Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nierozwiązywalny problem tyrana

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33845
Przeczytał: 58 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:03, 19 Sty 2023    Temat postu: Nierozwiązywalny problem tyrana

Nierozwiązywalny problem tyrana
Tyran i despota upatruje swojej wielkości i chwały w tym, że tłamsi wolę ludzi.
Utwierdza się w przekonaniu o swojej wyższości, wskazując "no patrzcie! Ci ludzie robią nie to, czego by chcieli, lecz to, co ja im każę!".
Tyran jest przekonany, że wygrywa,
tak oficjalnie jest o tym przekonany.
ale w głębi duszy jednak nie do końca...

Tyran bowiem gdzieś tam w zakamarkach swojego myślenia i odczuwania
ma to coś, co go dźga, sprawiając mu dyskomfort
a owo coś jest nieusuwalne, nie daje się rozwiązać, dopóki tyran pozostaje tyranem.
Tym czymś jest proste spostrzeżenie, że
jeśli wszystko chcesz kontrolować, zawsze brać to sobie sam, własną mocą, to automatycznie tym samym blokujesz sobie szanse na otrzymanie jakiegokolwiek daru serca.

Przecież - ta prawda woła do tyrana z głębi jego myśli - jeśli tak władczy i dominujący jesteś
to i tak nie powinno mieć znaczenia, co ludzie robią, jakie mają intencje
ty tu rządzisz, a inni się nie liczą, więc po co w ogóle czegoś od nich chcesz
co w tym układzie zmienia ich uległość?
po co ci ich posłuszeństwo i cierpienie, skoro ty i tak ustalasz zasady?
Więc możesz ustalić sobie, że osiągnąłeś dokładnie to, o co się starasz
że osiągnąłeś to już tu i teraz...
Skoro ty tu masz tę swoja kontrolę nad wszystkim, ti powinieneś mieć taką moc, aby zaspokoić swoje emocje i ambicje
to powinieneś móc sam uczynić się spełnionym...
Wiec czemu właściwie służą te twoje starania wobec ludzi?...
Czemu czujesz to nieusatysfakcjonowanie?
Czemu, jeśli zdanie innych ludzi nie ma dla ciebie znaczenia, sprawienie komuś przykrości miałoby cokolwiek zmieniać?...

Tyran i despota jednak cierpi na jedną monstrualną słabość - nie jest gotów na prawdę
nie jest gotów na prawdę o ludziach, ani na prawdę o sobie
tyran i despota konstruuje więc sobie misterną układankę w kłamstwa
- kłamstwa trochę kolportowane na zewnątrz
- ale chyba bardziej obliczone na własny użytek
na oszukiwanie tej szczerej cząstki siebie.

Tyran i despota czuje, że bycie tym, który wszystko sam wyznacza, a nie oferując ufnego oczekiwania na DAR SERCA
sprawia że jest zdany na nieustanny festiwal WMAWIANIA SOBIE, że jest świetnie
ale każde takie wmówienie sobie własnej wielkości i mocy, każde jedno samochwalstwo
i tak samochwalstwem, bez niezależnego potwierdzenia pozostaje
a tyran i despota nie jest aż taki głupi, aby tego nie czuć.
On cząstką swojego odczuwania i myślenia wie, że się oszukuje
i to go nieustannie frustruje, czyni niepewnym, w jakimś sensie przerażonym
na co tyran ma tylko jedną radę: oszukiwać się jeszcze bardziej...

Michał Dyszyński Warszawa 19.01.2023
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michał Dyszyński
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 33845
Przeczytał: 58 tematów

Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:10, 19 Sty 2023    Temat postu: Re: Nierozwiązywalny problem tyrana

Problem, który najbardziej ujawnia się w przypadku analizy osobowości tyrana jest jednak ogólny, w jakimś stopniu dotyczy każdego człowieka. Można by go określić jako problem dualizmu kontroli i otwartości odczuwania.
Każdy człowiek maksymalizujący kontrolę, będzie w pewnym sensie degradował spontaniczny charakter i otwartość odczuć, i myśli. I odwrotnie - im bardziej umysł staje się otwarty, wrażliwy na wielość doznań, podążający za tym z zewnątrz przychodzi, tym bardziej z kolei zdegraduje swoją sprawczość i kontrolę nad doznaniami i działaniami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: Michał Dyszyński Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin