|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:33, 04 Kwi 2019 Temat postu: Nowa interpretacja doświadczenia Bella |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Doświadczenie Bella obaliło lokalny realizm gdzie występowały zmienne ukryte.
Zostały:
- brak realizmu - pogląd bardzo lansowany w mediach , ulubiony przez różnych "buddo-mistyków" i matrixowców. Nawiasem mówiąc bzdurny bo są alternatywy i nie wiadomo czym miałby się przejawiać "brak realizmu" takie "bzdręgolenie"
- albo brak lokalności, co już jest poważnym podejściem , choć intuicyjnie sprzeczne z lokalnością Teorii Względności
Przychodzi mi do głowy inne rozwiązanie:
otóż fotony zostają wypuszczony z punktu centralnego w dwóch kierunkach. Mówi się że obserwacja pierwszego fotonu wymusza stan obserwacji drugiego. No doborze, ale Teoria WZGLĘDNOŚCI mówi wyraźnie że czasem nie wiadomo co było wcześniej a co później, więc czy to A wymusza B czy B wymusza A??
Ja mam inne rozwiązanie tego problemu: mamy obserwację A w pewnej chwili i ta obserwacja działa wstecz aż do chwili zero wypuszczenia fotonów, więc jest naturalne że drugi ma juz ustalony stan, niezależnie od chwili w jakiej zostanie zaobserowany.
No dobra, ale przecież jak się coś zadziało to się nie może oddziać!
Problem ten był stawiany w postaci: nawet Bóg nie moze zmienić rzeczy, które już zaszły, wraz z przykładem:
wracasz do swojej wioski i widzisz dym , że się pali. Zamierzasz się modlić do Boga "Spraw aby to nie moja chałupa się paliła!". Tymczasem już jest za późno na modlitwę, bo już się pali.
Więc w jaki sposób obserwacja fotonu może zadziałać wstecz??
Może, ponieważ aby coś się zadziało (czyli jakieś bity w kosmosie powstały) musi być redukcja.
Można sobie wyobrazić świat jako odwrócone drzewo Everetta:przyszłość się rozgałęzia jak gra szachowa. Czas to jest coś jakby oswietlanie i wydobywanie z cienia. Przyglądając się dokładnie cieniowi widzimy, że jest nieostry, to jest właśnie ta chwila TERAŻNIEJSZOŚĆ, która jest niezerowa, ale postępuje skokami dopiero przy redukcji.
Ciekawostka: przecież równanie funkcji falowej jest symetryczne w czasie i zawsze ewolucję funkcji falowej da się cofnąć. Dotąd aż będzie redukcja.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 93 tematy
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:52, 04 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Tu jest jasno opisany problem i eksperyment:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:59, 04 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
He he, wyglądało najpierw jakoby siłą woli mieli wpływać na wyniki, a ostatecznie ludzie okazali się tylko generatorami losowości. Człowiek nie jest dobrym generatorem: wygeneruj losowo 0 i 1? najczęściej będzie brakowało 00000 i 11111 za to dużo 01010101
Zamiast ludzi mogli użyć szumu termicznego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33355
Przeczytał: 62 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:29, 04 Kwi 2019 Temat postu: Re: Nowa interpretacja doświadczenia Bella |
|
|
Andy72 napisał: | Ja mam inne rozwiązanie tego problemu: mamy obserwację A w pewnej chwili i ta obserwacja działa wstecz aż do chwili zero |
Tak w ogóle to z działaniem wstecz, to nie jesteś pierwszym. Przeprowadzono doświadczenia, które wspierają tę koncepcję dla jakiejś tam części sytuacji.
Jest z tym jednak jeden problem - synchronizacji RÓŻNYCH obserwacji. Jeśli coś miałoby działać wstecz w czasie, to też zmieni wstecz całą historię oddziaływań, jakie dany obiekt doznawał. Oto wyleciały 2 fotony miliard lat temu. Jeden został po miliardzie lat "sprawdzony". Więc teraz ten drugi, który leciał sobie przez wszechświat, nagle - jak się okazuje - leciał w inny sposób, niż to było w poprzedniej wersji wszechświata. Np. okazało się, że ten drugi foton był inaczej spolaryzowany, więc...
... już wcześniej został pochłonięty, bo akurat taka polaryzacja odpowiada pochłanianiu przez materię, na który padał. A teraz warto zauważyć, że z kolei to pochłonięcie samo wywołało jakieś tam kaskady mikrozdarzeń, które się rozprzestrzeniały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:47, 04 Kwi 2019 Temat postu: Re: Nowa interpretacja doświadczenia Bella |
|
|
Michał Dyszyński napisał: |
Tak w ogóle to z działaniem wstecz, to nie jesteś pierwszym. Przeprowadzono doświadczenia, które wspierają tę koncepcję dla jakiejś tam części sytuacji.
|
No i Nobel się oddala ..
Michał Dyszyński napisał: |
Jest z tym jednak jeden problem - synchronizacji RÓŻNYCH obserwacji. Jeśli coś miałoby działać wstecz w czasie, to też zmieni wstecz całą historię oddziaływań, jakie dany obiekt doznawał. Oto wyleciały 2 fotony miliard lat temu. Jeden został po miliardzie lat "sprawdzony". Więc teraz ten drugi, który leciał sobie przez wszechświat, nagle - jak się okazuje - leciał w inny sposób, niż to było w poprzedniej wersji wszechświata. Np. okazało się, że ten drugi foton był inaczej spolaryzowany, więc...
... już wcześniej został pochłonięty, bo akurat taka polaryzacja odpowiada pochłanianiu przez materię, na który padał. A teraz warto zauważyć, że z kolei to pochłonięcie samo wywołało jakieś tam kaskady mikrozdarzeń, które się rozprzestrzeniały. |
Aby dobrze zrozumieć: NIE MA dla fotonu dwóch wersji Wszechświata. Przez 2 miliardy lat obok tych fotonów czas płynie, występują redukcje i rosnie entropia. Jedynie dla tych dwóch fotonów mamy bardzo wydłużoną chwilę TERAZ. Więc nie mogło być
leciał w inny sposób, niż to było w poprzedniej wersji wszechświata. Np. okazało się, że ten drugi foton był inaczej spolaryzowany
Tym dwóm fotonom odpowiadała funkcja falowa, przez dwa miliardy lat nie odziaływały z resztą wszechświata, oddziaływanie spowodowało kolaps czasoprzestrzenny funkcji falowej więc jakakolwiek obserwacja wcześniejsza lub póżniejsza drugiego fotonu musi się zgadzać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blazep
Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:07, 05 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Przy zbliżaniu się do prędkości światła obiektu posiadającego masę jego wewnętrzny zegar zwalnia w stosunku do zegara zewnętrznego.
Była kiedyś taka fajna książka sf. Nazywała się bodajże Tau zero. (uwaga spoilery) Fabuła opierała się na statku kosmicznym, który działał na tej zasadzie, że zbierał zastane na swojej drodze atomy i wywalał je za pomocą jakiegoś tam silnika za siebie ze zwiększoną prędkością. Coś się popsuło i nie mogli wyłączyć silnika więc przyspieszali w nieskończoność. Oczywiście nigdy nie mogli osiągnąć prędkości światła ale osiągali kolejne 0,999(9)... Wynikło z tego, że wszechświat "za ich oknami" pędził czasowo coraz szybciej. Obserwowali kolejne generacje gwiazd itp itd aż w końcu wszechświat zaczął się zapadać na ich oczach.
Mniejsza o zakończenie ale idea, że gdybyśmy przyspieszyli wystarczająco blisko prędkości światła moglibyśmy obserwować w minutę cały proces ewolucji wszechświata jest intrygujący. Wynika z tego coś jeszcze. Dla wszystkiego co ma prędkość światła czas nie istnieje. Wszystko jest jednym wielkim teraz. Czyli taki foton z własnego punktu widzenia przeżywa całe swoje życie w dokładnie tym samym momencie (nie odcinek czasu. punkt). Może to by w jakiś sposób wyjaśniało dlaczego takie działanie wsteczne na foton jest możliwe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:41, 05 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Taka "twarda" SF, która uwzględnia prawa fizyki jest urocza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blazep
Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:52, 05 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
No czekaj, skoro zbliżając się do prędkości światła zwalnia się nasz zegar i tak hiperbolą do zera, to jak coś ma prędkość światła to niby co się dzieje z tego czegoś zegarem? Już abstrahując od pomysłu tamtej książki?
Ostatnio zmieniony przez blazep dnia Pią 16:55, 05 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:01, 05 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Ale coś się nie zgadza, w rakiecie zwalnia zegar, ale to Wszechświat porusza się względem rakiety, więc to wszechświat zwalnia - paradoks! Tyle że wszechświat się kurczy, więc rakieta może pokonać szybko drogę do galaktyki.
Z drugiej strony rakieta porusza się ruchem przyśpieszonym, więc jest jak bliźniak z paradoksu Einsteina - rzeczywiście Wszechświat wokół niej może przyśpieszać.
Ostatnio zmieniony przez Andy72 dnia Pią 17:05, 05 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blazep
Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:12, 05 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Chyba nie trzeba poruszać się ruchem przyspieszonym dla zaistnienia paradoksu bliźniąt? Tzn. trzeba kiedyś tam przyspieszyć ale bliźnięta będą się rozchodziły czasowo niezależnie od przyspieszenia ale zależnie od prędkości? Tak mi to wyjaśniła książeczka dla dzieci którą czytałem w podstawówce ;).
A foton to taki paradoks bliźniąt do nieskończoności.
Ostatnio zmieniony przez blazep dnia Pią 17:13, 05 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 6618
Przeczytał: 2 tematy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:29, 05 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Paradoks bliźniąt jest wtedy gdy jeden zmienia prędkość albo zawraca,
Gdy mamy stałą prędkość jest dziwniej: lecą dwie rakiety, rakieta A widzi że B jest skrócona i w B wolniej płynie czas, natomiast B widzi że to A jest skrócona (nie wydłużona!) i wolniej (!) a nie szybciej płynie czas. To było przez obalaczy Einsteina pokazywane że teoria jest sprzeczna. A nie jest , bo gdy stałe prędkości bez zawracania, będzie tylko jeden punkt w czasie na wieczność gdy mogą się spotkać i minąć.
To tak jakby leżały na stole dwa ołowki: rzut ołowka A na B powoduje że jest krótszy i w drugą stronę tak samo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
blazep
Dołączył: 02 Mar 2019
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:47, 05 Kwi 2019 Temat postu: |
|
|
Z tego punktu widzenia to tak. Ale gdy układem odniesienia (czy to dla ww rakiety, czy dla fotonu) jest cały wszechświat. Na polskiej wiki tłumaczą, że w momencie gdy jeden bliźniak przyspiesza to występuje w nowym układzie odniesienia w stosunku do całej reszty "normalnych". Ale już w artykule o dylatacji czasu jest dokładnie to o czym mówiłem czyli hiperbola dążąca do zatrzymania czasu i prędkości światła.
Oczywiście, statek nie doleci do żadnej galaktyki bo ona w tym czasie zdąży się oddalić (a właściwie balon czasoprzestrzeni zdąży się bardziej nadmuchać i ona ucieknie). Ale już foton da sobie radę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|