|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:49, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/matematyka-realniejsza-od-swiata,5869.html#151828
Nie jestem matematykiem, ale mysle że sensowna matematyka zawsze podaza za fizyką tzn. najpier jest odkrycie fizyczne a potem dopasowuje sie do tego matematykę.
Ciekawe, zna ktos przykłady odwrotne ?
Czy na przykład dostał ktoś Nobla w dziedzinie matematyki ?
Przecież gdyby matematyka była bezpośrednia przyczyną odkrycia fizycznego, to matematyk by to chyba odkrył i dostał tego Nobla.
Oczywiście w komputerach wydawać się może że najpierw byla matematyka, algebra Boole'a, a dopiero później komputery.
To jednak tylko zludzenie "optyczne", Boole'a nigdy by nie odkrył tej matematyki jesliby sam pod nią nie podlegał, tak wiec niestety nawet tu, najpierw fizyka a potem matematyka.
Oczywiście algebra Boole'a nijak sie ma do rzeczywistej logiki człowieka tzn. nie da się nia opisac logiki człowike, dopiero algebra Kubusia jest doskonała w tym zakresie.
Dlaczego ?
Dla realizacji sprzętu (mikroprocesora) logika dodatnia i ujemna nie jest do niczego potrzebna i ludziki TOTALNIE tego nie rozumieją.
Jednak juz przy pisaniu dowolnego programu roi sie od logiki dodatniej i ujemnej, ktorej ludziki nie sa świadomi.
Przykład:
Konstruktor A.
A.
Winda ma jechać gdy zamknięte drzwi i naciśnięty przycisk START.
WJ <=> DZ*START
Dla fizycznej realizacji tego sterowania wystarczy prosta bramka AND.
Konstruktor B.
B.
Winda ma stać (~WJ) gdy nie zamknięte drzwi lub nie wciśnięty przycisk START
~WJ<=>~DZ+~S
Negujemy stronami i mamy kiedy winda ma jechać:
WJ = ~(~DZ+~S)
Oczywiście to co wyżej, to nieświadome zastosowanie prawa de’Morgana.
Oczywiście prawo de’Morgana mówi o zawiązku logiki dodatniej i ujemnej.
Który „matematyk” ma tego świadomość ?
Oczywiście oba rozwiązania są technicznie poprawne.
Konia z rzędem temu kto jest tu świadomy, że konstruktor A myśli w logice dodatniej (bo WJ=1), natomiast konstruktor B w logice ujemnej (bo ~WJ=1).
Równanie algebry Boole’a w logice dodatniej bo Y
A.
Y=A*(B+~C)
Przejście do logiki ujemnej poprzez negacje zmiennych i wymianę operatorów
B.
~Y = ~A+(~B*C)
Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y=~(~Y) – prawo podwójnego przeczenia
Podstawiajac A i B mamy prawo de’Morgana:
A*(B+~C) = ~[~A+(~B*C)]
Który matematyk ma pojecie o tych absolutnych BANAŁACH matematycznych !
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 12:58, 27 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:07, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/filozofia,4/matematyka-realniejsza-od-swiata,5869.html#151833
malaavi napisał: |
rafal3006 - zdecydowanie nie podąża zawsze za fizyką. Newton stworzył matematykę na potrzeby swej fizyki, jednocześnie w nowszej fizyce fizyczna interpretacja następuje po tym, jak stworzy się matematykę. Po prostu wychodzą rozwiązania, a cóż one mają "znaczyć" dopiero się ustala. Czasem matematyka i fizyka rozwijają bądź rozwijały się niezależnie, a ich powiązania okazywały się przypadkowe.
Piszę natomiast o tym, że matematyka przynajmniej części umysłów (i w różnym stopniu) dana jest bezpośrednio. Świat fizyczny dany jest pośrednio. Istnieje i teoria, że myślimy matematyczne, dlatego w świecie fizycznym tylko to możemy odkryć i opisać, co dostępne naszej matematyce czyli naszemu myśleniu.
Nie przyznaje się, złośliwcze, matematycznych Nobli. Matematycy dostawali.
Teoria fizyczna musi poprzedzać część obserwacji, gdyż warunkiem, jaki się jej stawia, jest zdolność przewidywania jeszcze nieobserwowanych zjawisk. Tak więc opis matematyczny wyprzedza niejednokrotnie dokonanie obserwacji.
|
Zgoda że poprawna teoria matematyczna ma dziesiątki różnych zastosowań np. układ równań liniowych idealnie pasuje do rozwiązywania sieci elektrycznych (I i II prawo Kirchhoffa) … i cholera wie czego jeszcze.
Jeśli jednak fundament matematyczny jest do dupy np. współczesna logika matematyczna to na tym gównie można zbudować wyłącznie gówno.
Oczywista Kubuś, przybysz ze świata techniki nigdy by się nie zainteresował logika matematyczną gdyby nie zauważył faktu, iż ktoś tu robi z człowieka IDIOTĘ wciskając jako prawdziwe zdania typu:
Jeśli kura jest psem to człowiek ma dwie nogi
KP=>2N
… kuriozalny jest tu dowód wykładowcy logiki Windziarza z ateisty.pl.
Udowodnij że to niemożliwe w innym Wszechświecie ?
… a widzisz, nie potrafisz, dlatego to zdanie jest prawdziwe
Bezdyskusyjnie zmieniony zostanie paradygmat matematyki, jeśli ludziki załapią banalną algebrę Kubusia, matematykę 5-cio Latków pod która każdy człowiek podlega a nie ją tworzy.
Człowiek może odkryć wyłącznie to co jest dostępne FIZYCZNIE w naszym Wszechświecie, a człowiek sam w sobie jest obiektem FIZYCZNYM podlegajacym pod matematyke ścisłą, algebrę Kubusia.
Jak wymienisz choć jedno odkrycie w historii człowieka, jeden wynalazek, który powstał z fałszu to kasuje algebrę Kubusia.
… a współczesna logika matematycznych IDIOTÓW mówi wyraźnie (KRZ):
Z fałszu może powstać cokolwiek, czyli zarówno fałsz jak i prawda.
Oczywiście to brednie śniącego nieprzytomnie, w naszym Wszechświecie to absolutnie niemożliwe.
Możliwe jest w matematyce IDIOTÓW przy dowodach w stylu Windziarza wyżej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:45, 02 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Incognito napisał: |
Wracając logiki Kubusia:
Warunek wystarczający w logice Kubusia
[img]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/99/Venn0001.svg[/img]
za pomocą kwantyfikatorów:
A (p,q) p=>q <=> p*q
Warunek konieczny w logice Kubusia
Na początku odwołamy się do kubusiowej definicji tego warunku:
p=>q = ~p~>~q
stąd
p~>q = ~p=>~q = ~p*~q = ~(p+q)
ergo diagram warunku koniecznego powinien wyglądać jak ten NOR-u:
[img]http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/3/3c/Venn1000.svg[/img]
za pomocą kwantyfikatorów:
neg E(p,q) p+q
Zgadza się? |
Oczywiście … nic się nie zgadza !
Incognito napisał: |
A (p,q) p=>q <=> p*q
|
Po pierwsze to jest dobra definicja … tyle że kwantyfikatora małego który jest identyczny w NTI i KRZ.
\/x p(x)~~>q(x)
Istnieje takie x że jeśli zajdzie p(x) to zajdzie q(x)
Szukasz tu jednego przypadku prawdziwego gdzie spełnione jest:
p(x) * q(x) =1
Przykład:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8~~>P2=1 bo 8
P8(8 )*P2(8 )=1*1=1
8 jest podzielna przez P8 i P2.
Znalazłem jeden przypadek i dziękuję, do widzenia.
CND
Definicja warunku wystarczającego to fundamentalnie co innego niż zapisałeś.
Podawałem ja już 1000 razy, zatem jeszcze raz, tym razem w powiązaniu ze spójnikami „i”(*)
Kod: |
p=>q=1
p*q=1
1 1 =1
p=>~q=0
p*~q=0
1 0 =0
|
p=>q
Jeśli zajdzie p to musi zajść q
z czego wynika że druga linia musi być fałszem
z czego wynika że p jest wystarczające dla q
To co wyżej to nic innego jak definicja kwantyfikatora dużego w NTI:
/\x p(x) => q(x)
Dla każdego x jeśli zajdzie p(x) to na pewno zajdzie q(x)
W NTI iterujemy wyłącznie po zbiorze zdefiniowanym w poprzedniku np.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno jest podzielna przez 2
P8=>P2=1 – twarda prawda, gwarancja matematyczna !
P8*P2=0
Rozpatrujemy tu wyłącznie zbiór liczb podzielnych przez 8, liczby ~P8 wywalamy w kosmos, totalnie nas nie interesują.
… no i okazuje się każda liczba podzielna przez 8 jest podzielna przez 2.
Tylko i wyłącznie z tego faktu wynika, że drugie zdanie w warunku wystarczającym musi być fałszem czyli:
B.
jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => nie jest podzielna przez 2
P8=>~P2=0
P8*~P2=0
Najważniejszym i kluczowym pojęciem w implikacji i równoważności są GWARANCJE matematyczne dawane przez definicję warunku wystarczającego jak wyżej.
Warunek wystarczający = dowolne twierdzenie matematyczne wyrażone w formie zdania warunkowego:
Jeśli zajdzie p to na pewno=> zajdzie q
p=>q
Matematyka nie zna innych twierdzeń matematycznych !
Jeśli twierdzenie wypowiedziane jest w formie warunku wystarczającego jak wyżej to jest to tylko i wyłącznie ten właśnie warunek wystarczający !
Oczywiście matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający # implikacja
Warunek wystarczający # równoważność
Oczywiście udowodnione twierdzenie matematyczne może spełniać dodatkowo definicje implikacji albo równoważności, ale to wymaga dodatkowego dowodu matematycznego !
Dopiero po przeprowadzeniu takiego dowodu możemy powiedzieć że twierdzenie jest implikacją albo równoważnością.
Sam warunek wystarczający NIC O TYM NIE MÓWI !
UWAGA !
Prawie identyczna definicja warunku wystarczającego jak w NTI jest tez w KRZ !
[link widoczny dla zalogowanych]
Do jasnej cholery !
Czemu nikt tu nie chce zabrać głosu w sprawie definicji warunku wystarczającego podanej przez wykładowcę logiki Macjana ?
Czemu tu wszyscy pochowali głowy w piasek !
Mam nadzieje że Incognito będzie pierwszym, który zabierze głos w tej arcyważnej dla całej matematyki sprawie.
Incognito, masz do wyboru:
1.
Zgadzam się z Macjanem, to jest poprawna definicja warunku wystarczającego w KRZ
2.
Macjan to głupek
… innej możliwości matematycznej nie ma !
quebaab napisał: | Ejże, co tu się dzieje, gdzie moja ulubiona bezcelowa dyskusja? Tęsknię...! |
Fajnie że tęsknisz …
Tylko czemu Ty, Windziarz, i Fizyk że o innych nie wspomnę, pochowaliście głowy w piasek i nie chcecie zabrać głosu w sprawie absolutnie fundamentalnej dla całej matematyki ?
O Wasz komentarz w sprawie definicji warunku wystarczającego podanego przez Macjana mi chodzi … tylko i wyłącznie o to, i aż o to !
P.S.
Poprawne diagramy w logice, totalnie inne niż badziewie Venny … wkrótce!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pią 15:03, 02 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:43, 04 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Incognito napisał: |
I jeszcze:
Tylko po co to wszystko? Po co tworzyć nowe byty, skoro stare (implikacja materialna) się sprawdzają. Odpowiedz mi tak szczerze: uważasz, że twoje warunki mogą się na cokolwiek przydać, poza istnieniem w sferze tzw. "czystej ciekawostki"? Już pisałem, że całe NTI to, zapisany w notacji logicznej, zbiór pewnych obserwacji języka modalnego, nic więcej, nie ma to żadnego zastosowania (jeśli ma to jakie?), co więcej nie przydaje się w nauce matematyki czy logiki wcale (jeśli tak to w jaki sposób?). W KRZ rzeczywiście iteruje się po całej dziedzinie poprzednika (czyli po p i ~p), ale czy to stwarza dodatkowe problemy? Nie. Po prostu jest zasada "z fałszu wynika wszystko".
|
.. no to sprawdźmy jak się sprawdzają te stare byty.
Gimnazjalne definicje implikacji i równoważności poprawne także w NTI (sic !):
Równoważność = wynikanie w dwie strony
Implikacja = wynikanie wyłącznie w jedną stronę
Zadanie dla Incognito …
Dane są trzy zdania:
1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
2.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
3.
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
Wszystkie trzy zadnia są oczywiście prawdziwe.
Korzystając z definicji wyżej określ czym są poszczególne zdania tzn. które jest implikacją a które równoważnością.
Pewne jest że ten test przedszkolaka położy cię na łopatki.
Zgadza się ?
Powodzenia, Kubuś
Zasada z „fałszu wynika wszystko” to naizwyklejszy IDIOTYZM, w NTI to jest wykluczone.
Jak podasz jeden jedyny przykład z całej historii ludzkości, gdzie z fałszu wyniknęła ci prawda to kasuję NTI.
Pozdrawiam,
Kubuś
quebaab napisał: | Uh, ja nie udzielam się w dyskusji dopóki nie spełnisz prośby Palomy. Nie podałeś jak dotąd definicji znaczka "=>" w takiej formie, w jakiej ona Cię o to prosiła, więc czemu się dziwisz, że i my nic nie robimy? |
… ale co ma piernik do wiatraka ?
Czy ja cię pytam o cokolwiek z NTI ?
Wykładowca i fanatyk KRZ Macjan podał genialną definicję warunku wystarczającego w KRZ twierdząc przy tym (i słusznie), że to banał.
Pytanie do Ciebie było proste:
Zgadzasz się z tą definicją ?
TAK/NIE
Definicje symbolu => w NTI podawałem 1000 razy:
=> - tylko i wyłącznie warunek wystarczający o definicji jak w moim ostatnim poście
Matematyczna definicja warunku wystarczającego jest w logice absolutnie kluczowa, bowiem całą logikę w zakresie implikacji i równoważności da się sprowadzić wyłącznie do badania tegoż właśnie warunku !
Dlatego tak Was wszystkich zamęczam Macjanem …
Gdyby to była błahostka, to dawno dałbym Wam spokój
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:28, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Paloma napisał: | Teoria implikacji która nie umie sformułować poprawnej definicji implikacji jest rzeczywiście dość zabawna.
A co do zdania fałszywego z którego wynika zdanie prawdziwe, to jedna rzecz przygotowania gruntu:
Czy zgadzasz się, że ze zdania "mam pięć jabłek" wynika zdanie "mam jakieś jabłka"? |
A.
Jeśli mam 5 jabłek to na pewno => mam jakieś jabłka
5J=>MJ =1
1 1 =1
Oczywista posiadanie 5 jabłek wystarcza abym miał jakieś jabłka
stąd:
B.
Jeśli mam 5 jabłek to na pewno => nie mam jakichś jabłek
5J=>~MJ=0 – oczywisty fałsz wynikający tylko i wyłącznie ze zdania wyżej
1 0 =0
doskonale widać spełniony warunek wystarczający dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym:
5J=1, ~5J=0
MJ=1, ~MJ=0
Zdanie A spełnia definicją warunku wystarczającego => i o niczym innym nie mówi !
Gdzie:
=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” w całym obszarze logiki
Twierdzenie Tygryska:
Jeśli zdanie spełnia warunek wystarczający to może być już tylko i wyłącznie implikacją (gdy dodatkowo spełnia definicję implikacji) albo równoważnością (gdy dodatkowo spełnia definicje równoważności).
Innych możliwości matematycznych już nie ma !
Oczywiście aby to rozstrzygnąć konieczny jest dodatkowy dowód matematyczny.
… i teraz zadanie dla Palomy.
Palomo, jak udowodnisz że zdanie A jest implikacją prostą to natychmiast kasuję całą NTI.
Pa,
Twój przyjaciel,
Kubuś
Definicja implikacji prostej w NTI to złożenie warunku wystarczającego w logice dodatniej => (bo q) z warunkiem koniecznym w logice ujemnej ~> (bo ~q).
Definicja implikacji prostej w równaniu algebry Boole’a to po prostu prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Czy słyszałaś o czymś takim jak równania algebry Boole’a ?
Czy wiesz że dowolną tabelę zero jedynkową można opisać równaniem algebry Boole’a ?
Czy znasz banał pt. przejście z tabeli zero-jedynkowej do równania algebry Boole’a i z powrotem ?
Znaczki => i ~> to spójniki logiczne !
Definicja implikacji to złożenie dwóch spójników !
[code]
Warunku wystarczającego w logice dodatniej =>
p=>q=1
1 1 =1
p=>~q=0
1 0 =0
oraz
warunku koniecznego ~> w logice ujemnej
… a jeśli zajdzie ~p ?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
czyli:
~p~>~q =1
0 0 =1
lub
~p~~>q=1
0 1 =1
[code]
Gdzie:
=> warunek wystarczający, spójnik „na pewno” między p i q
~> - warunek konieczny, w implikacji spójnik „może” między p i q
~~> - naturalny spójnik „może”, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy
Definicję zero-jedynkową implikacji prostej uzyskano dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym p=>q czyli:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Jak widzisz Palomo znaczek => w NTI to TOTALNIE co innego niż znaczek => w KRZ.
W NTI znaczek => to tylko i wyłącznie dwie pierwsze linie definicji implikacji prostej, dwie ostatnie linie to już fundamentalnie inny spójnik logiczny ~>.
W NTI znaczki => i ~> nie są operatorami lecz spójnikami logicznymi.
Oczywiście:
spójnik logiczny # operator logiczny
Spójnik logiczny to zawsze „połówka” dowolnego operatora logicznego.
Dokładnie to samo jest w operatorach AND i OR.
Tu IDENTYCZNIE !
Definicja sumy logicznej:
Y=p+q
Y=1 <=> p=1 lub q=1
gdzie:
+ - spójnik logiczny „lub”(+), to nie jest operator logiczny OR!
Nie masz najmniejszych szans aby w dowolnym równaniu algebry Boole’a jakikolwiek spójnik logiczny był równocześnie operatorem logicznym !
Co ja na to poradzę, że w ziemskich gimnazjach nie uczą skąd się biorą równania logiczne algebry Boole’a ?
Na koniec, co by ci dosadnie pokazać jakim badziewiem jest KRZ ta sama zagadka dla Ciebie (co dla quebaaba):
Gimnazjalne definicje implikacji i równoważności poprawne także w NTI (sic !):
Równoważność = wynikanie w dwie strony
Implikacja = wynikanie wyłącznie w jedną stronę
Zadanie dla Palomy …
Dane są trzy zdania:
1.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
2.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
3.
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
Wszystkie trzy zadnia są oczywiście prawdziwe.
Korzystając z definicji wyżej określ czym są poszczególne zdania tzn. które jest implikacją a które równoważnością.
Pewne jest że ten test przedszkolaka położy cię na łopatki.
Zgadza się ?
Powodzenia, Kubuś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 14:33, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Paloma napisał: | Dobra!
Z tego, że mam 5 jabłek, to mam jabłka wynika.
A czy ze zdania mam 5 nóg, wynika, ze mam nogi?
Zapewne też - jak coś tyczy jabłek, to czemu ma nie tyczyć nóg? Logika nóg nie dyskryminuje wobec jabłek.
I jakoś tak dziwnie wychodzi, że ze zdania fałszywego o 5ciu nogach wynika całkiem prawdziwe zdanie, że mam w ogóle nogi.
Bo nogi mam.
Kasuj NTI. |
Kubusiowa szkola logiki
Temat:
KRZ popełnia samobójstwo, zabity swoimi własnymi prawami.
Palomie dedykuję
Zdanie Palomy w oryginale:
Jeśli mam 5 nóg to mam 2 nogi
5N=>2N=1 – zdanie prawdziwe, tyle że w wariatkowie !
Twierdzenie Sowy:
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
p=>q
Znana z góry wartość logiczna p lub q zabija jakiekolwiek wynikanie matematyczne !
Prawdziwe zdanie Palomy i jego analiza jest taka:
A.
Jeśli coś ma 5 nóg to na pewno => nie jest człowiekiem
5N=>~C=1 – twarda prawda, gwarancja matematyczna
1 1 =1
stąd:
B.
Jeśli coś ma 5 nóg to na pewno => jest człowiekiem
5N=>C=0
1 0 =0
Brak 5 nóg wystarcza aby nie być człowiekiem
KONIEC !
Tylko tyle mówi wypowiedziane zdanie, warunek wystarczający z NTI spełniony !
Twierdzenie Tygryska:
Jeśli zdanie spełnia warunek wystarczający to może być już tylko i wyłącznie implikacją (gdy dodatkowo spełnia definicję implikacji) albo równoważnością (gdy dodatkowo spełnia definicje równoważności).
Innych możliwości matematycznych już nie ma !
Oczywiście aby to rozstrzygnąć konieczny jest dodatkowy dowód matematyczny.
… oto ten dowód.
… a jeśli cos nie ma 5 nóg ?
Prawo Kubusia:
5N=>~C = ~5N~>C
czyli:
C.
Jeśli cos nie ma 5 nóg to może ~> być człowiekiem
~5N~>C=1 bo człowiek
0 0 =1
D.
Jeśli cos nie ma 5 nóg to może ~~> nie być człowiekiem
~5N~~>~C=1 bo waż, kura, sloń
0 1 =1
Doskonale widać tabele zero-jedynkową implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym
5N=>~C=1
5N=1, ~5N=0
~C=1, C=0
…a teraz będzie ucięcie łba tej pomiotce Szatana „implikacji materialnej”.
Z prawa Kubusia (poprawnego w KRZ – sic !) wynika iż jeśli prawdziwe jest zdanie:
p=>q=1
to musi być prawdziwe zdanie po negacji argumentów !
~p~>~q=1
bo prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Jeśli lewa strona jest prawdą to prawa strona również musi być prawdą.
Weźmy teraz zdanie Palomy w oryginale:
A.
Jeśli mam 5 nóg to na pewno -=> mam 2 nogi
5N=>2N=1
0 1 =1 – prawda w idiotyzmie zwanym KRZ
No i walimy to bydle prawem Kubusia poprawnym w KRZ !
5N=>2N = ~5N~>~2N
Lewa strona jest w KRZ prawdą, zatem prawa strona na mocy prawa Kubusia obowiązującego w KRZ tez musi być prawdą czyli:
B.
Jeśli nie mam 5 nóg to mogę nie mieć 2 nóg
~5N=>~2N=1
1 0 =1 – bo negacja argumentów ze zdania A
Jak widzisz Palomo tu z prawdy powstał ci fałsz !
czyli:
KRZ leży i kwiczy, zabita swoimi własnymi prawami Kubusia !
Oczywiście w NTI oba zdania A i B sa fałszem bo to są zdania rodem ze szpitala psychiatrycznego typu:
Jeśli kura ma dwie nogi to człowiek ma dwie nogi
Jeśli kura jest psem to człowiek ma dwie nogi
Jeśli Wałęsa ma wąsy to człowiek ma dwie nogi
Jeśli krowa śpiewa w operze to człowiek ma dwie nogi
etc
Zauważmy że także w matematyce mamy tu szpital psychiatryczny:
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt równoboczny ma kąty równe
… no i zadanie dla Palomy !
Udowodnij matematycznie że ostatnie zdanie jest prawdziwe, jak to zrobisz kasuję NTI.
Ludziki kochane !
Co wy za brednie do potęgi nieskończonej uprawiacie !
Kidy wreszcie zauważycie, że KRZ to pomiot Szatana, mający TOTALNE ZERO wspólnego z prawdziwa matematyką naszego Wszechswiata – NTI !
Pozdrawiam wszystkich przy zdrowych zmysłach, czyli w zakresie logiki matematycznej wszystkich 5-cio Latków, ekspertów NTI
Kubuś
P.S.
Palomo, czemu nie odpowiedziałaś ba banalne zadanie z końca mojego ostatniego postu ?
Czy przeraża cię prawda ?
Czy przerażają cie te definicje matematyczne z każdego ziemskiego gimnazjum ?
Równoważność = wynikanie w dwie strony
Implikacja – wynikanie wyłącznie w jedną stronę
To samo pytanie do Quebaaba !
Masz rację quebaabie, definicje wyżej to …
Szach-mat – tyle że dla pomiotu Szatana, „implikacji materialnej”
CND
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 14:35, 06 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:13, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Incognito napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Jeśli kwadrat jest kołem to trójkąt równoboczny ma kąty równe
|
Pierwsza część zdania to w teorii budowy twierdzeń matematycznych założenie, które przyjmuje się w matematyce bez dowodu (w końcu założeniem może być wszystko). Jeśli jest ono prawdziwe, to teza przedstawiona w drugim członie zdania też na pewno jest prawdziwa, natomiast jeśli jest fałszywe to teza może być fałszywa, bądź prawdziwa, jak w podanym przez ciebie przypadku. |
Zauważ jednak, że w świecie normalnych założenie musi być prawdziwe aby twierdzenie nie było szpitalem psychiatrycznym jak w moim przypadku.
Niemożliwe jest aby z fałszu wyniknęła ci kiedykolwiek prawda, nie ma ani jednego takiego twierdzenia matematycznego, nie ma ani jednego takiego przypadku w dziejach ludzkości.
Wiec skąd się wzięły te brednie ?
Oczywiście z pomiotu Szatana zwanego „implikacją materialną” czyli z prymitywnego pojmowania zer i jedynek w operatorach logicznych, które to wymyślił jakiś Debilek I ze 150 lat temu a ludziki małpują ten oczywisty nonsens matematyczny po dzień dzisiejszy.
… i znów wracamy do genialnej definicji warunku wystarczającego obowiązującego w KRZ, podanego przez wykładowcę logiki Macjana.
Artykuł Macjana w całości:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kluczowy fragment:
Macjan napisał: |
A(x) (p(x)=>q(x))
gdzie A oznacza kwantyfikator ogólny (z braku lepszego symbolu).
I teraz uwaga: DOPIERO TAKIE ZDANIE OKREŚLA "WARUNEK WYSTARCZAJĄCY". Bierzemy tu bowiem wszystkie możliwe liczby i rzeczywiście okazuje się, że gdy p jest prawdziwe, to zawsze q też. Mamy więc gwarancję.
Należy zatem zapamiętać, że warunek wystarczający = implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym.
W przypadku twierdzeń matematycznych używa się często sformułowania "warunek wystarczający". Musimy pamiętać, że nie dotyczy ono "zwykłej" implikacji, lecz dopiero tej właściwej postaci twierdzenia. Przedstawianie twierdzenia w postaci prostej implikacji dwóch zdań jest skrótem myślowym. Nieświadomość tego faktu prowadzi do paradoksów, gdy usiłujemy podpiąć pojęcie "warunek wystarczający" pod zwykłą implikację.
|
Incognito, jeśli zgodzisz się z Macjanem to obiecuję bardzo ciekawą, dalszą dyskusję.
Twój wybór,
Pozdrawiam,
Kubuś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:29, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
sogors napisał: | Jeśli mam 5 jabłek to na pewno => mam jakieś jabłka
Dlaczego przy tym zdaniu nie napisałeś
zdanie prawdziwe, tyle że w wariatkowie !
tylko uznałeś je za bardzo fajny przykład?
Gdzie tkwi różnica syntaktyczna w tych zdaniach (1. o nogach 2 o jabłkach)?
Wskaż heurystykę algorytm by maszyna lub ktoś kto np nie wiem co to znaczy nogi po polsku odróznił te zdania?
Moim zdaniem oba zdania są takie (w uproszczeniu)
Jeśli mam n X, to znaczy że mam X
gdzie n=5
dlaczego jeśli X=jabłka dobrze
a jeśli X-nogi to źle?
NIE ROZUMIEM ((( |
Jak nie rozumiesz to idź do ekspertów logiki matematycznej, do przedszkola.
Każdy 5-cio latek o zdaniu z jabłkami powie że jest ono prawdziwe, natomiast przy zdaniu Palomy twierdzącej że jej zdanie o 5-nogach jest prawdziwe zacznie się pukać w czółko.
Wniosek:
5-cio latki doskonale odróżniają idiotyzmy od zdań prawdziwych … a KRZ-owcy tego nie potrafią.
Sogorsie, przykład Palomy o 5 nogach jest świetny, co by obalić to badziewie „implikacje materialną” co udowodniłem w tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]
Przeczytaj go proszę uważnie i napisz czego nie rozumiesz ?
Z fałszu nigdy nie powstanie ci prawda bo prawo Kubusia obowiązujące w KRZ:
p=>q = ~p~>~q
Jeśli lewa strona jest prawdą to zdanie po zanegowaniu argumentów również musi być prawdą czyli:
Jeśli 0 1 =1 to 1 0 =1
czyli:
Jeśli z fałszu wynika prawda to z prawdy musi wynikać fałsz inaczej prawo Kubusia, czyli prawo KRZ leży w gruzach.
Oczywisty idiotyzm, zatem:
KRZ leży i kwiczy, poniósł śmierć męczeńską, udławił się swoimi własnymi prawami.
Natomiast przykład o jabłkach to fundamentalnie co innego:
Jeśli zdanie p=>q (1 1 =1) jest prawdą, to prawdziwe jest zdanie ~p~>~q (0 0 =1)!
Kompletna analiza tego zdania jest taka:
A.
Jeśli mam 5 jabłek to na pewno => mam jakieś jabłka
5J=>MJ =1
1 1 =1
Oczywista posiadanie 5 jabłek wystarcza abym miał jakieś jabłka
Tu zakładam że masz tylko i wyłącznie te 5 jabłek i ty też przyjmij takie założenie.
stąd:
B.
Jeśli mam 5 jabłek to na pewno => nie mam jakichś jabłek
5J=>~MJ=0 – oczywisty fałsz wynikający tylko i wyłącznie ze zdania wyżej
1 0 =0
doskonale widać spełniony warunek wystarczający dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym:
5J=1, ~5J=0
MJ=1, ~MJ=0
Zdanie A spełnia definicją warunku wystarczającego => i o niczym innym nie mówi !
Gdzie:
=> - warunek wystarczający, spójnik „na pewno” w całym obszarze logiki
Twierdzenie Tygryska:
Jeśli zdanie spełnia warunek wystarczający to może być już tylko i wyłącznie implikacją (gdy dodatkowo spełnia definicję implikacji) albo równoważnością (gdy dodatkowo spełnia definicje równoważności).
Innych możliwości matematycznych już nie ma !
Oczywiście aby to rozstrzygnąć konieczny jest dodatkowy dowód matematyczny.
… oto dowód iż zdanie o jabłkach jest równoważnością.
C.
Jeśli nie mam pięciu jabłek to na pewno nie mam jakichś jabłek
~5J=>~MJ=1
0 0 =1
stąd:
D,
Jeśli nie mam 5 jabłek to mam jakieś jabłka
~5J=>MJ=0
0 1 =0
Doskonale widać definicje równoważności dla kodowania zgodnego ze zdaniem A:
5J=1, ~5J=0
MJ=1, ~MJ=0
Zdania C i D to warunek wystarczający w logice ujemnej.
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
CND
Wracając do Palomy …
Paloma napisał: | Jeśli według jakiejś teorii wynika, że nie mam nóg, a jest to teoria mówiąca nie o nogach, tylko o wynikaniu, to coś z tą teorią jest nie tak.
Bardzo mi przykro, ale inaczej tego nie widzę. |
Jeśli mam 5 nóg to mam 2 nogi
5N=>2N=0
0 1 =0
Oczywisty fałsz bowiem z fałszu nie ma prawa powstać prawda.
Oczywiście nie oznacza to że nie masz 2 nóg (bo masz), ale że to zdanie jest fałszywe !
Bowiem z fałszu może wyniknąć prawda wyłącznie w szpitalu psychiatrycznym.
CND
P.S.
Dzięki za to zdanie, bezdyskusyjnie obalające definicję implikacji materialnej poprzez pokazanie jej oczywistego IDIOTYZMU.
Dowód w tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywistość:
Aby obalić dowolną definicję wystarczy pokazać jeden przypadek w którym ta definicja leży i kwiczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 16:42, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Paloma napisał: |
rafal3006 napisał: |
Każdy 5-cio latek o zdaniu z jabłkami powie że jest ono prawdziwe, natomiast przy zdaniu Palomy twierdzącej że jej zdanie o 5-nogach jest prawdziwe zacznie się pukać w czółko.
|
Ależ Paloma nigdzie tego nie pisała.
Miała wykazać jak ze zdania FAŁSZYWEGO wynika logicznie zdanie PRAWDZIWE i to zrobiła.
Ale Rafał nie może tego znieść i bredzi, że ona coś innego mówiła.
Żal Rafała.
|
Palomo, Kubusiowi żal Ciebie
Niestety, nie udowodniłaś tego co ci się zdaje że udowodniłaś.
Dowód:
Analogia między twoimi zdaniami:
A.
Jeśli mam 5 jabłek to mam jabłka
5J=>MJ=1
1 1 =1
Oczywiście 5 jabłek jest warunkiem wystarczającym abym miał jabłka
B.
Jeśli mam 5 nóg to mam nogi
5N=>MN=1
1 1 =1
Oczywiście posiadanie 5 nóg wystarcza do tego abym miał nogi
Analogia matematyczna jest tu 100% i ja się z tym zgadzam
…ale pod warunkiem !
że będą to jakieś „świńskie nogi” w twoim koszyku a nie twoje własne !
Jeśli to są nogi świńskie to oczywiście zdanie:
Mam 5 (świńskich) nóg
… jest PRAWDĄ !
… a nie fałszem jak w twoim przypadku !
Jeśli w swoim zdaniu:
C.
Jeśli mam 5 nóg to mam nogi
5N=>MN=1
0 1 =1
zakodowałaś poprzednik jako fałsz, to jest to twardy dowód iż mówisz tu o swoich własnych nogach, których niestety masz tylko dwie.
Czy widzisz już fundamentalną różnicę miedzy zdaniem B i C ?
… patrz kodowanie zero-jedynkowe !
UWAGI !
1.
Jak widać z powyższego, analogię Palomy szlag trafił
2.
Bez tej analogi dowód Palomy, iż z fałszu powstaje prawda został zredukowany do idiotyzmu zwanego „implikacją materialną”, czyli jakaś idiotyczna interpretacja zer i jedynek w operatorze implikacji, wymyślona ze 150 lat temu przez Debilka I jest tu twardym dowodem iż z fałszu powstaje prawda.
Oczywista ŻADEN to dowód, leczy tylko i wyłącznie chciejstwo tegoż Debilka I, nieskorygowane po dzień dzisiejszy.
O co chodzi w tych zerach i jedynkach w operatorze implikacji ?
Zobaczmy to na naszym przykładzie o jabłkach:
A.
Jeśli mam 5 jabłek to na pewno => mam jakieś jabłka
5J=>MJ=1 – twarda prawda, gwarancja matematyczna.
1 1 =1
stąd:
B.
Jeśli mam 5 jabłek to na pewno => nie mam jakichś jabłek
5J=>~MJ=0 – twardy fałsz wynikły tylko i wyłącznie ze zdania A !
1 0 =0
Doskonale widać tu definicje warunku wystarczającego z NTI, tylko tyle mówi zdanie A.
Kodowanie zero-jedynkowe dla punktu odniesienia ustawionym na zdaniu A:
5J=1, ~5J=0
MJ=1, ~MJ=0
Fałsz w linii B oznacza fałsz względem następnika w zdaniu A.
Tu Kubuś przyznaje się do małego błędu, czyli bezpodstawnego założenia iż mogę mieć tylko i wyłącznie 5 jabłek albo wcale ich nie mieć – przy takim założeniu to oczywista równoważność Wyłącznie dwa dostępne stany: mam jabłka, nie mam jabłek – czyli ewidentna równoważność.
… ale przecież „nie mając 5 jabłek” mogę mieć dowolną ilość jabłek różną od 5.
Przy tym rozumieniu zdanie A to ewidentna implikacja prosta.
Zresztą, bezdyskusyjnym dowódem iż zdanie A jest implikacją prostą a nie równoważnością jest fałszywość twierdzenia odwrotnego czyli:
AO:
Jeśli mam jakieś jabłka to na pewno => mam 5 jabłek
MJ=>5J=0 – fałsz bo kontrprzykład, mam 4 jabłka
To jest wystarczający dowód iż zdanie A jest implikacja prostą.
… i teraz wiedząc, iż to jest implikacja prosta możemy walić z automatu:
… a jeśli nie mam 5 jabłek ?
Prawo Kubusia:
5J=>MJ= ~5J~>~MJ
Nasz mózg traktuje zdanie wynikające z prawej strony prawo Kubusia jako odrębna zdanie, bowiem użyty tu spójnik logiczny, warunek konieczny ~> (może), to fundamentalnie co innego niż spójnik logiczny, warunek wystarczający => (musi)
Mamy więc:
C.
Jeśli nie mam 5 jabłek to mogę ~> nie mieć jakichś jabłek
~5J~>~MJ=1– tu mam ZERO jabłek (nie mam wcale)
1 1 =1
LUB
D.
Jeśli nie mam 5 jabłek to mogę mieć jakieś jabłka
~5J~~>MJ=1 – tu mam dowolną ilość jabłek różną od 5 i od 0.
1 0 =1
Kodowanie zero-jedynkowe zgodnie ze zdaniem C czyli:
~5J~>~MJ
~5J=1, 5J=1
~Mj=1, MJ=0
Tu fałsz w linii D oznacza fałsz względem następnika w zdaniu C.
Zapytacie pewnie:
… a gdzie tu jest tabela zero-jedynkowa implikacji prostej ?
Spokojnie, zaraz o tym będzie
Tak jak wyżej widzi w zerach i jedynkach warunek wystarczający => (musi) i konieczny ~> (może) nasz mózg. Ten punkt odniesienia NIGDY się nie zmienia, czyli w zerach i jedynkach te warunki mają zawsze ta sama reprezentację jak wyżej.
W świecie zewnętrznym wszystko rusza się i pływa w zależności od przyjętego punktu odniesienia.
Jeśli za punkt odniesienia przyjmiemy zdanie A:
5J=>MJ
czyli:
5J=1, ~5J=0
MJ=1, ~MJ=0
To otrzymamy tabele zero-jedynkowa implikacji prostej:
Kod: |
5J MJ 5J=>MJ
Warunek wystarczający w logice dodatniej bo MJ
1 1 =1 /5J=>MJ=1
1 0 =0 /5J=>~MJ=0
Warunek konieczny w logice ujemnej bo ~MJ
0 0 =1 /~5J~>~MJ=1
0 1 =1 /~5J~~>MJ=1
|
Natomiast jeśli za punkt odniesienia przyjmiemy zdanie C:
~5J~>~MJ
czyli:
~5J=1, 5J=1
~MJ=1, MJ=0
To otrzymamy tabele zero-jedynkowa implikacji odwrotnej:
Kod: |
~5J ~MJ ~5J~>~MJ
Warunek wystarczający w logice dodatniej bo MJ
0 0 =1 /5J=>MJ=1
0 1 =0 /5J=>~MJ=0
Warunek konieczny w logice ujemnej bo ~MJ
1 1 =1 /~5J~>~MJ=1
1 0 =1 /~5J~~>MJ=1
|
CND
Wniosek:
Zanim zaczniemy się kłócić z kimkolwiek i o cokolwiek ustalmy wspólny punkt odniesienia.
Podsumowując, zadanie dla Palomy:
Palomo, jak znajdziesz w powyższych analizach matematycznych przypadek „z fałszu powstaje prawda” to natychmiast kasuję NTI !
sogors napisał: | Ok, jak rozumiem aksjomatyka NTI działa tak że pytamy się 5-latków o zdanie w sprawie każdego zdania i nazywamy to matematyką.
A co ze zdaniem jeśli muszka owocowa ma 6 par chromosomów to na pewno ma parę chromosonów?
Mam szukać 5-latka geniusza?
Jeśli jakiś 5-latek opanuje ile kto ma chromosomów, pewnie będzie rozumiał też KRZ
i uzna że przykład z nogami też jest ok |
Przykro mi Sogorsie, totalnie nie kumasz logiki matematycznej.
W logice matematycznej masz zaledwie pięć spójników logicznych:
„lub”(+) – spójnik „lub”
„i”(*) – spójnik „i”
=> - warunek wystarczający
~> - warunek konieczny
~~> - naturalny spójnik „może”, wystarczy pokazać jeden przypadek prawdziwy
KONIEC !
Cala reszta to prawa matematyczne rachunku zero-jedynkowego zachodzące między tymi spójnikami.
Sogorsie z punktu widzenia matematyki jest WSZYSTKO JEDNO czy mówisz o swoich muszkach owocowych czy tez o piesku i jego czterech łapach.
Logika podaje ci sposoby dowodzenia dowolnych twierdzeń matematycznych i jest tu totalnie obojętne czy mówisz o muszce czy tez o piesku.
Oczywista, jeśli zamierzasz uczyć się logiki matematycznej od 5-cio Latków to używaj w komunikacji z nimi zdania o pisku i jego czterech łapach.
Paloma napisał: | I każdy pięciolatek, o ile ma po kolei w głowie, uzna, że jeśli coś ma 3 nogi to ma nogi.
Jeśli rozumie co to znaczy "mieć" i jeśli wie, że 3>0. |
Zgoda, ale ty powiedziałaś w swoim słynnym zdaniu:
Ja, Paloma, mam 5 nóg
Czy widzisz różnicę ?
Paloma napisał: |
rafal3006 napisał: |
Tu zakładam że masz tylko i wyłącznie te 5 jabłek i ty też przyjmij takie założenie.
|
Dlaczego NTI nie umie odrróżnić zdania "mam dokładnie 5 jabłek" od "mam 5 jabłek"?
Jakaś ona niedopasowana do języka polskiego. |
Moje założenie, iż mogę mieć wyłącznie 5 jabłek albo wcale było nieuprawnione co pokazałem wyżej.
Twoje zastrzeżenie to też porażka bo:
Palomo, jeśli znajdziesz dowolny język na świecie gdzie zdania:
Mam 5 jabłek
Mam dokładnie 5 jabłek
nie są tożsame, to natychmiast kasuję NTI !
Podobnie tożsame są zdania:
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to na pewno => ma kąty równe.
Podsumowując:
Wiele rzeczy w naturalnym języku mówionym jest domyślnych co bardzo łatwo wychwycić, pod warunkiem że zna się fundament matematyczny języka mówionego – NTI !
Te domyślne uproszczenia są możliwe tylko i wyłącznie dlatego, iż wszyscy podlegamy pod matematykę ścisłą – algebrę Kubusia !
… i wszyscy, począwszy od 5-cio latka po profesora doskonale się tą matematyką posługujemy !
Niestety, KRZ-owcy mają swojego potworka, „implikację materialną”, która TOTALNIE uniemożliwia im komunikację z normalnymi ludźmi.
Cale szczęście że KRZ-owcy to nie idioci i wygłupiają się wyłącznie na lekcjach „matematyki”, zaś w komunikacji ze światem normalnych natychmiast przechodzą na algebrę Kubusia – tylko nie są tego świadomi!
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 17:14, 07 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:48, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Incognito, skupmy się na jednym, jedynym punkcie wspólnym między NTI i KRZ o którym w tym poście.
Wszystko inne jest totalnie różne w obu tych systemach logicznych i nie da się dyskutować o NTI środkami dostępnymi w KRZ.
Fundamentalnie różna jest interpretacja zer i jedynek w tabelach zero-jedynkowych dosłownie wszystkich operatorów logicznych !
… wiec jak mamy dyskutować ?
W NTI symbole =>, ~>, ~~>, „lub”(+), „i”(*) z języka mówionego człowieka nie są operatorami logicznymi lecz wyłącznie spójnikami, czyli zaledwie połówką odpowiednich operatorów … i to jest ta fundamentalna różnica.
Incognito napisał: | Według mnie to napisał już tę definicję znaczka => i brzmi ona:
rafal3006 napisał: |
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
|
Czyli jest to implikacja materialna z bezdopełnieniowym zbiorem poprzednika (dziedziną właściwą). Matematycznie niczym się to nie różni od operatora AND, który mówi po prostu "p i q". W interpretacji kubusiowej logiki natomiast jest to mistyczna definicja poprawności twierdzeń matematycznych czy też wręcz reguła wnioskowania (którą oczywiście nie jest!!). |
Incognito jest najbliżej zrozumienia NTI.
Incognito, uściślijmy definicje.
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
gdzie:
p – zbiór aktualny (bieżący) p na którym operuje to zdanie
~p – dopełnienie zbioru p do dziedziny
Dziedzina = p+~p
Gdzie:
Dziedzina musi spełniać następujące równania algebry Boole’a:
p+~p =1 – zbiór ~p musi być dopełnieniem zbioru p
p*~p=0 – żaden element zbioru ~p nie może należeć do zbioru p
… a teraz zaskoczę cię TOTALNIE !
Warunek wystarczający => w NTI jest dokładnie tym samym co warunek wystarczający => w KRZ !
Genialną definicję warunku wystarczającego =>, poprawną w KRZ i NTI podał wykładowca i fanatyk KRZ, Macjan !
Kwadratura koła dla Incognito, Quebaaba, Palomy , Fizyka, Windziarza etc
Poproszę o obalenie definicji warunku wystarczającego => podanego przez Macjana !
… albo przyznanie że to jest dobra definicja warunku wystarczającego => w KRZ i … NTI !
Panowie !
Do dzieła proszę !
P.S.
Jeśli stwierdzicie że nie rozumiecie o czym Macjan mówi, to będzie to oczywista kompromitacja całej współczesnej matematyki, bo to co pisze Macjan to banały na poziomie gimnazjum lub nawet szkoły podstawowej.
CND
Artykuł Macjana w całości:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kluczowy fragment:
Macjan napisał: |
A(x) (p(x)=>q(x))
gdzie A oznacza kwantyfikator ogólny (z braku lepszego symbolu).
I teraz uwaga: DOPIERO TAKIE ZDANIE OKREŚLA "WARUNEK WYSTARCZAJĄCY". Bierzemy tu bowiem wszystkie możliwe liczby i rzeczywiście okazuje się, że gdy p jest prawdziwe, to zawsze q też. Mamy więc gwarancję.
Należy zatem zapamiętać, że warunek wystarczający = implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym.
W przypadku twierdzeń matematycznych używa się często sformułowania "warunek wystarczający". Musimy pamiętać, że nie dotyczy ono "zwykłej" implikacji, lecz dopiero tej właściwej postaci twierdzenia. Przedstawianie twierdzenia w postaci prostej implikacji dwóch zdań jest skrótem myślowym. Nieświadomość tego faktu prowadzi do paradoksów, gdy usiłujemy podpiąć pojęcie "warunek wystarczający" pod zwykłą implikację.
|
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 20:49, 07 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 21:16, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Sogorsie, straszne jest to że nie rozumiesz moich wyjasnień dla Palomy z początku tego postu:
[link widoczny dla zalogowanych]
sogors napisał: | Ale najwyrażniej nie jest jej wszystko jedno czy mówię o 5 nogach czy 5 jabłku.
I twój jedyny sposób pokazania gdzie tkwi róznica ograniczał się do pięciolatek popuka się w czółko.
Tylko idę o zakłada, że pzekonałbym go że w zdaniu "jeśli mam pięć nóg to znaczy że mam nogi" nie ma nic złego
|
Nic z tych rzeczy, obaliłem dowód "matematyczny" Palomy który polegał na analogii.
To że 5-cio latek będzie sie pukał w czółko jest tu oczywistością.
... i proszę nie wkraczać z tym badziewiem zwanym KRZ do przedszkola, bo pewne jest że Pani Przedszkolanka wyrzuci cie przez okno gdy będziesz tłumaczył 5-cio latkom prawdziwość zdań typu:
Jeśli kura jest psem to człowiek ma dwie nogi
Jeśli krowa śpiewa w operze to człowiek ma dwie nogi
etc
Powiedz mi szczerze Sogorsie:
Czy widzisz sens wkraczania z IDIOTYZMAMI do potęgi nieskończonej jak wyżej do przedszkola ?
TAK/NIE
P.S.
Sogorsie, jeśli chcesz dyskutować to wypowiedz się na temat definicji warunku wystarczającego w KRZ podanego przez Macjana – mój post wyżej.
W tym momencie temat matematycznej definicji warunku wystarczającego w KRZ jest arcyważny i absolutnie kluczowy – wszelkie inne dyskusje bledną przy tym problemie …
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 21:18, 07 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 9:31, 08 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Paloma napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Zgoda, ale ty powiedziałaś w swoim słynnym zdaniu:
Ja, Paloma, mam 5 nóg
Czy widzisz różnicę ?
|
A nie!
Powiedziałam, że mam co najwyżej 5 nóg.
Widzisz różnicę?
|
Palomo, powiedziałaś:
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
0 1 =1
Niestety jesteś w błędzie czysto matematycznym bowiem przypisując poprzednikowi tego zdania FAŁSZ udowodniłaś bezdyskusyjnie iż zdanie równoważne do twojego jest takie:
Jeśli Ja, Paloma, mam 5 nóg to mam dwie nogi
Paloma napisał: |
No i jest dziwne, że 5 nóg czy 5 jabłek to co innego LOGICZNIE niż bycie muchą czy 5ięcioma muchami.
Jak w pokoju jest jedna mucha to i tak ze zdania "w pokoju jest pięć much" wynika zdanie "w pokoju jest jakaś mucha" które w danej sytuacji jest prawdziwe. |
Palomo, powiedziałaś:
A.
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
1 1 =1
To zdanie jest prawdziwe, pod warunkiem że masz na myśli jakieś świńskie nogi w swoim koszyku i wtedy twoja analogia do zdania:
B.
jeśli mam 5 jabłek to mam 2 jabłka
5J=>2J=1
1 1 =1
czy też:
B1.
Jeśli w pokoju fruwa dowolna ilość much to fruwa jakaś mucha
DM=>JM=1
1 1 =1
Będzie poprawna, bo jest możliwe iż w koszyku masz 5 (świńskich) nóg, jak jest również możliwe że w pokoju może fruwać dowolna ilość much.
Kodując jednak poprzednik w zdaniu A jako fałsz, udowodniłaś że masz na myśli swoje własne nogi których masz tylko dwie:
C.
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
0 1 =1
Tu z fałszu wyniknęła ci prawda ?
Oczywiście twoje zdanie jest w tym przypadku tożsame ze zdaniem:
Jeśli Ja, Paloma, mam 5 nóg to mam dwie nogi
Twierdzisz że twoje zdanie C jest prawdziwe ?
No to walimy to zdanie prawem Kubusia obowiązującym w KRZ:
p=>q = ~p~>~q =1
Jeśli lewa strona jest prawdą, a w twoim mniemaniu jest (zdanie C), to prawa strona również musi być prawdą inaczej matematyka ścisła, rachunek zero-jedynkowy, leży w gruzach.
Znaczenie znaczka ~> jest tu bez znaczenia, istotny jest fakt że po negacji argumentów w zdaniu C również musisz otrzymać zdanie prawdziwe czyli sekwencja zer i jedynek po negacji argumentów będzie taka:
Jeśli Ja, Paloma nie mam 5 nóg to […~>…] nie mam dwóch nóg
~5N~>~2N
1 0 =1
Jak widzisz Palomo, w tym przypadku z prawdy powstał ci fałsz, czyli twoje badziewie, „implikacja materialna”, leży w gruzach.
CND
quebaab napisał: |
wykładowca logiki Macjan napisał: |
Należy zatem zapamiętać, że warunek wystarczający = implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym.
|
Nie kupuję tej definicji. Rozumiem ją, ale mi się nie podoba.
I co teraz? :< |
… a teraz quebaabie zaczną się dziać ciekawe rzeczy!
Po pierwsze:
Przestań raz na zawsze bredzić że nie podałem poprawnej matematycznie definicji warunku wystarczającego => w NTI !
Bo ta definicja jest identyczna jak definicja Macjana z nieistotnym z punktu widzenia logiki wyjątkiem. Macjan iteruje po całej dziedzinie zaś w NTI wystarczy iterować wyłącznie po zbiorze aktualnym zdefiniowanym w poprzedniku. Oczywiście jak ktoś jest masochistą, to NTI NIE ZABRANIA mu iterować po całej dziedzinie jak to jest w KRZ !
W obu tych przypadkach dostaniesz identyczne wyniki końcowe – jak udowodnisz że NIE, to oczywiście natychmiast kasuje NTI !
Po drugie:
Jeśli dalej będziesz bredził iż definicja warunku wystarczającego => jest w NTI niepoprawna matematycznie to musisz teraz UDOWODNIĆ, że niepoprawna matematycznie jest definicja warunku wystarczającego => wykładowcy logiki Macjana, czyli wykazać że Macjan to głupek
Życzę powodzenia.
Po trzecie:
Masz takie dwa zdania:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 3
P8=>P3
… i teraz kolejna kwadratura koła dla quebaaba:
Udowodnij matematycznie wszystkimi możliwymi sposobami, iż w zdaniu A zachodzi warunek wystarczający =>, natomiast w zdaniu B warunek wystarczający => nie zachodzi.
Podpowiem, że wszystkich możliwych matematycznie sposobów na udowodnienie zachodzenia warunku wystarczającego => jest raptem DWA, ani jednego mniej, ani jednego więcej !
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 9:46, 08 Wrz 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 16:04, 08 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Incognito napisał: | B; inaczej mówiąc: nie jest możliwe, aby liczba x była podzielna przez 8 i nie podzielna przez 3 - fałsz, bo 8. Żeby implikacja materialna mogła ocenić prawdziwość jakiegoś zdania, musi znać wartości logiczne zdań cząstkowych. |
Incognito, rozwiązałeś zadanie, ale zaledwie w 50%, poproszę teraz o drugie 50%, czyli udowodnienie kwadratury kola drugim, matematycznie równoważnym sposobem !
Dałem Wam jasną podpowiedź !
Matematycznie istnieją dwa równoważne dowody !
Matematyk który ich nie zna jest „matematykiem” a nie matematykiem, bo to są banały doskonale znane wszystkim 5-cio latkom !
Dowód poprzez podanie kontrprzykładu jest najczęściej stosowany przez matematyków, ale przeciętny matematyk doskonale zna ten drugi, absolutnie równoważny dowód.
Poproszę o ten właśnie DRUGI, matematyczny dowód !
Czyżbyśmy leżeli i kwiczeli ?
Wasz przyjaciel,
Kubuś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krowa
Areszt za spam, do odwołania
Dołączył: 18 Mar 2010
Posty: 16705
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:31, 08 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
rafal3006 napisał: | http://ateista.pl/showpost.php?p=414791&postcount=2308
Przykład z przedszkola…
Temat lekcji:
Prawdziwość/fałszywość zdań
Pani:
A.
Jeśli jutro będzie padać to na pewno będzie pochmurno
P=>CH =1
Jaś lat 5:
Zdanie prawdziwe bo zawsze jak pada to są chmury
Pani:
B.
Jeśli jutro będzie padać to na pewno nie będzie pochmurno
P=>~CH=0
Jaś lat 5:
Fałsz bo jak pada to musza być chmury
Oczywiście zdanie B wynika ze zdania A !
O niczym więcej zdanie A nie mówi !
Powtarzam definicje znaczka =>
=> spójnik „musi” nigdy operator o takiej definicji
Kod: |
P=>CH=1
1 1 =1
P=>~CH=0
1 1 =0
|
P=>CH
Jeśli jutro będzie padać to na pewno będzie pochmurno
P=>CH
z czego wynika że drugie zdanie musi być fałszem
z czego wynika że padanie jest wystarczające dla istnienia chmur
........................................................................................
KONIEC !Jak obalisz cokolwiek z tego postu czyli udowodnisz:
KRZ nie działa tak jak opisuje tu Kubuś, to kasuje NTI |
Być albo nie być.
Pan wbija gwoździa.
Pan wbija gwoździa w ścianę.
Pan wbija gwoździa młotkiem w ścianę.
Pan wbija gwoździa młotkiem w twardą ścianę.
Pan wbija gwoździa średniej wielkości młotkiem w twardą ścianę.
Pan zawzięcie wbija stalowego gwoździa średniej wielkości młotkiem w twardą ścianę sypialnego pokoju aby powiesić zdjęcie pani, będącej jego małżonką od z górą dwudziestu pięciu lat udanego pożycia.
Ale nikt nie powinien pisać:
- że jutro będzie wbijać
- że na pewno będzie wieszało
- że jak wbija to jest pokój
- ze jak powiesza to musi być pożycie
Być albo nie być.
- jeśli coś jest to trzeba napisać co
- jeśli ono jest to znaczy ze ono nic nie robi
- ale jeśli ono pada to może chodzić o deszcz spadający kroplami
- a jeśli ono tworzy pochmurno to może chodzić o wiatr który przywiewa chmury
Zawsze musi być jakiś PODMIOT SPRAWCZY dokonujący czynności, który najlepiej wie po co wbijał gwoździa.
Trzeba go spytać:
- Po co Panu wbijał gwożdzia?
- Żeby wbić.
- Jak jak?
- Miałem młotek.
- Ale po co?
- Żeby wisiało.
- Co?
- Żona.
- Dlaczego?
- Bo gderała.
Ż=>~Gd=1
Ostatnio zmieniony przez krowa dnia Nie 0:08, 11 Wrz 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 9:58, 12 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Quebaabie, to co pisze Incognito jest przynajmniej sensowne, ale to co ty napisałeś w swoim ostatnim poście to tragedia, tragedia, tragedia … czyli dosłownie wszystko jest do bani i zaraz to udowodnię.
Na początek zapraszam Palomę, Ciebie, Incognioto i wszystkich chętnych do przedszkola na lekcje logiki matematycznej, której udzielą wam genialne 5-cio latki, jedyni prawdziwi eksperci algebry Kubusia.
Wstęp:
Z punktu widzenia matematyki jest totalnie obojętne czy będziemy udowadniać implikacje matematyczną np.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2
czy też jakąkolwiek inną implikację z otaczającego nas świata rzeczywistego np.
Jeśli zwierze jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
Oczywiście w przedszkolu weźmiemy za przykład implikacje odpowiednia dla przedszkolaków czyli ostatnią.
Pukamy grzecznie i wchodzimy …
Dzień dobry dzieci !
Cześć Kubusiu !
Kubuś:
Zajmiemy się dzisiaj logika matematyczną …
Zuzia:
… a co to takiego, ja się boję
Kubuś:
Nie bój się Zuziu, wszyscy doskonale znacie logikę matematyczną, algebrę Kubusia, w przeciwieństwie do największych Ziemskich matematyków.
Jaś (lat 5):
Oooo !
To bardzo ciekawe jest, zaczynaj Kubusiu !
Kubuś:
No to jedziem !
A.
Jeśli zwierze ma cztery łapy to na pewno => jest psem
4L=>P
Czy to zdanie jest prawdziwe czy fałszywe.
Zuzia (lat 5):
Phi, takie banały mamy rozstrzygać ?
Oczywiście ze to zdanie jest fałszywe bo słoń ma cztery łapy i nie jest psem
(to jest klasyczny kontrprzykład, najczęstszy dowód obalający warunek wystarczający =>)
Ok., to teraz dam wam trudniejszy przykład:
B.
Jeśli zwierze jest psem to na pewno ma cztery łapy
P=>4L
Czy to zdanie jest prawdziwe czy fałszywe.
Jaś:
Ty se Kubusiu żarty z nas stroisz, oczywiście że to zdanie jest prawdziwe bo wszystkie psy maja cztery łapy.
Kubuś:
…. a jak byś to udowodnił ?
Jaś:
Banalnie prosto.
Wyłapuje po kolei wszystkie Ziemskie psy (iterowanie po poprzedniku) i sprawdzam czy każdy z nich ma cztery łapy. Sprawdzam, sprawdzam … sprawdziłem wszystkie i wszystkie maja cztery łapy zatem to zdanie jest prawdziwe, zatem bycie psem WYSTARCZA abym miał cztery łapy !
Uwaga:
To jest ten drugi, matematyczny sposób dowodzenia warunku wystarczającego =>, doskonale znany przedszkolakom i jak widzę, czarna magia dla tu dyskutujących !
Kubuś:
Doskonale Jasiu, ale dlaczego wyłapywałeś tylko psy a nie wszystkie Ziemskie zwierzaki ?
Jasiu:
Bo w zdaniu B pisze jak byk:
Jeśli zwierze jest psem …
Zatem gówno mnie obchodzą wszystkie inne ziemskie zwierzaki !
Kubuś:
… a czy wiecie iż jak dorośniecie to dorośli będą Was zmuszać do liczenia łapek wszystkim zwierzakom, czyli kury, wężowi, stonodze, wielorybowi itd.
Jaś:
To dorośli są aż tak głupi ?
Kubuś:
Niestety tak.
Jaś:
To ja nie chce być dorosłym !
Koniec lekcji logiki przedszkolaków udzielonej Ziemskim matematykom.
Mam nadzieje że w tym momencie wszyscy Ziemianie załapali genialność matematycznej definicji warunku wystarczającego => podanej przez wykładowcę logiki Macjana.
Przypomnijmy !
Artykuł Macjana w całości:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kluczowy fragment:
Macjan napisał: |
A(x) (p(x)=>q(x))
gdzie A oznacza kwantyfikator ogólny (z braku lepszego symbolu).
I teraz uwaga: DOPIERO TAKIE ZDANIE OKREŚLA "WARUNEK WYSTARCZAJĄCY". Bierzemy tu bowiem wszystkie możliwe liczby i rzeczywiście okazuje się, że gdy p jest prawdziwe, to zawsze q też. Mamy więc gwarancję.
Należy zatem zapamiętać, że warunek wystarczający = implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym.
W przypadku twierdzeń matematycznych używa się często sformułowania "warunek wystarczający". Musimy pamiętać, że nie dotyczy ono "zwykłej" implikacji, lecz dopiero tej właściwej postaci twierdzenia. Przedstawianie twierdzenia w postaci prostej implikacji dwóch zdań jest skrótem myślowym. Nieświadomość tego faktu prowadzi do paradoksów, gdy usiłujemy podpiąć pojęcie "warunek wystarczający" pod zwykłą implikację.
|
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Po pierwsze:
Przestań raz na zawsze bredzić że nie podałem poprawnej matematycznie definicji warunku wystarczającego => w NTI !
|
No nadal nie jestem z tej definicji zadowolony. Bo jeśli znaczek "=>", czyli "warunek wystarczający" to "implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym", to oznacza, że rozumiesz to tak:
Symbol "=>" (warunek wystarczający): zdanie logiczne powstałe przez połączenie dwóch zdań P (poprzednik implikacji) i Q (następnik implikacji) odpowiednim spójnikiem pod kwantyfikatorem ogólnym.
Zgadzasz się z tym?
|
NIE !
Masz fantastyczna definicję warunku wystarczającego Macjana identyczną w NTI i KRZ – wyjaśniałem dlaczego.
Czyli zdanie:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2
Jest matematycznie dokładnie tym samym co zdanie:
B.
Definicja warunku wystarczającego => !
/\x P8(x)=>P2(x)
Dla każdego x jeśli zajdzie P8(x) to na pewno => zajdzie P2(x)
Definicja warunku wystarczającego w NTI to zdanie A iterowane wyłącznie po zbiorze liczb podzielnych przez 8.
W KRZ Macjan iteruje zdanie B po całej dziedzinie co jest tylko i wyłącznie biciem piany bez żadnego znaczenia matematycznego, jak ktoś jest masochistą to NTI nie zabrania mu tego robić !
Wniosek generalny:
Definicje warunku wystarczającego w NTI i KRZ są IDENTYCZNE !
A=B !
Quebaabie, w zdaniu B (warunek wystarczający !) nie masz żadnych z góry znanych wartości logicznych p i q !
Nie widzisz tego ?!
Wartości logiczne powstają podczas ITEROWANIA zdania B !
Macjan iteruje po całej dziedzinie a Kubuś wyłącznie po zbiorze liczb podzielnych przez 8 !
Uwaga Ziemianie !
Zdanie:
Jeśli liczba 8 jest podzielna przez 8 to liczba 8 jest podzielna przez 2
NIE JEST żadną implikacją ani tez żadnym warunkiem wystarczającym !
To jest tylko i wyłącznie pojedyncze ITEROWANIE warunku wystarczającego B dla wartości x=8 !
Podobnie:
A.
Y=2x – to jest funkcja liniowa !
B.
która dla x=2 przyjmie postać:
Y=2*2=4
Oczywiście trzeba być osłem aby twierdzić że iterowanie dla x=2 czyli:
Y=4
też jest funkcją liniową!
Czy to jest zrozumiale, drodzy Ziemianie ?
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Bo ta definicja jest identyczna jak definicja Macjana z nieistotnym z punktu widzenia logiki wyjątkiem. Macjan iteruje po całej dziedzinie zaś w NTI wystarczy iterować wyłącznie po zbiorze aktualnym zdefiniowanym w poprzedniku. Oczywiście jak ktoś jest masochistą, to NTI NIE ZABRANIA mu iterować po całej dziedzinie jak to jest w KRZ !
W obu tych przypadkach dostaniesz identyczne wyniki końcowe – jak udowodnisz że NIE, to oczywiście natychmiast kasuje NTI !
|
Pisałem Ci już setki razy o tym. Nie, KRZ nikomu niczego nie każe, nie ma żadnej iteracji i istnieje zasada "z fałszu wynika wszystko", czyli dla p=0, cała implikacja p=>q jest prawdziwa, niezależnie od prawdziwości q, więc NIE, nie trzeba "iterować" po całej "dziedzinie". Masz kamień zamiast mózgu, jeśli to do Ciebie nie dociera.
|
To co napisałeś jest dowodem że nie masz ŻADNEGO pojęcia o KRZ !
Oczywiście że w KRZ iteruje się po całej dziedzinie, a tu masz dowód:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zatkało kakao ?
quebaab napisał: |
rfal3006 napisał: |
Po drugie:
Jeśli dalej będziesz bredził iż definicja warunku wystarczającego => jest w NTI niepoprawna matematycznie to musisz teraz UDOWODNIĆ, że niepoprawna matematycznie jest definicja warunku wystarczającego => wykładowcy logiki Macjana, czyli wykazać że Macjan to głupek
Życzę powodzenia.
|
Definicji się nie udowadnia czy obala. Według mnie jest ona po prostu niewłaściwa, myląca i głupia. Ta definicja, z którą się zgadzam, podawali Ci już wszyscy kilkaset razy.
Zatem dalej: nie uznaję definicji Macjana.
|
Nooo .. brawo !
Czyli wykładowca logiki Macjan i Kubuś to głupki są ?
Na 100% ktoś jest tu głupkiem – to jedyne pewne zdanie.
Niestety musze cię zasmucić.
Wykładowcy logiki Volrath i Macjan (plus WujZbój), to jedyni ludzie w 5-cio letniej historii wojny Kubus vs KRZ, którzy rozumieli co pisze Kubuś i dyskusja z nimi była fascynująca.
Kubuś operuje wyłącznie symbolicznym rachunkiem zero-jedynkowym bo tylko i wyłącznie taki ma sens w świecie techniki.
Rachunek zero-jedynkowy to fundament KRZ i ktoś kto nie potrafi znaleźć wspólnego języka matematycznego z Kubusiem po prostu nie ma bladego pojęcia o symbolicznym rachunku zero-jedynkowym.
Amen.
quoebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Po trzecie:
Masz takie dwa zdania:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 3
P8=>P3
… i teraz kolejna kwadratura koła dla quebaaba:
Udowodnij matematycznie wszystkimi możliwymi sposobami, iż w zdaniu A zachodzi warunek wystarczający =>, natomiast w zdaniu B warunek wystarczający => nie zachodzi.
Podpowiem, że wszystkich możliwych matematycznie sposobów na udowodnienie zachodzenia warunku wystarczającego => jest raptem DWA, ani jednego mniej, ani jednego więcej !
|
Mam to zrobić w KRZ? Jeśli tak, to:
1. W KRZ to nie są zdania, gdyż nie da się im przypisać wartości logicznych (jeśli liczba... jaka liczba? 5? 18? e?)
2. W KRZ nie udowadnia się warunków wystarczającego i koniecznego
|
wszystko na temat tej kwadratury koła oraz warunku wystarczającego => masz wyżej.
Niestety, znów pudło świadczące że totalnie nie znasz KRZ.
Dowody:
1.
Wszelkie twierdzenia matematyczne wyrażone w formie:
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Absolutnie to samo (sic !) za pomocą kwantyfikatora dużego:
/\x p(x)=>q(x)
Dla każdego x jeśli zajdzie p(x) to na pewno => zajdzie q(x)
To tylko i wyłącznie warunki wystarczające o definicji podanej przez wykładowcę logiki Macjana !
Jak znajdziesz jedno-jedyne twierdzenie w podanej formie, które nie jest warunkiem wystarczającym to kasuje NTI !
Nie możesz zatem bredzić, że matematyka nie zajmuje się dowodami warunków wystarczających !
2.
Logika to fundament matematyki. Nie możesz zatem rozdzielać: tym zajmuje się matematyka, a tym KRZ, bo to jest idiotyzm.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Pon 10:01, 12 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafal3011
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: GDAŃSK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:35, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
quebaab napisał: |
4. Napisałeś: Zastosujmy świętą zasadę algebry Boole’a: „jak się mówi, tak się pisze”, doskonale znaną wszystkim dobrym logikom praktykom (ci od cyfrowych układów logicznych).
Dlaczego nie stosujesz tej zasady do zapisu zdań? Skoro mówię "jeśli... to...", to zapisuję "=>" i jest to implikacja. WYSIWYG
|
Z reguły tak jest ale nie zawsze. To byłaby prawda absolutna gdyby człowiek tworzył matematykę a nie pod nią podlegał.
Człowiek podlega pod matematyką ścisłą, algebrę Kubusia, a nie ja tworzy !
Quebaabie jak ja ci mam wytłumaczyć które słówka w dowolnym języku świata są domyślne np. że w obietnicach domyślnym spójnikiem miedzy p i q jest spójnik „musi” natomiast w groźbach domyślnym spójnikiem między p i q jest spójnik „może” skoro ty nie znasz aparatu matematycznego obsługującego naturalny język mówiony ?
czy zgodzisz się iż Kubuś spróbuje cie nauczyć matematyki przedszkolaków, algebry Kubusia ?
Zaczynamy !
quebaab napisał: |
Twoich "Klękajcie narody" się nie tykam, bo to cyrk na kółkach, więc proponuję wrócić do mojej Listy (jak już Incognito zaznaczał).
|
STOP !
Mam nadzieje quebaabie że umiesz dowodzić dowolne prawo rachunku zero-jedynkowego przy pomocy tabel zero-jedynkowych.
Wszystkich możliwych operatorów logicznych jest 16, wśród nich są dwa operatory implikacji:
=> - implikacji prostej
~> - implikacji odwrotnej
Wszystkie te 16 operatorów to legalne operatory w rachunku zero-jedynkowym, zatem także legalne operatory w KRZ, bowiem rachunek zero-jedynkowy to fundament KRZ.
Ważne pytanie:
Czy zgadzasz się, że rachunek zero-jedynkowy jest fundamentem KRZ
TAK/NIE
1.
Zakładam że umiesz dowodzić prawo de’Morgana:
p+q = ~(~p*~q)
Zakładam że umiesz go poprawnie interpretować poprawnie czyli:
Jeśli po lewej stronie tożsamości zdanie jest prawdziwe to musi być prawdziwe zdanie z zanegowanymi argumentami według wzoru po prawej stronie.
Czy to co wyżej jest jasne ?
TAK/NIE
Jeśli nie to wróć do tego „cyrku na kółkach” i napisz czego nie rozumiesz.
2.
Zakładam że bez problemu zaakceptujesz analogiczne prawo rachunku zero-jedynkowego dotyczącego operatorów implikacji prostej => i implikacji odwrotnej ~>:
p=>q = ~p~>~q
Jeśli nie wiesz o co tu chodzi to wróć do „cyrku na kółkach” i napisz czego nie rozumiesz.
Zakładam iż akceptujesz interpretacje tego prawa w sposób analogiczny do operatorów OR i AND czyli:
Jeśli zdanie po lewej stronie powyższej tożsamości jest prawdziwe, to musi być prawdziwe zdanie z zanegowanymi argumentami według wzoru po prawej stronie.
Czy to jest jasne ?
TAK/NIE
Proszę o odpowiedź, to pójdziemy dalej.
Twój przyjaciel,
Kubuś
Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Nie 7:14, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:44, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Panie i Panowie, czas na podsumowanie tej części dyskusji.
quebaab napisał: |
Rfal3006 napisał: |
Owszem dałeś piękny przykład … tyle że idiotyzmu KRZ
Twierdzenie Prosiaczka:
Znajomość z góry wartości logicznych poprzednika lub następnika wyklucza jakiekolwiek wynikanie matematyczne !
Prawo Kubusia = prawo KRZ:
p=>q = ~p~>~q
|
Nie ma takiego prawa w KRZ z braku symbolu „~>”
|
Quebaabie, jesteś pierwszym matematykiem który obala prawo KRZ argumentem „brak symbolu ~> w KRZ”. Gdyby to była prawda, to czas życia NTI byłby rzędu kilku godzin, bo przeciętny matematyk natychmiast obaliłby NTI. Fundamentem KRZ jest rachunek zero-jedynkowy, a prawo Kubusia to prawo rachunku zero-jedynkowego. To że ta diablica „implikacja materialna” zamiotła symbol ~> pod dywan i przez 150 lat udawało jej się manić ludzi że nie istnieje, nie oznacza że go nie ma.
quebaab napisał: |
Rfal3006 napisał: |
Jeśli mam 5 nóg to na pewno => mam dwie nogi
5N=>2N
.. a jeśli nie mam 5 nóg ?
|
A co mnie to obchodzi?
|
Quebaabie, to jest arcyważne i kluczowe pytanie roznoszące w puch definicję „implikacji materialnej” !
Powyżej zmieniłem przykład na analogiczny autorstwa Palomy bo jest bardziej wyrazisty, chodzi o znaną z góry wartość logiczną poprzednika.
… wszystko co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też im podobnie czyńcie …
Ewangelia Mateusza 7:12
Klękajcie Narody
Cześć V
Temat:
Formalne obalenie definicji implikacji materialnej
Palomie i quebaabowi dedykuję
Pozostałe części z serii najważniejszych artykułów w historii ludzkości:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie jest prawdą, ze definicji się nie obala.
Aby obalić definicję wystarczy pokazać jeden przypadek gdzie działa do bani.
Aby obalić definicję wystarczy pokazać jej sprzeczność w ramach systemu logicznego w którym obowiązuje – dokładnie to udowodnimy w tym artykule !
Notacja:
1 = prawda
0 = fałsz
Prwo de’Morgana.
Zero-jedynkowa definicja operatora OR:
Kod: |
p q Y=p+q
1 1 =1
1 0 =1
0 1 =1
0 0 =0
|
Zero-jedynkowa definicja operatora AND:
Kod: |
p q Y=p*q
1 1 =1
1 0 =0
0 1 =0
0 0 =1
|
Oczywiście na mocy definicji:
p+q ## p*q
gdzie:
## - różne na mocy definicji
Prawo de’Morgana:
p+q = ~(~p*~q)
Dowód formalny:
Kod: |
p q Y=p+q ~p ~q ~Y=~(p+q)=~p*~q Y=~(~Y)=~(~p*~q)
1 1 =1 0 0 =0 =1
1 0 =1 0 1 =0 =1
0 1 =1 1 0 =0 =1
0 0 =0 1 1 =1 =0
|
Tożsamość kolumn trzeciej i ostatniej jest dowodem prawa de’Morgana:
p+q = ~(~p*~q)
czyli:
Jeśli prawdziwe jest zdanie po lewej stronie tożsamości z użyciem znaczka „+”, to po zanegowaniu argumentów musi być prawdziwe zdanie po prawej stronie tożsamości z użyciem znaczka „*”, inaczej algebra Boole’a leży w gruzach.
Znaczenie znaczków „+” i „*” jest tu nieistotne !
Interpretacja znaczków to sprawa otwarta, w formalnym dowodzie zero-jedynkowym jak wyżej totalnie bez znaczenia !
Bardzo ważne spostrzeżenie w tabeli wyżej:
Zauważmy że zera i jedynki w kolumnach 4 i 5 to negacje argumentów z kolumn 1 i 2 !
Nie są to zatem prawdy i fałsze bezwzględne !
Odpowiednie zera i jedynki z kolumn 4 i 5 można czytać jako prawda i fałsz względny, względem zdania wypowiedzianego zakodowanego w kolumnach 1 i 2 !
Prawda z kolumn 1 i 2 transformuje się w fałsz w kolumnach 4 i 5.
Fałsz z kolumn 1 i 2 transformuje się w prawdę w kolumnach 4 i 5.
W algebrze Kubusia i KRZ znaczenie znaczków „+” i „*” jest fundamentalnie inne niż w KRZ.
Algebra Kubusia:
„lub”(+), „i”(*) – spójniki logiczne z naturalnego języka mówionego, to nie są operatory logiczne !
Spójnik logiczny to zawsze tylko połówka odpowiedniego operatora logicznego
KRZ:
AND(*), OR(+) – operatory logiczne
Prawo Kubusia
Zero-jedynkowa definicja implikacji prostej:
Kod: |
p q p=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
|
Definicja zero-jedynkowa implikacji odwrotnej:
Kod: |
p q p~>q
1 1 =1
1 0 =1
0 0 =1
0 1 =0
|
Oczywiście na mocy definicji:
p=>q ## p=>q
gdzie:
## - rożne na mocy definicji
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Dowód formalny:
Kod: |
p q p=>q ~p ~q ~p~>~q
1 1 =1 0 0 =1
1 0 =0 0 1 =0
0 0 =1 1 1 =1
0 1 =1 1 0 =1
|
Tożsamość kolumn 3 i ostatniej jest dowodem poprawności prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
czyli:
Jeśli prawdziwe jest zdanie po lewej stronie tożsamości z użyciem znaczka „=>”, to po zanegowaniu argumentów musi być prawdziwe zdanie po prawej stronie tożsamości z użyciem znaczka „~>”, inaczej algebra Boole’a leży w gruzach.
Znaczenie znaczków „=>” i „~>” jest tu nieistotne !
Interpretacja znaczków to sprawa otwarta, w formalnym dowodzie zero-jedynkowym jak wyżej totalnie bez znaczenia !
Tu również prawda z kolumn 1 i 2 transformuje się w fałsz w kolumnach 4 i 5
Fałsz z kolumn 1 i 2 transformuje się w prawdę w kolumnach 4 i 5.
Definicja implikacji materialnej:
Kod: |
p q p=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
|
p=>q
Jeśli p to q
gdzie:
p – poprzednik implikacji
q – następnik implikacji
Definicja implikacji materialnej:
Implikacja materialne przyjmuje wartość FAŁSZ wtedy i tylko wtedy poprzednik jest prawdziwy i następnik fałszywy, inaczej implikacja jest prawdziwa.
Implikacja materialna wymusza znajomość z góry wartości logicznych p i q.
Potocznie wedle tej idiotki z prawdy nie może powstać fałsz, natomiast z fałszu prawda może powstać
Implikacja materialna generuje idiotyzm jakoby z fałszu mogła powstać prawda co w rzeczywistości przekłada się na zdanie:
0 1 =1
Z fałszu ZAWSZE powstaje prawda !
Już sam ten fakt powinien wzbudzić w ludzikach czujność i bezproblemowe odkrycie przyczyny tego idiotyzmu – definicji „implikacji materialnej”.
Niestety, nie wzbudził, bowiem ta diablica „implikacja materialna” to bestia z innego Wszechświata w walce z którą ludziki nie mieli szans.
Dopiero przybycie Kubusia, również przybysza z innego Wszechświata wzbudziło w oczach „implikacji materialnej” strach i przerażenie.
Po 5-cio letniej wojnie Kubuś vs KRZ, „implikacja materialna” zgodziła się w ciągu kilku lat opuścić nasz Wszechświat.
Cios ostateczny w tej wojnie to formalny dowód sprzeczności definicji „implikacji materialnej” z prawami matematycznymi w obrębie tego samego sytemu logicznego w którym ta definicja obowiązuje, czyli w KRZ.
Dowód:
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Prawdziwość zdania z użyciem znaczka „=>” po lewej stronie wymusza prawdziwość zdania ze znaczkiem „~>” po prawej stronie.
Implikacja materialna na sztywno przywiązuje prawdę i fałsz do poprzednika i następnika.
Przywiążmy zatem sztywno do lewej strony:
p=0 – fałsz
q=1 – prawda
Zgodnie z definicją materialną implikacji takie zdanie jest prawdziwe czyli:
p=>q =1
0 1 =1
Korzystamy teraz z prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Lewa strona jest prawdą na mocy założonych wartości logicznych p i q, zatem prawa strona, po negacji argumentów również musi być prawdą, inaczej matematyka ścisła, algebra Boole’a leży w gruzach.
Mamy zatem dla prawej strony:
~p~>~q=1
1 0 =0
Jak widzimy, tym razem z prawdy powstał nam fałsz, co jest sprzeczne z definicją implikacji materialnej.
Zauważmy, że znaczenie znaczków „=>” i „~>” jest tu totalnie nieistotne, sprzeczność definicji implikacji materialnej z prawami logicznymi obowiązującymi w obrębie tego samego systemu logicznego, KRZ, została udowodniona.
Wniosek jest dla Ziemskich matematyków przerażający:
Miejsce wszystkiego co człowiek w swej historii stworzył na fundamencie tej idiotki „implikacji materialnej” jest w koszu na śmieci.
… ale spokojnie !
KRZ poprawnie rozpoznaje warunek wystarczający => i wszelkie równoważności, tak wiec w tym zakresie w matematyce jest wszystko w porządku kosztem potwornego skomplikowania z powodu błędnej definicji implikacji prostej. W świecie techniki implikacja to idiotyzm z powodu „rzucania monetą” w każdej połówce definicji implikacji zarówno prostej => jak i odwrotnej ~>. Tak wiec świat techniki został ocalony, komputery, samochody, lodówki etc dalej będą działać.
Leży w gruzach wyłącznie matematyka abstrakcyjna zbudowana na fundamencie implikacji materialnej.
Interpretacja znaczków „=>” i „~>” w NTI i KRZ jest fundamentalnie inna.
Algebra Kubusia:
=> - warunek wystarczający, spójnik „musi” (100% determinizmu) między p i q w całym obszarze logiki
~> - warunek konieczny, w implikacji spójnik „może” (rzucanie monetą)
Spójnik logiczny to zawsze tylko połówka odpowiedniego operatora logicznego
KRZ:
=> - implikacja materialna, operator logiczny
~> - nie istnieje, zamieciony pod dywan
Przykład dla operatorów AND i OR:
A.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T – logika dodatnia bo Y
co matematycznie oznacza:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro pójdę do kina (K=1) lub do teatru (T=1)
Y=K+T
Y=1 <=> K=1 lub T=1
Wystarczy że jedna zmienna po prawej stronie przyjmie wartość 1 i już dotrzymałem slowa, stan drugiej zmiennej jest nieistotny.
.. a kiedy skłamię ?
Przejście ze zdaniem A do logiki ujemnej poprzez negacje argumentów i wymianę operatorów:
~Y=~k*~T – logika ujemne bo ~Y
stąd:
B.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) i nie pójdę do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy obie zmienne po prawej stronie zostaną ustawione na 1
Związek logiki dodatniej i ujemnej:
Y=~(~Y)
Podstawiając A i B mamy prawo de’Morgana:
Y=K+T = ~(~K*~T)
stąd zdanie równoważne do A:
C.
Nie może się zdarzyć ~(…), że jutro nie pójdę do kina (~K) i nie pójdę do teatru (~T)
Y=~(~K*~T)
Jak widzimy w operatorach AND i OR jest wszystko w porządku.
Prawdziwość zdania A wymusza prawdziwość zdania C.
Przykład dla implikacji
Twierdzenie Prosiaczka:
Znajomość z góry wartości logicznych poprzednika lub następnika wyklucza jakiekolwiek wynikanie matematyczne !
Dowód formalny tego twierdzenia wyżej.
Paloma podała przykład doskonale ilustrujący prawdziwość powyższego twierdzenia.
A.
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
0 1 =1
Wartości logiczne, jakie przypisała temu zdaniu Paloma pokazano wyżej.
To jest twardy dowód, że Paloma ma tu na myśli jej własne nogi, których ma tylko dwie, zatem poprzednik jest fałszem.
Po stronie poprzednika i następnika mamy tu wiec 100% determinizm, wartości logiczne są z góry znane. Wedle definicji tego pomiotu szatana „implikacji materialnej” implikacja Palomy jest prawdziwa.
Oczywiście, jeśli w zdaniu A będzie mowa o jakichś tam świńskich nogach w koszyku, których możemy mieć dowolną ilość to zdanie o nogach będzie piękną implikacją prostą.
B.
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
1 1 =1
Oczywiście kodowanie zero-jedynkowe jest tu fundamentalnie inne, bo możliwe jest że mam 5 (świńskich) nóg w koszyku.
Fragment z dyskusji Kubusia z Palomą:
[link widoczny dla zalogowanych]
Paloma napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Zgoda, ale ty powiedziałaś w swoim słynnym zdaniu:
Ja, Paloma, mam 5 nóg
Czy widzisz różnicę ?
|
A nie!
Powiedziałam, że mam co najwyżej 5 nóg.
Widzisz różnicę?
|
Palomo, powiedziałaś:
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
0 1 =1
Niestety jesteś w błędzie czysto matematycznym bowiem przypisując poprzednikowi tego zdania FAŁSZ udowodniłaś bezdyskusyjnie iż zdanie równoważne do twojego jest takie:
Jeśli Ja, Paloma, mam 5 nóg to mam dwie nogi
Paloma napisał: |
No i jest dziwne, że 5 nóg czy 5 jabłek to co innego LOGICZNIE niż bycie muchą czy 5ięcioma muchami.
Jak w pokoju jest jedna mucha to i tak ze zdania "w pokoju jest pięć much" wynika zdanie "w pokoju jest jakaś mucha" które w danej sytuacji jest prawdziwe. |
Palomo, powiedziałaś:
A.
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
1 1 =1
To zdanie jest prawdziwe, pod warunkiem że masz na myśli jakieś świńskie nogi w swoim koszyku i wtedy twoja analogia do zdania:
B.
Jeśli mam 5 jabłek to mam 2 jabłka
5J=>2J=1
1 1 =1
czy też:
B1.
Jeśli w pokoju fruwa dowolna ilość much to fruwa jakaś mucha
DM=>JM=1
1 1 =1
Będzie poprawna, bo jest możliwe iż w koszyku masz 5 (świńskich) nóg, jak jest również możliwe że w pokoju może fruwać dowolna ilość much.
Kodując jednak poprzednik w zdaniu A jako fałsz, udowodniłaś że masz na myśli swoje własne nogi których masz tylko dwie:
C.
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
0 1 =1
Tu z fałszu wyniknęła ci prawda ?
Oczywiście twoje zdanie jest w tym przypadku tożsame ze zdaniem:
Jeśli Ja, Paloma, mam 5 nóg to mam dwie nogi
Twierdzisz że twoje zdanie C jest prawdziwe ?
No to walimy to zdanie prawem Kubusia obowiązującym w KRZ:
p=>q = ~p~>~q =1
Jeśli lewa strona jest prawdą, a w twoim mniemaniu jest (zdanie C), to prawa strona również musi być prawdą inaczej matematyka ścisła, rachunek zero-jedynkowy, leży w gruzach.
Znaczenie znaczka ~> jest tu bez znaczenia, istotny jest fakt że po negacji argumentów w zdaniu C również musisz otrzymać zdanie prawdziwe czyli sekwencja zer i jedynek po negacji argumentów będzie taka:
Jeśli Ja, Paloma nie mam 5 nóg to […~>…] nie mam dwóch nóg
~5N~>~2N
1 0 =1
Jak widzisz Palomo, w tym przypadku z prawdy powstał ci fałsz, czyli twoje badziewie, „implikacja materialna”, leży w gruzach. Co gorsza, z powyższego zdania wynika, że jakiś bandyta uciął ci obie nogi !
Ten bandyta to oczywiście Szatan, „implikacja materialna” dla niepoznaki przebrany za kobietę.
CND
UWAGA:
W algebrze Kubusia implikacja prawdziwa musi się rozpoczynać sekwencją 1 1 =1, nie ma tu mowy aby kiedykolwiek z fałszu powstała prawda. W algebrze Kubusia powyższe zdanie Palomy jest fałszywe, bo nie spełnia zero-jedynkowej definicji implikacji. Już pierwsza linia tej definicji jest fałszywa, bowiem w definicji implikacji prostej nie ma sekwencji zero-jedynkowej 0 1 =0.
Analiza ciekawego zdania:
Jeśli cos ma 5 nóg to na pewno nie jest człowiekiem
5N=>~C
Jest w tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]
Analiza matematyczna kolejnego ciekawego przykładu:
Jeśli mam 5 jabłek to mam jakieś jabłka
5J=>MJ
jest w tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 7:06, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafal3011
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: GDAŃSK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:50, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
... czym byłby nasz świat bez wariatów ?
"I tak jak obłęd, w wyższym tego słowa znaczeniu, jest początkiem wszelkiej mądrości, tak schizofrenia jest początkiem wszelkiej sztuki, wszelkiej fantazji." - Herman Hesse.
Przewodnik Lekarza 1/2009
Tytuł: Wielcy twórcy i ich choroby
Autorzy:
prof. dr hab. n. med. Andrzej Steciwko
kierownik Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej
Akademii Medycznej we Wrocławiu;
rektor Państwowej Medycznej Wyższej Szkoły Zawodowej w Opolu
lek. Dominika Siejka
Katedra i Zakład Medycyny Rodzinnej
Akademii Medycznej we Wrocławiu,
kierownik Katedry i Zakładu prof. dr hab. n. med. Andrzej Steciwko
Fragmenty …
W historii, zarówno nauki, jak i sztuki, czy rozwoju kultury ogromną rolę odegrało kilkudziesięciu, a być może kilkuset ludzi, którzy na zawsze zmienili myślenie i postrzeganie człowieka. To dzięki nim, dzięki pojedynczym myślom jednostek, które na przestrzeni wieków określane były jako geniusze, nasza świadomość, wiedza o świecie oraz kultura społeczna rozwijały się, a etapy tej ewolucji często nie odbywały się stopniowo i powoli, lecz gwałtownymi skokami. Współcześni im oraz historycy badający ich życie już dawno zauważali, iż często wyróżnia ich jakaś właściwość, która u zwykłych ludzi uważana jest za poważną chorobę lub ułomność, a która wzmacnia cechy pozwalające tym jednostkom osiągać niezwykłe rezultaty. Czy to przypadek, czy też choroba może zrodzić geniusz? To pytanie naukowcy zadawali sobie od dawna. Istnieje wiele przykładów, które zdają się odpowiadać twierdząco na to pytanie. Czy jednak choroba jest przyczyną czy skutkiem geniuszu?
Choroba afektywna dwubiegunowa była i jest, można by powiedzieć, „popularna” wśród wybitnych artystów, zwłaszcza związanych z muzyką i literaturą. Cierpieli na nią m.in.: Piotr Czajkowski, Siergiej Rachmaninow, Virginia Woolf, Samuel Clemens (Mark Twain), Hermann Hesse, Tennessee Williams, Ernest Hemingway, Edgar Allan Poe i Paul Gauguin. Analiza biografii stu znanych pisarzy i poetów doprowadziła profesora psychiatrii z Uniwersytetu Oksfordzkiego, Feliksa Posta, do wniosku, że ok. 80% z nich miało zaburzenia nastroju i emocji. Z kolei Nancy Andreasen, neuropsychiatra z University of Iowa, obserwowała 30 amerykańskich pisarzy przez 15 lat i również u ok. 80% z nich stwierdziła zaburzenia nastroju i emocji, a u połowy zdiagnozowała chorobę maniakalno-depresyjną. Przypuszcza się, iż jest to związane z faktem, że w chorobie afektywnej dwubiegunowej w trakcie epizodów manii, a także w schizofrenii w fazie przedurojeniowej, dochodzi do nadmiernego wydzielania dopaminy, a jednocześnie do pobudzenia ośrodka nagrody w mózgu, co prowadzi do wzmożonej aktywności, a także intensywnego odczuwania wszelkich doznań i myśli. Może to w pewien sposób tłumaczyć, dlaczego ludzie na krawędzi choroby psychicznej dostrzegają czy wyczuwają rzeczy, które dla zwykłych śmiertelników są niewidoczne, a także rzucają się w wir kreatywnej pracy [5].
Według niektórych na schizofrenię chorował także jeden z największych fizyków – Izaak Newton. W swoim dziele Philosophiae naturalis principia mathematica (1687 r.) Newton przedstawił prawo powszechnego ciążenia, a także prawa ruchu leżące u podstaw mechaniki klasycznej. Również Albertowi Einsteinowi – laureatowi Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki za wyjaśnienie efektu fotoelektrycznego, twórcy szczególnej i ogólnej teorii względności oraz współtwórcy korpuskularno-falowej teorii światła – niektórzy badacze przypisują schizofrenię, a inni zespół Aspergera (wspomniane zaburzenie ze spektrum zaburzeń autystycznych).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:57, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Paloma napisał: | Więc jeszcze raz:
Czy ze zdania "mam 5 jabłek" wynika logicznie zdanie "mam jakieś jabłka"? |
Nie Palomo, nie wynika dopóki nie połączysz tych zdań spójnikiem „Jełi p to q”.
Dwa niezależne zdania to są dwa niezależne zdania.
Idźmy do przedszkola co by ci to pokazać.
Jaś do Zuzi:
Mam 5 jabłek
Zuzia.
… a ja mam jedno jabłko
Podobnie:
Mamy poniedziałek w przedszkolu.
Jaś do Zuzi:
Mam 5 jabłek
mamy wtorek w przedszkolu:
Jas do Zuzi:
Mam jedno jabłko
Z faktu że w poniedziałek Jaś ma 5 jabłek nie wynika że we wtorek będzie miał jedno jabłko
Czy już rozumiesz że z dwóch niezależnych zdań totalnie NIC nie wynika ?
Jak połączysz te zdania spójnikiem wynikania „Jeśli p to q”:
Jeśli mam 5 jabłek to na pewno mam jedno jabłko
5J=>1J
To wtedy będzie to piękna implikacja prosta, ale pod warunkiem, że nie będziesz znała wartości logicznych p i q czyli mówisz o potencjalnych możliwościach.
Implikacja to matematyczny opis przyszłości !
… gdzie nie możesz znać wartości logicznych p i q, jeśli znasz to zabijasz implikację.
Nie jest implikacją zdanie:
Jeśli kura jest psem to człowiek ma cztery nogi
KP=>2N
Bowiem wtedy wykluczone jest jakiekolwiek wynikanie matematyczne !
To zdanie nie spełnia definicji zero-jedynkowej implikacji, zatem nie może być implikacją !
Nie ma żadnych szans aby zdanie ze z góry znana wartością logiczną poprzednika i następnika było implikacją.
W tym poście:
[link widoczny dla zalogowanych]
udowodniłem formalnie sprzeczność definicji „implikacji materialnej” z systemem logicznym, KRZ, w którym ona obowiązuje.
Przeczytaj proszę i napisz czego nie rozumiesz.
Twój przyjaciel,
Kubuś
Kubusiowa szkoła logiki
Temat:
Zdania twierdzące
Palomie dedykuję
Paloma napisał: | Kiedy osoba X mówi "mam 5 jabłek" to czy z tej wypowiedzi można wywnioskować poprawnie, że osoba ta ma jakieś jabłko?
TAK/NIE? |
Konieczny wstęp czysto teoretyczny
Twierdzenie Sowy:
Dowolne zdanie twierdzące można wypowiedzieć w formie warunku wystarczającego o takiej definicji …
Definicja warunku wystarczającego
Kod: |
Definicja warunku wystarczającego w logice dodatniej (bo q)
p=>q=1
p=>~q=0
|
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Z czego wynika że drugie zdanie jest fałszem
Z czego wynika że p jest wystarczające dla q
Definicja równoważności:
Równoważność to złożenie warunku wystarczającego w logice dodatniej z ponownie warunkiem wystarczającym w logice ujemnej
Kod: |
Warunek wystarczający w logice dodatniej (bo q)
p=>q=1
p=>~q=0
Warunek wystarczający e logice ujemnej (bo ~q)
~p=>~q=1
~p=>q=0
|
Stąd definicja równoważności w równaniu logicznym:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
Prawa Kubusia:
p~>q = ~p=>~q – I prawo Kubusia
~p~>~q = p=>q – II prawo Kubusia
stąd:
Definicja warunku koniecznego ~> (to nie jest implikacja !)
Warunek konieczny ~> między p i q zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy z zanegowanego poprzednika wynika => zanegowany następnik.
Definicja implikacji prostej:
Implikacja prosta to złożenie warunku wystarczającego => w logice dodatniej z warunkiem koniecznym ~> w logice ujemnej
Kod: |
Warunek wystarczający => w logice dodatniej (bo q):
p=>q=1
p=>~q=0
… a jeśli zajdzie ~p ?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
czyli:
Warunek konieczny ~> w logice ujemnej (bo ~q):
~p~>~q=1
~p~>q=1
|
Stąd:
Definicja implikacji prostej w równaniu algebry Boole’a to po prostu prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Oczywiście symbole => i ~> to tylko spójniki logiczne będące połówką operatora implikacji prostej, czyli to nie są operatory logiczne !
Definicja implikacji odwrotnej:
Implikacja odwrotna to złożenie warunku koniecznego ~> w logice dodatniej z warunkiem wystarczającym w logice ujemnej
Kod: |
Warunek konieczny w logice dodatniej (bo q)
p~>q=1
p~>~q=1
.. a jeśli zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
stąd:
Warunek wystarczający w logice dodatniej (bo q)
~p=>~q=1
~p=>q=0
|
Stąd definicja implikacji odwrotnej w równaniu algebry Boole’a:
p~>q = ~p=>~q
Oczywiście symbole => i ~> to tylko spójniki logiczne będące połówką operatora implikacji prostej, czyli to nie są operatory logiczne !
ŚFIŃSKIE definicje implikacji i równoważności:
Równoważność = jednoczesne zachodzenie warunku wystarczającego => i koniecznego ~> między p i q
Implikacja prosta = zachodzenie wyłącznie warunku wystarczającego => między p i q
Implikacja odwrotna = zachodzenie wyłącznie warunku koniecznego ~> między p i q
Wracając do tematu…
Twierdzenie Sowy:
Dowolne zdanie twierdzące można wypowiedzieć w formie warunku wystarczającego =>.
Palomo, zobacz najpierw różnicę między równoważnością i implikacją.
Równoważność:
Zdanie twierdzące:
A.
Trójkąt równoboczny ma kąty równe
TR=>KR
a nie równoboczny?
Negujemy dwustronnie i mamy odpowiedź.
Trójkąt nierównoboczny nie ma katów równych
~TR=>~KR
To samo zdanie wypowiedziane w formie warunku wystarczającego:
B.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to na pewno => ma równe kąty
TR=>KR
… a jeśli nie jest równoboczny ?
Negujemy powyższe dwustronnie i mamy odpowiedź:
~TR=>~KR
czyli:
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny to na pewno => nie ma katów równych
~TR=>~KR
Jak widzimy w tym przypadku wszystko jest ok.
Implikcja
Pies ma cztery łapy
P=>4L
… a nie pies ?
Zauważmy tu fundamentalną różnicę między równoważnością wyżej a tą implikacją !
W przypadku implikacji błędem czysto matematycznym jest wyłącznie negowanie argumentów jak to zrobiliśmy w przypadku równoważności czyli:
… a nie pies ?
Nie pies nie ma czterech łap
~P=>~4L=0 bo kura !
Oczywiście w tym przypadku musimy skorzystać z prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
gdzie nie tylko musimy zanegować argumenty, ale również zmienić spójnik logiczny na przeciwny !
… a nie pies ?
Nie pies to może ~> nie mieć czterech łap
~P~>~4L=1 bo kura
lub
Nie pies to może ~~> mieć cztery łapy
~P~~>4L=1 bo słoń
Jak widać zdania twierdzące to matematycznie równoważności albo implikacje – innych możliwości matematycznych NIE MA !
Wracając do zdania Palomy – analiza matematyczna:
A.
Jeśli Jaś ma 5 jabłek to na pewno => ma jedno jabłko
5J=>J=1
1 1 =1
Posiadanie 5 jabłek wystarcza aby mieć jedno jabłko
Stąd:
B.
jeśli Jas ma 5 jabłek to na pewno => nie ma jabłka
5J=>~J=0
1 0 =0
Jak widzimy zdanie A spełnia definicję warunku wystarczającego jak wyżej.
To nie jest żadna implikacja bo jeszcze tego nie udowodniliśmy !
KONIEC !
Tylko i wyłącznie tyle mówi zdanie A
Twierdzenie Misia:
Jeśli zdanie spełnia warunek wystarczający to może być tylko i wyłącznie równoważnością (dodatkowo spełnia definicje równoważności), albo implikacją (dodatkowo spełnia definicję implikacji)
Fantastyczne są w tym przypadku śfińskie definicje implikacji i równoważności.
ŚFŃSKA definicja implikacji prostej:
Zdanie A będzie implikacja prostą wtedy tylko wtedy gdy miedzy p i q nie zachodzi warunek konieczny czyli:
5J~>J =~5J=>~J=0 – bo Jaś może mieć 4 jabłka
Prawa strona jest fałszem zatem z lewej nie zachodzi warunek konieczny.
Wniosek:
Zdanie A to na 100% implikacja prosta.
W tym momencie walimy z automatu.
… a jeśli nie mam 5 jabłek ?
Prawo Kubusia:
5J=>J = ~5J=>~J
czyli:
C.
Jeśli nie mam 5 jabłek to mogę nie mieć jednego jabłka
~5J~>~J=1
0 0 =1
LUB
D.
Jeśli nie mam 5 Jabłek to mogę mieć jedno jabłko
~5J~~>J=1
0 1 =1
Doskonale widać implikację prosta dla kodowania zgodnego ze zdaniem A:
5J=1, ~5J=0
J=1, ~J=0
Fundamentalne uwagi:
1.
Implikacjach mówi o potencjalnych możliwościach które mogą zajść w przyszłości !
2.
Jeśli w ręku trzymam 5 jabłek to zdanie A będzie miało ZERO związku z tym faktem !
3.
Jeśli w ręku trzymam jedno jabłko to zdanie A będzie miało ZERO związku z tym faktem !
Paloma napisał: | Kiedy osoba X mówi "mam 5 jabłek" to czy z tej wypowiedzi można wywnioskować poprawnie, że osoba ta ma jakieś jabłko?
TAK/NIE? |
Palomo, przeczytaj uważnie mój post wyżej i napisz czego w nim nie rozumiesz !
Jeśli ktoś mówi:
Mam 5 jabłek
To można z tego wywnioskować prawdziwy warunek wystarczający:
A.
Jeśli X ma 5 jabłek to na pewno ma jakieś jabłko
5J=>JJ=1
1 1 =1
Stąd:
B.
Jeśli X ma 5 jabłek to na pewno nie ma jakiegoś jabłka
5J=>~JJ=0
1 0 =0
Zdanie A spełnia definicje warunku wystarczającego.
Warunek wystarczający może istnieć samodzielnie, oczywiście warunek wystarczający to ani implikacja ani równoważność.
To trzeba dopiero udowodnić.
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Zdanie odwrotne do A będzie brzmiało:
Jeśli mam jakieś jabłka to na pewno mam 5 jabłek
JJ=>5J
Oczywiście to zdanie jest fałszywe, czyli równoważność jest fałszywa.
Zatem musi to być implikacja:
… a jeśli X nie ma 5 jabłek ?
Prawo Kubusia:
5J=>JJ = ~5J~>~JJ
W tym przypadku, w ogólnym także, zdanie wynikające z prawej strony traktujemy jako zdanie nowo wypowiedziane – dokładnie tak jest w teorii bramek logicznych jak również w teorii zbiorów, tak widzi poniższe zdanie nasz mózg.
czyli:
C.
Jeśli nie mam 5 jabłek to mogę ~> nie mieć żadnych jabłek
~5J~>~JJ=1
1 1 =1
LUB
D.
Jeśli nie mam 5 jabłek to mogę ~~> mieć jakieś jabłka
~5J~~>JJ=1
1 0 =1
Kodowanie zero-jedynkowe w odniesieniu do zdania nowo wypowiedzianego (1 1 =1) C czyli:
~5J=1, 5J=0
~JJ=1, JJ=0
Zdania C i D wskazują na potencjalną możliwość, nie wolno tych zdań wiązać z 5 jabłkami które akurat w danym momencie trzyma X !
Paloma napisał: | Kiedy osoba X mówi "mam 5 jabłek" to czy z tej wypowiedzi można wywnioskować poprawnie, że osoba ta ma jakieś jabłko?
TAK/NIE? |
[b[Napisałem: TAK[/b]
... a co w tym złego ze matematycznie udowodniłem dlaczego TAK ?
… co w tym złego że dodatkowo udowodniłem iż zdanie:
Jeśli mam 5 jabłek to mam jakieś jabłka
Jest ewidentną implikacją !
Teraz czekam na Waszą skruchę i przyznanie się do kłamstwa iż nie powiedziałem TAK !
Natomiast zdanie Palomy:
Jeśli Ja, Paloma mam 5 nóg to mam dwie nogi
To FUNDAMENTLNIE co innego i to zdanie jest fałszywe z powodu braku potencjalnej możliwości jakoby Palmoa mogłaby mieć kiedykolwiek 5 nóg.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 7:11, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafal3011
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: GDAŃSK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:59, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Incognito napisał: |
Inna refleksja: Zauważyłem to co quebaab. Kubuś postuluje na każdym kroku motto algebry Boole'a, czyli potoczny WYSIWIG, a sam robi dokładnie na odwrót. Próbuje wywnioskować np. ze zdania "Jeśli pójdziemy na ryby to wypijemy piwo" co będzie "Jeśli nie pójdziemy na ryby...", to właśnie zaprzeczenie WYSIWIG. Kiedy mówimy o warunku (pójściu na ryby), to mówimy tylko o tym co się stanie jeśli ten warunek rzeczywiście zostanie spełniony, a nie jeśli nie zostanie. Stąd całe to pomieszanie Kubusia w kwestiach implikacji i warunku wystarczającego w logice, które są czymś nawet definicyjnie różnym, a Kubuś bodaj tego nie ogarnia jeszcze. |
WYSIWIG działa doskonale tam gdzie nie ma implikacji, czyli w technice !
Kubuś wie o tym doskonale bo przybył z tego świata, dlatego jako ekspert bramek logicznych i programowania w asemblerze tak zaciekle zwalczał implikację 5 lat temu uważając ją za TOTALNY idiotyzm.
W technice implikacja to idiotyzm z powodu rzucania moneta w każdej połówce implikacji, zarówno prostej => jak i odwrotnej ~> i nigdy nie znajdzie tu zastosowania, no chyba że pod postacią generatora liczb losowych co jest potrzebne w wielu programach np. grach.
Wykluczony jest natomiast taki przypadek:
Fragment programu:
Je li X>0 to skocz do etykiety ET1:
… a jeśli X=<0 ?
Jeśli x=<0 to wywołaj generator liczb losowych i skocz do losowej instrukcji w programie.
Tak właśnie działałaby implikacja w technice !
Czy już wszyscy załapali dlaczego implikacja w technice to idiotyzm ?
Nie jest prawda że nie istnieje matematyczna odpowiedź co będzie jak nie zajdzie x w dowolnej implikacji prostej, a tym Incognito jest twoja obietnica o rybach i piwie.
A.
Jeśli pójdziemy na ryby to wypijemy piwo
R=>P=1
1 1 =1
stąd:
B.
Jeśli pójdziemy na ryby to nie wypijemy piwa
R=>~P=0 – zakaz złamania obietnicy A
1 0 =0
… a jeśli nie pójdziemy na piwo ?
Prawo Kubusia:
R=>P = ~R~>~P
stąd:
C.
jeśli nie pójdziemy na ryby to możemy nie wypić piwa
~R~>~P=1
0 0 =1
LUB
D.
Jeśli nie pójdziemy na ryby to możemy wypić piwo
~R~~>P=1
0 1 =1
Doskonale widać definicje implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
R=1, ~R=0
P=1, ~P=0
jak widzisz Incognito matematyka ścisła, algebra Kubusia, w przypadku jak nie pójdziesz na ryby daje ci 100% wolnej woli, cokolwiek byś nie zrobił nie masz najmniejszych szans aby zostać kłamcą !
Definicja obietnicy:
Jeśli dowolny warunek to nagroda
W=>N – implikacja prosta na mocy definicji
Tu nie dyskutujemy, oczywistość dla każdego normalnego matematyka.
… ale teraz zobacz zdanie C !
~R~>~P
To ewidentna groźba na mocy aksjomatów znanych człowiekowi od tysiącleci:
Nagroda to brak kary
Kara to brak nagrody
stąd:
Matematyczna definicja groźby:
Jeśli dowolny warunek to kara
W~>K – implikacja odwrotna na mocy definicji
Na podstawie powyższego zdania równoważne w obietnicy to:
Jeśli pójdziemy na ryby to wypijemy piwo
jeśli pójdziemy na ryby to na pewno => wypijemy piwo
Ogólnie w implikacji prostej spójnik „na pewno” jest domyślny i nie musimy go wypowiadać.
W implikacji odwrotnej spójnik „może” nie jest domyślny i musi być wypowiedziany !
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może być podzielna przez 8
P2~>P8
Implikacja odwrotna bo spełnione prawo Kubusia:
P2~>P8 = ~P2=>~P8
UWAGA !
Bardzo ważny wyjątek !
Na mocy definicji groźby, dowolna groźba to implikacja odwrotna i tu spójnikiem domyślnym jest spójnik „może” między p i q – nie musimy go wypowiadać i z reguły nie mówimy, bo intencja grożącego jest aby odbiorca NIE spełnił warunku groźby.
Stąd groźby równoważne:
Dostaniesz lanie wtedy i tylko wtedy gdy ubrudzisz spodnie
Jeśli ubrudzisz spodnie to dostaniesz lanie
jeśli ubrudzisz spodnie to na 100% dostaniesz lanie
Jeśli ubrudzisz spodnie to możesz dostać lanie
B~>L
Jak widzimy na mocy definicji groźby nadawca może grozić dowolnie ostro a i tak matematycznie taka groźba będzie równoważna ostatniemu zdaniu wytłuszczonemu !
Oczywiście pierwsza groźba to groźba idioty.
Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Nie 6:52, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:06, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
quebaab napisał: | Kubusiu, nikt tu nie mówi o technice, więc raz jeszcze spytam(y): dlaczego, widząc konstrukcję "jeśli... to...", zapisując nawet "=>", nie nazwiesz tego implikacją? Nie uważasz, że to O WIELE łatwiejsze podejście?
|
NIE to jest błąd czysto matematyczny a dowód jest BANALNY !
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
TR=>KR
Czy to zdanie jest implikacją prostą prawdziwą ?
TAK/NIE
quebaab napisał: |
A co do słów Palomy (która szczerze mnie rozbawiła swoimi postami ):
mówisz, że wynikanie dla jabłek zachodzi, a dla nóg już nie?
To w czym gorsze są jabłka od nóg, że je dyskryminujesz?
PS
Zdania brzmią:
"Mam pięć nóg" i "Mam dwie/jakieś nogi", a nie
"Jeśli Ja, Paloma mam 5 nóg to mam dwie nogi".
Chodzi o implikację logiczną (wynikanie), a nie materialną. |
Po pierwsze, jeśli to ma być wynikanie logicznie to musisz użyć znaku matematycznego wynikania => czyli:
Jeśli mam 5 nóg to na pewno => mam dwie nogi
5N=>JN
To zdanie jest dwuznaczne bo można tu mieć na myśli swoje własne nogi albo świńskie nogi w koszyku.
Jeśli świńskie nogi to kodujemy tak:
Jeśli mam 5 nóg to na pewno mam dwie nogi
5N=>JN=1
1 1 =1
To jest piękna implikacja prosta
Jeśli swoje własne nogi to kodujemy tak:
Jeśli mam 5 nóg to na pewno mam dwie nogi
5N=>JN=1
0 1 =1
Tak właśnie zakodowała to zdanie Paloma dowodząc iż z fałszu powstała jej prawda !
Takle kodowanie to oczywisty dowód iż Paloma myślała tu o własnych nogach czyli zdanie równoważne jest takie:
Jeśli Ja, Paloma mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>JN=0 !
Fałsz bo nie istnieje możliwość aby człowiek miał 5 nóg !
Czy to jest jasne quebaabie ?
quebaab napisał: |
rfaal3006 napisał: |
NIE to jest błąd czysto matematyczny a dowód jest BANALNY !
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
TR=>KR
Czy to zdanie jest implikacją prostą prawdziwą ?
TAK/NIE
|
W KRZ nie ma czegoś takiego jak implikacja PROSTA. Kiedy to do Ciebie dotrze?
Ale jeśli pominiemy to słowo, to odpowiedzią jest: TAK.
Rozumiem, że to pytanie odnosi się jakoś do zasady WYSIWYG w logice. Czekam na odpowiedź!
|
Quebaabie, zero-jedynkowo definicje implikacji prostej i materialnej sa identyczne.
Zatem napisałeś iż zdanie:
A.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
TR=>KR=1
Jest implikacja prawdziwą
weźmy teraz takie zdanie:
B.
Trójkąt jest równoboczny wtedy tylko wtedy gdy ma kąty równe
TR<=>KR
Oczywista równoważność prawdziwa, tu obaj się zgadzamy.
Oczywiście na mocy definicji:
Równoważność ## implikacja
Dlaczego to jest błąd czysto matematyczny:
1.
Jak powiem A to twierdzenie będzie implikacją, a jak powiem B to to samo twierdzenie będzie równoważnością – matematyka zależną od chciejstwa człowieka
2.
Gimnazjalne definicje implikacji i równoważności:
Implikacja = wynikanie w jedna stronę
Równoważność = wynikanie w dwie strony
A.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
TR=>KR=1
Badamy wynikanie w drugą stronę:
A1.
Jeśli trójkąt ma kąty równe to jest równoboczny
KR=>TR
Zatem na mocy definicji gimnazjalnej zdanie A jest ewidentną równoważnością
Można jeszcze podać co najmniej kilka dowodów iż zdanie A spełnia definicje równoważności, ale daruję sobie.
Twierdzenie:
Nic nie może być raz implikacja a innym razem równoważnością w zależności czy sobie powiem „jeśli p to q” czy też „p<=>q”
To absolutny, matematyczny IDIOTYZM !
Precyzyjnie zdanie:
TR=>KR
Jest tylko i wyłącznie warunkiem wystarczającym o definicji
TR=>KR
Jeśli trójkąt jest równoboczny to na pewno => ma kąty równe
jeśli zdanie spełnia definicje warunku wystarczającego jak wyżej to może być już tylko i wyłącznie: implikacją, albo równoważnością
W tym przypadku zdanie A spełnia definicję równoważności, zatem w skrócie możemy powiedzieć iż jest równoważnością,
Mówienie że zdanie A jest implikacja to błąd czysto matematyczny !
Co do zdania Palomy to wszystko masz wyjaśnione wyżej kilka razy.
Najważniejsze
Paloma zakodowała zdanie:
A.
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
0 1 =1
Przypisując poprzednikowi FAŁSZ dowiodła że ma na myśli swoje własne nogi czyli zdanie równoważne do powyższego:
B.
Jeśli Ja, Paloma, mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
0 1 =1
Pytanie do quebaaba:
Czy zgadzasz się że zdania A i B wyżej są matematycznie równoważne
TAK/NIE
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Oczywiście na mocy definicji:
Równoważność ## implikacja
|
O ile dobrze pamiętam, znaczek ten znaczył „różne na mocy definicji”. Niechaj i teraz tak będzie.
|
Dobrze pamiętasz brawo.
Zatem nic nie może być raz równoważnością a raz implikacją w zależności od tego czy sobie użyję spójnika „jeśli p to q” czy też p<=>q.
Taka matematyka = chciejstwo człowieka
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Dlaczego to jest błąd czysto matematyczny:
1.
Jak powiem A to twierdzenie będzie implikacją, a jak powiem B to to samo twierdzenie będzie równoważnością – matematyka zależną od chciejstwa człowieka
|
I tak, i nie. Bo pierwsze twierdzeniem będzie „tylko” implikacją, a drugie „implikacją dwustronną” – równoważnością. W tym przypadku w obu tych formach jest to twierdzenie prawdziwe.
I tak, jest to chciejstwo człowieka. I co z tego?
|
Co z tego ?
Ano to:
chciejstwo człowieka = gówno a nie matematyka
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Gimnazjalne definicje implikacji i równoważności:
Implikacja = wynikanie w jedna stronę
Równoważność = wynikanie w dwie strony
|
O, tu może leżeć Twoje niezrozumienie. To, że się mówi, że implikacja to wynikanie w jedną stronę NIE znaczy, że to wynikanie zachodzi TYLKO w jedną stronę. Może w jedną, może w dwie. Zachodzi w co najmniej jedną stronę.
|
NIE, przeczytaj 100 razy powyższe definicje.
Przykład implikacji:
A.
jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
Badamy wynikanie w druga stronę.
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno jest podzielna przez 8
P2=>P8=0 bo 2
Wniosek:
Na mocy definicji to jest IMPLIKACJA – wynikanie w jedna stronę.
Przykład równoważności:
A.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
TR=>KR=1
Badamy wynikanie w drugą stronę:
B.
Jeśli trójkąt ma kąty równe to jest równoboczny
KR=>TR
Zatem na mocy definicji gimnazjalnej zdanie A jest ewidentną równoważnością
Równoważność:
C.
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
TR<=>KR
Teraz popatrz:
Wypowiadam zdanie A:
Definicja trójkąta równobocznego = implikacja prawdziwa
Wypowiadam zdanie C:
Definicja trójkąta równobocznego = równoważność prawdziwa
Z powyższego mamy:
implikacja prawdziwa = równoważność prawdziwa
Definicja implikacji:
Kod: |
p q p=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =1
|
Definicja równoważności:
Kod: |
p q p<=>q
1 1 =1
1 0 =0
0 0 =1
0 1 =0
|
Quebaabie, jak udowodnisz równanie:
implikacja = równoważność
To natychmiast kasuję NTI.
Powodzenia,
Kubuś
quebaab napisał: |
No, miałem rację, tu jest Twoje niezrozumienie. Owszem, zachodzi wynikanie w dwie strony, więc tym bardziej w jedną. Stąd, może to być zarówno implikacja, jak i równoważność.
|
… a to jest IDIOTYZM do nieskończoności.
Napisz to na matematyce.pl to dostaniesz takie baty że hoho albo i większe.
Nie wierzysz? – to spróbuj!
quebaab napisał: |
Swoją drogą, nadal twierdzisz, że Macjan miał taką samą definicję pojęcia „warunek wystarczający” jak w KRZ?
|
Tak. Macjan podał poprawna definicje warunku wystarczającego w KRZ, doprawdy, trzeba być osłem aby nie rozumieć tego co pisze Macjan.
Definicja Macjana warunku wystarczającego jest identyczna jak w NTI.
NTI iteruje tylko po zbiorze aktualnym zdefiniowanym w poprzedniku p, KRZ iteruje po całej dziedzinie p+~p.
Z punktu widzenie definicji warunku wystarczającego oba systemy są identyczne, bo dają identyczne rozstrzygnięcia. KRZ dla niepoznaki działa poprawnie mimo iż bredzi że p=>q jest implikacją podczas gdy w rzeczywistości to tylko warunek wystarczający.
Bramkę logiczną AND można zbudować z jednego elementu (scalak 7408) lub z miliona elementów – istotna jest tu tabela prawdy a nie fizyczna budowa.
Artykuł Macjana w całości:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kluczowy fragment:
Macjan napisał: |
A(x) (p(x)=>q(x))
gdzie A oznacza kwantyfikator ogólny (z braku lepszego symbolu).
I teraz uwaga: DOPIERO TAKIE ZDANIE OKREŚLA "WARUNEK WYSTARCZAJĄCY". Bierzemy tu bowiem wszystkie możliwe liczby i rzeczywiście okazuje się, że gdy p jest prawdziwe, to zawsze q też. Mamy więc gwarancję.
Należy zatem zapamiętać, że warunek wystarczający = implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym.
W przypadku twierdzeń matematycznych używa się często sformułowania "warunek wystarczający". Musimy pamiętać, że nie dotyczy ono "zwykłej" implikacji, lecz dopiero tej właściwej postaci twierdzenia. Przedstawianie twierdzenia w postaci prostej implikacji dwóch zdań jest skrótem myślowym. Nieświadomość tego faktu prowadzi do paradoksów, gdy usiłujemy podpiąć pojęcie "warunek wystarczający" pod zwykłą implikację.
|
quebaab napisał: |
A dla mnie błędem jest pokazanie palcem zdania ze znaczkiem „=>” i nazwanie go równoważnością. Po co więc w ogóle symbol „<=>”, skoro nie ma potrzeby go używać?
|
Znaczek => to tylko i wyłącznie warunek wystarczający => o definicji:
p=>q
jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
NIE jest to implikacja !
Po udowodnieniu warunku wystarczającego jak wyżej zdanie może być czymkolwiek: implikacją albo równoważnością.
To trzeba udowodnić dodatkowym dowodem np. sprawdzić czy zachodzi wynikanie => w druga stronę.
jeszcze raz gimnazjalne definicje:
Równoważność = wynikanie => w dwie strony
Implikacja = wynikanie w jedna stronę
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Najważniejsze
Paloma zakodowała zdanie:
A.
Jeśli mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
0 1 =1
Przypisując poprzednikowi FAŁSZ dowiodła że ma na myśli swoje własne nogi czyli zdanie równoważne do powyższego:
B.
Jeśli Ja, Paloma, mam 5 nóg to mam dwie nogi
5N=>2N=1
0 1 =1
|
O, już to jest PRAWDA? Cieszę się, że zaakceptowałeś zasadę wynikania wszystkiego z fałszu.
|
To jest ‘dowód” nie mój lecz Palomy gdzie niby z fałszu powstała jej prawda, który przez pomyłkę przepisałem.
W
Oczywiście poprawnie w wyniku musi tu być 0.
Przechwyciłeś post za szybko przed moja poprawką.
W obu przypadkach musi być tu zdanie fałszywe:
0 1 =0
Z fałszu może wynikać wyłącznie fałsz !
Dowód formalny obalający definicje implikacji materialnej macie tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Zdanie prawdziwe bez niejednoznaczności będzie tu takie:
jeśli coś ma n nóg to ma jedną nogę
NN=>1N=1
1 1 =1
Oczywista implikacja i nie ma tu miejsca na niejednoznaczność !
|
Dlatego nie przypisujemy poprzednikowi wartości 1.
Dlaczego już przypisałeś poprzednikowi wartość 1? Przecież nie wiesz, ile wynosi n...
I tu mamy Twoją sprzeczność, Kubusiu!
|
Tu przyznaję się do błędu, ciekawe to zdanie.
Pierwsze podejście do tego problemu.
W algebrze Kubusia musi być spełniona następująca definicja dziedziny:
1.
Dziedzina musi spełniać następujące prawa algebry Boole’a:
p+~p =1 – zbiór ~p jest dopełnieniem zbioru p
p*~p=0 – żaden element zbioru ~p nie należy do zbioru p
Z powyższego wynika że dziedzina musi być jednorodna.
Przykład braku spełnionej dziedziny:
p - fałsz
~p - prawda zmieszana z fałszem
W zbiorze ~p istnieje zarówno prawda jak i fałsz, stąd wynika że w zbiorze ~p istnieje element należący również do zbioru p (identyczna wartość logiczna elementu)
Fałsz = fałsz
czyli:
p=~p – algebra Boole’a leży w gruzach
Jeśli mam 5 nóg (świńskich) to mam jedną nogę
5N=>1N=1
1 1 =1
To jest poprawne kodowanie jeśli mówię o świńskich nogach w koszyku, bowiem w koszyku możemy mieć dowolną ilość świńskich nóg.
To jest implikacja prosta
Wyznaczamy dziedzinę:
A.
p = 5 nóg, prawda, mam tyle (świńskich) nóg w koszyku
~p = inna ilość nóg, fałsz
Dziedzina:
p+~p=1 – zbiór ~p jest dopełnieniem zbioru p
p*~p=0 – żaden element zbioru ~p nie należy do zbioru p
B.
Dziedzina musi być jednorodna tzn. w zbiorach p i ~p nie może być prawdy pomieszanej z fałszem
Warunek spełniony
Weźmy teraz takie zdania:
1.
Paloma mówi:
Mam dwie nogi (swoje)
Prawda
Zbiór aktualny:
p = dwie nogi = prawda
zbiór ~p
~p = dowolna inna ilość nóg = fałsz
Jak widzimy dla tego przypadku mamy spełnioną definicję dziedziny
A.
p+~p=1 – zbiór ~p jest dopełnieniem zbioru p
p*~p – żaden element zbioru ~p nie należy do zbioru p
B.
Dziedzina musi być jednorodna tzn. w zbiorach p i ~p nie może być prawda pomieszana z fałszem – tu jest ok.
2.
… a teraz Paloma kłamie:
Mam 100 nóg (swoich)
zbiór aktualny:
p=100 nóg = fałsz
dopełnienie do zbioru p
~p = dowolna inna ilość nóg niż 100 = prawda (mam dwie nogi) zmieszana z fałszem
W tym przypadku definicja dziedziny nie jest spełniona:
Dziedzina musi być jednorodna, w zbiorach p i ~p nie może być fałsz zmieszany z prawdą.
3.
Paloma mówi:
Nie mam 100 nóg = prawda
p= nie mam 100 nóg - prawda
~p = mam inną ilość nóg niż 100 – prawda zmieszana z fałszem
Definicja dziedziny nie jest spełniona.
Zauważmy, że jak znamy prawdę (Paloma ma dwie nogi) to implikacja jest bez sensu, bowiem implikacja daje odpowiedź kiedy wystąpi prawda a kiedy fałsz, dzięki implikacji możemy dochodzić do prawdy.
Przykład:
Jeśli w dniu X Jan był w Warszawie to mógł zamordować
W~>Z – implikacja odwrotna
… a jeśli Jan nie był w Warszawie ?
Prawo Kubusia:
W~>Z = ~W=>~Z
Jeśli w dniu X Jana nie było w Warszawie to na pewno nie zamordował
~W=>~Z
Wniosek:
Sprawdzamy alibi Jana na dzień X
Zauważmy, że jeśli znamy odpowiedź np.
Jan przyznał się do morderstwa
To wyłącznie śledczy=idiota będzie tu stosował implikację szukając prawdy.
Prawda została znaleziona = 100% determinizm
Implikacje wywalamy do kosza, ten aparat matematyczny nie jest nam potrzebny !
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Dobrze pamiętasz brawo.
Zatem nic nie może być raz równoważnością a raz implikacją w zależności od tego czy sobie użyję spójnika „jeśli p to q” czy też p<=>q.
Taka matematyka = chciejstwo człowieka
|
1.
Nie, nie, nie, tego ten symbol („##”) nie oznaczał. Oznaczał on, że wartości po obu stronach nie mają ze sobą nic wspólnego,[/quota] bo są w innych logikach na przykład. Stąd często pozwalałeś sobie pisać 1 ## 1 w jakimś tam przykładzie.
2.
Poza tym: zrozum wreszcie, że w KRZ (nie u Ciebie, w KRZ, KRZ, KRZ!), zdania złożone zostają nazwane na podstawie łącznika, jakim zostały połączone. Nie twierdzę, że zdania p=>q i p<=>q są tym samym, bo nie są. [b]Pierwsze jest implikacją, a drugie – równoważnością. Ale oba mogą być prawdziwe.
I nawet w Twojej notacji to się zgadza, bo 1 ## 1. Bam.
|
Ad.1
Definicja implikacji prostej w równani algebry Boole’a:
p=>q = ~p~>~q
Definicja implikacji odwrotnej w równaniu algebry Boole’a:
p~>q = ~p=>~q
Stąd równanie ogólne implikacji:
p=>q = ~p~>~q ## p~>q = ~p=>~q
Lewa strona nie ma nic wspólnego z prawą strona na mocy definicji.
Czyli pod p i q można sobie po obu stronach podstawiać co się komu żywcem podoba.
… no i podstawiamy:
P8=>P2 = ~P8~>~P2=1 ## P2~>P8 = ~P2=>~P8=1
Jak wam się podoba ?
Ad.2
Definicja implikacji w KRZ:
Zdanie ujęte w spójnik „jeśli p to q” jest implikacją
Treść jest nieistotna
Definicja równoważności w KRZ:
Zdanie ujęte w spójnik <=> jest równoważnością
Treść jest nieistotna
Po raz pierwszy tą definicję podał Kubusiowi wykładowca logiki Macjan – twój wróg ?
Pierwsze pytanie:
Skoro treść jest nieistotna to na jakiej podstawie rozstrzyga się o prawdziwości ?
Drugie pytanie:
Na mocy tej definicji mamy:
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
TR=>KR=1
Implikacja prawdziwa
Na mocy tej definicji mamy:
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma wszystkie kąty równe
TR<=>KR
Równoważność prawdziwa.
Wniosek:
O tym czy twierdzenie jest implikacją prawdziwą czy tez równoważnością prawdziwą decyduje użyty spójnik czyli:
Dowolne twierdzenie matematyczne może być równoważnością albo implikacją w zależności użytego przez człowieka spójnika.
Ale !
Matematyka zależna od chciejstwa człowieka = gówno a nie matematyka
Nie wierzysz quebaabie ?
No to napisz to wytłuszczone wyżej na matematyce.pl
Dostaniesz takie baty że hoho albo i gorsze !
Nie wierzysz? – Spróbuj!
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Przykład implikacji:
A.
jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
Badamy wynikanie w druga stronę
|
Po co? Zdanie brzmi P8=>P2, więc na jakiej podstawie chcesz „badać” działanie w drugą stronę?
|
Po to by rozstrzygnąć czy zdanie P8=>P2 jest implikacją czy równoważnością bo definicje gimnazjalne:
Równoważność = wynikanie w dwie strony
Implikacja = wynikanie w jedną stronę
Oczywiście zdanie P8=>P2 to tylko warunek wystarczający o definicji:
czyli na razie ani to implikacja, ani równoważność, to trzeba dopiero udowodnić !
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Przykład równoważności:
A.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
TR=>KR=1
Badamy wynikanie w drugą stronę:
B.
Jeśli trójkąt ma kąty równe to jest równoboczny
KR=>TR
Zatem na mocy definicji gimnazjalnej zdanie A jest ewidentną równoważnością
|
W KRZ:
Jeśli trójkąt ma kąty równe, to jest równoboczny.
KR=>TR
O, symbol „=>”. Więc to implikacja. Chcemy sprawdzić prawdziwość twierdzenia? Sprawdźmy wszystkie ISTNIEJĄCE trójkąty i porównajmy wyniki z tabelą prawdy dla implikacji. Możemy też skorzystać z mózgu, dzięki czemu nie będziemy musieli sprawdzać nieskończonej ilości trójkątów.
Bo widać, że to prawda dla każdego trójkąta. Nie znajdziesz trójkąta, który by nie działał dla tego zdania jako implikacji.
Ale możesz szukać, czekam na rysunek trójkąta, który nie spełnia następującej implikacji:
Jeśli trójkąt ma kąty równe, to jest równoboczny.
KR=>TR
|
Quebaabie, totalnie nie rozumiesz kto ma tu cokolwiek udowadniać !
Jest dokładnie odwrotnie niż ci się zdaje, popatrz:
Zdanie wypowiedziane A:
Analiza przez wszystkie możliwe przeczenia p i q !
A.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to ma kąty równe
TR=>KR=1
1 1 =1
B.
Jeśli trójkąt jest równoboczny to nie ma kątów równych
TR=>~KR=0
1 0 =0
Pierwsze pytanie:
Dlaczego w punkcie B nie każesz mi szukać trójkątów równobocznych które nie mają katów równych ?!
C.
Jeśli trójkąt nie jest równoboczny to nie ma katów równych
~TR=>~KR=1
0 0 =1
D.
Jeśli trójkąt nie jest równoboczny to ma kąty równe
~TR=>KR=0 – NTI !
0 1 =0
~TR=>KR=1 – KRZ !!!???
0 1 =1
No i kto tu ma czego szukać quebaabie ?
W NTI jest tu wszystko w porządku, to TY masz szukać trójkąta który nie jest równoboczny i ma kąty równe !
Jeszcze nie dotarło ?
To wymawiam zdanie:
C.
Jeśli trójkąt nie jest równoboczny to nie ma katów równych
~TR=>~KR=1
1 1 =1
D.
Jeśli trójkąt nie jest równoboczny to ma kąty równe
~TR=>KR=0 – NTI i KRZ !!!
1 0 =0
Teraz Ty się tłumacz, dlaczego przypisujesz dokładnie temu samemu zdaniu D wartość logiczną raz 0 a raz 1 w zależności jak wiatr zawieje – to wytłuszczone wyżej !
quebaab napisał: |
rafal3006 napisał: |
Równoważność:
C.
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
TR<=>KR
[/quote
Fajnie, że u Ciebie praktycznie wychodzi tak, że zdania:
Jeśli trójkąt ma kąty równe, to jest równoboczny.
i
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
to to samo. Gratulacje dla NTI...
|
Precyzyjnie zdanie:
TR=>KR
to tylko warunek wystarczający, ani to implikacja, ani równoważność
To musisz dopiero udowodnić.
Jak już udowodnisz np. jak ciut wyżej to dopiero wtedy możesz napisać:
TR<=>KR = TR=>KR
bo analiza zero-jedynkowa przez wszystkie możliwe przeczenia jest tu identyczna – to równoważność !
[quote=”quote”]
Nie, nie mamy. Analogia, często już tutaj przytaczana:
2+2 = 4 --> dodawanie
2*2 = 4 --> mnożenie
2^2 = 4 --> potęgowanie
|
… a co to znowu za brednie ?
Tylko idiota na mocy pojedynczej iteracji rozstrzyga czym jest wypowiedziane zdanie, czym jest operator, popatrz.
Widzę:
Teraz pada
Dla tego teraz zapisuje:
Pada wtedy i tylko wtedy gdy sa chmury
Widzę:
Są chmury i nie pada
Dla tej iteracji zapisuję:
Chmury wtedy i tylko wtedy gdy nie pada
Widzę:
Nie ma chmur i nie pada
Dla tej iteracji zapisuję
Nie pada wtedy i tylko wtedy gdy nie ma chmur
Czy widzisz już bezdenną głupotę swojej analogii
quebaab napisał: |
Czyli czym jest zdanie:
Jeśli Warszawa jest stolicą Polski (prawda, wiemy to, determinizm?), to znajduje się w niej siedziba prezydenta RP (prawda, wiemy to, determinizm?).
? |
Odpowiedź:
To Zanie jest matematycznie koniunkcją.
Nie ma tu żadnego związku wynikania miedzy p i q.
Dowód:
Zmienne których wartość jest znana z góry:
S=1, B=1
stąd:
~S=0, ~B=0
A.
Jeśli Warszawa jest stolicą Polaki to znajduje się tu belweder
S=>B=1
S*B=1 bo S=1 i B=1
1 1 =1
B.
Jeśli warszawa jest stolicą Polski to nie ma tu belwederu
S=>~B=0
S*~B=0 bo S=1 i ~B=0
1 0 =0
jeśli to ma być implikacja to musi zachodzić prawo Kubusia:
S=>B = ~S~>~B
C.
Jeśli Warszawa nie jest stolica Polski to może tu nie być belwederu
~S~>~B= 0
~S*~B=0 bo ~Ś=0 i ~B=0
0 0 =0
D.
Jeśli Warszawa nie jest stolicą Polski to może tu być belweder
~S~~>B=0
~S*B=0 bo ~S=0 i B=1
0 1 =0
Doskonale widać definicje koniunkcji dla zdania A !
Dlatego każdy polonista zacznie się pukać w głowę jeśli uczeń powie zdanie A.
Po polsku można to tak napisać.
Warszawa jest stolica polski.
Znajduje się tu: belweder, zamek królewski, łazienki itd.
Forma „jeśli p to q” jest w tym przypadku forma idioty.
Na upartego można się zgodzić że zdanie A jest wyłącznie warunkiem wystarczającym, bowiem zdania A i B spełniają zero-jedynkową definicje warunku wystarczającego.
W przeciwieństwie do warunku koniecznego, warunek wystarczający może istnieć samodzielnie.
Bardzo wątpliwej jakości to wynikanie:
Z faktu że warszawa jest stolica Polski wynika że znajduje się tu belweder
Porównajmy to z właściwym wynikaniem w implikacji:
Jeśli zwierze jest psem to na pewno ma cztery łapy
P=>4L
Bycie psem jest warunkiem wystarczającym abym miał cztery łapy.
To jest wzorcowe wynikanie matematyczne.
Wypracowanie debilka:
Jeśli Sienkiewicz był polakiem to napisał „Potop”.
Quebaabie, rozróżniasz już debilka od normalnego człowieka ?
Normalny napisze tak:
Potop napisał polak, Sienkiewicz.
W NTI i KRZ znaczek => to tylko i wyłącznie warunek wystarczający o definicji:
p=>q
jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
Z czego wynika że p jest wystarczające dla q
=> - warunek wystarczający, spójnik „musi” w całym obszarze logiki, ani to implikacja, ani równoważność.
Człowiek nie ma żadnych szans aby w dowolnym wypowiedzianym zdaniu jakikolwiek spójnik logiczny był operatorem !
KRZ po prostu o tym nie wie i bredzi do nieskończoności.
Dowolny operator logiczny to złożenie spójnika w logice dodatniej ze spójnikiem przeciwnym w logice ujemnej.
Definicja implikacji:
Kod: |
Warunek wystarczający w logice dodatniej (bo q)
p=>q=1
1 1 =1
p=>~q=0
1 0 =0
…. a jeśli nie zajdzie p ?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Warunek konieczny w logice ujemnej (bo ~q)
~p~>~q=1
0 0 =1
~p~~>q=1
0 1 =1
|
gdzie:
~> - warunek konieczny, w implikacji spójnik „może”
Palomo, nie ma w NTI znaczka operatora implikacji, bo jest niepotrzebny, co wynika z powyższego.
Wymyśl sobie jakiś znaczek inny od => i przejdziesz do historii.
Kubuś go zaakceptuje
Paloma napisał: | To nie jest definicja.
Mimo, ze już uwierzyłeś że jest to ona wcale się nie stanie definicją.
A zdanie:
jest chyba najlepszym podsumowaniem wątku.
W Nowej Teorii Implikacji nie ma funktora implikacji.
SUPER! |
Jest tylko nie ma znaczka.
To samo jest w operatorach OR i AND.
Znaczki "+" i "*" to tylko spójniki logiczne, nigdy operatory logiczne.
Definicja spójnika „lub(+)
Definicja spójnika „lub” (+):
Suma logiczna n-zmiennych binarnych jest równa 1 wtedy i tylko wtedy gdy którakolwiek zmienna jest równa 1.
Y=p+q
Matematycznie oznacza to:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy zajdzie p (p=1) lub zajdzie q (q=1)
Y=1 <=> p=1 lub q=1
Definicja spójnika „lub” w teorii zbiorów:
Na podstawie powyższego rysunku mamy dwie równoważne definicje spójnika “lub”(+) w logice dodatniej (bo Y).
A.
Y=p+q
B
Y= p*q + p*~q + ~p*q
Oczywiście:
Y=Y
stąd definicja równoważna spójnika „lub”
C.
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q
Doskonale widać poprawność powyższej tożsamości w zbiorach.
Oczywiście wszystkie te zbiory realnie istnieją czyli ich wartość logiczna wynosi 1=prawda.
Stąd matematycznie powyższe równanie możemy rozpisać jako:
D.
Y=1 <=> (p=1 lub q=1) = (p=1 i q=1) lub (p=1 i ~q=1) lub (~p=1 i q=1)
Definicję zero-jedynkową spójnika „lub” otrzymujemy kodując zdanie B w odniesieniu do zdania wypowiedzianego A.
Na mocy definicji spójnika „lub” możemy symbolicznie zapisać:
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q
Co matematycznie oznacza:
p*q – dotrzymam słowa jeśli zajdzie p=1 i q=1
lub
p*~q – dotrzymam słowa jeśli zajdzie p=1 i ~q=1
lub
~p*q – dotrzymam słowa jeśli zajdzie ~p=1 i q=1
Stąd definicja symboliczna spójnika „lub”:
Kod: |
Definicja symboliczna spójnika „lub”
Y – dotrzymam słowa
Y=p+q =p*q + p*~q + ~p*q
p* q =Y
p*~q =Y
~p* q =Y
|
Tabelę zero-jedynkową spójnika „lub”(+) otrzymamy kodując całość w odniesieniu do zdania wypowiedzianego:
Y=p+q
stąd:
Y=1, ~Y=0
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Definicja zero-jedynkowa spójnika „lub”:
Kod: |
Definicja zero-jedynkowa spójnika „lub”
Y – dotrzymam słowa
Y=p+q =p*q + p*~q + ~p*q
p q Y=p+q
1 1 =1 / p* q =Y
1 0 =1 / p*~q =Y
0 1 =1 /~p* q =Y
|
Oczywiście w przyszłości tylko i wyłącznie jeden z powyższych przypadków ma szansę stać się prawdą, pozostałe będą fałszywe, co wynika z przedstawionej wyżej teorii zbiorów.
Przykładowo, jeśli założymy że zaszło p*q czyli:
p=1 i q=1
czyli:
p=0, ~q=0
to tabela zero-jedynkowa dla tego przypadku (w świecie zdeterminowanym) będzie taka:
Kod: |
Y – dotrzymam słowa
Y=p+q =p*q + p*~q + ~p*q
p q Y=p+q
1 1 =1 /Y=p*q – wynik 1 bo p=1 i q=1
1 0 =0 /Y=p*~q – wynik 0 bo p=1 i ~q=0
0 1 =0 /Y=~p*q – wynik 0 bo ~p=0 i q=1
|
Paloma napisał: | Czyli w tej logicze nie ma operatoró/funktorów wcale.
Świetnie! |
Alez sa !
Wszystkie zbudowane identycznie:
Dowolny operator logiczny to złożenie spójnika w logice dodatniej ze spójnikiem przeciwnym w logice ujemnej.
A.
Jutro pójde do kina lub do teatru
Y=K+T = k*T+~K*T = K*~T
... a kiedy skalmię ?
Przejście do logiki ujemnej porzez negacje zmiennych i wymianę spójnika na przeciwny.
B.
Skłamię (~Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójde do kina (~K=1) i nie pójde do teatru (~T=1)
~Y=~K*~T – spójnik „i” w logice ujemnej bo ~Y
~Y=1 <=> ~K=1 i ~T=1
Nie ma żadnych szans aby człowiek wypowiedział zdania A i B jednocześnie, zatem spójnik logiczny nie ma prawa być operatorem.
Operator OR to złożenie powyższych spójników:
Kod: |
Y=K+T = K*T = ~K*T + K*~T
czyli:
Spójnik „lub”(+) w logice dodatniej
K*T =Y
~K*T=Y
K*~T=Y
.. a kiedy sklamię ?
Spojnik „i” w logice ujemnej
~K*~T=~Y
|
Dla kodowania całej tabeli zgodnie ze zdaniem wypowiedzianym:
K=1, ~K=0
T=1, ~T=0
Y=1, ~Y=0
masz definicje operatora OR:
Kod: |
Y=K+T = K*T = ~K*T + K*~T
czyli:
Spójnik „lub”(+) w logice dodatniej
K*T =Y /1 1 =1
~K*T=Y /0 1 =1
K*~T=Y /1 0 =1
.. a kiedy sklamię ?
Spójnik „i” w logice ujemnej
~K*~T=~Y /0 0 =0
|
Jak widać ludzikom się tylko wydaje że symbol „+” to operator logiczny, takie tam złudzenie optyczne
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 7:04, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafal3011
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: GDAŃSK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:13, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
quebaab napisał: |
Zauważyłem, że wiele kwestii, które poruszam, Ty puszczasz w zapomnienie. Już kiedyś analizowałeś jakieś zdanie i używałeś, nie wiedzieć czemu, operatorów koniunkcji, mimo że zdanie było formy p=>q. Pytałem o to, ale nie odpowiedziałeś ostatecznie, czemu tak robisz.
|
Nie jest prawdą że nie odpowiedziałem. Prawdą jest że nie rozumiesz moich odpowiedzi bo NTI i KRZ to totalnie inne światy matematyczne. Ja rozumiem doskonale KRZ i prymitywne badziewie „implikacji materialnej”. Ty natomiast nie rozumiesz NTI, po to dyskutujemy abyś zrozumiał.
Koniunkcja wynika z definicji zero-jedynkowych operatorów implikacji i równoważności poprawnie rozumianych, z teorii bramek logicznych oraz teorii zbiorów.
… wszystko co chcecie, żeby ludzie wam czynili, wy też im podobnie czyńcie …
Ewangelia Mateusza 7:12
Klękajcie Narody
Cześć VI
Temat:
Matematyczna tajemnica działania mózgu 5-cio latka i wszystkich normalnych
czyli ponownie:
Cała algebra Kubusia w zakresie operatorów implikacji i równoważności na dwóch stronach A4
Quebaabowi dedykuję
Pozostałe części z serii najważniejszych artykułów w historii ludzkości:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wstęp:
Twierdzenie Sowy:
Zdanie „jeśli p to q” ma szansę być prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają jakąś część wspólną:
p*q=1
czyli:
Musi być spełniona definicja naturalnego spójnika „może” ~~>, wystarczy znaleźć jeden przypadek prawdziwy, czyli jedną cześć wspólną zbiorów p i q.
Leży tu i kwiczy definicja „implikacji materialnej” gdzie zbiory p i q mogą nie mieć części wspólnej
Pa, implikacjo materialna.
Kopa w dupę i w kosmos !
Twój śmiertelny wróg,
Kubuś
Przykład:
Jeśli liczba 8 jest podzielna przez 4 to człowiek ma dwie nogi
8P4=>2N
Zbiory p i q są tu rozłączne zatem w matematyce normalnych, czyli 5-cio Latków, to zdanie jest fałszywe.
Definicja naturalnego spójnika „może” ~~> w algebrze Kubusia:
p~~>q
Jeśli zajdzie p to „może” ~~> zajść q
p*q=1
Wystarczy znaleźć jeden przypadek prawdziwy
To co wyżej to definicja kwantyfikatora małego, identyczna w NTI i KRZ !
p~~>q
p*q=1 – jest część wspólna zbiorów p i q
\/x p(x)~~>q(x)
Istnieje takie x, że jeśli zajdzie p(x) to zajdzie q(x)
Przykład:
Jeśli zwierzę jest psem to może ~~> mieć cztery łapy
P~~>4L=1 – znalazłem jednego psa, reszta mnie nie interesuje
Oczywiście w tym przypadku dodatkowo spełniona jest definicja warunku wystarczającego o takiej definicji.
Kod: |
p=>q=1
p*q=1 – jest część wspólna zbiorów p i q
p=>~q=0
p*~q=0 – nie ma części wspólnej zbiorów p i ~q
|
A.
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Z czego wynika ża druga linia musi być fałszem
Z czego wynika że p musi być wystarczające dla q
Z powyższego wynika że zbiór p musi zawierać się w całości w zbiorze q
B.
To co wyżej to definicja kwantyfikatora dużego w NTI.
/\x p(x) => q(x)
Dla każdego x jeśli zajdzie p(x) to na pewno => zajdzie q(x)
Oczywiście w NTI zdania A i B są matematycznie równoważne !
gdzie znaczek
=> - warunek wystarczający o definicji jak wyżej
Quebaabie, przyjmij to do wiadomości, możesz używać A albo B, matematycznie to jedno i to samo !
Jak jeszcze raz napiszesz iż zdanie wyrażone w formie:
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Jest fałszywe bo nie zawiera kwantyfikatora dużego to beczka miodu ląduje na twojej głowie !
Kubuś
Kto w naturalnym języku mówionym używa formy A ?
Totalnie wszyscy !
Kto w naturalnym języku mówionym używa formy B ?
Totalnie nikt !
Zdania A i B są matematycznie równoważne !
Która mama mówi do dziecka ?
Dla każdego zwierzęcia x, jeśli x jest psem to na pewno x ma cztery łapy
Każdy przedszkolak słysząc takie zdanie zacznie się w czółko pukać, polonista dostanie zawału serca, zaś przeciętny normalny wybuchnie tu śmiechem politowania nad wypowiadającym takie zdanie.
Wszyscy normalni mówią tak:
Jeśli zwierzę jest to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L=1
W naturalnym języku mówionym i matematyce (sic !) spójnik „na pewno” => jest domyślny i nie musi być wypowiadany, stąd zdanie równoważne:
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L=1
Matematyczna tajemnica działania mózgu 5-cio latka i wszystkich normalnych
Po wynalezieniu mikroprocesora ludzie tylko przez mgnienie oka pisali programy bezpośrednio w języku dla niego zrozumiałym czyli w zerach i jedynkach.
Praktycznie natychmiast wykopali ten sposób pisania programów w kosmos wynajdując symboliczny język asemblera.
Język asemblera, czyli 100% algebra Boole’a, to fundament wszelkich innych języków programowania. Dowolny program napisany w dowolnym języku wysokiego poziomu tłumaczony jest wstępnie na język asemblera i dopiero z tego poziomu tworzony jest kod maszynowy (wyłącznie zera i jedynki) zrozumiały dla mikroprocesora.
Wszelkie tłumaczenia z poziomu dowolnego języka programowania wysokiego poziomu na kod maszynowy zrozumiały dla mikroprocesora (wyłącznie zera i jedynki) wykonywane są automatycznie przez program translatora. Program translatora to także program napisany przez człowieka !
Translator asemblera:
Translator asemblera tłumaczy program napisany w symbolicznym języku asemblera linijka po linijce, przypisując dowolnemu rozkazowi zapisanemu symbolicznie odpowiednie zera i jedynki zrozumiałe dla mikroprocesora.
Działanie translatora musi być minimum dwuprzebiegowe:
Przebieg I
Rozwinięcie makro-instrukcji na rozkazy symboliczne języka asemblera oraz analiza całego programu celem ustalenia wartości wszystkich etykiet i symboli użytych w programie.
UWAGA:
Analizując program linia po linii nie znamy wartości etykiet i symboli zdefiniowanych w dalszej części programu, stąd minimum dwa przebiegi.
Przebieg II
Mając gotową tablicę symboli w drugim przebiegu translator tworzy kod maszynowy (zera i jedynki) zrozumiały dla mikroprocesora.
Czemu służy ten wstęp ?
Kluczem do zrozumienia matematycznego fundamentu logiki 5-cio latka jest pojęcie makro-instrukcji.
Makro-instrukcja to ustalony z góry ciąg rozkazów dla mikroprocesora często się powtarzający.
Zwykle makro-instrukcja jest bliżej logiki człowieka niż to samo zapisane bezpośrednio w języku asemblera.
Przykład makro-instrukcji:
IF A THEN ET1 ELSE ET2
Czyli:
Jeśli zajdzie A to skocz do etykiety ET1, inaczej skocz do ET2
gdzie:
ET1, ET2 – etykiety (miejsca w programie) gdzie musi skoczyć mikroprocesor czyli:
Jeśli zajdzie A to dalszy ciąg instrukcji rozpoczyna się od etykiety ET1
Jeśli zajdzie ~A to dalszy ciąg instrukcji zaczyna się od etykiety ET2
Cała filozofia działania mózgu 5-cio latka to zaledwie dwie makro-instrukcje.
1.
Definicja spójnika „na pewno” => w całym obszarze logiki !
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
oraz
2.
Definicja naturalnego spójnika „może” ~~> w całym obszarze logiki !
p~~>q
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
O następujących definicjach symbolicznych w języku asemblera (wyłącznie spójnik „i”):
Makro-instrukcja warunku wystarczającego:
p=>q
A: p*q=1
LUB
B: p*~q=0
Makro-instrukcja naturalnego spójnika „może” ~~ >
p~~>q=1
C: p*q=1
LUB
D: p*~q=1
Definicja spójnika „i”(*), nie operatora AND !
Iloczyn logiczny (spójnik „i”) n-zmiennych binarnych jest równy 1 wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie zmienne są równe 1
Y=p*q
Y=1 <=> p=1 i q=1
KONIEC !
… czyli spójnik „i”(*) nie mówi ani grama więcej !
Jak działa mózg 5-cio latka ?
Zaczynamy !
Definicja warunku wystarczającego:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
Oczywiście spełniona jest tu makro-instrukcja warunku wystarczającego bo:
A.
P*4L=1 – bo pies, istnieje cześć wspólna zbiorów P i 4L (Pies).
Dla psa mamy:
P=1 i 4L=1
stąd:
P*4L=1
1*1=1
Zapis z pominięciem spójnika „i”(*):
1 1 =1
B.
P*~4L=0 – zbiory P i ~4L są rozłączne
Dla psa mamy tu:
P=1, ~4L=0
stąd:
P*~4L=0
1*0=0
Zapis z pominięciem spójnika „i”(*)
1 0 =0
Jak widzimy makro-instrukcja warunku wystarczającego wyrażonego w spójniku „i” (*) jest tu spełniona:
P=>4L
A: P*4L=1
B: P*~4L=0
Stąd kompletna makro-instrukcja dla symbolu => wygląda tak.
Definicja warunku wystarczającego w algebrze Kubusia:
Kod: |
A.
p=>q =1
p*q=1
1 1 =1
B.
p=>~q=0
p*~q=0
1 0 =0
|
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Z czego wynika że druga linia musi być twardym fałszem
Z czego wynika że p musi być wystarczające dla q
Wypowiadając zdanie o piesku:
A.
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L
mózg 5-cio latka nie mógł znaleźć takiego kontrprzykładu:
B1.
Jeśli zwierzę jest psem to może ~~> nie mieć czterech łap
P~~>~4L=0
B*~4L=0
Zbiory P i ~4L są rozłączne
Stąd użył spójnika „na pewno” => w zdaniu A.
Definicja naturalnego spójnika „może” ~~>
Weźmy się teraz za naturalny spójnik „może” ~~>:
C.
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to „może’ ~~> być psem
4L~~>P=1 bo pies
W tym przypadku na mocy definicji makro-instrukcji ~~> mamy:
4L*P=1 bo pies
Dla psa mamy tu:
4L=1 i P=1
stąd:
4L*P=1 – istnieje zwierzę które ma cztery łapy (4L=1) i jest psem (P=1), to oczywiście pies
1*1=1
Zapis z pominięciem spójnika „i”(*)
1 1 =1
D.
Jeśli zwierze ma cztery łapy to „może” ~~> nie być psem
4L~~>~P=1 bo słoń
Dla słonia mamy:
4L=1, ~P=1
stąd:
4L*~P=1 – istnieje zwierzę które ma cztery łapy (4L=1) i nie jest psem (~P=1) np. słoń
1*1=1
Zapis z pominięciem spójnika „i”(*).
1 1 =1
Tabela symboliczna i zero-jedynkowa naturalnego spójnika „może” ~~> z punktem odniesienia ustawionym na zdaniu C czyli:
4L=1, ~4L=0
P=1, ~P=0
wygląda tak:
Kod: |
C.
4L~~>P=1 – bo pies
4L*P=1 – bo pies
1*1=1
D.
4L~~>~P=1 bo słoń
4L*~P=1 bo słoń
1 0 =1
|
Ogólnie:
Kod: |
Definicja symboliczna naturalnego spójnika „może’ ~~>
C.
p~~>q=1
p*q=1
1 1 =1
LUB
D.
p~~>~q=1
p*~q=1
1 0 =1
|
p~~>q
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
.. bo zdanie D również istnieje !
Kodowanie zero-jedynkowe dla punktu odniesienia ustawionego na zdaniu C:
p=1, ~p=0
q=1, ~q=0
Prawa Kubusia:
p=>q = ~p~>~q – definicja implikacji prostej w równaniu algebry Boole’a
p~>q = ~p=>~q – definicja implikacji odwrotnej w równaniu algebry Boole’a
gdzie:
=> warunek wystarczający, spójnik „na pewno” w całym obszarze logiki o definicji jak wyżej
~> - warunek konieczny, w implikacji spójnik „może” o definicji jak niżej
Definicja warunku koniecznego w całym obszarze logiki:
p~>q = ~p=>~q - I prawo Kubusia
~p~>~q = p=>q – II prawo Kubusia
czyli:
Warunek konieczny między p i q zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy z zanegowanego poprzednika wynika => zanegowany następnik.
stąd:
Kompletna algebra Kubusia w zakresie operatorów implikacji i równoważności
Cała algebra Kubusia w zakresie implikacji i równoważności to jedna jedyna definicja warunku wystarczającego plus prawa Kubusia z których wszystko wynika.
Definicja warunku wystarczającego => w logice dodatniej (bo q) w zapisie symbolicznym:
Kod: |
A: p=>q=1
p*q=1 – istnieje wspólna część zbiorów p i q
B: p=>~q=0
p*~q=0 – zbiory rozłączne
|
p=>q
Jeśli zajdzie p to musi zajść q
Z czego wynika że druga linia musi być twardym fałszem
Z czego wynika że p musi być wystarczające dla q
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2=1 – twarda prawda, gwarancja matematyczna, zachodzi zawsze bez wyjątków
P8*P2=1 bo 8
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => nie jest podzielna przez 2
P8=>~P2 =0 – twardy fałsz wynikły z powyższego
P8*~P2=0
Zbiory:
P8=8,16,24…
~P2=1,3,5,7…
są rozłączne
stąd:
Spełniona jest definicja makro-instrukcji warunku wystarczającego !
Definicja warunku wystarczającego => w logice ujemnej (bo ~q) w zapisie symbolicznym:
Kod: |
A: ~p=>~q=1
~p*~q=1
B: ~p=>q=0
~p*q=0 – zbiory rozłączne
|
~p=>~q
Jeśli zajdzie ~p to musi zajść ~q
Z czego wynika że druga linia musi być twardym fałszem
Z czego wynika że ~p musi być wystarczające dla ~q
Przykład:
A.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to na pewno => nie jest podzielna przez 8
~P2=>~P8=1 – twarda prawda, gwarancja matematyczna
~P2*~P8=1 bo 3,5,7 …
B.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to na pewno => jest podzielna przez 8
~P2=>P8=0 – twardy fałsz wynikły z powyższego
~P2*P8=0
Zbiory:
~P2 = 3,5,7…
P8 = 8,16,24…
są rozłączne czyli:
~P2*P8=0
stąd:
Spełniona jest makro-instrukcja warunku wystarczającego dla zdania A
Kod: |
~P2=>~P8=1
~P2*~P8=1 bo 3,5,7…
~P2=>P8=0
~P2*P8=0 – zbiory rozłączne
|
~P2 => ~P8
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 2 to na pewno => nie jest podzielna przez 8
czyli:
~P2 wystarcza dla ~P8
Definicja kontrprzykładu w NTI
Wynika bezpośrednio z definicji warunku wystarczającego w NTI
~~> - naturalny spójnik „może”, wystarczy znaleźć jeden przypadek prawdziwy
Kod: |
p~~>q=1
p*q=1
p~~>~q=1
p*~q=1
|
Algorytm postępowania:
A.
Znajdujemy jeden przypadek prawdziwy p~~>q=1
B.
Znajdujemy jeden przypadek prawdziwy p~~>~q=1
Wnioski:
Zajście A i B wyklucza warunek wystarczający między p i q
p=>q=0
Zajście A i brak możliwości wystąpienia B jest dowodem zachodzenia warunku wystarczającego miedzy p i q
p=>q=1
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to jest podzielna przez 8
P2~~>P8=1 bo 8
P2*P8=1 bo 8 – istnieje część wspólna zbiorów P2 i P8
B.
P2~~>~P8=1 bo 2
P2*~P8=1 bo 2 – istnieje część wspólna zbiorów P2 i ~P8
Stąd:
Nie jest spełniona makro-instrukcja warunku wystarczającego w zdaniu P2=>P8 czyli:
P2=>P8=0
P2 nie jest wystarczające dla P8 bo 2
CND
Definicja warunku koniecznego obowiązująca w całej algebrze Kubusia:
p~>q = ~p=>~q – I prawo Kubusia
~p~>~q = p=>q – II prawo Kubusia
Warunek konieczny między p i q zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy z zanegowanego poprzednika wynika zanegowany następnik.
Najważniejsza interpretacja praw Kubusia:
Udowodnienie warunku wystarczającego => z prawej strony równania Kubusia jest dowodem zachodzenia warunku koniecznego ~> z lewej strony równania Kubusia.
Wynika z tego, że całą logikę możemy sprowadzić do badania łatwych w dowodzeniu warunków wystarczających.
Definicja warunku koniecznego ~> w logice dodatniej (bo q)
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
Zabieramy p wymuszając zniknięcie q: ~p=>~q
Wtedy i tylko wtedy spełniony jest warunek konieczny ~> w zdaniu p~>q
Przykład:
A.
Jeśli jutro będzie pochmurno to może ~> padać
CH~>P=1
CH*P=1 – będą chmury (CH=1) i będzie padać (P=1), istnieje taka możliwość
Prawo Kubusia:
CH~>P = ~CH=>~P
Zabieramy chmury wykluczając możliwość padania: ~CH=>~P
C.
Jeśli jutro nie będzie pochmurno to na pewno => nie będzie padać
~CH=>~P=1
Sprawdzamy makro-instrukcję warunku wystarczającego w zdaniu C:
~CH=>~P
~CH*~P=1 – nie będzie pochmurno (~CH=1) i nie będzie padać (~P=1), istnieje taka możliwość
~CH=>P=0
~CH*P=0 – nie będzie pochmurno (~CH=1) i będzie padać (P=1), przypadek wykluczony
Zbiory ~CH i P są rozłączne !
Wniosek:
Zdanie C spełnia definicję makro-instrukcji warunku wystarczającego, czyli zdanie C jest warunkiem wystarczającym.
Definicja warunku koniecznego ~> w logice ujemnej (bp ~q)
II Prawo Kubusia:
~p~>~q = p=>q
Wymuszamy p z czego musi wyniknąć q: p=>q
Wtedy i tylko wtedy spełniony jest warunek konieczny ~> w zdaniu: ~p~>~q
Przykład:
A.
Jeśli jutro nie będzie padać to może ~> nie być pochmurno
~P~>~CH=1
~P*~CH=1 – nie będzie padać (~P=1) i nie będzie chmur (~CH=1), istnieje taka możliwość
1*1=1
Prawo Kubusia:
~P~>~CH = P=>CH
Wymuszając padanie deszczu wymuszamy istnienie chmur: P=>CH
C.
Jeśli jutro będzie padać to na pewno => będzie pochmurno
P=>CH=1
Makro-rozkaz warunku wystarczającego =>:
P=>CH=1
P*CH=1 – będzie padać (P=1) i będą chmury (CH=1), istnieje taka możliwość
P=>~CH=0
P*~CH=0 – będzie padać (P=1) i nie będzie chmur (~CH=1), nie ma takiej możliwości !
Zbiory: P i ~CH są rozłączne !
Stąd spełniona jest definicja warunku wystarczającego:
Jeśli jutro będzie padało to na pewno => będą chmury
P=>CH=1
Definicja logiki dodatniej i ujemnej w implikacji i równoważności
p~>q = ~p=>~q
~p~>~q = p=>q
Zdanie „jeśli p to q” wyrażone jest w logice dodatniej wtedy i tylko wtedy gdy q nie jest zanegowane.
ŚFIŃSKIE definicje implikacji i równoważności wynikające z praw Kubusia
ŚFIŃSKA definicja implikacji prostej:
Zdanie „Jeśli p to q” jest implikacja prostą wtedy i tylko wtedy gdy między p i q zachodzi wyłącznie warunek wystarczający =>.
p=>q=1
p~>q=0
Przykład:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to na pewno => jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
P8~>P2 = ~P8=>~P2 =0 bo 2
Zdanie P8=>P2 jest implikacja prostą bo spełnia ŚFIŃSKĄ definicje implikacji prostej
Prawa strona w formie makro-instrukcji:
~P8=>~P2=1
~P8*~P2=1 bo 3,5,7… - jest wspólny element zbioru ~P8 i ~P2
~P8=>P2=1
~P8*P2=1 bo 2,4,6… - jest wspólny element zbioru ~P8 i P2
stąd:
Nie jest spełniona makro-instrukcja warunku wystarczającego !
CND
ŚFIŃSKA definicja implikacji odwrotnej:
Zdanie „Jeśli p to q” jest implikacja odwrotną wtedy i tylko wtedy gdy między p i q zachodzi wyłącznie warunek konieczny ~>.
p~>q=1
p=>q=0
Przykład:
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8 = ~P2=>~P8 =1 – gwarancja matematyczna
P2=>P8 = 0 bo 2
Zdanie P2~>P8 jest implikacją odwrotną bo spełnia ŚFIŃSKĄ definicje implikacji odwrotnej
P2=>P8=0 bo 2
To samo w formie makro-instrukcji:
P2~~>P8=1
P2*P8 =1 bo 8 – istnieje część wspólna zbiorów P2 i P8
P2~~>~P8=1
P2*~P8=1 bo 2 – istnieje cześć wspólna zbiorów P2 i ~P8
stąd:
Nie jest spełniona makro-instrukcja warunku wystarczającego !
CND
Spójniki zdaniowe w równoważności:
<=> - wtedy i tylko wtedy
=> - symbol równoważności w zdaniu „Jeśli p to q” o ile spełnia poniższą definicję
ŚFIŃSKA definicja równoważności:
Zdanie „Jeśli p to q” jest równoważnością wtedy i tylko wtedy gdy miedzy p i q zachodzą jednocześnie warunki wystarczający i konieczny
p=>q=1
p~>q=1
Definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q) = 1*1 =1
gdzie:
=> - warunek wystarczający, spójnik „musi” między p i q (identyczny jak w implikacji)
~> - warunek konieczny, w równoważności nie jest to spójnik „może” (rzucanie monetą) znany z implikacji !
Przykład:
Jeśli trójkąt jest równoboczny to na pewno ma kąty równe
TR=>KR=1 – twarda prawda, gwarancja matematyczna
Makro-instrukcja warunku wystarczającego:
TR*KR=1
1*1 =1
TR*~KR=0
1*0 =0
Zbiory TR i ~KR są rozłączne
Spełniona jest makro instrukcja warunku wystarczającego
Sprawdzamy warunek konieczny miedzy TR i KR:
TR~>KR = ~TR=>~KR=1 – twarda prawda, zachodzi zawsze bez wyjątków
Prawa strona:
Jeśli trójkąt nie jest równoboczny to na pewno => nie ma kątów równych
~TR=>~KR
Makro-instrukcja dla warunku wystarczającego:
~TR*~KR=1
1*1 =1
~TR*KR=0
1*0 =0
Zbiory ~TR i KR są rozłączne.
Spełniona jest makro-instrukcja warunku wystarczającego
Wniosek:
Zdanie TR=>KR jest ewidentną równoważnością, bo spełnia ŚFIŃSKĄ definicję równoważności
CND
ŚFIŃSKA definicja naturalnego spójnika „może” ~~>
Zdanie jest prawdziwe na mocy naturalnego spójnika „może” ~~> jeśli istnieje co najmniej jeden element wspólny dla zbiorów p i q.
p~~>q=1
p*q=1 – istnieje jeden wspólny element
Przykład:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może być podzielna przez 3
P8~~>P3=1 bo 24
P8*P3=1 bo 24
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~> być podzielna przez 2
P8~~>P2=1 bo 8
P8*P2=1 bo 8
Podsumowując:
Jedna, banalna definicja warunku wystarczającego plus prawa Kubusia to masakra całej współczesnej logiki matematycznej zbudowanej na idiotyzmie Wszechczasów „implikacji materialnej”!
Odezwa do quebaaba !
Quebaabie, czy rozumiesz te banały wyżej napisane ?
TAK/NIE
Jeśli napiszesz TAK, pójdziemy dalej do kolejnego punktu z Twojej listy.
Jeśli NIE to Kubuś będzie tłumaczył aż zrozumiesz.
Myślę, że to najrozsądniejsza forma dyskusji.
Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Nie 2:50, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 17:16, 17 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
quebaab napisał: |
rafal3oo6 napisał: |
Nie jest prawdą że nie odpowiedziałem. Prawdą jest że nie rozumiesz moich odpowiedzi bo NTI i KRZ to totalnie inne światy mate
matyczne. Ja rozumiem doskonale KRZ i prymitywne badziewie „implikacji materialnej”.
|
No właśnie nie rozumiesz. Gdybyś rozumiał, nie pytałbyś w poprzednim poście, jak się w KRZ sprawdza prawdziwość zdań złożonych ujętych w implikację. U nas to poziom liceum.
Z powodu wyżej popełnionego przez Ciebie kłamstwa NIE WIERZĘ w nic, co o sobie piszesz.
|
Ależ quebaabie, czemu sadzisz że nie rozumiem tego gówna „implikacji materialnej” ?
Ja doskonale wiem jak się ustala prawdziwość zdania „jeśli p to q” w KRZ. chciałem abyś to własnoręcznie napisał i napisałeś
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Pierwsze pytanie:
Skoro treść jest nieistotna to na jakiej podstawie rozstrzyga się o prawdziwości ?
|
W implikacji materialnej sprawdza się prawdziwość zdań składowych, p oraz q, i porównuje z tabelką prawdy dla implikacji. Implikacja jest fałszywa, gdy poprzednik jest prawdziwy, a następnik fałszywy, w pozostałych przypadkach – jest prawdziwa.
Prowadzi to do tego, że np. takie zdanie:
Jeśli księżyc jest z sera, to Warszawa jest stolicą Polski.
jest prawdziwe, choć nie ma tu związku między p a q.
Dlaczego tak jest?
Bo nie istnieje matematyczne narzędzie, które byłoby w stanie stwierdzić, kiedy taki związek zachodzi. A pięciolatków też nie możemy spytać, bo nie wiedzą np. czy każdy problem klasy NP jest też problemem P. Dlatego do tej pory opierano się na inteligencji człowieka, który takich zdań jak powyższe z księżycem nie będzie chciał zapisywać.
A potem zjawił się Kubuś, który twierdzi, że potrafi taki związek między p a q zawsze wyznaczyć. A to nieprawda, nie zawsze będziesz w stanie to zrobić, koleżko.
|
Minimalny, matematyczny związek między p i q jest taki !
Twierdzenie Sowy:
Zdanie „jeśli p to q” ma szansę być prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają jakąś część wspólną:
p*q=1
czyli:
Musi być spełniona definicja naturalnego spójnika „może” ~~>, wystarczy znaleźć jeden przypadek prawdziwy, czyli jedną cześć wspólną zbiorów p i q.
Takie zdanie już możemy opisać matematycznie !
Przykład:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to może ~~>być podzielna przez 3
P8~~>P3=1 bo 24
Leży tu i kwiczy definicja „implikacji materialnej” gdzie zbiory p i q mogą nie mieć części wspólnej
Pa, implikacjo materialna.
Kopa w dupę i w kosmos !
Twój śmiertelny wróg,
Kubuś
Co masz przeciwko powyższemu quebaabie ?
Oczywiście jeśli zbiory p i q nie maja ani jednego elementu wspólnego to zdanie „jeśli p to q” jest fałszywe i po bólu.
Tak wiec twoje zdanie:
Jeśli księżyc jest z sera to Warszawa jest stolica Polski
KS=>WSP=0
Jest fałszywe bo to dwa rozłączne zbiory (stany).
Istnieje wiec związek matematyczny miedzy p i q !
Podsumowując:
Związek matematyczny między p i q = przynajmniej JEDEN element wspólny !
Quebaabie, napisałem ostatni post „Klękajcie narody” abyś zrozumiał skąd się bierze spójnik „i” w warunku wystarczającym =>.
Definicja warunku wystarczającego => w NTI:
Kod: |
p=>q=1
p*q=1 – istnieje część wspólna zbiorów p i q
1*1=1
1 1 =1
p=>~q=0
p*~q=0 – nie istnieje część wspólna zbiorów p i ~q, zbiory rozłączne !
1*0=0
1 0 =0
|
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
Z czego wynika że p musi być wystarczające dla q
Z czego wynika że zbiór p musi się zawierać w całości w zbiorze q
Ta definicja warunku wystarczającego jest identyczna jak w KRZ !
Przypomnijmy definicje warunku wystarczającego wykładowcy logiki, Macjana.
Artykuł Macjana w całości:
[link widoczny dla zalogowanych]
Kluczowy fragment:
Macjan napisał: |
A(x) (p(x)=>q(x))
gdzie A oznacza kwantyfikator ogólny (z braku lepszego symbolu).
I teraz uwaga: DOPIERO TAKIE ZDANIE OKREŚLA "WARUNEK WYSTARCZAJĄCY". Bierzemy tu bowiem wszystkie możliwe liczby i rzeczywiście okazuje się, że gdy p jest prawdziwe, to zawsze q też. Mamy więc gwarancję.
Należy zatem zapamiętać, że warunek wystarczający = implikacja pod kwantyfikatorem ogólnym.
W przypadku twierdzeń matematycznych używa się często sformułowania "warunek wystarczający". Musimy pamiętać, że nie dotyczy ono "zwykłej" implikacji, lecz dopiero tej właściwej postaci twierdzenia. Przedstawianie twierdzenia w postaci prostej implikacji dwóch zdań jest skrótem myślowym. Nieświadomość tego faktu prowadzi do paradoksów, gdy usiłujemy podpiąć pojęcie "warunek wystarczający" pod zwykłą implikację.
|
Fakt że Macjan iteruje po całej dziedzinie p+~p, natomiast w NTI wystarczy iterować wyłącznie po zbiorze aktualnym zdefiniowanym w poprzedniku (czyli wyłącznie po p), jest z punktu widzenia matematyki totalnie nieistotny, bowiem obie te definicje, Macjana i NTI wypluwają identyczne wyniki.
Jak ktokolwiek znajdzie choćby najmniejsza różnicę w wyniku dla dowolnego przykładu, natychmiast kasuję NTI !
Paloma napisał: |
A tak w ogóle to szkoda mi tego Marcjana...
Facet się pewnie zna na tym w czym robi a tu mu jakiś półmózgi maniak wkłada w usta, że jego jakiś skrót myślowy to ścisła definicja.
Przecież takie zabiegi Rafał stosuje NAGMINNIE. |
Palomo, czytaj oznaczony na czerwono fragment z postu Macjana, dopóki nie zrozumiesz !
Macjan podał KAPITALNĄ, ścisłą definicję warunku wystarczającego !
Przez grzeczność dla kobiety nie będę komentował tego co napisałaś.
Zadanie dla Palomy:
Palomo, jak znajdziesz jedno twierdzenie matematyczne zapisane w formie „Jeśli p to q” działające inaczej niż to opisał Macjan wyżej, natychmiast kasuję NTI.
Do dzieła zatem:
Pokaż co potrafisz !
Zajmiemy się teraz tymi punktami z listy quebaaba na które oczywiście odpowiedziałem, tylko quebaab nie zrozumiał.
quebaab napisał: |
16. Te zadania są analogią do kilku spraw, z którymi masz problem. Jeśli je zrobisz, to być może uda mi się Tobie wytłumaczyć, gdzie popełniasz błędy. Rozważ:
a.) Dana jest funkcja y=2x.
b.)
2+2 = 4 --> dodawanie
2*2 = 4 --> mnożenie
2^2 = 4 --> potęgowanie
Z powyższego mamy:
dodawanie = mnożenie = potęgowanie
Zgadzasz się z tym?
17. a.) Ta funkcja zdaniowa jest implikacją czy równoważnością?
Jeśli dowolny problem jest klasy P, to jest też klasy NP.
Czym jest problem P=NP?
b.) Czy to jest implikacja?
Jeśli Warszawa jest stolicą Polski (prawda, wiemy to, determinizm?), to znajduje się w niej siedziba prezydenta RP (prawda, wiemy to, determinizm?).
|
16a.
To jest funkcja:
Y=2x
.. a to jest pojedyńcze iterowanie dla x=2
Y=2*2=4
Oczywiście tylko osioł skończony powie iż:
Y=4
jest funkcją.
16b.
Tak właśnie kończy badziewie zwane implikacją materialną które nie odróżnia funkcji logicznej od pojedynczego iterowania, o czym za chwilę.
17a.
Zadaniem logiki nie jest rozwiązanie jakiegokolwiek problemu ale podanie NARZĘDZI przy pomocy których można odpowiedzieć na fundamentalne pytanie:
Implikacja to czy równoważność ?
Oczywiście implikacja to fundamentalnie co innego niż równoważność
Nic co jest implikacją nie ma prawa być równoważnością i odwrotnie
Dowód idiotyzmu współczesnej logiki jest banalny !
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
Zapis matematycznie równoważny:
/\x p(x)=>q(x)
Dla każdego x jeśli zajdzie p(x) to na pewno => zajdzie q(x)
KRZ iteruje po wszystkich możliwych obiektach, czyli po całej dziedzinie p i ~p.
Twierdzenie:
W zdaniu:
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
Iteracja po całej dziedzinie (p i ~p) musi dać odpowiedź na fundamentalne pytanie
Implikacja to czy równoważność ?
Tymczasem KRZ daje gówno a nie odpowiedź na to pytanie.
To bicie piany w KRZ w przypadku zdania p=>q, czyli iterowanie po całej dziedzinie w sposób jak to robi KRZ, wymusza brak odpowiedzi na pytanie wyżej.
Aby udowodnić że zdanie p=>q jest równoważnością matematycy muszą dowodzić i dowodzą twierdzenia odwrotnego q=>p.
Jeśli zachodzą warunki wystarczające w stronę p=>q i q=>p to badane twierdzenie jest na 100% równoważnością na mocy definicji:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)
Oczywiście, z prawej strony mamy tu do czynienia wyłącznie z warunkami wystarczającymi zgodnymi z definicją w NTI
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno => zajdzie q
W definicji równoważności zdania p=>q i q=>p to nie są implikacje proste !
Jak ktokolwiek udowodni że zdania p=>q i q=>p w definicji równoważności to implikacje proste to Kubuś natychmiast kasuje NTI !
Skutki bicia piany w definicji warunku wystarczającego w KRZ są dla matematyki straszliwe !
Po pierwsze:
KRZ nie odróżnia implikacji od równoważności mimo iż przeiterował po całej dziedzinie (p+~p) zdania p=>q.
Takie iterowanie musi dać odpowiedź na fundamentalne pytanie:
Implikacja to czy równoważność ?
… a KRZ nie daje !
Taką odpowiedź daje algebra Kubusia tzn. jeśli iterujemy po całej dziedzinie to znamy odpowiedź na powyższe pytanie !
Po drugie:
To gówno „implikacja materialna” pierze mózgi naszym dzieciom zmuszając ich do uznawania za zdania prawdziwe idiotyzmy w rodzaju:
Jeśli pies jest kurą to człowiek ma dwie nogi
Po trzecie
Matematycy totalnie nie znają dziewiczej definicji równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
Wynikłej bezpośrednio z definicji zero-jedynkowej równoważności:
Kod: |
p q p<=>q
Warunek wystarcz jacy w logice dodatniej (bo q)
1 1 =1 /p=>q=1
/p*q=1 - istniej wspólny element zbioru p i q
1 0 =0 /p=>~q=0
/p*~q=0 – zbiory p i ~q sa rozłączne
Warunek wystarczający w logice ujemnej (bo ~q)
0 0 =1 /~p=>~q=1
/~p*~q=1 – istnieje wspólny element zbioru ~p i ~q
0 1 =0 /~p=>q=0
/~p*q=0 – zbiory ~p i q są rozłączne
|
Kodowanie zgodne ze zdaniem wypowiedzianym p<=>q czyli:
p=1, ~p=-0
q=1, ~q=0
Stąd definicja równoważności:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
gdzie z prawej strony to tylko i wyłącznie warunki wystarczające o definicji jak wyżej.
W wielu przypadkach ta definicja równoważności jest prostsza do udowodnienia!
Przykładem może tu być twierdzenie Pitagorasa:
A.
Jeśli trójkąt jest prostokątny to suma kwadratów przyprostokątnych jest równa kwadratowi przeciwprostokątnej.
TP=>SK=1 – oczywistość
Definicja warunku wystarczającego w spójniku „i”:
TP*SK=1 – istnieje element należący do zbioru TP i SK (wystarczy pokazać jeden trójkąt)
TP*~SK=0 – bo zbiory TP i ~SK są rozłączne
Stąd:
TP=>SK=1 – logika dodatnia (bo SK)
Badamy zachodzenie warunku wystarczającego w logice ujemnej (bo ~q):
B.
Jeśli trójkąt nie jest prostokątny to nie zachodzi suma kwadratów
~TP=>~SK=1 = oczywistość
Definicja warunku wystarczającego w spójniku „i::
~TP*~SK=1 – istnieje element należący do zbioru ~TP i ~SK (wystarczy pokazać jeden trójkąt)
~TP*SK=0 – bo zbiory ~TP i SK są rozłączne
Stąd:
~TP=>~SK=1 – logika ujemna (bo ~SK)
Stąd na mocy definicji równoważności twierdzenie Pitagorasa to ewidentna równoważność, nigdy implikacja !
TP<=>SK = (TP=>SK)*(~TP=>~SK) = 1*1=1 – piękna równoważność
Zauważmy że ze sformułowaniem twierdzenia odwrotnego mamy tu problem bo wychodzi coś takiego:
A1.
Jeśli w trójkącie prostokątnym suma kwadratów przyprostokątnych jest równa kwadratowi przeciwprostokątnej to trójkąt jest prostokątny
Czyli mamy tu twierdzenie typu:
Masło jest maślane
No i czemu do jasnej cholery ziemscy matematycy nie korzystają z dziewiczej, bo wynikłej bezpośrednio z tabeli zero-jedynkowej definicji równoważności ?
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
Odpowiedź:
Bo to gówno zwane „implikacją materialną” skutecznie ich od tej definicji odcina !
Kubusiowa szkoła logiki
Temat:
Implikacja to czy pojedyńcze iterowanie w ramach implikacji !
Palomie i quebaabowi dedykuję
Tylko osioł skończony zaprzeczy iż poniższe zdanie nie jest krystaliczną implikacją.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Zdanie matematycznie równoważne:
A1.
/\x p(x) => q(x)
Dla każdej liczby naturalnej x jeśli x jest podzielna przez 8 to na pewno => x jest podzielna przez 2
Na mocy definicji warunku wystarczającego mamy:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2=1
Definicja warunku wystarczającego w spójniku „i”:
P8*P2=1 – istnieje cześć wspólna zbiorów P8 i P2 np. 8
P8*~P2=0 – zbiory P8 i ~P2 są rozłączne
P8=8,16,24…
~P2 = 1,3,5,7…
Stąd:
Definicja warunku wystarczającego w stronę P8=>P2 zachodzi:
P8=>P2=1
To nie jest implikacja prosta bo jeszcze tego nie udowodniliśmy !
Gimnazjalna definicja implikacji prostej:
Implikacja to zachodzenie warunku wystarczającego wyłącznie w jedna stronę
Badamy zatem warunek wystarczający w stronę przeciwną:
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to na pewno jest podzielna przez 8
P2=>P8=0 bo 2
Definicja warunku wystarczającego w spójniku „i”:
P2*P8=1 – bo 8, istnieje element wspólny zbiorów P2 i P8
P2*~P8=1 - bo 2, istnieje element wspólny zbiorów P2 i ~P8
Jak widzimy:
Warunek wystarczający w stronę P2=>P8 nie zachodzi. Zachodziłby wtedy i tylko wtedy gdyby zbiory P2 i ~P8 były rozłączne
Wniosek:
Badanie zdanie A:
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Jest piękną implikacją prostą, co możemy stwierdzić dopiero teraz, po stwierdzeniu zgodności z gimnazjalną definicją implikacji !
Dowód równoważny iż zdanie P8=>P2 jest tylko i wyłącznie warunkiem wystarczającym jest następujący.
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Zdanie matematycznie równoważne:
A1.
/\x p(x) => q(x)
Dla każdej liczby naturalnej x jeśli x jest podzielna przez 8 to na pewno => x jest podzielna przez 2
W algebrze Kubusia jeśli iterujemy zdanie A przez cała dziedzinę p+~p to mamy jednoznaczną odpowiedź na pytanie:
Równoważność to czy implikacja ?
Analiza matematyczna zdania A w algebrze Kubusia:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2=1 bo 8,16,24…
1 1 =1
Dowód w zbiorach:
P8*P2=1 – istnieje co najmniej jeden element wspólny zbiorów P8 i P2 np. 8
B.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to nie jest podzielna przez 2
P8=>~P2=0
1 0 =0
P8*~P2=0 bo zbiory P8 i ~P2 są rozłączne
P8=8,16,24…
~P2=1,3,5,7…
P8*~P2=0
Zdanie A i B spełnia definicje warunku wystarczającego wyrażoną spójnikiem „i”:
P8*P2=1 bo 8, istnieje wspólny element zbioru P8 i P2
P8*~P2=0 – zbiory P8 i ~P2 są rozłączne
CND
… a jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 ?
Prawo Kubusia:
P8=>P2 = ~P8~>~P2
Z prawej strony zachodzi warunek wystarczający =>, zatem z lewej strony musi zachodzić warunek konieczny ~>, inaczej algebra Boole’a, prawo Kubusia, leży w gruzach !
C.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może ~> nie być podzielna przez 2
~P8~>~P2=1 bo 3,5,7…
0 0 =1
Dowód w zbiorach:
~P8*~P2=1 bo 3, istnieje jeden element wspólny zbiorów ~P8 i ~P2
D.
Jeśli liczba nie jest podzielna przez 8 to może być podzielna przez 2
~P8~~>P2=1 bo 2,4,6…
0 1 =1
Dowód w zbiorach:
~P8*P2=1 bo 2, istnieje jeden element wspólny zbiorów ~P8 i P2
Doskonale widać definicje implikacji prostej dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
P8=1, ~P8=0
P2=1, ~P2=0
W przypadku D wykluczony jest warunek konieczny ~> gdyż nie jest spełniona definicja warunku koniecznego:
D: ~P8~>P2 = B: P8=>~P2 – prawo Kubusia
Prawa strona jest fałszem, zatem z lewej strony nie zachodzi warunek konieczny ~>
CND
Jak widzimy wyżej przeiterowaliśmy zdanie A przez cała dziedzinę poprzednika czyli przez P8 i ~P8 i dostaliśmy jednoznaczne rozstrzygniecie !
Zdanie P8=>P2 spełnia zero-jedynkowa definicje implikacji prostej, w skrócie JEST IMPLIKACJĄ PROSTĄ !
Zauważmy, że KRZ nie daje takiej odpowiedzi mimo iż identycznie jak NTI iteruje po całej dziedzinie P8 i ~P8.
Jak kto udowodni że KRZ daje tu jednoznaczną odpowiedź to kasuję NTI !
… i znów quebaabie jesteś w fundamentalnym błędzie !
quebaab napisał: |
b.)
2+2 = 4 --> dodawanie
2*2 = 4 --> mnożenie
2^2 = 4 --> potęgowanie
Z powyższego mamy:
dodawanie = mnożenie = potęgowanie
Zgadzasz się z tym?
|
To nie ja twierdzę kosmiczne głupoty jak w twoim cytacie lecz TY TAK TWIERDZISZ !
Dowód jest banalny.
Twierdzenie Kłapouchego:
Dowolna iteracja dla implikacji prostej p=>q nie może być implikacją prostą !
Dla dowolnego iterowania wyłącznie jedno zdanie A, C lub D ma szansę być prawdziwe, pozostałe będą fałszywe, czyli iteracja dla konkretnego x-sa daje definicję operatora AND, nigdy definicję implikacji prostej !
Wniosek:
Głupoty jak w cytacie quebaaba twierdzi sam quebaab !
CND
Przykład:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 8 to jest podzielna przez 2
P8=>P2
Zdanie matematycznie równoważne:
A1.
/\x p(x) => q(x)
Dla każdej liczby naturalnej x jeśli x jest podzielna przez 8 to na pewno => x jest podzielna przez 2
Podstawiamy:
x=8
czyli:
P8=1 - liczba 8 jest podzielna przez 8 = PRAWDA
~P8=0 – liczba 8 nie jest podzielna przez 8 = FAŁSZ
P2=1 – liczba 8 jest podzielna przez 2 = PRAWDA
~P2=0 – liczba 8 nie jest podzielna przez 2 = FAŁSZ
Na podstawie powyższej analizy dla iterowania x=8 mamy:
A.
P8=>P2=1
P8*P2=1 bo P8=1 i P2=1
stąd:
1*1=1
1 1 =1
B.
P8=>~P2=0
P8*~P2=0 bo P8=1, ~P2=0
stąd:
1*0=0
1 0 =0
C.
~P8~>~P2=0
~P8*~P2=0 bo ~P8=0 i ~P2=0
stąd:
0*0=0
0 0 =0
D.
~P8~~>P2=0
~P8*P2=0 bo ~P8=0 i P2=1
stąd:
0*1=0
0 1 =0
Jak widzimy wyżej dla pojedynczego iterowania x=8 mamy do czynienia z definicją operatora AND, czyli z czymś FUNDAMENTALNIE innym niż implikacja !
Analogicznie dla x=3 mamy:
P8=0 – liczba 3 jest podzielna przez 8 = FAŁSZ
~P8=1 – liczba 3 nie jest podzielna przez 8 = PRAWDA
P2=0 – liczba 3 jest podzielna przez 2 = FAŁSZ
~P2=1 – liczba 3 nie jest podzielna przez 2 = PRAWDA
Stąd dla x=3 mamy:
A.
P8=>P2=0
P8*P2=1 bo P8=0 i P2=0
stąd:
0*0=0
0 0 =0
B.
P8=>~P2=0
P8*~P2=0 bo P8=0, ~P2=1
stąd:
0*1=0
0 1 =0
C.
~P8~>~P2=1
~P8*~P2=1 bo ~P8=1 i ~P2=1
stąd:
1*1=1
1 1 =1
D.
~P8~~>P2=0
~P8*P2=0 bo ~P8=1 i P2=0
stąd:
1*0=0
1 0 =0
Jak widzimy wyżej dla pojedynczego iterowania x=3 mamy do czynienia z definicją operatora AND, czyli z czymś FUNDAMENTALNIE innym niż implikacja !
Analogicznie dla x=2 mamy:
P8=0 – liczba 2 jest podzielna przez 8 = FAŁSZ
~P8=1 – liczba 2 nie jest podzielna przez 8 = PRAWDA
P2=1 – liczba 2 jest podzielna przez 2 = PRAWDA
~P2=0 – liczba 2 nie jest podzielna przez 2 = FAŁSZ
Stąd dla x=2 mamy:
A.
P8=>P2=0
P8*P2=1 bo P8=0 i P2=1
stąd:
0*1=0
0 1=0
B.
P8=>~P2=0
P8*~P2=0 bo P8=0, ~P2=0
stąd:
0*0=0
0 0 =0
C.
~P8~>~P2=0
~P8*~P2=1 bo ~P8=1 i ~P2=0
stąd:
1*0=0
1 0 =0
D.
~P8~~>P2=1
~P8*P2=0 bo ~P8=1 i P2=1
stąd:
1*1=1
1 1 =1
Jak widzimy wyżej dla pojedynczego iterowania x=2 mamy do czynienia z definicją operatora AND, czyli z czymś FUNDAMENTALNIE innym niż implikacja !
Oj ty biedna definicjo „implikacji materialnej” !
Ile jeszcze trzeba cie kopać, aby cię w kosmos wykopać ?
Ile jeszcze trzeba ludziom tłumaczyć iż definicja „implikacji materialnej” to najzwyklejszy idiotyzm ?
Wracając do zdania quebaaba:
quebaab napisał: |
b.) Czy to jest implikacja?
Jeśli Warszawa jest stolicą Polski (prawda, wiemy to, determinizm?), to znajduje się w niej siedziba prezydenta RP (prawda, wiemy to, determinizm?).
|
Twoje zdanie quebaabie to nie jest implikacja, to jest wyłącznie pojedyncze iterowanie dla poniższej równoważności:
A.
Jeśli miasto X jest stolicą danego kraju to znajduje się w nim siedziba prezydenta
XSK=>SP=1
Założenie jakie tu poczyniliśmy:
Siedziba prezydenta znajduje się wyłącznie w stolicy dowolnego kraju
Bez tego założenia mamy definicje operatora „może” ~~>, czyli wszelkie zdania wynikłe z ze wszystkich możliwych kombinacji negacji p i q będą tu prawdziwe, czyli mamy ZERO logiki !
Analiza matematyczna zdania A:
A.
Jeśli miasto X jest stolicą danego kraju to znajduje się w nim siedziba prezydenta
XSK=>SP=1
XSK*SP=1 – jest taka możliwość
1 1 =1
B.
Jeśli miasto X jest stolicą danego kraju to nie znajduje się w nim siedziba prezydenta
XSK=>~SP=0
XSK*~SP=0 – nie ma takiej możliwości
1 0 =0
C.
Jeśli miasto x nie jest stolica danego kraju to nie znajduje się w nim siedziba prezydenta
~XSK=>~SP=1
~XSK*~SP=1 – twarda prawda
0 0 =1
D.
Jeśli miasto x nie jest stolica danego kraju to znajduje się w nim siedziba prezydenta
~XSK=>SP=0
~XSK*SP=0 – nie ma takiej możliwości
0 1 =0
Doskonale widać definicję równoważności dla kodowania zgodnego ze zdaniem wypowiedzianym A:
XSK=1, ~XSK=0
SP=1, ~SP=0
Losujemy miasto: Warszawa
Dla iterowania x=Warszawa mamy:
XSK=1 – Warszawa jest stolicą Polski = PRAWDA
~XSK=0 – Warszawa nie jest stolica Polski = FAŁSZ
SP=1 – siedziba prezydenta w warszawie = PRAWDA
~SP – nie ma siedziby prezydenta w Warszawie = FAŁSZ
Na podstawie powyższej analizy dla iterowania x=Warszawa mamy:
A.
XSK=>SP=1
XSK*SP=1 bo XSK=1 i SP=1
1*1 =1
B.
XSK=>~SP=0
XSK*~SP=0 bo XSK=1 i ~SP=0
1*0 =0
C.
~XSK=>~SP=0
~XSK*~SP=0 bo ~XSK=0 i ~SP=0
0*0 =0
D.
~XSK=>SP=0
~XSK*SP=0 bo ~XSK=0 i SP=1
0*1=0
Doskonale widać definicje operatora AND, zatem dla konkretnego iterowania możemy zapomnieć o jakiejkolwiek implikacji.
CND
Poprawne lingwistycznie zdanie quebaaba powinno brzmieć:
Warszawa jest stolicą Polski, znajduje się tu siedziba prezydenta.
Oczywista jeśli ktokolwiek zacznie od…
Jeśli Warszawa jest stolicą Polski ….
To wszyscy normalni pękną ze śmiechu … politowania.
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 6:56, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafal3011
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: GDAŃSK Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 5:27, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Zdanie „jeśli p to q” ma szansę być prawdziwe wtedy i tylko wtedy gdy zbiory p i q mają jakąś część wspólną:
p*q=1
czyli:
Musi być spełniona definicja naturalnego spójnika „może” ~~>, wystarczy znaleźć jeden przypadek prawdziwy, czyli jedną cześć wspólną zbiorów p i q.
|
Niestety ten zapis nie ma nic wspólnego ze wspólną częścią merytoryczną wypowiedzi. To, co zapisałeś, znaczy, że oba zdania składowe, p i q, muszą być prawdziwe.
Jak długo trzeba szukać, aby móc stwierdzić, że nie będzie nawet jednego przypadku prawdziwego?
Anegdota: hipoteza Pólyi, dotycząca ilości czynników pierwszych liczb mniejszych od zadanej liczby, jest prawdziwa... aż do... 906150257. Dla tej liczby nagle jest fałszywa!
|
Definicja naturalnego „może” ~~>:
Naturalne „może” ~~> z NTI to 100% odpowiednik kwantyfikatora małego z KRZ.
\/x p(x)~~>q(x)
Istnieje takie x że jeśli zajdzie p(x) to może ~~> zajść q(x)
Oczywiście w tym przypadku oba zdania składowe będą prawdziwe i co z tego ?
Kwantyfikator mały z KRZ tez jest u ciebie do dupy ?
Twoja anegdota jest bez znaczenia, ziemia tez kiedyś była płaska i co z tego ?
Matematyka leży, czy też ludzie dopiero 500 lat temu poznali prawdę ?
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Leży tu i kwiczy definicja „implikacji materialnej” gdzie zbiory p i q mogą nie mieć części wspólnej
|
Dlaczego leży i kwiczy? KRZ zdaje sobie sprawę z tego, że nie musi istnieć związek między p a q, aby zdanie mogło być prawdziwe. Wytłumaczyłem Ci też, dlaczego tak jest. A to, co napisałeś wyżej, jak już zaznaczyłem, nie jest metodą oceniania takiego związku.
|
Poprawna logika matematyczna to teoria zbiorów.
Jaką wartość logiczną ma iloczyn logiczny dwóch zbiorów rozłącznych ?
p*q=?
Za trudne pytanie dla ciebie ?
Dokładnie dlatego leży i kwiczy cala KRZ, to jeden wielki IDIOTYZM !
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Tak wiec twoje zdanie:
Jeśli księżyc jest z sera to Warszawa jest stolica Polski
KS=>WSP=0
Jest fałszywe bo to dwa rozłączne zbiory (stany).
|
I co, masz narzędzie matematyczne, które zawsze wyczuje związek między poprzednikiem a następnikiem?
Na przykład tutaj:
Jeśli świerszcz „cyka” co sekundę, to jest około 13 stopni Celsjusza.
|
Tak mam narzędzie matematyczne, w tym przypadku to kwantyfikator duży IDENTYCZNY w KRZ i NTI.
/\x p(x)=>q(x)
Dlaczego napisałem IDENTCZNY ?
Bo obie te definicje wypluwają identyczne wyniki, poprawnie definiują warunek wystarczający => który w NTI ma taka definicję.
p=>q
Jeśli zajdzie p to na pewno zajdzie q
Mam też narzędzie matematyczne do określanie naturalnego „może” ~~>, to kwantyfikator mały identyczny w NTI i KRZ !
Te dwa narzędzia matematyczne są totalnie wystarczające do określenia prawdziwości dowolnego zdania „Jeśli p to q”.
Oczywista jeśli zbiory p i q są rozłączne to iloczyn logiczny tych zbiorów jest równy ZERU czyli w tym przypadku:
p*q=0 !
Prawdziwość zdań niezależnych p i q jest tu totalnie bez znaczenia, jeśli zdania są niezależne to ich iloczyn logiczny jest równy ZERU, w tym przypadku nie obchodzi mnie ich oddzielna prawdziwość.
KRZ leży tu i kwiczy
Amen.
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Ta definicja warunku wystarczającego jest identyczna jak w KRZ !
Przypomnijmy definicje warunku wystarczającego wykładowcy logiki, Macjana.
|
Niestety, w KRZ definicja warunku wystarczającego jest następująca: poprzednik dla następnika.
Ale wiesz o tym, że Macjan to internetowa ksywa jakiegoś gościa z jakiegoś forum, a KRZ zajmują się prawdziwi matematycy / logicy?
|
NIE, Macjan to fanatyk KRZ !
Dlaczego nazwałem go fanatykiem ?
Bo twierdzi że jak cos jest równoważnością to tylko i wyłącznie poprawne jest twierdzenie wypowiedziane w formie równoważności, czyli że poprawnie matematycznie jest tylko i wyłącznie to:
Trójkąt jest równoboczny wtedy i tylko wtedy gdy ma kąty równe
TR<=>KR
Macjan twierdzi że jak cos jest równoważnością to nie ma prawa być implikacja i odwrotnie. To samo twierdzi … tu cie zaskoczę, Fizyk.
To samo twierdzą, znów cie zaskoczę … matematycy na matematyce.pl.
Napisałem ci wyżej:
Quebaabie, napisz na matematyce.pl iż o tym czy zdanie jest implikacja czy tez równoważnością decyduje spójnik logiczny użyty przez człowieka to dostaniesz takie baty że hoho albo i większe.
To co niżej to chciejstwo człowieka, czyli badziewie a nie matematyka:
Jeśli sobie użyję „Jeśli p to q” to twierdzenie będzie implikacją prawdziwą
natomiast:
Jeśli sobie użyje formy „wtedy i tylko wtedy” to twierdzenie będzie równoważnością prawdziwą
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
16a.
To jest funkcja:
Y=2x
.. a to jest pojedyńcze iterowanie dla x=2
Y=2*2=4
Oczywiście tylko osioł skończony powie iż:
Y=4
jest funkcją.
16b.
Tak właśnie kończy badziewie zwane implikacją materialną które nie odróżnia funkcji logicznej od pojedynczego iterowania, o czym za chwilę.
|
Uh, kilka spraw.
1) nikt nie pytał o wartość funkcji dla argumentu 2
2) miałeś powiedzieć, czy nierówność y>0 jest prawdziwa czy fałszywa
3) tak poza tym: f(2) = 4 też jest funkcją; przypomnę Ci definicję funkcji: funkcja to przyporządkowania wszystkim argumentom jednej wartości – dlaczego więc przyporządkowanie dwójce czwórki nie miałoby być funkcją?
|
Ad.2
A co to jest Y w zapisie:
Y>0 ?
W programowaniu może to być nazwa zmiennej i moment w którym badamy czy jest ona wieksza do 0.
Sam zapis Y>0 nie jest jednoznaczny.
Sensowne jest na przykład takie zadanie:
Narysuj funkcje logiczną:
Y=2x
dla Y>0
f(2)=4
to nie jest funkcja tylko jakieś tam pojedyncze iterowanie.
Owszem funkcja to jednoznaczne przyporządkowanie wszystkim argumentom jednej wartości, czyli możesz sobie losowo cos tam wybierać i losowo przyporządkowywać temu jednoznaczną wartość.
Jednak aby funkcja miała ręce i nogi musi dać się opisać matematycznie w postaci wzoru matematycznego np.
Y=2x
Zapis równoważny do powyższego to nieskończona liczba różnych przyporządkowań, życzę powodzenie w takim opisie:
Y(2)=4
Y(3)=6
…..
W logice:
Y=A+~B(C+~D)…
Pojedyńcze iterowanie jest nic nie warte, sam wyżej dałeś przykład:
quebaab napisał: |
b.)
2+2 = 4 --> dodawanie
2*2 = 4 --> mnożenie
2^2 = 4 --> potęgowanie
Z powyższego mamy:
dodawanie = mnożenie = potęgowanie
|
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
17a.
Zadaniem logiki nie jest rozwiązanie jakiegokolwiek problemu ale podanie NARZĘDZI przy pomocy których można odpowiedzieć na fundamentalne pytanie:
Implikacja to czy równoważność ?
|
No i ja właśnie oczekuję, że mi to powiesz dla tego konkretnego przykładu. Użyj swoich narzędzi, NTI, i powiedz, czy podane przeze mnie zdanie w zadaniu 17a. jest implikacją czy równoważnością?
17. a.) Ta funkcja zdaniowa jest implikacją czy równoważnością?
Jeśli dowolny problem jest klasy P, to jest też klasy NP.
Czym jest problem P=NP?
|
Przeczytaj 100 razy lub do skutku to co napisałem.
Logikę nie obchodzi rozwiązywanie konkretnych zadań. Logika daje ci narzędzia przy pomocy których możesz te zadania rozwiązywać, choćby takie którego matematycy totalnie nie znają.
Choćby takie:
p<=>q = (p=>q)*(~p=>~q)
Choćby takie:
W dowolnym twierdzeniu matematycznym jeśli udowodnimy warunek wystarczający w kierunku p=>q to twierdzenie może być już tylko implikacja albo równoważnością. Nie ma innych możliwości matematycznych !
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Oczywiście implikacja to fundamentalnie co innego niż równoważność
Nic co jest implikacją nie ma prawa być równoważnością i odwrotnie
|
Tego właśnie dotyczy analogia z dodawaniem, mnożeniem i potęgowaniem, ale o tym kiedy indziej.
|
NIE !
Twoja analogia dotyczy pojedynczego iterowania w implikacji.
Oczywiście:
Pojedyńcze iterowanie # implikacja !
Pojedyńcze iterowanie to operator logiczny AND a nie implikacja.
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Implikacja to czy równoważność ?
Tymczasem KRZ daje gówno a nie odpowiedzi na to pytanie.
|
Ależ daje. Implikacja, jeśli zdania złożone połączono symbolem implikacji, równoważność, jeśli symbolem równoważności. Czy dane zdanie będzie prawdziwe – trzeba sprawdzić.
|
Znów pięknie pokazujesz cały IDIOTYZM KRZ bo wynika z tego że:
Matematyka = chciejstwo człowieka
czyli:
Jak se użyję „jeśli p to q” to twierdzenie będzie implikacja prawdziwą, a jak se użyję <=> to to samo twierdzenie będzie równoważnością prawdziwą.
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Gimnazjalna definicja implikacji prostej:
Implikacja to zachodzenie warunku wystarczającego wyłącznie w jedna stronę
|
O, widzę, że łatamy nieścisłości. Niestety, implikacja nie musi zachodzić WYŁĄCZNIE w jedną stronę. No, w KRZ przynajmniej.
|
Oczywiście że KRZ to badziewie a nie matematyka, to wyłącznie chciejstwo człowieka.
W prawdziwej matematyce masz tak !
Dowód formalny braku przemienności argumentów w implikacji:
Kod: |
p q p=>q q=>p
1 1 =1 =1
1 0 =0 =1
0 0 =1 =1
0 1 =1 =0
|
Z powyższego wynika iż w implikacji:
p=>q # q=>p
Czyli że jeśli wynikanie w jedną stronę jest prawdziwe to w drugą stronę musi być fałszywe.
Jeśli p=>q=1 to q=>p=0
Jeśli q=>p=1 to p=>q=0
Wtedy i tylko wtedy zdanie jest implikacją !
CND
Dowód formalny przemienności argumentów w równoważności:
Kod: |
p q p<=>q q<=>p
1 1 =1 =1
1 0 =0 =0
0 0 =1 =1
0 1 =0 =0
|
czyli:
p<=>q = q<=>p
Na mocy definicji rozwijamy:
p<=>q = (p=>q)*(q=>p)=1*1=1
q<=>p = (q=>p)*(p=>q)=1*1=1
czyli:
Argumenty w równoważności są przemienne bo:
p=>q=1
q=>p=1
Czyżby zatem symbol => oznaczał w równoważności co innego niż w implikacji ?
Dla laików matematyki, czyli KRZ-owców tak właśnie jest !
Kolejna kwadratura koła dla quebaaba:
Czy potrafisz wyjaśnić ten paradoks ?
TAK/NIE
Jak napiszesz NIE, to Kubuś pomoże
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
… i znów quebaabie jesteś w fundamentalnym błędzie !
To nie ja twierdzę kosmiczne głupoty jak w twoim cytacie lecz TY TAK TWIERDZISZ !
Dowód jest banalny.
Twierdzenie Kłapouchego:
Dowolna iteracja dla implikacji prostej p=>q nie może być implikacją prostą !
Dla dowolnego iterowania wyłącznie jedno zdanie A, C lub D ma szansę być prawdziwe, pozostałe będą fałszywe, czyli iteracja dla konkretnego x-sa daje definicję operatora AND, nigdy definicję implikacji prostej !
Wniosek:
Głupoty jak w cytacie quebaaba twierdzi sam quebaab !
CND
|
Wracając do tej analogii...
Twierdziłeś, że jeśli równoważność (warunek wystarczający, który okazał się równoważnością) jest prawdziwy, to implikacja nie może być prawdziwa.
Symbolicznie: jeśli p<=>q = 1, to p=>q = 0.
I tego właśnie dotyczy ta przypowieść. Nie mam pojęcia zaś do czego Ty się odnosisz.
|
I nadal tak twierdzę.
Poproszę o wyjaśnienie paradoksu o którym wyżej.
Jak napiszesz NIE WIEM to Kubuś wyjaśni to za ciebie
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Wracając do zdania quebaaba:
Twoje zdanie quebaabie to nie jest implikacja, to jest wyłącznie pojedyncze iterowanie dla poniższej równoważności:
A.
Jeśli miasto X jest stolicą danego kraju to znajduje się w nim siedziba prezydenta
XSK=>SP=1
|
Aha, czyli co to jest?
Kubuś: Czym jest zdanie „jeśli Warszawa jest stolicą Polski, to znajduje się w niej siedziba prezydenta”?
Jaś, lat 6: To jest implikacja, psze pana! (skąd to wie 6-latek? co za zdolniacha!)
Kubuś: Nie, nie, nie, to jest jedynie POJEDYNCZE ITEROWANIE DLA TAKIEJ RÓWNOWAŻNOŚCI: JEŚLI MIASTO X JEST STOLICĄ DANEGO KRAJU, TO ZNAJDUJE SIĘ W NIM SIEDZIBA PREZYDENTA.
Jaś: :<
|
Jak idziesz do przedszkola to używaj odpowiednich dla przedszkolaków przykładów.
Pani w przedszkolu:
Pies ma cztery łapy i szczeka
Quebaab:
Źle !
Poprawnie matematycznie jest tak:
Jeśli pies ma cztery łapy to szczeka
Czujesz blusa ?
Pojedyńcze iterowanie w dowolnej implikacji daje ZAWSZE operator AND !
quebaab napisał: |
(btw, to Twoje to chyba funkcja logiczna dwóch zmiennych: miasto X i kraj Y ;p)
|
Implikacja normalnych, czyli 5-cio Latków to zawsze funkcja logiczna dwóch zmiennych
Jeśli zwierze jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
p=>q
Dowolne zwierze może być psem albo nie być psem, nie ma innych możliwości matematycznych
p=P
~p=~P
Dowolne zwierzę może mieć cztery łapy albo nie mieć czterech łap, nie ma innych możliwości matematycznych
q=4L
~q=~4L
quebaab napisał: |
W KRZ:
XSK dla X=Warszawa: PRAWDA
SP dla X=Warszawa: PRAWDA
PRAWDA => PRAWDA
PRAWDA
CND
Nieco szybciej, nie?
|
Taa…
Szybciej, ale matematycznie do dupy.
Patrz wyżej.
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Poprawne lingwistycznie zdanie quebaaba powinno brzmieć:
Warszawa jest stolicą Polski, znajduje się tu siedziba prezydenta.
|
Fajnie. Czyli powiedziałem niepoprawne lingwistycznie zdanie.
|
Powiedziałeś zdanie błędne MATEMATYCZNIE !
Bowiem analiza matematyczna zdania:
Jeśli Warszawa jest stolica polski to znajduje się tu siedziba prezydenta
Spełnia definicje operatora AND, żadna to równoważność, żadna to implikacja !
quebaab napisał: |
Rafal3006 napisał: |
Oczywista jeśli ktokolwiek zacznie od…
Jeśli Warszawa jest stolicą Polski ….
To wszyscy normalni pękną ze śmiechu … politowania.
|
Spytaj Amerykańca, co jest stolicą Polski. Obstawiam, że powie „Amsterdam”. |
Jest bez znaczenia co amerykaniec wie czy nie wie, wszyscy Polacy doskonale wiedza iż Warszawa jest stolica Polski.
Buszmen może nie rozumieć co to jest „stolica” i co z tego ?
Ciekawostka ze śfinii na temat powyższego zdania
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-4950.html#153250
Adam Barycki napisał: | Pan Kubuś dyktator:
Cytat: | Poprawne lingwistycznie zdanie quebaaba powinno brzmieć:
Warszawa jest stolicą Polski, znajduje się tu siedziba prezydenta.
Oczywista jeśli ktokolwiek zacznie od…
Jeśli Warszawa jest stolicą Polski ….
To wszyscy normalni pękną ze śmiechu … politowania. |
A jeżeli, Panie Kubusiu, w jakimś dalekim obcym kraju, nauczycielka zapyta ucznia - czy siedzibą prezydenta Polski jest Warszawa?
A uczeń odpowie - Jeżeli Warszawa jest stolicą Polski, to w Warszawie znajduje siedziba prezydenta Polski.
Czy to zdanie jest niepoprawne lingwistycznie?
|
No właśnie o to chodzi Barcki, że nie możesz znac z góry wartości logicznej ani p ani q.
Wtedy i tylko wtedy zdanie jest implikacją !
Uczeń spelnia ten warunek.
Pani do ucznia:
Czy siedzibą prezydenta Polski jest Pipdówka ?
Uczeń:
Jesli Pipidówka jest stolicą Polski to znajduje sie w niej siedziba prezydenta.
PSP=>SP=1
1 1 =1
Pani:
... a jesli Pipidówka nie jest stolica Polski ?
Uczeń:
jeśli Pipidówka nie jest stolica Polski to nie znajduje się w niej siedziba prezydenta
~PSP=>~SP=1
1 1 =1
Zauważ Barycki, że uczeń znając definicję:
Siedziba prezydenta znajduje sie tylko i wyłącznie w stolicy kraju
Zna z góry wartośc logiczną następnika !
Dlatego zdanie:
Jeśli miasto x jest stolica kraju to znajduje sie w nim siedziba prezydenta
XSK=>SP
Jest równoważnością a nie implikacją
CND
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-4950.html#153258
Adam Barycki napisał: | A dlaczego Panie Kubusiu jest to zdanie niepoprawne lingwistycznie, jak Pan to stwierdził, a odpowiedzi udzielić nie chce?
I jeszcze nie odpowiedział mi Pan na pytanie: Które zdanie jest prawdziwe, a które fałszywe?
1. Jeśli Ciechocinek jest stolicą Polski, to w Ciechocinku znajduje się siedziba prezydenta Polski.
2. Jeśli Pan Kubuś ma złamaną nogę, to ma założony gips.
Adam Barycki |
Panie Barycki.
Po pierwsze:
Kopnął cię zaszczyt i Kubuś wsadzil cie na ateistę.pl:
[link widoczny dla zalogowanych]
Po drugie.
W zdaniu 1 znasz z góry wartośc logiczna p i q, to zdanie jest fałszywe bo fałszywy jest poprzednik.
... a tylko idioci twierdzą iz z fałszu może powstac prawda.
Zdanie 2 jest poprawne i jest to implikacja, pod warunkiem że nie wie Pan czy Kubuś rzeczywiście złamał nogę i nie wie Pan czy ma na tej nodze gips.
Analizowałem ci to zdanie wyżej, przypominam:
rafal3006 napisał: | Panie Barycki
jeśli ktoś złamał noge to ma załozony gips
ZN=>ZG=1
1 1 =1
... a jesli ktos nie złamał nogi ?
Prawo Kubusia:
ZN=>ZG = ~ZN~>~ZG
czyli:
jeśli ktos nie złamał nogi to może nie miec załozonego gipsu
~ZN~>~ZG=1
1 1 =1
lub
jeśli ktos nie złamał nogi to może miec załozony gips
~ZN~~>ZG=1
1 1 =1
No i gdzie ty bidulko Barycki widzisz w poprawnej analizie matematycznej jak wyżej iz z fałszu powstała ci prawda ?
Jak znajdziesz to kasuje NTI
pa,
Kubuś |
Uważaj teraz Barcki !
Zdanie "jeśli p to q" gdzie znasz z góry wartość logiczną p i q jest BŁĘDNE matematycznie (czyli jest to implikacja fałszywa) a nie lingwistycznie - dowód na ateiście.pl.
Ostatnio zmieniony przez Rafal3011 dnia Nie 11:10, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35586
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:09, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
http://www.sfinia.fora.pl/wiezienie,20/mord-na-sprawiedliwym-i-jego-zmartwychwstanie,4928-4950.html#153250
Adam Barycki napisał: | Pan Kubuś dyktator:
Cytat: | Poprawne lingwistycznie zdanie quebaaba powinno brzmieć:
Warszawa jest stolicą Polski, znajduje się tu siedziba prezydenta.
Oczywista jeśli ktokolwiek zacznie od…
Jeśli Warszawa jest stolicą Polski ….
To wszyscy normalni pękną ze śmiechu … politowania. |
A jeżeli, Panie Kubusiu, w jakimś dalekim obcym kraju, nauczycielka zapyta ucznia - czy siedzibą prezydenta Polski jest Warszawa?
A uczeń odpowie - Jeżeli Warszawa jest stolicą Polski, to w Warszawie znajduje siedziba prezydenta Polski.
Czy to zdanie jest niepoprawne lingwistycznie?
|
No właśnie o to chodzi Barcki, że nie możesz znac z góry wartości logicznej ani p ani q.
Wtedy i tylko wtedy zdanie jest implikacją !
Uczeń spelnia ten warunek.
Pani do ucznia:
Czy siedzibą prezydenta Polski jest Pipdówka ?
Uczeń:
Jesli Pipidówka jest stolicą Polski to znajduje sie w niej siedziba prezydenta.
PSP=>SP=1
1 1 =1
Pani:
... a jesli Pipidówka nie jest stolica Polski ?
Uczeń:
jeśli Pipidówka nie jest stolica Polski to nie znajduje się w niej siedziba prezydenta
~PSP=>~SP=1
1 1 =1
Zauważ Barycki, że uczeń znając definicję:
Siedziba prezydenta znajduje sie tylko i wyłącznie w stolicy kraju
Zna z góry wartośc logiczną następnika !
Dlatego zdanie:
Jeśli miasto x jest stolica kraju to znajduje sie w nim siedziba prezydenta
XSK=>SP
Jest równoważnością a nie implikacją
CND
Barycki napisał: |
Panie Kubusiu, nie odpowiada Pan na pytania na innych forach, nie odpowiada Pan na moje pytania, a zamiast odpowiedzi udziela Pan korepetycji z NTI nie na temat. Jeżeli zechce Pan odpowiadać na pytania, które się Panu zadaje i jest pan zdolny do analizy logicznej na poziomie pięciolatka, to zauważy Pan absurdalność swojej NTI. Swojej Panie Kubusiu, bo niczyjej innej, powinien Panu wiedzieć, że nawet dla niektórych pięciolatków NTI jest powodem do pęknięcia ze śmiechu. |
Barycki, ekspert gówna zwanego KRZ w przedszkolu.
Barycki:
Drogie dzieci, droga Pani Przedszkolanko, będę was uczył logiki matematycznej zwanej KRZ, wymyślonej przez naszego wielkiego przodka, Debilka I.
Na początek podam wam kilka zdań prawdziwych a później będziemy udowadniać ich prawdziwość:
1.
Jeśli kura jest psem to człowiek ma cztery nogi
2.
jeśli pies jest różowy to krowa śpiewa w operze
3.
2+2=4 wtedy i tylko wtedy gdy wszyscy murzyni są czarni (autentyczne z matematyki.pl)
Wkurwiona Pani Przedszkolanka do Barckiego.
Panie widzisz Pan to otwarte okno, odwróć się Pan tyłem ?
Barycki:
Odwróciłem się i co ?
W tym momencie Pani wymierza Pany Baryckiemu potężnego kopa w dupę mówiąc:
Nic tu nie będziesz Pan udowadniał, spieprzaj Pan z mojego przedszkola !
… no i Pan Barycki leci, leci, leci i się zastanawia.
… ale dlaczego te ludziki nie chcą się uczyć KRZ, wymyślonej przez naszego wspaniałego przodka Debilka I ?
No i co Barycki ?
Należało ci się, czy nadal chcesz uczyć 5-cio Latków debilizmu, zwanego KRZ ?
Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 10:37, 18 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|