Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obsesja bezpieczeństwa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33339
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:18, 17 Sie 2020    Temat postu: Obsesja bezpieczeństwa

Wśród znajomych mi ludzi, ale też w działaniach rządów, instytucji obserwuję od wielu lat coś, co nazwałbym właśnie obsesją bezpieczeństwa.
Niby wydaje się to naturalne, a nawet szczytne - aby żyć bezpiecznie, aby nie narażać, nie stracić głupio życia, albo nie narazić życia czyjegoś. Problem w tym, że po przekroczeniu pewnej granicy skupiania się na czymś, nawet skądinąd jakoś słusznym, zaczynamy traciś kontrolę nad umysłem, emocjami, nad sobą. W szczególności skupiając się przesadnie na bezpieczeństwie zafundujemy sobie fobie, niepewność, psychiczną, emocjonalną słabość.

Wiem, że zagadnienie mentalnie łatwe nie jest. Zagrożenie życia jest właściwie pewną stałą traumą wpisaną w naszą psychikę, wciąż działa, wciąż wisi nad nami niczym fatum. Bo wiemy, że w końcu umrzemy. Ale zastanówmy się: co właściwie mamy szansę zrobić z tym fantem SENSOWNIE?
- Schować się w mysią dziurę?
- Kontrolować najmniejszy aspekt życia?
- Wciąż trwać w lęku?
Epidemia COVID19 zintensyfikowała lęki bardzo wielu ludzi. Widzę wielu ludzi, którzy fundują sobie kiepską jakoś oddechu, zakładając maseczki w przestrzeni, gdzie wokoło nie ma ludzi, nie ma zagrożenia. Po co?... :shock:
Pamiętam jeszcze czasy, kiedy wszystko nie musiało być "bezpiecznie". Np. dzieci jeździły na obozy harcerskie, z dala od cywilizacji, nie przejmowano się jakoś specjalnie, sanepid nie kontrolował co chwila kuchni, nie czepiał się, że w lesie są nie takie warunki, jak w pięciogwiazdkowej restauracji. Nie było ogólnie tylu instytucji kontrolujących bezpieczeństwo.
Teraz standardy mamy wyśrubowane, przepisy zaostrzone do absurdu. Częściowo może to i działa, może ogranicza liczbę wypadków. Ale z drugiej strony powoduje, że społeczeństwo stacza się w lękową paranoję.
Strach wejść do internetu, bo hakerzy.
Strach wyjść na ulicę, do sklepu, bo COVID19.
Strach bo wirusy,
Strach bo bakterie, strach bo pleśnie.
Strach bo rak i zawały
Strach w polityce - tyle wrogich doniesień
Strach gospodarce - wciąż jakieś "straty" w wielkich firmach.
Strach, bo jest tyle przepisów, których poznać nie sposób, a wypełniać je trzeba
Strach, bo dzisiaj każdy dba głównie o własną realizację i przyjemność w życiu, więc kochana osoba pewnie któregoś dnia odejdzie do kogoś innego
Strach, bo politycy się kłócą - co z tego będzie?
Strach, bo trzeba wypełnić standardy, nie można odstawać...

Jak żyć (panie premierze), jak żyć?
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin