Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Domniemanie z góry wrogości sieje niezgodę i wojny

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33924
Przeczytał: 55 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:27, 10 Maj 2024    Temat postu: Domniemanie z góry wrogości sieje niezgodę i wojny

Polska scena polityczna została podzielona mentalnie pomiędzy
- ugrupowania postrzegające świat jako wojnę, jako konieczność uczestniczenia w starciu wrogich sił
- ugrupowania wierzące w dogadanie się, pokojowe współistnienie, po prostu poszukujące przestrzeni na dogadywanie się.

Jak ktoś z góry zakłada, że mamy wrogie intencje, jak paradygmatem kontaktu jest podejrzliwe "wiem, że coś tam wobec mnie knujesz, więc nawet jak mi chcesz coś ofiarować, to ja tylko pytam, o to gdzie i kiedy zażądasz czegoś ode mnie", to z takim właściwie nie ma jak się dogadywać.

Patrząc chociażby na te protesty rolników, widzę jak ich myślenie zostało zdominowane przez domniemanie wrogości u tych wszystkich innych, tych potencjalnie obcych - jest ta "wredna Bruksela", ci z "niewystarczająco patriotycznych" ugrupowań, ci, tamci, owamci - wszyscy podstępni, wszyscy wrodzy...
Patrząc na te zasady zielonego ładu, jakie unijne prawo przynosi nie widać żadnego związku z tymi problemami ze zbytem swoich produktów mają aktualnie rolnicy. Bruksela jest tym "chłopcem do bicia" w umysłach silnie stadnie myślących protestujących rolników. Prawdą jest, że rolnicy mają problem ekonomiczny. Ten problem jednak nie wziął się z powodu wprowadzania zielonego ładu, lecz z przyczyn związanych z wojną za wschodnią granicą, czyli z nagłym zwiększeniem produkcji rolnej przez Rosję, co z kolei wynika z embarga na gaz, powodującego, iż Rosja zaczęła na potęgę z nadwyżej wydobywanego gazu produkować nawozy, które potem zamienia na produkowaną żywność. Żywność zaś zalewa rynki międzynarodowe, co powoduje spadek cen. Do tego dokładają się potrzeby finansowe Ukrainy, która też próbuje jak najwięcej sprzedać tego, bo ma do sprzedania - a ma właśnie produkty rolne. Zielony ład tego nie spowodował, ani w tym niczego nie zmieni. Dlaczego zatem protestujący rolnicy za wroga obrali unijne zasady reformy rolnej?...
- Bo COŚ chcieli mieć jako wroga! A że kierują się w "myśleniu" emocjami i zasadą "znajdź tego najbardziej obcego, jaki jest horyzoncie i uznaj go za wroga", to wyszło im, że ta elitarystyczna, odległa Bruksela, wraz z "niemieckimi wpływami", jakie w nim są domniemane, jest tym głównym wrogiem, co rolników próbuje skrzywdzić. Ale to myślenie jest pozbawione sensu i logiki.

U podstaw tego myślenia jest emocjonalna potrzeba scedowania problemów na jakiegoś wroga. Jest ta potrzeba napędzana podejrzliwością i postrzeganiem po linii swój - obcy.

Zaskakujące jest, że w zależności od środowiska, ugrupowania bardzo odmiennie ludzie postrzegają innych ludzi, organizacje, państwa. Podejrzliwcy wciąż postrzegają spiski i knucie. Nawet jeśli mają za owymi spiskami wyłącznie domniemania, to się w tych domniemaniach coraz to bardziej utwierdzają. A mają nie tylko domniemania, bo rzeczywiście w obcych państwach są ugrupowania i prądy podobne właśnie im - czyli drudzy tacy podejrzliwcy i wrodzy wobec wszelkich obcych. I to ci właśnie nieraz będą się wypowiadać na sposób, który idealnie dopasuje się naszym podejrzliwcom do ich spiskowych teorii. I już podejrzliwcy mają potwierdzenie. A nawet jakby nie było takich podstaw ku tej wrogości, to nawet ów brak podstaw zinterpretują jako formę "wrogiego milczenia", a więc po prostu tylko bardziej skrytego knucia...
Nie da się osobom mocno podejrzliwym wykazać, że ich podejrzenia są bezzasadne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33924
Przeczytał: 55 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:15, 10 Maj 2024    Temat postu: Re: Domniemanie z góry wrogości sieje niezgodę i wojny

Zastanawiam się trochę, co "jest tu pierwsze - jajko czy kura?", czyli czy pragnienie wojowania z innymi powoduje, iż w człowieku pojawia się nadmiarowa podejrzliwość wobec ludzi, czy może odwrotnie - ludzie podejrzliwi tak się nakręcają najpierw w domniemaniu wrogich intencji u innych, potem w paranoicznym przekonaniu, iż te intencje są realizowane, a na koniec już we własnych działaniach postrzeganych jako "niezbędna obrona".
Obserwuję sytuacje, które przemawiają za obiema teoriami, choć chyba najczęściej podejrzliwość wynika z uległości tym grupom nacisku medialnego, które się nakręcają do wojennych nastrojów. Tak było z Hitlerem, który wmówił Niemcom, że Żydzi są im winni wszelkiego zła. A ciemny lud to łyknął.
Dzisiaj też mamy ciemny lud, który łyka te domniemania wrogich intencji u różnych grup ludzi, których najczęściej główną winą jest to, że urodzili się w innym kraju i mówią innym językiem. Ale podejrzeliwcy "wiedzą", że na pewno ci obcy knują na potęgę przeciw ich biednemu, uciśnionemu narodowi. Jak tych paranoików z natury spytamy "a co konkretnie?" tak świadczy o tym, że uznajesz wrogie intencje u ludzi, z którymi nawet nigdy nie porozmawiałeś, ani nawet najczęściej nie jesteś w stanie zacytować żadnej konkretnie ich wypowiedzi?, to dostaniemy ogólnikowe odwołania a to do historii, a to do rzekomych "narodowych cech", a to a najlepszym razie może do jakiejś wypowiedzi skrajnego polityka w tamtym narodzie. Ale nie dostaniemy żadnego wyraźnego wskazania na coś, co by dawało podstawy do sformułowania teorii o całym tym wrogim knuciu. Ten brak konkretów jednak podejrzliwcom nie mąci ich pewności co do ich domniemań. Oni "wiedzą" swoje...

Ja z tej obserwacji ludzi wyciągam też wniosek osobisty - warto jest sobie samemu stworzyć jakieś zasady, które chroniłyby mnie przed popadnięciem w postawę paranoi. To samo nie przyjdzie!
Uważam, że ja też (zaobserwowałem u siebie wielokrotnie pewne symptomy tego rodzaju) mogę się dać ściągnąć w postrzeganiu rzeczywistości do takiej postawy, w której większość moich wniosków o ludziach będzie pochodziła z moich własnych lęków i domniemań, a tylko znikomy procent będzie miał poparcie w realiach. Tu trzeba opracować PROGRAM OSOBISTEJ OCHRONY PRZED WŁASNĄ GŁUPOTĄ.

I przyznam, że od dłuższego czasu taki program wdrażam. Obejmuje on następujące elementy:
1. Za każdym razem, gdy mam kogokolwiek o cokolwiek oskarżyć, dorzucam sobie TWARDY WYMÓG, aby umieć wskazać PODSTAWĘ FAKTOGRAFICZNĄ dla tych oskarżeń. Jeśli takiej podstawy wskazać nie potrafię, to uznaję moje oskarżenie za wewnętrznie nieskuteczne, za puste domniemanie.
2. Za każdym razem, gdy sformułuję sobie jakieś przekonanie, o tym, że ktoś coś przeciw mnie miałby mieć, staram się poszukać w swojej pamięci sytuacji, w których podobne przesłanki przemawialyby przeciw jakimś moim postawom (a skądinąd przecież wiem, że nie mam złych intencji, więc przesłanki muszą być mylne). Przypomnienie sobie takich sytuacji znacząco obniża moją "pewność" co do tego, że ktoś ma wrogie intencje wobec mnie.
3. Ogólnie staram się postawić daną sytuację z domniemaniem czyjejś wrogości w sytuacji ANTYSYMETRYCZNEJ, czyli postawić siebie w miejsce tamtego (rzekomo wrogiej) osoby i zastanowić się, czy bym się w tej sytuacji nie "odnalazł" mentalnie. Zwykle jest tak, że odnajduję w sobie liczne myśli, emocje, które przypisać pragnąłbym innym ludziom (niektóre sugerują ich wrogoość).
4. Staram się PRZEWIDYWAĆ DALSZY CIĄG WYDARZEŃ, dla sytuacji, w których podjąłbym jakieś działania wobec (prawdziwych, czy rzekomych) "wrogów", których postrzegam w danej sytuacji. Podstawiam sobie siebie w roli odbiorcy moich dzialań i zastanawiam się, jak bym takie działania odebrał, a potem jak zareagowały w typowej sytuacji. Ostatecznie staram się możliwie daleko doprowadzić moją symulację, co się zdarzy, jeśli zacznę nakręcać spiralę niechęci i podejrzeń. Wnioski jakie z takiej symulacji płyną, są zwykle wystarczające do tego, aby zasugerować unikanie angażowania się w tego rodzaju działania.
5. Jednocześnie nie porzucam nigdy całkowicie jakiejś postaci czujności, czy nawet lekkiej (!) podejrzliwości wobec slabo znanych mi osób. To nie jest tak, że stawiam się na pozycji naiwniaka, który sobie założył, że wszyscy ludzie są dobrzy, że nigdy nic złego nie planują. Taki naiwny nie jestem. Nawet nieraz będę może i musiał uznać, iż faktycznie jakiś tam rodzaj działań jest wrogi wobec mnie. Ale jest dość fundamentalna różnica pomiędzy uznaniem tych działań w trybie TWARDYCH FAKTÓW, czyli bez osobistego nakręcania się do coraz większej podejrzliwości, a właśnie rojeniu sobie owej wrogości.
6. Poza tym traktuję taką impulsywną wrogość (tak u innych, jak i potencjalnie u siebie) jako SŁABOŚĆ I GŁUPOTĘ. Mój szacunek dla umysłu osoby, która nie panuje nad instynktem nakręcania się w lęku, która popada w paranoję jest jednak "deczko niższy", niż osób o umyśle zrównoważonym. Nie pogardzam oczywiście takimi paranoikami (bo też i w ogóle nikim z zasady nie pogardzam), ale jednak postrzegam ich jako osobami z jakąś postacią mentalnej niepełnosprawności, jako osoby w wyraźnym stopniu intelektualnie zaburzone (a sam też podlegałbym samokrytycznie podobnej ocenie, gdybym uległ niekontrolowanemu pragnieniu obwiniania i oskarżania innych na bazie swoich chorobliwych domniemań).


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 12:41, 10 Maj 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauki społeczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin