Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33389
Przeczytał: 72 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:50, 13 Mar 2023 Temat postu: Obowiązkowość -cnota czy czasem też coś wątpliwego etycznie? |
|
|
Ludzie obowiązkowi uważani są ogólnie za etycznie wyżej od tych, którzy obowiązkowości nie cenią. Bo porównując obowiązkowych z lekkoduchami, z nieodpowiedzialnymi niebieskimi ptakami, które chcą tylko korzystać z wysiłku innych, samym wiele z siebie nie dając, wychodzi na to, że obowiązkowość jest ważną cnotą.
Ale jest też i druga strona medalu - nadobowiązkowość, albo bardzo skrupulatne (obowiązkowe) wykonywanie poleceń złych ludzi. Nadzorca obozu koncentracyjnego też przecież nieraz wykazywał się obowiązkowością, gdy bardzo skrupulatnie wykonywał zlecone mu obowiązki polegające na mordowaniu więźniów.
Jest jeszcze rodzaj obowiązkowości toksycznej w normalnym życiu, zwykle związanym z przesadnym perfekcjonizmem. Taki nadmiernie obowiązkowy pracownik, zarzyna się przy wykonywaniu zleconych mu zadań, podczas gdy tak naprawdę co innego jest o wiele ważniejsze. Niejeden pracownik tego rodzaju potem i tak, gdy się tak pracodawcy uwidzi, dostanie przysłowiowego kopa w tyłek, więc zainwestowany wysiłek mu się nie zwróci. A często przy okazji ten nadobowiązkowy zdegradował swoje życie rodzinne, związki z przyjaciółmi, rozwój osobisty.
Czyli znowu jest tak jak to zwykle bywa, że MEDAL MA DWIE STRONY.
Ale chyba najbardziej przy tworzeniu tego tematu myślałem o żołnierzach, którzy powierzone im obowiązki wykonują z narażeniem życia, często to życie tracąc. Obowiązkowi byli hitlerowscy żołnierze Wehrmachtu, teraz obowiązkowi są/bywają (przynajmniej część z nich) żołnierze wojsk Putina. Może lepiej by było, aby obowiązkowymi nie byli...
Tu dotykam tej kluczowej sprawy: kto i na jakiej zasadzie nam wyznacza zakres obowiązków?
I głoszę dalej tezę natury etycznej: nieetyczną jest obowiązkowość, w której człowiek nie pyta się, nie zastanawia się nad tym, czy obowiązki, jakie mu powierzono służą dobrym celom.
|
|