Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pytania dla Kubusia (Fiklit CIV)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:55, 30 Lip 2014    Temat postu:

Cytat:
Ale dlaczego nie zapisałeś tego zgodnie z tym co mówisz?
[A*B] = []
Jeśli iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to zbiory te są rozłączne
… masz jakiś inny wniosek.

Mam pytanie: jakim zbiorem jest poprzednik w powyższym Jeśli...to...? Pustym?
Cytat:
Jeśli zatem w powyższym przykładzie przedszkolaka podstawisz wszędzie:
P=p
4L=q
łącznie z diagramem implikacji to:

Otrzymasz teorię ogólną implikacji izolowaną od jakichkolwiek przykładów!

To jest właśnie przykład na zawodny schemat wnioskowania.
Inny przykład 2+2=2*2, podstaw 2=a.
a+a=a*a - co nie jest prawdą.
Zresztą nieważne jak do tego doszedłeś. Ważne do czego doszedłeś i jak to zaprezentowałeś. Opieram się na Twoich definicjach i wychodzą bzdury.
"Logika matematyczna zwana AK ma to do siebie że ma 100% przełożenie na naturalną logikę człowieka. " - to jest własnie przykład chciejstwa. Tylko tak piszesz, nie ma to oparcia w faktach. Np. tym fakcie, że opierając się na AK wychodzą bzdury.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:22, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:

Cytat:
Ale dlaczego nie zapisałeś tego zgodnie z tym co mówisz?
[A*B] = []
Jeśli iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to zbiory te są rozłączne
… masz jakiś inny wniosek.

Mam pytanie: jakim zbiorem jest poprzednik w powyższym Jeśli...to...? Pustym?

[A*B]=[] :=> A###B
Oczywiście zachodzi też odwrotnie:
[A*B]=[]<=: A###B
gdzie:
### - zbiory rozłączne
… ale jak ty tu wydedukowałeś że zbiór pusty musi zawierać się w A#B?
W AK równoważność tu zachodzi, ale nie zachodzi tożsamość zbiorów na strzałce =>.
To jest równoważność tożsamości wiedzy:
Jeśli posiadam wiedzę że zbiory A i B są rozłączne A###B to na pewno => posiadam wiedzę że ich iloczyn logiczny jest zbiorem pustym - pisze o tym bez przerwy.
fiklit napisał:

Cytat:
Jeśli zatem w powyższym przykładzie przedszkolaka podstawisz wszędzie:
P=p
4L=q
łącznie z diagramem implikacji to:

Otrzymasz teorię ogólną implikacji izolowaną od jakichkolwiek przykładów!

To jest właśnie przykład na zawodny schemat wnioskowania.
Inny przykład 2+2=2*2, podstaw 2=a.
a+a=a*a - co nie jest prawdą.
Zresztą nieważne jak do tego doszedłeś. Ważne do czego doszedłeś i jak to zaprezentowałeś.

… ale czemu piszesz fałsz, bo nie piszesz o logice matematycznej, tylko o matematyce klasycznej?

Przecież te pojęcia są TOTALNIE rozłączne!

W logice jest tak:
+ - spójnik „lub” z naturalnej logiki człowieka
* - spójnik „i” z naturalnej logiki człowieka

Mamy zatem:
2 lub 2 = 2 i 2
2=2

a lub a = a i a
a=a

Gdzie widzisz problem?
fiklit napisał:

Opieram się na Twoich definicjach i wychodzą bzdury.

… a możesz pokazać jeszcze jakąś inna bzdurę, bo te wyżej zlikwidowałem.
fiklit napisał:

"Logika matematyczna zwana AK ma to do siebie że ma 100% przełożenie na naturalną logikę człowieka. " - to jest własnie przykład chciejstwa. Tylko tak piszesz, nie ma to oparcia w faktach. Np. tym fakcie, że opierając się na AK wychodzą bzdury.[/b]

Nie jest prawdą że AK nie opiera się na faktach, AK ma 100% potwierdzenie w logice ekspertów tej logiki - 5-cio latków i humanistów.
Dlaczego nie pokazałeś którego zdania z analizy matematycznej P=>4L 5-cio latek nie jest w stanie zrozumieć - bo nie ma takiego.
To matematycy nie są w stanie zrozumieć matematyki która posługuje się 5-cio latek - odwrotnie nie zachodzi.
Proszę o pokazanie gdzie te bzdury w AK wychodzą bo te dwie „bzdury” które tu zapisałeś zlikwidowałem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:28, 31 Lip 2014    Temat postu:

Nie zlikwidowales. Nie zrozumiales lub udales że nie rozumiesz i odpowiedziales o czymś zupełnie innym. Tylko tyle potrafisz. Atakować kukły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:36, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:

Nie zlikwidowales. Nie zrozumiales lub udales że nie rozumiesz i odpowiedziales o czymś zupełnie innym. Tylko tyle potrafisz. Atakować kukły.

Można wiedzieć co u ciebie znaczą znaczki * i + w cytacie niżej?
Widzę, że po prostu nie rozumiesz o czym piszę - to mój problem a nie twój - ale mogę ci to próbować wytłumaczyć inaczej jak napiszesz o konkretach, czego nie rozumiesz?
fiklit napisał:

To jest właśnie przykład na zawodny schemat wnioskowania.
Inny przykład 2+2=2*2, podstaw 2=a.
a+a=a*a - co nie jest prawdą.
Zresztą nieważne jak do tego doszedłeś. Ważne do czego doszedłeś i jak to zaprezentowałeś.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 0:39, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:42, 31 Lip 2014    Temat postu:

Mnożenie i dodawanie liczb. I jest to jedynie przykład że nie można formułować ogólny wniosków na podstawie konkretnych przykładów jedynie przez zamianę konkrety na zmienna.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:02, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:
Mnożenie i dodawanie liczb. I jest to jedynie przykład że nie można formułować ogólny wniosków na podstawie konkretnych przykładów jedynie przez zamianę konkrety na zmienna.

No to jesteśmy w domu.
Co wspólnego ma logika ze swoimi spójnikami logicznymi "lub"(+) i "i"(*) z jakimikolwiek operatorami matematyki klasycznej?
Ma ZERO wspólnego!
Tak więc niczego błędnego w AK nie wykazałeś.

Tak samo w tym pierwszym przykładzie o zbiorach rozłącznych - niczego błędnego na temat AK nie wykazałeś - wyjaśniłem wyżej.

Tłumaczę dalej.

Identyczny przypadek:
Jeśli wiem kiedy w przyszłości dotrzymam słowa (Y=1) to automatycznie wiem kiedy w przyszłości skłamię (~Y=1)
Y:=>~Y
Zachodzi też w drugą stronę, zatem równoważność zachodzi, ale zbiory Y i ~Y są rozłączne, czyli Y nie zawiera się w ~Y - dlatego stosujemy tu inny znaczek :=>

... i to jest poprawny rodzaj równoważności rozumianej jako tożsamość wiedzy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 1:07, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:54, 31 Lip 2014    Temat postu:

Skup się, to nie jest trudne. Ale ja nie mówię teraz o logice, którą opisujesz, tylko o tej, której używasz do stworzenia tego opisu.
nie możesz na przykładzie 2+2=2*2 uznać że a+a=a*a
nie możesz na przykładzie prostokąta 2x3 uznać, że wszystkie prostokąty tak mają
nie możesz na przykładzie jednego kwadratu uznać, że wszystkie prostokąty mają równe boki
nie możesz na przykładzie zawierania P w CH uznać, że w p=>q, p zawiera się w q.
itd.

"Jeśli iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to zbiory te są rozłączne "
Jakim zbiorem jest wyróżniony na czerwono fragment?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:45, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:
Skup się, to nie jest trudne. Ale ja nie mówię teraz o logice, którą opisujesz, tylko o tej, której używasz do stworzenia tego opisu.
nie możesz na przykładzie 2+2=2*2 uznać że a+a=a*a
nie możesz na przykładzie prostokąta 2x3 uznać, że wszystkie prostokąty tak mają
nie możesz na przykładzie jednego kwadratu uznać, że wszystkie prostokąty mają równe boki
nie możesz na przykładzie zawierania P w CH uznać, że w p=>q, p zawiera się w q.
itd.

"Jeśli iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to zbiory te są rozłączne "
Jakim zbiorem jest wyróżniony na czerwono fragment?

Jeśli powiem prawdę (Y=1) to na pewno => nie skłamię (~Y=1)
Y<=>~(~Y)
Tu jest wszystko w porządku bo zachodzi tożsamość zbiorów
Y = ~(~Y)

… ale tu?
Zdanie analogiczne do czerwonego:
Jeśli wiem kiedy w przyszłości dotrzymam słowa (Y=1) to na pewno wiem kiedy w przyszłości skłamię (~Y=1)
Y :<=> ~Y
:<=> - równoważność tożsamości wiedzy
Tu też zachodzi wynikanie w dwie strony, to też jest równoważność, tyle że to jest równoważność tożsamości wiedzy

Błędne matematycznie jest takie zdanie:
Powiem prawdę wtedy i tylko wtedy gdy skłamię
Oczywisty, absolutny bezsens.

Jak widzisz Fiklicie, poszukując matematyki opisującej naturalną logikę człowieka musimy dostosowywać matematykę do człowieka, nigdy odwrotnie.

Czy się z tym zgadzasz?

Czy kiedykolwiek w historii matematyki było odwrotnie?
Czyli czy Pitagoras nie widząc na oczy prostokąta, odkrył najpierw twierdzenie Pitagorasa a dopiero po tym fakcie próbował dopasować swoją matematykę do jakiejś figury płaskiej?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 7:51, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:01, 31 Lip 2014    Temat postu:

"Jeśli wiem kiedy w przyszłości dotrzymam słowa (Y=1) to na pewno wiem kiedy w przyszłości skłamię (~Y=1) " tutaj masz (cokolwiek by to znaczyło) zbiór sytuacji o których wiesz, że skłamiesz skłamiesz i zbiór sytuacji o których wiesz, że nie skłamiesz. Potencjalnie nie są to zbiory puste.

Ja się pytam o zdanie:
"Jeśli iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to zbiory te są rozłączne",
konkretnie jakim zbiorem jest " iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym", bo mam wrażenie że pustym. I nie chodzi mi czy całość jest równowaznością tożsamości wiedzy itp. Chodzi mi czy jest "warunkiem wystarczającym".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:10, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:
"Jeśli wiem kiedy w przyszłości dotrzymam słowa (Y=1) to na pewno wiem kiedy w przyszłości skłamię (~Y=1) " tutaj masz (cokolwiek by to znaczyło) zbiór sytuacji o których wiesz, że skłamiesz skłamiesz i zbiór sytuacji o których wiesz, że nie skłamiesz. Potencjalnie nie są to zbiory puste.

Ja się pytam o zdanie:
"Jeśli iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to zbiory te są rozłączne",
konkretnie jakim zbiorem jest " iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym", bo mam wrażenie że pustym. I nie chodzi mi czy całość jest równowaznością tożsamości wiedzy itp. Chodzi mi czy jest "warunkiem wystarczającym".

Czy zgadzasz się że zdanie tożsame do powyższego brzmi:

Jeśli wiem, że iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to na pewno :=> wiem że zbiory te są rozłączne
A*B=[] :=> A###B
### - zbiory rozłączne
Czy zdania twoje i moje są tożsame matematycznie:
TAK/NIE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:11, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:

Skup się, to nie jest trudne. Ale ja nie mówię teraz o logice, którą opisujesz, tylko o tej, której używasz do stworzenia tego opisu.
nie możesz na przykładzie 2+2=2*2 uznać że a+a=a*a
nie możesz na przykładzie prostokąta 2x3 uznać, że wszystkie prostokąty tak mają
nie możesz na przykładzie jednego kwadratu uznać, że wszystkie prostokąty mają równe boki

… no i co ja mam teraz zrobić?
Czy podać po raz któryś tam superprecyzyjną definicję prostokata?
Prostokąt to czworokąt mający wszystkie katy proste?
PR=CZ*KP
Pomińmy te przepychanki w piaskownicy.
fiklit napisał:

nie możesz na przykładzie zawierania P w CH uznać, że w p=>q, p zawiera się w q.
itd.

Skupmy się na najważniejszy, wytłuszczonym, reszta to nieistotne przepychanki w piaskownicy.
Mogę to zrobić identycznie jak to zrobił Idiota z twoim przyciskiem B4 i lampką L4 wyżej.

Obserwuję w długim okresie czasu pogodę i stwierdzam iż:
Zawsze gdy pada to na pewno są chmury
… a to oznacza że zbiór pada zawiera się w zbiorze chmury

Czyli zdanie:
Jeśli jutro będzie padało to na pewno będzie pochmurno
P=>CH

Możemy zapisać zdaniem tożsamym pod kwantyfikatorem dużym:
/\x P(x)=>CH(x)
dla każdego zaobserwowanego przypadku x, zawsze gdy P(x)=1 to CH(x)=1

Definicja zawieranie się zbiorów w AK:
Zbiór p zawiera się w zbiorze q wtedy i tylko wtedy gdy zdanie pod kwantyfikatorem dużym jest prawdziwe.

Zawieranie się zbiorów opisuje kwantyfikator duży


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 8:13, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:25, 31 Lip 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:
fiklit napisał:
"Jeśli wiem kiedy w przyszłości dotrzymam słowa (Y=1) to na pewno wiem kiedy w przyszłości skłamię (~Y=1) " tutaj masz (cokolwiek by to znaczyło) zbiór sytuacji o których wiesz, że skłamiesz skłamiesz i zbiór sytuacji o których wiesz, że nie skłamiesz. Potencjalnie nie są to zbiory puste.

Ja się pytam o zdanie:
"Jeśli iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to zbiory te są rozłączne",
konkretnie jakim zbiorem jest " iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym", bo mam wrażenie że pustym. I nie chodzi mi czy całość jest równowaznością tożsamości wiedzy itp. Chodzi mi czy jest "warunkiem wystarczającym".

Czy zgadzasz się że zdanie tożsame do powyższego brzmi:

Jeśli wiem, że iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to na pewno :=> wiem że zbiory te są rozłączne
A*B=[] :=> A###B
### - zbiory rozłączne
Czy zdania twoje i moje są tożsame matematycznie:
TAK/NIE

Nie.
Jedno mówi o zbiorach, a drugie mówi o Twojej wiedzy.

Nieważne jakie nowe konstrukcje tożsmości równoważności potworzysz.
Dopóki:
1. zdania to zbiory.
2. jeśli p to q oznacza że p zawiera się w q. (warunek wystarczający)
3. zbiór pusty nie zawiera się w innym zbiorze
to ja nie potrafię tego zrozumieć.
Bo przychodzą mi na pęczki zdania w których zbiór pusty zawiera się w czymś.

"A*B=[]" jaki to zbiór?


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Czw 8:32, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:01, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:
rafal3006 napisał:
fiklit napisał:
"Jeśli wiem kiedy w przyszłości dotrzymam słowa (Y=1) to na pewno wiem kiedy w przyszłości skłamię (~Y=1) " tutaj masz (cokolwiek by to znaczyło) zbiór sytuacji o których wiesz, że skłamiesz skłamiesz i zbiór sytuacji o których wiesz, że nie skłamiesz. Potencjalnie nie są to zbiory puste.

Ja się pytam o zdanie:
"Jeśli iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to zbiory te są rozłączne",
konkretnie jakim zbiorem jest " iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym", bo mam wrażenie że pustym. I nie chodzi mi czy całość jest równowaznością tożsamości wiedzy itp. Chodzi mi czy jest "warunkiem wystarczającym".

Czy zgadzasz się że zdanie tożsame do powyższego brzmi:

Jeśli wiem, że iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to na pewno :=> wiem że zbiory te są rozłączne
A*B=[] :=> A###B
### - zbiory rozłączne
Czy zdania twoje i moje są tożsame matematycznie:
TAK/NIE

Nie.
Jedno mówi o zbiorach, a drugie mówi o Twojej wiedzy.

Nieważne jakie nowe konstrukcje tożsmości równoważności potworzysz.
Dopóki:
1. zdania to zbiory.
2. jeśli p to q oznacza że p zawiera się w q. (warunek wystarczający)
3. zbiór pusty nie zawiera się w innym zbiorze
to ja nie potrafię tego zrozumieć.
Bo przychodzą mi na pęczki zdania w których zbiór pusty zawiera się w czymś.

"A*B=[]" jaki to zbiór?

1.
Definicja zdania w AK jest w 100% zgodna z definicją humanistów
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
Zbiory P i 4L nie są zdaniami.
Zdaniami są relacje na zbiorach czyli zbiory (pojęcia) ujęte w konstrukcję zdania
2.
Twierdzenie:
Dowolne zdanie prawdziwe „Jeśli p to q” w logice człowieka jest tożsame ze zdaniem uzupełnionym o spójnik implikacyjny „na pewno”=>.
Spójnik „na pewno” => jest w logice domyślny i z tego powodu prawie nigdy nie jest wypowiadany.
Takie zdanie daje się zapisać kwantyfikatorem dużym.
Spójnik implikacyjny „może” nie jest w logice domyślny i zawsze musi być wypowiedziany.

Zdania tożsame:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
Zdanie tożsame:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy

Poproszę o obalenie powyższego twierdzenia kontrprzykładem.
3.
Możesz przyjąć definicję że się zawiera lub nie zawiera, te definicje są matematycznie tożsame, bo zbiór pusty to neutralny element zbioru

5.
Jeśli iloczyn logiczny zbiorów A i B jest zbiorem pustym to zbiory te są rozłączne

Czy zbiory:
Pusty po stronie poprzednika
i
niepusty po stronie następnika
są tożsame?

Nie są dlatego nie możesz tu użyć wynikania w dwie strony (które ewidentnie zachodzi), czyli równoważności w sensie klasycznym, rozumianej jako tożsamość zbiorów p=q.

Tu akurat skrót myślowy, który zrobiłeś jest ok. - niczemu nie przeszkadza, dlatego twoje zdanie jest poprawne i moje zdanie (o tożsamości wiedzy) jest poprawne, to są zdania matematycznie tożsame.

Różnicę klasycznej równoważności:
TP<=>SK - tu zbiory TP=SK
w stosunku do równoważności wiedzy najlepiej widać na poniższym przykładzie
Wiem kiedy w przyszłości dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy wiem kiedy w przyszłości skłamię (~Y)
Y:<=>~Y = (Y:=>~Y)*(~Y:=>Y) = 1*1 =1
Ta równoważność rozumiana jako tożsamość wiedzy jest poprawna.
Gdy usuniemy „wiedzę” z powyższej równoważności to otrzymamy bezsens:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy skłamię (~Y=1)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 9:18, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:22, 31 Lip 2014    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Definicja zdania w AK jest w 100% zgodna z definicją humanistów
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
Zbiory P i 4L nie są zdaniami.
Zdaniami są relacje na zbiorach czyli zbiory (pojęcia) ujęte w konstrukcję zdania


Noo, tu juz odpłynąłeś kompletnie.


"neutralny element zbioru" - co to znaczy? Jakaś definicja?

Pytam się warunek wystarczający, o jego poprzednik
A*B=[] - co to za zbiór? Czy to jest za trudne pytanie? Dlaczego nie chcesz na nie odpowiedzieć i piszesz o czymś innym?


Ostatnio zmieniony przez fiklit dnia Czw 9:41, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:40, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:
rafal3006 napisał:
Definicja zdania w AK jest w 100% zgodna z definicją humanistów
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
Zbiory P i 4L nie są zdaniami.
Zdaniami są relacje na zbiorach czyli zbiory (pojęcia) ujęte w konstrukcję zdania


Noo, tu juz odpłynąłeś kompletnie.

To sprawdźmy to.
Zapisz mi dowolne zdanie prawdziwe "Jeśli p to q" w naturalnej logice człowieka.

... tylko proszę, bez matematyki, niech to będzie naturalny język komunikacyjny człowieka z człowiekiem (obaj są humanistami, prof. algebry Kubusia)


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 9:42, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:47, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:

"neutralny element zbioru" - co to znaczy? Jakaś definicja?

Pytam się warunek wystarczający, o jego poprzednik
A*B=[] - co to za zbiór? Czy to jest za trudne pytanie? Dlaczego nie chcesz na nie odpowiedzieć i piszesz o czymś innym?

Bardzo proszę definicje.
Neutralnym elementem w koniunkcji zbiorów jest zbiór pełny (jedynka)
Naturalnym elementem w alternatywie zbiorów jest zbiór pusty (zero)

A*B=[] - co to za zbiór?
To jest zbiór pusty.
Czy możesz zademonstrować jak sobie radzi z naszym zdaniem, będącym ewidentną równoważnością, logika Ziemian?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:51, 31 Lip 2014    Temat postu:

"neutralny element zbioru" to co innego niż "neutralny element działania na zbiorach".

"Czy możesz zademonstrować jak sobie radzi z naszym zdaniem, będącym ewidentną równoważnością, logika Ziemian?"
Po co? Rozmawiamy o problemach w AK. O jej sprzeczności i kompletnej bezużyteczności.
Czy dalej obowiązuje "poprzednik fałszywy, całe zdanie fałszywe"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:12, 31 Lip 2014    Temat postu:

fiklit napisał:

"neutralny element zbioru" to co innego niż "neutralny element działania na zbiorach".

W NTZ to jest to samo!
1. p=[pies]
~p=[ZWZ-pies]
Do obu tych zbiorów mogę sobie dodać element neutrany, zbiór pusty
2. P=[pies+krowa*kura]
W AK zbiory 1 i 2 są tożsame
Możesz wytłumaczyć dlaczego w logice ziemian zbiory 1 i 2 nie są tożsame?

fiklit napisał:

"Czy możesz zademonstrować jak sobie radzi z naszym zdaniem, będącym ewidentną równoważnością, logika Ziemian?"
Po co? Rozmawiamy o problemach w AK. O jej sprzeczności i kompletnej bezużyteczności.
Czy dalej obowiązuje "poprzednik fałszywy, całe zdanie fałszywe"?

Tak.
Nie ma żadnej sprzeczności, wytłumaczyłem różnicę między równoważnością klasyczną (tożsamość zbiorów) a równoważnością wiedzy (brak tożsamości zbiorów)

Zbiory pusty w poprzedniku i niepusty w następniku ewidentnie nie są tożsame, zatem mamy to równoważność wiedzy

Fiklicie, twoje obalanie AK jest dokładnie w tym stylu:
Jan wszedł i padł martwy = Jan padł martwy i wszedł

… i co, obaliłem KRZ, bo przecież argumenty w spójniku „i”(*) są przemienne?
TAK/NIE

UWAGA!
Jeśli przyjmiemy za Ziemianami iż zbiór pusty zawiera się w każdym zbiorze niepustym to będzie to tylko i wyłącznie sztuka dla sztuki, TOTALNIE matematycznie bezużyteczna.

Dowód:
Weźmy zbiór niepusty jednoelemetowy
K=[kobieta]

Zdefiniujmy konkretny zbiór pusty:
[] = [pies*~pies + kura*słoń]

Dołączmy ten zbiór pusty do naszego zbioru jednoelementowego:
K=[kobieta + pies*~pies +Kura*słoń]

Mamy teraz zdanie prawdziwe w logice Ziemian:
Jeśli zbiór jest zbiorem pustym to na pewno => zawiera się w dowolnym zbiorze niepustym
[pies*~pies + kura*słoń] => [kobieta + pies*~pies +Kura*słoń]

Fiklicie, wytłumacz mnie, misiowi o bardzo małym rozumku, jaka jest matematyczna użyteczność powyższej informacji?

Do czego się to matematycznie przydaje?


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 10:39, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:49, 31 Lip 2014    Temat postu:

Jeszcze raz: co to jest neutralny element zbioru? Napisałeś co to jest element neutralny sumy i iloczynu. Pytam co to jest element neutralny zbioru.

"Nie ma żadnej sprzeczności, wytłumaczyłem różnicę między równoważnością klasyczną (tożsamość zbiorów) a równoważnością wiedzy (brak tożsamości zbiorów) "
Jakie równowazności? Ja pytam o warunek wystarczający.

Czy jeśli pies, krowa, kura to zbiory i krowa i kura są rozłączne to
pies=[pies+krowa*kura]

"[] = [pies*~pies + kura*słoń] "
Wg mojej intuicji ta równość nie jest prawdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 19:23, 31 Lip 2014    Temat postu:

I znowu:
"Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
Zbiory P i 4L nie są zdaniami."

a)
Skoro P i 4L to zbiory to czemu połączyłeś je funktorem zdaniotwórczym od argumentów zdaniowych?
b)
Jeśli zbiór P składa się z psów a zbiór 4L z łap to jak łapy mają się zawierać w zbiorze psów?
Łapa to coś innego niż pies, w podzbiorem zbioru psów może być zbiór pinczerów, nie może być zbiór łap ani uszu.


Ostatnio zmieniony przez idiota dnia Czw 19:26, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:35, 31 Lip 2014    Temat postu:

idiota napisał:
I znowu:
"Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
Zbiory P i 4L nie są zdaniami."

a)
Skoro P i 4L to zbiory to czemu połączyłeś je funktorem zdaniotwórczym od argumentów zdaniowych?
b)
Jeśli zbiór P składa się z psów a zbiór 4L z łap to jak łapy mają się zawierać w zbiorze psów?
Łapa to coś innego niż pies, w podzbiorem zbioru psów może być zbiór pinczerów, nie może być zbiór łap ani uszu.

Idioto, czemu nie rozumiesz matematycznych banałów?
Zapomnij o swojej "matematyce" i użyj naturalnej logiki człowieka!

A.
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L=[P*4L=P]=[P=P] =1 - bo zbiór pies zawiera się => w zbiorze zwierząt z czterema łapami (a nie że jest niepusty!)
Bycie psem jest warunkiem wystarczającym =>, aby mieć cztery łapy.
Definicja implikacji prostej |=>:
Zbiór p zawiera się w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q

Zdanie A spełnia ta definicję:
Zbiór pies (P) zawiera się w zbiorze zwierząt z czterema łapami (4L) i nie jest tożsamy ze zbiorem zwierząt z czterema łapami P#4L.

Dalej to już robota głupiego komputera, który bez trudu wygeneruje serię czterech zdań wchodzących w skład implikacji prostej, wydrukuje z automatu tabelki, napisze odpowiednie komentarze etc.

Taki program jest w stanie napisać nawet początkujący programista w dowolnym języku programowania.

Zdanie tożsame w kwantyfikatorze dużym:
/\x P(x) => 4L(x)
Dla dowolnego zwierzęcia x, jeśli zwierzę x jest psem P(x)=1 to na pewno => zwierzę x ma cztery łapy 4L(x)=1


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 20:36, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 21:05, 31 Lip 2014    Temat postu:

..

Ostatnio zmieniony przez idiota dnia Czw 21:08, 31 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 3:13, 01 Sie 2014    Temat postu:

Największa sensacja matematyczna XXI wieku!
czyli ...
Komputer myśli i rozmawia jak człowiek!

Nawiązując do mojego ostatniego postu.

Historyczne twierdzenie:
Jeśli w komputerze zdefiniujemy wszystkie najpopularniejsze zbiory (lub wszystkie zbiory) używane w naturalnym języku człowieka plus zdefiniujemy dla każdej możliwej pary zbiorów który zbiór zawiera się w drugim i czy są to zbiory tożsame (równoważność)/ nie tożsame (implikacja) to z dziecinną łatwością napiszemy program komputerowy komunikujący się z człowiekiem w jego absolutnie naturalnym języku mówionym z użyciem spójników implikacyjnych:
=> - na pewno
~>, ~~> - może
Dodatkowo, z łatwością możemy uwzględnić równoważność rozumianą jako tożsamość wiedzy oraz banalne definicje obsługujące wszelkie obietnice i groźby:
Obietnica = implikacja prosta
Groźba = implikacja odwrotna

Co się wtedy stanie?

Dialog komputera z człowiekiem, uwzględniający spójniki implikacyjne "na pewno" => i "może" ~>,~~> będzie naturalną, matematyczną logiką człowieka

Głupi komputer zacznie "myśleć" jak człowiek, jego naturalne dialogi z człowiekiem będą nie do odróżnienia - każdy się nabierze, iż rozmawia z człowiekiem a nie z komputerem!

Myślę, że to będzie największa sensacja XXI wieku, to będzie historyczny przełom w rozumieniu skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy (... a tego to się nigdy nie dowiemy :) ).

Taki program z łatwością można adoptować dla dowolnego języka świata, bo naturalna logika człowieka nie zależy od używanego języka!

Mam nadzieję, że przynajmniej google się tym zainteresuje, skoro matematycy mają w dupie matematykę, którą w naturalnym języku mówionym posługują się prawdziwi eksperci logiki matematycznej, 5-cio latki i humaniści!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 4:01, 01 Sie 2014, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:28, 01 Sie 2014    Temat postu:

Czy sprawę ze zbiorami i której pisałem potrafisz wytłumaczyć?

Czy jeśli pies, krowa, kura to zbiory i krowa i kura są rozłączne to
pies=[pies+krowa*kura] ?

"[] = [pies*~pies + kura*słoń] "
Wg mojej intuicji ta równość nie jest prawdą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35357
Przeczytał: 24 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:33, 01 Sie 2014    Temat postu:

Zbiory neutralne w Nowej Teorii Zbiorów

Wstęp teoretyczny:

Wyprowadzenie potrzebnych praw algebry Boole’a:

Prawo algebry Boole’a:
p=>q*r = (p=>q)*(p=>r)
Dowód:
L.
p=>q*r = ~p+q*r
P.
Y = (p=>q)*(p=>r)
Y = (~p+q)*(~p+r)
Y = ~p*~p+~p*r + q*~p + q*r
Y = ~p*1 + ~p*r + ~p*q + q*r
Y = ~p*(1+r+q) +q*r
Y=~p+q*r
L=P
cnd

Prawo algebry Boole’a:
p=>q+r = (p=>q)+(p=>r)
L.
p=>q+r = ~p+q+r
P.
(p=>q)+(p=>r) = ~p+q + ~p+r = ~p+q+r
;~p+~p=~p
L=P
cnd

fiklit napisał:
Jeszcze raz: co to jest neutralny element zbioru? Napisałeś co to jest element neutralny sumy i iloczynu. Pytam co to jest element neutralny zbioru.

W algebrze Kubusia zbiory mają wartości logiczne:
P=[pies] =1 - zbiór niepusty ma wartość logiczną =1
[]=0 - zbiór pusty ma wartość logiczną =0

Odpowiadam:

Rozróżniamy dwa rodzaje zbiorów użytecznych w naturalnej logice człowieka:
I.
Zbiór typu uniwersum
, gdzie wszystkie pojęcia znane człowiekowi połączone są spójnikiem „lub”(+)

W zbiorze typu uniwersum gdzie wszystkie pojęcia są niepuste (wartość logiczna =1) i połączone spójnikiem „lub”(+) element neutralny zbioru to zbiór pusty.
W algebrze Kubusia, na mocy prawa rozpoznawalności pojęcia w naszym wszechświecie zbiór pusty nie może istnieć samodzielnie. Zbiór pusty może zaistnieć wyłącznie jako wynik operacji na zbiorach rozłącznych.

II.
Zbiór definiujący
gdzie wszystkie użyte w definicji pojęcia połączone są spójnikiem „i”(*)

Definicja zbioru neutralnego w zbiorze definiującym:
Zbiorem neutralnym w zbiorze definiującym, czyli zbiorze gdzie wszystkie pojęcia definiujące połączone są spójnikami „i”(*) jest zbiór pełny, powstały z zaprzeczenia zbioru pustego będącego iloczynem logicznym pojęcia definiowanego i zbioru bez negacji występującego w definicji pojęcia definiowanego.

Rozważmy zdanie::
A.
Pies na pewno => jest zwierzęciem domowym, przyjacielem człowieka, szczeka, nie jest kotem i nie jest galaktyką
P=> ZD*PC*S*~K*~G
Ze względu na występujące tu pojecie „Galaktyka” musimy przyjąć najszerszą możliwą dziedzinę.
Dziedzina:
Uniwersum - zbiór wszelkich pojęć rozumianych przez człowieka

Zadajmy sobie kluczowe pytania:
1.
Czy pies może ~~> szczekać?
P~~>S
Naturalny spójnik może ~~> jest przemienny, stąd zdanie tożsame:
Czy szczekać może pies?
S~~>P = [S*P] =1 - jest taka możliwość
Wniosek:
Tego pojęcia z definicji psa nie możemy w sposób bezwzględny wyrugować, to pojecie może być istotne w definicji psa.
Identycznie będzie z pojęciami: PC i S

Inaczej jest z pojęciami zaprzeczonymi:
2.
Czy kot może ~~> być psem?
K~~>P = [K*P] =[] =0 - bo zbiory pies i kot są rozłączne
~(K~~>P) = ~[K*P] =[U] =1 - zbiór pełny, w naszym przypadku uniwersum
Wniosek:
Pojęcie zanegowane ~K możemy wyeliminować w sposób bezwzględny, bo ~[K*P] oznacza uniwersum, zatem jest bez znaczenia w iloczynie logicznym zbiorów definiujących.
Identycznie będziemy mieli z Galaktyką
3.
Czy Galaktyka może ~~> być psem?
G~~>P = [G*P] =[] =0 - zbiory pies i galaktyka są rozłączne
~(G~~>P) = ~[G*P] =[U] =1 - zbiór pełny, w naszym przypadku uniwersum

Podsumowując:
Wszelkie zbiory zanegowane, możemy usunąć z definicji pojęcia x, ponieważ są kompletnie bezużyteczne dla definiowanego pojęcia. Takich zbiorów możemy tworzyć nieskończenie wiele … ale będzie to wyłącznie sztuka dla sztuki, bez żadnego znaczenia.


Obliczenia i analizy szczegółowe:

Rozróżniamy dwa rodzaje zbiorów użytecznych w naturalnej logice człowieka:
I.
Zbiór typu uniwersum
, gdzie wszystkie pojęcia znane człowiekowi połączone są spójnikiem „lub”(+)
Przykład:
1. P=[pies + krowa + koń …]
W tym zbiorze elementem neutralnym jest zbiór pusty, powstały z dowolnych operacji logicznych na zbiorach np.
[] = [pies*~pies + krowa*krzesło] = []+[] =[]
Ten zbiór neutralny możemy dołączyć do dowolnego zbioru niepustego opisanego spójnikami „lub”(+).
Dowód poprawności obliczeń.
Przyjmujemy dziedzinę:
Uniwersum - wszelkie pojęcia rozumiane przez człowieka
P=[pies]
Uzupełnienie do dziedziny:
~P=[U-pies] - wszelkie pojęcia z wykluczeniem psa
P*~P= [pies]*[U-pies] =[] =0
K=[krowa] =1 - zbiór jednoelementowy krowa
KO=[krzesło] =1 - zbiór jednoelementowy krzesło
[K]*[KO] =[] =0 - bo zbiory K i KO są rozłączne
Stąd mamy:
2. P=[pies + krowa + koń +… pies*~pies + krowa*krzesło] = [pies + krowa + koń+…+[]+[]] = [pies+krowa+koń … +[]]
Oczywistością jest, że zbiory 1 i 2 są tożsame.

II.
Zbiór definiujący
gdzie wszystkie użyte w definicji pojęcia połączone są spójnikiem „i”(*)
Pani:
Jasiu podaj definicję psa.
Jaś (lat 10):
Pies to zwierzę domowe, przyjaciel człowieka, szczekające, nie będące kotem, nie będące Galaktyką ..
Pani:
STOP!
Co ty sobie jaja robisz?
Tak proszę Pani, ja wiem że już pierwsze dwa pojęcia wystarczająco definiują psa, ale chciałem pokazać innym problem definicji nadmiarowej.
Pani, ok.
Zauważcie drogie dzieci, że Jaś w definicji psa użył pojęcia spoza naturalnej tu dziedziny:
ZWZ - zbiór wszystkich zwierząt
Ten fakt wymusza nam najszerszą możliwą dziedzinę dla definicji psa.
Dziedzina:
Uniwersum - zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych dla człowieka

Matematycznie definicję Jasiowego psa zapisujemy tak:
A.
p=>q
Pies na pewno => jest zwierzęciem domowym, przyjacielem człowieka, szczeka, nie jest kotem i nie jest galaktyką
P=> ZD*PC*S*~K*~G
Bycie psem jest warunkiem wystarczającym => na to aby być zwierzęciem domowym, być przyjacielem człowieka, szczekać, nie być kotem i nie być Galaktyką
Zapamiętajcie:
W algebrze Kubusia wszelkie pojęcia wypowiedziane przez człowieka to zbiory (pojęcia) niepuste, mające domyślną wartość logiczną równą 1.
Powyższe równanie logiczne matematycznie oznacza zatem:
P=1 => ZD=1 i PC=1 i S=1 i ~K=1 i ~G=1
Z prawdziwości warunku wystarczającego A wynika fałszywość kontrprzykładu B.
Definicja kontrprzykładu:
p~~>~q
Obliczenie ~q:
q=ZD*PC*S*~K*~G
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
~q = ~ZD + ~PC + ~S + K + G
Stąd mamy kontrprzykład B dla zdania A.
B.
p~~>~q
Pies może ~~> nie być zwierzęciem domowym lub może nie być przyjacielem człowieka lub może nie szczekać lub może być kotem lub może być galaktyką
P~~> ~ZD + ~PC + ~S + K + G
co matematycznie oznacza:
P=1 ~~> ~ZD=1 lub ~PC=1 lub ~S=1 lub K=1 lub G=1
Doskonale widać, że w rzeczywistości żadnej zmiennej po prawej stronie nie da się ustawić na wartość logiczną 1
P~~>~ZD =[P*~ZD]=[] =0 - pies może nie być zwierzęciem domowym (fałsz bo zbiory P i ~ZD są rozłaczne)
P~~>~PC =[P*~PC] =[] =0 - pies może nie być przyjacielem człowieka (fałsz bo zbiory P i ~PC są rozłączne)
P~~>~S = [P*~S] =[] =0 - pies może nie szczekać (fałsz bo zbiory P i ~S są rozłączne)
P~~>K =[P*K]=[] =0 - pies może być kotem (fałsz bo zbiory P i K są rozłączne)
P~~>G = [P*G]=[] =0 - pies może być galaktyką (fałsz bo zbiory P i G są rozłączne)
Podsumowując:
Nie istnieje kontrprzykład dla zdania A z czego wynika że zdanie A jest warunkiem wystarczającym => prawdziwym.

.. a nie pies?
Przejście z równaniem A do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników
~P ~> ~ZD + ~PC + ~S + K + G
Stąd:
C.
~p~>~q
Nie pies może~> nie być zwierzęciem domowym lub nie być przyjacielem człowieka lub być kotem lub być Galaktyką
~P ~> ~ZD + ~PC + ~S + K + G
co matematycznie oznacza:
~P=1 ~>~ZD=1 lub ~PC=1 lub ~S=1 lub K=1 lub G=1
Kluczowa jest tu zamiana warunku wystarczającego => na warunek konieczny ~>
Nie bycie psem jest warunkiem koniecznym ~> aby nie być zwierzęciem domowym, nie być przyjacielem człowieka, nie szczekać, być kotem, lub być galaktyką
Wystarczy że którykolwiek człon po prawej stronie zostanie ustawiony na 1 i już funkcja logiczna przyjmie wartość 1 (~P=1).
lub
D.
~p~~>q
Nie pies może ~~> być zwierzęciem domowym, przyjacielem człowieka, szczekać, nie być kotem i nie być galaktyką
~P~~> ZD*PC*S*~K*~G
co matematycznie oznacza:
~P=1 ~~> ZD=1 i PC=1 i S=1 i ~K=1 i ~G=1
Dla wszystkich zmiennych po prawej stronie znajdujemy przypadek prawdziwy:
A: ~P~~>ZD = [~P*ZD] =1 bo kot
B: ~P~~>PC = [~P*PC] =1 bo papuga
C: ~P~~>S = [~P*S] =1 bo wilk
D: ~P~~>~K = [~P*~K]=1 bo słoń
E: ~P~~>~G = [~P*~G] =1 bo krzesło (pamiętajmy że za dziedzinę przyjęliśmy uniwersum!)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 28, 29, 30  Następny
Strona 29 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin