ŚFiNiA

Michał Dyszyński

W XVII wieku Rzeczpospolita była bodaj największą europejską państwowością. Był czas, że byliśmy "od morza do morza". Czy chciałbym, aby teraz takie czasy wróciły?
- Mam na to swoją prywatną odpowiedź: zdecydowane NIE!
Dlaczego?
Bo w ogóle sama idea dominowania jednych państw przez inne państwa jest wg mnie totalnie poroniona. To jest pomysł diabła, to jest droga, która od tysiącleci była usiana ludzkim cierpieniem.
I tak jak odrzucam krzywdzenie, tak odrzucam wsparcia dla sytuacji, okoliczności, kóre krzywdy, zbrodnie, cierpienia wywołują. Gdyby jakiś polski władca (obojętnie z której części polskiej sfery politycznej się wywodzący) kiedyś wpadł na pomysł, aby zacząć dominować okoliczne państwa, gnębić jakichś tam ludzi poza granicami (jak to teraz czyni Putin), to uznałbym owego władcę za zbrodniarza, a także za tego, który plami imię mojego kraju, czyniąc ten kraj przeklętym, z tytułu zbrodni, jakie się w wyniku wojennej zawieruchy nieuchronnie pojawią.
Żadne państwo nie powinno być wielkie w sensie zdominowania innych państw, żaden naród nie powinien być ponad inne narody. A jeśli któryś z nich na coś podobnego się waży, to staje się narodem przeklętym, zhańbionym.

Semele

Jak najbardziej...

Michał Dyszyński

Semele

Michał Dyszyński