Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Algebra Kubusia - logika naszego Wszechświata w definicjach
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:59, 14 Cze 2019    Temat postu:

idiota napisał:
Czyli słowo "nic" jest jednak niezrozumiałe.
Ok.

Słówko NIC jest jak najbardziej jest zrozumiałe przez każdego 5-cio latka.
To ty nie rozumiesz co znaczy że w worku z napisem "zbiór pusty" jest NIC czyli w tym worku nie ma słówka NIC, jest po prostu NIC.

Gdyby w worku z napisem "zbiór pusty" było słówko NIC to ten worek nie byłby pusty.

Zupełnie nie rozumiem Idioto, skąd twoje problemy z zagadnieniem na poziomie 5-cio letniego dziecka.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 0:07, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:31, 15 Cze 2019    Temat postu:

Dlaczego zbiór pusty nie jest podzbiorem każdego zbioru?

Rozumowanie negatywne

W związku z problemem ze zrozumieniem tego faktu przez naszego Idiotę proponuję następującą notację.
[] - definicja zbioru pustego, słówko „zbiór pusty” (nie zawartość zbioru pustego!), słówko „NIC”
[.] - zawartość zboru pustego

Dowód iż zawartość zbioru pustego [.] nie jest podzbiorem każdego zbioru:
1.
Jeśli zawartość zbioru pustego [.] należy do każdego zbioru to na 100% należy także do Uniwersum
[.]=>U =?
2.
Definicja zbioru pustego:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka
W tej definicji wyraźnie chodzi o zawartość worka z napisem „zbiór pusty” [.] w którym jest NIC, w którym nie ma słówka NIC, jest po prostu NIC.
3.
Skoro w worku z napisem „zbiór pusty” jest NIC to nie możemy z tego worka wyciągnąć czegoś co będzie zrozumiałe dla człowieka, czyli czegoś co będzie należało do Uniwersum.
Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.

Wnioski:
1.
Zawartość zbioru pustego [.] (powtórzę: zawartość [.]) na 100% nie należy do zbioru Uniwersum, czyli:
[.]=>U =0
Gdzie:
[.] - zawartość zbioru pustego
cnd
2.
Skoro zawartość zbioru pustego [.] nie należy do zbioru niepustego Uniwersum, to zawartość ta [.] nie ma prawa należeć do jakiegokolwiek innego zbioru niepustego
[.]=>zbiór niepusty =0
Gdzie:
[.] - zawartość zbioru pustego
3.
Oczywistym jest (co potwierdza admin Qn) że zbiór pusty jest podzbiorem samego siebie, bo każdy zbiór jest podzbiorem samego siebie (oczywistość na mocy definicji bez dowodu)
[]=>[] =1
[.]=>[.] =1

P.S.
Oczywistym jest że zachodzi relacja podzbioru => związana z symbolem [].
Znaczenie symbolu []:
[] - definicja zbioru pustego, słówko „zbiór pusty” (nie zawartość zbioru pustego!), słówko „NIC”
Czyli:
[definicja zbioru pustego, słówko „zbiór pusty”, słówko NIC] => [definicja zbioru pustego, słówko „zbiór pusty”, słówko NIC] =1

Ta relacja podzbioru => zachodzi!


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 6:26, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:49, 15 Cze 2019    Temat postu:

Dlaczego zbiór pusty nie jest podzbiorem każdego zbioru?

Rozumowanie pozytywne

W poście wyżej przedstawiłem dowód iż „zbiór pusty nie jest podzbiorem każdego zbioru” w rozumowaniu negatywnym.
Dowód tożsamy, w rozumowaniu pozytywnym jest następujący.

W związku z problemem ze zrozumieniem tego faktu przez naszego Idiotę proponuję następującą notację.
A.
[.] - w zbiorze „pustym” jest jedno pojęcie zrozumiałe dla człowieka
Taki zbiór „pusty” nie jest w rzeczywistości zbiorem pustym [] na mocy definicji zbioru pustego
Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty [] to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka

Przykładowe zawartości zbioru pustego w którym coś jest [.]:
[.] = [definicja zbioru pustego, słówko „zbiór pusty”, słówko „NIC, słówko „pusty”]

W przypadku A relacja podzbioru zachodzi.
Przykład:
[.]=[słówko „zbiór pusty”] => U=[słówko „zbiór pusty”, pies, krasnoludek, 5, LN..] =1

B.
[] - zawartość zboru pustego jest pusta, nie ma w nim choćby jednego pojęcia zrozumiałego dla człowieka
W przypadku B relacja podzbioru => nie zachodzi (=0):
[]=>[zbiór niepusty] =0


Dowód iż zbiór pusty [] (z pusta zawartością) nie jest podzbiorem każdego zbioru:
1.
Jeśli zbiór pusty [] należy do każdego zbioru to na 100% należy także do Uniwersum
[]=>U =?

2.
Definicja zbioru pustego:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka
W tej definicji wyraźnie chodzi o zawartość worka z napisem „zbiór pusty” [], który jest po prostu pusty, czyli nie ma w nim choćby jednego pojęcia zrozumiałego dla człowieka.

3.
Skoro worek z napisem „zbiór pusty” jest pusty [] to nie możemy z tego worka wyciągnąć czegoś co będzie zrozumiałe dla człowieka, czyli czegoś co będzie należało do Uniwersum.
Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.

Wnioski:
1.
Zbiór pusty [] na 100% nie należy do zbioru Uniwersum, czyli:
[]=>U =0
Gdzie:
[] - zawartość zbioru pustego jest pusta (worek z napisem „zbiór pusty” jest pusty)
cnd
2.
Skoro zbiór pusty [] nie należy do zbioru niepustego Uniwersum, to nie ma prawa należeć do jakiegokolwiek innego zbioru niepustego
Innymi słowy:
Zbiór pusty [] nie jest podzbiorem każdego zbioru
[]=>[zbiór niepusty] =0
Gdzie:
[] - zawartość zbioru pustego jest pusta (worek z napisem „zbiór pusty” jest pusty)
cnd
3.
Oczywistym jest że zbiór pusty jest podzbiorem samego siebie, bo każdy zbiór jest podzbiorem samego siebie (oczywistość na mocy definicji bez dowodu)
[]=>[] =1
[.]=>[.] =1


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 7:02, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:55, 15 Cze 2019    Temat postu:

skoro zbiór pusty nie należy do Uniwersum to nie ma prawa być pojęciem zrozumiałym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:18, 15 Cze 2019    Temat postu:

fiklit napisał:

skoro zbiór pusty nie należy do Uniwersum to nie ma prawa być pojęciem zrozumiałym.

Worek z napisem „zbiór pusty” jest pojęciem zrozumiałym, niezrozumiała jest zawartość tego worka
Definicja zbioru pustego mówi o zawartości worka z napisem „zbiór pusty”.

Definicja zbioru pustego:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka
W tej definicji wyraźnie chodzi o zawartość worka z napisem „zbiór pusty” [], który jest po prostu pusty, czyli nie ma w nim choćby jednego pojęcia zrozumiałego dla człowieka.

Dokładnie dlatego zbiór pusty [] nie należy do Uniwersum bo definicja Uniwersum jest taka:
Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.

Zawartość zbioru pustego [] (o to chodzi w definicji zbioru pustego []) jest niezrozumiała bo nie ma w nim choćby jednego pojęcia zrozumiałego dla człowieka na mocy definicji zbioru pustego (patrz wyżej)
Dokładnie z tego powodu zbiór pusty [] nie ma prawa należeć do Uniwersum.

Stąd zapis:
U=[[], pies, krasnoludek, 5,LN..]
jest matematycznie błędny bo ten symbol [] nie ma prawa należeć do Uniwersum
Dowód:
Znaczenie symbolu []:
[] - zawartość zbioru pustego jest pusta, nie ma w nim choćby jednego pojęcia zrozumiałego dla człowieka, co jest sprzeczne z definicją Uniwersum.

Wniosek:

Zbiory U i [] są rozłączne i uzupełniają się do dziedziny:
U+~U =1
U*~U =0

Przyjmujemy dziedzinę:
U = uniwersum
Stąd zaprzeczenie U rozumiane jako uzupełnienie do dziedziny to:
~U=[U-U]=[]

Stąd mamy zapis tożsamy do powyższego:
U+[] =1
U*[] =0 - zbiory U i [] są rozłączne

P.S.
Gdzieś czytałem, że Cantor był niezadowolony ze stworzonej przez siebie Teorii Mnogości i chciał ja wyrzucić do kosza - szkoda że mu się to nie udało.
Być może ludzkość rozszyfrowałaby algebrę Kubusia dawno temu, TM uniemożliwiała to odkrycie od środka czyli przez matematyków.
Całe szczęcie że Kubuś, stwórca naszego Wszechświata poprzez medium Rafała3006 wyprowadzi niebawem matematyków z matematycznego piekła (TM) do matematycznego Raju (AK).
Na 100% wkrótce to się stanie.

[link widoczny dla zalogowanych]
Wikipedia napisał:

Cantor przez długi czas starał się udowodnić hipotezę continuum (jak się okazało w latach 60. XX w. – jego wysiłki nie mogły przynieść zadowalającego go rezultatu). W ostatnich latach swojej pracy naukowej odkrył pewne paradoksy w teorii mnogości.

Dokładnie z powodu wytłuszczonego należało wywalić TM do kosza a nie chwycić się brzytwy jak zrobili to ziemscy matematycy.
Ta brzytwa to:
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
etc


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 7:48, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:18, 15 Cze 2019    Temat postu:

Dobra, nie sądzę, żebyś był w stanie to wyjaśnić.
Wróćmy może do punktu wyjścia. Bo twierdzisz, że matematycy mylą się twierdząc, że "zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru". Wyjaśnij mi proszę sedno Twojego zarzutu. Tzn. o co Ci chodzi.
Bo oczywiście zgadzam się, że można mieć różne definicje, i badać prawdziwość zdań przy zastosowaniu różnych definicji. Tylko trzeba wiedzieć jakie definicje się w danej chwili używa.
I teraz czy Ty uważasz, że "zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru" przy zastosowaniu definicji z TM i klasycznej logiki jest fałszem, czy też "zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru" przy zastosowaniu definicji z AK i okolic jest fałszem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:54, 15 Cze 2019    Temat postu:

fiklit napisał:

Dobra, nie sądzę, żebyś był w stanie to wyjaśnić.
Wróćmy może do punktu wyjścia. Bo twierdzisz, że matematycy mylą się twierdząc, że "zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru". Wyjaśnij mi proszę sedno Twojego zarzutu. Tzn. o co Ci chodzi.
Bo oczywiście zgadzam się, że można mieć różne definicje, i badać prawdziwość zdań przy zastosowaniu różnych definicji. Tylko trzeba wiedzieć jakie definicje się w danej chwili używa.
I teraz czy Ty uważasz, że "zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru" przy zastosowaniu definicji z TM i klasycznej logiki jest fałszem, czy też "zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru" przy zastosowaniu definicji z AK i okolic jest fałszem?

W Kubusiowej Teorii Zbiorów przy pomocy definicji zbioru pustego [] i Uniwersum tu obowiązujących da się udowodnić, że zbiór pusty nie jest podzbiorem każdego zbioru (patrz wyżej).
Myślę, że w podręcznikach AK nie powinno być nawet wzmianki o badziewiach typu KRZ czy TM.
Zakładając bowiem, że wkrótce KRZ i TM wylądują w koszu na śmieci głupio będzie czytać w podręczniku o jakichśtam KRZ czy TM.
Po co komu wówczas wiedzieć co kryje się pod symbolami KRZ czy TM?

Poza tym pewne jest, że jak zaatakuję KRZ i TM to ziemscy matematycy będą się bronić swoimi definicjami i wyjdzie z tego dyskusja "gadał dziad do obrazu" jak ostatnia kilkumiesięczna bijatyka z Irbisolem.

Jeśli natomiast będą stosował wyłącznie definicje z AK to matematyk przy zdrowych zmysłach nie powinien dowodzić błędności AK przy pomocy definicji z KRZ czy TM.
Jak mimo to zaatakuje to poproszę go by obalał AK na gruncie definicji tu obowiązujących, a kluczowych definicji w AK jest zaledwie kilka.
Przykładowo do obsługi Kubusiowej Teorii Zbiorów potrzebne i wystarczające są zaledwie trzy znaczki: ~~>, => i ~>
O definicjach:
KTZ napisał:


3.0 Relacje między zbiorami

3.1 Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~>

Definicja elementu wspólnego zbiorów ~~>
Dwa zbiory p i q mają (=1) element wspólny ~~> wtedy i tylko wtedy gdy ich iloczyn logiczny jest zbiorem niepustym
p~~>q = p*q =1
Inaczej:
p~~>q = p*q = [] =0 - zbiory p i q nie mają (=0) elementu wspólnego, zbiory p i q są rozłączne.

3.2 Definicja podzbioru =>

Definicja podzbioru =>:
p=>q =1
Zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p należy do zbioru q
Inaczej:
p=>q =0 - zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Definicja tożsama:
[link widoczny dla zalogowanych]ór
sjp napisał:

Podzbiór - część danego zbioru


3.3 Definicja nadzbioru ~>

Definicja nadzbioru ~>:
p~>q =1
Zbiór p jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zawiera co najmniej wszystkie element zbioru q
Inaczej:
p~>q =0 - zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> q

Definicja tożsama:
[link widoczny dla zalogowanych]ór
sjp napisał:

Nadzbiór - w matematyce, dla danego zbioru: każdy zbiór zawierający wszystkie jego elementy



Podsumowując:
Myślę, że zero wzmianki o KRZ i TM w podręcznikach AK będzie dobrym posunięciem.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 9:02, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:21, 15 Cze 2019    Temat postu:

Ok. czyli wcześniejsze obalanie TM przy pomocy "zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru" chciałes przeprowadzać przy AKowskich definicjach. A o prawdziwości tego zdania przy klasycznych definicjach się nie wypowiadasz. Ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:39, 15 Cze 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
Ok. czyli wcześniejsze obalanie TM przy pomocy "zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru" chciałes przeprowadzać przy AKowskich definicjach. A o prawdziwości tego zdania przy klasycznych definicjach się nie wypowiadasz. Ok.

Fiklicie, od 13 lat atakuję KRZ i TM tylko i wyłącznie dlatego że świadomie dążyłem do wojny:
AK vs KRZ+TM
bowiem tylko w starciu tak fundamentalnie różnych podejść do logiki matematycznej Algebra Kubusia mogła się w ogóle narodzić.
Wojna polegała tu na tym że ja atakowałem KRZ i TM a strona przeciwna atakowała AK.
To był jedyny możliwy sposób prowadzący do 100% odkrycia algebry Kubusia, której rzeczywistym autorem jest Kubuś, stwórca naszego Wszechświata.
Dla mnie oczywistym jest, że w pojedynkę, bez otwartej wojny AK vs KRZ+TM nigdy by do odkrycia AK nie doszło.
Zauważ, że w czasie tej wojny dochodziło do niezliczonej ilości przełomów które cały czas sygnalizowałem otwarcie o tym pisząc.

Teraz, gdy mamy końcową wersję AK wojna nie jest mi potrzebna.
Właśnie rozpocząłem wyrzucanie z AK jakichkolwiek wzmianek o KRZ czy TM.
Zacząłem od wstępu (przed chwilą) :

Wstęp:

Kubusiowa Teoria Zbiorów (KTZ) jest wspólna z teorią zbiorów ziemian w zakresie zaledwie kilku definicji: definicji iloczynu logicznego zbiorów p*q, sumy logicznej zbiorów p+q, różnicy zbiorów p-q oraz definicji podzbioru => i nadzbioru ~>, poza tym wszystko jest totalnie różne, poczynając od kluczowych definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~> które u ziemian są inne, zatem są sprzeczne z KTZ.
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>
Dokładnie z tego powodu przy czytaniu Kubusiowej Teorii Zbiorów nie wolno odnosić się do jakiejkolwiek teorii zbiorów, znanej ziemskim matematykom. W szczególności jak ktoś chce obalać KTZ to musi wykazać wewnętrzną sprzeczność definicji tu obowiązujących, co jest niemożliwe.
Życzę wszystkim przyjemnej lektury, mam nadzieję, że będzie to uczta dla ludzkiego rozumowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:50, 15 Cze 2019    Temat postu:

Cytat:
Dokładnie z tego powodu przy czytaniu Kubusiowej Teorii Zbiorów nie wolno odnosić się do jakiejkolwiek teorii zbiorów, znanej ziemskim matematykom. W szczególności jak ktoś chce obalać KTZ to musi wykazać wewnętrzną sprzeczność definicji tu obowiązujących,

Dlaczego nie mogę użyć definicji z TM do obalenia AK?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:00, 15 Cze 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
Cytat:
Dokładnie z tego powodu przy czytaniu Kubusiowej Teorii Zbiorów nie wolno odnosić się do jakiejkolwiek teorii zbiorów, znanej ziemskim matematykom. W szczególności jak ktoś chce obalać KTZ to musi wykazać wewnętrzną sprzeczność definicji tu obowiązujących,

Dlaczego nie mogę użyć definicji z TM do obalenia AK?

Nie możesz bo praktycznie 100% definicji mamy różnych.
Przykładowo ja wyżej, udowodniłem przy pomocy definicji Uniwersum i zbioru pustego iż w KTZ obowiązuje udowodnione tu prawo teorii zbiorów iż.
Prawo Borsuka:
Zbiór pusty nie jest podzbiorem => zbioru niepustego

Jeśli chcesz to obalać to MUSISZ wykazać wewnętrzną sprzeczność w moim banalnym dowodzie, dosłownie na poziomie 5-cio latka.

Nie możesz obalać prawa Borsuka mówiąc:
Obalam prawo Borsuka bo w TM obowiązuje definicja (powtórzę: definicja) mówiąca o tym że:
Definicja TM:
Zbiór pusty jest podzbiorem => każdego zbioru, zatem także niepustego.

Czy zgadzasz się z faktem że to co wyżej jest definicją rodem z TM a nie udowodnionym prawem logiki matematycznej?
Jeśli nie to poproszę o dowód prawdziwości powyższego zdania.

P.S.
Właśnie znalazłem sposób na sprowadzenie ziemskiego matematyka do parteru, matematyka który będzie chciał obalać AK przy pomocy definicji z TM.
Po prostu każę mu znaleźć błąd czysto matematyczny w tym dowodzie, poprawnym na gruncie definicji z KTZ:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-logika-naszego-wszechswiata-w-definicjach,13067-175.html#456721
Dziękuję, pozamiatane.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 10:13, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:09, 15 Cze 2019    Temat postu:

Przez kilka lat obalałeś kRZ i TM podstawiając swoje definicje. Nagle ta metoda nie jest poprawna?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:21, 15 Cze 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
Przez kilka lat obalałeś kRZ i TM podstawiając swoje definicje. Nagle ta metoda nie jest poprawna?

Obalałem świadomie, bo AK mogła się narodzić wyłącznie w wojnie AK vs KRZ+TM.
Oczywistym jest że zwycięzcą w tej wojnie może być jedna strona.
Twierdzę że będzie to AK.

Dlaczego nie wolno obalać AK przy pomocy TM?
Dokładnie dlatego:
Prawo Borsuka:
Zbiór pusty nie jest podzbiorem => zbioru niepustego

Dowód prawa Borsuka jest tu:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-logika-naszego-wszechswiata-w-definicjach,13067-175.html#456721

Nie istnieje ziemski matematyk, który by na gruncie definicji zbioru pustego i Uniwersum obowiązujących w KTZ nie zrozumiał prawdziwości powyższego prawa.
Oczywiście matematyk ma prawo mieć wątpliwości, bo to uderza w jego fundament, ale od tego jestem JA, by mu te wątpliwości rozwiać.

Jak matematyk zacznie obalać "Prawo Borsuka" twierdząc:
Ja w TM mam taką definicję (powtórzę: definicję):
Zbiór pusty jest podzbiorem każdego zbioru, zatem także niepustego
... to się po prostu ośmieszy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 10:25, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:37, 15 Cze 2019    Temat postu:


Algebra Kubusia


Część II
Kubusiowa teoria zbiorów


Autor rzeczywisty:
Kubuś - stwórca naszego Wszechświata

Rozszyfrowali:
Rafal3006 i przyjaciele

Dziękuję wszystkim, którzy dyskutując z Rafałem3006 przyczynili się do odkrycia algebry Kubusia:
Wuj Zbój, Miki, Volrath, Macjan, Irbisol, Makaron czterojajeczny, Quebab, Windziarz, Fizyk, Idiota, Sogors, Fiklit, Yorgin, Pan Barycki, Zbigniewmiller, Mar3x, Wookie, Prosiak, Lucek, Andy72, Michał Dyszyński, Szaryobywatel i inni.
Szczególnie dziękuję cierpliwemu Fiklitowi za 7 letnią dyskusję, bez niego o rozszyfrowaniu algebry Kubusia moglibyśmy wyłącznie pomarzyć.

Miejsce narodzin algebry Kubusia ze szczegółowo udokumentowaną historią jej odkrycia:
Algebra Kubusia - historia odkrycia 2006-2019


Spis treści
1.0 Kubusiowa teoria zbiorów 2
1.1 Zabawa definicjami z Kubusiowej Teorii Zbiorów 2
1.2 Podstawowe operacje na zbiorach 4
1.3 Znaczenie przecinka w teorii zbiorów 4
1.4 Dziedzina i zaprzeczenie zbioru 5
1.5 Zbiór wszystkich zbiorów 6
1.6 Zbiory właściwe i niewłaściwe 7
1.7 Twierdzenie minimalne i nieminimalne 7
1.8 Prawo Borsuka 8



Wstęp:

Kubusiowa Teoria Zbiorów (KTZ) jest wspólna z teorią zbiorów ziemian w zakresie zaledwie kilku definicji: definicji iloczynu logicznego zbiorów p*q, sumy logicznej zbiorów p+q, różnicy zbiorów p-q oraz definicji podzbioru => i nadzbioru ~>, poza tym wszystko jest totalnie różne, poczynając od kluczowych definicji warunku wystarczającego => i koniecznego ~> które u ziemian są inne, zatem są sprzeczne z KTZ.
Warunek wystarczający => = relacja podzbioru =>
Warunek konieczny ~> = relacja nadzbioru ~>
Dokładnie z tego powodu przy czytaniu Kubusiowej Teorii Zbiorów nie wolno odnosić się do jakiejkolwiek teorii zbiorów, znanej ziemskim matematykom. W szczególności jak ktoś chce obalać KTZ to musi wykazać wewnętrzną sprzeczność definicji tu obowiązujących, co jest niemożliwe.
Życzę wszystkim przyjemnej lektury, mam nadzieję, że będzie to uczta dla ludzkiego rozumowania.


1.0 Kubusiowa teoria zbiorów

Definicja pojęcia:
Pojęcie to wyrażenie zrozumiałe dla człowieka

Przykłady pojęć zrozumiałych:
Pies, miłość, krasnoludek, zbiór liczb naturalnych, zbiór wszystkich zwierząt ...
Przykłady pojęć niezrozumiałych:
agstd, sdked, skdjatxz …

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.

Uniwersum człowieka jest dynamiczne tzn. rozszerza się gdy się uczymy (poznajemy nowe pojęcia) i zawęża gdy zapominamy wyuczonych kiedyś pojęć. Na mocy definicji w żadnym momencie nie możemy wyjść poza swoje, indywidualne Uniwersum.
Zauważmy, że zaledwie 50 lat temu pojęcie „Internet” było zbiorem pustym, nie istniało … ale w dniu dzisiejszym już tak nie jest, Uniwersum ludzkości rozszerzyło się o to pojęcie, znane dosłownie każdemu człowiekowi na ziemi.

Definicja elementu zbioru:
Element zbioru to dowolne pojęcie zrozumiałe przez człowieka, które umieści w swoim zbiorze

Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw dowolnych pojęć należących do Uniwersum

Zauważmy, że w definicji zbioru nie ma zastrzeżenia, iż elementem zbioru nie może być zbiór.

Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka

Zbiory mają wartość logiczną:
1 = prawda
0 = fałsz
[x] =1 - zbiór niepusty (=1), zawierający przynajmniej jedno pojęcie zrozumiałe dla człowieka
[] =0 - zbiór pusty (=0), zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka.


1.1 Zabawa definicjami z Kubusiowej Teorii Zbiorów

Definicja podzbioru:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie pojęcia zbioru p należa do zbioru q
p=>q =1 - gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Inaczej:
p=>q =0 - gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka

Na mocy definicji zbioru pustego zbiorem pustym jest zbiór:
[] = [asdkyw, ksgdtald, idtahcker]
Dlaczego jest zbiorem pustym?
Bo żaden człowiek nie rozumie znaczenia pojęć zawartych w tym zbiorze, to są śmieci z kosmosu, poza Uniwersum ludzkości.

Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw dowolnych pojęć należących do Uniwersum

Na mocy tej definicji mamy przykładowy zbiór:
p=[pies, krasnoludek, miłość, 5, LN]
Gdzie:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych

Definicja elementu zbioru:
Element zbioru to dowolne pojęcie zrozumiałe przez człowieka, które umieści w swoim zbiorze

Na mocy tej definicji nasz zbiór:
p=[pies, krasnoludek, miłość, 5, LN]
jest zbiorem 5-elementowym
Elementy zbioru p to pojęcia zrozumiałe dla człowieka rozdzielone przecinkami.

Poprawne są następujące stwierdzenia:
1.
Element „5” jest podzbiorem => zbioru p
Innymi słowy:
Element zbioru p o nazwie „5” jest podzbiorem => zbioru p
Pojęcie „5” jest podzbiorem => zbioru p
„5” jest podzbiorem => zbioru p
„5” zawarte jest => w zbiorze p
Dowód:
[5] => p=[pies, krasnoludek, miłość, 5, LN] =1
cnd
2.
Element zbioru p o nazwie LN jest podzbiorem => zbioru p
Innymi słowy:
LN jest podzbiorem => zbioru p
LN zawiera się => w zbiorze p
Dowód:
[LN] => p=[zbiór pusty, pies, krasnoludek, 5, LN] =1
cnd
3.
Elementy 5 i LN są podzbiorem => zbioru p
Innymi słowy:
5 i LN są częścią => zbioru p
Elementy 5 i LN są podzbiorem => zbioru p
Dowód:
[5,LN] => p=[zbiór pusty, pies, krasnoludek, 5, LN] =1
cnd

Synonimy:
„jest podzbiorem” => = „zawiera się w” => = „jest częścią” =>
itp.

1.2 Podstawowe operacje na zbiorach

I.
Suma logiczna (+) zbiorów:

Y=p+q
Wszystkie elementy zbiorów p i q bez powtórzeń
Przykład:
p=[1,2,3,4] =1 - bo zbiór niepusty
q=[3,4,5,6] =1 - bo zbiór niepusty
Y=p+q=[1,2,3,4]+[3,4,5,6]=[1,2,3,4,5,6] =1 - bo zbiór niepusty

II.
Iloczyn logiczny (*) zbiorów:

Y = p*q
Wspólne elementy zbiorów p i q bez powtórzeń
Zbiór wynikowy pusty oznacza rozłączność zbiorów p i q
Y =p*q=[] =0 - w przypadku zbiorów rozłącznych p i q
Przykład:
p=[1,2,3,4] =1 - bo zbiór niepusty
q=[3,4,5,6] =1 - bo zbiór niepusty
r=[5,6,7,8] =1 - bo zbiór niepusty
Y=p*q=[1,2,3,4]*[3,4,5,6]=[3,4] =1 - bo zbiór niepusty
Y=p*r=[1,2,3,4]*[5,6,7,8] =[] =0 - bo zbiór pusty

III.
Różnica (-) zbiorów:

Y=p-q
Wszystkie elementy zbioru p pomniejszone o elementy zbioru q
p=[1,2,3,4] =1 - bo zbiór niepusty
q=[3,4] =1 - bo zbiór niepusty
Y=p-q = [1,2,3,4]-[3,4] =[1,2] =1 - bo zbiór niepusty
Y=q-p =[3,4]-[1,2,3,4]=[] =0 - bo zbiór pusty


1.3 Znaczenie przecinka w teorii zbiorów

Definicja:
Przecinek rozdzielający elementy w dowolnym zbiorze to spójnik „lub”(+) z naturalnej logiki człowieka, będący matematycznie sumą logiczną zbiorów (+).

Matematycznie zachodzi tożsamość:
„przecinek”(,) = „lub”(+)

Zobaczmy to na podstawowych operacjach na zbiorach:

I.
Suma logiczna

[1+2]+[1+3] = [1+2+1+3] = [1+2+3] - to jest matematyczna oczywistość/rzeczywistość
Prawo powielania/redukcji elementów w zbiorze
p=p+p
stąd:
1+1=1

II.
Iloczyn logiczny

[1+2]*[1+3] = 1*1 + 1*3 + 2*1 + 2*3 = 1+[]+[]+[] =1 - to też jest matematyczna oczywistość/rzeczywistość
Identycznie jak w matematyce klasycznej mnożymy każdy element z każdym po czym korzystamy w praw rachunku zbiorów (rachunku zero-jedynkowego):
p=p*p
stąd:
1*1=1
Przykładowe pojęcia (zbiory jednoelementowe) 1 i 3 są rozłączne, stąd:
1*3=[]

III.
Różnica logiczna

[1+2+3]-[2+3] = 1+2+3-2-3 =1+[2-2]+[3-3] = 1+[]+[] = 1
[2+3]-[1+2+3] = 2+3-1-2-3 = []+2+3-1-2-3 = ([]-1) +[2-2]+[3-3] = []+[]+[] =[]
W różnicy logicznej jeśli przed nawiasem jest znak minus (-) to zapisujemy ten znak przed każdym elementem zbioru widniejącym w nawiasie.
W ostatnim równaniu skorzystaliśmy z neutralności zbioru pustego [] w sumie logicznej dokładając zbiór pusty [].
Wyjaśnienie:
[]-1 =[] - jeśli ze zbioru pustego usuniemy nieistniejący element to zbiór pusty dalej pozostanie pusty.
Alternatywa:
Wszelkie elementy ze znakiem minus które pozostaną po wykonaniu operacji odejmowania z definicji zamieniamy na zbiór posty [].
[2+3]-[1+2+3] = 2+3 -1-2-3 = 2+3-1-2-3 = -1 +[2-2]+[3-3] = -1+[]+[] =[]+[]+[] =[]


1.4 Dziedzina i zaprzeczenie zbioru

Definicja dziedziny:
Dziedzina to dowolnie wybrany zbiór na którym operujemy

Wszystko co leży poza przyjętą dziedziną jest zbiorem pustym z definicji.
Oznacza to, że wszelkie pojęcia poza przyjętą dziedziną są dla nas nierozpoznawalne, czyli nie znamy definicji tych pojęć z założenia. Ograniczeniem dolnym w definiowaniu dziedziny jest zbiór pusty [], natomiast ograniczeniem górnym jest Uniwersum.

Definicja zaprzeczenia (~) zbioru:
Zaprzeczeniem (~) zbioru p nazywamy uzupełnienie zbioru p do dziedziny D

Matematycznie zachodzi tożsamość:
Zaprzeczenie zbioru (~) = Negacja zbioru (~)

Przykład 1
p=[1,2] - definiujemy zbiór p
D=[1,2,3,4] - definiujemy dziedzinę
Stąd:
~p=[D-p] =[3,4]

Przykład 2
C=[M, K]
C- zbiór człowiek (nazwa zbioru)
Elementy zbioru:
M - mężczyzna
K - kobieta
Dziedzina:
C = człowiek
Obliczenia przeczeń pojęć M i K tzn. ich uzupełnień do dziedziny D:
1.
~M=[C-M]=[M+K-M]=[K]=K
Zachodzi tożsamość zbiorów:
~M=K
Znaczenie:
Jeśli ze zbioru „człowiek” wylosujemy nie mężczyznę (~M=1) to na 100% => będzie to kobieta (K=1)
~M=>K =1
2.
~K=[C-K]=[M+K-K]=[M]=M
Zachodzi tożsamość zbiorów:
~K=M
Znaczenie:
Jeśli ze zbioru „człowiek” wylosujemy nie kobietę (~K=1) to na 100% => będzie to mężczyzna (M=1)
~K=>M =1


1.5 Zbiór wszystkich zbiorów

Zbiór wszystkich zbiorów:
Zbiór wszystkich zbiorów jest tożsamy z Uniwersum na mocy definicji Uniwersum.

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.

Wszystkie pojęcia poza (~) Uniwersum są zbiorem pustym.
~U=[] =0
Dowód:
Przyjmijmy dziedzinę:
D = U
Na mocy definicji:
Zaprzeczenie zbioru (~) to jego uzupełnienie do dziedziny
Stąd:
~U=[D-U]=[U-U]=[] =0
Wynika z tego, że zbiór Uniwersum i zbiór pusty to zbiory rozłączne:
U+~U = U+[] =U =1 - zbiór ~U=[] jest uzupełnieniem do dziedziny dla zbioru U
U*~U = U*[] =[] =0 - zbiory U i ~U=[] są rozłączne


1.6 Zbiory właściwe i niewłaściwe

Definicja zbioru właściwego:
Zbiór właściwy to zbiór mający nazwę własną należącą do Uniwersum (zrozumiałą dla człowieka)

Przykład:
C = [M, K] - zbiór C jest zbiorem 2-elementowym
C - zbiór człowiek (nazwa zbioru)
Elementy zbioru:
M - mężczyzna
K - kobieta
[x] - zawartość zbioru, elementy zbioru rozdzielamy przecinkami
Nazwa zbioru „człowiek” jest zrozumiała przez każdego człowieka, dlatego ten zbiór należy do Uniwersum

Definicja zbioru niewłaściwego:
Zbiór niewłaściwy to zbiór którego nazwa własna nie należy do Uniwersum.

Przykład zbiorów typu mydło i powidło (zbiór niewłaściwy):
p=[pies, samochód, LN] - zbiór 3-elemetowy
q = [pies, samochód, LN, miłość] - zbiór 4-elementowy
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9..] - zbiór liczb naturalnych
W Kubusiowej Teorii Zbiorów zbiór p to zbiór 3-elementowy bo zawiera 3 pojęcia doskonale rozumiane przez człowieka tzn. mają one jednoznaczne definicje w obszarze Uniwersum, znane każdemu człowiekowi.
Matematycznie zbiór p jest podzbiorem => zbioru q jednak ani zbiór p, ani też zbiór q nie należą do zbioru Uniwersum co oznacza, że zbiory te nie mają nazw własnych zrozumiałych dla choćby jednego człowieka.
Żadne rozumowanie człowieka nie opiera się o zbiory typu mydło i powidło co nie oznacza, że zbiory te nie mogą być użyteczne w tłumaczeniu logiki matematycznej na poziomie matematycznego przedszkola, czyli:
p=>q =1 - bo zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
p~>q =0 - bo zbiór p nie jest (=0) nadzbiorem ~> zbioru q
;
q~>p =1 - bo zbiór q jest (=1) nadzbiorem ~> zbioru p
q=>p =0 - bo zbiór q nie jest (=0) podzbiorem => zbioru p
Gdzie:
p ## q
## - różne na mocy definicji
To są oczywiście cenne wyjaśnienia, zrozumiałe dla każdego 5-cio latka


1.7 Twierdzenie minimalne i nieminimalne

Rozważmy twierdzenie matematyczne.

Twierdzenie 1.
Zbiór wszystkich zwierząt jest sumą logiczną zbioru zwierząt z czterema łapami 4L oraz zbioru zwierząt nie mających czterech łap ~4L
ZWZ=[4L,~4L]
Zapis matematycznie tożsamy:
ZWZ=4L+~4L
Gdzie:
ZWZ=[pies, słoń, kura, wąż …] - zbiór wszystkich zwierząt (dziedzina)
4L=[pies, słoń ..] - zbiór zwierząt mających cztery łapy
~4L=[ZWZ-4L]=[kura, wąż …] - zbiór zwierząt nie mających czterech łap
Twierdzenie T1 to twierdzenie minimalne.

Jednak 5-cio latek Jaś może powiedzieć tak:
Twierdzenie 2.
Zbiór wszystkich zwierząt to:
4L=[pies, słoń ..] - zbiór zwierząt mających cztery łapy
oraz:
~4L=[ZWZ-4L]=[kura, wąż …] - zbiór zwierząt nie mających czterech łap
jak również mój piesek Reksio oraz moja papuga Ara.
ZWZ=[4L+~4L + Reksio + Ara]

Oba twierdzenia 1 i 2 są prawdziwe i tożsame, jednak twierdzenie 2 nie jest minimalne.
Zauważmy, że Reksio jest już w zbiorze zwierząt z czterema łapami (4L), zaś papuga Ara w zbiorze zwierząt nie mających czterech łap (~4L).
Jaś podświadomie skorzystał tu z prawa powielania elementów w dowolnym zbiorze:
p=p+p
oraz prawa wyciągnięcia Reksia i Arę poza podzbiory 4L ~4L.
Matematycznie zachodzą tu tożsamości:
4L=4L+Reksio
~4L=~4L+Ara
Stąd mamy:
ZWZ = [4L+~4L] = [4L+Reksio + ~4L+Ara] =[ 4L+~4L+Reksio+Ara]

Definicja twierdzenia minimalnego:
Twierdzenie minimalne to twierdzenie operujące na zbiorach właściwych bez wyciągania poszczególnych elementów z tych zbiorów na zewnątrz.
Przykład wyżej doskonale to obrazuje.
W matematyce operujemy wyłącznie twierdzeniami minimalnymi, na dodatek nieskończonymi.


1.8 Prawo Borsuka

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć.
Alfred Hitchcock

Przypomnijmy sobie podstawowe definicje Kubusiowej Teorii Zbiorów

Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.

Definicja elementu zbioru:
Element zbioru to dowolne pojęcie zrozumiałe przez człowieka, które umieści w swoim zbiorze

Definicja zbioru:
Zbiór to zestaw dowolnych pojęć należących do Uniwersum

Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka

Prawo Borsuka:
Zbiór pusty [] nie jest (=0) podzbiorem => zbioru niepustego
[]=>[zbiór niepusty] =0
Znaczenie symbolu []:
[] - zawartość zbioru pustego jest pusta (worek z napisem „zbiór pusty” jest pusty)

Dowód prawa Borsuka na gruncie Kubusiowej Teorii Zbiorów:

Definicja podzbioru:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy wszystkie pojęcia zbioru p należą do zbioru q
p=>q =1 - gdy zbiór p jest (=1) podzbiorem => zbioru q
Inaczej:
p=>q =0 - gdy zbiór p nie jest (=0) podzbiorem => zbioru q

Wprowadźmy znaczki [.] i [] o następującym znaczeniu.

I.
Definicja znaczka [.]:

[.] - w zbiorze „pustym” jest co najmniej jedno pojęcie zrozumiałe dla człowieka
Taki zbiór „pusty” nie jest w rzeczywistości zbiorem pustym [] na mocy definicji zbioru pustego
Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty [] to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka

Przykładowe zawartości zbioru pustego w którym coś jest [.]:
[.] = [definicja zbioru pustego, słówko „zbiór pusty”, słówko „NIC, słówko „pusty”]

Dla znaczka [.] zachodzi (=1) oczywiście relacja podzbioru =>:
Przykład:
[.]=[słówko „zbiór pusty”] => U=[słówko „zbiór pusty”, pies, krasnoludek, 5, LN..] =1

II.
Definicja znaczka []:

[] - zawartość zbioru pustego jest pusta, nie ma w nim choćby jednego pojęcia zrozumiałego dla człowieka
W tym przypadku istotna jest zawartość worka z napisem „zbiór pusty”, sam worek jest tu kompletnie bez znaczenia, bowiem nie o worek tu chodzi, lecz o jego zawartość!

Dowód iż zbiór pusty [] nie jest podzbiorem każdego zbioru:
1.
Definicja zbioru pustego []:
Zbiór pusty to zbiór zawierający zero pojęć zrozumiałych dla człowieka
W tej definicji wyraźnie chodzi o zawartość worka z napisem „zbiór pusty” [], który jest po prostu pusty, czyli nie ma w nim choćby jednego pojęcia zrozumiałego dla człowieka.
2.
Skoro worek z napisem „zbiór pusty” jest pusty, to nie możemy z tego worka wyciągnąć czegoś co będzie zrozumiałe dla człowieka, czyli czegoś co będzie należało do Uniwersum.
Definicja Uniwersum:
Uniwersum to zbiór wszelkich pojęć zrozumiałych dla człowieka.
3.
Stąd błędny matematycznie jest zapis typu:
U=[[], słówko „zbiór pusty”, pies, krasnoludek, 5, LN..]
Błędny dlatego że zawiera znaczek [] o definicji:
[] - zawartość zboru pustego jest pusta, nie ma w nim choćby jednego pojęcia zrozumiałego dla człowieka, co jest sprzeczne z definicją Uniwersum
Wniosek:
Symbol [] nie ma prawa należeć do Uniwersum bo jest sprzeczny z definicją Uniwersum, dlatego musimy usunąć ten znaczek z definicji Uniwersum.
Stąd poprawny matematycznie zapis to:
U=[słówko „zbiór pusty”, pies, krasnoludek, 5, LN..]
W tym momencie interesująca nas relacja przyjmuje postać:
[] => U=[słówko „zbiór pusty”, pies, krasnoludek, 5, LN..] =0
Relacja podzbioru => nie jest spełniona bo zbiory [] i U są rozłączne.
Stąd mamy:
Prawo Borsuczka:
Zbiór pusty nie jest podzbiorem => zbioru niepustego Uniwersum
[]=>U =0
Uogólniając mamy:
Prawo Borsuka:
Zbiór pusty [] nie jest podzbiorem zbioru niepustego
[]=>[zbiór niepusty] =0
Definicja symbolu []:
[] - zawartość zbioru pustego jest pusta (worek z napisem „zbiór pusty” jest pusty)
cnd
4.
Zauważmy, że zbiór pusty jest podzbiorem samego siebie, bo każdy zbiór jest podzbiorem samego siebie (oczywistość na mocy definicji bez dowodu)
[]=>[] =1
[.]=>[.] =1
5.
Zbiory U i ~U są rozłączne i uzupełniają się do dziedziny co matematycznie zapisujemy:
U+~U =D =1 - zbiory U i ~U uzupełniają się wzajemnie do dziedziny
U*~U =[] =0 - zbiory U i ~U są rozłączne

Przyjmujemy jedyną możliwą tu dziedzinę:
U = Uniwersum
Stąd zaprzeczenia rozumiane jako uzupełnienie do dziedziny to:
~U=[U-U]=[]
~[]={U-[]]=U
Stąd mamy:
U+[] =1 - zbiory U i [] uzupełniają się wzajemnie do dziedziny
U*[] =0 - zbiory U i [] są rozłączne
6.
Tożsamość zbiorów:
U=U
wymusza tożsamość zbiorów:
(~U=[])=(~U=[])
To udowodnimy w przyszłości przy okazji mawiania równoważności <=>.
Podstawmy:
U=1 - zbiór niepusty (dziedzina)
[] =0 - zbiór pusty (zaprzeczenie dziedziny)

Stąd mamy:
Związek definicji spójników „i”(*) i „lub”(+) z teorią zbiorów
Kod:

Definicja spójnika | Dokładnie ta sama
„i”(*) w rachunku  | definicja
zero-jedynkowym    | w rachunku zbiorów
   p  q  p*q       | p  q  p*q
A: 1  1   =1       | U* U  =U  -iloczyn logiczny zbiorów tożsamych U=U
B: 1  0   =0       | U* [] =[] -iloczyn logiczny zbiorów rozłącznych U i []
C: 0  1   =0       |[]* U  =[] -iloczyn logiczny zbiorów rozłącznych [] i U
D: 0  0   =0       |[]* [] =[] -iloczyn logiczny zbiorów tożsamych []=[]
Matematycznie zachodzi:
U =1
[]=0

Kod:

Definicja spójnika | Dokładnie ta sama
„lub”(+) w rachunku| definicja
zero-jedynkowym    | w rachunku zbiorów
   p  q  p+q       | p  q  p+q
A: 1  1   =1       | U+ U  =U -suma logiczna zbiorów tożsamych U=U
B: 1  0   =1       | U+ [] =U -suma logiczna zbiorów rozłącznych U i []
C: 0  1   =1       |[]+ U  =U -suma logiczna zbiorów rozłącznych [] i U
D: 0  0   =0       |[]+ [] =[]-suma logiczna zbiorów tożsamych []=[]
Matematycznie zachodzi na mocy definicji:
U =1
[]=0

Tabele zero-jedynkowe w rachunku zero-jedynkowym są dowodem ekstra że zbiory U i [] są rozłączne, inaczej między 1 a 0 w tabeli zero-jedynkowej musiałby być zbiór pusty (część wspólna U i []) o wartości logicznej 0, co jest nonsensem.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 6:51, 16 Cze 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:56, 15 Cze 2019    Temat postu:

Publikuję wyżej najnowszą wersję pierwszego rozdziału Kubusiowej Teorii Zbiorów.

Dlaczego jest ona najważniejsza?
Bo jeśli zawodowy matematyk przez nią przebrnie nie znajdując wewnętrznej sprzeczności to jest nadzieja że będzie czytał dalej.

Co ty na taką propozycję Idioto?
Czy mógłbyś spróbować znaleźć najmniejszą, wewnętrzną sprzeczność w poście wyżej?
... a może Fiklit?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:17, 15 Cze 2019    Temat postu:

rafal3006 napisał:
fiklit napisał:
Przez kilka lat obalałeś kRZ i TM podstawiając swoje definicje. Nagle ta metoda nie jest poprawna?

Obalałem świadomie, bo AK mogła się narodzić wyłącznie w wojnie AK vs KRZ+TM.

Znaczy świadomie stosowałeś metodę, którą uważasz za niepoprawną i niewystarczającą do obalenia teorii?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:10, 15 Cze 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
rafal3006 napisał:
fiklit napisał:
Przez kilka lat obalałeś kRZ i TM podstawiając swoje definicje. Nagle ta metoda nie jest poprawna?

Obalałem świadomie, bo AK mogła się narodzić wyłącznie w wojnie AK vs KRZ+TM.

Znaczy świadomie stosowałeś metodę, którą uważasz za niepoprawną i niewystarczającą do obalenia teorii?

Fiklicie, twardy dowód fałszywości KRZ miałem już 13 lat temu.
Gdybym nie miał takiego dowodu to NIGDY wojna AK vs KRZ by się nie zaczęła.

Jakiż to twardy dowód?
Na studiach projektowaliśmy na prawdę bardzo złożone automaty cyfrowe w bramkach logicznych myśląc w naturalnej logice człowieka izolowanej od jakichkolwiek debilnych zer i jedynek.
Teraz wiem że były to zdania warunkowe „Jeśli p to q” ze spełnionymi warunkami wystarczającymi => i koniecznymi ~> o definicjach z Kubusiowej Teorii Zbiorów.

Gdy na śfinii usłyszałem nieprawdopodobne debilizmy w postaci zdań prawdziwych typu:
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
etc
to byłem absolutnie pewien że KRZ który to generuje jest potwornie śmierdzącym gównem a nie logiką matematyczną.
Na 100% już w roku 2006 stosowałem prawa Kubusia wiążące warunek wystarczający => z warunkiem koniecznym ~>
p=>q = ~p~>~q
p~>q = ~p=>~q
Dowód jest w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/piekna-implikacja-autor-rafal3006,1495.html#28823

Bramy Raju otworzyło mi zdanie:
A.
Kto wierzy we mnie będzie zbawiony
W=>Z =1
Wiara jest warunkiem wystarczającym => dla zbawienie
Wierzący mają gwarancję matematyczną zbawienia.
… a nie wierzący?
Prawo Kubusia:
Związek warunku wystarczającego => z warunkiem koniecznym bez zamiany p i q
p=>q = ~p~>~q

A: W=>Z = C: ~W~>~Z
stąd:
C.
Kto nie wierzy we mnie może ~> nie zostać zbawiony
~W~>~Z =1
Brak wiary jest warunkiem koniecznym ~> braku zbawienia bowiem Bóg ma prawo darować dowolną karę zależną od niego.
LUB
Stąd prawdziwe jest zdanie D.
D.
Kto nie wierzy we mnie może ~~> zostać zbawiony
~W~~>Z = ~W*Z =1
Innymi słowu:
Możliwy jest przypadek iż niewierzącego Bóg zbawi - prawo do darowania dowolnej kary.

Sam widzisz Fiklicie, że po takim czymś (a był to początek roku 2007) nie miałem prawa odpuścić, to było silniejsze ode mnie.
Byłem pewien że mam w rękach świętego Grala, tylko jak otworzyć ziemskim matematykom oczy, by go zauważyli?

Dokładnie dlatego rozpętałem świadomie wojnę:
AK vs KRZ
by zniszczyć KRZ, bo dwóch poprawnych logik w naszym Wszechświecie być nie może, a poprawności Algebry Kubusia byłem absolutnie pewien.

Dlaczego z trudem bo z trudem miałem partnerów do dyskusji?
Bo znałem perfekcyjnie równania algebry Boole’a i tylko nimi się posługiwałem.
Dowód masz w moim wątku na matematyce.pl.

[link widoczny dla zalogowanych]
6-08-2009
Moderator matematyki.pl, Rogal, w ostatnim poście napisał:

Powtórzę się po raz ostatni - w matematyce niczego nie zmienisz, więc możesz nam przestać zawracać tym głowę - wszyscy już zrozumieli, o co chodzi - widzisz jaki entuzjazm? Nie jest potrzebny matematykom nowy operator do codziennego stosowania, bo te które są wystarczają.
Jeśli ktoś będzie miał tutaj coś bardzo istotnego do dodania do tej dyskusji, co nie zostało powiedziane, niech napisze do mnie PW, to temat odblokuję.

Rogal zamknął mi temat nie dlatego że korzystałem z praw Kubusia o których matematycy nie mieli bladego pojęcia (że są prawdziwe to oczywiście wiedzieli!), ale dlatego że … zobacz to wytłuszczone wyżej.
Taka jest niestety otwartość ziemskich matematyków na nowe IDEE!

Matematycy byli świadomi że wszystko co piszę jest matematycznie poprawne, choć czasami zdarzało mi się błądzić np. wściekłe zwalczanie praw kontrapozycji w dyskusji z Irbisolem.
Zawsze jednak, zrozumiawszy swój błąd z malin wychodziłem.
Ja zawsze atakowałem KRZ na serio, tyle że swoimi definicjami i byłem święcie przekonany że mam rację … tylko że nikt mnie nie rozumiał.
Sam wiesz najlepiej jak przekonywałem cię że definicje wielokątów w planimetrii (Szkoła Podstawowa) są do dupy - podtrzymuję w 100% swoje zdanie z tamtego czasu, mimo ze się ze mną nie zgodziłeś.

Podsumowując:
Gdyby KRZ nie robił z człowieka debila, jak to udowodnił dr. Marek Kordos w swoim artykule:
Czemu logika została tak skonstruowana, że – abstrahując od sensu – okalecza pojęciowy świat?
[link widoczny dla zalogowanych]

To nigdy by do wojny:
AK vs KRZ
nie doszło.

Mam nadzieję, że zrozumiałeś motywy moich wściekłych ataków na KRZ …. dla mnie to była siła wyższa, chyba nie miałem wolnej woli, musiałem to robić.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 19:13, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:36, 15 Cze 2019    Temat postu:

Nie pytam o twoją historię, motywację, przekonania. Pytam:
Czy świadomie stosowałeś metodę, którą uważasz za niepoprawną i niewystarczającą do obalenia teorii?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:01, 15 Cze 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
Nie pytam o twoją historię, motywację, przekonania. Pytam:
Czy świadomie stosowałeś metodę, którą uważasz za niepoprawną i niewystarczającą do obalenia teorii?

To nie tak fiklicie.
Gdybym nie był pewien fałszywości matematycznej KRZ i poprawności AK to nigdy by do wojny AK vs KRZ nie doszło.
Świadomie stosowałem metodę obalania KRZ moimi definicjami bo po prostu byłem pewien fałszywości KRZ i poprawności AK.

Ja nikomu nie bronię zwalczania AK definicjami obowiązującymi w KRZ - Idiota i Irbisol będą to robić do śmierci.
Wierzę jednak że nie wszyscy ziemscy matematycy są idiotami.

W przełomowych momentach w historii ludzkości zawsze tak było, że od czasu do czasu ktoś wywracał świat do góry nogami.
Myślę, że odkrycie algebry Kubusia przyćmi wszystkie poniższe przełomy razem wzięte.
Dlaczego?
Bo do odkryć fizycznych wcześniej czy później musiało dojść, dokładnie dlatego że fizyka jest weryfikowalna i jeśli ktoś dokona użytecznego odkrycia na jej poletku to natychmiast znajdzie to zastosowanie w technice.

Natomiast do odkrycia algebry Kubusia NIE musiało dojść!
Dlaczego?
Bo wszyscy jesteśmy ekspertami algebry Kubusia, wszyscy pod nią po prostu podlegamy - z tego powodu jej odkrycie będzie miało zerowe znaczenie w świecie techniki - tu nic się nie zmieni.
Odkryte dzięki algebrze Kubusia operatory implikacji prostej p|=>q i odwrotnej p|~>q znajdą zerowe zastosowanie w fizyce ze względu na „rzucanie monetą” w ich wnętrzu, czyli matematyczny opis wolnej woli istot żywych. Urządzenia w technice nie mają prawa mieć wolnej woli zatem operatory implikacyjne z definicji są tu bezużyteczne.
Wygłupia się swoim KRZ-tem tylko i wyłącznie bardzo wąska grupka matematyków-logików, cała reszta ludzkości, łącznie ze studiami technicznymi i humanistycznymi ma w dupie zarówno KRZ jak i TM.
Te gówna nikomu (poza matematykami) są do niczego niepotrzebne, nieprzydatne - robią tylko biednym ludziom wodę z mózgu w zakładzie zamkniętym bez klamek.
Odkrycie AK będzie miało przełomowe znaczenie w filozofii - skąd przyszliśmy dokąd zmierzamy.

Fiklicie,
Ja ogłosiłem koniec wojny:
AK vs KRZ+TM
mnie ta wojna nie jest już potrzebna bo cel został osiągnięty, odkryliśmy Algebrę Kubusia, której rzeczywistym autorem jest Kubuś, stwórca naszego Wszechświata.

Ja doskonale wiem, że matematycy dopuszczają istnienie nieskończenie wielu poprawnych logik matematycznych jak choćby debilna „Teoria strun”.
Myślę, że główny problem jest w tym, że w istocie dopuszczają pod warunkiem że nowa teoria nie będzie zagrażać fundamentowi wszystkich ich logik, czyli nie będzie uderzać w KRZ!
Bardzo jestem ciekaw jak zachowają się ziemscy matematycy w obliczu Algebry Kubusia która de facto jest konkurencyjna dla KRZ - czyli koniec końców AK zapanuje nad światem.
Podejrzewam że twardogłowi matematycy zachowają się dokładnie jak nasz Idiota i Irbisol.

Czy mam rację Idioto, iż nadal uważasz Algebrę Kubusia za jedno wielkie gówno, że świętością dla ciebie jest KRZ?
Czy możesz to wydusić z siebie po raz n-ty?

Błędy nauki
Autor: Luc Bürgin

Ludzie mają widocznie skłonność do przedwczesnego i negatywnego oceniania perspektyw rozwojowych pewnych dziedzin nauki. Niektóre rewolucyjne odkrycia lub idee przez lata bojkotowano i zwalczano tylko dlatego, że dogmatycznie nastawieni luminarze nauki nie umieli odrzucić swych ulubionych, choć przestarzałych i skostniałych idei i przekonań. Jednym słowem: „Niemożliwe!" hamowali postęp nauki, a przykładami można dosłownie sypać jak z rękawa:

• Gdy w XVIII wieku Antoine-Laurem de Lavoisier zaprzeczył istnieniu „flogistonu" – nieważkiej substancji, która wydziela się w trakcie procesu spalania i w którą wierzyli wszyscy ówcześni chemicy – i po raz pierwszy sformułował teorię utleniania, świat nauki zatrząsł się z oburzenia. „Observations sur la Physique", czołowy francuski magazyn naukowy, wytoczył przeciwko Lavoisierowi najcięższe działa, a poglądy uczonego upowszechniły się dopiero po zażartych walkach.

• Gdy w 1807 roku matematyk Jean-Baptiste Joseph de Fourier wystąpił przed Paryską Akademią Nauk z wykładem na temat przewodnictwa cieplnego w obwodzie zamkniętym i wyjaśnił, że każdą funkcję okresową można przedstawić w postaci nieskończonej sumy prostych funkcji okresowych (sinus, cosinus), wstał Joseph-Louis de Lagrange, jeden z najwybitniejszych matematyków tamtej epoki, i bez ogródek odrzucił tę teorię. A ponieważ przeciwko Fourierowi wystąpili także inni słynni uczeni, np. Pierre-Simon de Laplace, Jean-Baptiste Biot, Denis Poisson i Leonhard Euler, musiało minąć sporo czasu, zanim uznano doniosłość jego odkrycia. Obecnie nie można sobie wyobrazić matematyki i fizyki bez analizy Fouriera.

• Gdy w latach czterdziestych XIX wieku John James Waterston, nieznany młody fizyk, przedstawił brytyjskiemu Towarzystwu Królewskiemu swój rękopis, dwaj recenzenci nie pozostawili na nim suchej nitki. Gdyby w 1891 roku fizyk i późniejszy laureat Nagrody Nobla John William Rayleight nie odnalazł oryginalnego rękopisu w archiwach tej szacownej instytucji, na próżno szukalibyśmy w podręcznikach fizyki nazwiska Waterstona. A to właśnie on był pierwszym badaczem, który sformułował tak zwaną zasadę ekwipartycji energii dla specjalnego przypadku. W 1892 roku Rayleight napisał: „Bardzo trudno postawić się w sytuacji recenzenta z 1845 roku, ale można zrozumieć, że treść artykułu wydała mu się nadmiernie abstrakcyjna i nie przemówiły do niego zastosowane obliczenia matematyczne. Mimo to dziwi, że znalazł się krytyk, według którego: "Cały artykuł to czysty nonsens, który nie nadaje się nawet do przedstawienia Towarzystwu". Inny opiniujący zauważył: "[...] analiza opiera się – co przyznaje sam autor – na całkowicie hipotetycznej zasadzie, z której zamierza on wyprowadzić matematyczne omówienie zjawisk materiałów sprężystych [...]. Oryginalna zasada wynika z przyjęcia założenia, którego nie mogę zaakceptować i które w żadnym razie nie może służyć jako zadowalająca podstawa teorii matematycznej".

• Gdy pod koniec XIX wieku Wilhelm Conrad Röntgen, odkrywca promieni, bez których trudno sobie wyobrazić współczesną medycynę, opublikował wyniki swoich badań, musiał wysłuchać wielu krytycznych komentarzy. Nawet światowej sławy brytyjski fizyk lord Kelvin określił promienie rentgenowskie mianem .,sprytnego oszustwa''. Friedrich Dessauer, profesor fizyki medycznej, w czasie wykładu wygłoszonego 12 lipca 1937 roku na uniwersytecie w szwajcarskim Fryburgu powiedział w odniesieniu do odkrycia Röntgena: „Nadal widzę sceptyków wykrzykujących: "Niemożliwe!". I nadal słyszę proroków, wielkie autorytety tamtych lat, którzy odmawiali promieniom rentgenowskim jakiegokolwiek, także medycznego, znaczenia".

• Gdy Werner von Siemens, twórca elektrotechniki, zaprezentował przed Scientific Community teorię ładunku elektrostatycznego przewodów zamkniętych i otwartych, wywołał falę gwałtownych sprzeciwów. „Początkowo nie wierzono w moją teorię, ponieważ była sprzeczna z obowiązującymi w tamtych czasach poglądami", wspominał Siemens w autobiografii wydanej pod koniec XIX wieku.

• Podobnych przeżyć doświadczył William C. Bray z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, gdy w 1921 roku poinformował o zaobserwowaniu oscylującej okresowo reakcji chemicznej. W 1987 roku w fachowym czasopiśmie „Chemical and Engineering News" ukazał się artykuł R. Epsteina, który napisał, że amerykański uczony został wyśmiany i wyszydzony, bo reakcja taka wydawała się niepodobieństwem. I choć odkrycie Braya potwierdzono w teorii i w praktyce, to musiało upłynąć pięćdziesiąt lat, nim uznano znaczenie jego pracy.

Studenci rzadko mają okazję zetknąć się z podobnymi przykładami, ponieważ naukowcy, jak wszyscy inni ludzie, przejawiają osobliwą skłonność do zapominania o rozmaitych „wpadkach", z jakimi na przestrzeni lat musiała się uporać ich dyscyplina wiedzy. Z dumnie wypiętą piersią sprzedają uczniom historię nauki jako pasmo nieustających sukcesów. Wstydliwie przemilczają opowieści o walkach, które poprzedzają wielkie przełomy.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Sob 21:18, 15 Cze 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:30, 16 Cze 2019    Temat postu:

Cytat:
Świadomie stosowałem metodę obalania KRZ moimi definicjami bo po prostu byłem pewien fałszywości KRZ i poprawności AK.

To czemu zabranisz ludziom którzy mają przekonania na odwrót niż ty stosować analogicznej metody?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:44, 16 Cze 2019    Temat postu:

Najprostszy dowód iż KRZ jest wewnętrznie sprzeczna!

fiklit napisał:
Cytat:
Świadomie stosowałem metodę obalania KRZ moimi definicjami bo po prostu byłem pewien fałszywości KRZ i poprawności AK.

To czemu zabranisz ludziom którzy mają przekonania na odwrót niż ty stosować analogicznej metody?

Fiklicie,
Ja cytowałem dogmat matematyków (nie mój) iż obalić nową teorię matematyczną można tylko i wyłącznie wykazując jej wewnętrzną sprzeczność.
Czyż nie jest tak w ziemskiej matematyce, dopuszczającej nieskończenie wiele teorii matematycznych, iż teoria jest poprawna o ile nie jest wewnętrznie sprzeczna?
Poproszę o odpowiedź, bo nie wiem czy mam rację w tym zakresie.

Ja nikomu nie zabraniam obalania AK definicjami z KRZ+TM.

Zauważ tylko, że przy stanowisku iż wolno obalać AK definicjami KRZ+TM ziemski matematyk obali AK przy pomocy pierwszej definicji z AK która brzmi.

Definicja Uniwersum:
Zbiór wszystkich pojęć zrozumiałych dla człowieka

Twardogłowy ziemski matematyk:
Nie ma takiej definicji w TM, zatem Kubusiowa Teoria Zbiorów została obalona ... i przestaje dalej czytać.

Ja nie mam nic przeciwko twardogłowym, byli są i będą.
Liczę na normalnych matematyków dla których obalenie teorii X polega na znalezieniu wewnętrznej sprzeczności w tej teorii.

http://www.sfinia.fora.pl/metodologia,12/2-2-4,3832.html#76453
konrado5 napisał:
Ja słyszałem, że Russell podał jakiś dowód na to, że "2+2=4", który zajmował 200 stron i zawierał jeden błąd. Na czym ten dowód polegał?


Zauważ poza tym że przekonanie ziemskich matematyków iż KRZ nie jest wewnętrznie sprzeczna mija się z prawdą.

[link widoczny dla zalogowanych]
Gżdacz w artykule wynurzenia z szamba napisał:

Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Z książki Johna D. Barrowa Kres możliwości? wypisuję cytaty, które są cytatami drugiego rzędu, bo w rzeczonej książce są to również cytaty.

Cytat pierwszy (s. 226).
Sądzę, że mistycyzm można scharakteryzować jako badanie tych propozycji, które są równoważne swoim zaprzeczeniom. Z zachodniego punktu widzenia, klasa takich propozycji jest pusta. Ze wschodniego punktu widzenia klasa ta jest pusta wtedy i tylko wtedy, kiedy nie jest pusta. (Raymond Smullyan)
Przepisałem wiernie, pozostawiając niepoprawną interpunkcję oraz nadużycie leksykalne polegające na tłumaczeniu angielskiego proposition jako propozycja, zamiast stwierdzenie.

Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł: "Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym."!
W ramach zadania domowego zadałem sobie wykazanie, że jeśli Napoleon Bonaparte był kobietą, to ja jestem jego ciotką. Na razie zgłaszam "bz".

Z powyższego cytatu wynika że KRZ jest wewnętrznie sprzeczna bo jest niesprzeczna tylko i wyłącznie przy wytłuszczonym zastrzeżeniu.

To zastrzeżenie jest DEBLIZMEM samym w sobie prowadzącym do idiotyzmów typu:
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
etc

Dokładnie to zastrzeżenie (typu gówno) w KRZ, jest dowodem wewnętrznej sprzeczności w KRZ!
Sorry,
Tego zdania nie zmienię
W Kubusiowej Teorii Zbiorów nie ma absolutnie żadnych, tego typu zastrzeżeń.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 7:59, 16 Cze 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:52, 16 Cze 2019    Temat postu:

Czyli zwolennik systemu A, używający definicji z A do obalenia systemu B jest twardołowym głupkiem, i ta metoda nie ma sensu.
Natomiast zwolennik systemu B, użwywając definicji z B do obaleania systemu A jest spoko i stosuje sensowną metodę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:09, 16 Cze 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
Czyli zwolennik systemu A, używający definicji z A do obalenia systemu B jest twardołowym głupkiem, i ta metoda nie ma sensu.
Natomiast zwolennik systemu B, użwywając definicji z B do obaleania systemu A jest spoko i stosuje sensowną metodę?

Powtórzę dlaczego rozpocząłem wojnę:
AK vs KRZ+TM

Dlatego:
Jeśli 2+2=5 to jestem papieżem
Jeśli 2+2=4 to Płock leży nad Wisłą
etc

Idiotyzmem jest założenie że człowiek nie podlega pod żadną logikę matematyczną, jak to twierdzą ziemscy matematycy od siedmiu boleści np. dr filozofii Zbanowany Uczy, przyjaciel naszego Idioty.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/definicja-implikacji-wedlug-rafala3006-p-wieczorka,685-350.html#28071
Zbanowany Uczy napisał:
Nie ma logiki ludzkiej (rzekomą boską pomijam, bo to sztuczny wytwór mózgu rafała, doskonały chłopiec do bicia dla sadystów w postaci tegoż rafała, idealny materiał do krytyki i idiotycznych żartów nieprzystojnych w temacie "metodologia")!!! PYTAM SIĘ KTO z profesorów (nie daj Boże) wtłoczył Ci do głowy tak idiotyczny pogląd??? Jesteś pierwszym, którego znam, a który go głosi!! :shock: :shock:


[link widoczny dla zalogowanych]
Gżdacz w artykule wynurzenia z szamba napisał:

Jeśli 2+2=5, to jestem papieżem

Z książki Johna D. Barrowa Kres możliwości? wypisuję cytaty, które są cytatami drugiego rzędu, bo w rzeczonej książce są to również cytaty.

Cytat pierwszy (s. 226).
Sądzę, że mistycyzm można scharakteryzować jako badanie tych propozycji, które są równoważne swoim zaprzeczeniom. Z zachodniego punktu widzenia, klasa takich propozycji jest pusta. Ze wschodniego punktu widzenia klasa ta jest pusta wtedy i tylko wtedy, kiedy nie jest pusta. (Raymond Smullyan)
Przepisałem wiernie, pozostawiając niepoprawną interpunkcję oraz nadużycie leksykalne polegające na tłumaczeniu angielskiego proposition jako propozycja, zamiast stwierdzenie.

Cytat drugi (s. 226) wymaga lekkiego wprowadzenia.
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.
Kiedy Bertrand Russell wypowiedział ten warunek na jednym z publicznych wykładów jakiś sceptyczny złośliwiec poprosił go, by udowodnił, że jeśli 2 razy 2 jest 5, to osoba pytająca jest Papieżem. Russell odparł: "Jeśli 2 razy 2 jest 5, to 4 jest 5; odejmujemy stronami 3 i wówczas 1=2. A że pan i Papież to 2, więc pan i Papież jesteście jednym."!
W ramach zadania domowego zadałem sobie wykazanie, że jeśli Napoleon Bonaparte był kobietą, to ja jestem jego ciotką. Na razie zgłaszam "bz".


Bardzo proszę Fiklicie o odpowiedź na proste pytanie:
Czy jeśli z KRZ usuniemy wytłuszczone zastrzeżenie z cytatu to KRZ będzie wewnętrznie sprzeczny czy nie będzie wewnętrznie sprzeczny.

Jeśli będzie, a tak jest zdaniem autora cytatu to wytłuszczone zdanie MUSI być wydrukowane wielkimi literami na początku każdego podręcznika omawiającego KRZ.

… a dlaczego nie jest!

Wrzucam na google:
1.
„warunek niesprzeczności KRZ”
Wynik:
dwa cytaty z algebry Kubusia
2.
„warunek niesprzeczności Klasycznego Rachunku Zdań”
Wynik:
Nie znaleziono
3.
„warunek niesprzeczności w logice”
Wynik:
Nie znaleziono

Podsumowując:
Dlaczego w każdym podręczniku do KRZ (powtórzę: w każdym) nie ma na początku zastrzeżenia iż:

Warunek niesprzeczności KRZ:
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.

Jeśli uważasz że to zastrzeżenie jest nieistotne to operujesz logiką wewnętrznie sprzeczną, bo pomijasz warunek niesprzeczności KRZ.

Innymi słowy:
Właśnie udowodniłem że KRZ jest wewnętrznie sprzeczny, bowiem w żadnym podręczniku KRZ nie ma tego kluczowego zastrzeżenia na początku podręcznika
cnd

Poproszę o obalenie tego dowodu, czyli twoją deklarację iż powyższe wytłuszczone zastrzeżenie jest nieistotne dla wewnętrznej niesprzeczności KRZ.


Ostatnio zmieniony przez rafal3006 dnia Nie 11:16, 16 Cze 2019, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiklit




Dołączył: 24 Wrz 2012
Posty: 4197
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:20, 16 Cze 2019    Temat postu:

"Powtórzę dlaczego rozpocząłem wojnę: "
czy ja o to pytam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35365
Przeczytał: 23 tematy

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:40, 16 Cze 2019    Temat postu:

fiklit napisał:
Czyli zwolennik systemu A, używający definicji z A do obalenia systemu B jest twardołowym głupkiem, i ta metoda nie ma sensu.
Natomiast zwolennik systemu B, użwywając definicji z B do obaleania systemu A jest spoko i stosuje sensowną metodę?

... a co jeśli zwolennik systemu B (AK) znajdzie wewnętrzną sprzeczność w systemie A (KRZ)?
Ma nic nie mówić, udawać że nic się nie stało, by system A (KRZ) nie ucierpiał?

Ja Fiklicie udowodniłem w poście wyżej wewnętrzną sprzeczność KRZ polegającą na zatajeniu we wszystkich podręcznikach KRZ (powtórzę: wszystkich) kluczowego zastrzeżenia przy którym system KRZ jest niesprzeczny.

Powtórzę czego brakuje w każdym podręczniku KRZ.

Warunek niesprzeczności KRZ:
Warunkiem niesprzeczności systemu w logice klasycznej jest ścisły podział zdań na prawdziwe bądź fałszywe, bowiem ze zdania fałszywego można wywnioskować dowolne inne, fałszywe bądź prawdziwe.

Jeśli uważasz że to zastrzeżenie jest nieistotne to operujesz logiką wewnętrznie sprzeczną, bo pomijasz warunek niesprzeczności KRZ.

Innymi słowy:
Właśnie udowodniłem że KRZ jest wewnętrznie sprzeczny, bowiem w żadnym podręczniku KRZ nie ma tego kluczowego zastrzeżenia na początku podręcznika
cnd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Metodologia / Forum Kubusia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 8 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin