ŚFiNiA

anbo

Miedzy innymi z powodu osobistych uraz Hill założyła na Śfini dwa tematy, w których zaatakowała ateizm. Co było do przewidzenia, bardzo chętnie dołączył się do tego fedor, w wyniku czego wyprodukowali całkiem sporo wpisów, w których przedstawili tak wyidealizowany obraz teizmu i tak zdemonizowany obraz ateizmu, że dawno nie widziałem takiej karykatury na tym forum.
Oto linki do tych dyskusji:
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/byly-ateista-o-ateizmie,23109.html
http://www.sfinia.fora.pl/apologia-kontra-krytyka-teizmu,5/krytyka-ateizmu,23123.html

Na początek tyleż popularny co niesłuszny mem teistów, czyli "zbrodnie ateizmu".
Procesy i wydarzenia historyczne są złożone, ale niektórzy wolą je widzieć w sposób uproszczony. Robią tak zarówno niektórzy ateiści winiąc religie za wszelkie zło, jakie się pojawiło w historii ludzkości, jak i niektórzy teiści widząc w ateizmie przyczynę zła tam, gdzie przyczyny są wielorakie, a ateizm ma najmniejsze znaczenie. Takim przykładem są zbrodnie dokonane w Rosji w czasie rewolucji październikowej i po objęciu władzy przez bolszewików. Żeby właściwie ocenić to, co się stało, trzeba przyjrzeć się Rosji zanim władzę objęli tam ludzie, którzy słusznie kojarzeni są z materialistycznym i ateistycznym światopoglądem.
O koloniach Anglii, Hiszpanii, Portugalii i Holandii słyszał każdy, ale już mniej ludzi z kolonializmem kojarzy tez Rosję. Tymczasem Rosja od XV do XX wieku skolonizowała znaczne tereny Azji północnej, środkowej i Kaukazu. Z czym się wiąże kolonializm wyjaśniać nie trzeba, tak samo jak nie trzeba przypominać o trzech zaborach Polski, gnębieniu w tym czasie naszych rodaków, rusyfikacji, zsyłkach itp. Imperialistyczna Rosja nie była ateistyczna. Był to kraj pełen ludzi wierzących, pobożnych, a jednocześnie chętnie podbijających inne narody, a jak trzeba nie mający litości zarówno dla przeciwników zewnętrznych jak i wewnętrznych. Po wybuchu rewolucji październikowej ci ludzie nie stali się z dnia na dzień ateistami, a i przyczyną wybuchu tej rewolucji nie był ateizm ani Rosjan, ani ich przywódców, ani też chęć wprowadzenia ateizmu w całym kraju przez tych ludzi, lecz walka klasowa. To nierówności społeczne pozwoliły bolszewikom poderwać do walki wielkie masy robotników, żołnierzy i chłopów, a nie hasła związane z ateizmem przywódców.
Poczynania państwa rosyjskiego po rewolucji były ciągiem dalszym imperialistycznej polityki Rosji carskiej, tak samo jak prześladowania przeciwników zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Część zbrodni była związana z walką z wiarą, ale z pewnością nie wszystkie. Nie można do worka "zbrodnie ateizmu" wrzucić wszystkich zbrodni dokonanych w Rosji Sowieckiej i przez Rosję Sowiecką, bo nie wszystkie zbrodnie były motywowane ateizmem, nie były ich przyczyną. Tak samo ateizm (jak i teizm) nie zawsze jest przyczyną czynienia przez kogoś zła. To jest zresztą sprawa tak samo złożona, jak procesy i wydarzenia historyczne i rzadko kiedy można obiektywnie zdiagnozować rolę wyznawanego światopoglądu w czyichś poczynaniach.
Po Rosji Sowieckiej przyszła Rosja dzisiejsza, znowu w dużej części wierząca, głównie prawosławna. Czy coś się zmieniło? Na bardzo krótki czas. Nikomu nie trzeba opisywać, co Rosjanie robią w Ukrainie, ilu zbrodni dokonali na cywilach, ile nakradli, ile kobiet zgwałcili, ile dzieci porwali. Każdy słyszał, co mówił patriarcha Cyryl, jakie poparcie ma imperialistyczna polityka Rosji i jak traktowana jest opozycja. Tych zbrodni już nie da się zwalić na ateistów czy ateizm.
Skala zbrodni raz jest większa, raz mniejsza, to zależy od wielu czynników. Tak się złożyło, że w Rosji Radzieckiej była większa, ale tezy, że przyczyną była ateizacja społeczeństwa, czy też ateizm jej przywódców, nie da się udowodnić. Zbyt wiele czynników na to wpłynęło. Wiemy z historii i własnych doświadczeń, że teizm nie chroni przed czynieniem zła, a ateizm z automatu do niego nie prowadzi. I na odwrót.

Semele

Jest teizm panstwowy i jest ateizm państwowy.

warto przesledzić historie pod tym katem..

anbo