|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33488
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:06, 15 Lis 2024 Temat postu: Odkrycie pełni prawdy o człowieku = sąd i kara/nagroda |
|
|
Czy możliwe jest, iż JEDYNĄ formą sądu nad człowiekiem jest po prostu odkrycie pełni prawdy o jego wyborach i skutkach tych wyborów?...
- Nie przesądzając sprawy CZY tak rzeczywiście jest, chcę się zastanowić nad tą ideą jako hipotezą religijną.
To, że odkrycie prawdy jest niezbędne przy sądzeniu jest chyba truizmem. Sąd ludzki, zanim wyda wyrok, musi określić stan faktyczny sprawy. Winowajca na sprawie, zmuszony do powrotu myślami do tamtych zdarzeń w licznych przypadkach zaczyna odczuwać skruchę. Ale nie wszyscy tę skruchę odczują i okażą. Niektórzy będą zatwardziali, tylko arogancko się śmieją ze swoich ofiar, uważając się za tych lepszych, za takich, którym wolno krzywdzić, bo sami nie mają skrupułów. Wtedy niejeden powie: samo ujawnienie prawdy nie wystarczy. Musi być jeszcze dodatkowa, zewnętrznie zasądzona kara.
Ale ja trochę teraz zmodyfikuję ów hipotetyczny sąd, dokładając do niego pierwiastek bardziej duchowy. Załóżmy, że zatwardziały winowajca zostaje postawiony przed perspektywą nie tyle jakichś zewnętrznych tortur, ale tylko ZOSTAWIONY Z OBRAZEM SKUTKÓW SWOICH WYBORÓW. Można by to porównać do sytuacji, w której winowajca z jednej strony jest odseparowany od zwykłych relacji z ludźmi, z racji na to, że się nie nadaje do normalnego bytowania w społeczeństwie, ale też nikt go nie wsadza do jakichś piekielnym kotłów, lecz każdego dnia PRZYPOMINA O TYM, CO SIĘ STAŁO, STAWIAJĄC PYTANIE: więc KIM tu jesteś?
Pytam się ciebie - tyranie rodzinny: kim jesteś, jako ten, kto każdego dnia rozładowywał frustracje emocjonalne na dzieciach, żonie, prześladując i zadając cierpienia? Kim jesteś? Wytłumacz się!
Nie, nie będziesz przez nikogo bity, przypalany. Dostaniesz "wikt i opierunek", względną swobodę (choć nie damy ci już krzywdzić ludzi), ale każdego dnia postawimy przed to samo pytanie: kim jesteś ty, który znęcałeś się nad słabszymi? Wyjaśnij, co wtedy zyskiwałeś? W czym konkretnie byłeś ważniejszy, cenniejszy?...
- Nie umiesz odpowiedzieć?... Więc dostaniesz czas do zastanowienia się. Jutro przyjdą do ciebie i zadadzą ci to samo pytanie, pokazując co jakiś czas skutki twoich działań - pokazując rozpacz na twarzy ofiar, konsekwencje w postaci zniszczonych im emocji, dalej zdewastowanego życia... I potem znowu spytamy: kim jesteś TY - KTORY TO CZYNIŁEŚ?
Po prostu wytlumacz to - obserwatorom, ale też samemu sobie - jakąż to "wielkość" okazałeś, gdy bezlitośnie katowałeś bezbronne dziecko?... Opisz ten rodzaj twojego wywyższenia, wartości osobowej - na czym on polega?
Ostatnio zmieniony przez Michał Dyszyński dnia Pią 16:12, 15 Lis 2024, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33488
Przeczytał: 76 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:58, 15 Lis 2024 Temat postu: Re: Odkrycie pełni prawdy o człowieku = sąd i kara/nagroda |
|
|
Ja tak sobie najczęściej właśnie myślę sądzie boskim nade mną - że dowiem się całej prawdy o wszystkich moich życiowych wyborach:
- co było ich skutkami (w tym jak odczuły moje zachowanie inne osoby)
- jakie miałem szanse inaczej zareagować
- co myślały osoby postronne
- przypomnę sobie też różne skojarzone z moimi wyborami własne deklaracje, czy moje oceny innych ludzi.
I dostanę osąd typu:
- tutaj popatrz, Michale, jak deklarowałeś, że ktoś powinien w danej sytuacji zareagować tak, a tak (słusznie) i miałeś bardzo podobną sytuację - zobacz swoją realną reakcję...
- tutaj, Michale, oczekiwałeś zrozumienia dla siebie. To popatrz jak to zrozumienie "dawałeś" innym w analogicznej sytuacji.
- a w tym miejscu przyjrzyj się jeszcze raz swoim myślom, intencjom, gdy decydowałeś się na to coś - przyjrzyj się już niejako z zewnątrz, jakbyś oceniał kogoś innego, a nie siebie - jaka byłaby to ocena?...
itp.
Ale będę miał obowiązek OPOWIEDZIEĆ SIĘ, WYTŁUMACZYĆ z (ewentualnych) swoich niekonsekwencji.
Choć...
... nie będzie chodziło tylko o wykazywanie mi moich błędów. Może nawet nieraz okaże się, że udało mi się wybrać dobrze, może coś nawet przynosiło chlubę mojemu rozeznaniu spraw i decyzjom. Może nawet ktoś z zewnątrz (bo nie ja mam się sam chwalić) to doceni i mi to powie?...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|