczność, każde miejsce na Ziemi, każdy kraj, każdy naród - wszyscy ją mają. Czy ktoś to w ogóle podważa?
Czy gdzieś są takie siły, które by negowały tradycje, historię czegokolwiek, czy kogokolwiek, kto uznał iż taką tradycję i historię posiada?
- Ja nie znam niczego takiego.
Skoro nikt tego wszystkiego nie neguje, to o co to bicie piany?...
Czy nie jest to dziwne, może nawet śmieszne?... |
Jasne Michał. My Polacy musimy dobrze znać nasze legendy. Tu trzeba się wysilać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:20, 28 Gru 2021 Temat postu: Re: Polska ma Historię i Tradycję |
|
|
Semele napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Andy72 napisał: | Legenda, która ma kilkanaście już wieków. Ale teraz, zamiast być dumni z naszej tradycji i historii, często bez mydła robimy wszystko co na hunia każe. |
Przed chwilą sobie coś uświadomiłem w kwestii tego wątku. Wydaje mi się, że to wyjaśnia powód, dla którego różne "godnościowe klimaty" jakoś mnie nie kręcą.
Otóż ZGADZAM SIĘ, ze stwierdzeniem, iż Polska ma historię i tradycję. Nie tylko Polska ją ma. Każda społeczność, każde miejsce na Ziemi, każdy kraj, każdy naród - wszyscy ją mają. Czy ktoś to w ogóle podważa?
Czy gdzieś są takie siły, które by negowały tradycje, historię czegokolwiek, czy kogokolwiek, kto uznał iż taką tradycję i historię posiada?
- Ja nie znam niczego takiego.
Skoro nikt tego wszystkiego nie neguje, to o co to bicie piany?...
Czy nie jest to dziwne, może nawet śmieszne?... |
Jasne Michał. My Polacy musimy dobrze znać nasze legendy. Tu trzeba się wysilać. |
Czy "musimy"?
Ten przymus co właściwie wyznacza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:29, 28 Gru 2021 Temat postu: Re: Polska ma Historię i Tradycję |
|
|
Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Andy72 napisał: | Legenda, która ma kilkanaście już wieków. Ale teraz, zamiast być dumni z naszej tradycji i historii, często bez mydła robimy wszystko co na hunia każe. |
Przed chwilą sobie coś uświadomiłem w kwestii tego wątku. Wydaje mi się, że to wyjaśnia powód, dla którego różne "godnościowe klimaty" jakoś mnie nie kręcą.
Otóż ZGADZAM SIĘ, ze stwierdzeniem, iż Polska ma historię i tradycję. Nie tylko Polska ją ma. Każda społeczność, każde miejsce na Ziemi, każdy kraj, każdy naród - wszyscy ją mają. Czy ktoś to w ogóle podważa?
Czy gdzieś są takie siły, które by negowały tradycje, historię czegokolwiek, czy kogokolwiek, kto uznał iż taką tradycję i historię posiada?
- Ja nie znam niczego takiego.
Skoro nikt tego wszystkiego nie neguje, to o co to bicie piany?...
Czy nie jest to dziwne, może nawet śmieszne?... |
Jasne Michał. My Polacy musimy dobrze znać nasze legendy. Tu trzeba się wysilać. |
Czy "musimy"?
Ten przymus co właściwie wyznacza? |
Tyle, że nasze lokalne legendy i tańce przed unijnymi muszą być pierwsze.Nawet w USA Polonia kultywuje nasze tańce i bajania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:32, 28 Gru 2021 Temat postu: Re: Polska ma Historię i Tradycję |
|
|
Semele napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Semele napisał: | Michał Dyszyński napisał: | Andy72 napisał: | Legenda, która ma kilkanaście już wieków. Ale teraz, zamiast być dumni z naszej tradycji i historii, często bez mydła robimy wszystko co na hunia każe. |
Przed chwilą sobie coś uświadomiłem w kwestii tego wątku. Wydaje mi się, że to wyjaśnia powód, dla którego różne "godnościowe klimaty" jakoś mnie nie kręcą.
Otóż ZGADZAM SIĘ, ze stwierdzeniem, iż Polska ma historię i tradycję. Nie tylko Polska ją ma. Każda społeczność, każde miejsce na Ziemi, każdy kraj, każdy naród - wszyscy ją mają. Czy ktoś to w ogóle podważa?
Czy gdzieś są takie siły, które by negowały tradycje, historię czegokolwiek, czy kogokolwiek, kto uznał iż taką tradycję i historię posiada?
- Ja nie znam niczego takiego.
Skoro nikt tego wszystkiego nie neguje, to o co to bicie piany?...
Czy nie jest to dziwne, może nawet śmieszne?... |
Jasne Michał. My Polacy musimy dobrze znać nasze legendy. Tu trzeba się wysilać. |
Czy "musimy"?
Ten przymus co właściwie wyznacza? |
Tyle, że nasze lokalne legendy i tańce przed unijnymi muszą być pierwsze.Nawet w USA Polonia kultywuje nasze tańce i bajania. |
Ale to nie jest odpowiedź na moje pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:12, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Sam sobie przeczysz. Bo "Czy ktoś to w ogóle podważa?" a z drugiej tak jakby nie było różnicy między innymi, którzy też mają.
Mamy prawo być dumni, akurat tak się zdarza że pycha to jest głownie z siebie, a duma z kogo innego, ze swoich przodków lub dzieci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:13, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Sam sobie przeczysz. Bo "Czy ktoś to w ogóle podważa?" a z drugiej tak jakby nie było różnicy między innymi, którzy też mają.
Mamy prawo być dumni, akurat tak się zdarza że pycha to jest głownie z siebie, a duma z kogo innego, ze swoich przodków lub dzieci. |
A kto to prawo Ci odbiera?
Możesz podać choć jeden przykład?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
O.K.
Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:19, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Jakoś mnie to nie przekonuje. Chodzi w szczególności o ten podział tradycja vs codzienność.
Tradycja wyrasta z codzienności. Kiedyś jakichś tam tradycji nie było. Nawet, jak czytałem, ta polska tradycja, którą chyba niektórzy maja za wielowiekową - jedzenia potraw z karpia na Święta - ponoć powstała za czasów PRLu, z powodu jakiegoś tam zarządzenia komunistów. Wcześniej tego nie było. A to już dla wielu wielu pewnie jest tradycja "święta", już taka wzniosła i niezbędna do życia, bo bez niej...
No właśnie!
Jak by tych tradycji nie było, to co by się stało?...
- Wg mnie NIC SPECJALNEGO by się nie stało!
Naprawdę nic szczególnie wielkiego by z tego nie wynikło, ani z porzucenia przekonania, że trzeba spróbować 12 potraw na wigilię, ani z tego, ze się zjadło karpia (a nie indyka, czy nawet wietnamską sajgonkę). Nic by się wielkiego nie stało, gdybyśmy nie odśpiewali kolęd (sprawdziłem - w niektóre święta nie śpiewaliśmy, a nic z tego specjalnego nie wynikło). Ktoś tam może sobie powie: ojej! Nie śpiewaliśmy kolęd!
Inni powiedzą: no tak, zapomnieliśmy, a może nie chciało nam się...
Nie piszę po to, aby walczyć z tradycjami, bo są one jakimś tam ciekawym dodatkiem do życia, jakim zakotwiczeniem się w historii i pamięci przodków, ale wg mnie jest to najbliższe idei ZABAWY. Bawimy się w kultywowanie pewnych obyczajów. Daleko temu do prawdziwej świętości, do bycia ważnym w jakimkolwiek wykraczającym poza widzimisia sensie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:24, 28 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Każdy naród ma swoją "duszę" , inną Polacy, inną Rosjanie, Niemcy, Francuzi, Włosi
https://www.youtube.com/watch?v=B8Folia1LQY
Zamiast sztucznych tworów, powinny być państwa narodowe, każdy naród ma prawo do państwa, w tym Kurdowie i Palestyńczycy..
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Wto 20:26, 28 Gru 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:33, 29 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Każdy naród ma swoją "duszę" , inną Polacy, inną Rosjanie, Niemcy, Francuzi, Włosi
https://www.youtube.com/watch?v=B8Folia1LQY
Zamiast sztucznych tworów, powinny być państwa narodowe, każdy naród ma prawo do państwa, w tym Kurdowie i Palestyńczycy.. |
Tak w ogóle to jakoś cenię sobie tradycje narodów. Szczególnie to wychodzi, gdy ruszamy do innych krajów jako turyści. Po wykupieniu nieco droższej wycieczki, gdzie nie tylko hotel i żarcie dają w cenie, ale jeszcze "okalne atrakcje, możemy się zetknąć z występem zespołu regionalnego, pokazem regionalnej sztuki, kulinariów. Fajnie jest pojechać gdzieś i zobaczyć tam jak to ludzie inaczej żyją, mają swój folklor, obyczaje. To jest to, co czyni wyjazd turystyczny dodatkowo zapamiętanym, ciekawym. I ja sam, będąc w różnych miejscach (nie jestem może bardzo bogatym w wyjazdy turystą, ale już w paru krajach byłem), szukam właśnie tego co indywidualne dla tamtych okolic.
Uważam, że dopóki ten folklor, obyczaje mają tę postać, w której uznajemy to za formę fajnej zabawy, wyróżnienia się, przypomnienia historii, to jest to coś mocno wartościowego.
Ale też mam wrażenie, że co niektórym na tle owego kultywowania naszości i narodowości odbija. Nagle zaczynają przypisywać jakimś tam obyczajom, które z resztą się zmieniają, a tak po prawdzie to z niczego wielkiego nie wynikają, nadwartości. Co niektórzy próbują z tego w swoich głowach konstruować przeświadczenie o jakiejś niezwykłości ich narodu, czy okolicy. Niektórzy czują się dumni z tego, że jedzą w jakimś dniu uszka z barszczem, albo smażoną rybę.
Ja uważam, że dopóki się świetnie bawimy, kultywujemy owe tradycje na zasadzie "fajnie, ze się z tym dobrze bawimy, że czujemy dzięki temu jakiś powiew historii i związek z pokoleniami starszymi", to jest to wartościowe i ok. Ale jak ktoś zaczyna z tego robić przekonanie o wielkiej narodowej dumie i świętości, to uważam, ze się stacza w stronę oszołomstwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:18, 29 Gru 2021 Temat postu: |
|
|
Zajrzyj Michał do tematu Andy i ankiety. Tożsamość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:15, 01 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Na tym padole nie ma czegoś takiego jak sprawiedliwość.
Albo ściślej: jedyną sprawiedliwą rzeczą na świecie jest śmierć, czeka każdego czy ubogiego, czy multimiliardera, homo czy hetero.
Ale już taki Bezos przeznacza miliardy dolarów na firmę która obiecuje wieczne życie na ziemi. To już ostateczny bunt. Oznacza to również, że może być tak, że przeciętny człowiek będzie żył w cierpieniu te swoje 70 lat, podczas gdy jakiś następny Mao Tse Tung będzie żył wiecznie, wciąż mając nowe pomysły na różne rewolucje.
A to że historia i polityka jest niesprawiedliwa, widać chociażby po tym że Niemcy i Japonia rozpoczęły drugą wojnę światową, przegrały, natomiast potem pozwolono im się bogacić i żyli w dobrobycie, natomiast Polacy będąc w obozie zwycięzców zostali oddani ZSRR. Wałęsa chciał by Polska była drugą Japonią,oj chyba nie, gdy się widzi jaki to bestialski naród...
W PCh24 wywiad z profesorem Jakubem Politem
https://www.youtube.com/watch?v=0ejolW-26BQ
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33357
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:42, 03 Sty 2022 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Sam sobie przeczysz. Bo "Czy ktoś to w ogóle podważa?" a z drugiej tak jakby nie było różnicy między innymi, którzy też mają.
Mamy prawo być dumni, akurat tak się zdarza że pycha to jest głownie z siebie, a duma z kogo innego, ze swoich przodków lub dzieci. |
Pozwolę sobie zacytować Twój podpis w stopce: Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
Czymże jest duma jeśli nie formą chlubienia się?...
Czymże jest pochwalanie takiej dumy z przodków przez osobę, która "nie daj Boże" miałaby się chlubić z czego innego, niż z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa?...
Nie piszę tego po to, aby się z Tobą przekomarzać, aby tak po prostu coś zarzucać Tobie. Bo sam sobie nieraz ten problem wcześniej stawiałem przed oczy - uczucie dumy z czegoś, co jakiś przodek zrobił - czemu właściwie służy?
Znamienne jest dość mocno podwójne, sprzeczne myślenie i odczuwanie u osób o mocno prawicowych przekonaniach - z jednej strony deklaracje religijne, w których pokorę się wysławia, a z drugiej bardzo silne dążenie do wywyższenia własnego narodu, własnej grupy (religijnej), jakiejś tam wyróżnionej grupy ludzi.
Akurat św. Paweł, który był autorem powyższego cytatu chyba zasługiwałby na miano "internacjonała" - taki trochę Żyd, a trochę Rzymianin. Wędrujący po świecie, kontaktujący się Grekami, Żydami, Rzymianami, Galatami i innymi. Człowiek głoszący zbawienie całemu światu!
A teraz mamy ten drugi biegun - duma, że ma się wspaniałą historię, że jest się członkiem wielkiego narodu...
Na całym świecie, jakikolwiek naród byśmy nie wzięli są ludzie, którzy bardzo sobie "podbijają bębenek", jak to ten właśnie ich naród jest taki wspaniały, taki jedyny, taki wielki...
Przy czym jednocześnie właśnie ci, którzy o tej wielkości tak mówią, zdecydowanie najczęściej mają jakąkolwiek ochotę DOKONAĆ OBIEKTYWNEGO PORÓWNANIA dokonań narodu własnego z innymi. Nie, tu rządzi chciejstwo!
Uczucia dumy narodowej są w 99% chciejstwem osoby, która tę dumę przejawia. Właściwie to twierdzenia owej osoby:
- "mój naród jest wielki" w swojej istocie powinny zostać zastąpione "mam wielkie pragnienie celebrowania poczucia wielkości mojego narodu" (ale bez odwoływania się do jakichkolwiek obiektywnych porównań)
- :mój naród jest mądry i wspaniały" w swojej istocie powinny zostać zastąpione "mam wielkie pragnienie celebrowania poczucia mądrości i wspaniałości mojego narodu" (też bez odwoływania się do jakichkolwiek obiektywnych porównań).
Prawie nikt, kto kocha mocno swój naród nie zechce posłuchać OBIEKTYWNYCH opinii na temat tego, jak to w historii były różne zdarzenia, jak to i ci z tego, czy z drugiego narodu tymi świętymi nie byli. Nie, nie ma tu najmniejszej ochoty do poszukiwania tej wizji rzeczy, która mogłaby zagrozić celebrowaniu swojego wielkiego narodowego chciejstwa.
Tę pokorę i dumę "tylko z krzyża Jezusa Chrystusa" ogłosisz, bo to z kolei da Ci poczucie przynależności do następnej grupy, z którą się identyfikujesz. Jednak czy zastanawiałeś się uczciwie kiedyś nad tym problemem, że pomiędzy owymi dumami - chlubami może wystąpić konkurencja?...
Czy szczerze rozważyłeś kiedyś sugestię, że może Chrystusowi należałoby się oddać nawet to poczucie dumy i przynależności względem osób, których na oczy nie widziałeś, a które utożsamiają Cię z grupą, którym de facto TY SAM NADAJESZ ATRYBUT WIELKOŚCI, z którego za chwilę będziesz dumny?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|