Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33370
Przeczytał: 73 tematy
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:49, 18 Sie 2021 Temat postu: Respekt wobec tyrana |
|
|
Tyran, krzywdziciel, ciemiężca może tylko pomarzyć o prawdziwym ludzkim szacunku od uczciwych i szczerych ludzi. Żeby się nie wiem jak starał, szacunku w poprawnym sensie nie dostanie, choć może osiągnąć nieco podobny rodzaj postawy wobec siebie - wynikający ze strachu RESPEKT.
Różnica między szacunkiem, a respektem jest fundamentalna. Szacunek jest spontaniczną formą uznania człowieka - jego OSOBOWOŚCI, cech, które się uznaje za wartościowe, jest wysłaniem temu człowiekowi uczucia podziwu i akceptacji. Prawdziwy szacunek dostaje się jako dar, pochodzący z WYBORU tego, co szacunkiem obdarza.
Respekt wobec kogoś jest reakcją obronną, uznaniem niebezpieczeństwa ze strony tego człowieka. Ale respekt czujemy także wobec wielkiego psa, goryla w klatce - rozważając sytuację, gdyby się z tej klatki wydostał i mógł nas zaatakować. Respekt czujemy przed przepaścią, czy tez gniazdem szerszeni; albo przed jadowitą tarantulą. Ale te wszystkie respekty nie mają w sobie uczucia szacunku, nie są żadną formą uznania, lecz reakcją dostosowawczą wobec zagrożeń.
Tyrani wymuszają respekt ludzi - ci nie mówią im tego, co szczerze myślą, chowają swoją uczciwość gdzieś głęboko, dostosowując się do sytuacji, ubierają się w szaty przymusowych terapeutów dla nadętego i wiecznie głodnego wyrazów uznania ego tyrana. Do tyrana podchodzimy z respektem, choć podobnie z respektem podeszlibyśmy do wielkiego dołu z gnojówką, przy którym musielibyśmy przejść, obawiając się ześlizgnięcia i utopienia. Respekt jest wymuszony sytuacją, nie jest wyborem ani darem ze strony tego, kto respekt czuje. Respekt nie dowartościowuje osoby, bo przecież nie do osoby się on odnosi, lecz do tego, iż związane jest z tą osobą niebezpieczeństwo.
Wszyscy tyrani świata, wymuszający respekt są żałośni w tym właśnie wymuszaniu. Tak, dowiedli co prawda owym wymuszaniem, że są na tyle wyżej, że respekt wymusić mogą, ale przecież dostają tylko atrapę prawdziwej wartości, żałosny ersatz ludzkiego szacunku.
Żałośni są tyrani, bo od szczerych i uczciwych ludzi szacunku nie dostaną. Czy dostaną go od kogoś? - Może od wszystkich im podobnych, czyli ludzi którzy ponad prawdę, szczerość, uczciwość postawili tępe pragnienie dominacji. Im może zaimponować także tyrania, bo sami do bycia tyranami aspirują. W oczach tych ludzi tyran będzie miał szacunek. No i może jeszcze dostanie tyran element szacunku u ludzi o duszy niewolnika - ludzi wiecznie poddanych. Ci też potrafią doceniać tyranów - taką instynktowną postacią uznania dla siły samej w sobie. Takie godne litości poniżone na własne życzenie osoby, też mogą tyranowi jakiejś pokrętnej formy szacunku udzielić. Ale nie udzieli jej osoba o wyższej postaci rozumu i samoświadomości.
|
|