Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauka a światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:42, 18 Sie 2020    Temat postu: Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

Powołujący się co chwila na naukę scjentyści regularnie podkreślają, że w nauce wszystko jest "niezależnie sprawdzane" i naukowcy kontrolują się wzajemnie aby nie doszło do pomyłki lub oszustwa. Jest to tak zwany "intersubiektywizm". W razie gdyby jakiś eksperyment lub wynik badania nie został niezależnie potwierdzony to wtedy społeczność naukowa odrzuci go. Taki pogląd gorliwie rozgłaszają scjentyści (w tym wielu ateistów). Ten mit właśnie upadł. Renomowany "Nature" opublikował wynik badania, które zszokowało społeczność naukową gdyż okazało się, że ponad 70% naukowców poległo przy próbie sprawdzenia eksperymentów lub wyników badań innych naukowców. A ponad połowa naukowców poległa nawet przy próbie powtórnego sprawdzenia własnych badań i eksperymentów. I kompletnie nic z tego nie wynikło. Wszystko rozeszło się po kościach lub zostało zamiecione pod dywan. A nawet nie zostało to w ogóle odnotowane w żadnych annałach. Szczegóły badania można znaleźć tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 10:29, 18 Sie 2020, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33759
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:38, 18 Sie 2020    Temat postu: Re: Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

Jan Lewandowski napisał:
Powołujący się co chwila na naukę scjentyści regularnie podkreślają, że w nauce wszystko jest "niezależnie sprawdzane" i naukowcy kontrolują się wzajemnie aby nie doszło do pomyłki lub oszustwa. Jest to tak zwany "intersubiektywizm". W razie gdyby jakiś eksperyment lub wynik badania nie został niezależnie potwierdzony to wtedy społeczność naukowa odrzuci go. Taki pogląd gorliwie rozgłaszają scjentyści (w tym wielu ateistów). Ten mit właśnie upadł. Renomowany "Nature" opublikował wynik badania, które zszokowało społeczność naukową gdyż okazało się, że ponad 70% naukowców poległo przy próbie sprawdzenia eksperymentów lub wyników badań innych naukowców. A ponad połowa naukowców poległa nawet przy próbie sprawdzenia własnych badań i eksperymentów. I kompletnie nic z tego nie wynikło. Wszystko rozeszło się po kościach lub zostało zamiecione pod dywan. A nawet nie zostało to w ogóle odnotowane w żadnych annałach. Szczegóły badania można znaleźć tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawe badanie. Po raz kolejny przekonujemy się, że szczytne idee, a realizacja to zupełnie inne sprawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:45, 18 Sie 2020    Temat postu: Re: Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

Michał Dyszyński napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Powołujący się co chwila na naukę scjentyści regularnie podkreślają, że w nauce wszystko jest "niezależnie sprawdzane" i naukowcy kontrolują się wzajemnie aby nie doszło do pomyłki lub oszustwa. Jest to tak zwany "intersubiektywizm". W razie gdyby jakiś eksperyment lub wynik badania nie został niezależnie potwierdzony to wtedy społeczność naukowa odrzuci go. Taki pogląd gorliwie rozgłaszają scjentyści (w tym wielu ateistów). Ten mit właśnie upadł. Renomowany "Nature" opublikował wynik badania, które zszokowało społeczność naukową gdyż okazało się, że ponad 70% naukowców poległo przy próbie sprawdzenia eksperymentów lub wyników badań innych naukowców. A ponad połowa naukowców poległa nawet przy próbie sprawdzenia własnych badań i eksperymentów. I kompletnie nic z tego nie wynikło. Wszystko rozeszło się po kościach lub zostało zamiecione pod dywan. A nawet nie zostało to w ogóle odnotowane w żadnych annałach. Szczegóły badania można znaleźć tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawe badanie. Po raz kolejny przekonujemy się, że szczytne idee, a realizacja to zupełnie inne sprawy.


W religii to samo niestety też mój przyjacielu. Michale Dyszyński.
Mam nadzieję, że po pięciu latach na forum mogę tak Ciebie nazywać. Co wiesz o biletach na przedstawienie w teatr Krystyny Jandy??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:46, 18 Sie 2020    Temat postu:

Zdaniem prof. Philipa Zimbardo2
„błędy są częścią życia. Wszyscy je popełniamy. Gorsze od błędu jest wypieranie się go, racjonalizowanie, usprawiedliwianie oraz próby przekonania siebie i innych, że tak należało postąpić. Zaakceptujmy maksymę, że błądzić jest rzeczą ludzką”.
Nie wydaje mi się jakąś rewelacją stwierdzenie, że naukowcy popełniają błędy w badaniach.
Metodologia badan naukowych jest bardzo wymagająca.
Gorzej jest gdy fałszują wyniki w celu osiągnięcia różnych korzyści.

Tu przykład:Jeszcze niedawno przed Koreańczykiem Dong-Pyou Hanem rysowała się świetlana przyszłość - brał on udział w badaniach, w których odkryto działającą szczepionkę przeciw HIV. Okazuje się jednak, że pieniądze na badania były wyrzucone w błoto, bo dr Han przez lata fałszował wyniki badań za co usłyszał ostatnio bardzo surowy wyrok.

58-latek pracujący na Iowa State University w laboratorium profesora Michaela Cho, badania rozpoczął w roku 2008. Profesor Cho wstrzykiwał królikom opracowaną przez siebie szczepionkę, a następnie dr Han pobierał od nich krew aby sprawdzić czy po zaszczepieniu w organizmie zwierząt występuje odpowiedź odpornościowa na wirusa.

Przez lata zdawało się, że stoimy u progu przełomu, bo w ciałach królików znajdowano przeciwciała. Dlatego zespołowi profesora Cho bez problemu udało się uzyskać wysoki grant z Narodowego Instytutu Zdrowia (NIH) na dalsze badania - łącznie było to 13 milionów dolarów.

Na początku 2013 roku afera wyszła na jaw gdy okazało się, że przeciwciała w ciałach królików pochodzą od człowieka, profesor Chi postanowił zatem zorganizować prowokację aby odkryć winnego. I szybko udało się namierzyć, że to kierownik laboratorium - dr Han.

Koreańczyk tłumaczy się, że cała sprawa jest nieszczęśliwym przypadkiem - pierwszą próbkę niechcący skaził on ludzkimi przeciwciałami, ale sam odkrył to gdy sprawa posunęła się już za daleko i aby jego pomyłka się nie wydała postanowił ciągnąć dalej swój przekręt wierząc w to, że szczepionka opracowana w laboratorium faktycznie zacznie działać. Dziś twierdzi on, że wszystko to zrobił aby nie zawieść innych.

Sąd nie patrzył jednak zbyt przychylnie na to tłumaczenie - mężczyzna musi teraz nie tylko spędzić 4.5 roku w więzieniu ale musi też zwrócić 7.2 miliona dolarów pobranego nienależnie grantu.

Jestem ciekawa czy badania dotyczace koronawirusa prowadzone są rzetelnie.


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 16:33, 18 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:06, 18 Sie 2020    Temat postu: Re: Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

Jan Lewandowski napisał:
Powołujący się co chwila na naukę scjentyści regularnie podkreślają, że w nauce wszystko jest "niezależnie sprawdzane" i naukowcy kontrolują się wzajemnie aby nie doszło do pomyłki lub oszustwa. Jest to tak zwany "intersubiektywizm". W razie gdyby jakiś eksperyment lub wynik badania nie został niezależnie potwierdzony to wtedy społeczność naukowa odrzuci go. Taki pogląd gorliwie rozgłaszają scjentyści (w tym wielu ateistów). Ten mit właśnie upadł. Renomowany "Nature" opublikował wynik badania, które zszokowało społeczność naukową gdyż okazało się, że ponad 70% naukowców poległo przy próbie sprawdzenia eksperymentów lub wyników badań innych naukowców. A ponad połowa naukowców poległa nawet przy próbie powtórnego sprawdzenia własnych badań i eksperymentów. I kompletnie nic z tego nie wynikło. Wszystko rozeszło się po kościach lub zostało zamiecione pod dywan. A nawet nie zostało to w ogóle odnotowane w żadnych annałach. Szczegóły badania można znaleźć tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]


Nic nowego, dopiero teraz się obudziłeś :think: ?

To już wiadomo od dawna -sam artykul z Nature jest z 2016 roku. Patrz też na angielskiej Wikipedii:

[link widoczny dla zalogowanych]

Pytanie co z tego miałoby wynikać? A wcale nie łatwo na to odpowiedzieć. Nauka nauce nie równa, i metodologie w różnych dziedzinach są różne.

A że 70 % badań (szczególnie w naukach społecznych) nie daje się odtworzyć? A dlaczego nie 90 %? Pokazuje to tylko tak naprawdę że większość badań naukowych i publikacji jest tak naprawdę niewiele warta. Dzieje się tak z wielu przyczyn, w dużej mierze ze względu na to że dzisiejsza nauka jest przesadnie zinstytucjonalizowana -co jest powszechnie znanen, powszechnie krytykowane, ale nikt nie jest w stanie zaproponować lepszych rozwiązań. Co prowadzi do wielu patologii -liczą się punkty, stołki, granty, kasa. By je zdobyć, idzie się na ilość , a nie jakość publikacji, a fakt że wielu naukowców jest tak naprawdę merytorycznie nieprzygotowanych do np. dokładnej analizy statystycznej wyników (bo wiem jak to wygląda na studiach), jeszcze do tego się dokłada.

Tylko czy to podważa naukę jako całość, wszystkie jej osiągnięcia? Tak naprawdę to liczą się te 10-30 % doświadczeń czy obserwacji które są później niekoniecznie wprost powtarzane (bo nie każdy eksperyment czy obserwację można powtórzyć, zależy to od tego co dokładnie badamy), co raczej potwierdzane w kolejnych badaniach. I one tworzą solidny fundament nauki, na którym można się pewnie oprzeć, któremu można zaufać. I to one są później masowo cytowane (mimo iż nie zawsze są bez wad) -a inne publikacje są często przytaczane "przypadkowo" (bo piszą coś podobnego do tego co robimy, tudzież, niestety, często są kartele które wzajemnie się cytują).

Niestety z nauka to tak jak z wojną -wszyscy mają o niej jakieś wyobrażenia. Ale z książek nie da się dowiedzieć jak to dokładnie jest na wojnie -trzeba samemu być żołnierzem na wojnie, by zobaczyć jak to jest rzeczywiście na wojnie. I podobnie jest w nauce, laik nie wie (i nieraz jest zszokowany) jak to badania naukowe wyglądają "od środka".


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Wto 15:08, 18 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:26, 18 Sie 2020    Temat postu: Re: Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

O.K. napisał:
Jan Lewandowski napisał:
Powołujący się co chwila na naukę scjentyści regularnie podkreślają, że w nauce wszystko jest "niezależnie sprawdzane" i naukowcy kontrolują się wzajemnie aby nie doszło do pomyłki lub oszustwa. Jest to tak zwany "intersubiektywizm". W razie gdyby jakiś eksperyment lub wynik badania nie został niezależnie potwierdzony to wtedy społeczność naukowa odrzuci go. Taki pogląd gorliwie rozgłaszają scjentyści (w tym wielu ateistów). Ten mit właśnie upadł. Renomowany "Nature" opublikował wynik badania, które zszokowało społeczność naukową gdyż okazało się, że ponad 70% naukowców poległo przy próbie sprawdzenia eksperymentów lub wyników badań innych naukowców. A ponad połowa naukowców poległa nawet przy próbie powtórnego sprawdzenia własnych badań i eksperymentów. I kompletnie nic z tego nie wynikło. Wszystko rozeszło się po kościach lub zostało zamiecione pod dywan. A nawet nie zostało to w ogóle odnotowane w żadnych annałach. Szczegóły badania można znaleźć tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]


Nic nowego, dopiero teraz się obudziłeś :think: ?


Ty chyba też bo jakoś wcześniej o tym nie pisałeś

O.K. napisał:
To już wiadomo od dawna -sam artykul z Nature jest z 2016 roku. Patrz też na angielskiej Wikipedii:

[link widoczny dla zalogowanych]


Tak, wiem, "wszyscy wiedzieli" i dlatego nikt tu nie wspomniał

O.K. napisał:
Pytanie co z tego miałoby wynikać? A wcale nie łatwo na to odpowiedzieć. Nauka nauce nie równa, i metodologie w różnych dziedzinach są różne.

A że 70 % badań (szczególnie w naukach społecznych) nie daje się odtworzyć? A dlaczego nie 90 %? Pokazuje to tylko tak naprawdę że większość badań naukowych i publikacji jest tak naprawdę niewiele warta. Dzieje się tak z wielu przyczyn, w dużej mierze ze względu na to że dzisiejsza nauka jest przesadnie zinstytucjonalizowana -co jest powszechnie znanen, powszechnie krytykowane, ale nikt nie jest w stanie zaproponować lepszych rozwiązań. Co prowadzi do wielu patologii -liczą się punkty, stołki, granty, kasa. By je zdobyć, idzie się na ilość , a nie jakość publikacji, a fakt że wielu naukowców jest tak naprawdę merytorycznie nieprzygotowanych do np. dokładnej analizy statystycznej wyników (bo wiem jak to wygląda na studiach), jeszcze do tego się dokłada.

Tylko czy to podważa naukę jako całość, wszystkie jej osiągnięcia? Tak naprawdę to liczą się te 10-30 % doświadczeń czy obserwacji które są później niekoniecznie wprost powtarzane (bo nie każdy eksperyment czy obserwację można powtórzyć, zależy to od tego co dokładnie badamy), co raczej potwierdzane w kolejnych badaniach. I one tworzą solidny fundament nauki, na którym można się pewnie oprzeć, któremu można zaufać. I to one są później masowo cytowane (mimo iż nie zawsze są bez wad) -a inne publikacje są często przytaczane "przypadkowo" (bo piszą coś podobnego do tego co robimy, tudzież, niestety, często są kartele które wzajemnie się cytują).

Niestety z nauka to tak jak z wojną -wszyscy mają o niej jakieś wyobrażenia. Ale z książek nie da się dowiedzieć jak to dokładnie jest na wojnie -trzeba samemu być żołnierzem na wojnie, by zobaczyć jak to jest rzeczywiście na wojnie. I podobnie jest w nauce, laik nie wie (i nieraz jest zszokowany) jak to badania naukowe wyglądają "od środka".


I dlatego należy takie artykuły przytaczać, linkować do nich. Tym bardziej, że przeczą one scjentystycznemu wyobrażeniu, że w nauce wszyscy niby wszystko sprawdzają i nawzajem się kontrolują. Oczywiście nie jest to wykonalne przy dzisiejszym wykładniczym wzroście publikacji w nauce. Pisało o tym już wielu i powyższy artykuł to tylko taka wisienka na torcie. Każdy odrobinę myślący wie, że jest to prostu technicznie niewykonalne. Ale gdybym o tym jedynie na sucho napisał, nie powołując się na żadne badanie, to mało kto by to zauważył. A jak już jest jakaś praca na ten temat to zmienia to postać rzeczy. Idealistyczne wyobrażenia ateistycznych scjentystów o nauce sypią się z kolejnego powodu i tylko to wykazuje to badanie. I nic więcej wykazywać nie miało (vide tytuł wątku)


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 15:33, 18 Sie 2020, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
O.K.




Dołączył: 05 Maj 2012
Posty: 2293
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:45, 18 Sie 2020    Temat postu: Re: Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

Jan Lewandowski napisał:
O.K. napisał:
Nic nowego, dopiero teraz się obudziłeś :think: ?


Ty chyba też bo jakoś wcześniej o tym nie pisałeś

O.K. napisał:
To już wiadomo od dawna -sam artykul z Nature jest z 2016 roku. Patrz też na angielskiej Wikipedii:

[link widoczny dla zalogowanych]


Tak, wiem, "wszyscy wiedzieli" i dlatego nikt tu nie wspomniał


Ależ to było tutaj wspominane, pamiętam, gdzieś tam miedzy wierszami. Na pewno.



Jan Lewandowski napisał:
I dlatego należy takie artykuły przytaczać, linkować do nich. Tym bardziej, że przeczą one scjentystycznemu wyobrażeniu, że w nauce wszyscy niby wszystko sprawdzają i nawzajem się kontrolują. Oczywiście nie jest to wykonalne przy dzisiejszym wykładniczym wzroście publikacji w nauce. Pisało o tym już wielu i powyższy artykuł to tylko taka wisienka na torcie. Każdy odrobinę myślący wie, że jest to prostu niewykonalne. Ale gdybym o tym jedynie na sucho napisał, nie powołując się na żadne badanie, to mało kto by to zauważył. A jak już jest jakieś badanie na ten temat to zmienia to postać rzeczy. Idealistyczne wyobrażenia ateistycznych scjentystów o nauce sypią się z kolejnego powodu i tylko to wykazuje to badanie. I nic więcej wykazywać nie musi


Badanie jest o tyle dobre, że daje jakiś "konkret" którym można podeprzeć to, o czym wszyscy tak naprawdę wiedza. A ateistyczni scjentyści to dzielą się na dwie grupy:

1. Albo na gimbazę, którzy wiedzę "pewną" czerpią z podręczników (gdzie im się zwykle nie publikuje w jaki sposób ta "pewna" wiedza została uzyskana).

2. Albo na ludzi, którzy w nauce rzeczywiście siedzą, i znają to do środka. Tylko że mają mózgi tak sprane swoimi scjentystycznymi poglądami, ze nawet jak wiedzą jak sprawa wygląda w rzeczywistości, to próbują to jakoś (często bardzo nieudolnie) zamaskować czy wyprzeć. Ot taka pewnego rodzaju solidarność grupowa, czy obrona interesu, bo ludzie którzy w tym siedzą, często się boją zburzyć pewien mit jaki budują na zewnątrz dla ogółu społeczeństwa -pokazać im jak to wygląda naprawdę. I dotyczy to nie tylko scjentystycznych ateistów, po prostu jest to pewien strach, że ujawnienie społeczeństwu rzeczywistych warunków, odbije się na interesie całej branży, w tym również ich samych.

Ale nie znaczy to ze naukę można lekceważyć -jak już pisałem, o ile większość nowych badań, jest podatna na sceptyczną krytykę, to większość utrwalonych wyników ma bardzo solidne podstawy (a jak nie, to bardzo rzeczową krytykę). "Wywrócić" cały system do góry nogami, naprawdę nie jest tak łatwo, i tylko największym całkowita zmiana paradygmatu się udaje.


Ostatnio zmieniony przez O.K. dnia Wto 15:46, 18 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:57, 18 Sie 2020    Temat postu: Re: Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

O.K. napisał:
Ależ to było tutaj wspominane, pamiętam, gdzieś tam miedzy wierszami. Na pewno


Ja sobie nie przypominam i nie sądzę, a na forum siedzę już 15 lat i pamięć mam całkiem dobrą. A nawet jak było wspominane to za słabo i należy to wyeksponować w takim wątku jak ten, żeby można było do niego w dogodnym momencie zalinkować z innej dyskusji. A będzie nie raz okazja bo ateistyczne gimbazy tu na forum cały czas bajki opowiadają o tym jak to w nauce wszyscy się rzekomo cały czas nawzajem kontrolują i sprawdzają. Jakaś kontrola jest ale nie w takim stopniu jak oni to przedstawiają, kreując tylko scjentystyczne mity na ten temat


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Wto 16:12, 18 Sie 2020, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33759
Przeczytał: 67 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:03, 18 Sie 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Myślę o spotkaniu się nas i potem wypiciu kawy lub rumianku...

Sorry Semele, ale chyba specjalnie prowokujesz fedora, że o takich rzeczach piszesz w jego wątku, który jest zupełnie o czym innym. Tak więc tu nawet nie odpowiem na Twoje pytanie, bo miejsce uważam za wysoce niestosowne na takie pogaduchy. Jeśli masz ochotę o tym pisać, to proponuję albo priva, albo kawiarnię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:15, 18 Sie 2020    Temat postu:

Michał Dyszyński napisał:
Semele napisał:
Myślę o spotkaniu się nas i potem wypiciu kawy lub rumianku...

Sorry Semele, ale chyba specjalnie prowokujesz fedora, że o takich rzeczach piszesz w jego wątku, który jest zupełnie o czym innym. Tak więc tu nawet nie odpowiem na Twoje pytanie, bo miejsce uważam za wysoce niestosowne na takie pogaduchy. Jeśli masz ochotę o tym pisać, to proponuję albo priva, albo kawiarnię.


Oczywiście masz rację. Zaraz napiszę coś na temat..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:23, 18 Sie 2020    Temat postu:

Semele napisał:
Zaraz napiszę coś na temat


To taki żart. Nie bierzcie tego na serio :rotfl:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:44, 18 Sie 2020    Temat postu:

Jan Lewandowski napisał:
Semele napisał:
Zaraz napiszę coś na temat


To taki żart. Nie bierzcie tego na serio :rotfl:


Czwarty post od góry. W zasadzie możemy teraz zrobić jakiś wykaz falszerstw i błędów naukowych.

Nigdzie indziej nie jest to tak wyraźne, jak w nauce. Jean Pierre Lentin w pasjonującej książce Myślę, więc się mylę zwraca uwagę, że w podręcznikach przedstawia się wyniki, lecz nie mówi się, w jaki sposób zostały osiągnięte. A tymczasem, gdyby porównać naukę do góry lodowej, udane rezultaty stanowiłyby zaledwie maleńki wierzchołek; cała reszta okazałaby się wielką górą błędów.

Lentin skupia się na najbardziej znanych odkrywcach i geniuszach nauki, pokazując jak często ich odkryciom towarzyszyły dziwaczne pomysły i teorie - jak choćby w przypadku Keplera, który swoje sławne prawa odkrył zupełnie przypadkowo, zajęty szukaniem gam muzycznych na wzór pitagorejczyków. Uczeni - jeśli to rzeczywiście na prawdzie im przede wszystkim zależy - potrafią jednak odrzucić błędne hipotezy i wycofać się ze zwodniczej ścieżki. Rzecz w tym, że nauka zmienia świat tylko przez społeczeństwo i jego instytucje - te zaś są nieraz wręcz hermetycznie zamknięte na wszelkie nowości.
[link widoczny dla zalogowanych]

Na pewno wszyscy pamietamy historię zimnej fuzji

ek Biura Politycznego WKP(b).

ZIMNA FUZJA

Czy w świecie nauki konserwatyzm i zawiść były rzadsze niż w innych środowiskach? Należy wątpić. Już w Listach perskich (rok 1721) Monteskiusz ironizuje na temat francuskich akademików: Wiele osób tutaj zajmuje się nauką, nie widać jednak, by uczoność wiele na tym zyskiwała. Tu leży przyczyna, dla której wielkich odkryć i wynalazków dokonywali często ludzie niezbyt wykształceni, którzy - jak to powiedział Albert Einstein - nie wiedzą, że coś jest niemożliwe do zrobienia i dlatego to robią. Niezwykłego, choć bynajmniej nie jednoznacznego przykładu, dostarcza tu niecodzienna zaiste historia zapoczątkowania prac na temat syntezy jądrowej. Jej idea zrodziła się mianowicie w nieco rozkojarzonym umyśle niemieckiego naukowca, R. Richtera, który w 1945 roku przedostał się do Argentyny i tam udało mu się przekonać prezydenta Juana Perona, że kondensując plazmę w polu maganetycznym potrafi dokonać "zimnej fuzji" i otrzymać w ten sposób praktycznie nieograniczoną ilość energii. Po sześciu latach prac jego protektor zaczął się niecierpliwić i wtedy Richter ogłosił, że wreszcie mu się udało! Wybuchła sensacja, a zaraz potem druga, gdy okazało się, że Richter nie potrafi zademonstrować rzekomego sukcesu. Wściekły dyktator zamknął go z dożywotnim wyrokiem.
Ale w dalekim stanie Kolorado opis tej tragifarsy przeczytał w gazecie profesor astronomii z Princeton, Lyman Spitzer. Był na wakacjach i mając wolny umysł zaczął zastanawić się nad pomysłem niemieckiego hochsztaplera. Zaowocowało to stworzeniem teoretycznych podstaw badań, którymi zajmują się do dziś dziesiątki najbogatszych laboratoriów


Ostatnio zmieniony przez Semele dnia Wto 16:51, 18 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mat




Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 2977
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:18, 19 Sie 2020    Temat postu: Re: Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

Franciszek w katechezie podkreślił, że pandemię można zwalczyć tylko wtedy, gdy połączy się wysiłki naukowców z solidarnością społeczną.

https://radioszczecin.pl/6,410525,papiez-trzeba-znalezc-lek-na-koronawirusa-i-wiru

Trzeba szybko powiadomić scjentystycznego papę rzymskiego w jakim tkwi błędzie co do oczekiwań wobec naukowców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Lewandowski




Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 2547
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:50, 20 Sie 2020    Temat postu: Re: Upadł kolejny scjentystyczny mit o nauce

mat napisał:
Franciszek w katechezie podkreślił, że pandemię można zwalczyć tylko wtedy, gdy połączy się wysiłki naukowców z solidarnością społeczną.

https://radioszczecin.pl/6,410525,papiez-trzeba-znalezc-lek-na-koronawirusa-i-wiru

Trzeba szybko powiadomić scjentystycznego papę rzymskiego w jakim tkwi błędzie co do oczekiwań wobec naukowców.


Jak na razie ci twoi "naukowcy" to są w takim chaosie, że nie mogą nawet ustalić takiej elementarnej kwestii jak to czy maseczka chroni przed zakażeniem, czy nie. Zaprzeczają sobie w każdej możliwej sprawie w kwestii koronawirusa:

[link widoczny dla zalogowanych]

Więc może lepiej nie wyskakuj przed orkiestrę bo z czym do ludzi. Nie mówiąc już o tym, że od prawie 20 lat, odkąd pojawił się SARS, nie są w stanie zrobić żadnej szczepionki na koronawirusy i wyleczyć kogokolwiek nawet z przeziębienia bo na wirusy leku jak dotąd nie ma


Ostatnio zmieniony przez Jan Lewandowski dnia Czw 9:02, 20 Sie 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23213
Przeczytał: 54 tematy


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:22, 20 Sie 2020    Temat postu:

Z Polski w ciagu ostatnich 30 lat wyjechało okolo 30 tys. Lekarzy.
W jazdym roku około 1000.
Lekarze to nie naukowcy, ale i tak szkoda. Zostali Szumowscy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Nauka a światopogląd Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin