Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porzucanie myślenia emocjonalnego

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:26, 31 Lip 2024    Temat postu: Porzucanie myślenia emocjonalnego

Ścieżka mentalna w stronę prawdy obiektywnej to przede wszystkim diagnozowanie w sobie i separowanie się od emocjonalnego trybu określania rzeczy. To, jednak nie oznacza, że "emocje w ogóle są złe", to jedynie oznacza, iż "emocje jako mechanizm myślenia obiektywizującego są z zasady mylne". Emocje mają swoje miejsce, ale w innych obszarach osobowości niż ustalanie stanu obiektywnego rzeczy. Jeśli czujemy - to jak najbardziej czujmy emocjonalnie, ale jeśli myślimy, to starajmy się emocjonalność odsuwać na bok.
W jaki sposób jednak wyzwalać się z emocjonalności w myśleniu?...
- Jest tu kilka technik:
1. Symetryzowanie osądów
2. Ścisłe definiowanie, testowanie czy definicja rzeczywiście jest użyteczna w określaniu zakresu pojęcia (konfrontacja tego co intuicyjne, z tym, co werbalnie wyrażone)
3. Konieczność jawnego wskazywania źródeł i przesłanek
4. Formułowanie osądów tak, aby dały się konfrontować z osadami innych ludzi w tej samej sprawie.
5. Autoanaliza odczuć pod kątem ich powtarzalności
6. Separowanie się od aspektów rywalizacyjnych, czy ogólnie związanych z hierarchią społeczną, unikanie wiązania myślenia z pragnieniem zwyciężania, zdobywania stronników, bycia lubianym, szanowanym.
7. Pomocnicze posiłkowanie się zewnętrznymi osądami (kontrolowane, ale uwzględniające owe osądy)
8. Stosowanie metod matematycznych, statystycznych.
9. Rozwój osobisty w zakresie osiągania stabilności emocjonalnej, zdolności do możliwie obiektywnego postrzegania własnych stanów psychicznych, a potem uwzględniania wniosków stąd płynących do oceny odczytów rzeczywistości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Semele
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23104
Przeczytał: 95 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:08, 31 Lip 2024    Temat postu:

Ło Jezu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:14, 31 Lip 2024    Temat postu:

Podkreślę jeszcze raz - nie chodzi o to, aby emocji nie mieć, ale aby one nie zakłócały obiektywizmu myślenia i możliwie niezakłóconej formy rozpoznań. Emocje są nie po to, aby nimi myśleć, ale wyłącznie po to, aby nimi czuć. Tymczasem ludziom to się myli, uważają coś odczutego emocjami za "wymyślone", czyli za wynikające z przesłanek. Aby się jedno z drugim nie pogryzło, niezbędne jest:
- uświadomienie sobie, że emocje się i kiedy się ja ma
- ustalenie jakie emocje się ma
- ustalenie, jak owe emocje mogłyby fałszować myślenie.
- zablokowanie fałszującej funkcji emocji.

Przykład
Jeśli chcemy wymyślić np. jak przygotować się do wycieczki w góry, potencjalnym problemem może być emocja związana z chęcią uproszczenia sobie tego zadania poprzez skwitowanie sprawy: najwygodniej jest mi ostatnio chodzić w klapkach, a nie chce mi się zastanawiać, czy klapki są najlepszym obuwiem na wysokogórską wycieczkę. Więc pójdę na te turnie w klapkach.
Człowiek jako tako rozsądny, myślący, weźmie w karby tę emocję, która chciałaby mieć decyzję szybko, łatwą, nie wymagającą dodatkowych starań, związaną dodatkowo z poczuciem, że wszystko nam się uda, bo bardzo tego chcemy. Zatem rozsądny człowiek przyblokuje takie życzeniowe myślenie, że po prostu wszystko się uda bez żadnych starań i ZMUSI SIĘ do bardziej rozważnego podejścia do sprawy. ROZSĄDEK podpowie, że dobrze byłoby wziąć na taką wycieczkę solidne buty i resztę odzieży (może część do plecaka) z udziałem czegoś, co ochroni przed zimnem, może deszczem w wyższych partiach gór.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Śro 22:20, 31 Lip 2024, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33359
Przeczytał: 64 tematy

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:23, 01 Sie 2024    Temat postu:

Dlaczego emocje w nadmiarze powodujące człowiekiem ograniczają jego moce twórcze?...
Bo emocje nie modelują, czyli nie są w stanie prawie nic odkrywać.

Emocje z zasady "po prostu są" (odczuwane), pozostając skupionymi na TU I TERAZ.

Emocje nie chcą się zmieniać, tylko próbują przykuć osobę do siebie, zablokować ją na odczuwaniu ich właśnie. A to jest dokładnie kierunek odwrotny od tego, jaki jest niezbędny dla postawy twórczej, czyli postawy CELOWYCH ZMIAN.
To, co nie chce nic zmieniać, co blokuje zmiany, nie może być przecież dobrym kandydatem na wywołanie tych zmian. A że każde tworzenie jest celową zmianą ze stanu przed twórczością do stanu po stworzeniu czegoś, to tkwienie w emocji musi kłócić się z twórczością.
Także dyskusja w emocjach nie jest twórcza. Ona będzie procedowała pretensje, frustracje, złości, zszokowania, a nic z tego dalej nowego, wartościowego nie ma szansy powstać.
Emocje z zasady raczej konserwatywne. Są tu pewne wyjątki - np. można mieć emocję bliską uczuciu ciekawości, bądź silnej chęci zmiany, ale dopóki coś dodatkowo nie nada tej emocji kierunku, to także z tej najbardziej w stronę twórczości wybranej emocji, też nic się nie stworzy. Bo twórczość jest porzucaniem starego na rzecz opowiedzenia się za nowym, lepszym, choć...
bazującym na jakichś zasadach, biorących ze starego jakąś naukę, wnioski, kierunek.


Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Czw 22:49, 01 Sie 2024, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin