|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Semele
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 09 Lis 2014
Posty: 23152
Przeczytał: 89 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 3:00, 21 Lut 2024 Temat postu: pobożność |
|
|
W języku polskim słowo pobożność pochodzi od słowa Bóg. Można by więc rozumieć ten termin jako „coś” (myślenie, działanie, sposób życia) zgodnego z Bożym zamysłem (żyć pobożnie działać po bożemu itp.). Wewnętrzna budowa tego słowa sugeruje więc postawę na wskroś pozytywną – życie zgodne z wolą Boga, który jest źródłem i miarą tego co dobre, słuszne i właściwe.
W języku łacińskim odpowiednikiem pobożności jest termin pietas, który oznacza cnotę polegającą na wypełnianiu obowiązków wobec ojczyzny, bogów i rodziny. Szczególnym rodzajem pietas jest należna miłość syna wobec ojca. Byłby to więc akt oddania tego, co się słusznie należy tym, od których ludzka egzystencja jest najbardziej zależna, tym, od których poszczególny człowiek otrzymuje dobra niezbędne do życia i rozwoju. Religijna pietas byłaby więc aktem wdzięczności wobec Boga – Stwórcy i Zbawiciela człowieka.
Termin pobożność oznacza także jeden z siedmiu darów Ducha Świętego. Tak ów dar definiuje ks. Jerzy Szymik: „Jest on zdolnością traktowania Boga jako Ojca. Czyli bycia wobec Niego na sposób synowski; prosto, z ciepłym szacunkiem, czule; wychwalając Go i adorując. Światłem dla »bycia pobożnym« jest Jezus i Jego słowo Abba, Jego modlitwa. Ale pobożność wyraża się również w sposobie odnoszenia się do ludzi. Poznać ją po wrażliwości, delikatności, serdeczności. Łagodność jest jej lakmusowym papierkiem. Jej przeciwieństwem jest niezdolność rozumienia innych, niewrażliwość na nich, zatwardziałość serca. Pobożność ma po prostu swoje źródło w świadomości, że jest się dzieckiem Boga. I jest tej świadomości siłą oraz owocem. A jeśli się tego poczucia nie ma, to źle się traktuje zarówno Boga, jak i ludzi”.
Tak więc pobożność byłaby świadomością synowskiej relacji do Boga. Swoistym „sprawdzam” wobec posiadania tego daru jest stosunek do bliźnich. W tym ujęciu pobożność nie ograniczałaby się do bezrozumnego klepania zdrowasiek, ale jej istotą byłaby wyżej zdefiniowana postawa wobec Stwórcy i ludzi.
Taka pobożność obejmuje całość życia człowieka, jego sposób egzystowania wobec Boga i świata. To rozumienie zbiega się z duchowością w znaczeniu autentycznej relacji z Bóstwem i realizuje się w „modlitwie obecności”, rozumianej szeroko jako obecność Boga „w którym żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17,28), postulowanej przez o. Szustaka.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|