Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 15:33, 25 Paź 2021 Temat postu: Ludzie wewnętrznie niesterowni |
|
|
Czytuję sobie nieraz kroniki policyjne. Tym co w nich dość często się powtarza, to z grubsza następujący schemat poczynań co niektórych osobników:
1. Gość, właściwie bez powodu, nie mając żadnego dla większości rozpoznawalnego motywu, robi coś złego - np. atakuje przypadkowego przechodnia, coś niszczy, robi jakąś bezsensowną rozróbę.
2. Pojawia się też informacja, że "sprawca jest znany policji", albo "sprawca był notowany za wcześniejsze podobne wykroczenia".
Kiedyś mnie to dziwiło, bo nurtowało mnie pytanie: skoro już wcześniej gościa zapuszkowali, skoro policja dała mu jakiś tam wycisk, a dodatkowo nic nie zyskuje na swoim wybryku, to po co robi to, co robi?...
Tak na logikę, to przecież nie powinien, A jednak robi. Ma jakieś niezrozumiałe odpały.
Dzisiaj już sobie to tłumaczę. Nie wiem, na ile w pełni słusznie, ale z grubsza następująco: to dlatego gość ma takie dziwne zachowania, że miotają nim chaotyczne emocje i pragnienia. To samo powoduje, że nie jest w stanie się uczyć, zaadaptować do środowiska. Gość ma "małpi rozum" od samego początku i to dlatego, że ma ten małpi rozum, nie potrafi się opanować (właściwie niektóre małpy panują nad sobą lepiej niż on).
Domyślne założenie, że człowiek uczy się na błędach ma swoje wyjątki. To musi być bowiem człowiek, który ma pewną minimalną możliwość uczenia się, adaptowania do środowiska, OPANOWANIA IMPULSÓW, które nim szarpią. Jak ktoś impulsami jest powodowany, to ani się niczego nie nauczy, ani się nie powstrzyma przed decyzjami kompletnie irracjonalnymi. Bo to psychol jest od samego początku i psycholem pozostaje...
Mam cichą nadzieję, że kiedyś ludzkość zmądrzeje i takich gości, zamiast po prostu zamykać w kiciu, wezmą na jakąś terapię.
|
|