ŚFiNiA

hushek

Chuja tam Korba, zwykła popierdułka...

Ani śladu dziaru... :mrgreen:

WLR

Nje ta Korba a wonsz korba, co z garka po bigosie pszet pszyguchym grajkiem umyka.

hushek

Odnoszem wrarzenie, rze gonima wef pietkie na tem wontku.

Alekurwa ja sjem nje dam tak łatfo ! Nje ma mowy...

A sorrrry,

Nie tomniałó to być. Oj nje, nje, nje...

Zatem - oto merytoryka:

WLR

Gonima wef pientke, bo oba my sie zostali.
Coby tesz w celuloze nie owijać, temat jes mało frapujoncy. Ot wienksze glizdy.

;-P

WLR

Apropopo gonienia fpientke...

czem sje tu tak podniecać skoro wiadomem jest, że wensze to wyjontkowo tempe so stforzenia. No wyjontkowo fprost! :nie:

hushek

No tu pozwolem sjem nie zgodzić.

165mln, albo i więcej lat przetrwania niemal w niezmienionej kondycji – nie każdy źwierzak tak umie.

A strategie polowania, bo w końcu o to chodzi w naturze wypracowały sobie węże w sposób znakomity i to nie posiadając nuk i ronk.

Jedne więc potrafią godzinami trwać w bezruchu, by jednym rzutem pochwycić jakiegoś nieostrożnego głupka, często znacznie większego i podobno sprawniejszego od siebie.

Inne z kolei potrafią dogonić galopującego konia. Po cholere miały by gonić akurat konie – a cholera jeich wie – w każdym razie dają radę.

Jeszcze inne nie zawracają sobie nawet tym głowy – plują jadem na odległość kilku metrów i po zawodniku – obiat na stole.

Arze w populacji trafiają się jakieś gamonie, które próbując się same wpierdolić - no cóż – wśród gatunku homo sapiens też jest niemała ilość kompletnych idiotów. Stawiałbym nawet, że procentowo jest ich więcej niż w światku wenrzowym :wink:

WLR

hushek

Ale właśnie to, że węże się nie zmieniły przez miliony lat ewolucji świadczy o nich tylko dobrze – nie musiały ! Bez zmiany piórek sobie radziły, radzą i zapewne będą radzić jeszcze jakiś czas.

I z tą iguaną to akurat nie najlepszy przykład – kto tam kogo wpierdoli w tri miga – bym polemizował. Zresztą człowiek też potrafi zabić mambę czarną, albo słoń ja zadeptać, co nie znaczy jednak, że nie jest śmiertelnie skuteczna.

A co do wenrzowych panienek – zdajecie sobie sprawę kol. Wirnik jak się węże pierdolą ? Samica anakondy potrafi się kulać z paroma partnerami przez wiele dni, baaaa.. nawet tygodni i to bez przerwy na lunch, ani nawet sen. Nie musi przegryzać – jedna porządna kolacja wystarcza wężom na wiele dni bez potrzeby ustawicznego gonienia za żarciem. Mogą więc się pierdolić do woli lub też kontemplować piękne okoliczności przyrody i takie tam rurzne ... :wink:

MMM

MMM

Ale piękna torebka by była ;)

hushek

A tomczasom w dżungli Dalekiego Wschodu...

Wąż z tęczową głową i rzadka odmiana bananów - 163 nowe gatunki odkryto w Azji

MMM

MMM

hushek

Mutant popromienny :mrgreen:

hushek

hushek

Krokodyle to tesz mniłe źwierzaki...

Są udokumentowane przypadki, że Żenie doskonale radziły sobie w środowisku domowym, tym ludzkim - jako pełnoprawny członek rodziny :wink:

hushek

MMM

W mutancie popromiennym zdjęć nie widać

MMM

O, teraz super

W życiu nie widziałam takiego na płocie

Choć zdarzyło mi się, będąc w Belize, wejść na takie coś, tylko sporo mniejsze.
Biedy gad zwiał w milczeniu, ja z wrzaskiem.

hushek

Mały boak...

hushek

I eszcze jedna sprawa...

Wonsz to wonsz - wiadomo - gadzina, co tam sjem po takim spodziewać, ale zastanawialiśta sjem moi Myly Państfo jak to jest - kura gżebionca pije wodem, a przeciesz nie szczy ?

Ot ciekawostka :wink:

Dyskurs

Dyskurs

Naprawiles jeza, a pod jezem jest x I 2 wpisy pod nim tez, Hushek.

"poprawioj - stac Cie na lepse"

Golec uOrkiestra "Piosynka o nicym"
https://youtu.be/7gTq1MlNzZQ

MMM

hushek

To mój pięso - Hush Bombalina był chyba "wojenny"

Zupełnie nie bał się petard, burz z piorunami, czy tam wystrzałów - Sylwester dla niego zaś to była kupa zabawy. Nietypowy zawodnik - pewno miał tak po tatusiu, czyly mje... :wink:

Co ciekawe - niezmiernie wkuriwał go odkurzacz i to niezależnie czy w trakcie pracy, czy tylko gdzieś stojący sobie w kącie - dostawał szału na sam widok odkurzacza...