ŚFiNiA

Dyskurs

Śliczne ujęcia. Tyle w nich Twojej artysytcznej duszy, droga JanelleL. Że tak nieskromnie zapytam - jaka aparatura w użyciu?

krowa

dupa jaś
śliczne, jak liczne kartki imieninowe
dla mnie badziewie, krople na szybie, jakiś odnóżasty kościotrup. bławaty opasłe cellulitisem
no a to nieskromne pytanie o zużyte prezerwatywy dobija

nie wiem czyja to wina, że świat tak zbrzydł
Janell jak nie zmienisz tych wstrętnych spodni to nie będę tu pisała

JanelleL.

Na razie, to mnie połamało w krzyżu. Poza tym jutro będę opalać nogi.

JanelleL.

JanelleL.

z wczorajszego bliższego bociankowa

krowa

A na co jesteś chora?

krowa

To znaczy, po co jesteś chora?

krowa

tup tup

JanelleL.

Nie znam odpowiezi na zadane pytania.

Jak trzeba to i tupię ze złością
ale przeklinam coraz mniej
Czasem zamykam na noc żaby za szkłem.
Lubią mnie ćmy i komary
lecz kleszcze już chyba nie.

krowa

z żabami nie wiem, ale zaćma jest, mary senne i brak wzięcia w kleszcze
hmm...żaby za szkłem coś jak aborcja płodu za młodu
z tego mi wychodzi, że jesteś przygotowana do hibernacji albo reinkarnacji

krowa

O!
De fibry lacja. Defibrylacja czyli coś tam żeby nie migotało tak jak migota, z użyciem narzędzia elektro magneto wibratora bo inaczej to kap lica płacz i tupanie migo tanie....
A jakbym ci przyłożyła suszarke i wlączyła do gniazdka z prondem?

JanelleL.

@

Wszystkie żabie historie, jakie pamiętam, były w ten "deseń":

Gdyby jakiś obrońca praw zwierząt miał jakieś uwagi >>>> to wypuszczałam je zawsze całe i zdrowe na łono natury

A i żabka po takiej szklanej przygodzie tym bardziej sobie, tak myślę, ceni swoje żabie życie na wolnosci, gdzie nic jej nie krępuje ruchów i skakać może do woli

Jednakże jakbym jakiego czarnego dyjabła na swe nieszczęście spotkała, to nie ręczę za się :nie:

mogłabym ja takiego bez żadnych skrupułów posłać czym duch do piekła. :fight:

o ćmach i innych przypadkach :think:

będzie możę jaką wieczorową porą ;-P

nie obiecuję, że dziś.

krowa

a więc tak, masz hopla i nie da się zaprzeczyć
jesteś żabką w słoiku i znęcasz się nad samą sobą, trzymasz się w słoiku i cieszysz że można wyjść jak coś niedobre przejdzie, tup tup

krowa

od razu wiedziałam ze to coś z żabami musi być jakieś inne
bo ja zazwyczaj wiem wszystko, ale żaby w słoiku siedzieć i hopla to nie wiedziałam jak, tup tup

krowa

cały czas w ten deseń żaba w słoiku.....przewlekłe hopla, zamykanie do słoika i hopla, tup tup i znów słoik

krowa

https://www.youtube.com/watch?v=-INWVMYWREo
naprawdę wzorowa sprawa. Najważniejsze to żeby słoik był wydymany jak macica, czyli popularny od wieków dymion.
Pacjętki muszą same sobie radzić z wejściem do macicy, ta niezborność ruchów i przyrządy ginekologiczne no nie zapewniają skuteczności ożywienia materii, piasek zaś jest zupełnie niegroźny dla szkła, to jest ta sama kwaśna krzemionka a nie zasadowe na szczęście nasienie

krowa

Pamiętajmy drogie panie o ćwiczeniach na cellulit pośladki +uda a co drugi tydzień zwis stanika

JanelleL.

JanelleL.

I żeby zachować umiar, to tylko dwa słówka o tej ćmie.

krowa

dwa słówka .....o tej ćmie? __________odejdź ode mnie

tylko do kogo ta mowa?

JanelleL.

Gdyby nawet odeszła to i tak by została w najbliższej rodzinie ;-P

ale nie twórzmy z tego jakiejś zagmatwanej sprawy - było tak, że wróciłam z wieczornej eskapady i czekała na mnie, na lampie, którą zwykle widzę spod monitora, duża i cudna po prostu. Trochę się pokręciła, polatała dookoła żyrandola i zaraz siadła na oświetlony środek stołu. To ja ją pstryk...pstryk...a potem pomyślałam, czy by mi nie usiadła na dłoni, no i nie miała nic przeciwko. I tak parę razy: posiedziała chwilę po czym zatrzepotała skrzydłami i znów do lampy i na ten stół...i ja ją znów na tą dłoń. Wyszło z tego ze 3GB zajętej pamięci ;-P

Rano już jej nie było

...ale mam nadzieję, że wyleciała przez otwarte okno i lata gdzieś na wolności ciesząc się swoim ćmim życiem...niźli by miała utknąć w jakimś kącie i uschnąć na wiór.

krowa

nie spałam całą noc latałam, położyłam się nie wiem chyba o piątej nad ranem, no ale zaraz przyszedł kot, marudził, no to wstałam, do lodówki, przygrzałam skrzydełko kurczaka, a wtedy kot wypił mleko co miał od dawna nalane i wyszedł.
i co miałam robić? zjadłam sera białego ze śmietaną, wysikałam się i od nowa włączyłam komputera https://www.youtube.com/watch?v=7MWdHAgOCcc

JanelleL.

.. chyba się jeszcze położę spać na jakąś godzinkę.

krowa

no to ja też

krowa

kurcze, rozbudziłam się. Wiesz co Janell? pokochajmy się. Nie wstydźmy się tego. Niech wiedzą że się kochamy. No? Wiem że chcesz i już.