ŚFiNiA

hushek

Też zwróciłem uwagę na ten fragment:

nick

Bardzo dobra była poprzednia pani konserwatorka - Ewa Nekanda-Trepka.
Pozbyli się jej, bo bez odrobiny współczucia zabraniała różnym rekinom biznesu wyburzać zabytkowe obiekty.
Nawet sprzeciwiła się przerabiania zabytkowego służewieckiego toru na galerie handlowe.
Była tak paskudna, ze nie zgodziła się na wybudowanie na torze roboczym hali koncertowej na 15 tysięcy osób.
Teraz zatrudnili jakiegoś swojaka, i sprawy nabrały tempa.

AGAFIA

Pięknie opowiadacie o Waszych włościach, więc i ja dorzucę srebrny grosik do kopczyka.
Mamy w okolicy kilka perełek takich, że niebosiężne katedry się chowają.
Jedna z nich mieści się we si Michalice, ot rzut beretem od mojej chałupy, na piechotę w pół godziny dojdziesz.
Gdyby nie zalew, paskudna pogoda i fakt, że przemokłam i nie miałam gdzie się schować, pewnie nie odkryłabym tego cuda.
No, ale do rzeczy.
W 1614 roku, cieśla Miller ze Starego Miasta najprawdopodobniej zakończył budowę niewielkiego kościółka pod wezwaniem św.Michała. Fundatorem budowli był ówczesny proboszcz Jerzy Brzóska, mój powinowaty zresztą.
Świątynia, zbudowana z drewna stanowi prawdziwą, historyczną cudownością.
Sufit ozdobiony w 1624 r. kasetonami i polichromiami z wizerunkami świętych, papieży, biskupów oraz fundatora kościoła zachował się w całości.
Znajdziemy na nim również herby: korony Polski i Litwy oraz orła króla Zygmunta III Wazy.
W 1647 r kościół został częściowo zniszczony przez Szwedów. W 1663 r natomiast polichromiami przedstawiającymi sceny ze Starego i Nowego Testamentu pokryto nawy.

Fotek mojego autorstwa nie potrafię tu wkleić, ale wierzcie mi na słowo, to inny, piękny świat..

hushek

No cusz Krowo,

Jeszcze chwilunia, jeszcze momencik...

Czy ja nie pisałem już nieco o różnych pojebach, których dane mi było spotkać na tym łez padole ?

Być może nie., nie pamiętam. Nie ma sprawy - napisze co nieco, ale najpierw poczekam aż ADM się odezwie - co mam z Tobą i Twoimi wypocinami pojebusie zrobić.

Jak na razie mi nie idzie, ale nie upadam na duchu - wcześniej, czy później i tak trafisz na hasiok... :wink:

kanakk

nie ogląasz bardziej fajoskiego porno ode mnie , bo ja jestem w kraju bez cenzury w tym temacie

hushek

yogi

Teraz wiem, kto w czasach demokracji ludowej stał za brakiem sznurka do snopowiązałek, przecież ten warszawiak wykupywał wszystko by wiązać swoją żonę i liczne grono kochanek.

A odnośnie zdjęć wklejonych przez Agafię to są śliczne. I wspominając zabytki jakie widziałem i chciałbym kiedyś własnoocznie zobaczyć to pierwszą refleksją jest stwierdzenie niezwykłego artyzmu w wykończeniu dawnych budowli.

hushek

kanakk

Gość

Naświnię ci tu huszku jak krowa, bo mnie ciśnie na wentyl i strzymać nie mogę.
Otóż przeglądam to forum - i nic
Dalej przeglądam - o! Forged, a jednak żyje
Dalej przeglądam , jest tu kilku znajomo piszących, no ale oni w tak małej ilości niczego nie spulchnią

Wnioski

Forum jakieś takie ciastowate, niby się klei, a jednak gniot, powiem więcej , zakalec na palec

:shock:

betonja

tego posta powyżej napisałam ja , becia

ino się zapomniałam zalogować

hushek

AGAFIA

No od razu to nie.
Najpierw trzeba było dziewice, a potem smoka zbrodnić.

hushek

betonja

ja nie o,, bloku ,, twoim mówię jakoś tam malujesz

ja o tym Forum ogólnie - a może ja się mylę, może to forum jest fajoskie, ino mnie klimaty nie rajcują
co by nie mówić drętwo - co nie Agafia

hushek

AGAFIA

betonja

yogi

hushek

Najmniej przyjazne miasta w Polsce

yogi

Takie rankingi pseudonaukowym wywodem chcą opisywać rzeczywistość na podstawie głosowania w internecie.

Mi się mój Poznań podoba chociaż wkurzają mnie wieczne remonty trakcji tramwajowych. I czasem wkurzają mnie ludzie ale mam nadzieję, że z wzajemnością.

Jakbym jako turysta przejmował się korkami na drogach to większości tego co widziałem bym nie zobaczył. I na szczęście nie wszędzie trzeba jechać samochodem

kanakk

hushek

Wielgie mje tam co - rezerwat bobrów.

Tego towaru pszeciesz - na puł śfata..

nick

Właśnie, wielkie mi co.
Na Służewiec przyjedź i zwiedź go sobie od deski do deski. To jest dopiero rezerwat. Sama widziałam, jak podczas prezentacji koni na padoku pomiędzy końmi latał zając. Zrobił ładne kilka okrążeń, zanim prysnął gdzieś na zaplecze. A ludzie - ha, przenosisz się żywcem w czasy PRL.
Niewielu tu już przychodzi ludzi, bo transformacja niszczy to miejsce, jak wiele innych. Jest to łakomy kąsek dla deweloperów, i kiedy wymrą ostatni entuzjaści tego miejsca, skończy się tor przeszkód dla rodzimych biznesmenów-wandali, zrobią co zechcą.
Zniszczą coś, co było jedyne na świecie, a zbudują coś, co można zobaczyć wszędzie, i co przynosi łatwe i szybkie zyski.

hushek

E tam Służewiec,

Hordy dzików dzikich wałęsają się po mieście i wyżerajo zes sśmietników co sjem da, pszez co nurki zwane kedyś peweksiarzami ponoszom straty. A władze to widzo i nie reagujo- skandal !!!

Co zaś do egzotycznych źfierzont to pisałem już kiedyś to na starym foNIE, ale poszło w pizdu wienc sobie pozwole powtórzyć. A co…

Mieszkałem kiedyś w wieżowcu, na IX kurwa pietrze. Widok piękny z balkonu – na boisko, a przede wszystkim na zieloną powierzchnie łonkowo – nie zagospodarowano wtedy jeszcze.

I tak…wruciłem doma kedyś, przyznaje najebany letko- wienc sjem uwaliłem spać. Budze sjem gdzieś tak wef południe, rostfieram okno balkonowe, pacze…a tam na tej zielonej polanie facet prowadzi na sznurku…SŁONIA !!!

O kurwa Maniek – myśle sobie – stanowczo musisz sobie dać na razie odbój z temy używkami…

Niemożliwe ? Ten słoń na sznurku znaczy ? Zapewniam, że możliwe…