Forum ŚFiNiA Strona Główna ŚFiNiA
ŚFiNiA - Światopoglądowe, Filozoficzne, Naukowe i Artystyczne forum - bez cenzury, regulamin promuje racjonalną i rzeczową dyskusję i ułatwia ucinanie demagogii. Forum założone przez Wuja Zbója.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koncik naukowo-techniczny, ale ino la tfardzieli...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 78, 79, 80 ... 88, 89, 90  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:48, 31 Paź 2016    Temat postu:

Wypierdalaj krowa na swój hasiok, ale już.

Dzisiaj Helloween - więc może nadejść Wielka Dynia - żarłoczna jak kosiara i Ciebie pożreć... :mrgreen:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35643
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:58, 01 Lis 2016    Temat postu:

Komandorze i Panie Barycki,
Wkrótce będziecie światkami zaprowadzenia jedynie słusznego ustroju, algebry Kubusia, w matematyce.
Komunizm w matematyce stanie się faktem :)

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/algebra-kubusia-logika-matematyczna-czlowieka,9073.html#297185

Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej.
Albert Einstein


Algebra Kubusia - logika matematyczna człowieka
Logiczna tabelka mnożenia do 100 - prawo Głuptaka
Prawo Głuptaka, to jedno z najważniejszych praw logiki matematycznej.

Wstęp:
To już koniec 10-letniej wojny o rozszyfrowanie algebry Kubusia, stwórcy naszego Wszechświata.
Dzięki wszystkim, którzy brali w tym udział, w szczególności Fiklitowi - bez niego AK nigdy by nie powstała.
Podsumowanie:
Algebra Kubusia to masakra logiki „matematycznej” biednych Ziemian.
Co ja mogę na to poradzić, że logika Ziemian zbudowana jest na potwornie śmierdzącym gównie zwanym „implikacją materialną”?
KRZ i RP idą do piachu w 100% - nic a nic z tego dziadostwa nie zostanie.
Co się jeszcze zawali?
W logice matematycznej Ziemian zawali się totalnie wszystko np. teoria mnogości, wszelkiej maści logiki formalne, etc … a nawet niepoprawne definicje figur płaskich rodem z 6 klasy szkoły podstawowej np. definicja prostokąta jest błędna matematycznie, bo nie jest jednoznaczna.
Zauważmy, że jeśli Ziemianie zrozumieją i zaakceptują algebrę Kubusia to będzie to największa rewolucja naukowa w dziejach ludzkości, Kopernik przy tym to pikuś.
Dlaczego pikuś?
Bo odkrycie Kopernika wcześniej czy później by zaistniało, natomiast do odkrycia logiki matematycznej pod którą podlega nasz Wszechświat, algebry Kubusia, wcale nie musiało dojść …
Widocznie Kubuś bardzo kocha Ziemian, i się wtrącił, widząc jak Szatan ze swoją „implikacją materialną” pierze umysły naszych dzieci (już w I klasie LO!) z ich naturalnej logiki matematycznej.


Definicja logiki matematycznej człowieka:

I.
Fundamentem logiki matematycznej człowieka są zdania warunkowe „Jeśli p to q”.


II.
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” może opisywać tylko i wyłącznie trzy relacje podstawowe w zbiorach =>, ~>, ~~>:


1.
p=>q - relacja podzbioru =>:

Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q, wymuszam dowolne p i pojawia się q

Definicja podzbioru =>:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p należy => do zbioru q
p=>q =1


Relacja podzbioru => wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:
A.
Jeśli wylosuję dowolny element ze zbioru p to na pewno => będzie on również w zbiorze q
p=>q =1
Zajście p jest warunkiem wystarczającym => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p jest warunkiem wystarczającym => do tego, by ten element należał do zbioru q
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p daje nam gwarancję matematyczną =>, iż ten element będzie należał do zbioru q.
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zawsze gdy zajdzie p to na 100% zajdzie q
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Zauważmy, że relacja podzbioru => niesie zawsze 100% pewność matematyczną (gwarancję matematyczną), niezależnie od tego czy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], czy też są tożsame [p=q]
Rozstrzygnięcia:
p=>q =1 - gdy p jest podzbiorem => q
p=>q =0 - gdy p nie jest podzbiorem => q

2.
p~>q - relacja nadzbioru ~>:


Definicja nadzbioru ~>:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q
p~>q
Zabieram wszystkie p i znika mi q



Relacja nadzbioru ~> wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q” niesie różną informację w zależności od tego czy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], czy też są tożsame [p=q]

A.
Relacja nadzbioru ~> dla zbiorów nietożsamych ~[p=q] wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:


A.
Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q =1
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Z diagramu doskonale widać, że jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru p to może ~> on należeć do zbioru q, lub może ~~> nie należeć do zbioru q. Mamy więc w tym przypadku najzwyklejsze „rzucanie monetą”
Rozstrzygnięcia:
p~>q =1 - gdy p jest nadzbiorem ~> q
p~>q =0 - gdy p nie jest nadzbiorem ~> q

B.
Relacja nadzbioru ~> dla zbiorów tożsamych [p=q] wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:


B.
Jeśli zajdzie p to na pewno ~> zajdzie q
p~>q =1
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Oczywistość z powodu tożsamości zbiorów [p=q]
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> samego siebie
Zauważmy, że w przypadku tożsamości zbiorów [p=q] mamy do czynienia z gwarancją matematyczną => iż jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek „rzucaniu monetą” występującym w przypadku gdy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], opisanym wyżej.

3.
p~~>q = p*q - relacja kwantyfikatora małego ~~>:

Zbiór p ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem q

Definicja kwantyfikatora małego ~~> wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:
A.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
W kwantyfikatorze małym ~~> wystarczy znaleźć jeden wspólny element zbiorów p i q co czyni zdanie A prawdziwym.
Rozstrzygnięcia:
p~~>q = p*q =1 - zbiory p i q mają część wspólną
p~~>q = p*q =0 - zbiory p i q są rozłączne

III.
Z powyższych relacji podstawowych da się wyprowadzić wszelkie inne relacje tzn.


4.
Definicja implikacji prostej p|=>q:

Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]

Definicja tożsamości zbiorów [p=q] w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Tożsamość zbiorów p i q [p=q] zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy spełniona jest jednocześnie definicja podzbioru => i nadzbioru ~> między tymi samymi punktami.
[p=q] = (p=>q)*(p~>q)
Obliczamy ~[p=q] negując dwustronnie powyższe równanie:
~[p=q] = ~[(p=>q)*(p~>q)]
~[p=q] = ~(p=>q)+~(p~>q) - prawo De Morgana
Podstawmy obliczone ~[p=q] do definicji implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]
p|=>q = (p=>q)*[~(p=>q)+~(p~>q)]
p|=>q = (p=>q)*~(p=>q) + (p=>q*~(p~>q)
p|=>q = (p=>q)*~(p~>q)
Stąd:
Definicja implikacji prostej p|=>q w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Implikacja prosta p|=>q to zachodzenie wyłącznie warunku wystarczającego => między tymi samymi punktami:
p=>q =1
p~>q =0
Definicja implikacji prostej p|=>q w równaniu algebry Kubusia:
p|=>q = (p=>q)*~(p~>q) = 1*~(0) = 1*1 =1

5.
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q:

Zbiór p jest nadzbiorem zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
p|~>q=(p~>q)*~[p=q]

Definicja tożsamości zbiorów [p=q] w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Tożsamość zbiorów p i q [p=q] zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy spełniona jest jednocześnie definicja podzbioru => i nadzbioru ~> między tymi samymi punktami
[p=q] = (p=>q)*(p~>q)
Obliczamy ~[p=q] negując dwustronnie powyższe równanie:
~[p=q] = ~[(p=>q)*(p~>q)]
~[p=q] = ~(p=>q)+~(p~>q) - prawo De Morgana
Podstawmy obliczone ~[p=q] do definicji implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
p|~>q = (p~>q)*~[p=q]
p|~>q = (p~>q)*[~(p=>q)+~(p~>q)]
p|~>q = (p~>q)*~(p=>q) + (p~>q*~(p~>q)
p|~>q = (p~>q)*~(p=>q)
Stąd:
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w spójnikach implikacyjnych ~> i =>:
Implikacja odwrotna p|~>q to zachodzenie wyłącznie warunku koniecznego ~> między tymi samymi punktami:
p~>q =1
p=>q =0
Definicja implikacji odwrotnej w równaniu algebry Kubusia:
p|~>q = (p~>q)*~(p=>q) =1*~(0) = 1*1 =1

6.
Definicja równoważności p<=>q:

Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i jest tożsamy ze zbiorem q
p<=>q = (p=>q)*[p=q]

Definicja tożsamości zbiorów [p=q] w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Tożsamość zbiorów p i q [p=q] zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy spełniona jest jednocześnie definicja podzbioru => i nadzbioru ~> między tymi samymi punktami
[p=q] = (p=>q)*(p~>q)
Podstawmy [p=q] do definicji równoważności w zbiorach:
p<=>q = (p=>q)*[p=q]
p<=>q = (p=>q)*[(p=>q)*(p~>q)]
p<=>q = (p=>q)*(p~>q)
Stąd:
Definicja równoważności w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku wystarczającego => i koniecznego ~> między tymi samymi punktami:
p=>q =1
p~>q =1
Definicja równoważności w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q) =1*1 =1

7.
Definicja operatora chaosu p|~~>q:

Zbiory p i q mają część wspólną i żaden z nich nie zawiera się w drugim
p=>q =0
q=>p =0
Definicja operatora chaosu w spójniku =>:
p|~~>q = ~(p=>q)*~(q=>p) = ~(0)*~(0) = 1*1 =1

KONIEC!
To jest kompletna algebra Kubusia w definicjach.

Wyprowadzenie prawa Głuptaka

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć.
Alfred Hitchcock


fiklit napisał:
A takie coś:
Jeśli 12 jest podzielne przez 6 i 6 jest podzielne przez 2 to 12 jest podzielne przez 2.
?

Wreszcie jakieś normalne prawo przechodniości:
(p=>q)*(q=>r) => (p=>r)
a nie gówno w stylu KRZ jak niżej ..
KRZ:
Jeśli prawdziwe jest zdanie:
Jeśli Kubuś jest wielbłądem to świnie latają w kosmosie
KW=>SL
i prawdziwe jest zdanie:
Jeśli świnie latają w kosmosie to trójkąt ma trzy boki
SL=>T3B
to z tego faktu wynika prawdziwość zdania:
Jeśli Kubuś jest wielbłądem to trójkąt ma trzy boki
KW=>T3B
Czyli symbolicznie:
(KW=>SL)*(SL=>T3B)=>(KW=>T3B)

Twoje zdanie Fiklicie to dowód iż myślisz w naturalnej logice człowieka mając w dupie brednie KRZ jak wyżej.

Tłumaczę twoje zdanie na naturalną logikę matematyczną człowieka:
Jeśli (zbiór P12 jest podzbiorem => P6) i (zbiór P6 jest podzbiorem => P2) to mamy gwarancję matematyczną => iż (zbiór P12 jest podzbiorem => P2)
Dowód:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11..] - Dziedzina: zbiór liczb naturalnych
P12=[12,24,36..] - zbiór liczb naturalnych podzielnych przez 12
P6=[6,12,18,24,30,36…] - zbiór liczb naturalnych podzielnych przez 6
P2=[2,4,6,8,10,12,16,18…] - zbiór liczb naturalnych podzielnych przez 2
Doskonale widać, iż prawo przechodniości warunków wystarczających => działa tu doskonale.

Każdy nauczyciel matematyki w szkole podstawowej wie, że aby dzieciak mógł mnożyć dowolnie duże liczby musi biegle opanować tabliczkę mnożenia do 100.
Bardzo łatwo można zdefiniować „logiczną tabelkę mnożenia do 100”, czyli zdefiniować zbiory minimalne na których dany problem z logiki matematycznej można łatwo rozwiązać i potwierdzić doświadczalnie poprawność zastosowanych przekształceń logicznych.

Logiczna tabelka mnożenia do 100 obrazująca działanie prawa przechodniości warunku wystarczającego =>

Prawo przechodniości warunku wystarczającego =>
(p=>q)*(q=>r) => (p=>r)
Czytamy:
Jeśli (zbiór p jest podzbiorem => zbioru q) i (zbiór q jest podzbiorem => zbioru r) to na pewno => (zbiór p jest podzbiorem => zbioru r)

Zdefiniujmy minimalne zbiory p, q, r oraz dziedzinę D tak, by spełniały prawo przechodniości.
p=[1]
q=[1,2]
r=[1,2,3]
D=[1,2,3,4]
Obliczenia zaprzeczeń zbiorów:
~p=[D-p]=[2,3,4]
~q=[D-q]=[3,4]
~r=[D-r]=[4]

Zabawa logiczną tabelką mnożenia do 100:
1.
(p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
ok
2.
Prawo algebry Boole’a:
(p=>q) = (q~>p)
Po zastosowaniu do 1 mamy:
1: (p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
2: (q~>p)(r~>q)=>(r~>p)
ok
3.
Prawo Kubusia:
p=>q=~p~>~q
Po zastosowaniu do 1 mamy:
1: (p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
3: (~p~>~q)(~q~>~r)=>(~p~>~r)
ok
4.
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
Po zastosowaniu do 2 mamy:
2: (q~>p)(r~>q)=>(r~>p)
4: (~q=>~p)*(~r=>~q)=>(~r=>~p)
ok
5.
Nasze prawo przechodniości w oryginale:
1: (p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Po zastosowaniu do zdania głównego mamy:
5: ~[(p=>q)(q=>r)]~>~(p=>r)
Prawo De Morgana:
~(a*b) = ~a+~b
stąd:
~(p=>q)+~(q=>r) ~> ~(p=>r)
Ziemskie prawo „eliminacji” warunku wystarczającego =>:
p=>q = ~p+q
stąd:
~(~p+q)+~(~q+r) ~> ~(~p+r)
Prawo De Morgana:
~(a+b) = ~a*~b
stąd:
p*~q + q*~r ~> p*~r
p*~q = [1]*[3,4] = []
q*~r=[1,2]*[4] =[]
p*~r =[1]*[4]=[]
[]+[]~>[]
[]~>[]
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> samego siebie.
ok
6.
Mamy prawo przechodniości warunków wystarczających => w oryginale:
1: (p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
Ziemskie prawo „eliminacji” warunku wystarczającego =>:
p=>q = ~p+q
stąd:
(~p+q)*(~q+r)=>(~p+r)
Lewa strona równania:
~p+q =[2,3,4]+[1,2] =[1,2,3,4]
~q+r = [3,4]+[1,2,3] =[1,2,3,4]
(~p+q)*(~q+r) = [1,2,3,4]*[1,2,3,4]=[1,2,3,4]
Prawa strona równania:
~p+r = [2,3,4]+1,2,3] = [1,2,3,4]
stąd:
[1,2,3,4]=>[1,2,3,4]
Każdy zbiór jest podzbiorem => samego siebie
ok

Uwaga!
Z punktów 5 i 6 wynika, że w logice matematycznej zamiana spójników implikacyjnych (=>, ~>, ~~>) na spójniki „lub”(+) i „i”(*) jest bez sensu, bo gubimy matematyczny sens zdań warunkowych „Jeśli p to q”, stąd mamy …

Prawo Głuptaka:
W logice matematycznej nie wolno redukować spójników implikacyjnych (=>, ~>, ~~>) do spójników „lub”(+) i „i”(*) bo gubimy matematyczny sens zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Zauważmy, że prawo Głuptaka respektują w praktyce wszyscy ludzie w naturalnym języku mówionym, od 5-cio latka poczynając na prof. matematyki kończąc.

[link widoczny dla zalogowanych]
Pochodzenie nazwy Głuptak:
Niezbyt pozytywnie kojarząca się nazwa rodziny i rodzaju pochodzi z czasów gdy na nie polowano. Troska o swoje potomstwo była tak silna, że rodzice nie uciekali przed ludźmi z dala od gniazd i siedzieli na nich dopóki ich nie zabito. Powierzchowna ocena o łatwym łupie dała słowne połączenie "głupiego ptaka" - głuptaka, oczywiście niesłusznie.


Kubuś przewiduje, że podobnie będzie z wieloma ziemskimi matematykami, którzy tak się przywiązali do badziewia zwanego „implikacją materialną”, że go nie opuszczą, aż do śmierci.
Panowie matematycy, za potomstwo warto umierać, ale czy warto umierać za potwornie śmierdzące gówno zwane „implikacją materialną”?

Porównajmy:
Pani w przedszkolu do Jasia (lat 5):
A1.
Jeśli powiesz wierszyk dostaniesz czekoladę
W=>C =1
Każdy 5-cio latek wie, że powiedzenie wierszyka daje Jasiowi gwarancję matematyczną => dostania czekolady.

Ziemskie prawo „eliminacji” warunku wystarczającego A1:
W=>C = ~W+C
Kto zrozumie sens zdania A1 jeśli pani wypowie go w ten sposób?
A2.
Jasiu, nie powiesz wierszyka lub dostaniesz czekoladę
Y=~W+C
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 15:10, 01 Lis 2016    Temat postu:

rafal3006 napisał:
Komandorze i Panie Barycki,
Wkrótce będziecie światkami zaprowadzenia jedynie słusznego ustroju, algebry Kubusia, w matematyce.
Komunizm w matematyce stanie się faktem :)

Wszystko trzeba robić tak prosto, jak to tylko jest możliwe, ale nie prościej.
Albert Einstein


Algebra Kubusia - logika matematyczna człowieka
Logiczna tabelka mnożenia do 100 - prawo Głuptaka
Prawo Głuptaka, to jedno z najważniejszych praw logiki matematycznej.

Wstęp:
To już koniec 10-letniej wojny o rozszyfrowanie algebry Kubusia, stwórcy naszego Wszechświata.
Dzięki wszystkim, którzy brali w tym udział, w szczególności Fiklitowi - bez niego AK nigdy by nie powstała.
Podsumowanie:
Algebra Kubusia to masakra logiki „matematycznej” biednych Ziemian.
Co ja mogę na to poradzić, że logika Ziemian zbudowana jest na potwornie śmierdzącym gównie zwanym „implikacją materialną”?
KRZ i RP idą do piachu w 100% - nic a nic z tego dziadostwa nie zostanie.
Co się jeszcze zawali?
W logice matematycznej Ziemian zawali się totalnie wszystko np. teoria mnogości, wszelkiej maści logiki formalne, etc … a nawet niepoprawne definicje figur płaskich rodem z 6 klasy szkoły podstawowej np. definicja prostokąta jest błędna matematycznie, bo nie jest jednoznaczna.
Zauważmy, że jeśli Ziemianie zrozumieją i zaakceptują algebrę Kubusia to będzie to największa rewolucja naukowa w dziejach ludzkości, Kopernik przy tym to pikuś.
Dlaczego pikuś?
Bo odkrycie Kopernika wcześniej czy później by zaistniało, natomiast do odkrycia logiki matematycznej pod którą podlega nasz Wszechświat, algebry Kubusia, wcale nie musiało dojść …
Widocznie Kubuś bardzo kocha Ziemian, i się wtrącił, widząc jak Szatan ze swoją „implikacją materialną” pierze umysły naszych dzieci (już w I klasie LO!) z ich naturalnej logiki matematycznej.


Definicja logiki matematycznej człowieka:

I.
Fundamentem logiki matematycznej człowieka są zdania warunkowe „Jeśli p to q”.


II.
Dowolne zdanie warunkowe „Jeśli p to q” może opisywać tylko i wyłącznie trzy relacje podstawowe w zbiorach =>, ~>, ~~>:


1.
p=>q - relacja podzbioru =>:

Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q, wymuszam dowolne p i pojawia się q

Definicja podzbioru =>:
Zbiór p jest podzbiorem => zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p należy => do zbioru q
p=>q =1

Relacja podzbioru => wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:
A.
Jeśli wylosuję dowolny element ze zbioru p to na pewno => będzie on również w zbiorze q
p=>q =1
Zajście p jest warunkiem wystarczającym => dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest podzbiorem => zbioru q
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p jest warunkiem wystarczającym => do tego, by ten element należał do zbioru q
Wylosowanie dowolnego elementu ze zbioru p daje nam gwarancję matematyczną =>, iż ten element będzie należał do zbioru q.
Wymuszam dowolne p i musi pojawić się q
Zawsze gdy zajdzie p to na 100% zajdzie q
Matematycznie zachodzi:
Warunek wystarczający => = gwarancja matematyczna =>
Zauważmy, że relacja podzbioru => niesie zawsze 100% pewność matematyczną (gwarancję matematyczną), niezależnie od tego czy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], czy też są tożsame [p=q]
Rozstrzygnięcia:
p=>q =1 - gdy p jest podzbiorem => q
p=>q =0 - gdy p nie jest podzbiorem => q

2.
p~>q - relacja nadzbioru ~>:


Definicja nadzbioru ~>:
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q
p~>q
Zabieram wszystkie p i znika mi q

Relacja nadzbioru ~> wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q” niesie różną informację w zależności od tego czy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], czy też są tożsame [p=q]

A.
Relacja nadzbioru ~> dla zbiorów nietożsamych ~[p=q] wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:

A.
Jeśli zajdzie p to może ~> zajść q
p~>q =1
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Z diagramu doskonale widać, że jeśli wylosujemy dowolny element ze zbioru p to może ~> on należeć do zbioru q, lub może ~~> nie należeć do zbioru q. Mamy więc w tym przypadku najzwyklejsze „rzucanie monetą”
Rozstrzygnięcia:
p~>q =1 - gdy p jest nadzbiorem ~> q
p~>q =0 - gdy p nie jest nadzbiorem ~> q

B.
Relacja nadzbioru ~> dla zbiorów tożsamych [p=q] wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:


B.
Jeśli zajdzie p to na pewno ~> zajdzie q
p~>q =1
Zajście p jest warunkiem koniecznym ~> dla zajścia q wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona wtedy i tylko wtedy gdy zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Oczywistość z powodu tożsamości zbiorów [p=q]
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> samego siebie
Zauważmy, że w przypadku tożsamości zbiorów [p=q] mamy do czynienia z gwarancją matematyczną => iż jeśli zajdzie p to na 100% zajdzie q. Nie ma tu mowy o jakimkolwiek „rzucaniu monetą” występującym w przypadku gdy zbiory p i q nie są tożsame ~[p=q], opisanym wyżej.

3.
p~~>q = p*q - relacja kwantyfikatora małego ~~>:

Zbiór p ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem q

Definicja kwantyfikatora małego ~~> wyrażona zdaniem warunkowym „Jeśli p to q”:
A.
Jeśli zajdzie p to może ~~> zajść q
p~~>q = p*q
W kwantyfikatorze małym ~~> wystarczy znaleźć jeden wspólny element zbiorów p i q co czyni zdanie A prawdziwym.
Rozstrzygnięcia:
p~~>q = p*q =1 - zbiory p i q mają część wspólną
p~~>q = p*q =0 - zbiory p i q są rozłączne

III.
Z powyższych relacji podstawowych da się wyprowadzić wszelkie inne relacje tzn.


4.
Definicja implikacji prostej p|=>q:

Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]

Definicja tożsamości zbiorów [p=q] w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Tożsamość zbiorów p i q [p=q] zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy spełniona jest jednocześnie definicja podzbioru => i nadzbioru ~> między tymi samymi punktami.
[p=q] = (p=>q)*(p~>q)
Obliczamy ~[p=q] negując dwustronnie powyższe równanie:
~[p=q] = ~[(p=>q)*(p~>q)]
~[p=q] = ~(p=>q)+~(p~>q) - prawo De Morgana
Podstawmy obliczone ~[p=q] do definicji implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
p|=>q = (p=>q)*~[p=q]
p|=>q = (p=>q)*[~(p=>q)+~(p~>q)]
p|=>q = (p=>q)*~(p=>q) + (p=>q*~(p~>q)
p|=>q = (p=>q)*~(p~>q)
Stąd:
Definicja implikacji prostej p|=>q w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Implikacja prosta p|=>q to zachodzenie wyłącznie warunku wystarczającego => między tymi samymi punktami:
p=>q =1
p~>q =0
Definicja implikacji prostej p|=>q w równaniu algebry Kubusia:
p|=>q = (p=>q)*~(p~>q) = 1*~(0) = 1*1 =1

5.
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q:

Zbiór p jest nadzbiorem zbioru q i nie jest tożsamy ze zbiorem q
p|~>q=(p~>q)*~[p=q]

Definicja tożsamości zbiorów [p=q] w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Tożsamość zbiorów p i q [p=q] zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy spełniona jest jednocześnie definicja podzbioru => i nadzbioru ~> między tymi samymi punktami
[p=q] = (p=>q)*(p~>q)
Obliczamy ~[p=q] negując dwustronnie powyższe równanie:
~[p=q] = ~[(p=>q)*(p~>q)]
~[p=q] = ~(p=>q)+~(p~>q) - prawo De Morgana
Podstawmy obliczone ~[p=q] do definicji implikacji prostej p|=>q w zbiorach:
p|~>q = (p~>q)*~[p=q]
p|~>q = (p~>q)*[~(p=>q)+~(p~>q)]
p|~>q = (p~>q)*~(p=>q) + (p~>q*~(p~>q)
p|~>q = (p~>q)*~(p=>q)
Stąd:
Definicja implikacji odwrotnej p|~>q w spójnikach implikacyjnych ~> i =>:
Implikacja odwrotna p|~>q to zachodzenie wyłącznie warunku koniecznego ~> między tymi samymi punktami:
p~>q =1
p=>q =0
Definicja implikacji odwrotnej w równaniu algebry Kubusia:
p|~>q = (p~>q)*~(p=>q) =1*~(0) = 1*1 =1

6.
Definicja równoważności p<=>q:

Zbiór p jest podzbiorem zbioru q i jest tożsamy ze zbiorem q
p<=>q = (p=>q)*[p=q]

Definicja tożsamości zbiorów [p=q] w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Tożsamość zbiorów p i q [p=q] zachodzi wtedy i tylko wtedy gdy spełniona jest jednocześnie definicja podzbioru => i nadzbioru ~> między tymi samymi punktami
[p=q] = (p=>q)*(p~>q)
Podstawmy [p=q] do definicji równoważności w zbiorach:
p<=>q = (p=>q)*[p=q]
p<=>q = (p=>q)*[(p=>q)*(p~>q)]
p<=>q = (p=>q)*(p~>q)
Stąd:
Definicja równoważności w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
Równoważność to jednoczesne zachodzenie warunku wystarczającego => i koniecznego ~> między tymi samymi punktami:
p=>q =1
p~>q =1
Definicja równoważności w spójnikach implikacyjnych => i ~>:
p<=>q = (p=>q)*(p~>q) =1*1 =1

7.
Definicja operatora chaosu p|~~>q:

Zbiory p i q mają część wspólną i żaden z nich nie zawiera się w drugim
p=>q =0
q=>p =0
Definicja operatora chaosu w spójniku =>:
p|~~>q = ~(p=>q)*~(q=>p) = ~(0)*~(0) = 1*1 =1

KONIEC!
To jest kompletna algebra Kubusia w definicjach.

Wyprowadzenie prawa Głuptaka

Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć.
Alfred Hitchcock


fiklit napisał:
A takie coś:
Jeśli 12 jest podzielne przez 6 i 6 jest podzielne przez 2 to 12 jest podzielne przez 2.
?

Wreszcie jakieś normalne prawo przechodniości:
(p=>q)*(q=>r) => (p=>r)
a nie gówno w stylu KRZ jak niżej ..
KRZ:
Jeśli prawdziwe jest zdanie:
Jeśli Kubuś jest wielbłądem to świnie latają w kosmosie
KW=>SL
i prawdziwe jest zdanie:
Jeśli świnie latają w kosmosie to trójkąt ma trzy boki
SL=>T3B
to z tego faktu wynika prawdziwość zdania:
Jeśli Kubuś jest wielbłądem to trójkąt ma trzy boki
KW=>T3B
Czyli symbolicznie:
(KW=>SL)*(SL=>T3B)=>(KW=>T3B)

Twoje zdanie Fiklicie to dowód iż myślisz w naturalnej logice człowieka mając w dupie brednie KRZ jak wyżej.

Tłumaczę twoje zdanie na naturalną logikę matematyczną człowieka:
Jeśli (zbiór P12 jest podzbiorem => P6) i (zbiór P6 jest podzbiorem => P2) to mamy gwarancję matematyczną => iż (zbiór P12 jest podzbiorem => P2)
Dowód:
LN=[1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11..] - Dziedzina: zbiór liczb naturalnych
P12=[12,24,36..] - zbiór liczb naturalnych podzielnych przez 12
P6=[6,12,18,24,30,36…] - zbiór liczb naturalnych podzielnych przez 6
P2=[2,4,6,8,10,12,16,18…] - zbiór liczb naturalnych podzielnych przez 2
Doskonale widać, iż prawo przechodniości warunków wystarczających => działa tu doskonale.

Każdy nauczyciel matematyki w szkole podstawowej wie, że aby dzieciak mógł mnożyć dowolnie duże liczby musi biegle opanować tabliczkę mnożenia do 100.
Bardzo łatwo można zdefiniować „logiczną tabelkę mnożenia do 100”, czyli zdefiniować zbiory minimalne na których dany problem z logiki matematycznej można łatwo rozwiązać i potwierdzić doświadczalnie poprawność zastosowanych przekształceń logicznych.

Logiczna tabelka mnożenia do 100 obrazująca działanie prawa przechodniości warunku wystarczającego =>

Prawo przechodniości warunku wystarczającego =>
(p=>q)*(q=>r) => (p=>r)
Czytamy:
Jeśli (zbiór p jest podzbiorem => zbioru q) i (zbiór q jest podzbiorem => zbioru r) to na pewno => (zbiór p jest podzbiorem => zbioru r)

Zdefiniujmy minimalne zbiory p, q, r oraz dziedzinę D tak, by spełniały prawo przechodniości.
p=[1]
q=[1,2]
r=[1,2,3]
D=[1,2,3,4]
Obliczenia zaprzeczeń zbiorów:
~p=[D-p]=[2,3,4]
~q=[D-q]=[3,4]
~r=[D-r]=[4]

Zabawa logiczną tabelką mnożenia do 100:
1.
(p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
ok
2.
Prawo algebry Boole’a:
(p=>q) = (q~>p)
Po zastosowaniu do 1 mamy:
1: (p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
2: (q~>p)(r~>q)=>(r~>p)
ok
3.
Prawo Kubusia:
p=>q=~p~>~q
Po zastosowaniu do 1 mamy:
1: (p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
3: (~p~>~q)(~q~>~r)=>(~p~>~r)
ok
4.
Prawo Kubusia:
p~>q = ~p=>~q
Po zastosowaniu do 2 mamy:
2: (q~>p)(r~>q)=>(r~>p)
4: (~q=>~p)*(~r=>~q)=>(~r=>~p)
ok
5.
Nasze prawo przechodniości w oryginale:
1: (p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
Prawo Kubusia:
p=>q = ~p~>~q
Po zastosowaniu do zdania głównego mamy:
5: ~[(p=>q)(q=>r)]~>~(p=>r)
Prawo De Morgana:
~(a*b) = ~a+~b
stąd:
~(p=>q)+~(q=>r) ~> ~(p=>r)
Ziemskie prawo „eliminacji” warunku wystarczającego =>:
p=>q = ~p+q
stąd:
~(~p+q)+~(~q+r) ~> ~(~p+r)
Prawo De Morgana:
~(a+b) = ~a*~b
stąd:
p*~q + q*~r ~> p*~r
p*~q = [1]*[3,4] = []
q*~r=[1,2]*[4] =[]
p*~r =[1]*[4]=[]
[]+[]~>[]
[]~>[]
Każdy zbiór jest nadzbiorem ~> samego siebie.
ok
6.
Mamy prawo przechodniości warunków wystarczających => w oryginale:
1: (p=>q)(q=>r)=>(p=>r)
Ziemskie prawo „eliminacji” warunku wystarczającego =>:
p=>q = ~p+q
stąd:
(~p+q)*(~q+r)=>(~p+r)
Lewa strona równania:
~p+q =[2,3,4]+[1,2] =[1,2,3,4]
~q+r = [3,4]+[1,2,3] =[1,2,3,4]
(~p+q)*(~q+r) = [1,2,3,4]*[1,2,3,4]=[1,2,3,4]
Prawa strona równania:
~p+r = [2,3,4]+1,2,3] = [1,2,3,4]
stąd:
[1,2,3,4]=>[1,2,3,4]
Każdy zbiór jest podzbiorem => samego siebie
ok

Uwaga!
Z punktów 5 i 6 wynika, że w logice matematycznej zamiana spójników implikacyjnych (=>, ~>, ~~>) na spójniki „lub”(+) i „i”(*) jest bez sensu, bo gubimy matematyczny sens zdań warunkowych „Jeśli p to q”, stąd mamy …

Prawo Głuptaka:
W logice matematycznej nie wolno redukować spójników implikacyjnych (=>, ~>, ~~>) do spójników „lub”(+) i „i”(*) bo gubimy matematyczny sens zdań warunkowych „Jeśli p to q”
Zauważmy, że prawo Głuptaka respektują w praktyce wszyscy ludzie w naturalnym języku mówionym, od 5-cio latka poczynając na prof. matematyki kończąc.

Pochodzenie nazwy Głuptak:
Niezbyt pozytywnie kojarząca się nazwa rodziny i rodzaju pochodzi z czasów gdy na nie polowano. Troska o swoje potomstwo była tak silna, że rodzice nie uciekali przed ludźmi z dala od gniazd i siedzieli na nich dopóki ich nie zabito. Powierzchowna ocena o łatwym łupie dała słowne połączenie "głupiego ptaka" - głuptaka, oczywiście niesłusznie.


Kubuś przewiduje, że podobnie będzie z wieloma ziemskimi matematykami, którzy tak się przywiązali do badziewia zwanego „implikacją materialną”, że go nie opuszczą, aż do śmierci.
Panowie matematycy, za potomstwo warto umierać, ale czy warto umierać za potwornie śmierdzące gówno zwane „implikacją materialną”?

Porównajmy:
Pani w przedszkolu do Jasia (lat 5):
A1.
Jeśli powiesz wierszyk dostaniesz czekoladę
W=>C =1
Każdy 5-cio latek wie, że powiedzenie wierszyka daje Jasiowi gwarancję matematyczną => dostania czekolady.

Ziemskie prawo „eliminacji” warunku wystarczającego A1:
W=>C = ~W+C
Kto zrozumie sens zdania A1 jeśli pani wypowie go w ten sposób?
A2.
Jasiu, nie powiesz wierszyka lub dostaniesz czekoladę
Y=~W+C



Mam 65 lat i jak pamięcią sięgnę nigdy nie dostałem od pani czekolady. Być może tylko osoby o imieniu Jasiu dostają a wszystkie inne na Jasia liczą.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:28, 01 Lis 2016    Temat postu:

Kurwa, co za wybitny przykład przygłupa.

Czy naprawde jebnięta krowo, aby dopisać jakiś bzdurny tekst bez związku z tematem i bez żadnego sensu musisz zaraz w całości cytować poprzedni post ? :->

Ja pierdolę, Ty nawet nie jebnięta krowa jesteś - Ty jesteś po prostu muflon, który najwidoczniej zjebał się z wysokiej skały i wyrżnął boleśnie łbem o kamień...trwale ten łeb uszkadzając.

Wypad na swój hasiok - więcej nie będę powtarzał !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:47, 12 Lis 2016    Temat postu:

Wontek nałókowy..lerzy i kficzy...

Bes komętu... :->

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Sob 18:56, 19 Lis 2016    Temat postu:

Oj Manius, Maniuś wiedza i umiejętności poznawcze jak u szamana kultu cargo z Vanuatu. Dotyczy to szczególnie tych pożal się bobrze badań empirycznych.
Dlatego zacznę od butelek.

Cytat:
Sprawa automatu Tomra jest tu charakterystyczna. Otóż ja sprawdziłem empirycznie działanie tego automatu i na podstawie własnych doświadczeń oraz rozmów z miejscowymi zbieraczami butelek ustaliłem które butelki są przez automat akceptowane, a które nie – i to nawet te gdzie indziej zwrotne. Nie trafiłem więc - jak sugerujesz – a sprawdziłem – nie w necie, czy u Kolegi prowadzacego sklep spożywczy w mieście Hel…


Tak sprawa automatu i butelek jest tu charakterystyczna. Bo ty pomimo wielu "badań" nie jesteś w stanie do tej pory odpowiedzieć, dlaczego jedna butelka jest zwrotna a inna nie. A konkretnie czym się rożni jedna od drugiej. Jką ważną istotną cechą.

Kpisz sobie z szukania w necie - ale, ze ci przypomnę, to dzięki moim poszukiwaniom w necie znalazłem nie tylko dane techniczne z opisem funkcjonalnym kilku automatów ale również markę na którą się powołujesz, TY NAWET NIE BYLEŚ W STANIE PODAĆ CO TO AUTOMAT, JAKIEJ FIRMY, DLA CIEBIE TO BYŁ MAGICZNY AUTOMAT Z KAUFLAND.

Piszesz tu o jakiejś empirii. Tyś Maniek na głowę upadł po tym piwie? Jaka k... empiria. Wrzucacie butelek i patrzenie się jak małpa ze coś błysnęło i wypluło lub nie.
Nawet nie byleś wstanie podać czy tam jest skaner i czego. WRL go w sumie opisał i zasadę działania nie ty. Tobie tylko łyskalo jak na niebie w czasie burzy. Rozumiem jednak ze rozmowy ze wybitnymi fachowcami (i sprzedawcami - bo też o tym opowiadałeś) Zbieraczami Butelek z WARSZAWY jest bardziej wartościowe nić moje tylko z korzystanie z uprzejmości kolegi ze sklepu, który mi pozwolił skorzystać z wagi i poważyć butelki zwrotne ze swojego sklepu jak również inne, ale niestety pełne (bo pół litry piwa to pól litry i prawie tyle samo wazy, znaczy prawie dokładnie pól kila) bo przecież to kolega ze sklepiku na jakimś helu (małe litery zamierzone).

Maniek, problem badawczy, już traktowany szerzej niż tylko automat do skupu butelek zajmuje Cię od wielu lat. Na pytanie jak to jest z tymi butelkami ze jedne są a inne nie są zwrotne próbujesz odpowiedzieć od dawna. Na FoNIE, OKONIACH i tu.
To ze oczywiście jest to decyzja handlowa konkretnej firmy to zdajesz się rozumieć ale też zastanawia się czym się różnią te zwrotne od tych bez. Jeszcze jak nie było tego błyskotliwego rozwiązania z automatem. Też się po sklepach rozpytywali i u żuli. Wówczas mnie ten problem zwisał jako w sumie nierozwalniany na gruncie racjonalnym. Bo to wydawała mi się subiektywna decyzja, widzimisię producenta, sieci handlowej, sklepikarza itp. Dopiero ten automat mnie tknął. Ze musi coś być więcej.

I jako inżynier (co prawda tylko nawigacji i uzbrojenia) ale też humanista od dowodzenia (zarządzania) i sztuki wojennej tyle ze myślący. Zadałem sobie pytanie jaka istotna cecha może odróżniać butelkę zwrotną o bezzwrotnej.
Kształt? Nie kształt to cecha wtórna . szczególnie drobne różnice, bo generalnie większość butelek ma podobny (poza jakimiś ekstrawagancjami).

I taką podstawową cechą różniąca te butelki musi być jedna z cech funkcjonalnych. Jaka? Pojemność, szczelność..... Nie. Tą cechą jest wytrzymałość. Bo każde opakowanie (i rzecz) wielokrotnego użytku musi być bardziej trwale od tego jednorazowego. A butelki zwrotne w znakomitej większości są wielokrotnie napełniane (piszę w znakomitej większości bo nie wykluczam istnienia firmy z bzikiem eko, która skupuje swoje jednorazówki).
A jak można zapewnić większa trwałość i wytrzymałość przy tym samym rodzaju materiału (szkło)? No Maniuś. inżynierze od paplania banałów i cargo nauki?

I ta cecha, związana z wagą, jest nie tylko istotną ale jedyną wspólną dla wszystkich butelek o danej pojemności co sprawdziłem dokonując konkretnych pomiarów fizycznych czyli w tym przypadku ważenie - zaś czy te ważenie odbywało się Warszawie czy u kolegi ze sklepiku w Helu to już najmniej ważnie. I To jest sprawdzenie czegoś empiryczne a nie wrzucanie jak małpa butelek do dziury. Bo to ze błysnęło i wzięło lub wypluło nic nie mówi o tym dlaczego, tym bardziej, ze nic o tym automacie i co jeszcze od obracania i błyskania robi nie byleś w stanie powiedzieć).

Ze trafiłeś akurat w tym konkretnym automacie (chociaż nie wiem czy w 100%). Ano w cargo nauce tak bywa. To, że uprawisz szamanizm naukowy w postaci cargo nauki mówi to ze nie tylko nie starałeś się sprawdzić wszelkich możliwości aby np wykluczyć zwykły zbieg okoliczności, przypadek ale nawet na moje wątpliwości nie zareagowałeś tym by je empirycznie sprawdzić.

Ja też nie sprawdziłem wszystkich wariantów, ale to wynikało z braku dostępu do automatu. Ale dostrzegałem ich sporo, kod kreskowy, stale oznaczenia na butelce (w postaci odlanego "ornamentu") jednak ja je brałem pod uwagę. Ten kształt, chociaż uważałem za mało prawdopodobny ze względu na bezlik producentów i dowolność designerską również. Tak Maniek, brałem pod uwagę. A ponieważ brałem pod uwagę a nie miałem dostępu do urządzenia Dlatego zacząłem szukać w necie (co tak wyśmiewasz). I pomimo ze znalazłem kilka starszych i nowych ale prostszych automatów potwierdzających mają tezę o wadze - mających czujnik wagi, rodzaju materiału, czytnik kody kreskowego i chyba nic więcej, to mi nie wystarczało. Bo ja nie jestem genialnym humanistycznym inżynierem z Warszawy tylko prostym trepem z Helu nie mających za kumpli nawet jednego warszawskiego żula tylko helskiego sklepikarza. I TYLKO DLATEGO, ZE NADAL UPARCIE WERYFIKOWAŁEM SWOJĄ TEZĘ I SPRAWDZAŁEM TWOJĄ ODNOTOWAŁEŚ TEN CHARAKTERYSTYCZNY SUKCES. Inaczej byś nawet nie wiedział jak ten automat się nazywa - jaką ma markę. Ale już brakło ci staranności aby sprawdzić moje wątpliwości, i moje propozycję doświadczeń np z oddaniem pełnej butelki. albo odchudzonej (najlepiej z wyciętym denkiem bo automat skanuje tylko w jednej osi) zwrotnej. Bo może się okazać ze nie tylko kształt ma znaczenie.
No ale trafiłeś.
I tak bywa w nauce, ze niedopełnianie należytej staranności w swoich dociekaniach i badaniach empirycznych trafisz na właściwa odpowiedz (chociaż tylko mizerną bo od lat badasz problem zwrotności butelek a udało ci się tylko okryć zasadę działania jednego konkretnego automatu w konkretnym sklepie a nie zasadę czy prawidłowość ogólną). Bo akurat pierwsza (lub jedna z pierwszych) myśl nawet potwierdzona doświadczalnie (bo ty nic doświadczalnie nie potwierdziłeś przy tym automacie) odpowiada rzeczywistości bo konstruktor akurat tego automatu wybrał drugorzędną cechę butelki to rozróżniana czy ma być zaakceptowana czy nie a przy okazji rozróżniania producenta w celu automatycznej segregacji.

To trochę Maniek tak jak odróżnianiem baby od chłopa pod cykach i zaroście. Ani cycki i brak zarostu nie czynią kobiety (samicy) ani brak cycków i zarost nie czyni chłopa (samca). Ale przypadku gatunku ludzkiego rozpoznawanie po tych cechach kto jest kto jest w zwykłym życiu poprawne. Ale nie można tu mówić o żadnych dogłębnych badaniach, empirii, zaciągania opinii autorytetów naukowych w postaci warszawskich alfonsów czy kurew i ich smakoszy.
Bo o tym czy ktoś jest samcem czy samicą nie tylko w szerokim ujęciu ale nawet w przypadku ludzi mówią inne ważniejsze pod względem funkcjonalność cechy od macicy i jajników po różnice w posiadaniu lub nie chromosomu Y. O psychice tak ostatnio modnej nie wspominając.

A Ty Maniek z tą swoją empirom podchodzić jak ziemny chłop oderwany od pługa czy jaskiniowiec. Cycki są to baba. No a jak jeszcze znany obmacywać z podmiejskiej kolejki to potwierdzi to znaczy ze naukowo sprawa dowiedziona.

Na co dzień może i jakaś tam racja ale z nauką nie ma nic wspólnego.


A czemu uważam ze uprawiasz cargo naukę szczycąc się jeszcze tym, ze nie się rozdrabniasz. nie wgłębiasz w niepotrzebne szczegóły, nie rozwlekasz bo wystarczy ze jako argument na niewydolną gospodarkę podasz papier toaletowy i już (ciekawe gdzie ty znalazłeś w opracowaniach naukowych jeśli za takie można uznać ekonomie kryterium oceny wydolności gospodarki w postaci dostępności papieru? Produkcja i dostępność żywności, energii a nawet stali tak, ale produkcja papieru toaletowego?)? Bo autor tego pojęcia w rozdziale o naukach cargo pisze tak:

Cytat:
Istnieje rodzaj rzetelności naukowej, pewna zasada pracy naukowej, której w życiu odpowiada stuprocentowa uczciwość - wychodzenie ze skóry, żeby zawsze być w porządku. Na przykład, kiedy przeprowadzacie doświadczenie, powinniście podać wszystkie czynniki, które mogłyby podważyć uzyskany przez was wynik; powinniście nie tylko przekazać swój pogląd, ale także ujawnić wszystkie inne czynniki, które mogą ten wynik tłumaczyć; powinniście podać czynniki, których wpływ na warunki doświadczenia waszym zdaniem został wykluczony przez wcześniejsze doświadczenia, żeby ktoś inny mógł sprawdzić, czy rzeczywiście został wykluczony. Należy ujawnić szczegóły, które mogłyby podważyć waszą interpretację, o ile je znacie.Jeżeli nasuwają wam się choćby najdrobniejsze wątpliwości, musicie zrobić wszystko, co w waszej mocy, żeby je wyjaśnić. Na przykład, kiedy stworzycie teorię i przygotowujecie ją do publikacji,musicie podać wszystkie fakty, które są z nią niezgodne, nie tylko te zgodne. Istnieje także pewna subtelniejsza kwestia. Jeśli stworzyliście jakąś skomplikowaną, wieloelementową teorię, to, kiedy wyliczacie, co się z tą teorią zgadza, musicie zadbać o to, żeby zgadzało się z nią coś więcej niż tylko te fakty, które wam tę teorię nasunęły; musicie wykazać, że do gotowej teorii pasują także inne zjawiska.Podsumowując - chodzi o to, żeby postarać się podać wszystkie informacje, które mogłyby pomóc innym w ocenie waszej pracy, a nie tylko te informacje, które prowadzą do określonych wniosków.



No i ja podawałem pewne rzeczy w twojej ciężkiej empirycznej naukowej pracy ale ty miałeś w dupie wziąwszy je pod uwagę czy nawet zastanowić się nad nimi. Pomimo ze chlejesz piwsko i masz dużo materiału badawczego w postaci butelek wiec wcale bym nie naraził na koszty odmówiłeś prostych eksperymentować z wagą (nalanie gipsu do pustej zwrotnej butelki po piwie, wycięcie denka itp). Nie twierdze, ze ten eksperyment przebiegł by po mojej myśli to znaczy ze automat odrzucił by taką zwrotną butelkę ale dla rzetelności naukowej (jak już badam zagadnienie zwrotności butelek od lat) ale z prostej uczciwości i ciekawości wypadało by sprawdzić. Podobnie jak powtórzyć moje pomiary wagi butelek zwrotnych i bezzwrotnych oraz wynikająca z tego prawidłowość. I jako inżynier - zastanowienie czy ta prawidłowość, cecha jest możliwa w zastosowaniu do selekcji butelek na zwrotne i bezzwrotne.

Ale nie, w dupie tam ty już wiesz bo ze znanym, zbieraczem butelek panem Zenkiem rozmawiałeś... a on ma takie czucie w rękach, taki wzrok po denaturce niewystraszony ze po kształcie jak ta Tamra rozpoznaje.

Na a ja uczciwe sam siebie sprawdziłem. szukam nie tylko potwierdzenia ale i odrzucenia swojej teorii (nie o podstawowej cesze wynikającej z funkcjonalności) tylko czy istnieje automat działający w oparciu o skanowanie kształtu w przypadku skupu butelek wartości 30 gr każda.
I to JA znalazłem taki automat. A WRL a nie ty inżynierze, badaczu i intelektualisto od siedmiu boleści wyjaśnił zasadę działania prostego skanera 3D który w przypadku figur powstałych z obrotu profilu wcale nie jest taki 3D, bo bada przekrój wzdłuż osi obrotu anie tworzy pełnego modelu 3D i wyjaśnił dlaczego wcale nie jest taki drogi ani nie potrzebuje dużej mocy obliczeniowej czy do przechowywania danych dużej pamięci..

Nie Ty Maniuś pierdoło warszawska swoimi rzetelnymi badaniami tylko my. WRL i ja uprawdopodobniliśmy Twoje wymysły na temat. Przy okazji wycofując się ze swoich wcześniejszych tez ze to raczej mało prawdopodobne aby chodziło o kształt. Chociaż teoretycznie możliwie.

Bo jedyne co ty mogłeś INŻYNIERZE (hahaha) powiedzieć z obserwacji tego uprzedzenia to to ze się tam coś błyska i obraca. Normalnie magia jakaś.

A ja postąpiłem w tym (i innych np spor o Opla z Agafią) sporze rzetelnie tak radzi Ryszard F.


Cytat:
Mówię o tym specyficznym, odrębnym typie rzetelności, który nie polega tylko na tym, żeby nie kłamać, ale żeby samemu próbować podważać swoje hipotezy. Jest to wasz obowiązek jako naukowców, z pewnością wobec innych naukowców, ale uważam, że także wobec laików


I Maniek wierz często próbuje i przyznaje się do "niemamania" racji nie przekonany przez adwersarza tylko swoim własnym dociekaniem istoty sprawy.

Nie będę więcej cytował Ryśka F. - sam przeczytaj sobie "Pan raczy żartować panie Feynman: najlepiej całość ale jak boli to zacznij od strony 260. Są tam piękne przykłady np doświadczeń na szczurach, niejakiego Younga, który rzetelnie starła się wyeliminować wszystkie możliwe czynniki zakłócające eksperyment i kontynuatorów łapiących się pierwszych wyników jakie wydaje im się, ze coś wyjaśniają. Wypisz wymaluj Twoje "badania".
Test po polsku dostępny w necie - o kurwa zapomniałem ze jak w necie to bzdury, huszkowa prawda obejmowana rodząca się samorodnie w jego anarchistycznym jestestwie to jedyna obiektywna prawda i wiedza o świecie. No jeszcze to co mu mówią rożni żule w krzakach i Bareja w filmie fabularnym pokazał.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35643
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:09, 19 Lis 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
Oj Manius, Maniuś wiedza i umiejętności poznawcze jak u szamana kultu cargo z Vanuatu. Dotyczy to szczególnie tych pożal się bobrze badań empirycznych.
Dlatego zacznę od butelek.

Cytat:
Sprawa automatu Tomra jest tu charakterystyczna. Otóż ja sprawdziłem empirycznie działanie tego automatu i na podstawie własnych doświadczeń oraz rozmów z miejscowymi zbieraczami butelek ustaliłem które butelki są przez automat akceptowane, a które nie – i to nawet te gdzie indziej zwrotne. Nie trafiłem więc - jak sugerujesz – a sprawdziłem – nie w necie, czy u Kolegi prowadzacego sklep spożywczy w mieście Hel…


Tak sprawa automatu i butelek jest tu charakterystyczna. Bo ty pomimo wielu "badań" nie jesteś w stanie do tej pory odpowiedzieć, dlaczego jedna butelka jest zwrotna a inna nie. A konkretnie czym się rożni jedna od drugiej. Jką ważną istotną cechą.

Panowie, wasz spór jest już nieaktualny. Mój Kaufland w Piasecznie przeszedł gruntowną modernizację, gdzie okienko do wsadzania butelek po prostu zamurowano. Kierownik miał pewnie dość smakoszów piwa z czerwonymi noskami blokującymi wejście do sklepu swoim wątpliwym zapaszkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 21:28, 19 Lis 2016    Temat postu:

Reszta krócej bo mniej mnie ruszają te twoje pierdy w innych tematach:

Cytat:
Dyskusja na temat braku papieru toaletowego trwała tu wiele dni, jeśli nie tygodni. I z mojej strony miała dowieść o kompletnym niedowładzie ekonomicznym PRL-u, który będąc „X-tą potęgą ekonomiczną świata”- (tow. Gierek) nie potrafiła sobie poradzić z papierem do dupy. Ty zaś Komandorze usiłowałeś na wszystkie sposoby tłumaczyć te niedobory – a to ciemny polski chłop nie potrzebował tego papieru, a to były inne priorytety, wreszcie stwierdziłeś, że nie produkowało się tyle papieru co potrzeba, bo Czukoci na dalekiej Syberii zapewne by go nie kupowali. Nadinterpretacja z mojej strony ? Wystarczy sprawdzić


Ta, Maniek a ja zapytam od kiedy i gdzie kryterium oceny jakiejkolwiek gospodarki jest produkcja i dostępność papiery toaletowego? Zresztą jakiegokolwiek pojedynczego towaru konsumpcyjnego może oprócz energii.

Wydaje mi się, ze gospodarka to tak skomplikowany układ ze musi być rozpatrywana jako całość. A ten osławiony papier toaletowy może być tylko i wyłącznie mniej lub bardziej trafionym symbolem gospodarki czy prędzej życia i jego paradoksów w PRL a nie dowodem na niewydolność systemu.

Bo według ciebie gospodarka która wybudowała w niecałe 10 lat (epoka Gierka) ponad 2 miliony mieszkań (o wielu do dzisiaj istniejących wielkich fabrykach i zakładach jak rafinerie, elektrownie, porty...) i rozdała je prawie za darmo była niewydolna bo brakowało na rynku wystarczającej ilości srajtaśmy. Gratuluje sprawności intelektualnej. Znaczy jakby tych mieszkań wybudowała zaledwie powiedzmy 600 tyś i sprzedawała za krocie (odpowiednik dzisiejszych 250 - 300 tys bo po tyle chodzą gierkowskie M-4) ale za to papieru było w bród to by była wydolniejsza???

Brawo Maniuś wybitny ekonomisto!!! Brawo!!!

Cytat:
Pre-paid. Nie moją winą jest, że nie rozumiesz, a raczej mylisz dwie rzeczy. Karta pre-paid kosztuje w Polsce 5 zł (ta najtańsza), więc nie jest żadnym wyznacznikiem bogactwa ilość sprzedanych numerów pre-paid, które można używać za pomocą telefonu ze szrotu. Ale już smartfony, i-phony i tego typu wynalazki – bardziej. Bo wiesz Komandorze – ktoś, kogo nie stać na chleb nie kupi chyba sobie telefonu za 2 tysiaki, albo i więcej, a jak mimo tej Twojej granicy biologicznego przetrwania kupi – to chuj mu na grób – nie zamierzam nad takim osłem rozpaczać… ,

Dalej w tym temacie – piszesz tu o rzeczach, których nigdy nie pisałem (choćby bogacze nigeryjscy nabijajacy statystykę ilości numerów – paradne). Obawiam się więc, że chuja z tego zrozumiałeś, bo przecież nie manipulujesz, prawda ? To ja manipuluje przecież i naciągam fakty.


Maniek, nie pierdź, myśl i mów.

Nic nie mówiłeś od i-phonach. Podałeś dane ze spisu powszechnego ze najbiedniejszych polskich gospodarstwach domowych w iluś tam procentach, powiedzmy 95%- jest przynajmniej jeden telefon komórkowy , w 80% telewizor, w 50% pralka automatyczna w 30% telefon. Z procentami strzelam ale coś tak to mniej więcej było. I to miało być według ciebie dowodem na to ze biedy drastycznej u nas nie ma. na przekór danym GUS, ONZ Banku Światowego itp.

Nie było tam nic o i-phonach nowiutkich najnowszej generacji (7-mka teraz?) i OLED-dach 4K 70' i mercedesach klasy E z 2015 roku i nowszych.

Wiec odpowiedziałem, że posiadanie komórki (nawet smartphona to żaden wyznacznik bogactwa, często konieczność życiowa a nie fanaberia. Podobnie starego rozlatującego się samochodu o wartości 500-1000 zl.

Ja wiem u WAS w WARSZAWIE to bezrobotni w kolejkach do UP stoja z wypasionym i-phonami 7 a i podjeżdżają BMW-5 z 2012 minimum. I ze EMPIRYCZNIE to sprawdziłeś.
Ale dane które podałeś o tym nie mówiły nic.

I nie pierdziel Maniek ze nie pisałeś o bogaczach afrykańskich nabijanych statystyki w Nigerii. DOKŁADNIE TAK NAPISAŁEŚ mistrzu wyparcia. I o nieaktywnych kartach pre-paid też pisałeś w kontekście Afryki nie Polski.
Jeszcze ci się zaśmiałem w twarz na temat tych bogaczy z bogatych afrykańskich krajów bo tobie tumanie bliski wschód z półwyspem arabskim a nawet Izrael z afryką pewnie a nie Azją kojarzy do tej pory. Bo w Afryce, szczególnie tej czarnej, nie ma bogatych krajów w naszym rozumieniu. Nawet RPA jest relatywnie biedne w porównaniu z Europą.

No i zamiast pierdolić farmazony co ja jestem wstanie zrozumieć a co nie to mi wytłumacz czemu smartfon w u Murzyna w biednej murzyńskiej wiosce czy u Hindusa, Meksykanina (faktyczny w łapie a nie statyczny z nieaktywnych kard pre-paid i bogaczy mających pod 100) w slamsach Delhi czy Mexico City nie jest dowodem na brak biedy a u nas jest. No czekam...

Telefon, nawet smatrfona czy i-phona, można dostać za darmo, od rodziny znajomego, na śmieciach można znaleźć, sam niedawno wyrzuciłem (położyłem w firmowych pudełkach) kilka w tym Wave 2 i I-phona 4 , na Allegro ofert do 100 zl multum, W biedronce nówki też za ok 100-200 zl kupisz.

A i ofercie sieci GSM znajdziesz telefon w cenie do 100 zl nawet w mixie (taki prepaid) za 35-50 zl na miesiąc w abonamencie jeszcze łatwiej.

I nie piernicz o chlebie zamiast telefonu jak teraz każdy od ciebie podania numeru wymaga. Facet od dorywczej pracy, kumpel który coś tam nagrał - nawet jak to kradzież szyny spod zajezdni. Pani z rejestracji u lekarza a pewnie też pani z UP czy pomocy społecznej.

Takie czasy kurna. Ani objaw dobrobytu ani wydolności kapitalizmu...

Cytat:
Zakłamywanie historii. Pisałem o tym, że historie piszą zwycięscy, a skoro pokonani nie potrafią pokazać/przedstawić/sprzedać medialnie swojej wersji historii – to nie do mnie te pretensje. Ty zaś na to zaraz robisz krucjatę i dochodzisz do brawurowego wniosku, ze teraz jest wieksza cenzura i zakłamywanie historii niż za Komuny. No brawo Komandorze, brawo – za to co tutaj piszemy - Ty, ja, czy ktokolwiek inny – siedzielibyśmy w pierdlu peerelowskim jako polityczni.


Ależ z tym zakłamywaniem i zwycięzcami to się z tobą zgadzam. ale już nie brawurowym wnioskiem ze zwyciężeni

mogą ale nie potrafią pokazać/przeciwstawić/sprzedać medialnie. Ty sobie kpisz?

A wniosek ze zakłamywanie jest większe nie jest bezpodstawne. Podałem przykłady. Idź do księgarni (macie tam dużo w Wawie chyba) i znajdź mi książki, rzetelne, a nie paszkwile, na temat bitwy pod Lenino, Studzianek. Kołobrzegu, Wale Pomorskim itp A jednak za komuny o Casino, Tobruku, Narwiku. Calais, ORP Burza, Orle i innych, dywizjonach 303, cyrkach Skalskiego było multum. Raczej można było odnieść wrażenie ze więcej niż o froncie wschodnim (wiem co mówię bo bylem pasjonatem Historii II WŚ, tygrysów, miniatur morskich i innych tego typu serii nie tylko.

Z tym siedzeniem to też raczysz sobie kpić. Skoro Kuroń z Modzelewskim za szykowanie rewolucji z próba obalenia ustroju (i konstytucji) - bo za to siedzieli a nie za list co ci już tu kiedyś na faktach wykazałem - dostali marne dwa lata i to za upartość osła - bo jak im dano spokój to tajną broszurę nawołująca do walki z ustrojem w tym z sejmem (co prawda chcieli obalić nie jak w 1989 na demokrację i kapitalizm tylko raczej na coś na kształt trockizmu, anarchizmu z radami pracowniczymi, osiedlowym, bez urzędów, silnej władzy centralnej ani nawet sejmu. Lewactwo pierwszej wody na dodatek nierealne) to my za co mieliśmy siedzieć? Jakaś aule wysadziliśmy czy pomnik Józefa, Lecha czy co?

A z cenzurą to nie ważne z czego ona wynika, czy jest urzędowa, ma oparcie w prawie czy nie. Skutek się liczy.

A za próby, zamiar nawet obalenia ustroju można i teraz siedzieć i kilka osób siedzi. Za pyszczenie na władze również. Zając niejaki za palantów solidarności np. ten od Antykomor pl, a jest też paru innych o których mało kto wie, np:Klaudiusz Wesołek - wieziony za znieważanie..... nie nie prezydenta, nie... IPN, Wojciech Stefan Jaroń - siedział w areszcie za przekręty paliwowe które opisał w swojej pracy naukowej- no to posadzili aby wydobyć skąd i co jeszcze wie.
Blida i jej znajomi - niby za mafie węglową ale chyba już jest jasne ze moty był polityczny. Blida zginęła kilka osób wiele lat siedziało w aresztach.

Zresztą pojęcie wiezień polityczny i sumienia według Amnestii International jest bardzo szerokie ale nie będę wnikał bo i tak nie zrozumiesz.

Ogólnie aby nie było, nie mowie, że dzisiaj cenzura jest większa czy mniejsza jak za PRL. Na pewno jest inna i jest równie skuteczna jeśli nie skuteczniejsza. I dla mnie nieistotne jest czy kreśli coś urzędnik na Mysiej czy Admin jakiegoś forum, wydawca czy sam autor bo w dobrym towarzystwie się o tym nie mówi. Bo nie wypada. Bo taka moda. Bo za nawet nieśmiała próbę podjęcia tematu, obrony można być uznany za komucha, prawie piewcę zbrodni stalinowskich i Pol-Pota oraz w KRL-D - co nie jest nieuzasadnioną obawą bo nawet tu na tym jedynym forum bez cenzury sam piewca wolności wypowiedzi taką latkom mi nieraz przypinał. Mnie to lata i powiewa. Ale ktoś, myślący o swojej karierze naukowej. publicystycznej, historycznej może się taką opinią przejąc. Bo nie tylko wiezieniem ale i swego rodzaju ostracyzmem towarzyskim, przylepieniem latki można kogoś zniszczyć. Czasami skuteczniej. Bo wiezienie za słowa, poglądy czyni często bohaterem i symbolem. A
łatka homofoba, antysemity, komunisty, stalinisty, faszysty potrafi zniszczyć kompletnie. Przynajmniej w pewnych kręgach.
Ty naprawdę wyobrażasz sobie dzisiaj autora, który sumiennie podejmuje temat bohaterstwa i wkładu w pokonanie faszyzmu żołnierzy z LWP?

Cytat:
5) Sprawa wydawania, a raczej niewydawania pewnych pozycji z dziedziny literetury pięknej, historii, filozofii i wielu innych dziedzin w Polsce peerelowskiej – pozostawiam bez komentarza. Szkoda klawiatury…



Masz racje szkoda. tym bardziej ze ja nie nie konfabulowałem podałem konkretne wykazy z konkretnymi przykładami wydań.

I nawet jak by było jedno,ograniczone w nakładzie i na dodatek ocenzurowane wydanie, na dodatek w ostatnim miesiącu istnienia PRL to już
zdanie - w PRL się nie wydawało - jest nieprawdziwe. Jak już to wydawało się w małych nakładach, z ograniczonym do uczelni dostępie, ocenzurowane i niepełne- to jest prawdą i temu nie przeczę. A nie "prosta prawda" jak z tym octem co to niby tylko był w sklepach i prawie 40 milionowy naród na nim przeżył przez kilka lat i jeszcze rozmnożył.

A ja nie lubię prostych i oczywistych prawd - bo takich nie ma. Nawet a fizyce Takie są tylko w sferze idei - matematyce (rzeczywiście) i w religiach i innych ideologiach, No i u Manka ...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:36, 19 Lis 2016    Temat postu:

Nie wiem skąd wygrzebałeś ten post Komandora Rafale...który zdaje sie kiedyś przeoczyłem... :shock:

Wprawdzie Komandor - jako umysł ścisły i ciasny zarazem - przestał tu pisać, ale nie sposób nie skomentowac tych Jego bzdurnych tez.

Po kolei więc:
Cytat:
Tak sprawa automatu i butelek jest tu charakterystyczna. Bo ty pomimo wielu "badań" nie jesteś w stanie do tej pory odpowiedzieć, dlaczego jedna butelka jest zwrotna a inna nie. A konkretnie czym się rożni jedna od drugiej. Jką ważną istotną cechą.
Ależ jestem i pisałem o tym wielokrotnie - Komandor jako umysł ciasny jednak najwyraźniej tego nie ogarnia swym ciasnym rozumkiem.

Automat Tomra w tej konkretnej placówce Kauflandu jest zaprogramowany na konkretny kształt butelki - nie na jej wagę, kolor, ciężar, grubośc ścianki, etykiety itp. rzeczy - zaprogramowany jest na konkretny taki, a nie inny kształt i tyle. Nie trzeba tu specjalnej filozofii - wystarczy empiria. Nie wykluczam zaś i nie wykluczałem nigdy, że w innych placówkach mże być inny wgrany program - z innymi parametrami zaprogramowanymi w maszynie.
Cytat:
Piszesz tu o jakiejś empirii. Tyś Maniek na głowę upadł po tym piwie? Jaka k... empiria. Wrzucacie butelek i patrzenie się jak małpa ze coś błysnęło i wypluło lub nie.
Nawet nie byleś wstanie podać czy tam jest skaner i czego.
Ależ po chuj mi wiedza, czy jest tam skaner taki, czy inny - ja widze jakie butelki są przyjmowane, a jakie nie. To wystarczy przeciętnemu użytkownikowi, a badaczy z netu mam w dupie - liczy sie empiria, a nie brandzlowanie z wikipedią. To nie w necie oddaje się butelki, a w konkretnym automacie. Chwytasz ?
Cytat:
I jako inżynier (co prawda tylko nawigacji i uzbrojenia) ale też humanista od dowodzenia (zarządzania) i sztuki wojennej tyle ze myślący. Zadałem sobie pytanie jaka istotna cecha może odróżniać butelkę zwrotną o bezzwrotnej.
Kształt? Nie kształt to cecha wtórna . szczególnie drobne różnice, bo generalnie większość butelek ma podobny (poza jakimiś ekstrawagancjami).

I taką podstawową cechą różniąca te butelki musi być jedna z cech funkcjonalnych. Jaka? Pojemność, szczelność..... Nie. Tą cechą jest wytrzymałość. Bo każde opakowanie (i rzecz) wielokrotnego użytku musi być bardziej trwale od tego jednorazowego. A butelki zwrotne w znakomitej większości są wielokrotnie napełniane (piszę w znakomitej większości bo nie wykluczam istnienia firmy z bzikiem eko, która skupuje swoje jednorazówki).
A jak można zapewnić większa trwałość i wytrzymałość przy tym samym rodzaju materiału (szkło)? No Maniuś. inżynierze od paplania banałów i cargo nauki?

Bełkot i tyle...panie inżynierze od ...pomiarów, nawigacji i czegoś tam. Piszę to jako inżynier produkcji, a jednocześnie empirysta, a nie badacz rewelacji z netu.
Cytat:
Ze trafiłeś akurat w tym konkretnym automacie (chociaż nie wiem czy w 100%). Ano w cargo nauce tak bywa. To, że uprawisz szamanizm naukowy w postaci cargo nauki mówi to ze nie tylko nie starałeś się sprawdzić wszelkich możliwości aby np wykluczyć zwykły zbieg okoliczności, przypadek ale nawet na moje wątpliwości nie zareagowałeś tym by je empirycznie sprawdzić.

Kłamstwo wielokrotnie powtarzane - staje sie prawdą - tak zdaje się twierdził pan Goebels.

Ja starałem się EMPIRYCZNIE sprawdzić wszelkie możliwości w tym jednym konkretnym automacie - Ty zaś co najwyżej sprawdzałeś w necie specyfikacje automatu TOMRA i zasiegałeś jeszcze opinii u znajomego sprzedawcy sklepiku w mieście Hel. Z których to "badań" nic kompletnie nie wynika dla sprawy. Ale sprawdziłeś, chwała Tobie, ale po chuj to sprawdzałeś nie widząc maszyny ? :)

Godne inżyniera racjonalisty - zaiste. Rence i nogi sjem uginajo :(
Cytat:
tylko czy istnieje automat działający w oparciu o skanowanie kształtu w przypadku skupu butelek wartości 30 gr każda.
I to JA znalazłem taki automat. A WRL a nie ty inżynierze, badaczu i intelektualisto od siedmiu boleści wyjaśnił zasadę działania prostego skanera 3D który w przypadku figur powstałych z obrotu profilu wcale nie jest taki 3D, bo bada przekrój wzdłuż osi obrotu anie tworzy pełnego modelu 3D i wyjaśnił dlaczego wcale nie jest taki drogi ani nie potrzebuje dużej mocy obliczeniowej czy do przechowywania danych dużej pamięci..
A konkretnie gdzie znalazłes taki automat ? W necie ?

Ja pierdole, mam dość tego netowegopseudonaukowego bełkotu

Jesteś jednak stanowczo ciasny dureń Komandorze. Dureń, który nie potrafi zmierzyć się z faktami. No chyba, że to są "fakty z netu" :mrgreen:

@Rafał,

Sprawa butelek zwrotnych lub bezzwrotnych nie jest nieaktualna z tego powodu, że jakiś pajac-kierownik zamurował automat w Piasecznie. Problem pozostaje nadal, nawet jak sie próbuje go pokonać za pomocą kawałka cegły i cementu :wink:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Sob 22:14, 19 Lis 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 5:21, 20 Lis 2016    Temat postu:

hushek napisał:
po chuj to sprawdzałeś nie widząc maszyny ? :)
Godne inżyniera racjonalisty - zaiste. Rence i nogi sjem uginajo
Ja pierdole, mam dość tego netowegopseudonaukowego bełkotu
Jesteś jednak stanowczo ciasny dureń Komandorze. Dureń, który nie potrafi zmierzyć się z faktami


No i dzięki Panu Hushekowi inżynierowi produkcji nadzorującemu wszystkie śrubokręty w całej montowni, dowiedziałeś się Pan, Panie Komandorze, że Hawking jest idiotą, nie widzi czarnej dziury, a jak ten ostatni dureń bełkocze o niej, aż Panu Hushekowi inżynierowi produkcji nadzorującemu wszystkie śrubokręty w całej montowni, rence i nogi sjem uginajo i ma dość tego netowego pseudonaukowego bełkotu, bo musi zmierzyć się z empirycznymi faktami, posprawdzać wszystkie w zasięgu Jego wzroku.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 5:59, 20 Lis 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
o tym dlaczego
nie byleś w stanie powiedzieć


Panie Komandorze, czy nie byłoby efektywniej tylko tymi słowami powyżej podsumować metodologii Pana Husheka? Pan Hushek, nie tylko nie potrafi udzielić odpowiedzi na pytanie – dlaczego – ale Jego umysłowość nie potrafi zadać takiego pytania, a to dlatego, że nie widzi w otaczającej rzeczywistości procesów przyczynowo-skutkowych, rzeczywistość otaczająca Pana Husheka jest procesem magicznym – wydarza się coś, bo się wydarza, a wydarzyło się, bo się wydarzyło. Jest to ograniczenie intelektualne spowodowane upośledzeniem umysłowym i to już na poziomie neurologicznym poprzez zanikanie połączeń neuronowych spowodowane masową indoktrynacją wymuszającą technikami inżynierii społecznej regres myślenia analitycznego i zastąpienie go myleniem algorytmicznym. Brak wystarczającej ilości połączeń neuronowych, których przyrost powoduje tylko myślenie analityczne, wyklucza możliwość analizy rzeczywistości, a taka zdolność jest dla niewolnika niewskazaną. No i sam Pan widzisz, Panie Komandorze, gdzie nie rzuci kamieniem, tam trafi w wojnę klasową.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janek
Gość






PostWysłany: Nie 6:28, 20 Lis 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
I jako inżynier (co prawda tylko nawigacji i uzbrojenia) ale też humanista od dowodzenia (zarządzania) i sztuki wojennej tyle ze myślący. Zadałem sobie pytanie jaka istotna cecha może odróżniać butelkę zwrotną o bezzwrotnej.
I taką podstawową cechą różniąca te butelki musi być jedna z cech funkcjonalnych. Jaka? Pojemność, szczelność..... Nie. Tą cechą jest wytrzymałość.


Wytrzymałość butelki zależy od tego co ją trzyma.
Jeden trzyma chwilkę i wyrzuca, a inny zbiera i trzyma w piwnicy.
Sprawdź piwnicę komandor. Wypowiedz wojnę butelkom.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:36, 20 Lis 2016    Temat postu:

@Komandor,

No i dookoła Wojtek…tj. chciałem powiedzieć w kółko Macieju lub jeszcze inaczej - cały Komandor, bla, bla, bla…
(Ty byś karierę zrobił w piśmie popularno-naukowym lub ideologicznym za czasów peerelu – z samej wierszówki byś wyżył – tysiące znaków, dziesiątki zdań z których nic, albo niewiele wynika)

A jakoże nic podobno nie jest bardziej uparte od faktów (cytat od: Pan Barycki Adam) to – papieru toaletowego w czasach PRL-u brakowało, teraz jest go od chuja. Koniec, kropka na ten temat. No chyba, że będziesz przeczył faktom jak to się Tobie często zdarza.

To prawda, że gospodarka danego kraju powinna być jako całość – nie warto więc rozpatrywać jej w oparciu o papier toaletowy, ani ilość octu i musztardy w sklepie. Ale nie można jej rozpatrywac także jedynie wg kryterium wybudowania ilus tam milionów domów, dróg, fabryk itp. Fakty (które są podobno uparte) mówią jednak – gospodarka PRL-u jebnęła z hukiem i lata minęły, aż z tego całego syfu i absurdu ekonomicznego zaczęliśmy się podnosić, aczkolwiek za wolno. Ale możesz oczywiście zaprzeczać – w końcu to potrafisz i masz net, a w nim cyferki…

O pre-paidach, cenach telefonów, promocjach i faktycznych opłatach za komórki, haczykach cenowych nie będę z Tobą polemizował więcej – w końcu im więcej lemingów łykających kit – tym lepiej dla operatora tego, czy innego.

To, że w księgarni warszawskiej, czy helskiej nie ma rzetelnych publikacji dotyczacych takiego, czy innego fragmentu naszej historii jest wg Ciebie przejawem cenzury ? Ty masz jednak marne pojęcie czym jest cenzura, autocenzura, popyt, brak zainteresowania.

Gwarantuje Tobie, że jakbyś napisał dobrze udokumentowaną pracę historyczną, ciekawie napisaną, mówiącą prawdę nt. bitwy pod Lenino, czy tam innej historii – to znalazł by się wydawca, który by to wydał. Mimo tej „szalejącej” cenzury. Ty jednak wolisz jęczęć i biadolić. Powtórze - nie ma rzetelnych prac, bo ich nikt nie pisze - dlaczego ciekawe ? Może to ta cenzura ?

Więźniowie polityczni – no cały Komandor, cały Un.
Za PRL-u nie było więźniów politycznych, albo było ich niewielu bo sukinsyny próbowali wydawać broszury za pomocą których chcieli obalić ustrój szczęściwości i sprawiedliwości społecznej – obalić wbrew woli społeczeństwa ofkors. Teraz zaś w więzieniach roi się od politycznych. Ty się czasami zastanawiasz co pieszesz ?

Reasumując - przyznaję z cała mocą i zgadzam się w pełni z Komandorem, a także Baryckim Adamem - za komuny to było w pytę - kraj mlekiem i miodem płynący, rozwijający się, że ja pierdolę, wolność i swoboda, cenzura łagodna, a w księgarni mozna było kupić wszystko, a teraz jest po chuju- bieda, głód, szalejąca cenzura, więźniowie polityczni, naród pod jarzmem - no Polska w ruinie...
:mrgreen:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Nie 8:42, 20 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jan Wojtek Tyła
Gość






PostWysłany: Nie 8:54, 20 Lis 2016    Temat postu:

hushek napisał:
@KROWA, Gwarantuje Tobie, że jakbyś napisał dobrze udokumentowaną pracę historyczną, ciekawie napisaną, mówiącą prawdę nt. bitwy pod Lenino, czy tam innej historii – to znalazł by się wydawca, który by to wydał.


W roku 1411 pod Lenino zagrzmiały armaty. 1000 armat a Katiusze śpiewały
"O mój roz Marynie zakochaj się".
Carla Bonaparte ściągnęła majtki i zatkała lufe. Zdjęła stanik i dwa pulomioty puściły serię w Berię.
"Na koń" - rzekł towarzysz Stalin - przeklęta feministko.
Nazajutrz zmarznięty do szpiku przyrodzenia doczołgał się jako Przybyszewski do wrót Troi.


Więcej w moim wiekopomnym dziele "I ty zostaniesz Hindusem".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:17, 20 Lis 2016    Temat postu:

Krowa,

Dziś co prawda przypada - Dzień Praw Dziecka, ale to jednak nie jest dzień Praw Cieląt.

Więc spierdalaj na swój hasiok, bo będzie kesim :fuj:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 10:38, 20 Lis 2016    Temat postu:

Spróbuj chamie przaśny podnieść plugawą łapę na Pana Krowę, a w trymiga wypierdolę stąd w pizdu, kanalio plugawa.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 10:42, 20 Lis 2016    Temat postu:

hushek napisał:
za komuny to było w pytę - kraj mlekiem i miodem płynący, rozwijający się, że ja pierdolę, wolność i swoboda, cenzura łagodna, a w księgarni mozna było kupić wszystko, a teraz jest po chuju- bieda, głód, szalejąca cenzura, więźniowie polityczni, naród pod jarzmem - no Polska w ruinie...


Takie fałszywe bydlę, a tu proszę, raz napisało prawdę.

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:51, 20 Lis 2016    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Spróbuj chamie przaśny podnieść plugawą łapę na Pana Krowę, a w trymiga wypierdolę stąd w pizdu, kanalio plugawa.

Adam Barycki
Hospody pomyłuj :mrgreen:

Ja to pasjamy owielbiam jak Pan sje tak нервовий :wink:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 10:53, 20 Lis 2016    Temat postu:

No!

Adam Barycki
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Komandor
Gość






PostWysłany: Nie 12:52, 20 Lis 2016    Temat postu:

Leniwy intelektualnie człowieczku o znikomej wiedzy. Powiem tak.

Ja mam wiedzę powierzchowną w wielu dziedzinach. Bardzo powierzchowną. Dlatego często mi tylko coś świta i muszę to sprawdzić. Dlatego większość swoich wypowiedzi albo przed albo czasami po sprawdzam w książkach, necie itp. Ty tumanku zwyczajnie sobie coś tam palniesz bo tak ci gdzieś tam wydaje, najczęściej blednie.

Albo walniesz o ludnym jak Chiny prawie Meksyku, Egipcie przed wojną. A to o rybackiej wiosce co to po odzyskaniu niepodległości została najbogatszym państwem świata dzięki kapitalizmowi, a to o Korei Południowej, która z bidy rozwinęła się jak tra lala dzięki wolnemu rynkowi. W Korei w okresie radykalnych przekształceń jej gospodarki i struktury społecznej nie było wolnego rynku. Była własność prywatna ale nie było wolnego rynku. Był zamordyzm państwowy pod względem gospodarczym. Polegający na tym, ze to rząd decydował co ma produkować Samsung. LG itd

A przy okazji zadam ci zagadkę:
Co to za kraj gdzie:
- cala ziemia jest własnością państwa;
- 85% mieszkań jest własnością państwa i z czynszem ustalanym przez rząd.
- istnieją wielkie państwowe przedsiębiorstwa, ktore co prawda wytwarzają tylko 25% PKB


Ja wiem mój drogi tumanku ze cena aparatu z abonamentem ostatecznie wynosi dużo więcej nić jego cena w sklepie bo płacisz za niego tak naprawdę miesiąc miesiąc i przez te kilka lat umowy znacznie przepłacasz.
Nic nowego. Nie trzeba do tego wybitnym specem od produktów i rynku jak Ty
Ale przynajmniej nie jestem debilem, który prawi o afrykańskich bogatych państwach bo mu się Azja z Afryką jebie.
Opowiada jakieś i jakieś tam bzdury o kupowanych masowo przez murzynów kartach pre-paid, które sobie potem wyrzucają, a może noszą dla szpanu z drewnianym telefonem i nabija statystykę a ty jesteś wybitnym specem od rynku GSM jak te zule spod budki z piwem od technicznych aspektów rozpoznawania butelek.

To ze gospodarka PRL jebła to fakt. Ale na to miało wpływ wiele czynników. Nie tylko gospodarczych ale i walki o władze w obozie rządzącym, społecznych, sytuacji międzynarodowej.
Ale ty jak zwykle widzisz tylko proste prawdy, jak dogmaty religijne.

W PRL (chodzi mi o raczej o lata po roku 1956, byli więźniowie polityczni czy szerzej sumienia ale głownie nie siedzieli za niewinność tylko za to za co się siedzi w każdym państwie. A to, ze Kuroń z Modzelewskim drukowali broszurę z zamiarem wywołania rozruchów i zmiany ustroju na jeszcze bardziej lewacki to fakt. Sami o tym pisali. Że to było w sumie naiwne to inna sprawa. I za takie plany i dzisiaj by siedzieli, szczególnie, ze to do czego nawoływali to lewactwo jakich mało.

Bo widzisz Maniek. PRL to dosyć długi okres historii. Dwa pokolenia. I miała różne oblicza. Okres represji gdzie faktycznie wiezienia pękały w szwach od więźniów politycznych potem odwilży po 1956 i okres w miarę łagodny lat 70. gdzie możne były jakieś upierdliwe zatrzymania i inne formy represji ale raczej więźniów stricte politycznych skazanych na lata nie było.
Bo widzisz Maniek, prawdopodobnie nie wiesz o tym, ze bardzo często politycznie motywowane są przestępstwa pospolite albo takie co są uznawane przez ogól za naganne i godne ukarania. Terroryzm, zabójstwo polityczne Czy jak np w przypadku sztandarowych więźniów politycznych dekady Gierka: Niesiołowski, Czumowie, Gołębiewski i Morgiewicz, przygotowanie - dzisiaj byśmy to nazwali aktu terroryzmu - polegającego na spaleniu muzeum Lenina. Podobnie - Kowalczykowie z aulą w Opolu.
Oczywiście każdy wiezień, który dokonał dowolnego przestępstwa, w tym kryminalnego z motywów politycznych jest uznawany przez AI jako wiezień polityczny. To fakt. Ale trzeba o tym wiedzieć, ze są różni. Nie tylko siedzący za niewinne słowa i inne poglądy. W III RP mamy też więźnia podobnego Niesiołowskim. tego chemika z Krakowa co to chciał coś pod sejmem wysadzić. Pewnie powiesz swoim zwyczajem, ze to co innego, bo teraz mamy wolność, demokracje i nie powodów nic podpalać ani wysadzać a wtedy nie było innego wyjścia bo się walczyło z reżimem, Tak, Maniuś, masz rację. Zawsze masz rację i proste wyjaśnienia.

Ponieważ muszę wyrobić wierszówkę to na koniec jeszcze dodam, ze skusiłem się na odpowiedz bo zajrzałem tu i przeczytałem ze jednak postarałeś się odpowiedzieć merytorycznie. Napisałeś coś więcej niż o tabletkach, brawurze itp.
Ale widzę jednak, ze Ty Maniek nawet nie wiesz na czym polega dyskusja i taka oparta na wolności słowa i poglądów. Ja, Barycki czy Miller mamy prawo pisać to co uważamy, mamy prawo nie zgadzać się z twoją wypaczoną wedle nas, wizją PRL, przyczyn jego upadku itp. I na takim wspaniałym forum naukowym i filozoficznym, takim pachnącym wolnością i braku cenzury blogu u znanego intelektualisty i humanisty Huszka. mamy prawo oczekiwać, ze jedyną odpowiedzią nie będzie przypięcie łatki komucha, betonu, stalinisty itp oraz jakieś banały w stylu papieru toaletowego będącym koronnym dowodem na niewydolność gospodarki PRL . Mamy prawo twierdzić, i popierać to faktami podanymi przez uznane agendy, w tym międzynarodowe, ze w Polsce jest duży obszar skrajnej biedy z wychłodzonymi, niedożywionymi, schorowanymi ludźmi. których bieda stanowi zagrożenie dla ich biologicznej egzystencji - czyli zdrowia i życia.
Ty masz prawo uważać ze jest inaczej i przytoczyć dane ze mają komórki TV i pralki jako oznak ich bogactwa. Ale ja też mam prawo napisać ze w dzisiejszych czasach to jeden telefon na GOSPODARSTWO DOMOWE (tak było w tych danych) to wcale nie objaw braku biedy. I że w biednej Afryce jest podobnie i wcale nie oznacza to braku biedy, głodu itp. I jaki jest twój argument. Jakieś bzdety i farmazony o statystykach i danych. Znaczy nasze dane są z gruntu zle, twoje dane (często z tego samego źródła) jak ci pasują są dobre i rzetelne. No weź Maniek...

I potem lecisz na podstawie tych danych z bajkami o najnowszych i-phonach za 2000 PLN, wypasionych telewizorach 100' 4K 3D, pewnie po 10 000 itp.

A dane na które się powoli jeszcze mówiły o telefonie, może jakimś starym samsungu z klapką, tanim pierwszym smartfonie, smarfonie z biedronki za 200 zl, niekoniecznie nowym i drogim Iphonem, czy inną nowością z górnej półki. Podobnie o OTV, lodówce czy pralce.

Czy ty Maniek naprawdę nie widzisz, ze podasz w śmieszność? Podobnie jak tymi empirycznymi badaniami automatu. No kurde ... panie inżynierze... nie wstyd Panu? Ze też taka szacowna uczelnia (pewnie przereklamowana nieco ale jednak szacowna) ma takiego absolwenta...
No ja pierniczę, eksperyment naukowy, wrzucam i się błyska, kreci i oddaje albo nie nie.- "Oglądałem butelki i porównywałem kształt (nie mierzyłem. nie ważyłem, tak na oko) i mają rożne kształty, kształtem się różnią (kurde odkrycie jak cholera, godne Nobla) chociaż jedna para (zwrotna bezzwrotna) są dla mnie identyczne ale to musi być kształt. Konsultowałem z wybitnymi zbieraczami i powiedzieli ze... no właśnie nie wiem, tez ten kształt badali?
No jeden konkret - rozmowa z konserwatorem. Ten mógł znać instrukcję automatu.
Tylko tyle Maniek podałeś danych jeśli chodzi o automat. Wcześniej wielokrotnie zgłębiałeś temat w sklepach, sklepikach, skupach itp.
I dociekałeś dlaczego jedna są a drugie nie. I dzięki automatowi w K. odkryłeś prawdę.
Ja twierdze, ze chodzi o trwałość pozwalająca na wielokrotne napełnianie powiązane z kaprysem (decyzją) władz firmy, czy opłaca im się zamawiać droższe, bardziej wytrzymałe butelki (i cięższe - skutek uboczny trwałości) . ponosić koszty skupu, transportu, mycia za cenę dbania ekologię czy łatwiej pojechać na jednorazowych tanich idących i tak w recykling na stłuczki i mieć w d... opinie ze jest się nie eko.

To jest cała tajemnica skupu butelek. Koszty operacyjne producenta i sieci handlowych.
A jeśli chodzi o automaty i najbardziej prostą do określenia, uniwersalną, różnice fizykalną (mierzalną przez automat) miedzy butelką zwrotną a bezzwrotną to jednak jest różnica w wadze. I pierwsze automaty bez skanera "3D" na tym się opierały co też pokazałem na przykładzie kilku z nich. Ale te pominąłeś milczeniem twierdząc ze to bzdury z netu, takich automatów nie ma bo to śmieszne z tą wagą (a ważyłeś?) dopiero jak podałem, również z NETU (!!!!) przykłady dwóch ze skanerem kształtu to zawyłeś z triumfu ze to ten!!!! Bo to już bzdura z netu nie była.

No ale muszę zastrzec, ze nie jestem do końca pewny temu powiązaniu wagi butelki z wytrzymałością bo nie zważyłem nawet polowy z dostępnych na rynku i istnieje możliwość użycia po prostu trwalszego rodzaju szkła o zbliżonym samym ciężarze właściwym. Taka możliwość również istnieje.

Słuchaj Maniek. Już i tak zostałeś tu z Krową i Dyskurs i rzadko zaglądającymi
Millerem i Baryckim.

I powiem ci tak wielki intelektualisto i humanisto, piewco wolności, nie tylko słowa...

Otóż Krowa pomimo swojego szaleństwa(lub tylko takiej pozy) przewyższa Cię intelektem i to znacznie. Tak się sam zachwycasz np futurystami i biadasz nad represjami, cenzurą, jakie ich spotykały w świecie a szczególnie w ZSRR.

A przyjrzyj się dobrze temu co pisze Krowa. O te powiastki mi chodzi. Mają swój urok odjechanej literatury jakiej wcale nie tak mało w jej historii, Są stylistycznie poprawne i gramatyczne. Mają bogate słownictwo. To pisał może i szaleniec ale nie tuman. I wierz mi Maniek często szaleństwo ciężko odróżnić od geniuszu. I wielu wielkich artystów, pisarzy, naukowców, nie tylko za szaleńców robiło ale byli nimi rzeczywistsze.
A pisanina Krowy bardziej oryginalna jest niż Twoje infantylne szpanowanie na porzucenie zasad ortografii i przekręcania wyrazów (zresztą nic nowego).

Barycki jest chamem jakich mało. Maniera? Poza? A ch... go wie. Jednak wiedzę ma w porównaniu z tobą nieporównywalnie większą. Te jego doły z wapnem, kurwy, to tylko gra. I to widać.

Dyskurs - no cóż. To mniej więcej Twój poziom intelektualny i wiedzy. Takie samo uproszone widzenie świata. Tylko kat widzenia i dogmaty nieco inne.

Z. Miller - nie wiem. Mało pisze i ma kłopoty z klawiaturą. Albo stary, schorowany, dziadek mający problemy z przekazaniem swych myśli przez klawiatur albo tuman szpanujący kilkoma rzuconymi mądrymi nazwiskami, pozycjami książkowymi.

Rafalek - Twój kolega z uczelni. Cóż niewątpliwe człowiek o dużej praktycznej wiedzy o zastosowaniu logiki i Boole'a . W sumie powinien poprzestać na technikum. Typowy przykład absolwenta technikum u którego wszystko było proste (po pan profesor na trójkąciku, czy prostym schemacie) wyjaśnił (bo technik ma wiedzieć nie myśleć), którego przerosła wiedza na poziomie wyższym. I przez tyle lat nie może się z nią pogodzić wiec próbuje wszystko do prostych schematów jak to u technika sprowadzić. I jak to technik nie potrafi myśleć abstrakcyjnie. Jednak nie mogę mu zarzucić pewnej sprawności matematycznej i upartości. Też cię przerasta w cumie. Bo może i tworzy coś szalonego, ale tworzy a ty nie mówisz nic oprócz głupot i banałów czyli obiegowych, prostych prawd.

W każdym razie zostawiam Cię z nimi. Będziesz mógł sobie pisać w tym INTERNETOWYM FO sam do siebie o wężach, cyckach, kapelach punkowych itp banały i bzdury w większości znalezione i wygrzebane z tak pogardzanego NETU.
I poganiać Krowę na asiok oraz przypominac o

Ponieważ już wierszówkę wyrobiłem. I towarzysz pułkownik UB czy KGB jest ze mnie zadowolony, podobnie jak cale Biuro Polityczne to kończę tym razem ostatecznie pożal się bobrze dyskusję z Tobą.

Na koniec podam ci rozwiązanie zagadki, mój drogi tumanku. Tym strasznym komunistycznym państwem z taką wszechobecną własnością państwową (większą niż w PRL, gdzie nigdy 100% ziemi nie należało do państwa) nie są CHRL, KRL-D, Kuba... nie! To SINGAPUR podawany przez Ciebie jako ten przykład triumfu wolnorynkowego kapitalizmu co to pozwolił malej rybackiej wiosce z roku 1965 stać się przykładem bogactwa.

Panie pułkowniku, pieniążki za wierszówkę na to konto co zawsze poproszę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal3006
Opiekun Forum Kubusia



Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 35643
Przeczytał: 14 tematów

Skąd: z innego Wszechświata
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:14, 20 Lis 2016    Temat postu:

Komandor napisał:

Rafalek - Twój kolega z uczelni. Cóż niewątpliwe człowiek o dużej praktycznej wiedzy o zastosowaniu logiki i Boole'a . W sumie powinien poprzestać na technikum. Typowy przykład absolwenta technikum u którego wszystko było proste (po pan profesor na trójkąciku, czy prostym schemacie) wyjaśnił (bo technik ma wiedzieć nie myśleć), którego przerosła wiedza na poziomie wyższym. I przez tyle lat nie może się z nią pogodzić wiec próbuje wszystko do prostych schematów jak to u technika sprowadzić. I jak to technik nie potrafi myśleć abstrakcyjnie. Jednak nie mogę mu zarzucić pewnej sprawności matematycznej i upartości. Też cię przerasta w cumie. [m]Bo może i tworzy coś szalonego,[/b] ale tworzy a ty nie mówisz nic oprócz głupot i banałów czyli obiegowych, prostych prawd.

… tylko nie może - nie obrażaj Kubusia bo w piekle wylądujesz :)
To co tworzy Rafał3006 wespół z Fiklitem oraz Kubusiem (stwórcą naszego Wszechświata) to szaleństwo absolutne.

http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1950.html#298443

Dowód wewnętrznej sprzeczności logiki matematycznej Ziemian!
fiklit napisał:
Cytat:
Implikacja P|=>4L opisana jest wzorem:
p|=>q = (p=>q) + (~p~>~q) + (~p~~>q)

No chyba implikacja prosta AK. Matematycy nie mówią o twojej implikacji.

Logika matematyczna jest jedna, co oznacza że wyłącznie jedna logika matematyczna może być prawdziwa.
Nadeszła wiekopomna chwila by udowodnić fałszywość logiki Ziemian na gruncie matematyki która ona sama po prostu musi akceptować, czyli na gruncie równań logicznych.

Weźmy przykład Volratha.
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/kubusiowa-szkola-logiki-na-zywo-dyskusja-z-volrathem,3591-25.html#69416
wykładowca logiki Volrath napisał:

A.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
Wiemy, że:
Kod:

A:  P i  4L = 1 (pies)
B:  P i ~4L = 0 (brak psów bez 4 łap)
C: ~P i ~4L = 1 (mrówka)
D: ~P i  4L = 1 (słoń)


Zapiszmy przykład Volratha w formie tabeli prawdy:
Kod:

Implikacja prosta p|=>q  |Implikacja prosta p|=>q  |Implikacja prosta p|=>q
definicja zero-jedynkowa |definicja symboliczna    |Definicja symboliczna
                         |w „i”(*) i „lub”(+)      |w =>, ~> i ~~>
   P 4L  P|=>4L          |       P|=>4L            |                 P|=>4L
A: 1  1  =1              | P* 4L =1 (pies)         | P=> 4L =[ P* 4L= P] =1
B: 1  0  =0              | P*~4L =0 (zbiór pusty)  | P~~>~4L=[ P*~4L]=[] =0
C: 0  0  =1              |~P*~4L =1 (mrówka, kura.)|~P~>~4L =[~P*~4L=~4L]=1
D: 0  1  =1              |~P* 4L =1 (słoń, koń..)  |~P~~>4L =[~P* 4L   ] =1
   1  2   3                4   5  6                  7    8               9
Matematycznie zachodzi:
P|=>4L (Algebra Kubusia) = /\x P(x)=>4L(x) (logika Ziemian)

Tabelę symboliczną ABCD456 zapisał nie Kubuś, lecz Ziemian, wykładowca logiki matematycznej Volrath.
Matematyk który nie potrafi przejść z tabeli zero-jedynkowej ABCD123 do tabeli symbolicznej ABCD456 jest matematycznym cymbałem a nie matematykiem.
Choćby mintermy się kłaniają:
[link widoczny dla zalogowanych]

Przyjrzyjmy się tabeli symbolicznej ABCD456 utworzonej przez Volratha.
Mamy zdanie wypowiedziane:
A.
Jeśli zwierzę jest psem to ma cztery łapy
P=>4L
Jak analizujemy matematycznie dowolne zdanie „Jeśli p to q”?
Odpowiedź:
Badamy odpowiedź zdania na wszystkie możliwe przeczenia p i q
Czarną robotę wykonał za nas Volrath w tabeli symbolicznej ABCD456.

Pozostaje nam matematyczna interpretacja tej tabeli.

I.
Definiujemy dziedzinę i zapisujemy zbiory zdefiniowane w poprzedniku p i następniku q we wszystkich możliwych przeczeniach
Dziedzina:
ZWZ=[pies, słoń, koń, mrówka, kura ..] - zbiór wszystkich zwierząt
Obliczenia zbiorów:
P=[pies] - zbiór wszystkich psów
4L=[pies, słoń, koń..] - zbiór zwierząt z czterema łapami
~P=[ZWZ-P] = [słoń, koń, mrówka, kura …] - zbiór zwierząt nie będących psami
~4L=[ZWZ-4L] =[mrówka, kura ..] - zbiór zwierząt nie mających czterech łap
Obliczenia iloczynów logicznych zbiorów:
P*4L = [pies]*[pies, słoń, koń ..] = [pies]
P*~4L = [pies]*[mrówka, kura..] = []
~P*~4L = [słoń, koń, mrówka, kura ..]*[mrówka, kura..] = [mrówka, kura..]
~P*4L = [słoń, koń, mrówka, kura..]*[słoń, koń..] = [słoń, koń ..]
Doskonale widać, że analiza symboliczna Volratha dzieli dziedzinę ZWZ na cztery zbiory totalnie rozłączne (każdy z każdym) których suma logiczna stanowi dziedzinę.
Dowód:
p|=>q = p*q + p*~q + ~p*~q + ~p*q
p|=>q = p*(q+~q) + ~p*(~q+q)
p|=>q = p+~p =1
cnd

II
Interpretacja tabeli symbolicznej ABCD456 zapisanej przez Volratha

Linia A456:
P*4L =1
Doskonale widać że zbiór P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń..]
Definicja podzbioru =>:
p=>q
Zbiór p jest podzbiorem q wtedy i tylko wtedy gdy każdy element zbioru p należy do zbioru q
Matematyk który nie zna definicji podzbioru => jest matematycznym cymbałem.

Jak zapisać linię A456 w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to q”?
Tak!
A456:
Jeśli zwierzę jest psem to na pewno => ma cztery łapy
P=>4L = [P*4L=P] =1 - bo P jest podzbiorem => 4L
Bycie psem jest warunkiem wystarczającym => aby mieć cztery łapy.
Definicja warunku wystarczającego => spełniona (stąd wartość logiczna zdania =1) bo zbiór psów P=[pies] jest podzbiorem => zbioru zwierząt z czterema łapami 4L=[pies, słoń, koń ..]
Wymuszam dowolnego psa (np. jajnika) i ten pies musi mieć cztery łapy.
Wniosek:
Warunek wystarczający p=>q to relacja podzbioru: zbiór p jest podzbiorem => q

Linia B456:
P*~4L =0
Jak to zapisać w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to q”?
Tak!
B456:
Jeśli zwierzę jest psem to może ~~> nie mieć czterech łap
P~~>~4L = P*~4L = [] =0
Definicja kwantyfikatora małego ~~> nie jest spełniona (stąd wartość logiczna zdania =0) bo zbiory P=[pies] i ~4L=[mrówka, kura..] są rozłączne
Definicja kwantyfikatora małego ~~>:
p~~>q = p*q
Zbiór p ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem q
Matematyk który nie wie co to jest kwantyfikator mały ~~> jest matematycznym cymbałem.

Linia C456:
~P*~4L =1
Łatwo zauważyć że:
Zbiór ~P=[słoń, koń, mrówka, kura] jest nadzbiorem ~> zbioru ~4L=[mrówka, kura..]
Definicja nadzbioru:
p~>q
Zbiór p jest nadzbiorem ~> zbioru q wtedy i tylko wtedy gdy zawiera co najmniej wszystkie elementy zbioru q
Zabieram wszystkie p i znika mi q
Istnienie zbioru p jest konieczne ~> dla zaistnienia zbioru q
Matematyk który nie zna definicji nadzbioru ~> jest matematycznym cymbałem.
Jak to zapisać w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to q”?
Tak!
C456:
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~> nie mieć czterech łap
~P~>~4L = [~P*~4L=~4L] =1 - bo ~P jest nadzbiorem ~4L
Definicja warunku koniecznego ~> spełniona (stąd wartość logiczna zdania =1) bo zbiór ~P=[słoń, koń, mrówka, kura ..] jest nadzbiorem ~> zbioru ~4L=[mrówka, kura ..]
Zabieram zbiór ~P=[słoń, koń, mrówka, kura ..] i znika mi zbiór ~4L=[mrówka, kura ..]
Wniosek:
Warunek konieczny p~>q to relacja nadzbioru: p jest nadzbiorem ~> q

Linia D456:
~P*4L =1
Łatwo zauważyć że:
Zbiór ~P=[słoń, koń, mrówka, kura ..] nie jest nadzbiorem ~> zbioru 4L=[pies, słoń, koń..]
Zbiór ~P=[słoń, koń, mrówka, kura ..] nie jest też podzbiorem => zbioru 4L=[pies, słoń, koń..]
… a mimo wszystko Volrath postawił w linii D456 wartość logiczną 1.
Oczywistym jest że zdanie D456 może być prawdziwe wyłącznie pod kwantyfikatorem małym ~~> bo nie ma innych możliwości matematycznych.
Jak to zapisać w postaci zdania warunkowego „Jeśli p to q”?
Tak!
D456:
Jeśli zwierzę nie jest psem to może ~~> mieć cztery łapy
~P~~>4L = ~P*4L =1
Definicja kwantyfikatora małego ~~> spełniona bo zbiór ~P=[słoń, koń, mrówka, kura..] ma co najmniej jeden element wspólny ze zbiorem 4L=[pies, słoń, koń ..] np. słoń

Nasza analiza definicji symbolicznej implikacji prostej P|=>4L w spójnikach implikacyjnych =>, ~> i ~~> przedstawiona została w obszarze ABCD789.

UWAGA!
Matematyk który twierdzi, że analiza symboliczna ABCD789 to nie jest jego matematyka jest matematycznym cymbałem, bowiem w naszej analizie wyżej nie użyliśmy żadnej definicji która nie byłaby znana Ziemskiemu matematykowi.

Z tabeli ABCD456 odczytujemy kiedy implikacja P|=>4L będzie prawdziwa w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
P|=>4L = A: P*4L + C: ~P*~4L + D: ~P*4L

Dokładnie to samo równanie w spójnikach implikacyjnych =>, ~> i ~~> odczytujemy z tabeli ABCD789:
P|=>4L = A: P=>4L + C: ~P~>~4L + D: ~P~~>4L

Interpretacja równania w spójnikach „i”(*) i „lub”(+):
P|=>4L = A: P*4L + C: ~P*~4L + D: ~P*4L

Losowanie zwierząt ze zbioru wszystkich zwierząt.
1.
Wylosowano psa:
P*4L
Sprawdzamy które zdanie decyduje o prawdziwości implikacji P|=>4L
P|=>4L = (P*4L)*(A: P*4L + C: ~P*~4L + D: ~P*4L)
Doskonale widać, że prawdziwe będzie wyłącznie zdanie A (C i D będą fałszywe)
2.
Wylosowano zwierzę nie będące psem i nie mające czterech łap:
~P*~4L
Sprawdzamy które zdanie decyduje o prawdziwości implikacji P|=>4L
P|=>4L = (~P*~4L)*(A: P*4L + C: ~P*~4L + D: ~P*4L)
Doskonale widać, że prawdziwe będzie wyłącznie zdanie C (A i D będą fałszywe)
3.
Wylosowano zwierzę nie będące psem, mające cztery łapy:
~P*4L
Sprawdzamy które zdanie decyduje o prawdziwości implikacji P|=>4L
P|=>4L = (~P*4L)*(A: P*4L + C: ~P*~4L + D: ~P*4L)
Doskonale widać, że prawdziwe będzie wyłącznie zdanie D (A i C będą fałszywe)

Podsumowanie:
Logika matematyczna ziemian (LZ) jest wewnętrznie sprzeczna z wielu powodów:
1.
LZ twierdzi, że nasze zdanie wypowiedziane A: P=>4L (warunek wystarczający) jest prawdziwe dla wszystkich zwierząt ze zbioru ZWZ, podczas gdy w rzeczywistości jest prawdziwe wyłącznie dla psów.
Prawdziwa dla wszystkich zwierząt jest implikacja P|=>4L zapisana równaniem:
P|=>4L = A: P=>4L + C: ~P~>~4L + D: ~P~~>4L
Doskonale widać, że implikacja P|=>4L to fundamentalnie co innego niż warunek wystarczający A: P=>4L.
2.
Stosując implikację materialną i logikę Ziemian opisaną w tym linku:
http://www.sfinia.fora.pl/forum-kubusia,12/prawo-subalternacji,8368-1950.html#298387
uzyskamy identyczną tabelę symboliczną ABCD789 jak u Volratha i identyczny rozkład zwierzaków w liniach A, B, C i D.
W tabeli tej widać że w każdym zdaniu A, B, C i D zachodzą matematyczne związki między p i q.
Logika Ziemian jest tu wewnętrznie sprzeczna bo definicja implikacji materialnej wyklucza jakikolwiek związek miedzy p i q

Aktualna, matematyczna definicja zdania warunkowego „Jeśli p to q”:
Każde zdanie warunkowe „Jeśli p to q” to zlepek dwóch niezależnych zdań twierdzących p i q o znanej z góry wartości logicznej.

Człowiek który zapisał tą definicję musiał być mocno wstawiony (delikatnie mówiąc).

fiklit napisał:
"Człowiek który zapisał tą definicję musiał być mocno wstawiony (delikatnie mówiąc)."
Tu się zgadzam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Nie 14:44, 20 Lis 2016    Temat postu:

Komandor napisał:
Z. Miller - nie wiem.
albo tuman szpanujący kilkoma rzuconymi mądrymi nazwiskami, pozycjami książkowymi.


Panie Komandorze, Pan Miller mieszka sam w mieszkaniu o powierzchni 130 metrów (5 pokoi, kuchnia, łazienka i wielki przedpokój) z tego trzy pokoje wyglądają, jak składy książek od podłogi po sufit, a jest wysoko i od ściany do ściany, a są to duże odległości, pozostałe dwa, jak sale biblioteczne. A to i tak nie to, co miał wcześniej, ponieważ przez kilka lat utrzymywał się ze sprzedaży swoich książek w antykwariatach. Zna doskonale dwa języki obce i większość jego książek jest w tych językach. Nigdy w swoim życiu nie spotkałem człowieka, który tak jak Pan Miller, potrafiłby w każdym temacie odnieść się nie tylko w zakresie swojej ogólną wiedzy, a zawsze dodatkowo w oparciu o konkretną bibliografie. Powtórzę, w absolutnie każdym temacie. Wielokrotnie byłem świadkiem jego dyskusji z osobami wybitnymi w swojej zawodowej dziedzinie i nigdy nie posługiwał się taką formą wypowiedzi, jaką posługuje się tu na forum i powiem Panu, że też tego nie mogę pojąć. I jeszcze jedno, to On i jego młodszy brat, od piętnastego roku mnie kształtowali, moją inteligencję i wrażliwość, tak artystyczną, jak i społeczną. Tak więc, Panie Komandorze, Pan Miller, to na pewno nie tuman, ani szpaner.

Adam Barycki

PS. A co do Pana Krowy, to pełna zgoda, z tym, że On, tak, jak ja chamem, uparł się być socjopatą i to Mu gorzej wychodzi, niż mi chamstwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hushek
Bloger na Kretowisku



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 6781
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: umiłowany kraj
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:40, 20 Lis 2016    Temat postu:

Nie odniose sie do większości tematów tego zajebistego postu Komandora - szkoda klawiatury, ale...

Cytat:
Czy ty Maniek naprawdę nie widzisz, ze podasz w śmieszność? Podobnie jak tymi empirycznymi badaniami automatu. No kurde ... panie inżynierze... nie wstyd Panu? Ze też taka szacowna uczelnia (pewnie przereklamowana nieco ale jednak szacowna) ma takiego absolwenta...
No ja pierniczę, eksperyment naukowy, wrzucam i się błyska, kreci i oddaje albo nie nie.- "Oglądałem butelki i porównywałem kształt (nie mierzyłem. nie ważyłem, tak na oko) i mają rożne kształty, kształtem się różnią (kurde odkrycie jak cholera, godne Nobla) chociaż jedna para (zwrotna bezzwrotna) są dla mnie identyczne ale to musi być kształt. Konsultowałem z wybitnymi zbieraczami i powiedzieli ze... no właśnie nie wiem, tez ten kształt badali?
No jeden konkret - rozmowa z konserwatorem. Ten mógł znać instrukcję automatu.
Tylko tyle Maniek podałeś danych jeśli chodzi o automat. Wcześniej wielokrotnie zgłębiałeś temat w sklepach, sklepikach, skupach itp.
I dociekałeś dlaczego jedna są a drugie nie. I dzięki automatowi w K. odkryłeś prawdę.
Ja twierdze, ze chodzi o trwałość pozwalająca na wielokrotne napełnianie powiązane z kaprysem (decyzją) władz firmy, czy opłaca im się zamawiać droższe, bardziej wytrzymałe butelki (i cięższe - skutek uboczny trwałości) . ponosić koszty skupu, transportu, mycia za cenę dbania ekologię czy łatwiej pojechać na jednorazowych tanich idących i tak w recykling na stłuczki i mieć w d... opinie ze jest się nie eko.
No jakoś nie dostrzegam śmieszności w tym co pisze - przynajmniej w dziedzinie butelek zwrotnych i bezzwrotnych.

Powtórze jeszcze raz, bo jednak te parę razy kładzenia kawy na ławę faktu oczywistego nie trafia najwyraźniej do pustego łba.

UWAGA ! POWTARZAM:

W konkretnej placówce sieci Kaufland, w konkretnym automacie firmy TOMRA tam zamontowanym - kryterium przyjmowania butelek lub ich nie przyjmowania jest - KSZTAŁT butelki !

Tak zostało tam to zaprogramowane, ale nie wykluczam, że w innym sklepie, w innym automacie (nawet tej samej firmy) wgrany może być (może, nie musi) inny program biorący za kryterium coś zupełnie innego.

W tym konkretnym automacie - nie waga, nie kolor, nie grubość ścianki, czy denka, nie zabrudzenie, nawet nie drobne uszkodzenie (o ile nie jest za duże), nie etykieta - kryterium przyjmowania lub odrzucenia to kształt butelki.

Do stwierdzenia tego oczywistego faktu nie potrzeba kończyć jakichś szczególnych uczelni, nie trzeba przeczesywać otchłani netu w poszukiwaniu specyfikacji maszyn do przyjmowania butelek, trzeba zaś odrobinę dobrej woli, paru prób z butelkami, paru rozmów - nawet z menelami, którymi tak w oczywisty sposób pogardzasz - zapewne jako prawdziwy marksista. Uwierz mi - wystarczy - to żadna wielka filozofia.

Ale Ty konsekwetnie pierdolisz kocopały i brniesz - powiedziałbym, że w śmieszność, ale to byłby plagiat... więc napisze inaczej - brniesz w opary absurdu :mrgreen:

No bo jeśli dla Ciebie - najważniejsza jest trwałośc butelki - to gratuluje - nie mam więcej pytań.

Potrafisz chyba - znajdź sobie w necie i zobacz jak wygląda butelka po piwie Grolsch (nie zaszkodzi nawet jak sobie takie piwo zafundujesz - w sumie nie jest złe). Otóż ta butelka Drogi Racjonalny Naukowcu jest cięższa/grubsza od butelki standardowej, ponadto posiada nie kapsel jednorazowy, a kapsel wielokrotny, porcelanowy. Są to więc parametry, które powodują, że butelka po piwie Grolsch jest bardziej trwała od butelek innych marek.

W żadnym polskim sklepie czy to z obsługą ekspediencką, czy też w żadnym automacie samoobsługowym w Polsce (dowolnej marki) nie zwrócisz tej butelki. Z prostego powodu - jest ona bezzwrotna...w Polsce.

I cały Twój misterny wywód o trwałości...w pizdu... :brawo:


Ostatnio zmieniony przez hushek dnia Nie 16:43, 20 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Janek <aślanka
Gość






PostWysłany: Pon 5:57, 21 Lis 2016    Temat postu:

Adam Barycki napisał:
Nigdy w swoim życiu nie spotkałem człowieka, który tak jak Pan Miller, potrafiłby w każdym temacie odnieść się nie tylko w zakresie swojej ogólną wiedzy, a zawsze dodatkowo w oparciu o konkretną bibliografie.


Pan Miller nigdy się nie odnosi do swojej wiedzy, tylko zawsze do konkretnej bibliografii. No bo przecież on swoja wiedzę czerpie stamtąd.

Ja spaliłem prawie całą bibliografię znalezioną w szkole. Została mi może taka książeczka, którą widzę przed sobą "Książka pracy drużyny harcerskiej" wydana przez Młodzieżową Agencję Wydawniczą. Ma ona bardzo dużo pustych kartek na wpisy o zbiórkach harcerskich i rozkazy drużynowego.

BACZNOSĆ ! Uwaga.


Mam też trochę swoich książek, na przykład Mitologię Słowiańską. Mógłbym odwoływać się do niej, ale nie wierzę w nic co tam jest napisane. Ładne obrazki ma, może je wyciąć i oprawić w ramkę?

Rynek staroci, który ma się dobrze, wskazuje, że książki lepiej palić, ale w przódy trzeba powycinać obrazki, bo te są więcej warte od samej książki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam Barycki
Gość






PostWysłany: Pon 9:00, 21 Lis 2016    Temat postu:

hushek napisał:
jakoś nie dostrzegam śmieszności w tym co pisze


Choć tyle dobrego, bo to, co Pan pisze, jest bardziej przerażające, niż śmieszne.

Adam Barycki
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ŚFiNiA Strona Główna -> Kretowisko / Blog: hushek Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 78, 79, 80 ... 88, 89, 90  Następny
Strona 79 z 90

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin