|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 34194
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 14:17, 11 Sty 2025 Temat postu: Teorie spiskowe, rywalizacyjne postrzeganie, a zaufanie |
|
|
Skąd się wziął ten wysyp teorii spiskowych - antyszczepionkowców, płaskoziemców, denialistów maści wszelakiej?...
Choć częściej w tych grupach teoriospiskowców spotykamy osoby o przekonaniach prawicowych, to ciekawe jest to, że ich podejście do świata jest zaskakująco bliskie modernizmowi - negowaniu tego, co obiektywne. Skrajna lewica i skrajna prawica są mentalnie bardzo bliskie sobie. Można by je całkiem precyzyjnie opisywać tym samym modelem psychospołecznym, a do tego w zasadzie te same (z nielicznymi wyjątkami) parametry obie te - pozornie przeciwstawne - grupy wyznaczają.
Co tworzy teoriospiskowców od strony emocjonalnej, wewnętrznej, mentalnej?...
W moim modelu chyba na pierwszym miejscu należałoby wymienić: personalistyczny, rywalizacyjny schemat relacji z rzeczywistością.
Zdecydowana większość teoriospiskowców, to będą osoby, które BARDZO PRAGNĄ ODNALEŹĆ SIEBIE, a czynią to w intuicyjny, instynktowny sposób - poprzez SCHEMAT RYWALIZACYJNY.
Teoriospiskowiec po to głosi kontrowersyjne poglądy, aby zademonstrować całemu światu i sobie: patrzcie! Jestem tym, kto ma WŁASNE przekonania, one są odrębne od tych obiegowych! Ja jestem!
Poprzez programowy sprzeciw (czasem totalnie wobec wszystkiego, co się pojawia), którego głównym wyrazem jest rywalizacja, osoby zagubione w kontekście pytania "kim jestem?", próbują zademonstrować swoją osobowość, indywidualność, samostanowienie.
Powyższa reakcja jest emocjonalna, instynktowna, w większości nieracjonalna. Sprzeciwianie się dla samego sprzeciwiania nie wyróżnia z zasady niczego ustabilizowanego, prawdziwego, rozsądnego. I będzie tak niezależnie od tego, czy sprzeciwia się programowo małe dziecko na naturalnym etapie badania swojej samoświadomości, w okresie sprzeciwu dobrze opisanym przez behawiorystów, czy już w dorosłym wieku. W obu przypadkach motorem danej postawy jest ta sama emocja - związana z pragnieniem pokazania się światu, jako ten, który ma coś do powiedzenia, jest sprawczy, godzien respektowania go.
Zaufanie temu, co jest głoszone, stanowi formę połączenia z grupą, jest wyrazem wtapiania się w społeczność. Osoba pragnąca się wyłonić z grupy ma cel dokładnie przeciwny niż wtopienie się - ona chce być wyróżniona, chce być postrzegana jako sprawcza, taka, która demonstruje swoją odrębność. Stąd ta tendencja do sprzeciwiania się, konkurowania, głoszenia koncepcji dokładnie przeciwnych temu, co ugruntowane, przyjęte.
To nie jest racjonalna postawa, tylko bardzo emocjonalny krzyk "kapryśnego dziecka w dorosłym człowieku". To jest mentalne wołanie o dostrzeżenie, docenienie, ale też i wywyższenie.
A z tym wywyższeniem jest problem. Nie wszyscy zmieszczą się na szczycie. Właściwie to na wierzchołku jest tylko jedno miejsce...
Jeśli zatem pragnienie wywyższenia, pięcia się w górę wymyka się spod mentalnej kontroli, to trzeba mieć świadomość, iż jego efektem będzie konflikt, czasem wręcz wojna - gdy jedne grupy osobników żądnych wywyższenia zaczną rywalizować z innymi grupami podobnych sobie. Zdecydowana większość w tej walce polegnie. Bo na szczycie jest miejsce tylko dla jednego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|