|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:39, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczytaj więc, co napisano w tym wątku o modelach. I o rozwoju gospodarczym. Sprawdź, czy i te twoje komentarze też nie pochodzą ze źródła, o którym wspomniałeś na początku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:56, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj:
Cytat: | Przeczytaj…w tym wątku… Sprawdź… pochodzą ze źródła |
(źródło to mój pusty łeb)
To wszystko, co możecie powiedzieć na uzasadnienie swojej zbrodni na ludzkości. Nie starcza wam argumentów żeby wygrać samochód, ale wystarczające są, aby skazać miliardy na śmierć cywilizacyjną. Jesteś fizykiem i wiesz, że pieprzysz bzdury, ale z miłości do swojego mitu jesteś gotów do zbrodni.
Ja pusty łeb drwię sobie z twojej żenującej analizy fizycznej, a ty fizyk nic nie powiesz, nie bronisz się? Ja na twoim miejscu ze wstydu pod ziemię bym się zapadł, ale ty wstydu nie masz, ty jesteś pasterz, nie po to swoje owce pasiesz, żeby je ze skór nie poobdzierać.
Ty jesteś z tych najgorszych łotrów, boisz się stanąć po jednej stronie, ty tylko na wszelki wypadek chcesz mordować.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oless
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:43, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Temat się wyczerpał, Wujzbój już nawet nie wyjaśniasz w sposób klarowny i wiarygodny o co ci właściwie chodzi.
Wytoczono całkiem do rzeczy naukowe zastrzeżenia co do oceny skutków potencjalnie postępującego globalnego ocieplenia , ale nawet przyjmując, że należy przeciwdziałać wzrostowi temperatury i chuchać na zimne, to metody jakich podjęto się w Europie są szkodliwe i najgorsze z możliwych (w ogóle lekceważysz negatywne ekonomicznie skutki ich zastosowania).
Jak napisał Bjørn Lomborg, a więc ktoś wywodzący się z tego środowiska,
" Globalne ocieplenie jest rzeczywiste i jest spowodowane emisjami CO2 . Problem polega na tym, że nawet globalna, drakońska i niezmiernie kosztowna redukcja CO2 nie będzie miała żadnego niemal wpływu na temperatury w połowie stulecia. Zamiast nieskutecznych i kosztownych cięć emisji powinniśmy znacznie bardziej skupić nasze dobre intencje w kwestii klimatu na radykalnym wzroście badań i rozwoju energii o zerowej emisji CO2 , co małym kosztem załatwiłoby sprawę klimatu w połowie stulecia ".(jak znam życie nie przeczytałes podanych tekstów)"
Gdyby każde państwo poświęciło 0,05% swojego PKB na rozwój technologii niskoemisyjnych oraz na zwalczanie skutków zmian klimatycznych to rozwiązalibyśmy skutecznie więcej problemów , a negatywne konsekwencje byłyby o wiele mniejsze niż te wywołane przez spadek światowego PKB o 1% (efekt unijnych i amerykańskich planów). Procentowe określenie udziałów w PKB zagwarantowałoby, że bogatsze państwa wzięłyby ciężar zmian na swoje barki, a nie zrzucały je na kraje rozwijające się.
Niedobrze gdy polityka i biznes miesza się do ochrony środowiska, a temu właśnie służy zalegalizowanie handlu emisjami CO2 (wystarczy wspomniec kłotnie o brak uwzglednienia obniżenia przez Polskę emisji CO2 po upadku w 1989r. gospodarki nakazowo-rozdzielczej).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oless
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:53, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
na marginesie,
wujzboj napisał: | "Biurokracja" to negatywne określenie na "rządy prawa", Olessie... |
Nic bardziej mylnego Watsonie, prawo bowiem ze swej definicji jest proste i za cel stawia sobie sprawiedliwe współdziałanie obywateli (rządy prawa). Takie prawo jest dzięki temu uniwersalne i dane na długi czas (wystarczy wspomnieć amerykańską konstytucję, która był używana jeszcze do początków zeszłego wieku).
Od prawa należy obowiązkowo odróżnić prawodawstwo, czyli zamiłowanie do mnożenia przepisów i przywilejów (w tym ulg i dotacji), zgodnie z interesami bronionymi przez polityków i współpracujących z nimi urzędników. Prawodawstwo jest ze swej natury skomplikowane, podległe ciągłym zmianom wynikającym z jego dostosowywania do elektoratu aktualnie rządzących (rządy większości). Podejście to wprowadza legalizm, wszystko musi być wypunktowane i na piśmie (biurokracja), konsekwencją jest np. karanie darczyńcy za dawanie chleba do Domu Dziecka bez uiszczenia podatku.
Ponieważ to inny temat od wątkowego, ostatni swój przekaz streszczę do zachęty skierowanej do Ciebie, abyś przeczytał coś ciekawego w tematyce, może artykuł dr Kaczmarczyka pt. " [link widoczny dla zalogowanych]" zaczynając od strony nr 8. Zapewniam Cię, że wrażenia masz murowane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:37, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oless:
Cytat: | bogatsze państwa wzięłyby ciężar zmian na swoje barki, a nie zrzucały je na kraje rozwijające się. |
Olesssie czy ja śnię? Skończyłeś w dwa dni z wolnym rynkiem i zostałeś komunistą?
Z tego, co piszesz jasno wynika, że chcesz, aby jednostka niezależnie działająca w relacjach z innymi niezależnymi jednostkami, a będąca jednostką bogatą, brała na siebie ciężar za jednostki samodzielnie działające w relacjach z innymi jednostkami, a będące jednak biednymi. Czy coś takiego nie zachwieje wolnym rynkiem i nie zagna wszystkich jednostek działających w relacjach wzajemnych na skraj nędzy? Czy takie branie ciężaru nie będzie wymagało specjalnego aparatu administracyjnego, a aparat, wiadomo, zaraz się zbiurokratyzuje i sam zacznie być dodatkowym ciężarem, któren trzeba będzie wziąć bogatym? Czyż nie byłaby to podłość?
Zastanów się jeszcze czy to warto zmieniać tak piękną ideę wolnego rynku na parszywy marksizm.
Adam Barycki
Ostatnio zmieniony przez barycki/konto usunięte dnia Pią 18:44, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:23, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oless napisał: | Wujzbój już nawet nie wyjaśniasz w sposób klarowny i wiarygodny o co ci właściwie chodzi. |
Z lenistwa.
Chodzi mi o to, że: (1) napisałem jasno i wyraźnie, że istniejące modele klimatyczne są oparte na upraszczających założeniach, które mogą - ale wcale nie muszą - być zbyt upraszczające, oraz (2) napisałem jasno i wyraźnie, że dążenie do ograniczenia emisji CO2 wcale nie musi tłumić rozwoju gospodarczego, lecz przeciwnie - może ten rozwój stymulować. Naturalnie, nie ograniczyłem się do samego "napisania jasno i wyraźnie", lecz opisałem, na jakiej zasadzie te modele funkcjonują, dlaczego mają sens, oraz czego może im brakować; napisałem też, na jakiej zasadzie może ta stymulacja następować.
Oless napisał: | metody jakich podjęto się w Europie są szkodliwe i najgorsze z możliwych |
Nad tym można dyskutować. Obawiam się, że wnioski zależą od poglądów politycznych i ekonomicznych. Z czego wynika, że i tak nie ma znaczenia, jak się ma CO2 do klimatu. Ważne jest, jak się ma władza do ekonomii. CO2 czy krowie ogony, wszystko i tak sprowadza się do tego, żeby impuls przerobić na motywację do rozwoju, a nie na motywację do zastoju. Mądry ekonomista zarobi dla społeczeństwa na wszystkim. Głupi straci na wszystkim.
barycki napisał: | Ja pusty łeb drwię sobie z twojej żenującej analizy fizycznej, a ty fizyk nic nie powiesz |
Bo akurat te twoje drwiny ewidentnie z pustego łba pochodzą. Treści im brak, powtarzasz waść tylko populistyczne dyrdymały dla niemowląt: "pieprzysz bzdury", "miłość do mitu", "zbrodnia na ludzkości". Z czym do gości? To śfinia, nie racjonalista. Weź się do roboty i pisz uzasadnione konkrety, wtedy będziesz brany poważnie, a nie jak błazen nadworny. Człowiek będzie się miał nad czym zastanowić i odpowie (może nawet przyzna ci czasami rację), a nie tylko przeczyta zgrabnie sformułowane przez ciebie zdanie, uśmiechnie się, i pójdzie sobie dalej.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Pią 23:24, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oless
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 1:25, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj napisał: | dążenie do ograniczenia emisji CO2 wcale nie musi tłumić rozwoju gospodarczego, lecz przeciwnie - może ten rozwój stymulować |
Ale przecież już wytłumaczyłem, że byłeś w błędzie - czyżbyś nie pamiętał tego postu ? Utrudniony dostęp do taniej energii musi spowodować przyhamowanie rozwoju gospodarczego. Nie postuluj istnienia perpetuum mobile. Żadna stymulacja, choćby największych mędrców, nie pozwoli nam zawiesić praw fundamentalnej ekonomii.
wniosek: Każdy plan ratowania planety musi zawierać analizę korzyści wynikających z obniżenia temperatury o x% stopnia , przewyższających straty spowodowane trudniejszym dostępem do energii wytwarzanej ze spalania węgla. I tu jest pies pogrzebany.
Oless napisał: | metody jakich podjęto się w Europie są szkodliwe i najgorsze z możliwych |
wujzboj napisał: | Nad tym można dyskutować. Obawiam się, że wnioski zależą od poglądów politycznych i ekonomicznych. |
A nad czym tu dyskutować, sprawa jest zdroworozsądkowa. Twoje obawy są przesadzone, w ekonomii istnieją różne kierunki, ale istnieją także powszechnie przyjęte prawa ekonomiczne; mówią one choćby o tym, że centralne planowanie nie działa (i dlatego upadł komunizm).
Nie wiem co mają do tego poglądy polityczne, to nie ma nic wspólnego z polityką, chyba tylko tyle, że politycy zawsze robią po swojemu, a nie pierwszy raz i nie ostatni bronią czyichś interesów (handel CO2 co tu kryć, to wielki biznes...).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:01, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
wujzboj:
Cytat: | twoje drwiny ewidentnie z pustego łba pochodzą. Treści im brak, powtarzasz waść tylko populistyczne dyrdymały dla niemowląt: "pieprzysz bzdury", "miłość do mitu", "zbrodnia na ludzkości". Z czym do gości? |
Ano z tym:
barycki:
Cytat: | to, co wylata z kranów, o których piszesz, mierzy się równaniami różniczkowymi
Z dostępnych nam danych może wyjść absolutnie wszystko, jeżeli prawidłowo będziesz liczył,
z twojej analizy gdyby była prawidłowa, można by wyliczyć jednocześnie zlodowacenie jak i wyżarzenie planety |
Chętnie przeczytam twoje zaprzeczenie, gdyby to zrobił student fizyki, zakończyłby edukację na drugim semestrze, ale tobie „fizyku” wolno wszystko, twoi miłośnicy nie są zdolni do analizy twoich tez, dlatego możesz bez obaw je wysuwać mając pełną świadomość ich sprzeczności z nauką, a to czyni cię nie głupkiem, a hochsztaplerem.
wujzboj:
Cytat: | napisałem jasno i wyraźnie, że istniejące modele klimatyczne są oparte na upraszczających założeniach, które mogą - ale wcale nie muszą - być zbyt upraszczające |
Dynamika zjawisk atmosferycznych wyklucza zgodność z rzeczywistością jakiegokolwiek modelu opartego na upraszczających założeniach. Natomiast wyciąganie z kapelusza sugestii, że założenia mogą się okazać akurat wystarczające jest wróżeniem z fusów. Prawidłowa analiza matematyczna tego procesu prowadzi zawsze do nieskończoności, a więc, tak samo do upieczenia, jak i do zamrożenia. Każdy z takich modeli jest równouprawniony. Twoje założenia pozwalają przyjąć równie prawdopodobny model, że w Ziemię pizdnie meteor i równie uzasadnione jest rozpoczęcie budowy schronów na całej planecie na wszelki wypadek.
Pytanie, dlaczego ty wybierasz jeden z pośród wielu równie uprawnionych modeli, skoro nie z powodu naukowego argumentu, to podaj prawdziwy powód, a nie okłamuj głupków, że stoją za tym argumenty naukowe.
wujzboj:
Cytat: | Mądry ekonomista zarobi dla społeczeństwa na wszystkim. Głupi straci na wszystkim. |
I mądrzy to właśnie robią, ale tracić nie będą głupi, a biedni. Bogaty będzie miał z czego zapłacić podatek od CO2, a biedny nie i dlatego bogaty będzie się bogacił, a biedny biedniał. To właśnie proponujesz socjalisto z bożej łaski.
wujzboj:
Cytat: | impuls przerobić na motywację do rozwoju, a nie na motywację do zastoju. |
Impulsem według ciebie ma być ograniczenie dopływu taniej energii do przemysłu i zastąpienie jej droższą. Byłby to ciekawy eksperyment, dotąd nieznany w historii świata. Ale i nierealny bez spowodowania zastoju gospodarczego, ponieważ ilości energii potrzebnej przemysłowi nie są wstanie wyprodukować obecne technologie energii alternatywnej do paliw kopalnych. Czyli „fizyk” proponuje coś, do realizacji czego potrzebna jest synteza jądrowa, a w międzyczasie gospodarka światowa oprze się na perpetuum mobile. Innej możliwości nie ma, bo przecież wykluczyć trzeba kategorycznie, że nasz miłośnik ochrony klimatu chce skazać na degenerację cywilizacyjną miliardy ludzi w okresie przejściowym od paliw kopalnych do syntezy jądrowej, toż to jest wykluczone, przecież on kocha wszystkie stworzenia boże. Dlatego uprawnionym jest założenie, że nasz „fizyk” liczy zdecydowanie na perpetuum mobile, które ochroni stworzenia boże i jednocześnie planetę.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:26, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oless:
Cytat: | Nie postuluj istnienia perpetuum mobile. Żadna stymulacja, choćby największych mędrców, nie pozwoli nam zawiesić praw fundamentalnej ekonomii. |
Piękna analiza dialektyczna. Serio. Ale zadaje sobie pytanie skąd w tobie tyle marksistowskiego zacięcia? Czyżbyś jak Mieszczanin u Moliera nie wiedział, ze mówisz prozą?
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oless
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:35, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jest taki kawał, o skrzywieniu zawodowym, przychodzi hydraulik do cukierni,
- poproszę ciastko
- które ?
- może być rurka
Dopatrywanie się przez ciebie marksizmu w każdej wypowiedzi to też takie skrzywienie ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:48, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oless:
Cytat: | Dopatrywanie się przez ciebie marksizmu w każdej wypowiedzi to też takie skrzywienie ? |
Nieprawda, ja od początku czułem, że w tobie drzemie tęsknota do szlachetności, ty jesteś skazany na marksizm, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Mieszczanin się dowiedział, to i ty też do tego dojdziesz. Jeszcze będziemy się razem śmiali na wspomnienie twoich nieporadnych idei.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:32, 24 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
barycki napisał: | Twoje założenia pozwalają przyjąć równie prawdopodobny model, że w Ziemię pizdnie meteor i równie uzasadnione jest rozpoczęcie budowy schronów na całej planecie na wszelki wypadek. |
Jest uzasadnione, i to bardzo. Tyle, że na to akurat nas nie stać. Natomiast na energię alternatywną nas stać. Tym bardziej, że jest jej pełno wokoło w darmowej postaci - tylko brać. Jedyne, czego brakuje, to technologia wychwytywania tej energii. Ta technologia wcale nie musi być droga; tanieje zresztą i pojawiają się coraz to nowe pomysły. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że kilkadziesiąt lat temu prezydent IBM powiedział, że na świecie jest rynek na być może kilka komputerów. Miał rację, ale tylko częściowo. Rozumiesz, o co mi chodzi?
Zastanów się, czy wolałbyś płacić elektrowni tudzież gazowni czy też może wolałbyś wetknąć wtyczkę w dach swojego domu? Czy wolałbyś płacić stacji benzynowej, czy raczej po prostu przekręcić kluczyk w stacyjce?
Nawet na Alasce, Słońce dostarcza średnio (średnia roczna) sto watów na metr kwadratowy powierzchni; w Los Angeles jest to ponad dwieście watów, a w Warszawie - około stu pięćdziesięciu. Na dach przeciętnego polskiego domku jednorodzinnego pada średnio kilkanaście kilowatów energii - za darmo. Zbierz z tego dwadzieścia procent i masz około dwóch tysięcy darmowych kilowatogodzin miesięcznie. Ile zużywasz? Pewno właśnie mniej więcej tyle, albo mniej. Licząc gaz i prąd razem. Samego prądu zużywasz miesięcznie pewno jakieś 200-400 kWh.
Tyle, że po pierwsze, baterie słoneczne są wciąż dość drogie, a po drugie, ich sprawność przedstawia jeszcze sporo do życzenia, a po trzecie - energię trzeba jakoś magazynować, bo bywa potrzebna wtedy, gdy słońce akurat nie świeci (co zresztą jest korzystne, bo energię można sprzedawać). Koszty jednak spadają. First Solar, jeden najważniejszych graczy na rynku energii słonecznej (produkują rocznie baterie słoneczne o mocy w sumie ponad gigawata, z czego fabryka stojąca parę kilometrów od nas produkuje prawie dwieście megawatów), ma koszty produkcji około dolara za wat (Wp, Watt-peak).
Jak wyglądają koszty zrobienia sobie elektrowni na dachu w praktyce? Za konstrukcję produkującą pięć kilowatów w maksimum [link widoczny dla zalogowanych] około dwudziestu tysięcy euro, czyli około trzydziestu tysięcy dolarów. Sporo? Wszystko jest do opanowania, właśnie dlatego, że koszty modułów nie są wcale aż tak dramatyczne, jak to może się wydawać. A First Solar zredukowała w ciągu ostatniego roku koszty produkcji o około jedną czwartą. Jeśli chodzi o sprawność, to przemysł - opierając się na znanych technologiach - oczekuje zbliżyć się do 20% już w 2013 roku. Technologie powstają jednak wciąż nowe, to nie jest ustabilizowane tak, jak ustabilizowała się od lat mikroelektronika z jej krzemową technologią CMOS.
Zobacz zresztą, jak zmieniały się średnie ceny konsumenta (czyli to, co płacisz w sklepie, a nie to, ile trzeba zapłacić za produkcję) w dolarach za wat:
[link widoczny dla zalogowanych]
Średnie ceny konsumenta w dolarach za wat w maksimum ($/Wp). Tendencja w latach 1983-2009.
Wzrost cen w latach 2004-2007 był skutkiem wzrostu popytu.
Chińczycy już przymierzają się zresztą do budowy pierwszych elektrowni słonecznych, które produkować będą energię po kosztach równych lub niższych chińskiej energii z węgla. A tak nawiasem mówiąc, średni koszt energii w Niemczech jest około sześciu centów za kilowatogodzinę, ale cena płacona za kilowat przez dostawców energii zależy od popytu i podaży i zmienia się z chwili na chwilę. Latem 2007 roku cena ta [link widoczny dla zalogowanych] w pewnym momencie 54 centów za kWh. Nieźle, prawda? To więcej, niż 52 centy, które na mocy [link widoczny dla zalogowanych] producent energii słonecznej (np. mój kolega, który ma na dachu baterie słoneczne) dostaje za kilowatogodzinę oddaną do sieci. Ta opłata dla ciebie jako dla producenta energii stanowi właśnie ową "wysoką cenę energii słonecznej", którą cytuje się, gdy mówi się, jaka droga ta energia jest. Gdybyś zresztą zainstalował sobie baterie słoneczne dopiero dziś, dostałbyś za kilowat mniej, niecałe 47 centów. Te opłaty maleją w miarę, jak energia słoneczna zyskuje na popularności.
OK. Tyle faktów. A teraz zastanów się, jak rolę pełni w gospodarce światowej przemysł mikroelektroniczny i co go napędza. Zastanów się, jaką rolę pełni telekomunikacja i dlaczego. Zastanów się, co może się zmienić w roli energetyki a także w roli elektroniki w naszym życiu, jeśli energia będzie dostępna bez idiotycznych elektrowni, wież wiertniczych, pomp, kabli i rurociągów. Zastanów się, ile razy spadła cena, jaką konsument musi płacić za kilobajt pamięci komputerowej, za megabajt twardego dysku, czy za megahertz szybkości procesora. Czy pod koniec zeszłego stulecia stać by cię było na komputer o takich parametrach, jaki stoi dziś na twoim biurku?
I jeszcze jedno. Dopiero co miałem przyjemność być w Wiedniu [link widoczny dla zalogowanych]. Jest to konferencja wielotematyczna, jak możesz zorientować się z [link widoczny dla zalogowanych]. Zauważ jednak, ile sympozjów było poświęconych energii - to te ze znaczkiem . Nie bez powodu. To bardzo atrakcyjny temat dla fizyków, chemików i dla nowoczesnego przemysłu. Coraz bardziej atrakcyjny.
bartycki napisał: | Impulsem według ciebie ma być ograniczenie dopływu taniej energii do przemysłu i zastąpienie jej droższą. |
Czy teraz zauważasz już, że chodzi o operację dokładnie odwrotną? Chodzi o to, żeby stymulować rozwój technologii pozwalającej uzyskiwać energię w sposób nieporównywalnie tańszy do tego, co jest możliwe dzisiaj. Firma 1366 Technologies spodziewa się, że już w 2014 roku energia słoneczna będzie tańsza od energii uzyskiwanej z węgla. Ci ludzie wiedzą, co mówią - bo mówią o tym, czym zajmują się na co dzień. A nie o tym, co usłyszeli w dzienniku telewizyjnym lub zobaczyli na youtube.
Co więcej, kiedy przestaniemy spalać bez sensu węgiel i ropą, będzie można wykorzystywać te cenne surowce w innym celu. Rozumiesz? Nie ma tu większego znaczenia, czy modele klimatyczne są poprawne, czy nie. Ważne jest, że popychają one rządy do tego, by zaopiekowały się przemysłem, który wymaga drogich inwestycji na początek.
________________________________________________
PS.
barycki napisał: | Dynamika zjawisk atmosferycznych wyklucza zgodność z rzeczywistością jakiegokolwiek modelu |
Powiedział geofizyk barycki.
Co wiesz o dynamice zjawisk atmosferycznych? Co ma piernik do wiatraka? "Dynamika reakcji chemicznych wyklucza zgodność z rzeczywistością jakiegokolwiek modelu opartego na upraszczających założeniach" - czy zdajesz sobie sprawę z tego, że to bełkot? Czy wiesz, dlaczego to bełkot? Czy w ogóle rozumiesz, co to jest "upraszczające założenie"?
Jeśli rozumiesz te rzeczy, to pisz konkretnie, niech zobaczę, że wiem, o czym mówisz. Na razie nie pokazujesz żadnej wiedzy, natomiast wiele pychy i pustosłowia. Powtarzam: to śfinia, nie racjonalista. Tu próżne gadanie śmieszy, a nie przekonuje.
barycki napisał: | Z dostępnych nam danych może wyjść absolutnie wszystko, jeżeli prawidłowo będziesz liczył,
z twojej analizy gdyby była prawidłowa, można by wyliczyć jednocześnie zlodowacenie jak i wyżarzenie planety |
Po pierwsze - nie, to nieprawda. Po drugie, istotne wnioski wyciągnięte z tych modeli nie polegają na tym, że dowiadujemy się, co będzie, lecz na tym, że dowiadujemy się, jaki rozwój wypadków można brać pod uwagę. Po angielsku nazywa się to "educated guess".
Widzisz, tak się akurat składa, że moja praca polega na czymś podobnym, chociaż w innej dziedzinie fizyki. Jeśli chcesz mi zarzucać niekompetencje zawodowe, to proszę bardzo, ale przedtem wykaż się dorobkiem naukowym zbliżonym do mojego. Wtedy będę traktował twoje zwracanie się do mnie per fizyku w cudzysłowie jako odzywkę co co prawda ordynarną, ale jednak nie opartą na durnej pysze nastolatka w wieku dojrzałym, lecz na jakimś doświadczeniu w temacie. Jak na razie, to ośmieszasz się w moich oczach pokazując tylko, że interesuje cię jedynie obrażanie ludzi, bo o niczym innym nie masz pojęcia, chociaż to i owo obiło ci się o uszy.
Nie musisz znać się na wszystkim. Ale jeśli już nie potrafisz unikać inwektyw, to zanim się będziesz nimi dowartościowywał, zbierz trochę wiedzy. A może ona dowartościuje cię bardziej i inwektywy staną się zbyteczne. Chociażbyś nawet - po zebraniu tej wiedzy - zauważył, że jednak masz rację.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Nie 0:30, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 7:50, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Po dokonaniu analizy dostępnych obecnie danych o zjawiskach atmosferycznych wychodzi nieskończoność. Wybranie z tej nieskończoności jednej opcji nie jest wyborem naukowym. Ty powołując się na swój dorobek naukowy twierdzisz autorytarnie, że taki wybór jest wynikiem analizy naukowej, a to się nazywa hochsztaplerstwem. Ocenić, który z nas mówi prawdę może każdy student fizyki po drugim semestrze. Gdyby było tak jak ty twierdzisz, to nie miałbyś problemu z postawieniem prognozy pogody na nadchodzące święta Bożego Narodzenia, ale ty tej prognozy nie postawisz, w zamian, analfabetom wyjaśnisz, że jedno z drugim nie ma nic wspólnego, a oni uwierzą ci we wszystko, kiedy im powiesz, o mnie tak:
wujzboj:
Cytat: | -Najpierw się naucz tego, co "krytykujesz".
-Facet, ile tym masz lat? Bo czasami mówisz naprawdę jak nastolatek, co zobaczył równanie w szkolnym podręczniku do matematyki i myśli, że jest już wielkim fachowcem.
-zbierz trochę wiedzy. A może ona dowartościuje cię bardziej
-wykaż się dorobkiem naukowym zbliżonym do mojego. |
No cóż, jaka argumentacja taki i dorobek naukowy. Educated guess.
Chciałeś argumentu popartego dorobkiem naukowym, oto on: Prof. Frederick Seitz, rektor Uniwersytetu Rockefellera w Nowym Jorku i prezes amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk, powiedział: "Nigdy nie byłem świadkiem bardziej niepokojącej korupcji procesu wyboru złożonych do druku wyników badań niż w wypadku raportu ONZ. Żeby stworzyć wrażenie jednomyślności, usuwa się wszelkie opinie świadczące przeciw ociepleniu klimatu".
Podobnie uważa kilkadziesiąt tysięcy naukowców z całego świata, którzy podpisali Listę Oregońską, która jest stanowiskiem wykluczającym wpływ przemysłowego CO2 na zmiany klimatyczne.
Gdyby jeszcze żył Prof. Seitz, mógłbyś mu napisać: Najpierw się naucz tego, co "krytykujesz". I bardzo ważne – krytykujesz – koniecznie w cudzysłowie, przecież Prof. Seitz nie był zdolny do krytyki rzetelnej, to najprawdopodobniej był pieniacz, niedojrzały 92 letni nastolatek, co to zobaczył równanie w podręczniku i myślał, że jest wielkim fachowcem.
A ci z Listy Oregońskiej, to oszczercy kalający twój dorobek naukowy.
Do twojej argumentacji rozwoju gospodarczego nie będę się odnosił, nie chce mi się już, ani śmiać, ani płakać. Co najwyżej poskaczę sobie z radości na fakt, że 2014 roku energia słoneczna będzie już najtańsza i wszyscy za pięć lat będziemy sobie z niej korzystać dowoli, jak twierdzisz. A muszę wierzyć twojemu twierdzeniu, ponieważ twój educated guess poparty jest przecie twoim dorobkiem naukowym.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wiwo
Wizytator
Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 1029
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szczecin
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oless
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 13:40, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] , czyli przestroga przed tym, aby w sytuacji ciagłych zmian klimatycznych nie stosować szalonych metod.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:17, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oless:
Cytat: | nie stosować szalonych metod |
To jest absolutnie wykluczone, trzeba stosować, inaczej dojdzie do zapaści rozwoju nowych technologii. Wszystkie baterie słoneczne szlag trafi.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:41, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
To bardzo ogólnikowy artykuł. Co więcej, ta przestroga jest ostatnim zdaniem, oderwanym od całości. Zabawne przy tym, że poprzedni akapit brzmi:
Cytat: | Choć opinie dotyczące źródeł zmian klimatycznych są podzielone, nie ulega wątpliwości fakt, że na przestrzeni ostatnich stu lat pogoda zmieniła się. W Polsce obserwujemy to pod postacią bardziej gwałtownych zmian pór roku oraz modyfikacjach ekosystemu. Od końca XIX wieku obszar lasów świerkowych stopniowo przesuwa się na północ, a nasz kraj odwiedzają niespotykane dotychczas gatunki ptaków – na przykład czapla biała. |
A tak w ogóle to nie bardzo kojarzę, w kontekście czego wspomniałeś o tym artykule? Bo co do potrzeby rozsądku chyba obaj się zgadzamy. Różnica zdań między nami polega na tym, co jest rozsądne a co nie. I tutaj akurat artykuł ten niczego nie wnosi, gdyż ani słowem nie odnosi się do żadnych konkretnych prób reagowania na zmiany pogodowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oless
Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 2139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:10, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ten artykuł przypomina bardzo ważną rzecz, klimat zmieniał się od zawsze. Krytyka aktualnych, szkodliwych, prób reagowania na zmiany klimatyczne została już przytoczona wcześniej, zarówno ze strony ekonomicznej jak i naukowej przez Geologów z PAN oraz światowego eksperta w tej sprawie Bjørna Lomborga, wywodzącego się ze środowiska zielonych oszołomów, którego artykuły argumentacyjnie masakrują propagandę.
wujzboj napisał: | Bo co do potrzeby rozsądku chyba obaj się zgadzamy. Różnica zdań między nami polega na tym, co jest rozsądne a co nie. |
Nie przypominam sobie abyś w tym wątku bronił rozsądku. Jest odwrotnie, z typową dla siebie postmodernistyczną manierą próbujesz relatywizować całą sprawę, poddając pod wątpliwość oczywistości, sugerując, że ocena handlu emisjami CO2 jest względna, rzekomo zależna od poglądów etc. Robisz wszystko by zignorować przytoczone merytoryczne argumenty, co do których nie masz warsztatu aby na nie sensownie odpowiedzieć.
Polski rząd właśnie zamierza nie ugiąć się pod naciskiem zachodniego biznesu i polityków (oby dotrzymał słowa...) który wymyślił sobie kolejną rewelacje, że wsparcie dla krajów Trzeciego Świata na pomoc w walce ze zmianami klimatycznymi ma iść nie od najbogatszych (np. tak jak mówiłem procentowe wyliczenie uzależnione od PKB) tylko od tych, którzy najwięcej emitują - nie trudno zgadnąć , że są to kraje biedniejsze i rozwijające się. W ten sposób Francja, Wlk. Brytania, państwa skandynawskie, chcą uzyskać przywileje dla swych pełzających gospodarek, bo przecież są już za etapem rozwoju polegającym na konieczności wzmożonej emisji CO2. Doprowadziłoby to do patologii np. za dostosowywanie się gospodarki Brazylii, która tak uwielbia wycinać swoje lasy tropikalne, płaciłyby biedniejsze od niej Rumunia i Bułgaria. Ale isnienie patologii dla światowych polityków nie jest wyznacznikiem tego za czym nie powinni przyciskać guziczków. Przecież oni są"postępowi".
Nie będę złośliwy , więc nie będę pytał jak dopłacanie bogatszym przez biedniejszych ma się do Twoich lewicowych poglądów, bo wiem że ty i tak ich nigdy nie analizujesz, natomiast oczekiwałbym wreszcie jakiegoś przemyślenia i wiarygodnych obliczeń jak walka z rozwojem przemysłowym emitującym CO2 i dotowanie zachodnich gospodarek w ramach handlu emisjami wychodzi finansowo w porównaniu z przygotowaniem się do zmian klimatycznych i zminimalizowaniem potencjalnych negatywnych skutków oraz inwestycjami w efektywne technologie (np. rozwój energetyki jądrowej). Czyli o ile głupota jest kosztowniejsza od zdrowego rozsądku?
Ostatnio zmieniony przez Oless dnia Pią 19:49, 30 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barycki/konto usunięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 4203
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konto usunięte na prośbę użytkownika. Patrz: przycisk WWW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:33, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oless:
Cytat: | oczekiwałbym wreszcie jakiegoś przemyślenia i wiarygodnych obliczeń |
Nie ma potrzeby niczego oczekiwać, wszystko już jest wyjaśnione, musisz tylko dokładnie przeczytać, co wuj zbój napisał tu przez ostatnie lata, a wtedy zrozumiesz i już wszystko będziesz wiedział. Oczywistym jest, że wstrzymanie rozwoju gospodarczego oparte na emisji CO2 przyniesie same korzyści. Przede wszystkim piorunujący rozwój cudownych technologii, prąd za darmo, auta na wodę, autostrad już nie będzie się budować, będą rosły jak mech genetycznie zmodyfikowany i twardy jak beton. Dojdzie do tego, że drogi trzeba będzie plewić, żeby nie zachwaszczały polnych łanów. To wszystko jest udowodnione przez wuja zbója, tumanie, jak w ogóle można tego nie wiedzieć.
Adam Barycki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedor
Dołączył: 04 Paź 2008
Posty: 15354
Przeczytał: 37 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:45, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Coś w sam raz do tego wątku:
Hakerzy wykradli i zamieścili w Internecie materiały sugerujące, że sami naukowcy nie wierzą w globalne ocieplenie – donosi dziennik „Rzeczpospolita”
W jednym z ujawnionych e-maili, Phil Jones, dyrektor zespołu klimatycznego uczelni, przyznaje, że właśnie wykonał „sztuczkę Mike’a” polegającą na manipulacji danymi z ostatnich 20 lat, tak by ukryć spadek temperatury.
W niektórych wiadomościach autorzy przyznają, że są sfrustrowani z powodu niemożności znalezienia twardych dowodów na twierdzenie, że to działalność człowieka powoduje ocieplanie klimatu. „Prawda jest taka, że w obecnej chwili nie możemy wytłumaczyć braku ocieplania – i to jest farsa, że nie możemy” – przyznał w jednym z listów Kevin Trenberth z amerykańskiego Centre for Atmospheric Research.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Sprawa jest tak głośna, że trąbiły o tym nawet nasze Wiadomości o 19.30
Ostatnio zmieniony przez fedor dnia Nie 18:48, 29 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 19:57, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A nie dziwi cię trochę powoływanie się na e-maile wykradzione przez hackerów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HIDD
Dołączył: 15 Lip 2008
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 13:14, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A nie dziwi cię trochę oficjalne prezentowanie stanowiska, że człowiek jest przyczyną ocieplenia, a między sobą poddawanie tego w wątpliwość?
Emaili nie trzeba było wykradać. Wszystko wisiało w zipie na ogólnodostępnym serwerze. Więcej tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:17, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Trochę dziwne rzeczy pisze ten gościu.
Po pierwsze, takie pliki tworzą i umieszczają na serwerach nie dyrektorzy, lecz pracownicy techniczni. Facet już na dzień dobry jedzie więc po Jonesie bez sensu. Jest z tym zresztą związanych jeszcze parę wątpliwości - ale OK, to akurat sprawy mniej istotne (chyba, że ktoś przypadkiem jest właśnie tym Jonesem). Przejdźmy do tego, co istotniejsze.
Wyszarpany plik (FOI2009.zip) zawiera wiele maili, z których wszystkie stały się teraz siłą rzeczy "public domain". Można sobie więc do nich zajrzeć. Chociaż grzebanie w cudzej poczcie nie jest chwalebne, to jednak w warunkach "wyższej konieczności" (tj. gdy wszyscy grzebią i wypisują wnioski) może warto zajrzeć samemu.
Spróbowałeś? Ja tak.
Otóż przede wszystkim jest tam tego tyle, że trzeba by spędzić upojne miesiące nad analizowaniem zawartości. Ale zajrzałem do paru przypadkowych. Tylko jedna notka okazała się ciekawa, ale za to bardzo. Możesz ją przejrzeć; to plik [link widoczny dla zalogowanych] (z usuniętymi danymi osobistymi występujących tam osób) [EDIT: doszedłem do wniosku, że ponieważ jest to jednak korespondencja prywatna, to nie należy jej publikować, nawet po usunięciu nazwisk. Usunąłem więc link; pozostawiłem tylko numer postu w archiwum: 1249652050]
Ciekawostka polega na tym, że jako osoba nieuczciwie (albo przynajmniej niestarannie) posługująca się danymi występuje tu pewien osobnik (nazwijmy go dr John_Ch) starający się dowieść, że zmiany klimatu są naturalne. Podkreślę: list nie mówi o tym, że naukowcy fałszują dane, starając się udowodnić wpływ człowieka na klimat. List mówi o tym, że naukowiec starający się udowodnić naturalność zmian w klimacie zrobił coś nie tak.
Autor notatki (przytaczając przy tym całą korespondencję, łącznie z listem Johna_Ch), zastanawia się, jak to możliwe, żeby ktoś tak pokręcił interpretację. Autor zastanawia się, jak John_Ch mógł zignorować przy tym najnowsze dane, a na dodatek przypisać krytykowanym przez siebie publikacjom twierdzenia, których w tych publikacjach nie było. Autor pyta się wręcz: czy dr John_Ch jest dyletantem, czy też raczej zrobił to świadomie*.
Nie wiem, na ile akurat ten list jest reprezentatywny dla całości korespondencji. Ale warto zauważyć, że reakcja naukowców z tego instytutu była prosta: robi się klasyczną dziennikarską zadymę, wyjmując pojedyncze zdania z kontekstu. Powtarzam: czytałem tylko znikomy fragment tej dokumentacji, wybrany zupełnie przypadkowo; nie przypuszczam też, żeby mi się chciało czytać więcej. Na skutek tej lektury, moje wątpliwości co do realności całego tego skandalu tylko jednak wzrosły. Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek z nas mógł dostatecznie starannie sprawdzić, które doniesienia na ten temat są rzeczywiście prawdziwe, a które są wprowadzaniem w błąd lub wręcz oszczerstwem. Jeśli kiedyś sprawa znajdzie swój koniec w sądzie, być może dowiemy się. Ale na razie trzymałbym się od całej tej historii daleko. Bowiem nie tylko śmierdzi ona, ale co gorsza wcale nie jest oczywiste, z której strony idzie ten smród
_________________________
* Autor używa tu mocniejszych słów - list jest prywatny i już w tym miejscu widać, że opublikowanie czegoś takiego "w imię dobra społecznego" na internecie było zwyczajnym naruszeniem norm współżycia międzyludzkiego. Niezależnie od wszystkiego, jest to po prostu wykradziona prywatna korespondencja i tyle! Dlatego właśnie usunąłem wszystkie dane osobowe z tego pliku.
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Wto 14:54, 01 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szymon
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: WROCŁAW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:49, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Znalazłem wypowiedż polskich specjalistów w sprawie wpływu czlowieka na globalne ocieplenie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wniosek tego wybitnego gremium jest następujący:
Doswiadczenie badawcze w dziedzinie nauk o Ziemi mówi, że tłumaczenie zjawisk
przyrodniczych, oparte na jednostronnych obserwacjach, bez uwzgledniania wielosci czynników
decydujacych o konkretnych procesach w geosystemie, prowadzi z reguły do nadmiernych
uproszczen i błednych wniosków. Błedne też moga byc decyzje polityków podejmowane o oparciu
o niekompletny zespół danych. W takich warunkach łatwo o – przystrojony poprawnoscia
polityczna – lobbing inspirowany przez kregi zainteresowane na przykład sprzedaa szczególnie
kosztownych, tak zwanych ekologicznych, technologii energetycznych badz składowaniem
(sekwestracja) CO2 w złoach ju wyeksploatowanych. Z przyrodnicza rzeczywistoscia nie ma to
wiele wspólnego. Podejmowanie radykalnych i ogromnie kosztownych działan gospodarczych
zmierzajacych do ograniczenia emisji jedynie wybranych gazów cieplarnianych, w sytuacji braku
wielostronnej analizy zachodzacych zmian klimatu, moe doprowadzic do zupełnie innych
skutków ni oczekiwane[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szymon
Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: WROCŁAW Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:57, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Mało znanym faktem jest to:
Cytat: |
W ciagu ostatnich 400 tysiecy lat – jeszcze bez udziału człowieka – zawartosc CO2 w
powietrzu, jak tego dowodza rdzenie lodowe z Antarktydy, już 4-krotnie była podobna, a nawet
wyższa od wartosci obecnej. Przy koncu ostatniego zlodowacenia(!), w ciagu kilkuset lat, srednia
roczna temperatura globu zmieniała sie parokrotnie, w sumie wzrosła prawie o 10°C(!!) na półkuli
północnej – a wiec były to zmiany nieporównanie bardziej drastyczne niż dzis obserwowane. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|