Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33524
Przeczytał: 77 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:58, 13 Wrz 2019 Temat postu: Mafia lekowa |
|
|
W Polsce bogaci się tzw. "mafia lekowa".
[link widoczny dla zalogowanych]
Zadziwiające dla mnie jest, jak stosowane są w ekonomii i publicystyce podwójne standardy względem różnych branż.
Podczas gdy w jednych branżach ustalanie sobie odmiennych cen na różnych rynkach traktowane jest jako występek przeciw konkurencji, to - dziwnym trafem - w branży lekowej jest dokładnie odwrotnie. Tam państwo chroni (!) segregację rynków.
W normalnej, zdrowej ekonomii jest tak, że jak coś gdzieś kosztuje taniej, a gdzie indziej drożej, to przedsiębiorca, który przewozi towar, kupując tam gdzie jest taniej i sprzedając, gdzie drożej, postępuje jak najbardziej słusznie, a nawet zgodnie z interesem konsumentów, czyli też interesem społecznym. Były wręcz administracyjne kary dla firm, które segregowały rynki, które próbowały zarabiać na różnicach w cenach i umowach, które zabraniały sprzedawać towary w cenie innej, niż to firma chciała. Bo ma być wolny rynek.
W przypadku branży farmaceutycznej, tej mającej gigantyczne pieniądze i potężny lobbing, mamy dokładnie odwrotną sytuację -tutaj normą jest, że firma ustala osobno ceny z różnymi podmiotami, a państwo owych segregacji rynkowych ma...
... pilnować. Państwo ściga tych, którzy chcą ludziom potrzebującym kupić taniej leki, zapewnić dostęp do owych leków.
I jakoś to nikogo nie dziwi...
Ale branża farmaceutyczna to gracz naprawdę najgrubszego kalibru.
Jako osoba, mająca swoją krótkotrwałą karierę dziennikarską 20 lat temu, przypominam sobie ciekawy epizod. W tamtych czasie chodziło się na konferencje poświęcone wprowadzeniu nowych produktów na polski rynek. Zwykle odbywało się to tak samo -firma ogłaszała jaki ma produkt, zachwalała go, zaś dziennikarze patrzyli na prezentację, dostawali materiały informacyjna, a najczęściej jakiś gadżet - drobny upominek "reklamowy" na zachętę do pisania o produkcie...
Najczęściej pytania zadawane firmom były standardowe - o własności produktu, o szczegóły wprowadzenia na rynek. Był jeden wyjątek - wprowadzenie sprzedaży leków przez internet. Co tam się działo...
Takiego poziomu agresji ze strony kolegów z dziennikarskiej braci, jak wobec tych, którzy odważyli się naruszyć święty układ dystrybucji leków przez apteki, nie spotkałem ani nigdy wcześniej, ani później (co prawda pracowałem niecały rok, ale sporo tych konferencji zaliczyłem). Bo naruszono święte prawo farmaceutycznego układu do zarabiania na wszelkie możliwe sposoby...
|
|