ŚFiNiA

towarzyski.pelikan

Wojna na Ukrainie wybuchła tuż po tym jak globalnie ogłoszono koniec pandemii. Jedno trzeba przyznać wirusowi z Wuhan - wiedział facet kiedy odejść. Z każdym dniem zajmował coraz mniej miejsca na szklanym ekranie, wprawiając tym w niemałe zakłopotanie zarówno dziennikarzy, jak i konsumentów wiadomości o postępach pandemicznych, którzy przez ostatnie dwa lata żyli tym tematem, wszystkie inne odsuwając na bok. Na szczęście (w nieszczęściu) media nie musiały długo czekać na kolejny duży temat. Putin wypowiedział wojnie Ukrainie.

Czy można było przewidzieć, że narracja pandemiczna zostanie zastąpiona wojenną? Zdaje się, że tak, gdyż jeszcze kiedy koronawirus szczytował po raz ostatni pojawiła się kwestia forsowania przez migrantów polskiej granicy. Już wtedy mieliśmy namiastkę mobilizacji militarnej, która teraz w kontekście toczących się walk na Ukrainie nabrała rumieńców.

Czy można było przewidzieć odejście wirusa, przynajmniej w jego pandemicznym wymiarze przeciażącym szpitale? Cóż, najsłynniejszy jasnowidz świata (proszę wybaczyć panie Jackowski, ale w por. z nim jest pan co najwyżej podrzędnym tarocistą) Bill Gates zrobił to na długo zanim globalna sieć polityków i ekspertów zgodnie ogłosiła koniec pandemii. Przesadzam, że jasnowidz? Postęp naukowo-techniczny pozwala na przewdzenie zachowania całkiem nowego, przełomowego wirusa (w dodatku wedle wszelkiego prawdopodobieństwa laboratoryjnie spreparowanego), kierunku mutacji? Być może. Tylko ja zachodzę w głowę, czemu ten postęp naukowo-techniczny równie byłyskawicznie nie przewidział samej zjadliwości wirusa, zmuszając miłoście nam panujących do założenia najczarniejszego scenariusza i adekwatnej reakcji, z której konsekwencjami będziemy się zmagać jeszcze długie lata...

Ale zostawmy ten ciekawy zbieg okoliczności i przejdźmy do właściwego tematu. Zastanówmy się nad tym, co łączy poza momentem czasowym, tzw. pandemię covid-19 i wojnę na Ukrainie.

1. Jednostronna narracja
Tak jak za czasów "pandemii" media głownego ścieku zgodnie pokazywały tylko jedyną słuszną perspektywę "mamy do czynienia z wirusem-killerem, miejmy się na baczność, zamaskujmy szczelnie, zamknijmy w domach a wreszcie szczepmy się ile wlezie", tak samo teraz wszędzie od lewa do prawa (i to nawet na tej prawdziwszej prawicy) mówi się o szalonym, niebezpiecznym bandycie Putinie, który zrobił coś niewyobrażalnego, obrzydliwego i zasługuje na jednoznaczne potępienie i liczenie po cichu, aż ktoś go sprzątnie, zanim podpali cały świat, namawia do szeroko rozumianego wsparcia wobec Ukrainy (od dopingowania, przez pomoc humanitarną, dostarczanie broni aż po otwarte zaangażowanie militarne NATO, Polski etc.).

2. Dziel i rządż
Podczas "pandemii" orędowników alternatywnej narracjji przedstawiało się jako "niebezpiecznych foliarzy", "proepidemików", "antyszczepionkoców", "antynaukowych zacofańców, a teraz wszelke głosy NATO- czy Ukrainosceptyczne sprowadza się do ruskiego trollingu, popierania czy usprawiedliwiania zbrodniarza Putina, działania na szkodę Polski etc. Czyli znowu mamy do czynienia z podziałem społeczeństwa na dwa wrogie obozy: tych dobrych, którzy opowiedzieli się po właściwe stronie, a którzy wierzą w narrację głownego nurtu i tych złych "wrogów ludu", mącicieli, którzy zamiast zjednoczyć się solidarnie w słusznej sprawie uprawiają proputinowską dywersję i zamiast czerpać wiedzę z wiarygodnych źródeł majstreamowej oglądają całymi dniami filmy z żółtymi napisami.

3. Benefity dla słusznych i poslusznych
Zaszczepieni mogli cieszyć się różnymi benefietami, udogodnieniami. Mogli np. wziąć udział w loterii i wygrać elektryczną hulajnogę, dostać dodatkowy dzień wolny od pracy, zwolenienie z obowiązku kwarantanny, testu czy uczestniczyc bez żadnych ograniczeń w życiu społecznym dzięki paszportowi kowidowemu.
Zaukrainienni, a więc ci którzy aktywnie włączyli się w pomoc Ukrainie wkrótce mają otrzymać ulgi podatkowe, dotyczy to zarówno firm i osób prywatnych. Wśród benefitów dla Ukraińców znajdziemy m.in. ułatwienie formalności zw. ze znalezieniem zatrudnienia, 1000 zł dla każdego obywatela Ukrainy zatrudnionego w Biedronce, darmowa pomoc medyczna, zapewnienie miejsca w szkołach publicznych dla ukraińskich dzieci oraz ukraińksich nauczycieli itd.

4. Granie na emocjach
Przez 2 lata plandemii rządzący przy wsparciu dużych mediów skutecznie skaniali obywateli do posłuszeństwa, gł. poprzez wywoływanie strachu przed wirusem, przed mandatami i ostracyzmem społecznym oraz wywoływanie poczucia odpowiedzialności za innych/winy (zaszczep się dla babci i dziadka; antyszczepionkowcy są terrorystami, seryjnymi mordercami).
Dzisiaj te same ośrodki wymuszają posłuszeństwo strasząc szalonym Putinem, katastrofą nuklearną, rozlaniem się wojny na Polskę oraz wzywając do pełnej solidarności z Ukrainą. A kto nie rzyga ukraińską teczą ten pozbawiony serca egoista, który w dupie ma los poszkodowanych wojną ludzi.

5. Demonizowanie niebezpieczeństwa, przedstawianie jako czegoś bez precedensu
Koronawirus został zareklamowany jako śmiertelne zagrożenie, które zdziesiątkuje ludzkość, wirus niebywały, coś czego nigdy nie było. Ludzie z wypiekami na twarzy śledzili jak to monstrum nieustannie mutuje, barykadując się przed światem, żeby nie dopadło ich to świństwo o nieznanych skutkach.
Putin jest nieobliczalnym szaleńcem, który zdobywszy Ukrainę rzuci się dalej na Polskę i zrobi nam z dupy jesień średniowiecza. Jest największym zbrodniarzem, jakiego ziemia nosiła, który dokonał czegoś bez precedensu - zainicjował wojnę po dziesięcioleciach pokoju, łamiąc wszelkie zasady ładu międzynarodowego. Czegoś takiego jeszcze nie było.

6. Wywoływanie infantylnych reakcji w społeczeństwie
Piosenki, tańce, rymowanki, które miały przegonić koronawirusa, żeby już sobie poszedł, namawianie ludzi do wykonywania rytuałów (maseczki, dezyfencja, dystans) w celu pokonania wirusa z Wuhan.
Rzyganie ukraińską tęczą w mediach społecznościowych, wyrazy poparcia, kibicowanie zza komputera, wyzywanie Putina od chuja, ośmieszanie Rosji, memy a la Putler, bojkot ruskich pierogów, obywatelskie sankcje na rosyjską wódkę.

7. Pompowanie ekspertów w mediach
Za kowida swoje 5 minut mieli lekarze, epidemiolodzy, wirusolodzy etc., dzisiaj setek wywiadów, ekspertyz udzielają wojskowi, generałowie, specjaliści od geopolityki, politolodzy, historycy.
Jeszcze nie analizowałam dokładnie tego, jaka jest jakość tych ekspertyz w mediach głównego nurtu, ale mam już pewne obserwacje, że dominuje retoryka proukraińska, która opowiada się za tym, że to Ukraina wygra tę wojnę. Czyli najprawdopodobniej mamy do czynienia z tym samym co przy kowidzie - eksperci będą udzielać swojego autorytetu, żeby promować konkretna narrację, w tej sytuacji tłumacząc to koniecznością budowania morali, dopingu właściwej strony sporu.

Póki co tyle przyszło mi do głowy, jednak jestem przekonana, że ta lista będzie się rozszerzać, już mi świtają różne scenariusze i sama jestem ciekawa, czy znowu okażę się wróżką...

Np. czuję, że niedługo będziemy dużo słyszeć o kwestii tożsamości, spososób weryfikacji, pomysłu cyfryzacji tożsamości w zw. z napływem uchodźców z Ukrainy. W grę wchodzę też różne inne formy kontroli społecznej. Paszport kowidowy niebawem nam wymutuje, wzbogacając się w nowe możliwości... czekają nas również liczne reformy prawne dostosowane do tego Nowego Porządku Świata
CDN

towarzyski.pelikan · Wysłany: Śro 20:47, 09 Mar 2022 Temat postu:

8. Podejmowanie pochopnych działań z wiarą, że "jakoś to będzie"

Za kowida zatrzymano świat z powodu wirusa, zamknięto szkoły, przedsiębiorstwa, ograniczono dostępność placówek medycznych i wreszcie przymuszano całe społeczeństwo do przyjmowania eksperymentalnego zastrzyku. Długofalowymi skutkami tych działań nikt się nie przejmował, bo "na wojnie" trzeba rzucić wszystko i iść się napierdalać - tutaj z wirusem.
Ostatecznie lekarstwo się okazało gorsze od choroby, ale nie minęło dużo czasu, pojawiło się nowe zagrożenie. I co? Mamy powtórkę z rozrywki.

Rząd polski łaskawie obdarza socjalem uchodźców z Ukrainy, nie tylko nadaje im nieformalnie prawa obywatelskie, ale stawia ich w pozycji uprzywilejowanej wobec Polaków. Mogą korzystać z całej infrastruktury publicznej na specjalnych prawach. Co za wspaniały gest! Tylko skąd te pieniądze? Skąd środki? I jakie będą gospodarczo-społeczne konsekwencje przyjmowania kilku milionów uchodźców? Żeby tego było mało, miłościwie nam panujący zagrzewają Polaków do wojny za Ukrainę. Co tam, że nie mamy realnych szans tej wojny wygrać. Trzeba mierzyć siły na zamiary! A jak nie wyjdzie i konsekwencje będa opłakane, wszystko się skończy katastrofą humanitarno-społeczno-gospodarczą? Mówi się trudno i żyje sie dalej...

9. Ekonomia współdzielenia, gospodarka na żądanie, dochód podstaowy

Za kowida przekształcano zwykłe szpitale, stadiony etc. w szpitale kowdiowe, kostnice w punkty szczepień, a za wojny dworce, hale sportowe w noclegownie, punkty przyjęć uchodźców. Te działania są wyrazem wielkoresetowego trendu - tworzenia miejsc, które łatwo jest przeobrazić w inne, zgodnie z aktualną potrzebą (gospodarka na żądanie). Zamiast tworzyć jakieś nowe budynki, wykorzystuje się już istniejące, odpowiednio je przekształcając.

Teraz Polacy są namawiani do współdzielenia mieszkań z uchodźcami, dostaną dopłatę 1200 zł na miesiąc. Notabene tyle ile miał wynosić polski dochód podstawowy...czyżby właśnie na Ukraińcach testowano ten pomysł? Za kowida mieliśmy tarcze, zasiłki, dopłacanie ludziom za to, że nie pracują, nie prowadzą działalności, a jeszcze wcześniej 500+ które dla wielu osób było zachętą, żeby nie podejmować pracy zarobkowej.