|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23214
Przeczytał: 58 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:41, 27 Lip 2024 Temat postu: |
|
|
Mąż Kamali Harris ma polskie korzenie. Jego przodkowie pochodzą z Gorlic
Doug Emhoff jest mężem Kamali Harris od 2014 roku. Przed związaniem się z polityczką był w związku małżeńskim z Kerstin Emhoff, z którą doczekał się dwójki dzieci. Mężczyzna przez lata prowadził własną kancelarię prawną. Kiedy polityczka została zaprzysiężona na wiceprezydentkę USA, ogłosił, że po jej inauguracji rezygnuje z pracy, aby skupić się na obowiązkach drugiego dżentelmena i wspieraniu żony. Mąż Harris jest synem Żydów - Barbary i Michaela Emhoff i urodził się na Brooklynie. Amerykański prawnik był jednak ciekawy pochodzenia i postanowił przyjrzeć się swojemu drzewu genealogicznemu. Tak też trafił do Polski, a dokładniej do miejscowości Gorlice, skąd wywodzą się jego przodkowie.
Polski żyd?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33763
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:04, 27 Lip 2024 Temat postu: |
|
|
Trochę się też zastanawiam nad tym, czy u polityków bufonada nie jest czasem jakoś konieczna?
Jeśli wyborcy reagują pozytywnie na bufonadę (a chyba w znacznym stopniu tak jest), to powstaje pytanie: czy czasem nie jest tak, że jak się polityk miałby boczyć na bufonadę, to może powinien zająć się czymś innym niż polityka?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 17:33, 07 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Polecam Jordan Peterson o Trumpie:
https://www.youtube.com/watch?v=NyvvCqjROhs
Michał , Ty też przyłączasz się do chóru wujów oczerniających Trumpa?
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Śro 17:43, 07 Sie 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33763
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:25, 07 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Oczernianie...
Chyba oczernieniem byłoby rozpowszechnianie jakichś fałszywych informacji, albo przynajmniej poniżających, a niesprawdzonych pogłosek na temat danej osoby. Ja nie przypominam sobie, abym jakąś informację na temat Trumpa przedstawiał. Co przedstawiam?
- Swoje oceny, oparte o WARTOŚCI, JAKIE WYZNAJĘ.
Jedną z najważniejszych moich wartości, do których się przyznaję (nie oznacza to, iż zawsze umiem je wypełniać w moim osobistym życiu) jest POKORA, niewywyższanie się, bycie ostrożnym w rzucaniu oskarżeń. Słysząc wypowiedzi Trumpa odnoszę wrażenie właśnie - tego co napisałem w tytule - BUFONADY, nadymania się "czynienie Ameryki wielką" itp. Ponieważ bardzo podobny ton występował u tyranow - np. Hitlera, Putina - ponieważ rzekomą potrzebę wykazywania swojej narodowej przewagi, wielkości najczęściej głoszą ci, którzy chcą zaatakować inne kraje, innych ludzi, to jest to właśnie to, czego nie lubię, co budzi we mnie sprzeciw, niechęć.
Także w moim kraju zdecydowanie negatywnie odbierana cechą ugrupowania politycznego jest propagowanie haseł typu "uczyńmy Polskę wielką!", "domagamy się, aby inne nacje i rządy świadczyły dla nas", czy też "zdecydowanie sprzeciwiamy się każdej krytycznej wypowiedzi na nasz temat!", czy też "pokażemy, że jesteśmy więksi, ważniejsi niż inni!" - itp. itd.
Wierzę głęboko, iż maksyma wypowiedziana przez Jezusa "kto się wywyższa, będzie poniżony" obowiązuje i pojedynczych ludzi, i ugrupowania polityczne, a nawet całe narody. Wierzę, że rewanżyzm, roszczeniowość, wywoływanie sporów, nakręcanie się w kontekście jakichś tam należnych nam roszczeń - to wszyscy dla mnie jest po prostu złem.
W Biblii jest taki ciekawy fragment z Ewangelii Łukasza 12: (13) Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Niego: Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem. (14) Lecz On mu odpowiedział: Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami? (15) Powiedział też do nich: Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia.
Przypuszczam, że jeśli to byli bracia, to chyba spadkiem powinni się dzielić, więc chyba oczekiwania tego człowieka w kwestii podziału raczej były uzasadnione (choć mogło być inaczej - np. wtedy, gdy jeden z braci opiekował się rodzicami w starości, a drugi się uchylał od tego obowiązku). Ale Jezus nie przychyla się do prośby, nie próbuje nawet zasugerować owemu pazernemu bratu "podzieli się z bratem". Jezus zwraca uwagę na wartości duchowe. W innych miejscach wręcz sugeruje nadstawianie drugiego policzka, czy spełnienie woli agresywnej strony. I nawet jeśli w jakiejś skrajnej ortodoksyjnej postaci tego nie przyjmiemy, bo np. pewnie nie oddamy np. Putinowi Ukrainy, a potem innych krajów, których mu się zachce, to jednak pewnym minimum w zakresie unikania roszczeń, żądań, byłoby niewywyższanie się, nie domaganie się wiele dla siebie.
Trump uderza w swoim programie, retoryce w dokładnie przeciwne tony. Trump nie jest skromny, nawet nie próbuje udawać, że cnota pokory jest mu bliska. I to mi się nie podoba.
Wolno jest mi uznać brak pokory za niefajna cechę?...
- Nie uważam, aby mówienie, iż ktoś, kto brak pokory okazuje jest przeze mnie niżej osobowościowo oceniany, niż ktoś pokorny, było "oczernianiem".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:47, 07 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Pycha ma różną postać. Dla mnie gorszą postacią jest pycha Obamy, gdy żartował za czasów swej prezydentury, że "republika się właśnie kończy".
albo jak mu się nie podoba motto "in God we trust:
https://www.youtube.com/watch?v=GhZ-xM-0yok
Według Ciebie Trump powinien kandydować jako taka skromna sierotka?
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Śro 19:05, 07 Sie 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33763
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:32, 08 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Według Ciebie Trump powinien kandydować jako taka skromna sierotka? |
Jest parę stopni pośrednich od poziomu skromnej sierotki do wywyższania się i jawnej postawy pychy. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w zawód polityka jest wpisana pewna konieczność autoprezentacji w trybie pewności siebie. W zasadzie żaden znany mi polityk nie próbował zdobywać kapitału politycznego skromnością. Ale też można być - już patrząc na innych polityków, a nie na resztę społeczeństwa - bliżej postawy pychy, albo dalej, można silnie pogrywać na wielkość, nadymanie się, wywyższanie, czyli robić z tego aspektu główny motyw kampanii, a można też prezentować swoje idee z jakąś formą pewności siebie, lecz nie grać na aspekt wywyższania. Według mnie Trump właśnie tym wywyższaniem się (jako Amerykanina) gra - właśnie to jest podstawą jego przekazu jako polityka. W ten sposób właśnie pogrywał Hitler - na hasła wywyższenia swojego narodu, na pognębienie innych, na niechęć pomiędzy narodami. A ja właśnie to traktuję jako zło, bo kto sieje wiatr, zbiera burzę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:34, 08 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
A kto w USA leciał na bufonadę Obamy? i głosy na Kamalę, oznaczają poparcie tych samych ludzi
https://www.youtube.com/watch?v=35sGJrWKcmY
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Czw 19:41, 08 Sie 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33763
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:28, 08 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Pewnie ktoś leciał. To jednak w żaden sposób nie zmienia tego, że Trump próbuje sobie zdobyć głosy bufonadą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:17, 09 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Nie sądzisz, że nawet jak Trump ma wady, to i tak jest mniejszym złem w porównaniu z konkurencyjną bandą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33763
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:29, 09 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Nie sądzisz, że nawet jak Trump ma wady, to i tak jest mniejszym złem w porównaniu z konkurencyjną bandą? |
Takich całościowych porównań nie czynię. Uważam, że mam na tyle mało wartościowych i pełnych informacji o tym, jak się toczy ten światek polityczny w USA, iż każde moje porównanie będzie życzeniowe, oparte o mało miarodajne przesłanki. Trump już był prezydentem i koniec świata nie nastąpił, więc ci, co się jego wygranej tak bardzo boją, chyba przesadzają.
Dla mnie sam ten fakt, że jeszcze niedawno zupełnie serio była brana pod uwagę kandydatura na najważniejsze stanowisko w państwie ledwie trzymającego się na nogach Bidena, świadczy o tym, że już realnie prezydent bardzo niewiele może. Potwierdza mi to w jakiś sposób odmowa kandydowania ze strony Michele Obamy, która najwyraźniej z doświadczenia (mężowskiego, ale była obok) wie dobrze, czym to stanowisko jest już w rzeczywistych realiach politycznych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23214
Przeczytał: 58 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:56, 09 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Nie sądzisz, że nawet jak Trump ma wady, to i tak jest mniejszym złem w porównaniu z konkurencyjną bandą? |
A Tramp należy do jakiejś bandy??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:07, 09 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Nie Tramp ale Trump, konkurencja jest bandą
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pią 16:38, 09 Sie 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23214
Przeczytał: 58 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 2:28, 10 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Napisałeś konkurencyjną bandą 😉🙂
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23214
Przeczytał: 58 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:12, 11 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
A jak u Muska z wiara w Boga chrześcijańskiego?
8 maja, Elon Musk napisał: „Jeśli umrę w tajemniczych okolicznościach, miło było was poznać”. Jak można się spodziewać, słowa wywołały na Twitterze ostrą dyskusję o wiecznym przeznaczeniu Muska.
Gdy jeden z jego 122 milionów obserwatorów napisał, że przed śmiercią Musk powinien się zastanowić, czy jest jakiś „stwórca tego świata”, ten odparował: „Dziękuję za błogosławieństwo, ale nie mam nic przeciwko pójściu do piekła, jeśli to faktycznie moje przeznaczenie, skoro będzie tam znaczna większość wszystkich ludzi, którzy kiedykolwiek się urodzili”.
Chociaż w przeszłości Musk sugerował odrzucanie istnienia jakiegokolwiek bóstwa, ten wpis był jak dotąd jego najbardziej wyraźnym twierdzeniem na temat niektórych swoich najgłębszych przekonań, albo ich braku.
Gdy jesteś najbogatszym człowiekiem na świecie, nie ma zbyt wielu osobistych informacji, które nie byłyby dostępne dla opinii publicznej, szczególnie w przypadku tak sławnego miliardera z Afryki Południowej, jakim jest Elon Musk.
Jednak poza wspomnianym wpisem, raczej niewiele wiemy na temat stosunku Muska do Boga, wieczności i ewangelii.
Jego przekonania moralne z pewnością są w najlepszym przypadku dwuznaczne. W 2013 roku, w rozmowie z gwiazdą The Office, Rainnem Wilsonem, Musk powiedział, że chociaż poświęcił swoje życie „rozwojowi człowieczeństwa”, „tak naprawdę niczego nie czci”.
Zapytany, czy nauka i religia mogłyby kiedykolwiek współistnieć, stwierdził: „Prawdopodobnie nie”.
A jeśli chodzi o modlitwę?
„Nie modliłem się nawet wtedy, gdy prawie umarłem na malarię” – przyznał.
W przypadku Elona Muska, nawet błogosławieństwo noszenia biblijnego imienia musi wydać owoc biblijnej wiary.
Większość chrześcijan może nie wiedzieć, że chociaż Musk pochodzi z Afryki Południowej, imię Elon to w rzeczywistości słowo hebrajskie, oznaczające „dębowy gaj”i występuje w Starym Testamencie sześć razy.
Poza nazwą miejscowości w Ziemi Obiecanej (Joz 19:43) oraz imieniem pewnego Hetyty i dwóch Izraelitów, Elon pojawia się też jako sędzia Izraela, o którym wspomina Księga Sędziów 12.
Chociaż współczesny Elon to postać sławna na całym świecie, jego biblijny odpowiednik nie jest nawet w przybliżeniu tak znany, nie łącząc się z żadnym wielkim, historycznym wyczynem, ani żadnym kluczowym wydarzeniem biblijnym.
Wszystko, co wiemy z Księgi Sędziów 12:11-12, to: „A po nim sądził Izraela Elon Zebulonita. Sądził on Izraela przez dziesięć lat. Potem Elon Zebulonita umarł i został pogrzebany w Ajjalonie, ziemi Zebulona” (UBG).
Z imieniem o tak biblijnej genealogii, niektórzy mogą być rozczarowani, że Musk nie przejawia większego zainteresowania sprawami Bożymi.
W odcinku podcastu The Babylon Bee z grudnia zeszłego roku, Elon Musk początkowo zdawał się zmagać z odpowiedzią na pytanie o pochodzenie wszechświata.
„nie wyklucza możliwości istnienia Boga”
Dyrektor naczelny The Babylon Bee, Seth Dillon, w rozmowie z The Christian Post powiedział, że chociaż Musk sprawiał wrażenie, jakby nie miał żadnych ustalonych przekonań dogmatycznych, „nie wyklucza możliwości istnienia Boga”.
„Nie uważam, by był całkowicie zamknięty” – powiedział Dillon. Dodał, że jego zdaniem Musk ma „pokorę, by powiedzieć: ‘Nie mamy wszystkich odpowiedzi i cieszę się, że mogę usłyszeć, co sądzisz na ten temat’”.
Musk, który w dzieciństwie został ochrzczony i przyjął komunię, często jest określany jako ateista lub agnostyk.
Gdy jednak w 2020 roku statek kosmiczny Dragon ukończył lądowanie w Zatoce Meksykańskiej, główny inżynier i CEO SpaceX przyznał, że zwrócił się ku modlitwie.
„Nie jestem bardzo religijny, ale o to się modliłem” – powiedział Elon Musk.
W czasie programu The Babylon Bee Musk mówił o mieszanym bagażu religijnego wychowania, jakie odebrał w dzieciństwie, chodząc do anglikańskiej szkoły niedzielnej i hebrajskiego przedszkola. Wyjaśnił też, że „nie jest Żydem”.
„Jednego dnia śpiewałem ‘Hava Nagila’, a następnego ‘Jezus nasz Pan’” – wspomina.
Po doświadczeniu, które określił jako „kryzys egzystencjalny”, i które doprowadziło go do lektury Biblii i innych tekstów religijnych, Musk doszedł do wniosku, że „jest tam całe mnóstwo rzeczy, których nie uczą w szkole niedzielnej”.
I chociaż nie chciał na miejscu „przyjąć Jezusa”, do czego niby żartem nakłaniał go dyrektor kreatywny Bee, Ethan Nicolle, Musk wyraził podziw dla „zasad, za którymi orędował Jezus”, takich jak wybaczenie i „traktowanie ludzi tak, jak sam chcesz być traktowany”.
„Słowa takie jak ‘nadstaw drugi policzek’ są bardzo ważne, w przeciwieństwie do oko za oko. Oko za oko sprawia, że wszyscy zostają ślepi” – stwierdził.
„wierzę w Boga Spinozy”
„Jak powiedziałby Einstein, ‘wierzę w Boga Spinozy’” – przyznał Musk, pozornie odnosząc się do przekonań deisty.
Wywiad w The Babylon Bee nie był ostatnią okazją, przy której Musk wyraził podziw dla nauk Jezusa.
Wcześniej w tym miesiącu napisał na Twitterze: „Jezus uczył miłości, życzliwości i przebaczenia. Kiedyś myślałem, że nadstawianie drugiego policzka jest słabe i głupie, ale sam byłem głupi, nie doceniając głębokiej mądrości tych słów”.
Tego typu komentarze sugerują, przynajmniej zdaniem Dillona, że Elon Musk jeszcze nie odrzucił ewangelii.
„Wyczuwam w nim otwartość na rozmowę, skłonność wysłuchania argumentów innych osób i poważnego wzięcia ich pod uwagę” – powiedział. „Myślę, że ma dość pokory, by to zrobić, bo nie podjął decyzji w tych kwestiach w sposób dogmatyczny”.
Jednak nie wszyscy są przekonani, że Musk jest na „prostej i wąskiej” ścieżce, która prowadzi do życia wiecznego.
„Powiedzenie ‘Jezus jest dobry’ jest dalekie od przyjęcia Chrystusa jako Zbawiciela” – powiedział w rozmowie z CP Todd Hampton z „Prophecy Pros Podcast”. „Ale w oparciu o to nagranie, powiedziałbym, że stanowczo nie jest anty-chrześcijański”.
„Naturalizm agnostyczny” Muska
Hampton uważa, że w tym momencie Elon Musk wyraża poglądy, które w najlepszym razie można opisać jako „naturalizm agnostyczny”, poglądy kogoś, kto jest „osobą naprawdę utalentowaną, ale która prawdopodobnie wierzy w ewolucję, i że Bóg może jest, a może Go nie ma”.
„Podoba mi się, że nie wydaje się być pod kontrolą nikogo u władzy i myśli niezależnie” – powiedział Hampton. „Podoba mi się też, że jest za wolnością słowa i tego typu rzeczami”.
„To powiedziawszy, nie sądzę, by był wierzący” – stwierdził.
Hampton dodał, że chociaż nie ma dowodów, by Musk był zbawiony, to nie powinno powstrzymywać chrześcijan przed wstawianiem się za nim w modlitwach.
„Wyobrażacie sobie, gdyby rzeczywiście stał się wierzący?” – mówi Hampton. „Z naszej perspektywy to mało prawdopodobne, ale dla Boga wszystko jest możliwe”.
Autor: Ian M. Giatti
Źródło: The Christian Post
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Nie 8:17, 11 Sie 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23214
Przeczytał: 58 tematów
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33763
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:03, 18 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Jest tu pytanie: czy swoim przyznawaniem się do Chrystusa bardziej dana osoba innych zachęca, czy zniechęca do chrześcijaństwa.
Zachęca mnie do czegoś przykład, świadectwo osoby, którą lubię, szanuję, uznaję za wartościową, prawdomówną, skromną, uczciwą. Jeśli zaś za jakąś ideą opowiada się osoba kłamliwa, niemiła, nieuczciwa, pyszałkowata, to będzie to mnie także do owej idei zniechęcało, bo wtedy pomyślę sobie "skoro taki małowartościowy człowiek tę ideę wspiera, to pewnie owa idea sama nie jest godna mojego wsparcia".
Teraz można zadać pytanie w kontekście osoby Trumpa - czy on swoim opowiadaniem się za Chrystusem bardziej wspiera chrześcijaństwo, czy może od niego odstrasza?...
Czy akurat TEN człowiek wspiera, czy odstrasza...
Czy gdyby chrześcijaństwo poparł Hitler, to byłoby to wsparcie?...
Putin też się reklamuje jako ten, który "broni chrześcijańskich wartości". Czy mu uwierzymy?...
Bo ja już spotkałem się z argumentacją przeciwników chrześcijaństwa w stylu: to ty chcesz tu byc za ideą - religią, którą zadeklarował jako swoją Putin, Trump?...
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Nie 12:05, 18 Sie 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:09, 18 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Trump nie jest Hitlerem.
A zobacz kim są przeciwnicy Trumpa, chcący zniszczyć USA i cały świat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33763
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:12, 18 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Trump nie jest Hitlerem.
A zobacz kim są przeciwnicy Trumpa, chcący zniszczyć USA i cały świat |
Jak ojciec chrzestny mafii idzie na mszę w kościele i wspiera (brudnymi pieniędzmi) kościół finansowo, to jest to aby na pewno argument za chrześcijaństwem?...
A może nie warto jest mieć każdego za stronnika swojej idei?...
Nie wiem, kto tu (bardziej) chce zniszczyć świat - Trump czy jego przeciwnicy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 12:14, 18 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Trump nie jest ojcem chrzestnym mafii, walczy z przestępczością, inaczej niż jego przeciwnicy
owszem , Trump to nie anioł, daleko Trumpowi do ojców Kościoła, ale z kolei oni nie mogli być być prezydentami USA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33763
Przeczytał: 66 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:44, 18 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Andy72 napisał: | Trump nie jest ojcem chrzestnym mafii, walczy z przestępczością, inaczej niż jego przeciwnicy
owszem , Trump to nie anioł, daleko Trumpowi do ojców Kościoła, ale z kolei oni nie mogli być być prezydentami USA |
Chodzi mi o to, aby ostrożnie traktować wynikanie: ktoś się opowiada za Chrystusem -> to jest wartościowy człowiek, nasz człowiek.
A tymczasem, w którymś z wcześniejszych tu postów takie wynikanie chyba sugerowałeś. Trump oszukiwał system podatkowy na potęgę, kłamał, albo mocno naciągał fakty i okoliczności często i łatwo, bo najwyraźniej traktuje swoje słowa instrumentalnie. Rozumiem, że komuś się to może podobać, wiele osób chyba nawet tak traktuje swoje słowa, bardziej w kontekście intencji niż potwierdzonych rzetelnie faktów i mocnych postanowień, za które rzeczywiście ktoś zamierza ponosić odpowiedzialność.
Ja odbieram Trumpa jako niezbyt poważnego człowieka, co klauna obiecującego rzeczy, których nie ma szans dotrzymać, apelującego do pustych emocji (np. będzie znowu wielcy!!!), a nie do czegoś obiektywnego, sprawdzalnego, poważnie potwierdzonego.
Mażę nieraz sobie ogólnie o sytuacji, w której politycy (nie tylko Trump) byliby twardo rozliczani ze swoich obietnic. Za obietnice niedotrzymane byłoby później twardo przeprowadzony bilans. Byłbym wręcz za tym, aby po przekroczeniu pewnej granicy ilości obietnic niedotrzymanych blokować reelekcję kandydata. Ten Trump to jakiś taki czaruś, który wszystko wszystkim obieca, a jak się go później o to zacznie zagadywać, to...
... znowu będzie czarował, migał się, zgrywał głupiego, że to niby o coś innego chodziło, że to coś tam.
Oczywiście druga strona też nie jest tu bez wad, ale mam wrażenie, że do takiego poziomu blagierstwa i pustych obietnic, jakie oferuje Trump, jest im daleko. To mnie chyba najbardziej od Trump odrzuca, bo ja tak ogólnie oceniam wszystkich ludzi - wysoce nie ufam tym, co dużo obiecują. Trump u mnie łapie się na osobę zupełnie niewiarogodną, bo obiecującą wszystkim wszystko, byle tylko go wybrali, byle tylko zmanipulować osądy ludzi. To jest sprzeczne z moimi wartościami, w których wysoko jest skromność, odpowiedzialność za słowo, dbałość o to, aby nie wyjść na kłamcę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6692
Przeczytał: 95 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:26, 18 Sie 2024 Temat postu: |
|
|
Nawet jak ma wady, to po jednej stronie jest człowiek, który pragnie powstrzymać proces rozkładu, a po drugiej globaliści chcący nas wszystkich wziąć za mordę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|