Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czysto matematyczne obalenie logiki matematycznej ziemian
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 136, 137, 138  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 0:39, 17 Sty 2017    Temat postu:

idiota napisał:
"Z P2 nie wynikną liczby nieparzysta."

No i znów ktoś rafałkowi pisze, że ze zbioru coś wynika.
I potem będzie taki dzwon latał i gadał, że tak wielcy logicy na intermnetach piszo...
Nie wolno mu takich skrótów pisać, bo on je bierze dosłownie i potem mu ze zbioru deszcz wynika jakoś zbiór mokra ulica i jakieś części wspólne tam chce szukać między deszczem a ulicą (co jest wcale zabawne).

Doprawdy, trzeba być Idiotą, by nie rozumieć tego co napisałem wyzej.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-2475.html#308257

2.1 Aksjomatyka zdań warunkowych „Jeśli p to q”

I zasada logiki matematycznej
Fundamentem logiki matematycznej są zdania warunkowe „Jeśli p to q” operujące na zbiorach.
Wniosek:
Nie ma sensu mówienie o zbiorach w kontekście logiki matematycznej bez zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15473
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Wto 13:20, 17 Sty 2017    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Ojejej…

Jaki potworny, matematyczny tłumok z ciebie Irbisorze - takich bredni to się po tobie nie spodziewałem.
Przede wszystkim:
Operator implikacji prostej p|=>q nie jest spójnikiem zdaniowym!

A obchodzą jakieś spójniki zdaniowe?
Skup się na temacie, analfabeto, zamiast spamować w kółko to samo albo poruszać nowe, niezwiązane z tematem kwestie.

Napisałem ci wyżej, że moge używać zaprzeczenia P8, podobnie jak mogę używać go w różnych zdaniach logicznych.
To raz.

Dwa: Otrzymałeś zapis bez ~P8, czyli
P2 => P2

Trzy:
Dopytujesz dalej, gdzie w tym zapisie jest cokolwiek o P8. Nie ma, podobnie jak nie ma o UM (uprawie marchewki), bo z P2 NIE WYNIKA ani P8 ani UM, o czym ci już pisałem.

Cztery: Twój wniosek, jakoby z P2 wynikał zbiór liczb naturalnych, jest błędny, co udowodniłem wcześniej.

Pięć: Po raz kolejny bez problemu wykazałem coś, czego "żaden ziemski matematyk nie potrafi".

Poradź sobie najpierw z powyższymi kwestiami, to wtedy możemy podyskutować o nowych.
I nie licz na to, że jak dasz trochę nawiasów i wężyków, to się w tym pogubię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:01, 17 Sty 2017    Temat postu:

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Ojejej…

Jaki potworny, matematyczny tłumok z ciebie Irbisorze - takich bredni to się po tobie nie spodziewałem.
Przede wszystkim:
Operator implikacji prostej p|=>q nie jest spójnikiem zdaniowym!

A obchodzą jakieś spójniki zdaniowe?
Skup się na temacie, analfabeto, zamiast spamować w kółko to samo albo poruszać nowe, niezwiązane z tematem kwestie.

Napisałem ci wyżej, że moge używać zaprzeczenia P8, podobnie jak mogę używać go w różnych zdaniach logicznych.
To raz.

Dwa: Otrzymałeś zapis bez ~P8, czyli
P2 => P2

Trzy:
Dopytujesz dalej, gdzie w tym zapisie jest cokolwiek o P8. Nie ma, podobnie jak nie ma o UM (uprawie marchewki), bo z P2 NIE WYNIKA ani P8 ani UM, o czym ci już pisałem.

Cztery: Twój wniosek, jakoby z P2 wynikał zbiór liczb naturalnych, jest błędny, co udowodniłem wcześniej.

Pięć: Po raz kolejny bez problemu wykazałem coś, czego "żaden ziemski matematyk nie potrafi".

Poradź sobie najpierw z powyższymi kwestiami, to wtedy możemy podyskutować o nowych.
I nie licz na to, że jak dasz trochę nawiasów i wężyków, to się w tym pogubię.

Nawet porządnie zacytować tego co sam napisałeś nie potrafisz, powinno być:
Cztery: P2=[2,4,6,8..] jest podzbiorem => zbioru liczb naturalnych LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
… a to twoje to jakieś gówno nie wiadomo skąd wzięte.

Punkt „cztery” to nie jest mój wniosek tylko konsekwencje twojego zdania:
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Twoje zdanie prawdziwe Irbisorze wygląda tak:
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to nic z tego nie wynika bo może być podzielna przez 8 lub może nie być podzielna przez 8

Czy akceptujesz że twoje zdanie jest prawdziwe tylko i wyłącznie jak zapiszesz w całości następnik, jak ja to zrobiłem - wytłuściłem ci na wszelki wypadek ten następnik.

Dzięki, że wytłuściłeś mi coś, co ci od dłuższego czasu tłumaczę. Widać, że nadążasz za tokiem dyskusji.

Sam napisałeś:
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to nic z tego nie wynika bo może być podzielna przez 8 lub może nie być podzielna przez 8
P2 to nic z tego nie wynika bo może być P8+~P8
P2 ?? (P8+~P8) = LN=1
Ok,
Nie rozumiesz tego, darujmy sobie.

Irbisorze,
Na operator implikacji możesz spojrzeć z dwóch punktów odniesienia.

Pierwszy i najważniejszy punkt przedstawiłem w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-75.html#308203

Operator implikacji prostej p|=>q z punktu widzenia zajścia p lub zajścia ~p:
Operator implikacji prostej p|=>q to układ równań logicznych odpowiadający na pytania:
1.
Kiedy zajdzie p?
p=>q
Jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q
p jest warunkiem wystarczającym dla q
ORAZ!
2.
Kiedy zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
stąd:
~p~>~q
Jeśli zajdzie ~p to zajdzie ~q
Zajście ~p jest warunkiem koniecznym dla zajścia ~q

KONIEC!

II Spojrzenie w praktyce prawie nie używane to operator implikacji z punktu widzenia zajścia Y lub ~Y.
Ten punkt widzenie odpowiada na pytanie kiedy w przyszłości implikacja p|=>q będzie prawdziwa (Y=1), a kiedy fałszywa (Y=0) = (~Y=1) - prawo Prosiaczka.

Definicja implikacji prostej p|=>q:
Kod:

Definicja zero-jedynkowa             |Definicja w mintermach
implikacji prostej p|=>q             |implikacji prostej p|=>q
   p  q ~p ~q  Y=(p|=>q) ~Y=~(p|=>q) |          |Co matematycznie oznacza
A: 1  1  0  0     =1       =0        | Ya= p* q | Ya=1<=> p=1 i  q=1
B: 1  0  1  0     =0       =1        |~Yb= p*~q |~Yb=1<=> p=1 i ~q=1
C: 0  0  1  1     =1       =0        | Yc=~p*~q | Yc=1<=>~p=1 i ~q=1
D: 0  1  1  0     =1       =0        | Yd=~p* q | Yd=1<=>~p=1 i  q=1

Co to są mintermy?
[link widoczny dla zalogowanych]

1.
Kiedy zajdzie Y?
Z tabeli symbolicznej odczytujemy:
Y = Ya+Yc+Yd
Po podstawieniu:
Y= A: p*q + C: ~p*~q + D: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: p=1 i1 q=1 lub C: ~p=1 i ~q=1 lub D: ~p=1 i q=1
2.
Kiedy zajdzie ~Y?
Z tabeli symbolicznej odczytujemy:
~Y=~Ya
~Y= B: p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> p=1 i ~q=1

Weźmy podręcznikowy przykład (niżej K.A Wieczorek):
A.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
To jest obietnica zatem na mocy definicji warunek wystarczający A który jest częścią implikacji prostej p|=>q. Tu nic a nic nie musimy udowadniać!

W tym punkcie odniesienia interesuje nas wyłącznie kiedy w przyszłości ojciec dotrzyma słowa (Y=1) a kiedy skłamie (~Y=1)
Dokładnie z tego powodu przeprowadziliśmy analizę matematyczną implikacji prostej p|=>q w spójnikach „lub”(+) i „i”(*).
Mamy zatem gotową odpowiedź w zapisach ogólnych.

Podstawiamy nasz przykład:
1.
Kiedy ojciec dotrzyma słowa?
Odpowiedź:
Ojciec dotrzyma słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy syn:
A: E*K =1*1 =1 - zda egzamin (E=1) i dostanie komputer (K=1)
lub
C: ~E*~K=1*1=1 - nie zda egzaminu (~E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
lub
D: ~E*K =1*1 =1 - nie zda egzaminu (~E=1) i dostanie komputer (K=1)
2.
Kiedy ojciec skłamie?
Prawdą jest (=1) że ojciec skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy syn:
B: E*~K=1*1=1 - zda egzamin (E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
Znaczenie symboli:
Y - ojciec dotrzyma słowa
~Y - ojciec skłamie (nie dotrzyma słowa ~Y)

KONIEC!
… to jest nieprawdopodobnie banalna logika matematyczna, której ziemianie nie kumają.
Dowód niżej.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685.html#14369
Fragment książki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek

Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Z tabelki dla implikacji możemy dowiedzieć się, że zdanie, którego głównym spójnikiem jest jeśli... to może być fałszywe tylko w jednym wypadku, mianowicie, gdy jego poprzednik jest prawdziwy, natomiast następnik fałszywy.
Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka: Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer. Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa. Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.
Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.
Powyższe wytłumaczenie drugiego wiersza tabelki dla implikacji może się wydawać nieco naciągane, a jest tak dlatego, że w języku potocznym często wypowiadamy zdania typu jeśli... to rozumiejąc przez nie wtedy i tylko wtedy (którego to zwrotu nikt raczej nie używa).

Mamy tu ziemską analizę dokładnie tego samego zdania:
A.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
Analiza ta oparta jest o tabelę zero-jedynkową identyczną jak w AK.
Dyskwalifikuje tą analizę wytłuszczony fragment.
W matematyce nie wolno się powoływać na to co ojciec powiedział a czego nie posiedział. Bardzo łatwo udowodnić że to jest matematyczna głupota analizując dowolną groźbę z definicji będącą implikacją odwrotną p|~>q … ale to dla ciebie Irbisorze za wysokie progi (póki co).

Pytanie do Irbisola:
Która analiza jest matematyką ścisłą, ta z algebry Kubusia, gdzie nie wnikamy w znaczenie co ojciec powiedział a czego nie powiedział, czy tez ta zaprezentowana przez dr. K.A. Wieczorka.

Nie wierzę Irbisorze że nie rozumiesz analizy tej implikacji E|=>K na gruncie AK, bo uważam cię z dużo lepszego matematyka niż jest Idiota.
Tak więc proszę o odpowiedź.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 19:57, 17 Sty 2017, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15473
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Wto 22:40, 17 Sty 2017    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

Cztery: Twój wniosek, jakoby z P2 wynikał zbiór liczb naturalnych, jest błędny, co udowodniłem wcześniej.

Nawet porządnie zacytować tego co sam napisałeś nie potrafisz, powinno być:
Cztery: P2=[2,4,6,8..] jest podzbiorem => zbioru liczb naturalnych LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
… a to twoje to jakieś gówno nie wiadomo skąd wzięte.

Z twojego idiotycznego operatora implikacji.
Zdanie powinno brzmieć, że liczba z cechą P2 będzie liczbą z cechą N (liczba naturalna).

Cytat:
Irbisorze,
Na operator implikacji możesz spojrzeć z dwóch punktów odniesienia.

Pozostały ci jeszcze inne punkty, na które nie odpowiedziałeś, więc sobie najpierw z nimi poradź, a dopiero później spamuj dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:45, 17 Sty 2017    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:

Cztery: Twój wniosek, jakoby z P2 wynikał zbiór liczb naturalnych, jest błędny, co udowodniłem wcześniej.

Nawet porządnie zacytować tego co sam napisałeś nie potrafisz, powinno być:
Cztery: P2=[2,4,6,8..] jest podzbiorem => zbioru liczb naturalnych LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
… a to twoje to jakieś gówno nie wiadomo skąd wzięte.

Z twojego idiotycznego operatora implikacji.
Zdanie powinno brzmieć, że liczba z cechą P2 będzie liczbą z cechą N (liczba naturalna).

Większego matematycznego błazna to nasz Wszechświat nie widział
Irbisol napisał:

Cytat:
Irbisorze,
Na operator implikacji możesz spojrzeć z dwóch punktów odniesienia.

Pozostały ci jeszcze inne punkty, na które nie odpowiedziałeś, więc sobie najpierw z nimi poradź, a dopiero później spamuj dalej.

Irbisorze, nie będę dyskutował z kimś, kto nie rozumie logiki matematycznej na poziomie przedszkola, czyli nie rozumie poniższego cytatu.
rafal3006 napisał:

Irbisorze,
Na operator implikacji możesz spojrzeć z dwóch punktów odniesienia.

Pierwszy i najważniejszy punkt przedstawiłem w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-75.html#308203

Operator implikacji prostej p|=>q z punktu widzenia zajścia p lub zajścia ~p:
Operator implikacji prostej p|=>q to układ równań logicznych odpowiadający na pytania:
1.
Kiedy zajdzie p?
p=>q
Jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q
p jest warunkiem wystarczającym dla q
ORAZ!
2.
Kiedy zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
stąd:
~p~>~q
Jeśli zajdzie ~p to zajdzie ~q
Zajście ~p jest warunkiem koniecznym dla zajścia ~q

KONIEC!

II Spojrzenie w praktyce prawie nie używane to operator implikacji z punktu widzenia zajścia Y lub ~Y.
Ten punkt widzenie odpowiada na pytanie kiedy w przyszłości implikacja p|=>q będzie prawdziwa (Y=1), a kiedy fałszywa (Y=0) = (~Y=1) - prawo Prosiaczka.

Definicja implikacji prostej p|=>q:
Kod:

Definicja zero-jedynkowa             |Definicja w mintermach
implikacji prostej p|=>q             |implikacji prostej p|=>q
   p  q ~p ~q  Y=(p|=>q) ~Y=~(p|=>q) |          |Co matematycznie oznacza
A: 1  1  0  0     =1       =0        | Ya= p* q | Ya=1<=> p=1 i  q=1
B: 1  0  1  0     =0       =1        |~Yb= p*~q |~Yb=1<=> p=1 i ~q=1
C: 0  0  1  1     =1       =0        | Yc=~p*~q | Yc=1<=>~p=1 i ~q=1
D: 0  1  1  0     =1       =0        | Yd=~p* q | Yd=1<=>~p=1 i  q=1

Co to są mintermy?
[link widoczny dla zalogowanych]

1.
Kiedy zajdzie Y?
Z tabeli symbolicznej odczytujemy:
Y = Ya+Yc+Yd
Po podstawieniu:
Y= A: p*q + C: ~p*~q + D: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: p=1 i1 q=1 lub C: ~p=1 i ~q=1 lub D: ~p=1 i q=1
2.
Kiedy zajdzie ~Y?
Z tabeli symbolicznej odczytujemy:
~Y=~Ya
~Y= B: p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> p=1 i ~q=1

Weźmy podręcznikowy przykład (niżej K.A Wieczorek):
A.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
To jest obietnica zatem na mocy definicji warunek wystarczający A który jest częścią implikacji prostej p|=>q. Tu nic a nic nie musimy udowadniać!

W tym punkcie odniesienia interesuje nas wyłącznie kiedy w przyszłości ojciec dotrzyma słowa (Y=1) a kiedy skłamie (~Y=1)
Dokładnie z tego powodu przeprowadziliśmy analizę matematyczną implikacji prostej p|=>q w spójnikach „lub”(+) i „i”(*).
Mamy zatem gotową odpowiedź w zapisach ogólnych.

Podstawiamy nasz przykład:
1.
Kiedy ojciec dotrzyma słowa?
Odpowiedź:
Ojciec dotrzyma słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy syn:
A: E*K =1*1 =1 - zda egzamin (E=1) i dostanie komputer (K=1)
lub
C: ~E*~K=1*1=1 - nie zda egzaminu (~E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
lub
D: ~E*K =1*1 =1 - nie zda egzaminu (~E=1) i dostanie komputer (K=1)
2.
Kiedy ojciec skłamie?
Prawdą jest (=1) że ojciec skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy syn:
B: E*~K=1*1=1 - zda egzamin (E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
Znaczenie symboli:
Y - ojciec dotrzyma słowa
~Y - ojciec skłamie (nie dotrzyma słowa ~Y)

KONIEC!
… to jest nieprawdopodobnie banalna logika matematyczna, której ziemianie nie kumają.

Ostatnie zdanie niestety prawdziwe - ty nie kumasz swojej logiki matematycznej!
Nie masz pojęcia jak tworzy się równanie algebry Boole'a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej (mintermy się kłaniają).
Nie widzę sensu dalszej z nami dyskusji, idź najpierw do koryta i naucz się tworzyć równania algebry Boole'a z dowolnej tabeli zero-jedynkowej.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Wto 22:54, 17 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15473
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Wto 22:54, 17 Sty 2017    Temat postu:

Jesteś tak głupi, że nie rozumiesz nawet tego, że najpierw się odpowiada w bieżącej kwestii, a później omawia się następną.
Zagiąłem cię kilka razy, ośmieszając twoje buńczuczne zapewnienia że "ziemscy matematycy nie dadzą rady", a ty leżysz i kwiczysz, nie mając nawet na tyle jaj, żeby się przyznać do błędu. Zamiast tego pierdzielisz na coraz to nowe tematy.

I to całe podsumowanie twojej żałosnej osoby, rozumiejącej logikę piąte przez dziesiąte i popełniającej błędy, które gimnazjalista wykrywa od razu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:01, 17 Sty 2017    Temat postu:

Irbisol napisał:
Jesteś tak głupi, że nie rozumiesz nawet tego, że najpierw się odpowiada w bieżącej kwestii, a później omawia się następną.
Zagiąłem cię kilka razy, ośmieszając twoje buńczuczne zapewnienia że "ziemscy matematycy nie dadzą rady", a ty leżysz i kwiczysz, nie mając nawet na tyle jaj, żeby się przyznać do błędu. Zamiast tego pierdzielisz na coraz to nowe tematy.

I to całe podsumowanie twojej żałosnej osoby, rozumiejącej logikę piąte przez dziesiąte i popełniającej błędy, które gimnazjalista wykrywa od razu.

To wytłuszczone to święta prawda o tobie Irbisorze.
Ty nie dajesz rady zrozumieć logiki matematycznej na poziomie przedszkola, czyli cytatu niżej. Cytatu, który doskonale rozumie każdy 5-cio latek - oczywiście mówię tu o części I, bo części II w praktyce prawie nikt nie używa.

rafal3006 napisał:

Irbisorze,
Na operator implikacji możesz spojrzeć z dwóch punktów odniesienia.

Pierwszy i najważniejszy punkt przedstawiłem w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-75.html#308203

Operator implikacji prostej p|=>q z punktu widzenia zajścia p lub zajścia ~p:
Operator implikacji prostej p|=>q to układ równań logicznych odpowiadający na pytania:
1.
Kiedy zajdzie p?
p=>q
Jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q
p jest warunkiem wystarczającym dla q
ORAZ!
2.
Kiedy zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
stąd:
~p~>~q
Jeśli zajdzie ~p to zajdzie ~q
Zajście ~p jest warunkiem koniecznym dla zajścia ~q

KONIEC!

II Spojrzenie w praktyce prawie nie używane to operator implikacji z punktu widzenia zajścia Y lub ~Y.
Ten punkt widzenie odpowiada na pytanie kiedy w przyszłości implikacja p|=>q będzie prawdziwa (Y=1), a kiedy fałszywa (Y=0) = (~Y=1) - prawo Prosiaczka.

Definicja implikacji prostej p|=>q:
Kod:

Definicja zero-jedynkowa             |Definicja w mintermach
implikacji prostej p|=>q             |implikacji prostej p|=>q
   p  q ~p ~q  Y=(p|=>q) ~Y=~(p|=>q) |          |Co matematycznie oznacza
A: 1  1  0  0     =1       =0        | Ya= p* q | Ya=1<=> p=1 i  q=1
B: 1  0  1  0     =0       =1        |~Yb= p*~q |~Yb=1<=> p=1 i ~q=1
C: 0  0  1  1     =1       =0        | Yc=~p*~q | Yc=1<=>~p=1 i ~q=1
D: 0  1  1  0     =1       =0        | Yd=~p* q | Yd=1<=>~p=1 i  q=1

Co to są mintermy?
[link widoczny dla zalogowanych]

1.
Kiedy zajdzie Y?
Z tabeli symbolicznej odczytujemy:
Y = Ya+Yc+Yd
Po podstawieniu:
Y= A: p*q + C: ~p*~q + D: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: p=1 i1 q=1 lub C: ~p=1 i ~q=1 lub D: ~p=1 i q=1
2.
Kiedy zajdzie ~Y?
Z tabeli symbolicznej odczytujemy:
~Y=~Ya
~Y= B: p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> p=1 i ~q=1

Weźmy podręcznikowy przykład (niżej K.A Wieczorek):
A.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
To jest obietnica zatem na mocy definicji warunek wystarczający A który jest częścią implikacji prostej p|=>q. Tu nic a nic nie musimy udowadniać!

W tym punkcie odniesienia interesuje nas wyłącznie kiedy w przyszłości ojciec dotrzyma słowa (Y=1) a kiedy skłamie (~Y=1)
Dokładnie z tego powodu przeprowadziliśmy analizę matematyczną implikacji prostej p|=>q w spójnikach „lub”(+) i „i”(*).
Mamy zatem gotową odpowiedź w zapisach ogólnych.

Podstawiamy nasz przykład:
1.
Kiedy ojciec dotrzyma słowa?
Odpowiedź:
Ojciec dotrzyma słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy syn:
A: E*K =1*1 =1 - zda egzamin (E=1) i dostanie komputer (K=1)
lub
C: ~E*~K=1*1=1 - nie zda egzaminu (~E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
lub
D: ~E*K =1*1 =1 - nie zda egzaminu (~E=1) i dostanie komputer (K=1)
2.
Kiedy ojciec skłamie?
Prawdą jest (=1) że ojciec skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy syn:
B: E*~K=1*1=1 - zda egzamin (E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
Znaczenie symboli:
Y - ojciec dotrzyma słowa
~Y - ojciec skłamie (nie dotrzyma słowa ~Y)

KONIEC!
… to jest nieprawdopodobnie banalna logika matematyczna, której ziemianie nie kumają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15473
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 11:43, 18 Sty 2017    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Jesteś tak głupi, że nie rozumiesz nawet tego, że najpierw się odpowiada w bieżącej kwestii, a później omawia się następną.
Zagiąłem cię kilka razy, ośmieszając twoje buńczuczne zapewnienia że "ziemscy matematycy nie dadzą rady", a ty leżysz i kwiczysz, nie mając nawet na tyle jaj, żeby się przyznać do błędu. Zamiast tego pierdzielisz na coraz to nowe tematy.
I to całe podsumowanie twojej żałosnej osoby, rozumiejącej logikę piąte przez dziesiąte i popełniającej błędy, które gimnazjalista wykrywa od razu.

To wytłuszczone to święta prawda o tobie Irbisorze.

Przecież bez problemu pokazałem ci, gdzie robisz błąd. Dlaczego bezczelnie łżesz?

Od tego się zaczęło:
rafal3006 napisał:
Bezdyskusyjnie zachodzi tożsamość zbiorów:
p+q = ~(~p*~q) - patrz początek postu

Bezdyskusyjnie zachodzi też tożsamość zbiorów:
TP=SK (Irb: TP <==> SK)

Teraz UWAGA!
Nie istnieje ziemski matematyk który by sensownie wytłumaczył brak tożsamości kolumn 7 i 8.
Obie kolumny opisują tożsamości zbiorów a nie są to kolumny tożsame!

Wyjaśnienie braku tożsamości kolumn:
Pomyliłeś równoważność wartości zdań z de Morgana wyliczone z tych samych wartości p i q (różne kombinacje p i q)
z
wartością równoważności zdań (różne wartości zdań w równoważności)
.
I na to nie odpowiedziałeś - leżysz i kwiczysz.

Cytat:
Ty nie dajesz rady zrozumieć logiki matematycznej na poziomie przedszkola, czyli cytatu niżej.

Cytatu niżej nawet nie czytałem i nie będę czytał, dopóki nie poradzisz sobie PO KOLEI ze wszystkimi dowodami na twoją głupotę.
Dlatego nie możesz wnioskować, czy cytat niżej zrozumiałem, czy nie. Nawet na tym prostym wniosku logicznym wywijasz orła, miernoto.

Więc broń się po kolei, tchórz, zamiast kulić ogon i wymyślać zastępcze tematy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:36, 18 Sty 2017    Temat postu:

Irbisol napisał:

rafal3006 napisał:
Irbisol napisał:
Jesteś tak głupi, że nie rozumiesz nawet tego, że najpierw się odpowiada w bieżącej kwestii, a później omawia się następną.
Zagiąłem cię kilka razy, ośmieszając twoje buńczuczne zapewnienia że "ziemscy matematycy nie dadzą rady", a ty leżysz i kwiczysz, nie mając nawet na tyle jaj, żeby się przyznać do błędu. Zamiast tego pierdzielisz na coraz to nowe tematy.
I to całe podsumowanie twojej żałosnej osoby, rozumiejącej logikę piąte przez dziesiąte i popełniającej błędy, które gimnazjalista wykrywa od razu.

To wytłuszczone to święta prawda o tobie Irbisorze.

Przecież bez problemu pokazałem ci, gdzie robisz błąd. Dlaczego bezczelnie łżesz?

Od tego się zaczęło:
rafal3006 napisał:
Bezdyskusyjnie zachodzi tożsamość zbiorów:
p+q = ~(~p*~q) - patrz początek postu

Bezdyskusyjnie zachodzi też tożsamość zbiorów:
TP=SK (Irb: TP <==> SK)

Teraz UWAGA!
Nie istnieje ziemski matematyk który by sensownie wytłumaczył brak tożsamości kolumn 7 i 8.
Obie kolumny opisują tożsamości zbiorów a nie są to kolumny tożsame!

Wyjaśnienie braku tożsamości kolumn:
Pomyliłeś równoważność wartości zdań z de Morgana wyliczone z tych samych wartości p i q (różne kombinacje p i q)
z
wartością równoważności zdań (różne wartości zdań w równoważności)
.
I na to nie odpowiedziałeś - leżysz i kwiczysz.

Irbisorze!
Czyżbyś był aż tak głupi myśląc, że ja Kubuś, mający prawie wszystkie definicje w zakresie logiki matematycznej sprzeczne z twoimi zacznę myśleć twoimi gówno-definicjami prowadzącymi do potwornie śmierdzącego gówna jak w poniższym artykule?

[link widoczny dla zalogowanych]
dr. Marek Kordas w powyższym linku napisał:

Dwa plus dwa równa się cztery wtedy i tylko wtedy, gdy Płock leży nad Wisłą.

Oczywiście, zdanie to jest prawdziwe, ale czy ma sens? Przecież między pewnym faktem arytmetycznym a innym faktem geograficznym żadnego związku nie ma. Dlaczego więc chcemy twierdzić (ba, uczyć tego), że te dwa zdania są równoważne?

Albo zdanie:
Jeśli dwa plus dwa jest równe pięć, to zachodzi twierdzenie Pitagorasa.

Z punktu widzenia logiki to zdanie jest prawdziwe. Tu już po obu stronach implikacji są zdania dotyczące faktów matematycznych. Dlaczego jednak chcemy zmusić młodego człowieka, by widział w tym sens?
.. .. ..
Powstają dwa pytania.
Po pierwsze, czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
Po drugie, czy faktycznie należy trzymać ją jak najdalej od młodzieży, bo tylko ją demoralizuje, każąc za wiedzę uważać takie androny, jak przytoczone powyżej?
.. .. ..
Ale naprawdę chodzi o to, że – jak z małżeństwem i demokracją – lepszej propozycji dotąd nie wynaleziono. A szkoda.


Jedyne co nasz łączy Irbisorze, to wspólny rachunek zero-jedynkowy, którego wyniki są niestety kompletnie nie rozumiane przez ziemian.
Najważniejsze co nas łączy i gdzie w 100% się zgadzamy to umiejętność tworzenia równań w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) z dowolnej tabeli zero-jedynkowej.
Niestety nawet ta cienka nitka zgodności między naszymi systemami logiki matematycznej nie istnieje … bo nie wiesz jak tworzy się równania logiczne w „lub”(+) i „i”(*) z dowolnej tabeli zero-jedynkowej!
Sam widzisz że nie ma sensu abym ja przechodził na twoje gówno-definicje logiki matematycznej.
Ma sens (powtórzę: ma sens) bym to ja, Kubuś, tłumaczył ci moje definicje logiki matematycznej.
Możesz podjąć rękawicę, albo uciekać gdzie pieprz rośnie machając rękami i krzycząc iż „Kubuś to debil” - wybór należy do ciebie Irbisorze.

Irbisol napisał:

Cytat:

Irbisorze,
Ty nie dajesz rady zrozumieć logiki matematycznej na poziomie przedszkola, czyli cytatu niżej.

Cytatu niżej nawet nie czytałem i nie będę czytał, dopóki nie poradzisz sobie PO KOLEI ze wszystkimi dowodami na twoją głupotę.
Dlatego nie możesz wnioskować, czy cytat niżej zrozumiałem, czy nie. Nawet na tym prostym wniosku logicznym wywijasz orła, miernoto.

Więc broń się po kolei, tchórz, zamiast kulić ogon i wymyślać zastępcze tematy.

Namawiam cię jednak, abyś spróbował zrozumieć cytat niżej.
Mogę ci cierpliwie tłumaczyć to co w nim nie rozumiesz.
Nie mam jednak najmniejszego zamiaru posługiwać się w logice matematycznej twoimi gówno-definicjami!

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-100.html#308409
rafal3006 napisał:

Irbisorze,
Na operator implikacji możesz spojrzeć z dwóch punktów odniesienia.

Pierwszy i najważniejszy punkt przedstawiłem w tym poście:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-75.html#308203

Operator implikacji prostej p|=>q z punktu widzenia zajścia p lub zajścia ~p:
Operator implikacji prostej p|=>q to układ równań logicznych odpowiadający na pytania:
1.
Kiedy zajdzie p?
p=>q
Jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q
p jest warunkiem wystarczającym dla q
ORAZ!
2.
Kiedy zajdzie ~p?
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
stąd:
~p~>~q
Jeśli zajdzie ~p to zajdzie ~q
Zajście ~p jest warunkiem koniecznym dla zajścia ~q

KONIEC!

II Spojrzenie w praktyce prawie nie używane to operator implikacji z punktu widzenia zajścia Y lub ~Y.
Ten punkt widzenie odpowiada na pytanie kiedy w przyszłości implikacja p|=>q będzie prawdziwa (Y=1), a kiedy fałszywa (Y=0) = (~Y=1) - prawo Prosiaczka.

Definicja implikacji prostej p|=>q:
Kod:

Definicja zero-jedynkowa             |Definicja w mintermach
implikacji prostej p|=>q             |implikacji prostej p|=>q
   p  q ~p ~q  Y=(p|=>q) ~Y=~(p|=>q) |          |Co matematycznie oznacza
A: 1  1  0  0     =1       =0        | Ya= p* q | Ya=1<=> p=1 i  q=1
B: 1  0  1  0     =0       =1        |~Yb= p*~q |~Yb=1<=> p=1 i ~q=1
C: 0  0  1  1     =1       =0        | Yc=~p*~q | Yc=1<=>~p=1 i ~q=1
D: 0  1  1  0     =1       =0        | Yd=~p* q | Yd=1<=>~p=1 i  q=1

Co to są mintermy?
[link widoczny dla zalogowanych]

1.
Kiedy zajdzie Y?
Z tabeli symbolicznej odczytujemy:
Y = Ya+Yc+Yd
Po podstawieniu:
Y= A: p*q + C: ~p*~q + D: ~p*q
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> A: p=1 i1 q=1 lub C: ~p=1 i ~q=1 lub D: ~p=1 i q=1
2.
Kiedy zajdzie ~Y?
Z tabeli symbolicznej odczytujemy:
~Y=~Ya
~Y= B: p*~q
co matematycznie oznacza:
~Y=1 <=> p=1 i ~q=1

Weźmy podręcznikowy przykład (niżej K.A Wieczorek):
A.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
To jest obietnica zatem na mocy definicji warunek wystarczający A który jest częścią implikacji prostej p|=>q. Tu nic a nic nie musimy udowadniać!

W tym punkcie odniesienia interesuje nas wyłącznie kiedy w przyszłości ojciec dotrzyma słowa (Y=1) a kiedy skłamie (~Y=1)
Dokładnie z tego powodu przeprowadziliśmy analizę matematyczną implikacji prostej p|=>q w spójnikach „lub”(+) i „i”(*).
Mamy zatem gotową odpowiedź w zapisach ogólnych.

Podstawiamy nasz przykład:
1.
Kiedy ojciec dotrzyma słowa?
Odpowiedź:
Ojciec dotrzyma słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy syn:
A: E*K =1*1 =1 - zda egzamin (E=1) i dostanie komputer (K=1)
lub
C: ~E*~K=1*1=1 - nie zda egzaminu (~E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
lub
D: ~E*K =1*1 =1 - nie zda egzaminu (~E=1) i dostanie komputer (K=1)
2.
Kiedy ojciec skłamie?
Prawdą jest (=1) że ojciec skłamie (~Y) wtedy i tylko wtedy gdy syn:
B: E*~K=1*1=1 - zda egzamin (E=1) i nie dostanie komputera (~K=1)
Znaczenie symboli:
Y - ojciec dotrzyma słowa
~Y - ojciec skłamie (nie dotrzyma słowa ~Y)

KONIEC!
… to jest nieprawdopodobnie banalna logika matematyczna, której ziemianie nie kumają.
Dowód niżej.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685.html#14369
Fragment książki "Logika dla opornych" Krzysztof A. Wieczorek

Krzysztf A. Wieczorek napisał:

Z tabelki dla implikacji możemy dowiedzieć się, że zdanie, którego głównym spójnikiem jest jeśli... to może być fałszywe tylko w jednym wypadku, mianowicie, gdy jego poprzednik jest prawdziwy, natomiast następnik fałszywy.
Jako przykładem ilustrującym tabelkę dla implikacji posłużymy się zdaniem wypowiedzianym przez ojca do dziecka: Jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer. Gdy następnie dziecko nie zdaje egzaminu i komputera nie dostaje (pierwszy wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji fałszywe) lub gdy zdaje egzamin i dostaje komputer (ostatni wiersz tabeli – poprzednik i następnik implikacji prawdziwe), to nie powinno być wątpliwości, że obietnica ojca okazała się prawdziwa. Gdy natomiast dziecko zdaje egzamin, a jednak komputera nie dostaje (trzeci wiersz tabeli – poprzednik implikacji prawdziwy, a następnik fałszywy), należy wówczas uznać, że ojciec skłamał składając swoją obietnicę.
Pewne kontrowersje może budzić uznanie za prawdziwego zdania w przypadku, gdy poprzednik implikacji jest fałszywy, natomiast następnik prawdziwy (drugi wiersz tabeli), czyli w naszym przykładzie, gdy dziecko wprawdzie nie zdało egzaminu, a mimo to dostało komputer. Zauważmy jednak, że wbrew pozorom ojciec nie łamie wcale w takim przypadku obietnicy dania komputera po zdanym egzaminie – nie powiedział on bowiem, że jest to jedyny przypadek, gdy dziecko może otrzymać komputer. Powiedzenie, że jeśli zdasz egzamin, to dostaniesz komputer, nie wyklucza wcale, że dziecko może również dostać komputer z innej okazji, na przykład na urodziny.
Powyższe wytłumaczenie drugiego wiersza tabelki dla implikacji może się wydawać nieco naciągane, a jest tak dlatego, że w języku potocznym często wypowiadamy zdania typu jeśli... to rozumiejąc przez nie wtedy i tylko wtedy (którego to zwrotu nikt raczej nie używa).

Mamy tu ziemską analizę dokładnie tego samego zdania:
A.
Jeśli zdasz egzamin to dostaniesz komputer
E=>K =1
Analiza ta oparta jest o tabelę zero-jedynkową identyczną jak w AK.
Dyskwalifikuje tą analizę wytłuszczony fragment.
W matematyce nie wolno się powoływać na to co ojciec powiedział a czego nie posiedział. Bardzo łatwo udowodnić że to jest matematyczna głupota analizując dowolną groźbę z definicji będącą implikacją odwrotną p|~>q … ale to dla ciebie Irbisorze za wysokie progi (póki co).

Pytanie do Irbisola:
Która analiza jest matematyką ścisłą, ta z algebry Kubusia, gdzie nie wnikamy w znaczenie co ojciec powiedział a czego nie powiedział, czy tez ta zaprezentowana przez dr. K.A. Wieczorka.

Nie wierzę Irbisorze że nie rozumiesz analizy tej implikacji E|=>K na gruncie AK, bo uważam cię z dużo lepszego matematyka niż jest Idiota.
Tak więc proszę o odpowiedź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15473
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 16:22, 18 Sty 2017    Temat postu:

rafal3006 napisał:

Irbisorze!
Czyżbyś był aż tak głupi myśląc, że ja Kubuś, mający prawie wszystkie definicje w zakresie logiki matematycznej sprzeczne z twoimi zacznę myśleć twoimi gówno-definicjami prowadzącymi do potwornie śmierdzącego gówna jak w poniższym artykule?

Poniższy artykuł nie jest na ten temat, podobnie jak twoje wymysły.
Przypierdzieliłeś się do ZIEMSKIEJ logiki, a ja ci wykazałem, że nie miałeś racji.

R:
Nie istnieje ziemski matematyk który by sensownie wytłumaczył brak tożsamości kolumn 7 i 8.
Obie kolumny opisują tożsamości zbiorów a nie są to kolumny tożsame!

I:
Wyjaśnienie braku tożsamości kolumn:
Pomyliłeś równoważność wartości zdań z de Morgana wyliczone z tych samych wartości p i q (różne kombinacje p i q)
z
wartością równoważności zdań (różne wartości zdań w równoważności)
.


Pojąłeś to tłumaczenie, czy będziesz nadal kulił ogon, spamując nie na temat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Śro 17:36, 18 Sty 2017    Temat postu:

Stawiam kokosy przeciw dolarom, że znowu otworzy nowy temat a o tym będzie chciał zapomnieć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:46, 18 Sty 2017    Temat postu:

idiota napisał:
Stawiam kokosy przeciw dolarom, że znowu otworzy nowy temat a o tym będzie chciał zapomnieć.

... a gówno prawda.

Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:

Irbisorze!
Czyżbyś był aż tak głupi myśląc, że ja Kubuś, mający prawie wszystkie definicje w zakresie logiki matematycznej sprzeczne z twoimi zacznę myśleć twoimi gówno-definicjami prowadzącymi do potwornie śmierdzącego gówna jak w poniższym artykule?

Poniższy artykuł nie jest na ten temat, podobnie jak twoje wymysły.
Przypierdzieliłeś się do ZIEMSKIEJ logiki, a ja ci wykazałem, że nie miałeś racji.

R:
Nie istnieje ziemski matematyk który by sensownie wytłumaczył brak tożsamości kolumn 7 i 8.
Obie kolumny opisują tożsamości zbiorów a nie są to kolumny tożsame!

I:
Wyjaśnienie braku tożsamości kolumn:
Pomyliłeś równoważność wartości zdań z de Morgana wyliczone z tych samych wartości p i q (różne kombinacje p i q)
z
wartością równoważności zdań (różne wartości zdań w równoważności)
.


Pojąłeś to tłumaczenie, czy będziesz nadal kulił ogon, spamując nie na temat?

Irbisorze, weźmy to prawo De Morgana.

Prawo De Morgana w interpretacji ziemskich matematyków
Kod:

   p  q ~p ~q  Y=p+q Y=~(~p*~q) Y=p+q<=>~(~p*~q)
A: 1  1  0  0   =1     =1            =1
B: 1  0  0  1   =1     =1            =1
C: 0  1  1  0   =1     =1            =1
D: 0  0  1  1   =0     =0            =1
   1  2  3  4    5      6             7


Tabela wyżej jest poprawna matematycznie.
Problem w tym, że tożsame kolumny 5=6 mają zero (powtórzę: ZERO) wspólnego z kolumną 7.
Dowód:
Kolumny 6 i 7 mają ze sobą zero wspólnego bo nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej.
Gówno więc prawda że tożsamość De Morgana:
5=6
jest zdaniem zawsze prawdziwym o czym mają niby świadczyć wynikowe jedynki w kolumnie 7.

Koniec dowodu czysto matematycznego, że po prostu bredzisz Irbisorze.

Tu żadne tłumaczenia ci nie pomogą, cokolwiek byś nie wymyślił to będą to tylko i wyłącznie matematyczne brednie - co łatwo udowodnić w laboratorium techniki cyfrowej, ale cię tam nie zabiorę, bo ty nic a nic nie kumasz z techniki bramek logicznych.

Powtórzę:
Żadne twoje tłumaczenie mnie nie interesuje bo wiem, że nie ma dla powyższych bredni wytłumaczenia.
cnd

Podsumowując:
Jak chcesz się czegoś porządnego na temat logiki matematycznej nauczyć to zrób to co ja zrobiłem 10 lat temu, idź do przedszkola i wsłuchuj się w logikę matematyczną, którą operują 5-cio latki.
Już nawet nie musisz jej rozpracowywać, bo Kubuś cię tu uprzedził.

Wystarczy że powiesz słowo, że chcesz zająć się moim cytatem który od kilku postów ci cytuję i jedziemy - daję ci słowo, że w tłumaczeniu tego cytatu będę się posługiwał twoją logiką matematyczną, tzn. logiką tych ziemian którzy potrafią tworzyć równanie algebry Boole’a w spójnikach „lub”(+) i „i”(*) z dowolnej tabeli zero-jedynkowej.
Jeśli nie chcesz zrozumieć mojego cytatu, który doskonale znają w praktyce wszystkie 5-cio latki, to idź sobie w krzaki … nie będę nikogo do niczego zmuszał.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 17:47, 18 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Irbisol




Dołączył: 06 Gru 2005
Posty: 15473
Przeczytał: 25 tematów


PostWysłany: Śro 19:56, 18 Sty 2017    Temat postu:

rafal3006 napisał:

R:
Nie istnieje ziemski matematyk który by sensownie wytłumaczył brak tożsamości kolumn 7 i 8.
Obie kolumny opisują tożsamości zbiorów a nie są to kolumny tożsame!

I:
Wyjaśnienie braku tożsamości kolumn:
Pomyliłeś równoważność wartości zdań z de Morgana wyliczone z tych samych wartości p i q (różne kombinacje p i q)
z
wartością równoważności zdań (różne wartości zdań w równoważności)
.


------------
Irbisorze, weźmy to prawo De Morgana.

Prawo De Morgana w interpretacji ziemskich matematyków
Kod:

   p  q ~p ~q  Y=p+q Y=~(~p*~q) Y=p+q<=>~(~p*~q)
A: 1  1  0  0   =1     =1            =1
B: 1  0  0  1   =1     =1            =1
C: 0  1  1  0   =1     =1            =1
D: 0  0  1  1   =0     =0            =1
   1  2  3  4    5      6             7


Tabela wyżej jest poprawna matematycznie.
Problem w tym, że tożsame kolumny 5=6 mają zero (powtórzę: ZERO) wspólnego z kolumną 7.
Dowód:
Kolumny 6 i 7 mają ze sobą zero wspólnego bo nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej.

Do tej pory piszesz dobrze, z jednym wyjątkiem - nie jest żadnym problemem fakt, że kolumny 5 i 7 oraz 6 i 7 nie są tożsame. One nie mają być tożsame.
Tożsame są 5 i 6, na co jedynki w 7 wskazują.

Cytat:
Gówno więc prawda że tożsamość De Morgana:
5=6
jest zdaniem zawsze prawdziwym o czym mają niby świadczyć wynikowe jedynki w kolumnie 7.

Koniec dowodu czysto matematycznego, że po prostu bredzisz Irbisorze.

Ale gdzie ten dowód?
Wszystko ci się dokumentnie pierdzieli - nawet nie masz pojęcia, o czym sam piszesz.
I w ogóle nie odniosłeś się do tego, co napisałem wcześniej - napisałeś coś OBOK tematu, a nie na temat.
W temacie porównywałeś równoważność zdań TP i SK (bez składowych p i q) z tożsamością zdań obliczonych przy pomocy p i q (de Morgan). Na tym polegał twój błąd i nadal na to nie odpowiedziałeś.
Teraz piszesz o czymś jeszcze innym, gdzie zresztą też pierdzielisz głupoty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:26, 18 Sty 2017    Temat postu:

Irbisol napisał:

Cytat:
Gówno więc prawda że tożsamość De Morgana:
5=6
jest zdaniem zawsze prawdziwym o czym mają niby świadczyć wynikowe jedynki w kolumnie 7.

Koniec dowodu czysto matematycznego, że po prostu bredzisz Irbisorze.

Ale gdzie ten dowód?


Pominąłeś najważniejsze zdanie w tym cytacie, dokładnie dowód że bredzisz, wyróżniłem ci na czerwono by cie znowu nie zamuliło.
Rafal3006 napisał:

Prawo De Morgana w interpretacji ziemskich matematyków
Kod:

   p  q ~p ~q  Y=p+q Y=~(~p*~q) Y=p+q<=>~(~p*~q)
A: 1  1  0  0   =1     =1            =1
B: 1  0  0  1   =1     =1            =1
C: 0  1  1  0   =1     =1            =1
D: 0  0  1  1   =0     =0            =1
   1  2  3  4    5      6             7


Tabela wyżej jest poprawna matematycznie.
Problem w tym, że tożsame kolumny 5=6 mają zero (powtórzę: ZERO) wspólnego z kolumną 7.
Dowód:
Kolumny 6 i 7 mają ze sobą zero wspólnego bo nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej.
Gówno więc prawda że tożsamość De Morgana:
5=6
jest zdaniem zawsze prawdziwym o czym mają niby świadczyć wynikowe jedynki w kolumnie 7.

Koniec dowodu czysto matematycznego, że po prostu bredzisz Irbisorze.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Śro 21:14, 18 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 1:07, 19 Sty 2017    Temat postu:

A niby dlaczego miały by być identyczne skoro nie jest żadnym problemem fakt, że kolumny 5 i 7 oraz 6 i 7 nie są tożsame. One nie mają być tożsame.
nawet tautologii nie rozumiesz, biedne stworzenie boże...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 4:39, 19 Sty 2017    Temat postu:

idiota napisał:
A niby dlaczego miały by być identyczne skoro nie jest żadnym problemem fakt, że kolumny 5 i 7 oraz 6 i 7 nie są tożsame. One nie mają być tożsame.
nawet tautologii nie rozumiesz, biedne stworzenie boże...

Dokładnie, kolumny 6 i 7 nie są identyczne i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej, te kolumny są różne na mocy definicji (##), nie wolno zatem z faktu że w kolumnie 7 są same jedynki wyciągać wniosku, że te jedynki świadczą o tym iż prawo De Morgana jest zdaniem zawsze prawdziwym. Nawet fundamentów techniki cyfrowej nie rozumiesz - biedny głupek.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 5:46, 19 Sty 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:01, 19 Sty 2017    Temat postu:

Podsumowanie dyskusji z Irbisolem
Czyli:
Walka Irbisola z wiatrakami.

Póki co matematycy są daleko w tyle za 5-cio latkami.
Dowód:
Wiemy że zbiór zwierząt z czterema łapami jest nadzbiorem ~> zbioru wszystkich psów
4L=[pies, słoń, koń ..] ~> P=[pies]
Tu matematyk i 5-cio latek się zgadzają.

5-cio latek potrafi ten fakt wyrazić zdaniem warunkowym "Jeśli p to q"
5-cio latek:
Jeśli zwierzę ma cztery łapy to może ~> być psem
4L~>P =1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń..] jest nadzbiorem ~> zbioru wszystkich psów P=[pies]

Matematycy w tym temacie ani be ani me ani kukuryku.
Za cholerę nie potrafią tego, co potrafi każdy 5-cio latek, dowodem jest tu walka z wiatrakami Irbisola w tym wątku:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/czysto-matematyczne-obalenie-logiki-matematycznej-ziemian,9269-75.html#307961
Irbisol napisał:
rafal3006 napisał:
Twoje zdanie prawdziwe Irbisorze wygląda tak:
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to nic z tego nie wynika bo może być podzielna przez 8 lub może nie być podzielna przez 8

Czy akceptujesz że twoje zdanie jest prawdziwe tylko i wyłącznie jak zapiszesz w całości następnik, jak ja to zrobiłem - wytłuściłem ci na wszelki wypadek ten następnik.

Dzięki, że wytłuściłeś mi coś, co ci od dłuższego czasu tłumaczę. Widać, że nadążasz za tokiem dyskusji.

Zadaniem Irbisola było przekazanie faktu iż zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..] w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to q”.
Gdyby Irbisol wiedział matematycznie, to co wie każdy 5-cio latek to nie miałby z tym problemu i wyraził by to tak:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to może ~> być podzielna przez 8
P2~>P8=1
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona bo zbiór P2=[2,4,6,8…] jest nadzbiorem zbioru P8=[8,16,24..]

Niestety, Irbisol, póki co, nie zna genialnej logiki matematycznej którą każdy 5-cio latek się posługuje i kombinuje jak koń pod górkę, czyli matematycznie tragicznie.

Zdanie warunkowe „Jeśli p to q” mające wyrazić fakt iż zbiór P2=[2,4,6,8..] jest nadzbiorem ~> zbioru P8=[8,16,24..] wedle Irbisola brzmi tak:
A.
Jeśli liczba jest podzielna przez 2 to nic z tego nie wynika bo może być podzielna przez 8 lub może nie być podzielna przez 8

Zauważmy że:
Zdanie warunkowe Irbisola pokazuję tą relację w zbiorach:
P2=>(P8+~P8) =LN
czyli:
Zbiór P2=[2,,4,6,8..] jest podzbiorem => zbioru LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..]
Zamiast ralacji którą miało przekazać:
P2=[2,4,6,8..] ~>P8=[8,16,24…]
Próbowałem Irbisolowi to tłumaczyć przez ładnych parę stron - ni cholery.
On tego nie rozumie, czyli nie rozumie banałów matematycznych oczywistych dla każdego 5-cio latka!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 7:55, 19 Sty 2017, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:16, 19 Sty 2017    Temat postu:

Zaraz zaraz, a czemu 6 i 7 miałby być identycznie a nie 5 i 7?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:45, 19 Sty 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Zaraz zaraz, a czemu 6 i 7 miałby być identycznie a nie 5 i 7?

Pytanie fundamentalne jest takie:
Czy akceptujesz w logice matematycznej znak:
## - różne na mocy definicji?

Bo jeśli nie to znów różnimy sie w absolutnych fundamentach logiki matematycznej.

Co oznacza ten znak jest niżej:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/operatory-logiczne-nieznane-fakty,9079.html#297417


3.1 Operatory logiczne dwuargumentowe

Operator logiczny dwuargumentowy to bramka logiczna o dwu wejściach p i q i tylko jednym wyjściu Y.

Definicja operatora logicznego dwuargumentowego:
Operator logiczny Y to kompletna odpowiedź bramki logicznej na wszystkie możliwe kombinacje zero-jedynkowe na jej wejściach p i q
Y = f(p,q)

Postępujemy tu identycznie jak w przypadku bramki jednoargumentowej.
Na początku definiujemy wszystkie możliwe odpowiedzi operatora dwuargumentowego w postaci serii dwóch kolumn będących wzajemną negacją
Kod:

Tabela 1
Operatory dwuargumentowe
              |  1   | 2    | 3    | 4    |  5   | 6    | 7    | 8
   p  q ~p ~q
A: 1  1  0  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0
B: 1  0  0  1 | 0  1 | 1  0 | 0  1 | 1  0 | 0  1 | 1  0 | 0  1 | 1  0
C: 0  1  1  0 | 0  1 | 1  0 | 1  1 | 0  1 | 0  1 | 0  1 | 1  0 | 1  0
D: 0  0  1  1 | 0  1 | 0  1 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 0  1 | 0  1 | 1  0

Sparowane kolumny wyjściowe możemy opisać tylko i wyłącznie przez [Y, ~Y] albo przez [~Y, Y]
Rozpatrzmy pierwszy przypadek [Y, ~Y]
Kod:

Tabela 2
Operatory dwuargumentowe w logice dodatniej,
rozpoznawalne w naturalnej logice matematycznej człowieka
              |  1   | 2    | 3    | 4    |  5   | 6    | 7    | 8
              | (|*) |(|+)  | |=>  | |~>  | <=>  | P    | Q    ||~~>
              |Y=p*q |Y=p+q |p|=>q |p|~>q |p<=>q | pPp  |pQq   |p|~~>q
   p  q ~p ~q | Y ~Y | Y ~Y | Y ~Y | Y ~Y | Y ~Y | Y ~Y | Y ~Y | Y ~Y
A: 1  1  0  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0
B: 1  0  0  1 | 0  1 | 1  0 | 0  1 | 1  0 | 0  1 | 1  0 | 0  1 | 1  0
C: 0  1  1  0 | 0  1 | 1  0 | 1  1 | 0  1 | 0  1 | 0  1 | 1  0 | 1  0
D: 0  0  1  1 | 0  1 | 0  1 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 0  1 | 0  1 | 1  0
   1  2  3  4   a  b   c  d   e  f   g  h   i  j   k  l   m  n   o  p   

Zauważmy, że żadna z par kolumn [Y, ~Y] nie jest tożsama z dowolną inną parą, ani też nie jest jej zaprzeczeniem. Nie zachodzą więc żadne związki matematyczny między dwoma różnymi parami kolumn [Y, ~Y].
Takie kolumny są różne na mocy definicji ##, co oznacza że symbole p, q, Y w przykładowym operatorze AND(|*) nie mają NIC wspólnego z symbolami p, q, Y występującymi w jakimkolwiek innym operatorze np. OR(|+).
Wszystkie operatory są różne na mocy definicji:
AND(|*) ## OR(|+) ## p|=>q ## p|~>q ## p<=>q ## pPq ## pQq ## p|~~>q
gdzie:
## - różne na mocy definicji

Wniosek:
Nie da się wyrugować z logiki matematycznej żadnego z wyżej wymienionych operatorów, to fizycznie niemożliwe.

Definicje operatorów logicznych w układzie równań logicznych, w spójnikach „lub”(+) i „i”(*)
1.
Operator AND(|*):
Y=p*q
~Y=~(p*q)
~Y=~p+~q - na mocy prawa De Morgana
2.
Operator OR(|+):
Y=p+q
~Y=~(p+q)
~Y=~p*~q - na mocy prawa De Morgana
3.
Operator implikacji prostej p|=>q w spójnikach „lub”(+) i „i”(*):
Y= (p=>q) =~p+q
~Y=~(p=>q) = p*~q
4.
Operator implikacji odwrotnej p~>q w spójnikach „lub”(+) i „i”(*):
Y = (p~>q) = p+~q
~Y = ~(p~>q) = ~p*q
5.
Operator równoważności p<=>q w spójnikach „lub”(+) i „i”(*):
Y=(p<=>q) = p*q+~p*~q
~Y = ~(p<=>q) = p*~q + ~p*q
6.
Operator transmisji z wejścia P:
Y = p
~Y=~p
7.
Operator transmisji z wejścia Q:
Y=q
~Y=~q
8.
Operator chaosu |~~>:
Zdanie zawsze prawdziwe |~~> to matematyczny śmieć nie niosący żadnej informacji (wszystko może się zdarzyć).
Y = p|~~>q = p*q + p*~q + ~p*q + ~p*~q
Minimalizujemy:
Y = p*(q+~q) + ~p*(q+~q)
Y = p+~p =1
Zaprzeczeniem zdania zawsze prawdziwego jest zdanie zawsze fałszywe.
~Y = ~(p*q + p*~q + ~p*q + ~p*~q) = ~(1) =0

Kolejną serię operatorów logicznych definiuje przyporządkowanie parom wyjść w tabeli 1 sekwencji [~Y, Y]
Kod:

Tabela 3
Operatory dwuargumentowe w logice ujemnej,
czyli nie używane w naturalnej logice matematycznej człowieka
              |  1   | 2    | 3    | 4    |  5   | 6    | 7    | 8
              |n(|*) |n(|+) |n|=>  | n|~> |n<=>  | nP   | nQ   |n|~~>
              | NAND | NOR  |      |      | XOR  |      |      |
   p  q ~p ~q |~Y  Y |~Y  Y |~Y  Y |~Y  Y |~Y  Y |~Y  Y |~Y  Y |~Y  Y
A: 1  1  0  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 1  0
B: 1  0  0  1 | 0  1 | 1  0 | 0  1 | 1  0 | 0  1 | 1  0 | 0  1 | 1  0
C: 0  1  1  0 | 0  1 | 1  0 | 1  1 | 0  1 | 0  1 | 0  1 | 1  0 | 1  0
D: 0  0  1  1 | 0  1 | 0  1 | 1  0 | 1  0 | 1  0 | 0  1 | 0  1 | 1  0
   1  2  3  4   a  b   c  d   e  f   g  h   i  j   k  l   m  n   o  p   

W technice znaczenie mają operatory produkowane w praktyce:
NAND, NOR i XOR
W naturalnej logice człowieka operatory te nie wstępują (z wyjątkiem XOR) bo to są po prostu zanegowane operatory z naturalnej logiki człowieka (tabela 2), są więc łatwo zastępowalne.
Doskonale widać że zero-jedynkowo kolumna „a” w tabeli 2 jest tożsama z zero-jedynkową kolumną „a” w tabeli 3, natomiast nagłówki tych kolumn są wzajemną negacją.
etc

Operator XOR jest używany w naturalnej logice matematycznej człowieka jako spójnik „albo”.
Wprowadźmy oznaczenie:
$ - spójnik „albo z naturalnej logiki człowieka
Definicja operatora XOR w spójnikach „lub”(+) i „i”(*):
Y = p$q = p*~q+~p*q
W logice matematycznej spójnik „albo”($) jest podzbiorem spójnika „lub”(+) odczytanego bezpośrednio z tabeli zero-jedynkowej operatora OR(|+).
Y=p+q = p*q + p*~q + ~p*q = p*q + p$q
Dokładnie z tego powodu w praktyce spójnik „albo” nie jest zbyt często używany.
Dlaczego?
Porównajmy dwa zdania:
A.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T = K*T + K*~T + ~K*T = K*T + K$T
czyli:
Pójdę w dowolne miejsce i już dotrzymam słowa. Spójnik „lub”(+) nie zabrania nam pójść w oba miejsca równocześnie.
B.
Jutro pójdę do kina albo do teatru
Y=K$T = K*~T + ~K*T
Doskonale widać, że w opisie przyszłości spójnik „lub”(+) jest bezpieczniejszy bo nie wyklucza pójście w oba miejsca równocześnie.

Dlaczego pozostałe spójniki w logice ujemnej nie są używane w naturalnej logice matematycznej człowieka?

Porównajmy zdania:
A.
Jutro pójdę do kina lub do teatru
Y=K+T
co matematycznie oznacza:
Y=1 <=> K=1 lub T=1
Pójdę w dowolne miejsce i już dotrzymam słowa
to zdanie rozumie każdy 5-cio latek.

Z tabeli operatorów dodatnich odczytujemy:
Y=K+T - zdanie w spójniku dodatnim „lub”(+)
Odpowiednik w operatorach ujemnych:
~Y=K NOR T - patrzymy na tożsamość kolumn zero-jedynkowych
stąd:
Y = ~(K NOR T) = ~K NAND ~T - prawo De Morgana

Zdanie tożsame do A w spójnikach ujemnych przyjmie brzmienie:
AU.
Jutro nie pójdę do kina NAND nie pójdę do teatru
Czyli:
Dotrzymam słowa (Y=1) wtedy i tylko wtedy gdy jutro nie pójdę do kina (~K=1) NAND nie pójdę do teatru (~T=1)

Dowód w rachunku zero-jedynkowym:
Kod:

   p  q ~p ~q  Y=K+T ~p NAND ~q
A: 1  1  0  0   1       1
B: 1  0  0  1   1       1
C: 0  1  1  0   1       1
D: 0  0  1  1   0       0
   1  2  3  4   5       6

Tożsamość kolumn zero-jedynkowych 5 i 6 jest dowodem poprawności równania:
Y = p+q = ~p NAND ~q
Nasz przykład:
Y = K+T = ~K NAND ~T
Doskonale widać, że w naturalnej logice matematycznej operatory w logice ujemnej NAND i NOR są matematycznie zbędne.
Oczywistym jest że zdania AU żaden normalny człowiek nie zrozumie.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Czw 9:46, 19 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:24, 19 Sty 2017    Temat postu:

Ach, zapomniałem się, miałem nie odpisywać na twoje ataki na twoje urojenia o LZ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35572
Przeczytał: 15 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:34, 19 Sty 2017    Temat postu:

fiklit napisał:
Ach, zapomniałem się, miałem nie odpisywać na twoje ataki na twoje urojenia o LZ.

Rafal3006 napisał:

Prawo De Morgana w interpretacji ziemskich matematyków
Kod:

   p  q ~p ~q  Y=p+q Y=~(~p*~q) Y=p+q<=>~(~p*~q)
A: 1  1  0  0   =1     =1            =1
B: 1  0  0  1   =1     =1            =1
C: 0  1  1  0   =1     =1            =1
D: 0  0  1  1   =0     =0            =1
   1  2  3  4    5      6             7


Tabela wyżej jest poprawna matematycznie.
Problem w tym, że tożsame kolumny 5=6 mają zero (powtórzę: ZERO) wspólnego z kolumną 7.
Dowód:
Kolumny 6 i 7 mają ze sobą zero wspólnego bo nie są tożsame i żadna z nich nie jest zaprzeczeniem drugiej.
Gówno więc prawda że tożsamość De Morgana:
5=6
jest zdaniem zawsze prawdziwym o czym mają niby świadczyć wynikowe jedynki w kolumnie 7.

Koniec dowodu czysto matematycznego, że po prostu bredzisz Irbisorze.

Z punktu widzenia techniki cyfrowej stwierdzenie iż prawa De Morgana jest zdaniem zawsze prawdziwym jest błędem czysto matematycznym.
... czy technika cyfrowa to nie jest matematyka ziemian?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:37, 19 Sty 2017    Temat postu:

Aha, bo technika cyfrowa zajmuje się zdaniami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 10:42, 19 Sty 2017    Temat postu:

Nieee...
Zbiorami!
:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:45, 19 Sty 2017    Temat postu:

Dobrze, że nie zdarzeniami, bo to by było bardzo pogmatwane wtedy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
idiota




Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 3604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: stolnica

PostWysłany: Czw 10:46, 19 Sty 2017    Temat postu:

Tak czy siak, chodzi o jakieś cyfry.
;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 136, 137, 138  Następny
Strona 5 z 138

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin