Mirosław Galczak
Bloger na Kretowisku
Dołączył: 23 Gru 2010
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stoliy księstwa Gryfitów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:30, 22 Lip 2017 Temat postu: Moje refleksje Polityczne cz.3 |
|
|
„PRAWDA JEST JEDNA, ZARÓWNO DLA GREKÓW JAK I DLA BARBARZYŃCÓW”
(Platon)
CISZEJ NAD TYMI TRUMNAMI !
Prosiliście mniei moi Wirtualni Przyjaciele o wyrażenie opinii o ostatnich wydarzeniach politycznych w naszym Kraju. Szczególnie interesuje Was zalew informacji dotyczących wyników ekshumacji zwłok ofiar Katastrofy Smoleńskiej
Możecie się ze mną nie zgadzać, ale ja tą ‘walkę zwłokami nie zaliczam jako wydarzenia tylko politycznego. Wydarzenie to zaliczam do sfery bardzo niskiej moralności większości partii politycznych a szczególnie ich kierownictw. .Arystoteles sformułował to tak:
„CZŁOWIEK BEZ POCZUCIA MORALNEGO JEST NAJNIEGODZIWSZYM I NAJDZIKSZYM STWORZENIEM”
Zarzucam im również brak wiedzy a szczególnie wiedzy historycznej (przepraszam, że znowu muszę powołać się na autorytet tym razem Hegla::
„Z HISTORII NARODÓW MOŻEMY SIĘ NAUCZYĆ, ZE NARODY NICZEGO NIE NAUCZYŁY SIĘ Z HISTORII”.
Przypomnę Wam, że w grudniu 1922 roku ugrupowania katolickie i narodowe napastliwą kampanią prasową i organizacją rozruchów ulicznych doprowadziły w dniu 16 grudnia 1022 roku do morderstwa I Prezydenta Polskiego GABRIELA NARUTOWICZA.
Przypomnę, że Gabriel Narutowicz urodził się 29 marca 1865 roku w Tłiszkach na Litwie. Był inżynierem hydrotechniki. Był profesorem Politechniki w Zurychu.
Po powrocie do Polski był kolejno Ministrem Robót Publicznych a następnie Ministrem Spraw Zagranicznych.
11 grudnia 1922 roku na wniosek PSL „Wyzwolenie” przy poparciu lewicy i mniejszości narodowych został wybrany na I PREZYDENTA RP.
Polski Poeta tak to opisał:
Julian Tuwim/Zielon
Pogrzeb Prezydenta
________________________________________
Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni
Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie
Wy, w chichocie zastygli, bladzi, przestraszeni.
Chodźcie, głupcy, do okien - i patrzcie! i patrzcie!
...Przez serce swe na wylot pogrzebem przeszyta,
Jak Jego pierś kulami, niech widzi stolica
Twarze wasze, zbrodniarze - i niech was przywita
Strasznym krzykiem milczenia żałobna ulica.
„…….więc ciszej, dużo ciszej nad tą otwartą trumną, w żałobie, w skupieniu, w głębokim zastanowieniu się, czego szargać i szarpać i gwałcić nie wolno. ………………………………………”
Wiecie kto to napisał ?
Napisał to znany międzywojenny publicysta i dziennikarz Stanisław Stroński. Muszę tu dodać, że był On narodowcem i w Swych publikacjach zwalczał kandydaturę pana Narutowicza.
Powinniśmy i musimy pamiętać jak do tego tragicznego wypadku, dla nas wszystkich, nie tylko dla członków Prawa i Sprawiedliwości doszło.
Przypominam, że była to walka o władzę kierownictw dwóch Partii: Platformy Obywatelskiej , oraz Prawa i Sprawiedliwości. O władzę a następnie zawłaszczania, prawem kaduka stanowisk pracy.
Przecież już kilka razy widzieliśmy po każdych wyborach zwalnianie ze stanowisk powołanych przez poprzedników a powoływanie na te miejsca swoich i nie zwracanie uwagi na ich kompetencje.
Mąż fryzjerki pani Minister został powołany na kierownicze stanowiso we władzach centralnych. Wnuczek ofiary tej katastrofy taksówkarz został zauważony w tej karuzeli i na nią wsadzony.
To nie jest walka o nas obywateli. To nie jest również walka o rozbudowę Kraju. To jest walka dwóch grup kolesi..
Myślę, że ten etap naszej historii rozpoczął słynny ‘meldunek”: „Panie Prezesie, melduję, że zadanie wykonałem !”
Potem ? Potem to już poooleeeciało. Rozpoczął się słynny poniżający a jednocześnie śmieszny dziecinny spór o blaszany kubełeczek a w tym konkretnym przypadku kto jest ważniejszy. Słynna walka na forum międzynarodowym o krzesło.
Również w obecności polityków zagranicznych spór z kapitanem samolotu kto jest ważniejszy na pokładzie Prezydent czy pilot prowadzący
Nie można pominąć idiotycznego dowcipu jaki podobno przyjaciel Prezydent Gruzji urządził Prezydentowi Polski w trakcie nocnej wycieczki nad granicą Gruzji z Federacją Rosyjską.
Ten nie szczęśliwy pomysł wyjazdu pana Prezydenta na Uroczystości Rocznicowe w Katyniu. Ten nieszczęśliwy pomysł wyjazdu, który miał być początkiem kampanii wyborczej Pana Prezydenta.
Minister Kancelarii Prezydenta wystąpił do Kancelarii Premiera o udostępnienie panu Prezydentowi samolotu na lot na uroczystości w Katyniu.
Odmowa udostępnienia samolotu panu Prezydentowi absolutnie nie wchodziła w rachubę.
Proszę zwróć uwagę jaką kosmiczną drakę jaką by zrobiono Premierowi i jego współpracownikom.
Kancelaria Prezydenta wystąpiła do Kancelarii Marszałja Sejmu o wydelegowanie na ten lot try osobowe delegacje Klubów Poselskich.
Oczywiście zaproszono Szefów liczących się instytucji i organizacji.
Ten lot, jego organizacja. Proszę zwrócić uwagę na skład osobowy. Był on od samego początku niezgodnymi z punktu widzenia logicznego i prawnego.
Chyba trzeba tu jeszcze dodać, że rozpoczęcie lotu zostało opóźnione ze względu na spóźnienie pana Prezydenta.
Nie spotykane było również to, że meldunek o gotowości do lotu składał nie Kapitan samolotu lecz dowódca wojsk lotniczych generał Błasik.
Absolutnie karygodnym był wizyty „gości” odwiedzających Kabinę lotników.
Również dowodzący lotem pilot nie musiał odwoływać się do decyzji Pana Prezydenta. Kapitan miał nie tylko prawo ale miał obowiązek lądowania w tej sytuacji na innym lotnisku
Pan Jarosław chyba popełnia błąd nie udostępniając treści rozmowy z Bratem. Oczywiście, że ta rozmowa częściowo była na temat Ich mamy, ale mogła ona dotyczyć tego, że mimo trudności pogodowych będą lądować w Smoleńsku. Pan Prezes nie był i nie jest „bohaterem mojej bajki” Uważałem i i uważam, że jest On bardzo dobrym graczem politycznym. Utajnienie przez pana Prezesa treści tej rozmowy zaciemnia jej obraz jednocześnie jest bardzo dobrą pożywką dla wszelkiego rodzaju plotek.
W trakcie wypadku pan Macierewicz był w Smoleńsku. Zamiast natychmiast iść na lotnisko lub jechać do Katynia wrócił do Kraju.
Nie byłem i nie jestem fanem Platformy Obywatelskiej ale stawiane im zarzuty są zwykłą podłością:
Pamiętacie ?
W dwie a może trzy godziny po wypadku pod Pałacem Prezydenckim zebrały się tysiące Polaków z kwiatami i zniczami. Dzień i noc te tłumy Polaków pod Pałacem manifestowały swój żal po stracie nie tylko Pana Prezydenta i Jego Małżonki ale po wszystkich Ofiarach tej katastrofy.
Było wiadomo, że trzeba jak najszybciej Ich Zwłoki przewieźć do Polski To wszystko wymagało czasu i dokładności, zarówno zebranie części zwłok, jak później ich złożenie.
Ówcześni przywódcy polscy stanęli przed dylematem, czy wykonać to zgodnie z wymogami i wydłużyć okres oczekiwania na pogrzeb.
Myślę, że zasugerowali się katastrofą w lesie kabackim w którym było więcej ofiar. Mianowicie za zgodą rodzin zebrano szczątki rozpoznawalne a te nie rozpoznawalne pochowano w jednym grobie.
No cóż ? Między innymi ta decyzja kosztowała PO utratą władzy.
|
|