|
ŚFiNiA ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:04, 15 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
To są trudne zdania.
Nie wiem czy forumowa Mniszkówna - mimo wielu talentów i imponującego wykształcenia - tak od pierwszego tłoczenia zassie o co chodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IroB
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 20 Paź 2014
Posty: 1001
Przeczytał: 9 tematów
Skąd: z pogranicza....obecnie Kaszeby :) Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:31, 15 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | My to Adaś mamy dobrze na tej Śfini. Kobiet tu dużo a z prawdziwych chłopów tylko my dwaj. Więc się biją o nas aż kudły lecą
I bardzo dobrze się składa, że wszystkie są sapiosexualne (sapiofillki) a to dodatkowo zawęża im wybór
PS, To pisałem ja - zadufany męski szowinistyczny knur |
tylko wy dwaj......hahahahahahahahahahahahahahh z prawdziwych to tylko ja caly na bialo
i stawiam nugety przeciwko orzechom...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Pią 0:12, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
KAR - 65 był komputerem specjalizowanym dedykowanym właśnie do pewnych operacji związanych z przetwarzaniem zdjęc ze skanera (też konstrukcja Karpińskiego) a nie uniwersalnym jak ODRA 1003 powstała w tym czasie w ELWRO.
Asynchroniczność ma wiele zalet a też i wady. I jakoś tak się składa, ze w obecnych komputerach praktycznie ta idea nie jest wykorzystywana.
W asynchroniczny zmiennoprzecinkowym komputerze jakim był KAR-65 nie ma taktowania wiec jego największa zaletą jest, ze jak jakaś operacja została wykona szybciej to komputer nie czekał na takt z zegara aby rozpocząć nową.
Ale np instrukcja wprowadzania (wyprowadzania) danych wstrzymywała wykonywanie operacji obliczeń nawet jak te dane nie były do nich aktualnie potrzebne. podobnie każde oczekiwanie na zgłoszenie urządzenia peryferyjnego. Dlaczego? To może wyjaśnić ci nawet Kubuś. W komputerze bez zegara nie da się wykorzystać tzw. przerwań.
Faktycznie KAR-65 w produkcji by kosztował ok 6 mln (duża ilość dewizowych części i to niektórych takich, których były praktycznie nie do zdobycia w większych ilościach - embargo na technologie półprzewodnikowa)
ale Odra 1003 w produkcji kosztowała nie 200 mln a 2 mln 323 tyś (według danych Elwro)
Co to tych FLOPSów. (operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę). To OK. KAR-65 był znacznie szybszy od ODRY 1003 ale jak by musiał czekać na dane i reakcje peryferii, czyli w praktycznym użytkowaniu, to te jego 100kFLOPS by spadło. Ale ciężko porównywać komputer dedykowany do pewnych operacji do uniwersalnego.
To trochę tak jak twierdzić ze Radeon czy GeForce są lepsze od Intela i7 bo mają ok 8000GFLOSP (i więcej) a Intel i7 zaledwie ok 100GFLOPS.
A produkcja seryjna? No tak wyspecjalizowanej maszyny jak KAR-65 raczej sensu nie ma. Co prawda można by ją przystosować do pracy jako uniwersalny komputer i pewnie bylby rewelacyjny ale nie wiem czy jego produkcja w PRL by była możliwa. ELWRO ledwo sobie dawał radę z produkcją z lampowych ODR 1003. I nie jestem pewien czy dalby sobie radę z półprzewodnikowym KARem. Co prawda większość tranzystorów to były polskie TG-40 i diody DOG 61 ale były też takie, które nie były dla nas dostępne. W detalu można było dostać, albo zdobyć na czarnym rynku czy wręcz przemycić z zachodu ale do masowej produkcji nie dało by rady.
Ja wiem, każdy konstruktor chce by jego dzieło, szczególnie tak rewelacyjne jak KAR-65 weszło do masowej produkcji ale nie zawsze są na to technologiczne możliwości, szczególnie w zacofanej technologicznie Polsce na dodatek objętej embargiem technologii, maszyn, komponentów.
EWLRO też chciało ODRĘ 1003 zrobić tranzystorową ale dupa. I do produkcji seryjnej nie wystarczy garstka wysoko kwalifikowanych inżynierów i naukowców a potrzebna jest świadoma technicznie załoga. A to był rok 1965.
Nie mieliśmy wykwalifikowanych kadr w dziedzinie elektroniki z przed wojny. Dopiero powoli je kształciliśmy. Od zera prawie, A zrobić z kogoś kto jeszcze nie dawno był małorolnym chłopem lub parobkiem folwarcznym, często analfabety, który za za szczyt techniki bronę uważał, wykwalifikowanego pracownika raczej ciężko. Dlatego, nie tylko przemysł, elektroniczny, ale inne bardziej nowoczesne się borykały z problem np niskiej jakości. To nie wina PRL nawet, to wina wielowiekowego zacofania cywilizacyjnego.
I powtarzam, to nie PRL to zacofanie. Z podobnego powodu (już bliżej mojej dziedziny zawodowej) utrzymywaliśmy tyle kawalerii przed wojną. Łatwo się śmiać z ponoć zacofania polików i wysokiej rangi wojskowych, którzy nie rozumieli nowych trendów. Gówno prawda. większość rozumiała. Nawet wiedzieli, ze brygada kawalerii jest kilkukrotnie droższa w utrzymaniu jak zmechanizowana a ma znacznie mniejszą silę ognia.
Ale wiedzieli też, że nie będą mieli tylu odpowiednio świadomych technicznie poborowych, a ich szkolenie będzie za długo trwało bo czytać najpierw trzeba nauczyć a potem budowy silnika i elektryki. I dróg tyle co nic. I warsztatów i prozaicznie stacji benzynowych z zapasami paliwa.
Krótko mówiąc KAR był za nowoczesny jak nasze możliwości przemysłowe lat 60.
Żaden to więc spisek wielki. Ani ten z II RP z czołgami ani PRL z komputerami Proza życia!
A K 202?
Kiedy chodził u nas w Polsce to miał tylko wizję, założenia teoretyczne. Faktycznie rewelacyjne ale w kraju gdzie były problemy z produkcją prostszych niezawodnych urządzeni taka wizja to jak namawianie ludzi w Burkina Faso do produkcji rewelacyjnego roweru z kevlaru.
Nawet za granicą, jak pojechał do Anglii, nie było większego zainteresowania. Bo wizja i założenia teoretyczne (kilka kartek papieru z architekturą komputera) i same obietnice nie wystarczą żadnemu inwestorowi.
To częsty przypadek wizjonerów. Znowu wrócę do swojej zawodowej wiedzy. Ile się nachodzili od iwana do pogana twórcy statków parowych, okrętów podwodnych - Fulton, Holland i wielu innych.
Niektórzy w ogóle nie ziścili swych idei poza małymi prototypami i modelami (de Garay, de Jouffroy d'Abbans, Rumsey, Fitch).
Nawet taka drobna innowacja jak przejście z napędu koła z łopatkami na śrubę napotyka opór i niezrozumienie.
[quote-"wiki"]Pierwsze znane pomysły użycia śruby do napędu statku pochodzą z 1802, kiedy Edwart Shorter opatentował ręcznie napędzaną śrubę, zaznaczając, że odpowiednio zaprojektowany silnik parowy byłby znacznie użyteczniejszy do tego celu. Niezależnie od niego śrubę napędową zaprojektował Edward Lyon Berthon po przykrym dla niego doświadczeniu: 28 czerwca 1834, gdy podczas miesiąca miodowego wybrał się w rejs po Jeziorze Genewskim, jego szkicownik został zalany wodą z koła łopatkowego przepływającego obok statku. Berthon wysłał swój projekt do Admiralicji Royal Navy, która odrzuciła jego pomysł jako niepraktyczną zabawkę[3].
[/quote]
Spisek Żydów? Gnębienie biednego wynalazcy z Polski? NIE. ŻYCIE!
Najczęściej udawało się przekonać do rewolucyjnego wynalazku za pomocą jego prezentacji, prototypu, funkcjonalnego modelu. A i to nie zawsze. Samą ideą, teoretycznymi założeniami i obietnicami ciężko!
Fakt, Karpińskiemu pomogło kilku "towarzyszy". Konkretnie to jeden. Kaczmarek, minister nauki.
Współprace a Angolami nawiązano. Pomimo, ze sczesze mówiąc warunki postawili wygórowane. Miedzy innymi, ze komputer będzie ich własnością intelektualną.
Komputer był w założeniach faktycznie rewelacyjny i wyprzedzający epokę.
Miał być uniwersalny, do użytku domowego (tego w tych czasach nikt na poważnie nie brał nawet pod uwagę, pierwsze marne 8 bitowe ZX Spektrum to 1881 rok a tu mówimy o roku 1970), biurowego a po rozbudowie nawet przemysłowego. Miał mieć budowę modułową co też samo w sobie było wybiegające w przyszłość jak na tę klasę (domowego i biurowego komputera).
Dziwią mnie nieco (jako fana komputerów od ZX Spektrum, wiernego czytelnika Bajtka i innych) te rewelacje o 8MB pamięci w standardzie, podstawowym K-202 i to jeszcze na ferrytach i przy jego wymiarach.
Bo moduły komputera według założeń samego Karpińskiego to:
Cytat: | Moduł z 16 bitowym procesorem wyposażonym w arytmometr.
Moduły pamięci o pjemności 16K, 32K i 64K słów.
Moduł z kontrolerem pamięci masowej do zastosowania z napędami taśmowymi czy dyskami.
Moduł do komunikacji z urządzeniami peryferyjnymi - drukarki, terminale, czytniki taśm perforowanych. |
No 64K słów dla 16 bitowca to 128 KB wedle dzisiejszych ogólnie przyjętych jednostek - 8 bitowych bajtów.
Jako ciekawostka K-202 mógł mieć do 4 modułów procesora. Pewnie i modułów pamięci można by dodać ale aby uzyskać jeden 1MB to trzeba by ich było aż 9 a 8 MB - 72.
Nie wiem Adamie skąd się cię wzięło to 8MB praktycznie niedostępne w tamtym czasie (1971) dla większych komputerów ale podstawowa wersja K-202 (przynajmniej pierwsza seria produkcyjna) miała pamięć 4 KB.
Może dlatego, ze specowi od dialektyki marksistowskiej brakuje nieco wiedzy ścisłej brakuje i myli fizyczną pamięć z możliwością adresowania do 8MB pamięci.
Ale to różnica MA 8MB pamięci a może zaadresować do 8 MB pamięci.
Ale podam za wiki specyfikację K-202 i opis prawie taki jak twój ale prawie.
Cytat: | Minikomputer pracował z teoretyczną szybkością miliona operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę, jedynymi jego konkurentami w tamtym okresie były minikomputer Super-Nova (USA) oraz CTL Modular One (Wielka Brytania). Komputer ten, jako jeden z pierwszych w historii, według opisu, stosował powiększanie pamięci przez adresowanie stronicowe, a de facto przez segmentowanie. Komputery Super-Nova i Modular One, tak jak K-202 były komputerami 16-bitowymi, ale tylko K-202 był w stanie zaadresować teoretycznie do 8 megabajtów (64 strony, każda strona posiadała 64 kilobajty przestrzeni adresowej, z jednostką adresową w postaci 16-bitowych słów) choć praktycznie, z uwagi na powolność podzespołów, było to 144 kB, podczas gdy inne komputery tylko do 64 kilobajtów. Autorem tego typu adresowania był twórca minikomputera Jacek Karpiński. Minikomputer ten od fazy projektu do działającego urządzenia budowany był przez ok. rok. Współautorami urządzenia byli: Ewa Jezierska, Andrzej Ziemkiewicz, Zbysław Szwaj, Teresa Pajkowska oraz Krzysztof Jarosławski. Liczba wyprodukowanych urządzeń nie przekroczyła 30 sztuk, które sprzedano w Wielkiej Brytanii (wszystkie nabyte przez MB Metals zostały zwrócone w celu napraw serwisowych), Polsce i Związku Radzieckim.
|
Czyli Adaśko jawna żydokomunistyczna spiskowa manipulacja z Twojej strony.
Niby coś nie coś prawdy, Jak radiu Erewań. Nie miał 8MB a mógł teoretycznie adresować. A praktycznie to nawet nie mógł mieć maksymalnie 8MB a tylko 144KB.
Bo takie były wówczas realia i szybkości najszybszych pamięci ferrytowych.
A co powiesz na to:
Cytat: | wszystkie nabyte przez MB Metals zostały zwrócone w celu napraw serwisowych |
Spisek? Specjalnie psuli i odsyłali. A może nasze odwieczne problemy z jakością i to, że nie dorośliśmy jeszcze do produkcji takich komputerów.
Mozę Karpiński był zbytnim marzycielem i jego upór by komputer był produkowany u nas to mrzonka?. A współpracę zerwano ze względu na niską jakoś i problemy z produkcją w MERZE?
Może Zakłady ERA nie miały pełnej linii produkcyjnej jak myśleli Anglicy?
Może procedury zamówień części i komponentów (70%)za dewizy były, jak to w PRL, skomplikowane i powolne? A pozostałe 30% naszych delikatnie mówiąc do dupy?
Może Anglicy zamawiając pierwszą serię oczekiwali gotowego komputera a otrzymali niedopracowane, słabe jakościowo i zawodne wersje prototypu?
Anglicy mieli zamówienia na kilkaset sztuk ale ich kontrahenci nie mieli zamiaru wiecznie czekać, na może i rewelacyjny, ale niedostępny i wdrożony do produkcji seryjnej komputer. A już na pewno nie chcieli zawodnego i niedopracowanego prototypu robionego chałupniczo.
Po zerwaniu współpracy z Anglikami dalej była chęć inwestowania w K-202. Partia była przychylna. Zainwestowano w Zakłady ERA i dzięki temu wyprodukowano nawet (z części wcześniej zamówionych) ok 50 tych komputerów. I okazały się bardzo udane nawet nie tak zawodne. Ale na wyjście na rynek światowy było już za późno.
A sam Karpiński sam był powiedzmy ze trochę niefrasobliwy. Jak mu procedury zamówienie przez centrale handlowe nie odpowiadały do zamówił sam komponenty i zapomniał powiadomić centralę a ta płacić za coś nie zamawiała nie chciała. taki żydowski spisek. I się odwlekało jeszcze bardziej. A Anglicy szału dostawali . Ani komputerów, ani pieniędzy za części.
Mimo to Karpiński dalej miał chody i nikt mu jak na Polskie warunki pod górkę nie rozbił.
Miał zostać głównym konstruktorem w Zakładzie Doświadczalnym Mikrokomputerów , jednak odmówił przyjęcia stanowiska i zrezygnował z pracy nad K-202. Nie chciał też słyszeć o przystosowaniu komputera do polskich komponentów, co po zerwaniu współpracy z Anglikami i utarcie szansy na rynek zachodni a przeznaczeniem komputera na rynek polski i RWPG było logicznym i mądrym posunięciem. Jak pamiętasz Adasiu nasi decydenci w tym partyjni nie byli skłonni na szastanie "wkładem dewizowym" bez możliwości eksportu. Ale Karpiński się nie zgodził i na to. Bo stwierdził, że komputer będzie wolniejszy. No tak, wolniejszy ale będzie. I może kiedyś nawet i na Zachód wyjdzie i przyspieszy. I też miał marne zdanie o częściach z Bloku Wschodniego. Jak dla wielu genialnych wynalazców realia biznesowe i ekonomiczne były mu obce.
No i jak już to on uknuł spisek i opatentował wraz Data-Loop K-202 w Anglii z pominięciem Polski, co było sprzeczne z umowami.
No a mądre komunistyczne władze nie zaprzepaściły całkiem dorobku Karpińskiego. Opracowano i wdrożono do produkcji komputer MERA-400, na polskich komponentach i bardziej przystający do naszych możliwości produkcyjnych i rynkowych (zespół Karpińskiego opracował na podstawie K-202). Jak już to zaprzepaścili Anglicy pomimo posiadania patentu i samego Karpińskiego.
I ani Mera 400 ani oryginalny K-202 już rynku światowego nie podbił.
A minęło kilka lat zaledwie od pokazania prototypu. Jak by wyprzedzał inne o dziesiątki lat to silą rzeczy by odniósł sukces, A prawda jest taka, że wyprzedzał realnie o kilka. Bo ta teoretyczna tylko możliwość adresowania aż do 8MB nie była tak istotna skoro realnie nie dało się tego wykorzystać.
Realnie to było tak (wg danych producenta)
Słowo 16 bitowe
liczba rozkazów 90 [RISC? - moje]
pamięć operacyjna - do 4 mln słów [8 MB]
bezpośrednie adresowania do 64K słów [128 kB]
Wbudowane w jednostce centralnej:
- procesor
- pamięć operacyjna do 16k słów [32KB)
itd.
Kapujesz mitomanie powtarzający nasze narodowe mity o genialnym Polaku którego wszyscy wokół zgnębili, nie pozwolili, udupili!!!
Nie 8 MB a 32KB z możliwością realnej rozbudowy do 128 kB (góra 144)
Bo stronicowanie pamięci to jest dobre do obsługi urządzeń pamięci masowej a nie operacyjnej sensu stricto, która musi być szybka, bezpośrednia i w czasie rzeczywistym. Można od biedy, przy szybkich pamięciach stronicować dwa, trzy a nawet tyle można adresować bezpośrednio na iluś tam bitowej szynie adresowej ale bez przesada. Nie dziesiątki razy.
Dlatego mało kto to stosuje to szybkiej pamięci operacyjnej a zwiększa się liczbę linii szyny adresowej.
Bo stronicowanie spowalnia i to znacznie.
Co innego pamięci masowe jak HD.
Poproszę Mańkę by wkleiła dane k-202 według samego producenta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 3:38, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Rozpisujesz się Komandorze o sukcesach Elwro, a to wierutne kanciarstwo, boć przecie zaraz po odzyskaniu wolności i niepodległości zaprzestano w Elwro produkcji komputerów, a rozpoczęto produkcję opakowań do jajek. A chyba nie chcesz powiedzieć, że nasi mężowie stanu Polski wolnej i niepodległej nie wiedzieli co robią? Skoro przeznaczyli Elwro do produkcji jajek, to widać do niczego innego się nie nadawało, a już szczególnie kadra – analfabeci oderwani id pługa. Oczywiście, mały komputer, to zasługa IBM, a mitoman Karpiński sam sobie winien, że musiał zdychać z głodu. Tak samo Enigma jest zasługą Anglików, a szef tej polskiej zgrai maniaków, którym podobnie, jak Karpińskiemu, majaczyły się mrzonki, też sobie sam winien, że w 1948 roku zmarł w nędzy w przytułku dla bezdomnych w Anglii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Pią 11:02, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
A gdzie ja napisałem, że k-202 to zasługa Anglików?
O sukcesach ELWRO akurat tu nie piszę tylko Zjednoczenia MERA. Byry konkurencyjne. Bo i PRL konkurencja była. W przypadku ELWRO i zespołu Karpińskiego bardzo duża.
Rożnica "miedzy szefem polskiej zgrai matołów" a Karpiński jest taka, że tamtego faktycznie Anglicy wyruchali a Karpiński w znacznej mierze wyruchał się sam.
Co do likwidacji, sprzedaży Polskich zakładów elektroniki ale też np samochodowych wraz z ośrodkami badań i konstrukcyjnymi (szczególnie tych ostatnich) zdanie mamy podobne. To była zbrodnia. Zbrodnia, bo nawet jak nie zawsze robili rewelacyjne rzeczy na miarę technologi top-end a ich próby często były niezbyt udolne to się uczyli, nabierali doświadczenia w tym z pokolenia na pokolenie. Bo kolejnym poprzednicy mogli swoje przekazać.
Nie pisze też o analfabetach z ELWRO a ich pochodzeniu. Kulturę techniczną wynosi się również z domu. W obcowaniu od dziecka z urządzeniami mechanicznymi. Ich obsłudze. A w roku 1965 nawet 20 latkowie już kształceni w PRL tej kultury z domu chłopskiego ale też i biedoty miejskiej wynieść nie mogli. Mentalność pracy w rolnictwie też jest inna niż przy taśmie produkcyjnej w fabryce. W rolnictwie, szczególnie takim zacofanym jak u nas przed wojną i w pierwszych latach po niej, nie ma takiego ciśnienia na precyzje, dokładność, zachowanie procedur. wysoką powtarzalność. To był, według mnie, główny powód naszych problemów z jakością. Nasze, nawet dzisiejsze, zaminowanie do prowizorek też jest wynikiem tej chłopskiej mentalności. Bo na pewne rzeczy trzeba pokoleń.
A tych zamieniając w latach 50. i 60. 70% procent chłopów w robotników (w tym całkiem nowych i nowoczesnych przemysłów jak motoryzacyjny, elektryczny, chemiczny, maszynowy) nie mieliśmy.
Ile lat trwało zanim "japońskie" czy "koreańskie","chińskie" będące symbolem tandety i niskiej jakości stało się symbolem nowoczesności i wysokiej jakości.
Japończykom zajęło to prawie 100 lat. Koreańczykom podobnie chociaż krócej, bo dopiero niedawno ich produkty zaczęły być cenione nie tylko za niską, przystępną cenę. Chińczycy w wybranych produktach dopiero zdobywają markę. A my mitologizujemy samych siebie, że gdyby nie... (tu wpisać dowolne: Żydzi, komuna, imperialiści, Niemcy, Ruskie) to hohoho!
I tak zrobiliśmy wiele i w bardzo krótkim czasie.
Mieliśmy wybitne jednostki, to fakt. I nikt temu nie zaprzecza. Ale każdy wynalazek, konstrukcja musi jeszcze paść na poddany grunt, zrozumienie a jego masowa produkcja musi być oparta na możliwościach przemysłu.
No jeszcze jedno. Kompromis. Do którego niebyt jesteśmy zdolni.
Każde wdrożenie np. nowego samochodu do seryjnej produkcji to kompromis.
Każdy idzie na ustępstwa. Pierwotna wizja koncepcyjna czasem znacznie odbiega od wersji seryjnej. Bo z wielu rzeczy trzeba rezygnować. Ze względy na koszty, możliwości produkcyjne itp. Najwięcej rezygnuje twórca koncepcji i stylista nadwozia i wnętrza bo naporem inżynierów projektujących poszczególne części, technologów produkcji a także księgowych i speców od rynku.
A u nas uprze się taki i rzuca wszystko w diabły bo go poprosili o polonizacje produktu. I wielki plącz. Bo go udupili i komuniści z ZSRR i PRL i Żydzi z Zachodu. Nie jeden to przypadek.
Taki Łągiewka ze swoim zderzakiem. Jak się uparł, ze musi być samochodzie tak za chiny nie przyjmowała ze to technologicznie niemożliwe a przynajmniej nie uzasadnione. Bo samochód musi być funkcjonalny i oprócz wożenia zderzaka Łagiewki mieć miejsce na ludzi, bagaż. Proponowano mu zastosowanie w kolejnictwie (przede wszystkim w kozłach oporowych na końcu torów) , przemyśle okrętowym, w odbijaczach na nabrzeżach. Ale nie samochody albo nic. I oczywiście wielki spisek. Zniszczyli chłopa, geniusza naszego co prawa fizyki złamał ponoć. Za to ze śmiał złamać prawa ustalone przez żydowskich uczonych. A firmy samochodowe spisek miały aby nas zabijać w swoich samochodach.
I dobrze ze miały. Bo zamiast mieć doży bagażnik i 5 miejsc w samochodzie byśmy wozili ciężki i duży zderzak Łągiewki. Nie byłoby ABS, ESP i innych systemów aktywnego bezpieczeństwa. Lekkich, nowoczesnych, funkcjonalnych i skutecznych.
Wiec może przestańmy już tą narodową mitologią i wszechogarniającym spisku zawiązanym przeciwko nas tylko weźmy się do roboty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:04, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | Nie mieliśmy wykwalifikowanych kadr w dziedzinie elektroniki z przed wojny. Dopiero powoli je kształciliśmy. Od zera prawie, A zrobić z kogoś kto jeszcze nie dawno był małorolnym chłopem lub parobkiem folwarcznym, często analfabety, który za szczyt techniki bronę uważał, wykwalifikowanego pracownika raczej ciężko. |
Na przełomie lat 80/90 chodziła tak pogłoska, że na najwyższych piętrach wieżowców należących do koncernów elektroniczno-informatycznych mówi się po polsku. Zapewne dlatego, że tam synowie polskich parobków folwarcznych projektowali brony i pługi dla amerykańskich farmerów, a wyjechali z Polski, bo przerastała ich cywilizacyjnie technologia produkcji opakowań do jajek w Elwro.
Taki sam problem cywilizacyjny miał ZSRR, teraz po twoich, Komandorze, wyjaśnieniach już wiemy, że te czołgi, samoloty, bombę wodorową i satelity, produkowali wysoko wykwalifikowani niemieccy jeńcy wojenni. A technologia stopów do wyprodukowanego w 1960 roku najwydajniejszego silnika rakietowego o podwójnym spalaniu gazów, powstała przypadkowo w chałupie kołchoźnika, jak gotował sobie kartofle na piecu, a do pieca wrzucał niepotrzebne mu odpadki drutów i butelek szklanych z porcelanowymi korkami. Na cywilizowanym zachodzie już nie było kuchennych pieców, że o kołchozach nawet nie wspomnę, to i przypadek taki nie mógł się tam przytrafić, a więc i do dzisiaj, po ponad półwieczu, nie mają takich stopów.
A jakiż to, Komandorze, ogrom różnorakich przyczyn nie do zrozumienia przez umysł ludzki, spowodował, iż Elwro z tej siermiężnej epoki gomułkowszczyzny (zdaje się natolińskiej) wyszło z najlepszym na świecie komputerem, a w tej (zdaje się puławiańskiej) gierkowskiej epoce cudownych technologii wyprowadziło swoje produkty na peryferie cywilizacji, a druga reforma unowocześniania Polski (ta od chrupiących bułeczek, tych puławiańskich), wyprowadziła Elwro na śmietnik?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:32, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: |
Realnie to było tak (wg danych producenta)
Słowo 16 bitowe
liczba rozkazów 90 [RISC? - moje]
pamięć operacyjna - do 4 mln słów [8 MB]
bezpośrednie adresowania do 64K słów [128 kB]
Wbudowane w jednostce centralnej:
- procesor
- pamięć operacyjna do 16k słów [32KB)
itd.
Kapujesz mitomanie powtarzający nasze narodowe mity o genialnym Polaku którego wszyscy wokół zgnębili, nie pozwolili, udupili!!!
Nie 8 MB a 32KB z możliwością realnej rozbudowy do 128 kB (góra 144)
Bo stronicowanie pamięci to jest dobre do obsługi urządzeń pamięci masowej a nie operacyjnej sensu stricto, która musi być szybka, bezpośrednia i w czasie rzeczywistym. Można od biedy, przy szybkich pamięciach stronicować dwa, trzy a nawet tyle można adresować bezpośrednio na iluś tam bitowej szynie adresowej ale bez przesada. Nie dziesiątki razy.
Dlatego mało kto to stosuje to szybkiej pamięci operacyjnej a zwiększa się liczbę linii szyny adresowej.
Bo stronicowanie spowalnia i to znacznie.
Co innego pamięci masowe jak HD.
Poproszę Mańkę by wkleiła dane k-202 według samego producenta. |
Prosze bardzo:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Pią 12:42, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Dziękuje Maniu!
Adaś bardzo pięknie napisałeś. Czy mówiono po polsku to ja nie wiem. Pewnie tak. Tak samo jak po hindusku, niemiecku, a nawet koreańsku...
Tylko ze Ty mówisz o wykształconej elicie, często korzeniami, jak w przypadku i samego Karpińskiego sięgającej przedwojennej inteligencji (ojciec - inżynier mechanik, konstruktor lotniczy, lotnik, matka - lekarka, autorka prac z dziedziny medycyny sportowej) ale do seryjnej produkcji w ilości kilku tysięcy sztuk rocznie potrzeba wykwalifikowanych o dużej kulturze technicznej robotników. Nie tylko w samym zakładzie produkcji końcowej ale też w zakładach kooperujących przodujących komponenty i podzespoły.
Precyzyjnych nowoczesnych linii produkcyjnych, których nie było i trzeba było stworzyć od prawie od zera bez dostępu do już opracowanych technologii bo w latach 60. było dosyć mocne embargo dla demoludów w tym PRL.
Poluzowane nieco dopiero w latach 70. za Gierka.
I lata 70. i późniejsze to nie 60. Na rynek pracy wchodziło już drugie a nawet trzecie pokolenie robotników. Którzy byli wychowani w całkiem innych warunkach niż te powojenne. I wówczas wiele rzeczy zaczęło się udawać.
Obecnie w USA jest drenaż naukowców z Indii. Szczególnie informatyków itp. Ale to nie oznacza, ze w Indiach jest możliwa produkcja nowoczesnego osprzętu top-end na skalę masową. Przykład jaką wielką furorę na świecie zrobiły samochody Tata. Normalnie mercedesy wymiękają.
Ty Adaś jednak masz dialektycznie uproszczoną wizję świata!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:22, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | Ty Adaś jednak masz dialektycznie uproszczoną wizję świata! |
Bo dialektyka, Komandorze, to takie narzędzie do upraszczania oglądu rzeczywistości, której zależności bez tego narzędzia są tak ogromnie zróżnicowane, że nie do ogarnięcia ludzkim umysłem natchnionym duchem. No, ale jak już mnie tak uduchowiłeś, Komandorze i odrzuciłem precz dialektykę, to wyszło mi z tego już uduchowionego umysłu, że produkty Apple produkowane w Chinach przez chińskich analfabetów oderwanych od sochy, to jak wiadomo badziew nad badziwiem, że i u nas w zacofanej Polsce wstyd się pokazać z takim iPhonem w kulturalnym miejscu publicznym, że już o kulturalnym towarzystwie nie wspomnę, aby kulturalnych ludzi nie obrażać taką tandetą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Pią 13:36, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Ciekawostka o embargu na technologie w PRL.
W latach 60. wybudowano u nas bardzo udaną serie 12 trałowców bazowych projektu 206 F (trzy po modernizacji do standardu niszczycieli min, pływają do dzisiaj.
Na tych okrętach zamontowano 12 cylindrowe silniki FIATa w układzie V omocy nominalnej 1600KM, bo polski przemysł nie mógł sobie poradzić z lekkimi jak na okrętowe warunki a mocnymi silnikami wysokoprężnymi.
Zakupione zostały pod przykrywką montażu na lokomotywach spalinowych.
Jak Włosi się dowiedzieli, że poszły na okręty natychmiast dali szlaban na serwis, technologie remontów i części zamienne. Skończyło się tak, ze silnikom obniżono obroty nominale i moc nominalną (do 1400 KM) a po zakupie, już w latach 70. licencji na silniki od Sulzera w połowie okrętów wymieniono je silniki zgoda-sulzer 6AR o mocy nominalnej 1100 KM.
A zdemontowane silniki FIAT poszły na zapas do ewentualnej wymiany i rezerwuar części zamiennych.
A to tylko proste silniki były. A ty tu piszesz o produkcji seryjnej komputera KAR-65 opartego głownię o najnowocześniejszą technologie półprzewodnikową w latach 60. PRL i wielkim spisku, który to uniemożliwił.
Z K-202 to już inna bajka. Gierkowskie otwarcie i ograniczenie embarga na technologie. Ale też 70% kosztów produkcji samej tylko jednostki centralnej - bez monitora, drukarek, pamięci zewnętrznych itp to był koszt importowanych części i podzespołów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IruŚ
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 04 Cze 2017
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mokolodi - Okavango Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 15:50, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
O nieudolnej kopii TRS80 na Zilogu Z80 Intela z Mera-Elzab w Zabrzu zapomnieliście.
Mam do dzisiaj gdzieś w piwnicy. Meritum się ten parch nazywa. Rosjanie próbowali
go skopiować (vide Hasselblad / Kiev albo Żiguli / NSU), ale dali dupy i w końcu
DDR za Honeckera sobie poradzili. Nie tak całkiem, bo serwis tego dziadostwa doprowadził
Mere do bankructwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:42, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | Tylko ze Ty mówisz o wykształconej elicie
ale do seryjnej produkcji w ilości kilku tysięcy sztuk rocznie potrzeba wykwalifikowanych o dużej kulturze technicznej robotników. |
No i mój już przez ciebie uduchowiony mózg, odrzucający precz wrażą dialektykę, zrozumiał, że ta wykształcona elita zachodu znalazła sobie do masowej produkcji pośród niepiśmiennych chłopów wykwalifikowanych robotników w Chinach i Indiach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:56, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
IruŚ napisał: | O nieudolnej kopii TRS80 na Zilogu Z80 Intela z Mera-Elzab w Zabrzu
Meritum się ten parch nazywa. |
No i sam widzisz Komandorze, do jak cudownej bystrości prowadzi uduchowienie umysłu odrzucające precz wstrętna dialektykę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:03, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Adriatyk napisał: | Za to tu mamy cudowną karierę cudownego dziecka cudownego tatusia,
....
Aż trudno byłoby w to uwierzyć
....
Jacek Karpiński, genialny wynalazca, inżynier, dzięki któremu Polska mogła osiągnąć tak wiele, zmarł w biedzie.
|
Pulpeciku?
Przestawiasz tylko wersję tych panów.
To, co oni sami o sobie opowiadali. Ich legendę.
To fikcja i fakty - przemieszane.
O ile prawdziwy życiorys Morawieckiego łatwo zweryfikować, zwłaszcza tu - we Wrocławiu.
Wpisy w wiki sam produkuje, a pusty śmiech budzi opowiadanie bredni, jak to w wieku lat 12-13 walczył z komuną czy osobiście negocjował wejście naszego kraju do Unii.
Ta jego kariera "wybitna" też jest mocno przekoloryzowana. Tatusia znajomości + lokalne układy + szczęśliwy traf ( AIB - BZ+ WBK + przepisy polskie) ( czytałeś jak Morawiecki na przetargu kamienicę na Oławskiej kupił za bezcen? )
O tyle z J.Karpińskim, który od 8 lat nie żyje jest trudniej, ale da się dotrzeć np. do wspomnień ludzi, którzy z nim pracowali, stykali się zawodowo czy prywatnie.
Sam piszesz, że temu panu i za komuny było źle i po 1990 było źle,
za granicą mu nie szło. Wszędzie źli ludzie i spiski?
To się kupy nie trzyma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:49, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Czarna_Mańka napisał: | Wszędzie źli ludzie i spiski?
To się kupy nie trzyma. |
Ależ oczywiście, teraz kiedy już mi tak uduchowiliście mój umysł, że dialektyka mnie brzydzi, wiem, że państwo polskie nie jest neokolonią i społeczeństwo polskie w 80-ciu %-ach nie jest bydłem roboczym, a w 20-tu nie jest owczarkami pilnującymi stada dla pasterzy naszych, a to, że tak wydawać się może, to przez splot tak wielorako przypadkowych czynników, że umysł człowieka zrozumieć tego nie zdoła. Dlatego wielcy duchem drodzy moi bracia i siostry, w duchu musimy pokładać naszą nadzieję, iż spowoduje duch nasz umiłowany splot tak wielorako przypadkowych czynników, iż nie na zawsze pozostaniemy byłem, jako i dzieci nasze nie na zawsze bydlątkami będą. W duchu nasza nadzieja, rozum ludzki tego nie ogarnie, tylko duch nas wyzwoli szczęśliwym splotem wielorakich przypadków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:00, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
To kto tego pana ukrzywdził?
Komuna?
Kapitalizm?
Wszyscy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:01, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Czarna_Mańka napisał: | mu nie szło |
Z jednym wyjątkiem. Za siermiężnego Gomułki przy współudziale folwarcznych parobków, jednak mu szło. Dopiero za nowoczesnego Gierka mu stanęło, a IBM dopiero po 10-ciu latach zrobił coś podobnego, ale i tak o połowę wolniejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:17, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Czarna_Mańka napisał: | To kto |
Włącz sobie TVN, albo poczytaj Newsweeka, tam wielcy duchem znajdują wszystkie odpowiedzi, ale też dużo się dowiesz z seriali telewizyjnych, jak i z pełnometrażowych thrillerów i horrorów, a i kreskówki też są dobrym źródłem uduchowionej wiedzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:18, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Znakomity konstruktor
Ale ciężki charakter. Powszechnie nielubiany.
Wszyscy to głupki, on jeden mądry.
Zero zmysłu do biznesu.
I talent do robienia sobie wrogów.
Za granicą też mu nie szło, też spiski i Żydzi? w tej Szwajcarii na przykład?
Zabrakło mu kogoś takiego jak Steve Jobs, nie sądzisz?
ps. z Enigmą nie kombinuj
nie wszystko to nasz rodak, przecież maszyna się zmieniała, szyfry też
a Turing to niby co?
pps. no i patrz, Turing też marnie skończył
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Pią 23:30, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Tu nam z duchem i uduchowieniem nie wyjeżdżaj bo nie my duchem operujemy ale twardymi faktami. My, umysły ścisłe a nie humanistyczne, np wiemy jaka jest różnica, mógł teoretycznie adresować maksymalnie do 8 MB pamięci a MIAŁ 8MB pamięci. Bajkopisarzom zaś i mitologom właśnie ich duch wolny od rozumu podpowiada, ze to jeden ch... aby tylko się z im wizją uduchowioną świata zgadzało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:30, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Oczywistym jest, że to zbieg wielorakich zupełnych przypadków spowodował taki fakt:
90% studentów w USA, na pytanie – jakiej narodowości były obozy zadały żydów – odpowiedziało – polskiej.
90% studentów w USA, na pytanie – jakiej narodowości byli naziści dokonujący zagłady żydów – odpowiedziało – polskiej.
PS. Niech no tylko jaka plugawa kanalii zupełnie zidiociała nie próbuje tu mówić, że to nie niefortunny przypadek, a jaki spisek antypolski, bo w mordę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna_Mańka
Dołączył: 31 Paź 2014
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:38, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Adriatyk napisał: |
Włącz sobie TVN, albo poczytaj Newsweeka, tam wielcy duchem znajdują wszystkie odpowiedzi, ale też dużo się dowiesz z seriali telewizyjnych, jak i z pełnometrażowych thrillerów i horrorów, a i kreskówki też są dobrym źródłem uduchowionej wiedzy. |
A Ty sobie rozum włącz, co?
Taką metodą to ze mną daleko nie zajedziesz.
Rzewne historyjki to w szkółce niedzielnej dla młodych aktywistów opowiadaj.
Buzi!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Komandor
Gość
|
Wysłany: Pią 23:48, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Komandorze i odrzuciłem precz dialektykę, to wyszło mi z tego już uduchowionego umysłu, że produkty Apple produkowane w Chinach przez chińskich analfabetów oderwanych od sochy, to jak wiadomo badziew nad badziwiem, że i u nas w zacofanej Polsce wstyd się pokazać z takim iPhonem w kulturalnym miejscu publicznym, że już o kulturalnym towarzystwie nie wspomnę, aby kulturalnych ludzi nie obrażać taką tandetą. |
Oderwanych od sochy analfabetów, , to w Chinach mieli może jeszcze w latach 50. i 60. Ale dzięki dziesiątkom lat komunizmu podciągnęli się od tego tego czasu. No chyba, że negujesz dialektyczną skuteczną komunizmu z Chinach i twierdzisz że pomimo 69 lat systemu komunistycznego w CHRL nadał tam mają oderwanych dzięki imperialistycznemu APLE od sochy analfabetów. Może ty się zdecyduj czy jesteś marksistą czy wyznawcą żydowskiego neoliberalizmu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:48, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | operujemy ale twardymi faktami |
No ba, jakże nie zgodzić się z faktem, że to w Chinach i Indiach są najbardziej wykwalifikowani robotnicy, toż ludziom uczciwym i przyzwoitym zaprzeczać temu faktowi nawet nie przystoi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adriatyk
Proszę oczyść posty w DR
Dołączył: 06 Mar 2016
Posty: 3005
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:59, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Komandor napisał: | dzięki dziesiątkom lat komunizmu podciągnęli się |
Ale u nas, jak to sam trafnie zauważyłeś, komunizm był inny i myśmy się nie podciągnęli, dlatego zamiast komputerów, produkowaliśmy w Elwro opakowania do jajek, wymusiła to, konieczność twardych faktów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|