|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:45, 09 Lis 2008 Temat postu: Logiki odrzucające zasadę niesprzeczności |
|
|
Słyszałem, że istnieją logiki odrzucające zasadę niesprzeczności tzn. niektóre koniunkcje zdań sprzecznych są prawdziwe. Jak to możliwe, skoro odrzucając zasadę niesprzeczności nie możemy powiedzieć, że ją odrzuciliśmy (bo co z tego, że jest to sprzeczne z nieodrzuceniem, skoro ją odrzuciliśmy)?
Ostatnio zmieniony przez konrado5 dnia Nie 21:04, 09 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35532
Przeczytał: 15 tematów
Skąd: z innego Wszechświata Płeć: Mężczyzna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
macjan
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:56, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Hm. Trzeba by podać konkretny przykład takiej logiki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
konrado5
Dołączył: 02 Gru 2005
Posty: 4913
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:16, 09 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Są to logiki parakonsystentne, paraikonsystentne i adaptatywne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 14:44, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Na mój rozum, sprowadza się to do rozpatrywania (bez ABSOLUTNEGO odrzucania zasady niesprzeczności), w jakich sytuacjach LOKALNE odrzucenie zasady niesprzeczności nie prowadzi do GLOBALNEGO problemu, albo w jaki sposób uwzględnić w rozumowaniu sprzeczne dane tak, aby wyciągnąć z nich istotne informacje i nie rozwalić przy tym całego rozumowania.
W praktyce zawsze masz do czynienia z informacjami, które wydają się być ze sobą sprzeczne. I chociaż bardzo staranna, czasochłonna analiza może doprowadzić cię do wniosku, że jest to sprzeczność pozorna (a dopiero potem użyć tych informacji w absolutnie prawidłowy sposób do rozwiązania zadanego problemu), to w wielu wypadkach możesz sobie tę analizę darować i użyć jakiegoś intuicjonistycznego rozumowania pozwalającego w tańszy, szybszy sposób dojść do równie dobrego rozwiązania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
macjan
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:09, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
konrado5 napisał: | Są to logiki parakonsystentne, paraikonsystentne i adaptatywne. |
Paraco?
Można by prosić o definicje tych trzech pojęć w ujęciu matematycznym?
wujzboj napisał: | W praktyce zawsze masz do czynienia z informacjami, które wydają się być ze sobą sprzeczne. I chociaż bardzo staranna, czasochłonna analiza może doprowadzić cię do wniosku, że jest to sprzeczność pozorna (a dopiero potem użyć tych informacji w absolutnie prawidłowy sposób do rozwiązania zadanego problemu), to w wielu wypadkach możesz sobie tę analizę darować i użyć jakiegoś intuicjonistycznego rozumowania pozwalającego w tańszy, szybszy sposób dojść do równie dobrego rozwiązania. |
Można jakiś przykład takiego rozumowania?
W ogóle jak definiuje się, że zdania są sprzeczne, skoro ich koniunkcja jest prawdziwa? Ja znam tylko taką definicję:
Zdanie jest sprzeczne, jeśli dla każdej waluacji przyjmuje wartość 0.
Zdania p i q są sprzeczne, jeśli (p*q) jest zdaniem sprzecznym.
Ale też nigdy nie zetknąłem się z taką logiką. Skoro więc twierdzicie, że takie istnieją, to tak jak wspomniałem wcześniej, przydałby się konkretny przykład.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wujzboj
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 23951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: znad Odry Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 1:10, 10 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zdanie sprzeczne S to z definicji koniunkcja jakiegoś zdania z jego negacją: S = "zachodzi jednocześnie P i nie-P". Problem ze zdaniami sprzecznymi polega na tym, że jeśli takiemu zdaniu S przypisać wartość PRAWDA, to w logice klasycznej można za pomocą tegoż S udowodnić prawdziwość DOWOLNEGO zdania D. Robisz to tak:
Skoro prawdą jest, że zachodzi jednocześnie P i nie-P, to prawdziwe jest P. Skoro P jest prawdziwe, to prawdziwe jest też zdanie mówiące, że zachodzi albo P, albo jakieś dowolne D. Z drugiej strony wiemy, że skoro prawdą jest, że zachodzi jednocześnie P i nie-P, to prawdziwe jest nie-P. W tej sytuacji jeżeli prawdziwe jest zdanie "zachodzi albo P, albo jakieś dowolne D" i prawdziwe jest nie-P, to prawdziwe musi być to dowolne D...
To się nazywa "wybuch". Aby dopuścić sprzeczności, trzeba wprowadzić takie zmiany (przynajmniej w regułach wnioskowania), aby do wybuchu nie doszło.
Takie zmiany wprowadzają właśnie logiki parakonsystentne. Na przykład, powyższe rozumowanie prowadzące do wybuchu sugeruje, że dobrym pomysłem może być usunięcie reguły rozumowania mówiącej, że z prawdziwości nie-P i prawdziwości "P albo D" wynika prawdziwość D (reguła znana jako modus tollendo ponens). Jest to o tyle naturalny pomysł, że reguła ta bierze się z następującego rozumowania: jeśli nie-P jest prawdziwe, to P jest fałszywe, i wobec tego "P lub A" może być prawdziwe jedynie, gdy A jest prawdziwe; rozumowanie to nie działa, jeśli P i nie-P mogą być jednocześnie prawdziwe. Już samo stosowanie tej reguły przy dozwoleniu sprzeczności jest więc nieuzasadnione.
Przyjęcie P i nie-P jednocześnie za prawdziwe zdarzyć się może chociażby wtedy, jeśli kryterium prawdziwości polega na sprawdzeniu, czy P posiada jedną z kilku cech. Na przykład: x(nazwa) jest prawdziwe, jeśli pierwsza lub druga litera nazwy jest wielka; zaprzeczenie nazwy zmienia zaś wielkie litery na małe, a małe - na wielkie. Mamy więc:
x(wuj) = FAŁSZ
x(~wuj) = x(WUJ) = PRAWDA
ale już:
x(Jarek) = PRAWDA
x(~Jarek) = x(jAREK) = PRAWDA!
Tak określone kryterium prawdziwości jest nieprawidłowe z punktu widzenia logiki klasycznej, ale da się nim operować w systemie parakonsystentnym. Korzyść polega na tym, że nie zawsze można tak wymusić kryteria, aby były prawidłowe klasycznie. Na przykład, w dokumentacji oprogramowania są jakieś niekonsystentne opisy (bo ktoś nie sprawdził, albo - co gorsza - program rzeczywiście zachowuje się niekonsekwentnie), albo mamy do czynienia z systemem pojęć, którego spójność (niesprzeczność) pod względem danego kryterium prawdziwości nie została jeszcze sprawdzona. W takich przypadkach zastosowanie logiki klasycznej jest co najmniej ryzykowne. Natomiast zastosowanie logiki parakonsystentnej pozwala nadal wykonywać pewne operacje logiczne i nie kończy się to "wybuchem" (czyli uznaniem dowolnego wyniku dowolnej operacji za sukces).
W sumie, odpowiedź na pytanie "jak rozumuje się w logice parakonsystentnej" przypomina odpowiedź na pytanie "jak kochają się jeże". Jak wiadomo, odpowiedź na to drugie pytanie brzmi: "ostrożnie"!
Ostatnio zmieniony przez wujzboj dnia Śro 1:12, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|