|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:21, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wszyscy murzyni są czarni.
Algebra Boole'a precyzuje działania na elementach. AK nie. Stąd moja prośba, byś nie stosował nieadekwatnej nazwy "algebra Boole'a". Możesz Boole'a nie lubić jak reszty logiki, natomiast jeśli się odcinasz, to się odetnij.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:48, 16 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Jak mi udowodnisz że równania algebry Boole'a którymi się posługuję to nie są równania Boole'a, to się odetnę.
Oczywiście byłbyś idiotą twierdząc że moje równania to nie są równania algebry Boole'a i tego nie zrobisz.
Wszyscy normalni widzą, że twoja algebra Boole'a to w naturalnym języku mówionym najzwyklejszy debilizm, działa poprawnie wyłącznie w kwantyfikatorach dużym i małym, natomiast moja algebra Boole'a działa poprawnie zawsze i wszędzie. AK działa poprawnie w matematyce bo tu nasze kwantyfikatory duży i mały są matematycznie tożsame plus działa GENIALNIE w obsłudze naturalnej logiki człowieka gdzie twoja "matematyka" leży i kwiczy.
Logiczny z tego wniosek, że to Ty musisz porzucić swoją algebrę Boole'a i przejść na moją algebrę Boole'a - bo moja jest nieskończenie razy lepsza od twojej.
Na serio mam gotowe w moim małym rozumku odpowiedzi na wszystkie pytania Zefcia z pierwszego postu ... ale będzie się działo!
... Armagedon.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 0:01, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Strażnik Gondoru
Dołączył: 15 Gru 2013
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 0:05, 17 Cze 2014 Temat postu: Matematyczny Armagedon |
|
|
Bardzo mi się podoba idea matematycznego Armagedonu. Takie Armagedony wkrótce nastąpią w każdej dziedzinie wiedzy A ja lojalnie zapowiadam że jak się tylko zapoznam z Algebrą Kubusia to z lubością się włączę do bijatyki jako sojusznik Kubusia, chyba że do tego czasu Kubuś wykończy Was sam, czego Wam serdecznie Panie malaavi życzę. Bo zachowujecie się, zwłaszcza Ty malaavi niżej krytyki. I po prostu domagacie się mocnego szota w pysk!
I jak Wam już dołożymy to z chęcią zjem czekoladę i wypiję piwko w towarzystwie Kubusia. Wy się wypchajcie. Za szyderstwa płaci się towarzyskim ignorem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mar3x
Dołączył: 12 Kwi 2014
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 3:37, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
mar3x napisał: | ~P6~~>P3 = 0, bo taki przypadek nie istnieje.
EDIT Kubuś:
Tu masz błąd bo znaczek ~~> jest przemienny, zatem w wyniku powinno tu być 1. | Racja.
rafal3006 napisał: | Świetnie, wreszcie załapałeś.
Jest jednak nieporównywalnie prostszy sposób niż to zrobiłeś.
Wystarczy udowodnić że:
A.
Jeśli liczba jest podzielna 3 to może ~> być podzielna przez 6
P3~>P6 = P3*P6 = P6 | Ale takie zapisy dobrze wyglądają tylko wtedy, kiedy faktycznie warunek jest spełniony. Jeśli nie, to dochodzi do absurdów w których 1=0. Same definicje o czymś świadczą, ale taka forma zapisu jest niedopuszczalna. Naprawdę warto skorzystać z samych definicji I NA NICH POPRZESTAĆ. Ewentualnie wprowadzić to :=. Ewentualnie P3~>P6 = P3*P6==P6. I to by miało jakiś sens, byłoby czytelne. Do którejś z tych opcji Cię namawiam. Rozumiem AK coraz bardziej i bardziej, tym razem i.odwrotną i jej sens (jest to warunek konieczny, teraz to widać), ale nie dlatego, że te wspaniałe zapisy rozjaśniły mi, ale POMIMO TEGO, że zapisy całość zaciemniają.
Matematyka MUSI BYĆ ścisła. Zapisy NIE MOGĄ być podatne na interpretacje - dostosowywane do wyniku.
P3~>P6 = P3*P6==P6 = 1
P6~>P3 = P6*P3==P3 = 0
P3~>P6 := P3*P6=P6 := 1
P6~>P3 := P6*P3=P3 := 0
P3~>P6 = P3*P6<=>P6 = 1
P6~>P3 = P6*P3<=>P3 = 0
Właściwy kierunek to kierunek ujednoznaczniania wszystkiego. Wynik ma się pojawić na podstawie czytelnych zapisów.
rafal3006 napisał: | Oczywistym jest że w B nie może być spełniony warunek ani konieczny ~>, ani wystarczający => na mocy dowodu zdania A!
Czyli wstawienie tu znaczka ~> lub => natychmiast spowoduje fałszywość zdania B.
B1: P3~>~P6 = ~P6~>P3 =0
B2: P3=>~P6 = ~P6=>P3 =0
Bez sensu jest tu pocić się i sprawdzać wszystko na piechotę jak to zrobiłeś - choć można. | Powyższe to jest nieprawda. Jeśli już, to nie może być tak, że A zawiera się w B jest tożsame z B zawiera się w A. Gdyby miała zachodzić taka równość, to A musiałoby się zawierać całkowicie w B, czyli być równoważne z B. Ten wniosek jest nieprawdziwy.
rafal3006 napisał: | A: P3~>P6 =1
B: P3~~>~P6 =1
C: ~P3=>~P6 =1
D: ~P3~~>P6 =0
(...)
Zrobiłem na piechotę jeden dowód, udowodniłem A, a całą resztę otrzymałem błyskawicznie korzystając a praw algebry Boole’a! | OK, ale jest to ograniczony zapis, zwłaszcza nie uwzględnia wszystkich przypadków ~~>. :
Jeśli liczba jest podzielna przez 3, to jest podzielna przez 6
P3=>P6 = 0
P3=>~P6 = 0
~P3=>P6 = 0
~P3=>~P6 = 1
P3~>P6 = 1
P3~>~P6 =0
~P3~>P6 =0
~P3~>~P6 =0
P3~~>P6 = 1
P3~~>~P6 = 1
~P3~~>P6 = 0
~P3~~>~P6 = 1
Jeśli liczba jest podzielna przez 6, to jest podzielna przez 3.
P6=>P3 = 1
P6=>~P3 = 0
~P6=>P3 = 0
~P6=>~P3 = 0
P6~>P3 = 0
P6~>~P3 = 0
~P6~>P3 = 0
~P6~>~P3 = 1
P6~~>P3 = 1
P6~~>~P3 = 0
~P6~~>P3 = 1
~P6~~>~P3 = 1
Jeśli liczba jest podzielna przez 3, to jest podzielna przez 4.
P3=>P4 = 0
P3=>~P4 = 0
~P3=>P4 = 0
~P3=>~P4 = 0
P3~>P4 = 0
P3~>~P4 = 0
~P3~>P4 = 0
~P3~>~P4 = 0
P3~~>P4 = 1
P3~~>~P4 = 1
~P3~~>P4 = 1
~P3~>~P4 = 1
Jeśli krowa muczy, to trawa jest zielona.
KM=>TZ = 0
KM=>~TZ = 0
~KM=>TZ = 0
~KM=>~TZ = 0
KM~>TZ = 0
KM~>~TZ = 0
~KM~>TZ = 0
~KM~>~TZ = 0
KM~~>TZ = 0
KM~~>~TZ = 0
~KM~~>TZ = 0
~KM~~>~TZ = 0
Oczywiście zakładając, że również w przypadku ~~> musi być związek jednego z drugim. Czasem krowa muczy, a czasem nie, czasem trawa jest zielona, a czasem schnie i wtedy zmienia barwę. Jeśli nie będzie tego założenia, to same jedynki tu być powinny, podobnie jak przy przypadku wyżej.
rafal3006 napisał: | Nie możesz twierdzić że w logice ziemian nie istnieje pojecie warunku koniecznego ~> i wystarczającego => bo to jest nieprawda. Nie ma tylko znaczków ~> i => co jest bez znaczenia.
Sam widzisz, że na gruncie AK bardzo łatwo udowodniłeś gdzie warunek koniczny ~> zachodzi/nie zachodzi oraz gdzie warunek wystarczający zachodzi/ nie zachodzi.
Nie ma zatem nic dziwnego w mojej prośbie abyś udowodnił to samo na gruncie logiki Ziemian! | Nie istnieje pojęcie warunku koniecznego tak rozumianego jak w AK, czyli ze znaczkiem ~>, logika ziemska nie zajmuje się takimi zadaniami, o ile się nie mylę. Tutaj malaavi mógłby napisać więcej, ja nie mam zamiaru udawać eksperta od wszystkiego, którym nie jestem.
rafal3006 napisał: | ~P6 = [1,2,3,4,5..7,8,9,10,11..13,14..]
~P3 = [1,2..4,5..7,8..10,11..13,14..]
Doskonale widać, że zbiór ~P6 zawiera w sobie zbiór ~P3
cnd
Czy masz choć cień wątpliwości?
(...)
Jak widzisz jesteś w błędzie, odpowiedziałem wyżej! | OK, faktycznie to działa. ~P6~>~P3 = 1. Rzeczywiście "~>" może służyć do implikacji odwrotnej. Taka implikacja odwrotna to odpowiednik warunku koniecznego. Teraz to widać. I dlatego łatwiej jest przyjąć stwierdzenie, że przy i.odwrotnej spełniony jest warunek konieczny.
Uriel Archanioł napisał: | A ja lojalnie zapowiadam że jak się tylko zapoznam z Algebrą Kubusia to z lubością się włączę do bijatyki jako sojusznik Kubusia, chyba że do tego czasu Kubuś wykończy Was sam, czego Wam serdecznie Panie malaavi życzę. Bo zachowujecie się, zwłaszcza Ty malaavi niżej krytyki. I po prostu domagacie się mocnego szota w pysk! | Może i moje ostatnie posty zaczęły zawierać niepotrzebną irytację i mogło to dodatkowo napędzać pozostałych. Czasem chciałoby się znaleźć jakiś sposób na zachętę do wprowadzania koniecznych zmian, ale i dla siebie zachętę na wykazanie się większą cierpliwością i optymizmem.
Ostatnio zmieniony przez mar3x dnia Wto 4:38, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 9 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 6:45, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Uriel - jakbyś chciał mi dać w pysk to się umówimy na żywo, żebyś nie musiał strzępić języka w internecie udając odważniejszego niż jesteś.
(a katastrofa nauk będzie miała zakres proporcjonalny do popularności bzdur narodowo-mesjanistycznych, bo jakoś tak umiesz robić, że im więcej nie wiesz, tym mniej wiesz)
------------
mar3x - wyobraźmy sobie predykaty P, Q takie, że niemożliwe jest dla każdego x, by prawdą było Q(x) bez jednoczesnego P(x). Wszystkie inne sytuacje nie są koniecznie wykluczone, ta jedna jest. Czyli być może dla pewnego a mamy
P(a) jest prawdą, Q(a) jest prawdą,
dla pewnego b mamy
P(b) jest fałszem, Q(b) jest fałszem,
dla pewnego c mamy
P(c) jest prawdą, Q(c) jest fałszem. Ważne tylko, że wykluczony jest przypadek P(x) fałsz, Q(x) prawda dla każdego x należącego do dziedziny.
Wówczas Q(x) jest warunkiem wystarczającym dla P(x), jednocześnie P(x) jest warunkiem koniecznym dla Q(x), a oba te fakty zapisujemy
Q(x)=>P(x)
bo implikacja logiki ziemian wyklucza tylko ten przypadek, który wykluczyliśmy, mianowicie "prawda implikuje fałsz".
Stąd gdy w twierdzeniu Pitagorasa wykluczymy możliwość, że TP jest prawdą, ale zarazem SK nie jest, to mamy TP=>SK.
Jeśli w twierdzeniu odwrotnym wykluczmy możliwość, że SK bywa prawdą gdy TP nie, to mamy SK=>TP, co stanowi łącznie definicję ziemskiej równoważności.
Przykłady Kubusia z operami, kolorowymi psami i innymi dziwnościami dlatego Kubusia mylą, że nie wykluczają w sposób ścisły właśnie tych przypadków. Wykluczają je w sposób chwilowy (na pewno teraz krowy nie śpiewają w operze), natomiast gdy Kubuś próbuje interpretować zdania jako ponadczasowe warunki konieczne, dojść musi do niepewnych wniosków.
Algebra Boole'a to zbiór ze zdefiniowanymi działaniami, które możemy sobie oznaczyć +,*,~ (ostatnie jednoargumentowe) i elementami wyróżnionymi 0,1. Przy tym mamy w Algebrze Boole'a na przykład pewność 1*1=1 czy ~1=0. Dzięki temu AB mają szereg dalszych własności, dla przykładu da się dla nich dowodzić twierdzeń użytecznych w logice. AK jest po prostu systemem zapisu w symbolach tego, co wiemy o rzeczach prostych, o nogach psa czy twierdzeniu Pitagorasa (ciekawi mnie, czy Kubuś dowiedzie mi tw. Pitagorasa z marszu, bo powtarza je jak mantrę, ale wcale nie mam pewności, czy on wie, że jest prawdziwe, czy w to tylko wierzy). Natomiast bez wiedzy danej wprost AK jest bezużyteczna, bo nawet jeśli nasz wniosek zapiszemy jako ciąg symboli, to musimy wiedzieć wcześniej, czy jest poprawny czy nie. Podczas gdy stosowanie tautologii logicznych da nam poprawne wnioski których wcześniej nie znaliśmy. Nie mylisz się zatem w swojej ocenie, że AK nie przydaje ludzkości nowej wiedzy nawet w homeopatycznych ilościach.
Rafale - skupiłeś się na kilku symbolach, jakby cała logika uprawiana przez wielkie umysły ograniczała się do całodniowego rozważania implikacji. Implikacja to tylko funktor stosowany dalej, tak prosty, że matematyk poświęca mu 10 minut na początku edukacji, a potem go zna i stosuje praktycznie. Logika jest genialna w sposób dla Ciebie nieogarnialny, skoro zdania, które potrafisz zapisać, są złożone z 3 symboli (i trzeba się dowiadywać na temat p,q, czy są niepuste, ale i tak oddzielnie trzeba się dowiadywać na temat ich części wspólnej, czy jest niepusta), podczas gdy dla matematyków PUNKTEM WYJŚCIA są zdania o budowie mniej więcej takiej:
1) AuAvAw(Q(u,v) i Q(u,w) => u=w )=> AaEzAv(v € z <=> (Eu€aQ(u,v))
2) AaEzAx(x€z <=> x jest podzbiorem a)
3) ExAy(~(y€x))
gdzie
€ symbol należenia do zbioru
A,E kwantyfikatory
Q predykat dwuargumentowy
Ustalmy a,b,
przy tym zdefiniujmy P(a)=z spełniające 2)
o jako jedyny zbiór spełniający 3) oraz zdefiniujmy
Q(u,v)<=> (u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b)
wówczas prawdą jest
(Q(u,v)<=> (u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b))=>((u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b)) i ((u=o i w=a) lub (u=P(o) i w=b))
oraz
((u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b)) i ((u=o i w=a) lub (u=P(o) i w=b))=>v=w
w sumie daje
[(Q(u,v)<=> (u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b))=>((u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b)) i ((u=o i w=a) lub (u=P(o) i w=b))] i [((u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b)) i ((u=o i w=a) lub (u=P(o) i w=b))=>v=w] => (Q(u,v) i Q(u,w) => v=w)
wobec udowodnienia oddzielnie (tu nie będę zanudzał) istnienia zbioru j=P(P(o)) i sprawdzenia jego dwuelementowości mamy:
[AuAvAw(Q(u,v) i Q(u,w) => u=w )=> AaEzAv(v € z <=> (Eu€aQ(u,v))] i
[[(Q(u,v)<=> (u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b))=>((u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b)) i ((u=o i w=a) lub (u=P(o) i w=b))] i [((u=o i v=a) lub (u=P(o) i v=b)) i ((u=o i w=a) lub (u=P(o) i w=b))=>v=w] => (Q(u,v) i Q(u,w) => v=w)]=>(EP(P(o)) => AaAbEc(b różne od a => (a€c i b€c i Ad(d różne od a i d różne od b => ~(d€c)))))
Co jest dość elementarnym zastosowaniem logiki klasycznej w teorii mnogości. Przy tym specjalistę Kubusia proszę odczytać, co tu jest napisane. Bo jest to jedno z prostszych twierdzeń teorii mnogości, jakie w ogóle nie są zbyt proste, by mieć dowód.
Twierdzenie to prezentuję, żeby było jasne, że się matematycy w żadnym momencie pracy naukowej nie zajmują określaniem, czy p=>q, zajmują się rzeczami dla Kubusia nieosiągalnymi, bo Kubuś osiem lat się zmaga z jednym funktorem i się nie dozmagał jeszcze do końca.
Zabawne są zapowiedzi zniszczenia logiki, ale wiele to z nich nie będzie, bo Kubuś ma zadyszkę, a logikę tak jak miał na horyzoncie, tak wciąż dopiero na horyzoncie ma. Gdybyśmy w pełni ściśle dowodzili tu twierdzeń trudnych, to by się bez skrótów nie obeszło, bo jak widać formuły, których sensowność bada matematyka, są bardziej złożone od kubusiowych.
Stąd definicje w matematyce - by powstał skrócony zapis tego samego.
Definicje matematyczne nie są grą stylu, naśladowaniem. A definicje kubusiowe są niestety naśladownictwem matematyki, gdy przez żargon i stosowane symbole AK ma się upodobnić do nauki. Jeszcze się nie upodobniła.
Czekamy, panie Fourier.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kiekrz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:13, 17 Cze 2014 Temat postu: Re: Matematyczny Armagedon |
|
|
Uriel Archanioł napisał: | BA ja lojalnie zapowiadam że jak się tylko zapoznam z Algebrą Kubusia to z lubością się włączę do bijatyki jako sojusznik Kubusia | Ja zapowiadam to samo. Ale jakoś nie wierzę, że Kubuś pozwoli na to zapoznanie się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:42, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Ja zapowiadam, że nie będę popierał zdania błędnego tylko dlatego, żeby dopiec komuś, kogo nie lubię. To niechrześcijańskie. ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:43, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
mar3x napisał: |
rafal3006 napisał: | Świetnie, wreszcie załapałeś.
Jest jednak nieporównywalnie prostszy sposób niż to zrobiłeś.
Wystarczy udowodnić że:
A.
Jeśli liczba jest podzielna 3 to może ~> być podzielna przez 6
P3~>P6 = P3*P6 = P6 | Ale takie zapisy dobrze wyglądają tylko wtedy, kiedy faktycznie warunek jest spełniony. Jeśli nie, to dochodzi do absurdów w których 1=0. Same definicje o czymś świadczą, ale taka forma zapisu jest niedopuszczalna. Naprawdę warto skorzystać z samych definicji I NA NICH POPRZESTAĆ. Ewentualnie wprowadzić to :=. Ewentualnie P3~>P6 = P3*P6==P6. I to by miało jakiś sens, byłoby czytelne. |
Zauważ jednak że sam malaavi zaakceptował poprawność tej tożsamości w zbiorach:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/pytania-dla-kubusia,7143-75.html#209409
malaavi napisał: |
rafal3006 napisał: |
stąd mamy:
p=>q = (p*q =p) |
To licealne podstawy teorii mnogości.
Przy czym teoria mnogości nie ma problemu ze zbiorem pustym, a ty nie ogarniasz.
|
Malaavi napisał wyżej.
Dla zbiorów niepustych p i q w których p zawiera się w q w poniższym zapisie mamy do czynienia wszędzie ze znakiem tożsamości.
p=>q = p*q =p
Po co zatem wprowadzasz jakieś idiotyczne ==?
Oczywiście każda tożsamość to automatycznie równoważność, więc dowolny znak w powyższej tożsamości możesz zastąpić <=>.
mar3x napisał: |
rafal3006 napisał: | Oczywistym jest że w B nie może być spełniony warunek ani konieczny ~>, ani wystarczający => na mocy dowodu zdania A!
Czyli wstawienie tu znaczka ~> lub => natychmiast spowoduje fałszywość zdania B.
B1: P3~>~P6 = ~P6~>P3 =0
B2: P3=>~P6 = ~P6=>P3 =0
Bez sensu jest tu pocić się i sprawdzać wszystko na piechotę jak to zrobiłeś - choć można. | Powyższe to jest nieprawda. Jeśli już, to nie może być tak, że A zawiera się w B jest tożsame z B zawiera się w A. Gdyby miała zachodzić taka równość, to A musiałoby się zawierać całkowicie w B, czyli być równoważne z B. Ten wniosek jest nieprawdziwy. |
Przede wszystkim logika nie zajmuje się analizą zdań fałszywych.
Jeśli stwierdzimy że zdanie X jest fałszywe do kopa w dupę i w kosmos, takie zdanie nas nie interesuje. Stąd wszystkie takie zdania wywalamy do wspólnego kosza z napisem:
0 - wartość logiczna FAŁSZ
Który 5-cio latek powie:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno nie ma czterech łap
P=>~4L =0
Żaden.
Jeśli tak powie, to 3-latek go skoryguje:
Bredzisz waść.
Oczywiście że nigdy nie będzie:
A=>B = B=>A
i to niezależnie od tego czy zbiór A jest podzbiorem właściwym zbioru B (A#B), czy też niewłaściwym (A=B)
Dowód:
A<=>B = (A=>B)*(B=>A)
gdyby zachodziła tożsamość:
(A=>B) = (B=>A)
to mamy głupotę do potęgi nieskończonej:
A<=>B = (A=>B)
Prawo kontrapozycji jest poprawne w równoważności:
A=>B = ~B=>~A
B=>A = ~A=>~B
Stąd mamy aksjomatyczną definicję równoważności:
A<=>B = (A=>B)*(~A=>~B)
Symboliczna definicja implikacji prostej w zbiorach:
IP:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
W rozpisce na cztery niezależne zdania mamy:
A: P8=>P2 = ~P8~>~P2 =1
B: P8~~>~P2= ~P8~~>P2=0
C: ~P8~>~P2 = P8=>P2 =1
D: ~P8~~>P2 = P8~~>~P2 =1
Symboliczna definicja implikacji odwrotnej w zbiorach:
IO:
P2~>P8 = ~P2=>~P8
W rozpisce na cztery niezależne zdania mamy:
A: P2~>P8 = ~P2=>~P8 =1
B: P2~~>~P8 =~P2~~>P8 =1
C: ~P2=>~P8 =P2~>P8 =1
D: ~P2~~>P8 =P2~~>~P8 =0
Na mocy definicji zachodzi:
P8=>P2 = ~P8~>~P2 ## P2~>P8 = ~P2=>~P8
gdzie:
## - różne na mocy definicji
mar3x napisał: |
rafal3006 napisał: | A: P3~>P6 =1
B: P3~~>~P6 =1
C: ~P3=>~P6 =1
D: ~P3~~>P6 =0
(...)
Zrobiłem na piechotę jeden dowód, udowodniłem A, a całą resztę otrzymałem błyskawicznie korzystając a praw algebry Boole’a! | OK, ale jest to ograniczony zapis, zwłaszcza nie uwzględnia wszystkich przypadków ~~>. :
|
Wszystkie przypadki uwzględniłem wyżej w definicjach IP i IO
mar3x napisał: |
Jeśli liczba jest podzielna przez 3, to jest podzielna przez 6
P3=>P6 = 0
P3=>~P6 = 0
~P3=>P6 = 0
~P3=>~P6 = 1
|
To jest bez sensu!
Zdań fałszywych w logice nie analizujemy!
Każdy normalny matematyk korzysta na początek z twierdzenie Pytona, choć o tym nie wie.
Twierdzenie Pytona:
Warunkiem koniecznym ~> prawdziwości dowolnego zdania „Jeśli p to q” jest prawdziwość tego zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>.
W świetle twierdzenia Pytona to co wyżej i to zapisałeś niżej to działania jakiegoś absolutnego idioty.
Każdy matematyk szuka choćby jednego elementu wspólnego ~~> w zdaniu:
p~~>q =1
To samo w kwantyfikatorze małym:
\/x p(x)~~>q(x) = p(x)*q(x)
... a dopiero w drugiej kolejności bada znaczki => i ~>!
Odwrotna działalność to zwykły, matematyczny DEBILIZM!
Wyłącznie idiota lata po całym uniwersum i czegoś szuka. Matematyk musi mieć choćby jedną przesłankę, aby czegokolwiek szukać - ta przesłanka to prawdziwość zdania pod kwantyfikatorem małym.
Oczywiście czasami może się zdarzyć że znajdziemy coś wartościowego przez przypadek.
Przykład:
W firmie 3M pracowano nad wynalezieniem super mocnego kleju. Przez przypadek znaleziono super-słaby klej który zrobił furorę - karteczki post-it.
Co nie zmienia faktu że wyłącznie debil szuka czegokolwiek przez przypadek.
mar3x napisał: |
Jeśli krowa muczy, to trawa jest zielona.
KM=>TZ = 0
KM=>~TZ = 0
~KM=>TZ = 0
~KM=>~TZ = 0
KM~>TZ = 0
KM~>~TZ = 0
~KM~>TZ = 0
~KM~>~TZ = 0
KM~~>TZ = 0
KM~~>~TZ = 0
~KM~~>TZ = 0
~KM~~>~TZ = 0
Oczywiście zakładając, że również w przypadku ~~> musi być związek jednego z drugim. Czasem krowa muczy, a czasem nie, czasem trawa jest zielona, a czasem schnie i wtedy zmienia barwę. Jeśli nie będzie tego założenia, to same jedynki tu być powinny, podobnie jak przy przypadku wyżej. |
Ale po co to wszystko?
Twierdzenie z AK:
Wszelkie zdania „Jeśli p to q” gdzie znana jest z góry wartość logiczna poprzednika i następnika są matematycznie fałszywe.
Wyjątek to p i q identyczne:
Jeśli pies to pies
P=>P =1 - zdanie prawdziwe
mar3x napisał: |
rafal3006 napisał: | Nie możesz twierdzić że w logice ziemian nie istnieje pojecie warunku koniecznego ~> i wystarczającego => bo to jest nieprawda. Nie ma tylko znaczków ~> i => co jest bez znaczenia.
Sam widzisz, że na gruncie AK bardzo łatwo udowodniłeś gdzie warunek koniczny ~> zachodzi/nie zachodzi oraz gdzie warunek wystarczający zachodzi/ nie zachodzi.
Nie ma zatem nic dziwnego w mojej prośbie abyś udowodnił to samo na gruncie logiki Ziemian! | Nie istnieje pojęcie warunku koniecznego tak rozumianego jak w AK, czyli ze znaczkiem ~>, logika ziemska nie zajmuje się takimi zadaniami, o ile się nie mylę. Tutaj malaavi mógłby napisać więcej, ja nie mam zamiaru udawać eksperta od wszystkiego, którym nie jestem.
|
… no to niech się malaavi wypowie czy ziemska logika nie zajmuje się badaniem kiedy warunek konieczny/wystarczający zachodzi/nie zachodzi.
Twierdzenie Kubusia:
Jeśli ziemską logikę nie interesują warunki wystarczające/konieczne to jest gówno-logiką której miejsce jest w koszu na śmieci.
mar3x napisał: |
rafal3006 napisał: | ~P6 = [1,2,3,4,5..7,8,9,10,11..13,14..]
~P3 = [1,2..4,5..7,8..10,11..13,14..]
Doskonale widać, że zbiór ~P6 zawiera w sobie zbiór ~P3
cnd
Czy masz choć cień wątpliwości?
(...)
Jak widzisz jesteś w błędzie, odpowiedziałem wyżej! | OK, faktycznie to działa. ~P6~>~P3 = 1. Rzeczywiście "~>" może służyć do implikacji odwrotnej. Taka implikacja odwrotna to odpowiednik warunku koniecznego. Teraz to widać. I dlatego łatwiej jest przyjąć stwierdzenie, że przy i.odwrotnej spełniony jest warunek konieczny.
|
Brawo!
Warunek konieczny ~> jest konieczny do tego, aby zaistniała dowolna implikacja.
Definicja implikacji prostej:
p=>q = ~p~>~q
Definicja tożsama:
(p=>q)*(p#q)
Zbiór p zawiera się => w zbiorze q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
Definicja implikacji odwrotnej:
p~>q = ~p=>~q
Definicja tożsama:
(p~>q)*(p#q)
Zbiór p zawiera w sobie zbiór q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 8:26, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kiekrz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:43, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
malaavi napisał: | Ja zapowiadam, że nie będę popierał zdania błędnego tylko dlatego, żeby dopiec komuś, kogo nie lubię. | Póki co NTI nie jest nawet błędna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:06, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
malaavi napisał: |
ciekawi mnie, czy Kubuś dowiedzie mi tw. Pitagorasa z marszu, bo powtarza je jak mantrę, ale wcale nie mam pewności, czy on wie, że jest prawdziwe, czy w to tylko wierzy.
Natomiast bez wiedzy danej wprost AK jest bezużyteczna, bo nawet jeśli nasz wniosek zapiszemy jako ciąg symboli, to musimy wiedzieć wcześniej, |
To wytłuszczone to głupota głupotą pogania bo kwantyfikatory duży i mały są w AK i logice Ziemian tożsame.
Zabieram ci zatem kwantyfikatory duży i mały a ty mi zapisz chociażby, choć jedno twierdzenie matematyczne
Twoje twierdzenie że AK do niczego się nie nadaje jest więc wyssane z palca, to tylko twoje brednie.
cnd
Malaavi, odpowiedz mi ile twierdzeń matematycznych typu:
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q =1
Znaleziono przez czysty przypadek tzn. matematyk X nie skorzystał z twierdzenia Pytona i zajął się konkretnym twierdzeniem.
Czy Pitagoras dowodził by twierdzenie Pitagorasa gdyby uprzednie zauważył choćby jednego przypadku prawdziwego?
Twierdzenie Pytona to fundament sensownej logiki - i jestem pewien, że się z tym zgodzisz!
Twierdzenie Pytona:
Warunkiem koniecznym ~> prawdziwości dowolnego zdania „Jeśli p to q” jest prawdziwość tego zdania pod kwantyfikatorem małym ~~>.
... a odpowiedź na twój post masz w mojej odpowiedzi dla mar3x:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/pytania-dla-kubusia,7143-150.html#209663
Pytanie do malaaviego:
Dlaczego uważasz że matematycy to debile i szukają czegokolwiek po omacku nie skorzystawszy uprzednio z fundamentu logiki matematycznej - twierdzenia Pytona?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 8:22, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zefciu/konto zamknięte
Usunięcie na własną prośbę
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kiekrz Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:34, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | To wytłuszczone to głupota głupotą pogania bo kwantyfikatory duży i mały są w AK i logice Ziemian tożsame. | Jeszcze niedawno tylko jeden był tożsamy. A teraz nagle oba. Pewnie za parę lat w ogóle cała NTI stanie się tożsama z logiką klasyczną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:44, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Rafale, nie powołuj się na mnie, bo najwyraźniej nie zrozumiałeś moich odpowiedzi. Były ZARZUTEM skierowanym w stronę AK, że AK jest tylko słabym naśladownictwem matematyki klasycznej. Stąd pewne rzeczy w AK są sensowne, bo są z matematyki ściągnięte.
Jednocześnie AK jako całość jest bezwartościowa, bo dodatki twojego autorstwa dodają do teorii nieusuwalne sprzeczności. W szczególności znak == na porównanie jest konieczny, skoro znak = jest przypisaniem. O czym pisałem wielokrotnie.
Gdy używasz dwóch symboli na jedną rzecz, to jest tylko kwestia twojej ignorancji, ale dopuszczalna. Gdy używasz jednego symbolu na trzy rzeczy, to już nie ma co szukać sprzeczności, ma się ją na tacy. Sprzeczność między = przypisaniem i = porównaniem.
Zabawny jesteś, Rafale. Widujesz się z ludźmi? Taki mi przyszedł do głowy pomysł forumowego zlotu, dwie osoby chcą mnie bić, ja bym chętnie Cię kiedyś poznał osobiście, można by zrobić zlocik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:47, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
malaavi napisał: |
Gdy używasz dwóch symboli na jedną rzecz, to jest tylko kwestia twojej ignorancji, ale dopuszczalna. Gdy używasz jednego symbolu na trzy rzeczy, to już nie ma co szukać sprzeczności, ma się ją na tacy. Sprzeczność między = przypisaniem i = porównaniem.
|
Poproszę o konkretny cytat w którym miejscu w AK jeden znaczek znaczy 3 różne rzeczy.
Takie coś, wynik notacji, jest tylko w jednym miejscu:
P=[pies] =1
To jest przypisanie nazwy do zbioru:
P=[pies]
... a to jest oczywista wartość logiczna (=1)
P=[pies] =1
Bo zbiór P jest niepusty.
To jest oczywista tożsamość matematyczna:
W równoważności zachodzi:
p=>q = ~q=>~p
Nie mam najmniejszego zamiaru zmieniać swojej notacji tak jak nie ma najmniejszego zamiaru zmieniać swojej notacji prof. Newelski z UWr.
Obaj nie traktujemy człowieka jak idioto-kopmutera.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 9:49, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:50, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Pisałem wcześniej o wieloznaczności =, nie będę się kopiował.
To jak ten zlocik? Jedziemy kiedyś w góry forumowo? Ustalicie kolejkę do bicia mnie, a potem se pogadamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:19, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
malaavi napisał: | Pisałem wcześniej o wieloznaczności =, nie będę się kopiował.
To jak ten zlocik? Jedziemy kiedyś w góry forumowo? Ustalicie kolejkę do bicia mnie, a potem se pogadamy. |
Przede wszystkim, gdzie ja mówiłem o jakimkolwiek biciu?
- nigdzie.
Proszę mi wiec nie wciskać ciemnoty, nikogo nie chcę bić, to jest dyskusja na argumenty gdzie ktoś musi polec, ale to inny rodzaj śmierci niż ty sugerujesz.
Akurat w AK to sprawa tego znaczka „=” jest łatwa do wyjaśnienia bo mamy tu 3 znaczki na krzyż.
P=[pies,kura]
R=[pies, kura]
P=R
= - oczywista tożsamość w zbiorach
Y=p+q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację i wymianę spójników
~Y=~p*~q
Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y = ~(~Y) = ~(~p*~q)
gdzie:
= - oczywista tożsamość w zbiorach
P=[pies]
W AK wartość logiczna zbioru niepustego to 1
Stąd:
P=[pies] =1
K=[kura] =1
Oczywistym jest że w ostatnim przypadku znak = to nie jest znak tożsamości bo:
Z faktu że 1=1
Nie wynika że:
P=K
… ale to jest standard w całej logice matematycznej, to samo masz u prof. Newelskiego!
Fundamentalne prawo logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek
Ziemanie doskonale wiedzą, choć nie są tego świadomi, że w dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek.
Dowód:
Uwaga 2.7 z "Wstępu do matematyki" prof. Newelskiego z UWr
[link widoczny dla zalogowanych]
Prof. Newelski napisał:
A.
Y=1 <=> (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)
Po czym od razu zapisał końcowe równanie algebry Boole’a opisujące analizowaną przez niego tabelę zero-jedynkową:
B.
Y = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
co matematycznie oznacza:
C.
Y=1 <=> (~p=1 i ~q=1 i r=1) lub (~p=1 i q=1 i ~r=1) lub (p=1 i ~q=1 i r=1)
Żaden Ziemski matematyk nie może mieć wątpliwości, że w równaniu B mamy po prawej stronie do czynienia ze zmiennymi binarnymi.
Straszna prawda dla Ziemskich matematyków to prawa Prosiaczka, których nie znają.
Doskonale widać, że w równaniu B wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek na mocy praw Prosiaczka, w zerach i jedynkach nie ma tu żadnej logiki.
Prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
(p=1) = (~p=0)
cnd
Prawa Prosiaczka możemy stosować wybiórczo do dowolnych zmiennych.
Przykładowo, tożsamy do C będzie zapis:
D.
~Y=0 <=> (p=0 i ~q=1 i r=1) lub (~p=1 i q=1 i ~r=1) lub (p=1 i ~q=1 i ~r=0)
Matematycznie zachodzi tożsamość:
A=C=D
Prawda jest w logice domyślna, to jest wspólny punkt odniesienia dla równań algebry Boole’a. Po sprowadzeniu dowolnej zmiennej do jedynki na mocy praw Prosiaczka, możemy tą jedynkę pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności.
Popatrz malaavi na równanie C gdzie u prof. Newelskiego masz!
r=1
a za chwilę:
~r=1
… no i co ma z tego wynikać?
że z faktu iż:
1=1
wynika że:
r=~r
???!!!
Jak widzisz u prof. Newelskiego ten znaczek „=” wcale nie oznacza tożsamości matematycznej, to tylko wartość logiczna konkretnej zmiennej binarnej!
W końcowym równaniu prof. Newelskiego:
B.
Y = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
Wszystkie zmienne po prawej stronie to zmienne BINARNE!
r - to jest zmienna binarna
~r - to też jest zmienna binarna
Definicja:
Zmienna binarna to zmienna mogąca przyjmować w osi czasu wyłącznie dwie wartości 0 albo 1
To w osi czasu jest tu absolutnie kluczowe!
Co ja na to poradzę że Ziemscy matematycy, w przeciwieństwie do ziemskich elektroników nie mają o tym pojęcia?
To jest dowód że równanie algebry Boole’a to matematyczny opis przyszłości!
Zawsze i bez najmniejszych problemów możesz się dowiedzieć kiedy funkcja Y przyjmie w przyszłości wartość logiczną 0 albo wartość logiczną 1!
Musisz po prostu wymusić wszystkie możliwe kombinacje zmiennych na wejściu funkcji Y - w ten banalny sposób powstaje ci tabela prawdy funkcji Y, gdzie doskonale widać kiedy w przyszłości zajdzie Y=1 a kiedy Y=0.
Prawo Sowy:
Dla dowolnego rozwiązania w przyszłości, wyłącznie jedna linijka tabeli zero-jedynkowej ma szansę być ustawiona na 1 - pozostałe muszą być ZEREM.
Przykład:
A: Y=p+q
Definicja tożsama spójnika „lub”(+)
A: Y = p*q + p*~q + ~p*q
Przejście do logiki ujemnej poprzez negację zmiennych i wymianę spójników:
B: ~Y=~p*~q
Zauważ, że równania A i B opisują wszystkie możliwe przypadki jakie mogą zajść w przyszłości:
Oczywistym jest że w dowolnym równaniu logicznym mamy wszystkie zmienne sprowadzone do jedynek - to jest absolutna matematyczna świętość!
Załóżmy że w przyszłości zajdzie:
~p*~q
Odczytujemy z B:
~Y = ~p*~q
Przykładowa interpretacja:
~Y - skłamię!
Załóżmy że w przyszłości zajdzie:
~p*q
Odczytujemy z A:
Y = ~p*q
Przykładowa interpretacja:
Y - dotrzymam słowa
Oczywiście matematycznie zachodzi:
Y#~Y
związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y = ~(~Y)
Podstawiając A i B mamy prawo De Morgana:
Y = p+q = ~(~p*~q)
Pytanie do malaaviego:
Powiedz mi w którym miejscu ten znaczek „=” użyty w całym tym poście sprawia ci kłopoty w rozumieniu?
Czy idioci to Kubuś i prof. Newelski bo ewidentnie widać że przy przypisaniu wartości logicznej dowolnej zmiennej binarnej:
r=1
~r=1
ten znaczek „=” na 100% nie jest znakiem tożsamości!
Jakieś pytania, jakieś wątpliwości?
Jeśli chcesz być super precyzyjny, jeśli chcesz być idioto-komputerem to musisz przyjąć tożsamość poniższych zdań:
Jan wszedł i padł martwy = Jan padł martwy i wszedł
Na twoje rewelacje że te zdania są tożsame każdy 5-cio latek będzie się pukał w główkę ... przekazując ci tym samym do zrozumienia:
Król jest nagi!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 11:30, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:29, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Aleś się uparł na Newelskiego. Ale jego wykład zwyczajnie przeczy AK, bo jest logiką klasyczną.
Czy pytałeś profesora Newelskiego o zdanie na temat AK? Bo ja bym je chętnie przeczytał, choć to złośliwość napadać człowieka, żeby coś takiego jak AK musiał czytać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:33, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
malaavi napisał: | Aleś się uparł na Newelskiego. Ale jego wykład zwyczajnie przeczy AK, bo jest logiką klasyczną.
Czy pytałeś profesora Newelskiego o zdanie na temat AK? Bo ja bym je chętnie przeczytał, choć to złośliwość napadać człowieka, żeby coś takiego jak AK musiał czytać. |
Wykład ma tu ZERO do rzeczy!
Zauważ, że w swoim algorytmie przejścia z tabeli zero-jedynkowej do równania algebry Boole'a prof. Newelski przytacza takie pierdoły jak:
p=~(~p)
a nie wspomina nic o fundamentalnym prawie logiki!
Fundamentalne prawo logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek
Nie ma pojęcia także o tym o czym wie, nawet byle jaki elektronik!
Definicja:
Zmienna binarna to zmienna przyjmująca w osi czasu wyłącznie dwie wartości 0 albo 1
Zmienna binarna to funkcja logiczna w osi czasu!
Bez czasu nie istnieją zmienne binarne!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 11:36, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:00, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Uważam, że to fundamentalne prawo jest beznadziejnie złe.
Masz jakiegoś elektronika pod ręką? Kolegę jakiegoś? Ja chciałbym go spytać, co takiego wie. Twoim relacjom nie wierzę, już dość mi pokazałeś.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:07, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
malaavi napisał: | Uważam, że to fundamentalne prawo jest beznadziejnie złe.
Masz jakiegoś elektronika pod ręką? Kolegę jakiegoś? Ja chciałbym go spytać, co takiego wie. Twoim relacjom nie wierzę, już dość mi pokazałeś. |
Idź do laboratorium, weź sobie dowolną bramkę logiczną i zdejmij mi tabele prawdy tej bramki bez osi czasu, jak tego dokonasz to kasuję AK.
cnd
Czy to ma być twój dowód iż prof. Newelski i Kubuś to idioci - czy też może idiotą jest ten kto twierdzi że prof. Newelski i Kubuś to idioci?
Doprawdy trzeba być cymbałem, aby nie rozumieć tego co pisze prof. Newelski
Fundamentalne prawo logiki:
W dowolnym równaniu algebry Boole'a mamy do czynienia ze zmiennymi sprowadzonymi do jedynek
Ziemanie doskonale wiedzą, choć nie są tego świadomi, że w dowolnym równaniu logicznym wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek.
Dowód:
Uwaga 2.7 z "Wstępu do matematyki" prof. Newelskiego z UWr
[link widoczny dla zalogowanych]
Prof. Newelski napisał:
A.
Y=1 <=> (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)
Po czym od razu zapisał końcowe równanie algebry Boole’a opisujące analizowaną przez niego tabelę zero-jedynkową:
B.
Y = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
co matematycznie oznacza:
C.
Y=1 <=> (~p=1 i ~q=1 i r=1) lub (~p=1 i q=1 i ~r=1) lub (p=1 i ~q=1 i r=1)
Żaden Ziemski matematyk nie może mieć wątpliwości, że w równaniu B mamy po prawej stronie do czynienia ze zmiennymi binarnymi.
Straszna prawda dla Ziemskich matematyków to prawa Prosiaczka, których nie znają.
Doskonale widać, że w równaniu B wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek na mocy praw Prosiaczka, w zerach i jedynkach nie ma tu żadnej logiki.
Prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
(p=1) = (~p=0)
cnd
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 12:13, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:19, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Newelski opowiada o klasycznej logice, choć nie czytałem skryptu w całości, to się wydaje ok.
A tobie zwyczajnie odwaliło i gadasz jak potłuczony. Nie podpinaj się pod Newelskiego, Bralczyka, Boole'a. Dla żadnego z czytelników te porównania nie są zasadne.
o kurcze. Ja sobie poszukałem, gdzie Newelski tak napisał. Nic nie zrozumiałeś z tego skryptu, nie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:34, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
malaavi napisał: | Newelski opowiada o klasycznej logice, choć nie czytałem skryptu w całości, to się wydaje ok.
A tobie zwyczajnie odwaliło i gadasz jak potłuczony. Nie podpinaj się pod Newelskiego, Bralczyka, Boole'a. Dla żadnego z czytelników te porównania nie są zasadne.
o kurcze. Ja sobie poszukałem, gdzie Newelski tak napisał. Nic nie zrozumiałeś z tego skryptu, nie? |
... ale co tu jest do zrozumienia jak masz wyłożoną kawę na ławę?
Poza tym nie tylko prof. Newelski tak napisał, w Internecie znajdzie całkiem sporo dowodów iż ludzie potrafią tworzyć równania algebry Boole'a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej i robią to identycznie jak prof. Newelski albo w logice ZERO (sprzecznej z naturalna logiką człowieka) - to wyższa szkoła jazdy i nie będę ci tu tłumaczył, zajrzyj do podpisu.
Dowód:
Uwaga 2.7 z "Wstępu do matematyki" prof. Newelskiego z UWr
[link widoczny dla zalogowanych]
Prof. Newelski napisał:
A.
Y=1 <=> (p=0 i q=0 i r=1) lub (p=0 i q=1 i r=0) lub (p=1 i q=0 i r=1)
Po czym od razu zapisał końcowe równanie algebry Boole’a opisujące analizowaną przez niego tabelę zero-jedynkową:
B.
Y = ~p*~q*r + ~p*q*~r + p*~q*r
co matematycznie oznacza:
C.
Y=1 <=> (~p=1 i ~q=1 i r=1) lub (~p=1 i q=1 i ~r=1) lub (p=1 i ~q=1 i r=1)
Żaden Ziemski matematyk nie może mieć wątpliwości, że w równaniu B mamy po prawej stronie do czynienia ze zmiennymi binarnymi.
Straszna prawda dla Ziemskich matematyków to prawa Prosiaczka, których nie znają.
Doskonale widać, że w równaniu B wszystkie zmienne sprowadzone są do jedynek na mocy praw Prosiaczka, w zerach i jedynkach nie ma tu żadnej logiki.
Prawa Prosiaczka:
(p=0) = (~p=1)
(p=1) = (~p=0)
cnd
Masz kolejne absolutnie fundamentalne prawo logiki o którym Ziemianie nie mają bladego pojęcia.
Prawo Kruka:
W naturalnej logice człowieka prawda (=1) jest domyślna!
Stąd:
Po sprowadzeniu wszystkich zmiennych w tabeli zero-jedynkowej do jedynek na mocy praw Prosiaczka możemy te jedynki pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności.
Tylko i wyłącznie dzięki prawu Kruka prof. Newelski miał prawo przejść z równania C do równania B (albo odwrotnie).
cnd
Możesz sobie obalać
Tylko nie myśl że docierają do kogokolwiek twoje argumenty obalające.
Tupnięcie nogą i deklaracja: to jest nieprawda.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 12:41, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:18, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
Rafale, ja wiem, co ludzie potrafią, bo oni znają logikę klasyczną i ja też. Pytanie, czemu to przypinasz do AK, kiedy wykład Newelskiego (i nie tylko jego) jest prześlicznie sprzeczny z twoim bełkotaniem?
Algebra Boole'a jest świetnym narzędziem, logika klasyczna też. AK nie.
"Po sprowadzeniu wszystkich zmiennych w tabeli zero-jedynkowej do jedynek na mocy praw Prosiaczka możemy te jedynki pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności. "
Wszystkie zmienne sprowadzić do jedynek a następnie pominąć. To wyjaśnia, czemu nie stworzyłeś nic sensownego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:22, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
malaavi napisał: | Rafale, ja wiem, co ludzie potrafią, bo oni znają logikę klasyczną i ja też. Pytanie, czemu to przypinasz do AK, kiedy wykład Newelskiego (i nie tylko jego) jest prześlicznie sprzeczny z twoim bełkotaniem?
Algebra Boole'a jest świetnym narzędziem, logika klasyczna też. AK nie.
"Po sprowadzeniu wszystkich zmiennych w tabeli zero-jedynkowej do jedynek na mocy praw Prosiaczka możemy te jedynki pominąć nic nie tracąc na jednoznaczności. "
Wszystkie zmienne sprowadzić do jedynek a następnie pominąć. To wyjaśnia, czemu nie stworzyłeś nic sensownego. |
... ależ ja bez przerwy mówię że jedyną 100% zgodnością między AK a logiką Ziemian jest kwantyfikator mały, wszystkie inne definicje mamy sprzeczne, ameryki więc nie odkryłeś.
Malaavi, nie leży w moim interesie atakowanie cię non-stop bo naturalne jest że atakowany natychmiast staje okoniem.
Będę ci więc spokojnie tłumaczył mając nadzieję że zrozumiesz.
Zacznijmy od prawa Kruka:
W naturalnej logice człowieka wszystkie zmienne logiczne sprowadzone są do jedynek.
Zacznijmy od banalnego zdania:
Jutro pójdę do kina i nie pójdę do teatru
A: Y=K*~T
Co matematycznie oznacza:
B: Y=1 <=> K=1 i ~T=1
czytamy:
Prawdą jest (=1) że dotrzymam słowa (Y) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdę do kina (K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
B: Y=1 <=> K=1 i ~T=1
Doskonale widać, że w równaniu B możemy pominąć absolutnie wszystkie bezwzględne zera i jedynki nic nie tracąc na jednoznaczności.
Prawa Prosiaczka:
(p=1)= (~p=0)
(p=0)= (~p=1)
Prawa Prosiaczka możemy stosować wybiórczo do dowolnej zmiennej w równaniu B.
Zastosujmy je do zmiennej ~T:
C: Y=1 <=> K=1 i T=0
Oczywiście zdania tożsame na mocy prawa Prosiaczka to:
Prawdą jest (=1) że jutro nie pójdę do teatru (~T) = fałszem jest (=0) że jutro pójdę do teatru (T)
(~K=1) = (K=0)
Czy w równaniu C możemy pominąć wszystkie zera i jedynki?
Spróbujmy!
D: Y=K*T
Wypowiedzmy zdanie D:
Jutro pójdę do kina i do teatru
Y=K*T
co w naturalnej logice człowieka oznacza:
Y=1 <=> K=1 i T=1
Pytanie do malaaviego:
Czy zdania A i D są tożsame?
TAK/NIE
Poproszę o odpowiedź.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 15:29, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malaavi
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:36, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
"To wytłuszczone to głupota głupotą pogania bo kwantyfikatory duży i mały są w AK i logice Ziemian tożsame."
"jedyną 100% zgodnością między AK a logiką Ziemian jest kwantyfikator mały, wszystkie inne definicje mamy sprzeczne, ameryki więc nie odkryłeś."
Nie wiem, po co się powołujesz na Newelskiego. On prowadzi wykład z logiki klasycznej i założyłbym się o pieniądze, że nie oceni przychylnie AK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:55, 17 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
malaavi napisał: | "To wytłuszczone to głupota głupotą pogania bo kwantyfikatory duży i mały są w AK i logice Ziemian tożsame."
"jedyną 100% zgodnością między AK a logiką Ziemian jest kwantyfikator mały, wszystkie inne definicje mamy sprzeczne, ameryki więc nie odkryłeś."
Nie wiem, po co się powołujesz na Newelskiego. On prowadzi wykład z logiki klasycznej i założyłbym się o pieniądze, że nie oceni przychylnie AK |
Oba zacytowane przez ciebie zdania są matematycznie prawdziwe.
Oczywiście błędne jest założenie w logice Ziemian, że każde zdanie "Jeśli p to na pewno => q" jest implikacją prostą.
To błędne założenie korygowane jest dwiema jedynkami wynikowymi po stronie ~p przyniesionymi w teczce.
Tylko i wyłącznie dlatego kwantyfikator duży z logiki Ziemian wypluwa identyczne wyniki jak kwantyfikator duży w AK.
Matematycznie:
Identyczne wyniki = tożsame matematycznie kwantyfikatory
Dowód:
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to zachodzi suma kwadratów
TP=>SK =1
Zdanie A to wyłącznie warunek wystarczający, zaledwie jedna linia operatora równoważności.
Nawet Bóg nie potrafi przypisać zdania A do operatora implikacji .. a co dopiero człowiek?
Analiza skrócona tego zdania:
Kod: |
Analiza |Kodowanie
symboliczna |zero-jedynkowe
| TP SK TP<=>SK
A: TP=> SK =1 | 1<=> 1 =1
B: TP~~>~SK=0 | 1<=> 0 =0
C:~TP=>~SK =1 | 0<=> 0 =1
D:~TP~~>SK =0 | 0<=> 1 =0
|
Oczywistym jest że Bóg nie potrafi ustawić w zdaniu D jedynki w wyniku, są jednak istoty mocniejsze od Boga, ziemscy matematycy którzy to robią bez problemu!
Jak?
Matematyk wyjmuje sobie z teczki jedynkę i wstawia ją w wyniku zdania D.
Tak więc wszyscy wierzący w Boga nie maja racji że Bóg jest wszechmogący.
Wszechmogący są Ziemscy matematycy, bijąc Boga na głowę w logice matematycznej!
Bóg nie potrafi a ja, Ziemski matematyk potrafię!
Hurrraaa!
Jestem mądrzejszy do Boga!
cnd
P.S.
Malaavi, czy mógłbyś odpowiedzieć na ten banalny post wyżej?
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/pytania-dla-kubusia,7143-150.html#209755
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 16:01, 17 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|