Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wolność a natura człowieka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35025
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:20, 04 Sty 2025    Temat postu: Wolność a natura człowieka

Arystotelesowskie rozumienie wolności wiąże wolność z działaniem zgodnym z naturą. Niewątpliwie "coś" w tej definicji jest, ale wg mnie ma ona fundamentalny problem z pytaniem: co właściwie jest naturą człowieka?

Patrząc na to jak w języku bywa określenie "natura człowieka" używane, można się bowiem np. natknąć na sformułowanie względem osoby: ten człowiek ma naturę niewolnika.
Jeśli "naturą człowieka" przynajmniej w części kontekstów jest brak wolności (niewolnictwo), to znaczy, że chyba nie można jednoznacznie wiązać wolności z naturą. Tak jest przynajmniej w części kontekstów. Poza tym także w pozostałych kontekstach, wciąż będzie problemem ustalenie, co ową naturą jest - czy to, co AKTUALNIE sobą dany człowiek przedstawia? A może naturą człowieka jest rozwój, doskonalenie się, czy inna forma przekraczania tego, co jest aktualne?...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35025
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:43, 04 Sty 2025    Temat postu: Re: Wolność a natura człowieka

Michał Dyszyński napisał:
co właściwie jest naturą człowieka?

Ostatnio mam możliwość obserwowania pewnej osoby o bardzo emocjonalnym typie osobowości. Niby nie jest to osoba nieinteligentna (skończone wyższe studia), ale jak się z nią rozmawia, to każda jej ocena jest taka aktualna, taka "tylko to się liczy, skoro teraz to chcę", albo "taką mam osobistą potrzebę, to znaczy, że tak jest". Oceny tej osoby są skrajne, życzeniowe, bazujące na pozorach. Dziś podoba jej się ktoś, a jutro, gdy nastrój się zmienia, dla niej obowiązuje coś odwrotnego.
Czy ta emocjonalność jest "naturą" owej osoby?... :think:
W sumie to widzę jej postawę jako funkcjonowanie poprzez odruchy, brak jest odniesienia do czegoś bardziej trwałego, wynikającego z osądu biorącego pod uwagę szerszy zakres przesłanek, bilansującego wpływy i sugestie. Czy ona ma taka emocjonalną naturę, a inną być po prostu nie może?... :think:

Piszę powyższe z perspektywy kogoś, kto opowiada się po stronie rozwoju osobowości, ceniącego sobie dystans, jakieś formy zrelatywizowania tego, co się aktualnie jawi, w celu dopracowania się bardziej syntetycznego i kompleksowego osądu. Postrzegam tak skrajnie emocjonalne traktowanie życia jako rodzaj niewoli, bo bardzo silnej zależności od tego, co bezwiedne, instynktowne. Jeśli osoba tak emocjonalna nie umie sobie właściwie zadać na poważnie pytania o powody, motywy swojego działania, bo wszystko bierze "jak jest", bo przecież "tak to czuje", to tu nie widać miejsca na ważenie większej puli opcji, nie widać szans na zadziałanie inne, niż to pierwsze, narzucające się.
Ale przecież można tę emocjonalność uznać właśnie za "naturę" takiej osoby. Jeśli "wolnością" miałoby być działanie zgodne z naturą, to znaczyłoby, że ta osoba taką właśnie powinna być - mało refleksyjną, niezdolną do dystansu, decydującą się zawsze na najbardziej emocjonalnie wyrazistą opcję działania. Tylko dlaczego mi to jakoś mało pasuje do po mojemu odczuwanej idei wolności?... :think:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35025
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:21, 04 Sty 2025    Temat postu: Re: Wolność a natura człowieka

Michał Dyszyński napisał:
co właściwie jest naturą człowieka?


Ja opowiadam się za tym, aby domyślne chyba rozumienie takiej natury, jako opisujące to "co w człowieku jest" (aktualnie) uzupełnić o aspekt wykraczający poza istnienie na bieżąco, o uwzględnienie tego, co może być, czasem dobrze, aby było, co powinno być, do czego aspirujemy, co ujawni się kiedyś.
Natura aktualna jest co prawda chyba tą domyślną sugestią idei natury. Nie jest nią jakaś "fanaberia", bycia kimś innym, lepszym (nie wiadomo, czy na pewno lepszym). Ale z drugiej strony przecież marzenia i aspiracje są obecne w ten aktualnej postaci człowieczej psychiki, więc jeśli naturą miałoby być to, co "jest", to one również "są". Trochę podobnie jest z wiarami danego człowieka - też one już w aktualnej postaci jego psychiki występują, choć będą zwykle odnosiły się do jakiejś niedokonanej, przyszłej postaci rzeczy.
Mi bliższa jest idea natury osobowej i wolności, która wręcz w jakimś stopniu dystansuje się od aktualnej postaci - stanu danej osoby, a wywyższa tę przyszłą, do której zmierza osobowość w ramach swojego rozwoju. Przyznam jednak, że owo dystansowanie się jest dalekie od porzucenia wartości tego, co jest aktualne, bo chodzi mi o to, aby stan aktualny nie był tym jedynym, co bierzemy pod uwagę, lecz aby zacząć rozważać na poważnie ten aspekt przyszły, nie zaś aby on całkiem zdominował odbiór spraw.
Tu warto zauważyć, że nie głoszę powyższego w trybie "taka wolność jest", nie próbuję "nawrócić" kogokolwiek, kto wolność rozumie inaczej, niż ja tutaj chcę to zasugerować. Bo zdaję sobie sprawę, że definicje pojęć są umowne, że jeśli ja tu przedstawiam jakąś wizję, to w znacznym stopniu wykraczam poza aktualne najczęstsze użycie słowa "wolność". Nie mam zatem prawa głosić, iż to "ja wiem lepiej, czym natura człowieka, a dalej wolność jest". Ale mogę zasugerować, aby przynajmniej dopuszczać w myśleniu o tych ideach uwzględnienie tych instancji przyszłych, nawet jeśli nie są one jeszcze "faktem", nawet jeśli nie ma ich "w zapisie" aktualnej postaci psychiki człowieka.
Od razu zastrzegam, że daleki byłbym też od przewrócenia idei natury na drugą stronę, czyli jakimś wywyższeniu tego, co przyszłe, w marzeniach i wiarach, a nie aktualności zamiast stanów faktycznym, bieżących. Co to, to nie - uważam, że OBA ASPEKTY są tu ważne:
- aspekt aktualny, faktyczny
- aspekt ideowy, niedookreślony, przyszły.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Sob 20:31, 04 Sty 2025, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 35025
Przeczytał: 62 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:41, 04 Sty 2025    Temat postu: Re: Wolność a natura człowieka

Ciągnąc ideę natury ludzkiej, odnoszę się do poniższego:
Michał Dyszyński napisał:
... OBA ASPEKTY są tu ważne:
- aspekt aktualny, faktyczny
- aspekt ideowy, niedookreślony, przyszły.


Takie ujęcie spraw niesie bowiem daleko idące konsekwencje. Jeśli bowiem moja natura, także moje ja, zawiera w sobie nie tylko to, co aktualnie się stworzyło, lecz jest jakąś formą rozwojową, to o rozumienie wolności mocno się w tym obrazie komplikuje. Wtedy wolność przestaje być niejako możliwością dopasowania się działań i sytuacji, w której uczestniczy wybierająca osoba do tego, czym ona jawi się aktualnie, lecz wtedy wolność buduje pewną formę NEGOCJACJI UMYSŁU Z TYM, CO JEST SPODZIEWANE, PRZYSZŁE.

Takie ujęcie rozumienia wolności, choć zdaje się sprawy komplikować, jednocześnie obraz idei wolności w pewien sposób klaruje. Dzięki temu w idei wolności w końcu udaje się zawrzeć jakoś tę chyba powszechnie odczuwaną intuicję, iż jeśli wybór ma być realny, to nie może bazować na czymś z góry określonym. Wszak wszystko, co jest określone z góry, będzie jednocześnie tym swoim określeniem się zdeterminowane, co stanowi z automatu zaprzeczenie szans na prawdziwy wybór. Jeśli jednak natura człowieka z definicji jest traktowana jako niedookreślona w pełni, to też i niejednoznaczność w zakresie potraktowania spraw staje się uprawniona.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin