ŚFiNiA

Michał Dyszyński

Poeta Puszkin zginął w pojedynku, walcząc o swój z tytułu jakiegoś oskarżenia o prowadzenie się jego (rzeczywiście dość "rozrywkowej") małżonki. Młodzi Japończycy pilotujący samoloty kamikaze honorowo się zabijali w wojnie. Generalnie "honor i ojczyzna" to hasło większości wojaków.
Pamiętam, że za moich młodych lat dość jednoznacznie ów honor do tego, aby się dać zabić, a nie stchórzyć był oceniany jako wielka pozytywna wartość. Dopiero względnie niedawne czasy odczarowują ten żołnierski, czy ogólnie męski honor, polegający na tym, że jak ktoś zostanie wyzwany, to musi udowadniać swój honor nawet aż do poziomu zagrożenia swojego życia, czasem wręcz niemal blisko pewności, że się to życie straci.

Obejrzałem sobie przed paroma godzinami na Netflixie najnowszy film "Godzilla minus one", który jest o tyle ciekawszy od pozostałych obrazów z serii o walce ludzkości z japońskim potworem z głębin, że dodatkowo porusza problem japońskiej traumy po przegranej II wojnie światowej (w mniejszym stopniu), czy japońskiej tradycji honorowego poświęcania żołnierskiego życia na rozkaz dowódcy. Ciekawie kwestia honoru żołnierskiego jest pokazane w grze Wiedźmin. Ale ogólnie jest wiele przykładów dzieł, które wyraźnie dystansują się od tradycyjnego postrzegania honoru, obowiązku oddawania życia "za sprawę", bo "honor wymaga".
Jest bowiem tu chyba to podstawowe A KTO MIAŁBY DECYDOWAĆ o tym, czy dana osoba ma poświęcać swoje życie?...
Wojny, które się toczą są pomiędzy agresorem i jakimś broniącym się, napadniętym. O ile poświęcanie życia w obronie bliskich można (może i należy) uznać za coś przynoszącego chlubę, to jednak statystycznie na każdego poświęcającego życie w obronie przypada z grubsza jeden, który z kolei też honorowo (a jakże!) poświęca, a przynajmniej naraża swoje życie jako agresor. A tu już trudno chyba takie poświęcenie uznać za etycznie słuszne. Stawia to w mocno wątpliwym świetle postulat honorowego poświęcania życia po prostu na rozkaz.

MaluśnaOwieczka

Ja się kiedyś na pewno honorowo zabiję.

Andy72

NIe jesteś właścicielem swego życia

MaluśnaOwieczka

A właśnie że jestem

Andy72

Skoro jesteś to co narzekasz na Byt?
(Ale to Bóg jest właścicielem)

MaluśnaOwieczka