Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kobieta jest murzynem świata

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:01, 01 Wrz 2018    Temat postu: Kobieta jest murzynem świata

John Lennon w jednym ze swoich utworów śpiewa:
Woman is the nigger of the world

Od czasu powstania tego utworu, parę latek upłynęło. Czy wraz z upływem tego czasu kobieta murzynem świata być przestała?

Świat medialny kreuje ideał kobiety będącej atrakcyjną dla oka lalką, zakonserwowaną w wiecznej młodości. Mężczyźni oczekują, że kobiety, które na co dzień spotykają, zdołają sprostać temu ideałowi. W przeciwnym razie zostaną uznane, za kaszaloty, pasztety, brzydkie feministki. Kobiety o tym doskonale wiedzą, więc skrzętnie ukrywają swoją naturalną kaszalocję i wrodzony pasztetyzm pod maską fluidowo-kremowo-pudrową. Istne ciasteczka, do schrupania.
„Nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez makijażu” – Ile współczesnych kobiet się pod tym podpisze?
„Nie wyobrażam sobie pokazać publicznie nieogolonych nóg” – Ile współczesnych kobiet się pod tym podpisze?
„Robię to wszystko dla siebie” – Ile kobiet zareaguje w ten sposób na sugestię, że poddają się dyktatowi społeczeństwa?
Zaręczam, że niemal każda muzułmanka jest święcie przekonana, że robi to wszystko dla siebie.

Kobieta, która wyłamuje się z genderowej roli narzuconej przez społeczeństwo usłyszy zarzut, że udaje faceta, że nie akceptuje swojej kobiecości, że ma jakieś kompleksy (zazdrości facetom fiuta) albo że jest … kaszalotem, który z kobietami nie może konkurować, więc jedyne co jej pozostaje to nieudolna próba konkurowania z mężczyznami.

W nagrodę za posłuszeństwo uległa żona, matka i kucharka zyska w oczach mężczyzn status świętej krowy. Każdy mizogin gotów dać w ryja każdemu, kto naruszy godność jego niewolnicy. Niewolnica jest własnością Pana męża. Każdy korwin własność prywatną uważa za świętość.

Póki kobieta jest młoda i piękna, to może liczyć się z największym uznaniem. Dostanie odpowiednio dużo miejsca w sypialni i sekretariacie prezesa i wystarczająco dużo czasu antenowego. Co do zasady, starych i brzydkich kobiet się nie pokazuje. No bo przecież nie po to jest kobieta, żeby była brzydka. Od tego już mamy płeć brzydką, która nawet w wieku sędziwym zachowuje jako taką reprezentatywność. Ba, siwa czupryna i poradlone czoło zdają się podkreślać intelektualną urodę mężczyzny.

Przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną? Absurd. O czym rozmawiać z kobietą? O pampersach? Kleikach dla dzieci? Papilotach? Kobieta nie jest od tego, żeby z nią rozmawiać, ale od tego, żeby rodzić mężczyznom dzieci, prasować im koszule, żeby było na co okiem rzucić i w co wsunąć ciemną nocą banana. I tak jest dobrze. Erotyka polega na przyciąganiu różnic. Mężczyzna jest mądry, światły, ogarnięty, brzydki i zaniedbany. A kobieta musi tego mężczyznę uzupełnić. Wszak Bóg stworzył kobietę, aby służyła mężczyźnie.

Tak więc patriarchalne społeczeństwo stwarza kobietę. Cichą, uległą, niesamodzielną, wystraszoną, zahukaną, uzależnioną od … mężczyzn. I rzeczywiście ta kobieta jest zupełnie inna od mężczyzn. Głupia, odtwórcza, skoncentrowana wokół swojej zewnętrznej urody, pozbawiona pewności siebie. Całe życie kierująca się zasadą „chcę się podobać innym ludziom”. A ona? Ona nie ma nic do gadania. Ten puch marny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:21, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Na szczęście nigdy nie musiałam golic nóg..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6662
Przeczytał: 85 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:25, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Nieprawda, to mężczyzna jest Murzynem świata!
Gdy gość ma świetną furę, to blachary aż piszczą. Gdy nie ma, gdy jest zapuszczony, jest kloszardem, to czy ma szansę wyrwać jakiegoś lachona?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:43, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Semele napisał:
Na szczęście nigdy nie musiałam golic nóg..


To albo jesteś bardzo stara albo blondyna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:45, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Andy72 napisał:
Nieprawda, to mężczyzna jest Murzynem świata!
Gdy gość ma świetną furę, to blachary aż piszczą. Gdy nie ma, gdy jest zapuszczony, jest kloszardem, to czy ma szansę wyrwać jakiegoś lachona?


Oczywiście, że ma. Romantyczki lecą na kloszardów. Jak jeszcze pogrywa na gitarze wyciągniętej ze śmietnika i ma zachrypnięty alkoholową przeszłością głos, to w niejednych majtkach zrobi się mokro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:43, 01 Wrz 2018    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
Na szczęście nigdy nie musiałam golic nóg..




To albo jesteś bardzo stara albo blondyna.


I jedno i drugie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:50, 01 Wrz 2018    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
Na szczęście nigdy nie musiałam golic nóg..


To albo jesteś bardzo stara albo blondyna.
U nas nie ma terminu "stara" ze stopniowaniem lub bez stopniowania. W naszym stanie, a nawet staniku (tego ostatniego na szczęście nie muszę nosic i jako Strzelec znajduję niezmiernie restrykcyjnym podobnie jak nieatrakcyjnymi znajduję opadające piersi [naturalne, bez implantów, bo te po zmianach dystrybucji tkanki wyglądają głupio] i "fruwające" w trakcie biegu czy innych ćwiczeń mimo stosowania stanikow sportowych), bo najmniejszy w Unii, mamy termin elderly co znaczy starszy i ten wiek zaczyna się od 80 lat.

Pamiętam jak zaczęłam się rozwijać w PRLu w wieku 16 lat i nie podobały mi się pojawiające się włoski na nogach to "podkradałam" Tacie maszynkę do golenia taką rozkręcaną z żyletką w środku i goliłam najpierw nogi, potem pachy, a potem okolice intymną poniżej. Zawsze się dziwił, że w tekturowym pudełeczku było tak mało zapasowych żyletek. A ja spryciula zmieniałam Jego żyletkę na moją, goliłam co potrzeba, wyciągałam żyletkę, i zmieniałam ponownie na Jego susząc ręcznikiem umytą maszynkę, bo Tato był szczegółowy. Jakbym Go poprosiła aby mi kupił maszenke, to pewnie nie miałby z tym problemu (Mama mieszkala juz w USA), ale w PRLu był kontagion uczucia wstydu, dlatego byłam kreatywna :)

Pamiętam jak po Liceum Ekonomicznym i przed wyjazdem do USA pracowałam krótko jako kasjerka Banku PKO SĄ w sklepie Pewex i miałyśmy problem z jedną z młodych pracownic Pewex w aspekcie higieny osobistej. Kierowniczka sklepu wstydząc się poprosić tą młodą kobietę aby bardziej dbała o siebie poprosiła o to mnie. Ta dziewczyna pochodziła z miejscowości mojego Taty i znała rodzinę, więc musiałam przygotować się odpowiednio na rozmowę aby dziewczyny nie urazić. I właśnie opowiedziałam jej, że obawiając się takich problemów golę okolice intymne i pachy (nogi sobie odpuściłam), bo myślenie o potencjalnym pocie (nigdy się nie pociłam i nie pocę się, moje ciało wychładza się przez twarz, która w upały w trakcie ćwiczeń stanie się czerwona) sklejającym się pod pachami przyprawiłoby mnie o torsje. Elaborat w aspekcie moczu i krwi menstruacyjnej odpuściłam sobie. Dziewczyna zrozumiała, podziękowała mi i było po problemie.

Idea oddawania moczu i krwi menstruacyjnej spływających na włosy łonowe bez możliwości umycia się w wannie lub pod prysznicem przyprawilaby mnie o torsje. Jestem czysciochem do przysłowiowej "obrzydliwości" :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:00, 01 Wrz 2018    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Andy72 napisał:
Nieprawda, to mężczyzna jest Murzynem świata!
Gdy gość ma świetną furę, to blachary aż piszczą. Gdy nie ma, gdy jest zapuszczony, jest kloszardem, to czy ma szansę wyrwać jakiegoś lachona?


Oczywiście, że ma. Romantyczki lecą na kloszardów. Jak jeszcze pogrywa na gitarze wyciągniętej ze śmietnika i ma zachrypnięty alkoholową przeszłością głos, to w niejednych majtkach zrobi się mokro.
Jestem romantyczna i mój Mąż (nie żyje od marca 2017 roku) był Lwem. 190 cm przystojnego smukłego bruneta z głębokimi brązowymi oczami jak Tato. Elegancki, romantyczny, całuśny, inteligentny, z pięknymi dłońmi jak muślin mimo zamiłowania do wszelkiego rodzaju pracy (z Katowic). Spakował się do 2 walizek i przyjechał aby dzielić ze mną życie. Studiował, opiekował się Synem (14) i był najukochańszym Towarzyszem i Przyjacielem. Moją rolą było przynoszenie "boczku" do domu i do jest "tłusty" boczek. Mąż czuł się w roli Ojca i "głowy" Rodziny naturalnie jako usłużny i miłosierny człowiek niewielu słów ale wielu czynów i gestów, które przyprawiały mnie o drżenie serca. I takim właśnie nadal żyje w moim sercu do mojego ostatniego tchnienia :)

http://www.sfinia.fora.pl/blog-dyskurs,67/poezja-jest-spiewem-duszy,10613-225.html#399395
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:04, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Semele napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
Semele napisał:
Na szczęście nigdy nie musiałam golic nóg..




To albo jesteś bardzo stara albo blondyna.


I jedno i drugie.
Nie ma to jak miec do siebie dystans :rotfl: :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:17, 01 Wrz 2018    Temat postu: Re: Kobieta jest murzynem świata

towarzyski.pelikan napisał:
John Lennon w jednym ze swoich utworów śpiewa:
Woman is the nigger of the world

Od czasu powstania tego utworu, parę latek upłynęło. Czy wraz z upływem tego czasu kobieta murzynem świata być przestała?

Świat medialny kreuje ideał kobiety będącej atrakcyjną dla oka lalką, zakonserwowaną w wiecznej młodości. Mężczyźni oczekują, że kobiety, które na co dzień spotykają, zdołają sprostać temu ideałowi. W przeciwnym razie zostaną uznane, za kaszaloty, pasztety, brzydkie feministki. Kobiety o tym doskonale wiedzą, więc skrzętnie ukrywają swoją naturalną kaszalocję i wrodzony pasztetyzm pod maską fluidowo-kremowo-pudrową. Istne ciasteczka, do schrupania.
„Nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez makijażu” – Ile współczesnych kobiet się pod tym podpisze?
„Nie wyobrażam sobie pokazać publicznie nieogolonych nóg” – Ile współczesnych kobiet się pod tym podpisze?
„Robię to wszystko dla siebie” – Ile kobiet zareaguje w ten sposób na sugestię, że poddają się dyktatowi społeczeństwa?
Zaręczam, że niemal każda muzułmanka jest święcie przekonana, że robi to wszystko dla siebie.

Kobieta, która wyłamuje się z genderowej roli narzuconej przez społeczeństwo usłyszy zarzut, że udaje faceta, że nie akceptuje swojej kobiecości, że ma jakieś kompleksy (zazdrości facetom fiuta) albo że jest … kaszalotem, który z kobietami nie może konkurować, więc jedyne co jej pozostaje to nieudolna próba konkurowania z mężczyznami.

W nagrodę za posłuszeństwo uległa żona, matka i kucharka zyska w oczach mężczyzn status świętej krowy. Każdy mizogin gotów dać w ryja każdemu, kto naruszy godność jego niewolnicy. Niewolnica jest własnością Pana męża. Każdy korwin własność prywatną uważa za świętość.

Póki kobieta jest młoda i piękna, to może liczyć się z największym uznaniem. Dostanie odpowiednio dużo miejsca w sypialni i sekretariacie prezesa i wystarczająco dużo czasu antenowego. Co do zasady, starych i brzydkich kobiet się nie pokazuje. No bo przecież nie po to jest kobieta, żeby była brzydka. Od tego już mamy płeć brzydką, która nawet w wieku sędziwym zachowuje jako taką reprezentatywność. Ba, siwa czupryna i poradlone czoło zdają się podkreślać intelektualną urodę mężczyzny.

Przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną? Absurd. O czym rozmawiać z kobietą? O pampersach? Kleikach dla dzieci? Papilotach? Kobieta nie jest od tego, żeby z nią rozmawiać, ale od tego, żeby rodzić mężczyznom dzieci, prasować im koszule, żeby było na co okiem rzucić i w co wsunąć ciemną nocą banana. I tak jest dobrze. Erotyka polega na przyciąganiu różnic. Mężczyzna jest mądry, światły, ogarnięty, brzydki i zaniedbany. A kobieta musi tego mężczyznę uzupełnić. Wszak Bóg stworzył kobietę, aby służyła mężczyźnie.

Tak więc patriarchalne społeczeństwo stwarza kobietę. Cichą, uległą, niesamodzielną, wystraszoną, zahukaną, uzależnioną od … mężczyzn. I rzeczywiście ta kobieta jest zupełnie inna od mężczyzn. Głupia, odtwórcza, skoncentrowana wokół swojej zewnętrznej urody, pozbawiona pewności siebie. Całe życie kierująca się zasadą „chcę się podobać innym ludziom”. A ona? Ona nie ma nic do gadania. Ten puch marny.
Uległaś stereotypowi jaskiniowca.

Mąż miał licencjat, ja doktorat. Mogliśmy rozmawiać na wszelkie tematy i zawsze brakowało nam czasu. Po 14 latach małżeństwa rozumieliśmy się bez słów i potrafiliśmy również ze sobą milczeć. To dało nam moc aby godnie Go przeprowadzić przez 10 miesiecy ostrej białaczki szpikowej z najgorsza mutacja FLT3 wewnętrzną duplikacją tandemową. Pierwszy rok po Jego śmierci był trudny, teraz jest lzej, bo "czas goi rany". Jego ciało poddaliśmy bezpośredniej kremacji, bo myśl o powolnym rozkładzie nie dałaby mi spokoju. Prochy, które wyglądają jak paliowy piasek wraz że zmielonymi kośćmi (perliste) z wyjątkiem miednicy, bo te nawet po spalarce się nie zmięla, złożyliśmy z Synem bezpośrednio do ziemi na tylnym podwórku koło srebrnych świerków, które lubił. Posadziliśmy krzak pomarańczowej róży, ten sam kolor, który kupił dla swojej Mamy w Polsce w amerykańskim Dniu Matki po tym jak zaręczyliśmy się w Londynie. Ponieważ Teściowa zmarła w moje urodziny, więc kiedy różyczki kwitną, to jakby Mąż i Mama przesyłali nam całusy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:25, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Co to jest stereotyp jaskiniowca?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:47, 01 Wrz 2018    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Co to jest stereotyp jaskiniowca?


Cytat:
Jaskiniowiec jest reprezentatywnym przedstawicielem prymitywnego człowieka w paleolicie. Popularyzacja tego typu datuje się na początek 20 wieku, kiedy Neandertalczyk był opisywany jako "małpi" lub "małpi" przez Marcellina Boule'a i Arthura Keitha.

Podczas gdy wiedza na temat ewolucji człowieka w plejstocenie stała się znacznie bardziej szczegółowa, charakter czasowy przetrwał, mimo że anachronicznie łączy cechy archaicznych ludzi i wczesnych współczesnych ludzi.

Termin "jaskiniowiec" ma swój taksonomiczny odpowiednik w obecnie przestarzałych troglodytach homo ("człowiek zamieszkujący jaskinię", Linnaeus 1758).
-> [link widoczny dla zalogowanych]

Przepraszam, ale nie znamy się, więc możesz nie wiedzieć, że mieszkam od 33 lat w USA i moim pierwszym językiem jest język angielski od tego samego okresu czasu minus 3 miesiące na naukę języka angielskiego na poziomie prostej konwersacji. Z tego powodu, mój język polski używany tylko na tym forum może ulegać wpływom mojego pierwszego języka. Powinnam napisać "jaskiniowca" w kontekście faktu, że okres prymatu mężczyzn (patriarchatu) u nas skończył się wraz z nastaniem globalizacji w połowie lat 90-tych ubiegłego stulecia i tysiąclecia ale o równouprawnienie walczyłyśmy stopniowo zaczynając od siosr sufrażystek i XIX poprawki do Konstytucji US na początku XX wieku poprzez konstruktywną ingerencję między innymi Eleanor Roosevelt i Michelle Obama.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:55, 01 Wrz 2018    Temat postu:

To ja nie uległam żadnemu stereotypowi.

Przed chwilą zostałam przez pewnego mężczyznę nazwana "podobno kobietą", gdyż podobno nie zachowuję się jako kobieta.

Co mi uświadomiło, że jestem murzynem świata. I że muszę wykrzyczeć to całemu światu. Bo nie chcę być murzynem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andy72




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6662
Przeczytał: 85 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:56, 01 Wrz 2018    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Bo nie chcę być murzynem.

rasistka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:04, 01 Wrz 2018    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
To ja nie uległam żadnemu stereotypowi.

Przed chwilą zostałam przez pewnego mężczyznę nazwana "podobno kobietą", gdyż podobno nie zachowuję się jako kobieta.

Co mi uświadomiło, że jestem murzynem świata. I że muszę wykrzyczeć to całemu światu. Bo nie chcę być murzynem.
Jeśli pozwolisz temu "jaskiniowcowi" aby wprowadził się do Twojego plecaka życiowego (metafora), to przez odczuwanie konieczności krzyku artefaktów swojego "małpiego" umysłu będziesz tego jaskiniowca w plecaku nosić gdziekolwiek się udasz.

Możesz wybaczyć sobie w sercu za chwilę słabości odczuwania konieczności krzyku a możesz spokojnie zmyć z panokci lakier nie myśląc o niczym, bo wówczas z automatu medytujesz odsyłając "malpi" umysł do zarządzania oddechem, ktorym w istocie zajmuje sie funkcja mozgu zachowawczego/gadziego :) -> https://youtu.be/nOJTbWC-ULc

Jeśli chodzi o Andy72, to owszem "oryginał" ale da się lubić i nawet e-pogłaskać :rotfl: :wink:


Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Sob 20:07, 01 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:20, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Jeśli pozwolisz temu "jaskiniowcowi" aby wprowadził się do Twojego plecaka życiowego (metafora), to przez odczuwanie konieczności krzyku artefaktów swojego "małpiego" umysłu będziesz tego jaskiniowca w plecaku nosić gdziekolwiek się udasz.


Gwoli ścisłości, ja małpiego umysłu nie posiadam.

Rasę ludzką należy podzielić na dwie podrasy:
- podrasę A, która została stworzona przez Boga (do której ja należę)
- podrasę B, która wyewoluowała z małpy

Bardzo proszę mieć to na uwadze, prowadząc ze mną rozmowę.

Cytat:
Możesz wybaczyć sobie w sercu za chwilę słabości odczuwania konieczności krzyku a możesz spokojnie zmyć z panokci lakier nie myśląc o niczym, bo wówczas z automatu medytujesz odsyłając "malpi" umysł do zarządzania oddechem, ktorym w istocie zajmuje sie funkcja mozgu
zachowawczego/gadziego :) -> https://youtu.be/nOJTbWC-ULc


Z gadami też niewiele mnie łączy. Nie jestem reptylianinem. A, i nie maluję paznokci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:35, 01 Wrz 2018    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Dyskurs napisał:
Jeśli pozwolisz temu "jaskiniowcowi" aby wprowadził się do Twojego plecaka życiowego (metafora), to przez odczuwanie konieczności krzyku artefaktów swojego "małpiego" umysłu będziesz tego jaskiniowca w plecaku nosić gdziekolwiek się udasz.
Gwoli ścisłości, ja małpiego umysłu nie posiadam.
Jeśli nie medytujesz cały czas w stanie jawy, to dialog z samą sobą, który określam humorystycznie "trzmielem własnym" to "małpi" umysł czyli monkey mind a tutaj jest jego publiczny "pamietnik" -> https://youtu.be/nOJTbWC-ULc ->
Cytat:
Możemy medytować wszędzie i o każdej porze, 3 sekundy, 2 sekundy, w trakcie marszu, picia kawy czy herbaty, czy w trakcie spotkania. Wiele osób niewłaściwie interpretuje medytację sądząc, że muszą koncentrować się i nie myśleć. To niemożliwe, bo nie jesteśmy w stanie blokować myśli i emocji. Nasze istnienie zależy od myśli i emocji. Tak więc kwestia jest czy słuchamy naszego "małpiego" umysłu czy nie. "Małpi" umysł to dialog wewnętrzny prowadzący do subiektywnych opinii. Czy skłaniasz się w stronę tych opinii czy nie jest Twoim wyborem. Medytacja to przyjaźń z "małpim" umysłem. Jak to uczynić skoro podanie banana nie da rady? Potrzebujemy zająć czymś konstruktywnym "małpi" umysł jak świadome monitorowanie oddechu. Weź wdech i wydychaj powietrze. Jak myśli będą się pojawiać zwracaj nadal uwagę na wdech i wydech by pozwolić aby były tylko tłem.


towarzyski.pelikan napisał:
Rasę ludzką należy podzielić na dwie podrasy:
- podrasę A, która została stworzona przez Boga (do której ja należę)
- podrasę B, która wyewoluowała z małpy
A jeszcze nie dawno malarz pokojowy z Austrii przekonał "małpie" umysły wielu, że "rasę ludzką należy dzielić" na aryjską i niearyjską :)

Dobrze, że to "komuś przeszkadzało" :)

towarzyski,pelikan napisał:
Bardzo proszę mieć to na uwadze, prowadząc ze mną rozmowę.
Tylko pisze :)

towarzyski.pelikan napisał:
Dyskurs napisał:
]Możesz wybaczyć sobie w sercu za chwilę słabości odczuwania konieczności krzyku a możesz spokojnie zmyć z panokci lakier nie myśląc o niczym, bo wówczas z automatu medytujesz odsyłając "malpi" umysł do zarządzania oddechem, ktorym w istocie zajmuje sie funkcja mozgu
zachowawczego/gadziego :) -> https://youtu.be/nOJTbWC-ULc

Z gadami też niewiele mnie łączy. Nie jestem reptylianinem. A, i nie maluję paznokci.
Czyli definiujesz "niewiele" jako odczuwanie strachu i pragnień oraz przetwarzanie emocji, które są powodem używania podświadomości jako ramy referencji doświadczeń życiowych w celu przetrwania. OK, masz do tego prawo.

Malowanie paznokci bylo przykladem :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:01, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Jeśli nie medytujesz cały czas w stanie jawy, to dialog z samą sobą, który określam humorystycznie "trzmielem własnym" to "małpi" umysł


Ja bardzo lubię mój "małpi umysł". Jest niebywale żywy i kreatywny. Nie mam zamiaru go zamieniać na jałową masturbację oddechem.

Cytat:

A jeszcze nie dawno malarz pokojowy z Austrii przekonał "małpie" umysły wielu, że "rasę ludzką należy dzielić" na aryjską i niearyjską :)

Dobrze, że to "komuś przeszkadzało" :)


No ja się dziwię, że niektórzy tak się upierają przy swoim małpim pochodzeniu. Sami się oddzielają od Boga. Sami budują mur.

Cytat:
Czyli definiujesz "niewiele" jako odczuwanie strachu i pragnień oraz przetwarzanie emocji, które są powodem używania podświadomości jako ramy referencji doświadczeń życiowych w celu przetrwania. OK, masz do tego prawo.


Nie mam potrzeby utożsamiania takiej właściwości umysłu z gadziością.

Cytat:

Malowanie paznokci bylo przykladem :)


Włosów też nie maluję, ani twarzy. W ogóle się nie upiększam. Nie małpuję. Bo Bóg mnie stworzył piękną na swój sposób.

Małpowanie jest dobre dla małp, które się boją być sobą, więc z braku laku małpują innych ludzi.
https://www.youtube.com/watch?v=gtIZh5iol_s
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:10, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Dużo w tym temacie w programie damy i wiesniaczki. Ciekawa jest edycja rosyjska. Niektóre wiesniaczki b ładne.
Polskie damy maja przeważnie usta jak serdelki.
Golenie nóg przyszło chyba z USA. Za komuny nie golilo się..

https://youtu.be/R3nD_McOHFQ


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Sob 23:16, 01 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:24, 01 Wrz 2018    Temat postu:

https://youtu.be/vqxyEgSboc8
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:26, 01 Wrz 2018    Temat postu:

Dyskurs napisał:
Jeśli nie medytujesz cały czas w stanie jawy, to dialog z samą sobą, który określam humorystycznie "trzmielem własnym" to "małpi" umysł


towarzyski.pelikan napisał:
Gwoli ścisłości, ja małpiego umysłu nie posiadam.


towarzyski.pelikan napisał:
Ja bardzo lubię mój "małpi umysł".Jest niebywale żywy i kreatywny. Nie mam zamiaru go zamieniać na jałową masturbację oddechem.
Jaki czynnik miał wpływ na Twoja zmianę opinii? :)

towarzyski.pelikan napisał:
Nie mam zamiaru go zamieniać na jałową masturbację oddechem.
OK, mam nadzieje, ze dokonujesz tego wyboru swiadomie :)

Hölzel, Lazar, & Guard napisał:
Kultywowanie uważności, nieoceniająca świadomość doświadczeń w chwili obecnej, ma korzystny wpływ na samopoczucie i łagodzi objawy psychiczne i stresowe. Medytacja uważności została więc w coraz większym stopniu włączona do interwencji psychoterapeutycznych.
-> [link widoczny dla zalogowanych]

Morone, Greco, & Weiner napisał:
8-tygodniowy program medytacyjny oparty na uważności umożliwia osobom starszym z przewlekłym bólem dolnej części pleców normalne funkcjonowanie. Program może prowadzić do poprawy akceptacji bólu i sprawności fizycznej.
-> [link widoczny dla zalogowanych]

To tylko niektore z przykladow a jest ich multum :)

towarzyski.pelikan napisał:
Dyskurs napisał:
A jeszcze nie dawno malarz pokojowy z Austrii przekonał "małpie" umysły wielu, że "rasę ludzką należy dzielić" na aryjską i niearyjską :)Dobrze, że to "komuś przeszkadzało" :)
No ja się dziwię, że niektórzy tak się upierają przy swoim małpim pochodzeniu. Sami się oddzielają od Boga. Sami budują mur.
Jesli roboczo zdefiniuje Boga jak Wodz Crawford ponizej, to Sredniowiecze jako stan umyslu bedzie nalezyc do tych, ktorzy w XXI wieku szybkiego Internetu zaprzeczaja faktom naukowym :)

Wodz Crawford napisał:

Czym jest życie?
Jest błyskiem świetlnej muszki w mroku nocy
Oddechem bawołu zimą
Cieniem trawki, który ginie w słońcu
Życie które znamy mija zbyt szybko
Umierając wracamy do światła
Źródła gdzie jest nasz początek
Wtedy rzeczywistość ma tylko jedno źródło
Jesteśmy tym źródłem
Bóg jest naszym najwyższym instynktem samopoznania.


towarzyski.pelikan napisał:
Dyskrs napisał:
Czyli definiujesz "niewiele" jako odczuwanie strachu i pragnień oraz przetwarzanie emocji, które są powodem używania podświadomości jako ramy referencji doświadczeń życiowych w celu przetrwania. OK, masz do tego prawo.
Nie mam potrzeby utożsamiania takiej właściwości umysłu z gadziością.
Ja również, wiedząc, że "funkcja mózgu gadziego" jest terminem i konstrukcją mentalną człowieka. Jakkolwiek funkcja mózgu gadziego spełnia krytyczną rolę w przetrwaniu. Gdybyś została zaatakowana przez tygrysa na ulicy, który właśnie uciekł z klatki z ZOO i jest glodny, to gdybyś zastanawiała się czy "utożsamiać się że swoją funkcją mózgu gadziego" stałabyś się posiłkiem tygrysa. Jeśli zaś poddałabyś się Matce Naturze (szeroki termin) przemieszczajacej Twoją krew z platow czolowych do kończyn górnych i dolnych aby uciekać, to miałabyś szansę przetrwania.

towarzyski.pelikan napisał:
Dyskurs napisał:
Malowanie paznokci bylo przykladem :)
Włosów też nie maluję, ani twarzy. W ogóle się nie upiększam. Nie małpuję. Bo Bóg mnie stworzył piękną na swój sposób. Małpowanie jest dobre dla małp, które się boją być sobą, więc z braku laku małpują innych ludzi.
https://www.youtube.com/watch?v=gtIZh5iol_s
Ciekawe :)

Ostatnio zmieniony przez Dyskurs dnia Sob 23:31, 01 Wrz 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
towarzyski.pelikan




Dołączył: 19 Sie 2018
Posty: 5675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ze wsi
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:27, 02 Wrz 2018    Temat postu:

Dyskurs napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
t;]Ja bardzo lubię mój "małpi umysł".Jest niebywale żywy i kreatywny. Nie mam zamiaru go zamieniać na jałową masturbację oddechem.
Jaki czynnik miał wpływ na Twoja zmianę opinii? :)


Cudzysłów.

Cytat:
OK, mam nadzieje, ze dokonujesz tego wyboru swiadomie :)


Z pełną świadomością.

Cytat:
To tylko niektore z przykladow a jest ich multum :)


Jestem najszczęśliwszą i najbardziej pogodną osobą, jaką znam.

Wodz Crawford napisał:

Życie które znamy mija zbyt szybko
Umierając wracamy do światła
Źródła gdzie jest nasz początek


Ten fragment mi się nawet podoba. Też uważam, że Bóg jest Słońcem. I właśnie tam wracamy po śmierci promienistym tunelem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23206
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:49, 02 Wrz 2018    Temat postu:

Moje filmiki na pochybel. A tam są odpowiedzi drogie Panie..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:17, 02 Wrz 2018    Temat postu:

Semele napisał:
Moje filmiki na pochybel. A tam są odpowiedzi drogie Panie..
Ja zawsze odrabiam Twoje lekcje, Semele, jakzebym smiala nie. I nawet komentuje gdzie badz jak nie moge na Twoim blogu, bo zawsze "zamkniete, zaraz wracam" :) :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dyskurs
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 28 Wrz 2015
Posty: 9844
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: USA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:22, 02 Wrz 2018    Temat postu:

towarzyski.pelikan napisał:
Dyskurs napisał:
towarzyski.pelikan napisał:
t;]Ja bardzo lubię mój "małpi umysł".Jest niebywale żywy i kreatywny. Nie mam zamiaru go zamieniać na jałową masturbację oddechem.
Jaki czynnik miał wpływ na Twoja zmianę opinii? :)


Cudzysłów.
Rozumiem. Jestem niezmiernie metaforyczna i dlatego potrzebuje zwracac uwage na cudzyslow aby nie odbierano mnie bardziej doslownie :)

towarzyski.pelikan napisał:
Dyskurs napisał:
OK, mam nadzieje, ze dokonujesz tego wyboru swiadomie :)


Z pełną świadomością.
Swietnie, jest nasz coraz wiecej :)

towarzyski.pelikan napisał:
Dyskurs napisał:
To tylko niektore z przykladow a jest ich multum :)


Jestem najszczęśliwszą i najbardziej pogodną osobą, jaką znam.
Ja tez. Dlatego mam niewielu Przyjaciol, bo osoby roszczeniowe mnie szybko mecza w kazdym aspekcie.

Wodz Crawford napisał:

Życie które znamy mija zbyt szybko
Umierając wracamy do światła
Źródła gdzie jest nasz początek


towarzyski.pelikan napisał:
Ten fragment mi się nawet podoba. Też uważam, że Bóg jest Słońcem. I właśnie tam wracamy po śmierci promienistym tunelem.
I jesli dodamy to Slonca sklale na ktorej zbudowany jest kosciol, to wyjdzie z tego zywy organizm z czlowiekiem wlacznie :) Przekazy antyczne potwierdzaja, ze czlowiek czcil Boga Slonce od zawsze. Ale cesarzowi Konstantynowi to przeszkadzalo i stworzyl Boga katolickiego a Prymas Polski specyficzne przyprawy i nawet Mikolj Rej nie przetransformowal, bo dialog miedzy "Panem, Wojtem, i Plebanem" to wcale nie krotka rozprawa :) :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin